Zdjęcia wykonane przez Macieja podczas lotu dziennego również robią wrażenie.
Spodobało ci się? Polub nas
Żeby móc polecieć nad lewą stroną Wisły, chociażby małym dronem (a nawet puścić lampion), wymagana jest zgoda Urzędu Lotnictwa Cywilnego, a w niektórych miejscach Biura Ochrony Rządu. Maciejowi Margasowi udało się nie tylko zdobyć odpowiednie pozwolenia, ale i nawiązać współpracę z firmą Canon, Coca-Cola oraz zebrać kilkanaście tysięcy złotych za pośrednictwem portalu pomagam.pl. Okazuje się bowiem, że zobaczenie Warszawy XXI wieku z lotu ptaka to marzenie nie tylko młodego fotografa.
Widok na Złote Tarasy i Pałac Kultury/ Maciej Margas Maciej MargasPatrząc na zdjęcia wykonane przez Macieja, my również nie mamy wątpliwości - warto było zainwestować wysiłek w to, aby polecieć śmigłowcem nad Warszawę i zobaczyć, jak dziś wygląda centrum tej jednej z najdynamiczniej rozwijających się stolic europejskich.
Maciej Margas Novotel i Rondo Dmowskiego/ Maciej Margas Widok na osiedle za Żelazną Bramą/ Maciej Margas- Czegoś takiego się nie spodziewałem. Po próbnym locie nad praską stroną Wisły, który odbyłem kilka tygodni przed docelowym lotem, miałem obawę, że i lewy brzeg będzie dość ciemny. Tymczasem widok wbił mnie w fotel! Siatka ulic na po lewej stronie jest zdecydowanie bardziej gęsta, niesamowite wrażenie świetlne robią tzw. "wylotówki" z miasta, na terenie Śródmieścia znajduje się mnóstwo obiektów. Mogę bez wahania powiedzieć, że iluminacja Warszawy jest równie spektakularna, co iluminacja innych dużych miast na świecie - opowiada.
Most Świętokrzyski/ Maciej Margas Dworzec Zachodni/ Maciej MargasMaciej Margas podkreśla, że jeszcze kilka lat temu wykonanie takich zdjęć było niemożliwe. - Na rynku nie było odpowiedniego sprzętu, który mógłby zapewnić tak doskonałą jakość. Dzięki wsparciu firmy Canon mogłem korzystać z naprawdę rewelacyjnych lustrzanek i obiektywów. Po powrocie na ląd, gdy już zrzuciłem zdjęcia na komputer i zacząłem je przeglądać, zdałem sobie sprawę, że nie wymagają one żadnych poprawek. Jedynej obróbki, jakiej dokonałem, to delikatnie rozjaśniłem cienie - opowiada.
Maciej wzniósł się nad Warszawę około godziny 18:30, czyli jeszcze zanim zapadł zmierzch. - Zależało mi na tym, aby na niektórych zdjęciach było widać jeszcze Wisłę. Gdy zrobiło się całkiem ciemno, rzeka zamieniła się w jedną, czarną plamę - opowiada Maciej.
Maciej Margas Maciej MargasKilka zdjęć nocnych Maciej Margas wykonał za pomocą obiektywu "rybie oko". Fotografie w sposób niezwykły pokazują całą panoramę Warszawy. Ale, jak pewnie sami dostrzegliście, widać wyraźnie, które fragmenty Warszawy "świecą" najjaśniej. - To oczywiście Pałac Kultury i pusty Plac Defilad. Dopiero z góry zobaczyłem, jak wyraźnie odznacza się na tle całej reszty miasta, nawet ściana wieżowców tuż za nim nie jest aż tak dominująca - opowiada Maciej.
Ulica Puławska, w lewo zjazd w dół ul. Goworka i skrzyżowanie z Sobieskiego/ Maciej MargasDrugim wyraźnym punktem, jak zauważył Maciej, jest wieżowiec Daniela Liebeskinda - Złota 44, który mienił się tej nocy, podobnie jak Pałac Kultury, różnymi kolorami. - Może tego dnia przeprowadzali jakieś świetlne testy w obu budynkach. Albo po prostu miałem szczęście - śmieje się Maciej i dodaje: - Bardzo zależało mi na tym, aby miasto było jak najbardziej oświetlone. Mam wrażenie, że się udało - dodaje.
Plac Zbawiciela/ Maciej Margas Oświetlony Plac Defilad/ Maciej MargasMaciejowi, co nietypowe, udało się również wykonać zdjęcia Pałacu Prezydenckiego. - Latanie nad Pałacem jest z założenia zabronione, nam udało się podlecieć naprawdę blisko - opowiada. Dzięki temu, że Maciej nie siedział w fotelu, tylko był przypięty do śmigłowca za pomocą lin, mógł się mocno wychylić. - Dzięki temu mogłem wykonać naprawdę świetne ujęcia. Gdybym siedział w fotelu, te widoki na pewno nie byłyby tak efektowne - opowiada.
Zbliżenie na Pałac Prezydencki/ Maciej MargasDla Macieja lot nad Warszawą i możliwość wykonania zdjęć z wysoka był spełnieniem marzeń. - Żałuję, że nie udało nam się wznieść jeszcze wyżej. Nie mogliśmy jednak wkraczać w strefę samolotów pasażerskich - wyznaje. - Ale i tak było to niepowtarzalne przeżycie, którego nigdy nie zapomnę. W pewnym momencie chciałem po prostu odłożyć aparat i patrzeć na tę wspaniale oświetloną Warszawę - dodaje.
Most Siekierkowski/ Maciej Margas Stadion Narodowy/ Maciej MargasMaciej nie chce poprzestać wyłącznie na pokazywaniu zdjęć w internecie. Pragnie zorganizować dwie wystawy, jedną zamkniętą, drugą w plenerze oraz, jeśli uda mu się nawiązać współpracę z ciekawym wydawnictwem, wydać zdjęcia w formie albumu. - Jeśli znajdę sponsora, na pewno chciałbym powtórzyć loty również w innych miastach Polski - Trójmieście czy Wrocławiu. Jestem ciekaw, jak tam prezentować się będzie miejska iluminacja - mówi.
Więcej zdjęć Macieja znajdziecie na jego stronie internetowej . Zobaczcie film, na którym Maciej opowiada o swoich wrażeniach z lotu śmigłowcem nad Warszawą w ciągu dnia.
Spodobało ci się? Polub nas