ewa.flo
06.05.10, 16:37
Witam serdecznie wszystkich forumowiczów.Mam 35 lat a około 6 lat nękają mnie
bóle mięśniowe.Od mniej więcej roku są tak nasilone,że nie pozwalają mi
żyć.Chodzę od lekarza do lekarza,robię badania, wygląda na to,że jestem
zdrowa, wyniki w normie. w poszukiwaniu diagnozy byłam już w wielu miejscach w
internecie. Może komuś z Państwa te objawy wydadzą się znajome i ktoś zechce
mi pomóc?
Post będzie trochę przydługi za co przepraszam z góry. Moje dolegliwości
bólowe zaczęły się tuż po cesarce ze znieczuleniem zewnątrzoponowym. Nie były
niczym niezwykłym- jak przy grypie z wysoką gorączką chociaż stan był tylko
podgorączkowy.Takie rwanie jakby po całym ciele, najbardziej w okolicy
lędźwiowej ale generalnie całe ciało. Bóle przeszły mi po jakimś czasie może
miesiącu. Tłumaczyłam je sobie stresem i przemęczeniem.Przez jakiś czas było
normalnie a potem zaczęłam chorować na anginy.Trwało to kilka miesięcy i cały
czas scenariusz był taki sam. Ropnie na gardle, bardzo wysoka temperatura
około 40 stopni, bóle całego ciała, antybiotyk -tydzień poprawy.Po tygodniu
znów bóle mięśniowe, znów ropnie i temperatura,znów antybiotyk-tydzień
poprawy,itd. Po trzech seriach antybiotyków,zmieniłam lekarza państwowego na
prywatnego, co zmieniło sytuację o tyle,że po kolejnych trzech seriach kiedy
nie mogłam już ustać na nogach, lekarz prywatny wprost powiedział, że nie może
mnie wyleczyć.Potem ropnie wyskakiwały w gardle, tym razem już bez gorączki,za
to z bólami mięśniowymi, co tydzień chodziłam do laryngologa, który w
znieczuleniu miejscowym zdzierał mi te ropnie szpatułką, co było cudowne bo
mnie uwalniało od bóli mięśni na całe trzy dni dopóki ropnie nie wyskoczyły
znów.Tak to sobie trwało DWA LATA,dopóki nie doczekałam się operacji wycięcia
migdałów. Niestety bóle mięśniowe mi zostały. Pani doktor stwierdziła,że miną
po około pół roku-że za długo chodziłam z anginą(tak jakby to był mój
wybór!).Niestety nie przeszły... Rok temu stały się nie do wytrzymania. Mam
dwójkę małych dzieci, a nie mam siły zrobić sobie herbaty,o zrobieniu
czegokolwiek w domu nie ma mowy. Siedzę na krześle skulona kiwam się całymi
dniami,bo wtedy ten ból staje się mniejszy. Wyniki w normie a ja chyba
oszaleję.Proszę o pomoc.