Igor Herbut od dłuższego czasu zmaga się z przepukliną. Choć wokalista zespołu LemOn o problemie wie od kilku miesięcy, zwlekał z operacją. Teraz jednak skończył trasę koncertową i trafił do szpitala.
Igor Herbut w mediach społecznościowych poinformował, że przebywa w szpitalu. Zdjęcie mogło zaniepokoić fanów zespołu - wokalista na nagraniu leży na szpitalnym łóżku i choć się uśmiecha, trudno w takiej sytuacji być zadowolonym. Operacja usunięcia przepukliny jest już za nim, bo na najświeższych fotografiach informuje, że teraz musi skupić się na rehabilitacji.
Dziękuję wszystkim za wsparcie! Teraz rehabilitacja i będę dla was śpiewał i pisał muzyczkę. Mam nadzieję, że szybko ogarnę. Wszystko ok! - przekazał obserwatorom.
Herbut planuje już pod koniec października być w pełni sił, żeby zaśpiewać koncert w Warszawie. To też występy i zaplanowane koncerty doprowadziły do odłożenia niezbędnej operacji. Kiedy ostatnia płyta grupy, "PIATKA", ujrzała światło dzienne w listopadzie 2023, Herbut koncerty grał już z urazem.
Tymczasem nieleczona przepuklina może doprowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych. Nie tylko z czasem się powiększa, może "uwięznąć" i doprowadzić do niedokrwienia jelita i martwicy. Pacjent co prawda sam podejmuje decyzje w sprawie swojego zdrowia, ale przepuklinę powinno się poddać leczeniu - sama nie zniknie.
Igor Herbut i zespół LemOn obecni są na polskiej scenie muzycznej od 2011 roku. To wtedy grupa podbiła jedną z pierwszych edycji "Must be the Music. Tylko muzyka". Cztery z pięciu płyt LemOn pokrywały się złotem i platyną. W tym roku w listopadzie grupa obchodzi dziesięciolecie swojej najlepszej twórczości, zebranej na płycie "Scarlett".