W 10. sezonie "Milionerów" nie brakowało podchwytliwych pytań. Przekonała się o tym pochodząca z Konina Zuzanna Mielczarek, która musiała zmierzyć się z jednym z nich już na początku gry. Niestety uczestniczka nie zdołała udzielić poprawnej odpowiedzi i zakończyła przygodę z show znacznie wcześniej, niż przypuszczała.
Zuzanna Mielczarek była uczestniczką 503. odcinka popularnego teleturnieju "Milionerzy". Dziewczyna z zadowoleniem przystąpiła do gry, lecz już pierwsze pytanie okazało się sporym wyzwaniem. Prowadzący program, Hubert Urbański, najpierw zapytał o to, który z czterech osadów atmosferycznych bywa nazywany czarnym lodem, a następnie przedstawił proponowane odpowiedzi:
A. Gołoledź,
B. Szron,
C. Szadź,
D. Rosa.
Wydawało się, że uczestniczka zna prawidłową odpowiedź, już po krótkiej chwili namysłu bowiem poprosiła, by zaznaczyć odpowiedź C, czyli szadź. Chwilę później podkreśliła, że jest to jej ostateczna decyzja i poprosiła o weryfikację.
Uczestniczka teleturnieju wydawała się pewna swojej odpowiedzi i wszystko wskazywało na to, że wybrany przez nią wariant jest poprawny. Gdy Hubert Urbański zaczął swoją wypowiedź od słów "poprawna odpowiedź", na twarzy kobiety natychmiast pojawiła się ulga. Również publiczność zareagowała gromkimi brawami. Niestety gospodarz programu szybko stwierdził z przykrością, że wybór uczestniczki jest błędny. — Nienawidzę takich chwil, poprawna odpowiedź to gołoledź, niestety — powiedział Urbański.
Niestety Zuzanna Mielczarek musiała pogodzić się z werdyktem. Dziewczyna odpadła z "Milionerów", nie uzyskując żadnej nagrody.
Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.