Jak donosi serwis Interia, w Nowym Jorku doszło do tragicznego pożaru wywołanego przez elektryczny rower. Pojazd stał na klatce schodowej i był podłączony do zasilania. W pewnym momencie stanął w płomieniach i spowodował pożar budynku. Strażacy dotarli na miejsce w ciągu zaledwie 3 minut. Niestety pożar rozprzestrzeniał się w błyskawicznym tempie. Dwóch osób nie udało się uratować.
Gdyby to nie był pożar roweru, najprawdopodobniej bylibyśmy w stanie ugasić ogień bez żadnych problemów. Ale charakter, w jakim te pożary występują, to jak eksplozja ognia – powiedział John Hodgens, szef departamentu straży pożarnej Nowego Jorku.
Skutki takiego stanu rzeczy były tragiczne. Dwójce dzieci nie udało się wydostać z budynku. Mowa o 7-letnim chłopcu i jego 19-letniej siostrze. I choć zdarzenie to uruchomiło lawinę, strażacy w Nowym Jorku informują o dużo gorszych statystykach. Od początku roku to już 59. pożar spowodowany przez rower elektryczny lub elektryczną hulajnogę. A liczba ofiar sięga pięciu osób.
Oczywiście nie jest też tak, że hulajnogi elektryczne wybuchają wyłącznie w USA. Podobne przypadki są również znane w Polsce. Na szybko podać możemy dwa przykłady. Obydwa pochodzą ze stolicy.
Wypadki z wybuchającymi hulajnogami i rowerami elektrycznymi zdarzają się i pewnie zdarzać się będą. Czy to oznacza, że z tej formy mobilności należy zrezygnować na dobre? Nie do końca. Warto być jednak świadomym ewentualnego zagrożenia (ewentualnego, bo przypadki nie są nagminne) i zabezpieczyć się na jego wypadek. Lepiej nie przechowywać elektrycznej hulajnogi lub roweru w przestrzeni życiowej, a więc w mieszkaniu lub wnętrzu domu. Oddzielenie ich od miejsca, w którym często przebywają domownicy, to najlepszy mechanizm bezpieczeństwa.
Idealnie byłoby trzymać elektryczny rower lub hulajnogę np. na balkonie ewentualnie przed domkiem jednorodzinnym. Też nie w piwnicy czy garażu. To minimalizuje skutki ewentualnego pożaru. Tyle że nie jest "zdrowe" dla samego urządzenia. W tym przypadku ryzyko zagrożenia dla życia jest jednak realne. Warto zatem zastanowić się nad tym, czy warto je podejmować dla dobra środka transportu.