Dotychczasowa wersja zadebiutowała w 2010 roku, a więc najwyższy czas na zupełnie nowy model. Tym bardziej, że samochód nie cieszy się ogromną popularnością. Dwie poprzednie generacje znalazły łącznie prawie milion nabywców. W przypadku nowego modelu producent liczy na dużo wyższy wynik.
Stylistyka dużego SUV-a ma być awangardowa. Obudowa świateł będzie przechodzić płynnie w atrapę chłodnicy - podobne rozwiązanie stylistyczne zastosowano w modelu Arteon.
Doniesienia z Wolfsburga mówią, że trzecie wcielenie Touarega będzie bogate w nowoczesne technologie na pokładzie. Jednym z rozwiązań będzie Innovision Cockpit, czyli jeden z największych kokpitów cyfrowych oferowanych na rynku. Poza tym wszystkie rozwiązania na pokładzie mają mocno korzystać z połącznia z internetem.
Auto powstanie na nowej płycie podłogowej MLB Evo. Na tej samej bazie powstały wcześniej modele takie jak Audi Q7, Porsche Cayenne, Bentley Bentayga czy Lamborghini Urus. Nowy Touareg prawdopodobnie znacząco urośnie - można się spodziewać ponad 5 metrów długości. Pod maskę trafią znane jednostki wysokoprężne 3.0 i 4.0 TDI. Nie powinno zabraknąć odmiany hybrydowej.
Do oficjalnej premiery nie pozostało już wiele czasu. Nowy Volkswagen Touareg zadebiutuje już w marcu, ale nie będą to targi w Genewie. Zamiast tego premiera odbędzie się na Beijing Auto Show 2018.