[go: up one dir, main page]

Cofanie liczników - wiadomo, że nie wolno, a nadal znajdują się "sprytni handlarze"

Cofanie liczników jest zagrożone karą do pięciu lat więzienia. Mimo to wielu kierowców ryzykuje i zaniża wartości przebiegu swojego auta. Jednak na takim oszustwie można być bardzo łatwo przyłapanym. Przekonał się o tym pewien kierowca, który chciał "odmłodzić" swój samochód o niecałe 40 tysięcy kilometrów.

Od 25 maja 2019 ingerowanie we wskazanie drogomierza lub zlecanie takiej czynności jest uznawane za przestępstwo, za które grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. To jednak nie wszystko. Od blisko dwóch lat policjanci spisują stan liczników kontrolowanych pojazdów, a odczytane wskazania drogomierza są przesyłane do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Do ewidencji trafiają też odczyty dokonywane przez diagnostów podczas okresowych przeglądów technicznych. Dzięki temu nieuczciwym kierowcom i handlarzom znacznie trudniej jest zaniżyć rzeczywisty przebieg samochodu. Wciąż znajdują się jednak tacy, którzy myślą, że ujdzie im to na sucho.

Zobacz wideo Test opon na torze. Czy opona ma znaczenie w sportowym samochodzie?

Prawie 40 tysięcy "do tyłu"

1 października we wsi Mochnaczka Niżna położonej w woj. małopolskim, policjanci z komisariatu policji w Krynicy Zdroju zatrzymali do kontroli kierującego samochodem marki Fiat Ducato. Kiedy funkcjonariusze rutynowo sprawdzili stan licznika pojazdu okazało się, że liczba kilometrów odbiega od tej zapisanej podczas ostatniego badania technicznego. W chwili kontroli drogomierz fiata wskazywał 273 800 km, natomiast w grudniu 2020 roku podczas przeglądu technicznego diagnosta odnotował 312 000 km, czyli o 38 200 km więcej niż obecnie.

Policja wyjaśnia, jak doszło do rozbieżności wskazań licznika i kto jest za to odpowiedzialny. Za przestępstwa zmiany wskazań drogomierza lub ingerencji w prawidłowość jego pomiaru zgodnie z zapisem art. 306a kodeksu karnego grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Należy pamiętać, że takiej samej karze podlega zarówno osoba, która cofa licznik pojazdu, jak i ta, która taką korektę zleca.

Policjanci kontrolowali kierowców na drodze krajowej nr 91 w Chełmnie i okolicy. Nie wszyscy mogli jechać dalej
Policjanci kontrolowali kierowców na drodze krajowej nr 91 w Chełmnie i okolicy. Nie wszyscy mogli jechać dalej Fot. Grzegorz Skowronek / Agencja Wyborcza.pl

Wymiana licznika - co wtedy?

Jedyną sytuacją, w której wolno nam w jakikolwiek sposób "majstrować" przy drogomierzu, jest konieczność jego wymiany. Drogomierz, czy też całe zegary, to część samochodu jak każda inna. I jak każda inna może ulec uszkodzeniu. Wówczas możemy go wymienić, ale trzeba pamiętać o kilku rzeczach. Właściciel pojazdu z wymienionym licznikiem musi stawić się w ciągu 14 dni od wykonania naprawy na stacji kontroli pojazdów w celu dokonania odczytu nowego drogomierza. Diagnosta wówczas wprowadzi dane do bazy Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców i wydaje odpowiedni dokument poświadczający legalność całego procesu wymiany.

Jak sprawdzić przebieg on-line?

Jeśli jesteś właścicielem, współwłaścicielem lub posiadaczem pojazdu, stan licznika z ostatniego badania technicznego możesz sprawdzić korzystając ze strony gov.pl w zakładce "Sprawdź swój pojazd". CEPiK jest też przydatny jeśli kupujemy używany samochód. Wówczas na stronie historiapojazdu.gov.pl w zakładce "Historia Pojazdu" możemy potwierdzić informacje, które podaje nam właściciel samochodu, m.in. przebieg.

Licznik w samochodzie, cofanie licznika
Licznik w samochodzie, cofanie licznika Policja
Więcej o: