Przed pokazem filmu "Hrabia Monte Christo" jedna z osób przykuła uwagę fotoreporterów suknią z długim białym trenem, na którym znalazła się podobizna Jezusa. Łudząco przypominała kadr z filmu Franca Zeffirellego z 1977 roku, zatytułowanego "Jezus z Nazaretu". Tam w rolę Chrystusa wcielił się Robert Powell.
Nie udało się do tej pory zidentyfikować osoby, która założyła na premierę tę suknię (więcej zdjęć znajdziecie w galerii). Nie wiadomo też, dlaczego akurat na pokaz tego filmu założyła strój z Jezusem. Pojawiło się za to już wiele komentarzy - trochę chwalących odwagę, ale w przeważającej części pełnych niezrozumienia i oburzenia.
@rotator_ skomentował w X: "A dlaczego jego twarz jest ciągnięta PO PODŁODZE???", a @CassVaynerchuk napisał, że w to brak szacunku: "Brak szacunku, brak klasy, brak gustu, po prostu żenada".
"Hrabia Monte Christo" z kolei spotkał się z bardzo dobrym przyjęciem. Produkcja wyreżyserowana przez Matthieu Delaporte oraz Alexandre'a de la Patellière'a została nagrodzona 12-minutową owacją. W filmie, który jest ekranizacją historii stworzonej przez Aleksandra Dumasa, wystąpili m.in. Pierre Niney, Anaïs Demoustier, Laurent Lafitte, Pierfrancesco Favino, Anamaria Vartolomei oraz Bastien Bouillon. Favino zasiada w tym roku w gronie jurorów festiwalu.
Tegoroczny Festiwal Filmowy w Cannes trwa do 25 maja. Laureatów poznamy podczas uroczystej gali zamknięcia. Przewodniczącą tegorocznego jury jest Greta Gerwig.