Mówi się, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka. Jest inteligentny, wierny i kochający, a jego obecność pozytywnie wpływa na nasze samopoczucie. Może się jednak zdarzyć, że pupil nie będzie chciał z nami współpracować. Pod naszą nieobecność potłucze wszystkie naczynia w domu, pogryzie kapcie i będzie szczekał tak głośno, że zainterweniują sąsiedzi. Z pomocą przychodzi mistrz tresury psów Graeme Hall.
Graeme Hall znany jest jako The Dogfather. To brytyjski trener psów i gwiazda programów telewizyjnych "Dogs Behaving Badly" oraz "The Dog Hospital". Prowadził również podcast "Talking Dogs". Mężczyzna wyszkolił ponad 5000 psów, a nawet jednego lisa. Na Instagramie użytkownika @viraldogsmemes pojawił się fragment jednego z odcinków "Dogs Behaving Badly". Kobieta zwróciła się o pomoc do trenera, bo jej pies miał problemy z byciem samemu w domu. Za radą Halla dała pupilowi smakołyk i zabroniła przekraczać linię znajdującą się na podłodze. Następnie wyszła z domu w towarzystwie trenera. Na dworze zadowolona właścicielka przytuliła mężczyznę na znak radości, że udało się wytresować jej psa.
Czworonóg nie pobiegł za właścicielką do drzwi, nie drapał w nie, nie szczekał i grzecznie został na wyznaczonym miejscu. Wydawałoby się, że tresura przyniosła zamierzony efekt. Nikt jednak nie zauważył, że zadowolony pupil siedzi na parapecie i spogląda przez okno. Bohaterka odcinka i Graeme Hall byli tak zajęci świętowaniem sukcesu, że nie zauważyli, że misja wcale się nie powiodła i po ich wyjściu pies od razu pobiegł ich szukać. Filmik zrobił furorę w internecie i rozbawił internautów. Zgodnie stwierdzili, że pupil zrobił niezły dowcip swojej pani.
Oglądam to trzeci raz i śmieszy mnie jeszcze bardziej.
Płaczę ze śmiechu.
Genialne.
Pies drwi z nich obojga.
Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.