Jenna Ortega zachwyciła widzów swoją rolą w serialu "Wednesday". Fani poprzednich produkcji traktujących o mrocznej rodzinie Addamsów byli nastawieni do młodej aktorki dość sceptycznie. Christina Ricci, która grała tytułową bohaterkę serialu Netfliksa przed Ortegą, postawiła poprzeczkę naprawdę wysoko. Szybko okazało się jednak, że nawet zagorzali fani poprzednich ekranizacji komiksów musieli pogodzić się z tym, że idzie nowe i to jakie!
"Wednesday" momentalnie stała się wielkim hitem Netfliksa. Na początku grudnia okazało się, że serial był numerem jeden w ponad 80 krajach, a statystyki pokazały, że pierwszy sezon produkcji oglądano na przeszło 50 milionach kont założonych na platformie. Popularność produkcji nie słabnie, a napędzają ją także media społecznościowe.
Trend na TikToku związany z tańcem Jenny Ortegi bije od tygodni rekordy popularności. Ruchy 20-latki odtwarzają nie tylko użytkownicy platformy, ale również celebryci tacy jak Doda czy Lady Gaga. Sama Ortega przyznaje, że nie śledzi nagrań z udziałem fanów. Jednak to nie wszystko - młoda aktorka nie ma najlepszej opinii na temat platformy z krótkimi materiałami wideo.
Podczas gali rozdania Złotych Globów w Beverly Hills 20-latka udzieliła wywiadu Entertainment Tonight. W rozmowie przyznała, że TikTok nie jest miejscem dla niej.
"Nie mogę spędzać czasu na TikToku. Nie mogę patrzeć na te wszystkie rzeczy. Myślę, że TikTok - obojętnie jak go sami oceniamy - raczej nie jest dobrym dla zdrowia miejscem" - oświadczyła Ortega.
Co ciekawe, aktorka sama posiada konto na znanej platformie, jednak faktycznie rzadko z niego korzysta. Chociaż jej profil śledzi przeszło 19 milionów osób, dziewczyna zamieściła na nim zaledwie jedno nagranie. Była to współpraca z marką Neutrogena.
Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl