Polski cennik Kii Sportage startuje od kwoty na poziomie 124 900 zł. I suma nie wydaje się mocno wygórowana na tle konkurencji. Dziś jednak nie będę się zajmował ceną bazową. Bo w Polsce podstawowych wersji już prawie nikt nie kupuje. Ile zatem kosztuje porządna Kia Sportage?
Na początek wybierzmy wersję wyposażenia. W tym przypadku stawiam na Business Line. Powód? Nabywca otrzyma adaptacyjne, LED-owe reflektory przednie i LED-owe światła tylne, 12,3-calowy ekran zamiast zegarów i takiej samej wielkości ekran multimedialny, elektryczną klapę bagażnika, ładowarkę indukcyjną, kamerę cofania, aktywny tempomat, podgrzewane fotele i kierownicę, bezdotykowe otwieranie auta i rozruch silnika, elektryczną regulację foteli, tapicerkę materiałowo-skórzaną i 18-calowe felgi aluminiowe. W skrócie nawet w XXI wieku Sportage Business Line dosłownie "ocieka" wyposażeniem.
Kolejny wybór dotyczy silnika. W tym przypadku stawiam na 180-konny wariant motoru 1.6 T-GDI MHEV. Mocna, lekka hybryda już standardowo jest parowana z 7-biegową przekładnią dwusprzęgłową. Tak skonfigurowane auto z napędem FWD przyspiesza do 100 km/h w 8,8 sek. Przyzwoicie wypada także spalanie deklarowane przez producenta. Według wyliczeń dokonanych w zgodzie z protokołem WLTP silnik spali w cyklu mieszanym 6,7 litra benzyny po pokonaniu 100 km.
Przejdźmy zatem do kosztów. Kia Sportage Business Line 1.6 T-GDI MHEV 180 KM kosztuje w wersji FWD 171 900 zł, a AWD 180 900 zł. Jak te kwoty wypadają na tle rynkowej konkurencji? Wskażę to na konkretnych przykładach. Warto powołać się m.in. na:
Ciężko powiedzieć, że dobrze wyposażony i mocny Sportage za ponad 170 tys. zł jest tani. To mimo wszystko rozsądna propozycja w obecnych realiach rynkowych. Okazuje się tańszy od większości konkurentów na polskim rynku pierwotnym. Pewnie dlatego w roku 2023 był w Polsce piątym najchętniej kupowanym modelem.