[go: up one dir, main page]

Dodaj do ulubionych

Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza?

IP: *.dynamic.gprs.plus.pl 29.11.14, 12:26
Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? Mam do zrzucenia jakieś 5-7kg :)
Obserwuj wątek
    • nchyb Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 29.11.14, 13:17
      najlepiej połączyć jedno z drugim, na serio...
      bieganie samo w sobie pomoże spalać tłuszcz, ale jeżeli nie włączysz do tego ćwiczeń siłowych, to mięśni nie będzie i ciało chudsze, ale sflaczałe być może...
      czyli moja propozycja - biegaj, ale dodatkowo ze dwa razy w tygodniu na siłownię chodź. A tam nie tylko bieżnia, ale i ćwiczenia z obciążeniem
      Pozdrawiam
      • anikssa Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 01.12.14, 17:36
        dokładnie tak :) a jak nie siłownia to chociaż jakieś ćwiczenia ogólnorozwojowe gimnastyczne warto robić :)
      • maurycy881 Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 07.03.15, 16:03
        Najlepiej połączyć jedno i drugie :)
      • azyy Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 04.10.16, 14:53
        Też uważam, że bieganie świetnie się uzupełnia z innymi aktywnościami jak siłownia, fitness czy basen. Chociaż zimą rezygnuję z biegania. Do szukania dobrych miejsc do ćwiczeń polecam taką wyszukiwarkę sportową trenujto.pl/ :)
    • rosemary84 Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 02.12.14, 20:17
      Najlepiej odchudza połączenie aktywności fizycznej z dietą :) oczywiście racjonalną, a nie jakąś dietą cud ;). Bieganie na pewno pomoże Ci schudnąć, ale pamiętaj, że zaczynać trzeba powoli, zanim złapiesz trochę formy trzeba zaczynac od marszobiegów, żeby się nie zniechęcić i żeby nie złapać kontuzji. Ćwiczenia z resztą podobnie, ale tu najlepiej iśc na siłownię z instruktorem, który wszystko Ci wyjaśni.
    • anka401 Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 02.12.14, 22:13
      Zacytuję rozmowę z trenerem z siłowni: "Panie Marcinie, gdzie lepiej jest zrzucić parę kilogramów - w strefie cardio, czy w strefie siłowej?". Trener: "W kuchni, pani Aniu, w kuchni..." I ...się posłuchałam:)
      • rosemary84 Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 02.12.14, 22:39
        No i dużo w tym prawdy :) choć nie wiem skąd do głowy mi przyszło dziwne skojarzenie "na ćwiczenia z trenerem w kuchni... " ;) ;) ;)
        • dfb Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 02.12.14, 23:33
          daj do siebie namiar :)
          • rosemary84 Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 02.12.14, 23:36
            a jestes trenerem? ;) ;) ;)
          • nadesz Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 10.12.14, 19:02
            jedynym rozwiazaniem jest ograniczenie jedzenia, polecam ostatni posilek przed 16ta, a potem tylko albo jabluszko, albo marcheweczka, gwarantowany spadek wagi, masz jeszcze czas do Nowego Roku, po silowni tylko sie chce jeszcze wiecej jesc!
            • nchyb Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 10.12.14, 19:18
              > jedynym rozwiazaniem jest ograniczenie jedzenia, polecam ostatni posilek przed
              > 16ta

              rada godna tylko polecenia dla osób kładących się spać ok. godz 18-19-tej...
              dla pozostałych nie jest to rozsądne rozwiązanie...
            • protz Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 11.12.14, 11:14
              albo pierwszy, też działa.
            • Gość: argon Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? IP: *.play-internet.pl 12.12.14, 18:29
              ostatni posiłek na około 3 godziny przed snem. Liczba posiłków w ciągu dnia 5 a nawet 6. Zacznij od 2g węglowodanów na 1kg masy ciała w ciągu doby i ogranicz tłuszcze do 0,5g na kg. Jeżeli będzie ćwiczyć intensywnie to białko utrzymuj na poziomie około 1,4g na kg masy ciała/dobę. Śpij nie mniej niż 6h i nie więcej niż 8h. Waga powinna spadać. I pamiętaj, że podstawą przy jakichkolwiek zmianach wagi ciała jest dobry plan żywieniowy. Bez niego redukowanie masy czy jej nabieranie (myślę tutaj o masie mięśniowej) jest niemalże niemożliwe, a już z pewnością bardzo trudne.
              Najlepiej porozmawiaj z jakimś trenerem/dietetykiem, który ułoży Ci dietę i program treningowy.
              I na koniec.....niestety nie ma tutaj szybkich efektów. Nie da się w 2-3 tygodnie zrzucić wagę, którą nabieraliśmy 2-3 lata. 5-7 kilo, o których piszesz to praca na przynajmniej 2 miesiące. I to o ile będziesz się trzymać diety i rzetelnie wykonywać ćwiczenia. Do sylwestra niewiele zdziałasz :(, ale na wakacje będzie super :)
              No chyba, że zastosujesz najstarszą na świecie metodę chudnięcia tzw. "PŻ" :). Osobiście nie
              polecam
              PŻ = przestać żreć
            • Gość: pracownik 3 zmiano Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? IP: *.dynamic.chello.pl 17.12.14, 11:21
              i standardowa odpowiedź wszystkich mądrych internautów, poradników babuni, itp: jedz do 16, jedz do 18... a jak ktoś pracuje na trzy zmiany to co, mam wstawać w czasie snu w dzień?? jesc śniadanie po przyjściu z pracy przed połozeniem sie spać ?? A W NOCY CO, PAŚC PRZY MASZYNIE Z GŁODU ?? jak to jest w końcu ?? ostatnio czytałem, ze po prostu wystarczy nie jeśc najwyzej 2 godziny PRZED SNEM a cięższko starwnych potraw 4 godziny PRZED SNEM
              • katja_24 Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 20.12.14, 12:31
                Jedzenie do 18 to bzdura. Chyba, że chodzisz spać o 20. Ja jem kolację ok. 2h przed snem i nie narzekam na efekty treningów;) Głodna też nie chodzę.
    • stara-a-naiwna Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 04.12.14, 15:43
      gdziekolwiek!
      ważne, żebyś się ruszała i zmieniła jedzenie (więcej surowych warzyw, zero chleba białego, zero cukru)

      ps. bieganie na świeżym powietrzu poprawia samopoczucie bardziej niż trening na sali
      • gucek_lbn Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 04.12.14, 18:46
        Zdecydowanie, trening na sali jest ok, ale świeże powierze robi swoje ;)
    • pyk-nik Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 05.12.14, 19:45
      dieta oczywiście, że musi być, ale ja powiem szczerze, że na samej diecie schudłam kiedyś ok 6kg i mało kto cokolwiek zauważał, a jak póżniej zaczełam ćwiczyć to w ciągu miesiąca, gdzie spadło mi raptem następne 2kg to już wszyscy otwierali oczy jak schudłam ;)
    • Gość: mat Proponuj/e Łubiankę. Dają gwarancję. IP: *.adsl.inetia.pl 09.12.14, 12:29
      .
    • love_hand_made Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 09.12.14, 17:50
      kurde chciałabym kiedyś móc biegać, tak bez zadyszki jak to na filmach czasem pokazują ludzi w parkach ;) szkoda, że mam zdecydowanie za dużo kilogramów na bieganie :(
      • krakkrakusek1au Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 10.12.14, 22:15
        love_hand_made napisała:

        > kurde chciałabym kiedyś móc biegać, tak bez zadyszki jak to na filmach czasem p
        > okazują ludzi w parkach ;) szkoda, że mam zdecydowanie za dużo kilogramów na bi
        > eganie :(
        Okolo roku 1982 mialem duza nadwage i bylem alkoholikiem. Najwiecej ile moglem przebiegnac bez calkowitej zadyszki to ok 200 m i od takiego dystansu zaczynalem. Po dwoch tygodniach codziennego truchtania zwiekszylem dystans dwa razy. Nastepnie systematycznie, nieznacznie zwiekszalem dystansy co 2 tygodnie. Po ok 1 roku biegalem juz 2 razy dziennie pokonujac od 8 do 25 km jednorazowo. W 1988 roku w zawodach zlamalem 32 minuty na 10 km. Moje cialo przeksztalcilo sie z barylki tluszczu na smukle o zawartosci tluszczu ponizej 10%. Alkoholizm to teraz historia...
        • korram Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 12.12.14, 21:48
          Gratuluje!
      • Gość: gruba Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? IP: 92.60.129.* 11.12.14, 13:51
        Jak zaczynałam biegać 5 miesięcy temu to startowałam z 102 kg i nie potrafiłam przetruchtać nawet 100 m. Najpierw robiłam marsze dookoła osiedla (5 km) co 1-2 dni, po 3 tygodniach kupiłam sobie buty do biegania z lidla, potem marszobiegi na tej samej trasie nadal co 2 dni a potem już jakoś poszło, dystans truchcików w stosunku do marszu się wydłużał i teraz co 2-3 dni biegam sobie dookoła osiedla bez zadyszki. Straciłam na wadze 17 kg i nadal chudnę. Dieta sama przyszła bo jak się nażarłam to nie potrafiłam biegać to zaczęłam lżej jeść i tak jakoś zostało. Trzeba jedynie konsekwencji w działaniu.
        • korram Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 12.12.14, 21:49
          podziwiam :-)
      • uthark Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 11.12.14, 16:36
        To chodź więcej pieszo. To też aktywność fizyczna, wartościowa, zalecana dla osób, które mogą mieć problemy od biegania. Jak masz niedaleko do pracy (do 3-4km), to pokonaj ten dystans pieszo; jak dalej, to pokonaj część dystansu pieszo.

        Pomyśl też o jeździe rowerem. W tym roku byłem na rajdzie rowerowym z człowiekiem, który dzięki jeździe rowerem i chodzeniu pieszo zrzucił 30kg w rok - bez regularnego chodzenia na salę czy basen. Był w stanie bezproblemowo trzymać 25km/h na prostej przy lekkim wietrze z boku, jadąc na trekkingu na 26'' kołach..
      • turzyca Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 15.12.14, 14:21
        Jesli mowisz po angielsku to polecam podcast brytyjskiej sluzby zdrowia: www.nhs.uk/Livewell/c25k/Pages/couch-to-5k-plan.aspx
        To sa treningi opracowane specjalnie dla kanapowcow, zaczyna sie od chodzenia przeplatanego truchtaniem przez kilkadziesiat sekund. Po dwoch miesiacach mozesz biec (albo przynajmniej bardzo sprawnie truchtac ;) ) przez pol godziny bez przerwy. Ale najfajniejsze jest to, jak szybko zauwazasz poprawe kondycji, pierwszy trening w nowym tygodniu jest strasznie trudny, podczas ostatniego dziwisz sie, czemu mialas problem.
        Co dla mnie bylo dosc dobitnym sygnalem, ze program ukladali profejsonalisci, ktorzy wsparli juz wiele osob - pani od motywowania dokladnie wie, kiedy bedziesz miec kryzys i wtedy zacheca Cie, zebys sie nie poddawala, odlicza czas do konca jednostki biegowej, motywuje, po prostu jakby ktos naprawde przy Tobie byl i widzial, kiedy nadchodzi kryzys.

        A po skonczeniu 9 tygodni mozesz sie zdecydowac na jakis kolejny program, na wytrzymalosc lub na tempo:
        www.nhs.uk/Livewell/c25k/Pages/running-podcast.aspx


        PS Pamietaj o dobrym staniku sportowym! Zadne tam topiki z nike'a czy adidasa, tylko uczciwy stanik z porzadna konstrukcja, shock absorber, panache.
    • eliot41 Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 10.12.14, 16:17
      Ja do biegania polecam przede wszystkim jak nie robila tego wczesniej spokojne truchciki, im dluzej tym lepiej. Najlepiej po plaskim (obojetne czy silka czy na zewnatrz, choc na biezni wiecej sie spocisz, wiec w Twoim przypadku byloby to nawet lepsze. I proponuje poczytac o amarantusie/ amarancie.
      • Gość: łolaboga Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? IP: *.120.225.195.static.bait.pl 10.12.14, 19:53
        a jak nogi bolą na next day
      • uthark Rower! 11.12.14, 09:59
        Aktualnie mamy dobrą pogodę na rower. Nie obciąża tak stawów jak bieganie.
        • nchyb Re: Rower! 11.12.14, 10:09
          minus 3 minus 5, zimny wręcz mroźny wiatr, opady deszczu ze śniegiem, marznąca na jezdni, chodniku i ścieżce rowerowej wilgoć
          u mnie faktycznie "idealna" pogoda na rower :)
          • sandriks Re: Rower! 11.12.14, 14:56
            własnie dokładnie to samo chciałam napisać :D no pogoda na rower wymarzona :D

            a ja do biegania się nie mogę przekonać, wolę sobie spędzić godzinę na orbitreku niż parę minut na bieżni ;)
          • uthark Re: Rower! 11.12.14, 16:20
            Siedzisz w domu w taką pogodę? Nie wychodzisz np. do pracy? Nie ma większej różnicy między chodzeniem pieszo i spokojna jazdą rowerem. W taką pogodę trochę ludzi też biega, co spokojnie można porównać do jazdy rowerem.

            Holendrom to nie przeszkadza:

            www.youtube.com/watch?v=2rETLfzQrIw
            Finom też zima nie przeszkadza:

            www.youtube.com/watch?v=qzbS5q7ZGz8
            Tylko Polacy to takie miękkie faje.
            • nchyb Re: Rower! 11.12.14, 20:05
              > Siedzisz w domu w taką pogodę? Nie wychodzisz np. do pracy?

              jak najbardziej wychodzę, sporo chodzę, nordikuję i truchtam
              ale mimo ze na rowerze też sporo jeżdżę, to na razie mniej, bo nie mam kół z kolcami, a po lodzie źle się jeździ na zwykłym rowerku

              i twierdzę, ze silny wiatr (prognoza zapowiada niemal orkan) znacząco utrudnia jazdę na rowerze
              naprawdę, przy tej aktualnej u mnie pogodzie inne aktywności będą teraz korzystniejsze dla zdrowia...

              jeżeli czujesz się miękką fają, jak to piszesz, to Twój w sumie problem, ale nie przenoś tych odczuć na resztę, naprawdę, to ze ktoś nie posuwa rowerkiem na wprost halnego itp nie oznacza gnuśnienia na kanapie itp...
              • uthark Re: Rower! 11.12.14, 22:53
                bo nie mam kół z ko
                > lcami, a po lodzie źle się jeździ na zwykłym rowerku

                A kto Ci każe jeździć po lodzie? Gdzie go zresztą znajdziesz przy dodatniej temperaturze? W zamrażalniku, ale tam rowerem nie wjadę. ;-) Godzinę temu wróciłem z roweru i nie było ani lodu, ani orkanu. Jeździło się bardzo przyjemnie, o tej porze ruch na ulicach jest niewielki.

                > aktualnej u mnie pogodzie inne aktywności będą teraz korzyst
                > niejsze dla zdrowia...

                Nie wiem jakie, ale dzisiejsza pogoda była i dalej jest znakomita na rower - zero gołoledzi, zero orkanu (może jutro przyjdzie).

                > jeżeli czujesz się miękką fają, jak to piszesz,

                Nie napisałem tego.

                > nie posuwa rowerkiem na w
                > prost halnego itp nie oznacza gnuśnienia na kanapie

                Też nie jeżdzę przy bardzo silnym wietrze, ale dziś w moim mieście (Grudziądz) wiatr był leciutki, a pogoda idealna na rower.

                Poza tym , widać, że nie rozumiesz, o co mi chodziło. Wcale mi nie chodziło o jazdę rowerem w wyjątkowo niesprzyjających warunkach. Chodziło mi o to, że Polacy kończą jeździć rowerem gdzieś we wrześniu, a zaczynają w maju, chociaż mamy klimat dobry do całorocznej jazdy rowerem - w przeciwieństwie do takiej Hiszpanii czy Grecji, gdzie albo jest upał, albo leje. No i te bzdurne tłumaczenia o zapaleniu płuc, na które całoroczni rowerzyści wcale nie chorują. No i te tłumaczenia o złej pogodzie - taka się zdarza o każdej porze roku (chociaż u mnie nie dziś), wiosną i latem też, ale większość zimowych dni w naszym klimacie nadaje się do jazdy rowerem.

                Lepiej powiedzieć, że po prostu nie lubię jeździć rowerem i tyle. To zrozumiałe.
                • nchyb Re: Rower! 12.12.14, 10:39
                  Utharku miły, czy Ty naprawdę nic nie rozumiesz? Nie tylko do Grudziądza internet dociera :)

                  Gdybyś napisał - u mnie pogoda na rower jest ok, wszystko byłoby ok
                  ale nie tylko z Grudziądza i okolic ludzie korzystają z forum i o to chodzi. U Ciebie pogoda na rower ok, u mnie nie...

                  > > jeżeli czujesz się miękką fają, jak to piszesz,
                  >
                  > Nie napisałem tego

                  napisałeś, ze Polacy, a nie dałeś do zrozumienia że nie jesteś Polakiem :)

                  > Poza tym , widać, że nie rozumiesz, o co mi chodziło. Wcale mi nie chodziło o j
                  > azdę rowerem w wyjątkowo niesprzyjających warunkach. Chodziło mi o to, że Polac
                  > y kończą jeździć rowerem gdzieś we wrześniu, a zaczynają w maju,

                  i znów nieprawdziwe uogólnienie. Część Polakó kończy, podobnie jak część Finów, czy Holendrów o których wspominasz. Reszta jeździ aż miło. Ja też, w sobotę kilkadziesiąt km zrobiłam, bo pogoda była ok. Mijałam całkiem dużo osób na rowerach i biegających. Mniej niż latem, oczywiście, ale całkiem sporo. Może to tylko w Grudziądzu całkiem ograniczają? ;)
                  • uthark Re: Rower! 12.12.14, 11:23
                    > Gdybyś napisał - u mnie pogoda na rower jest ok, wszystko byłoby ok

                    Dobra, źle się wyraziłem.

                    Chodzi mi o to, że w zimie rowerzystów jest zdecydowanie mniej niż latem, chociaż w zimie wcale gorzej się nie jeździ. Zima 2013/14 była lepsza do jazdy rowerem niż lato 2014. Lepiej się jeździ rowerem przez 2 stopniach niż przy 30, a 30 stopni było tego lata częstym gościem.

                    Zdarzają się dni z trudną do jazdy rowerem pogodą (jest ona wtedy także trudna do jazdy samochodem), ale w naszym klimacie takie dni zdarzają się w każdej porze roku.

                    > napisałeś, ze Polacy, a nie dałeś do zrozumienia że nie jesteś Polakiem :)

                    Powinienem był napisać "niektórzy Polacy".

                    "Część Polakó kończy, podobnie jak część Finów,
                    > czy Holendrów o których wspominasz. Reszta jeździ aż miło"

                    W Holandii ruch rowerowy w zimie spada o 20%, w Polsce o 80% przynajmniej. Klimat nie ma tu znaczenia, gdyż mamy zblizony do holenderskiego.

                    "Mijałam całkiem dużo osób na rowera
                    > ch i biegających. Mniej niż latem, oczywiście, ale całkiem sporo. "

                    Tez mijam trochę rowerzystów, ale w porównaniu z tzw. "sezonem" jest zdecydowanie mniej. Poza mentalnością niektórych (żebyś nie czepiała słówek ;-) ) nie znajduję uzasadnienia tego, że tak stosunkowo niewiele osob korzysta z roweru w grudniu.
                    • nchyb Re: Rower! 12.12.14, 12:04

                      > W Holandii ruch rowerowy w zimie spada o 20%, w Polsce o 80% przynajmniej. Klim
                      > at nie ma tu znaczenia, gdyż mamy zblizony do holenderskiego.

                      za to infrastruktury nie mamy zbliżonej i zmiana pogody wpływa na komfort jazdy...
                      • uthark Re: Rower! 16.12.14, 12:53
                        > za to infrastruktury nie mamy zbliżonej

                        Tak, ale to ma wpływ na ogólnie mniejszą liczbę rowerzystów, także latem

                        > zmiana pogody wpływa na komfort jazdy

                        Tak, ale po opadach śniegu jezdnie są z reguły sprawnie odśnieżane, wyjeżdżone przez samochody i daje się jeździć rowerem.

                        Poz tym dni z opadem śniegu nie mamy wcale zbyt wiele. Przez większą część naszej polskej zimy drogi są czarne i nie ma śniegu.

                        • nchyb Re: Rower! 16.12.14, 13:03

                          > Tak, ale to ma wpływ na ogólnie mniejszą liczbę rowerzystów, także latem zaspy, błoto pośniegowe zalegające na jezdni, jakoś w Holandii inaczej te jezdnie zimą wyglądają niż u nas...
                          • nchyb Re: Rower! 16.12.14, 13:03
                            i nie, u mnie (nie w Grudziądzu), nie jest to sprawnie usuwane...
                            • uthark Re: Rower! 16.12.14, 13:21
                              U nas też nie przez służby miejskie, ale samochody szybko wyjeżdżą ścieżki na jezdniach.

                              Poza tym, przez większą część większości zim w tym stuleciu na większości obszaru Polski śniegu nie było. Można było jeździć rowerem bezproblemowo.
                          • uthark Re: Rower! 16.12.14, 13:19
                            jakoś w Holandii inaczej te jezdn
                            > ie zimą wyglądają niż u nas...

                            Tam śnieg tez pada. I wtedy rowerami też jeżdżą. "Dasie"

                            W ub. zimę przez zdecydowanie większą jej część jezdnie były czarne, przynajmniej w Grudziądzu. ;-)

                            Białe na jezdni tez nie jest problemem, o ile jest w miarę ubite:

                            www.youtube.com/watch?v=qzbS5q7ZGz8

                            Na śniegu po kolana faktycznie trudno jeździć rowerem, ale w mojej mieścinie taki śnieg w tym tysiącleciu był może 1 (słownie: jeden) raz.
                    • tygrysio_misio Re: Rower! 12.12.14, 18:58
                      porównaj klimat Holandii i Polski
                      www.holidaycheck.pl/dc/ade59f79-5c41-39f0-98e5-357d565971a3|
                      www.holidaycheck.pl/dc/5103822b-f643-3528-9e1d-b0f42ccb5d72

                      tam masz taki ładny wykres ze średnią temp... może zrozumiesz skąd różnica w zamieraniu ruchu rowerowego zimą
                      • uthark Re: Rower! 13.12.14, 11:47
                        Wykres wykazuje jednoznacznie, że klimaty Polski i Holandii są zbliżone - nie takie same, gdyż tam większy wpływ ma bliskość morza, u nas jest bardziej kontynentalny, ale daleko nam do klimatu z Rosji. Poza tym, większa wilgotność powoduje, że przy takiej samej temperaturze (np. +2C, powszechne w Holandii w zimie) odczuwalnie jest tam zimniej niz u nas.

                        Ich zima to taki nasz listopad/początek grudnia. Mimo wszystko u nas wtedy ruch rowerowy zamiera, u nich maleje o jakieś 20% - dalej masz pełno rowerzystów. Jakoś nie jest im za zimno - w przeciwieństwie do bardzo wielu Polaków.

                        A jak jest w Finlandii? Weżmy np. Oulu:

                        www.youtube.com/watch?v=qzbS5q7ZGz8
                        Jak widać, zima nie stanowi przeszkody w dojeździe rowerem do pracy, o ile się chce. :-)
                      • trollbyd Re: Rower! 23.03.15, 16:20
                        W tym roku mieliśmy w Polsce "holenderską" zimę. Były dwa dni, kiedy zrezygnowałem z dojazdu do pracy rowerem i pojechałem autobusem - raz była śnieżyca, innym razem bardzo silny wiatr.
                • tygrysio_misio Re: Rower! 12.12.14, 18:42
                  a u mnie 11.12 o godzinie 22 było -1,5st.. i biorąc pod uwagę, że w dzień zbliżyło się do zera to warunki na chodnikach były od suchości po cienką warstwę lodu
                  • uthark Re: Rower! 13.12.14, 11:49
                    > a u mnie 11.12 o godzinie 22 było -1,5st..

                    Czyli nie było jakoś szczególnie zimno.

                    w dzień zbliż
                    > yło się do zera to warunki na chodnikach były od suchości po cienką warstwę lod
                    > u

                    Warunki na chodnikach nie powinny specjalnie obchodzić rowerzystów. Na jezdniach, gdzie jest miejsce rowerzystów, jest z reguły sucho, są wyjeżdżone przez samochody.
                    • nchyb Re: Rower! 18.12.14, 13:39
                      > Warunki na chodnikach nie powinny specjalnie obchodzić rowerzystów. Na jezdniac
                      > h, gdzie jest miejsce rowerzystów, jest z reguły sucho,

                      miejsce rowerzysty jest na ścieżce rowerowej
                      a te zimą, podobnie jak często i jezdnie nie są moim zdaniem bezpieczne dla rowerzystów...

                      zachęcanie do roweru (bardoz lubię na nim jeździć) jednak u Ciebie moim zdaniem wykazuje cechy fanatyzmu i całkowity brak zrozumienia dla tych co robią inaczej, szkoda, bo w ten sposób możesz zniechęcić...
                      • uthark Re: Rower! 18.12.14, 14:53
                        > miejsce rowerzysty jest na ścieżce rowerowej

                        Jesli istnieje. Jak nie ma, to miejscem do jazdy rowerem jest jezdnia (z pewnymi wyjatkami).

                        W zimie jezdnie sa przez wiekszosc dni wolne od sniegu i lodu. Mozna z nich bezproblemowo krzystac.

                        Na czym polega moj fanatyzm? Ze zachecam do jazdy w miesiacach uznawanych za zimowe, podczas ktorych przez wiekszosc dni w naszym klimacie mozna bezproblemow jezdzic rowerem? Ze dziele sie moimi pozytywnymi doswiadczeniami z jazdy rowerem w zimie i staram sie obalic stereotypy? Ze uwazam, ze przez wieksza czesc zimy daje sie jezdzic rowerem? Ze uwazam, ze polski klimat (zblizony do tego w Holandii, gdzie jezdzi sie rowerem przez caly rok) jest ok do jazdy rowerem nie tylko od maja do wrzesnia?

                        Nikogo nie zmuszam do jazdy rowerem - to byloby fanatyzmem. Co najwyzej namawiam, co juz fanatyzmem z pewnoscia nie jest.

                        Jesli nie zgadzasz sie z moja argumentacja, to przynajmniej nie oskarzaj mnie o fanatyzm, do ktorego nawet sie nie zblizam.
                        • nchyb Re: Rower! 18.12.14, 15:10
                          > Na czym polega moj fanatyzm? Ze zachecam do jazdy w miesiacach uznawanych za zi
                          > mowe, podczas ktorych przez wiekszosc dni w naszym klimacie mozna bezproblemow
                          > jezdzic rowerem?

                          to że u Ciebie bezproblemowo można, nie znaczy ze wszędzie w PL można, na tym właśnie
                          nie przyjmujesz do wiadomosci, że nie wszędzie zimą panują ku temu odpowiednie warunki

                          co do jazdy jezdnią, szczególnie zimą, bezpieczeństwo dla wielu jest najważniejsze
                          co mi z prawa czy obowiązku jazdy jezdnią, gdy nie ma ku temu warunków? czy moje prawo i pierwszeństwo ułatwi mi ewentualnie życie na wózku w razie napotkania kierowcy który moje prawa ma gdzieś?

                          > Nikogo nie zmuszam do jazdy rowerem - to byloby fanatyzmem. Co najwyzej namawia
                          > m, co juz fanatyzmem z pewnoscia nie jest.

                          namawiasz, wyzywając tych co nie dadzą się namówić na jazdę zimą od cienkich czy też miękkich faj (jakoś tak to było)
                          gdyby nie te usilne przekonywanie, ze nie ma okoliczności łagodzących dla tych co zimą wybiorą inną formę aktywności to byłoby ok, samo namawianie moim zdaniem...

                          >
                          > Jesli nie zgadzasz sie z moja argumentacja, to przynajmniej nie oskarzaj mnie o
                          > fanatyzm, do ktorego nawet sie nie zblizam.

                          z częścią się zgadzam z częścią nie.
                          Fanatyzm definicyjnie -
                          1 postawa polegająca na ślepej i bezkrytycznej wierze w słuszność jakichś poglądów.
                          2 Przejawem fanatyzmu jest skrajna nietolerancja wobec przedstawicieli odmiennych poglądów.

                          1. Ślepo wierzysz, że da się jeździć zimą niemal zawsze i wszędzie
                          2. Te miękkie faje jako określenie niejeżdżących zimą

                          No moim zdaniem zbliżasz się, nawet jeżeli sam wierzysz, ze jest inaczej...

                          ale skończmy, bo mnie nie przekonasz, ze zawsze i wszędzie można jeździć. Chociaż wczoraj 20km zrobiłam, ale pogoda sprzyjała...
                          • uthark Re: Rower! 18.12.14, 17:54
                            > to że u Ciebie bezproblemowo można, nie znaczy ze wszędzie w PL można, na tym w
                            > łaśnie

                            W całej Polsce można jeździć można jeździć rowerem w każdej porze roku. "Sorry, taki mamy klimat" - klimat, który sprzyja jeździe rowerem. W każdej porze roku zdarzają się dni, kiedy jazda rowerem jest uciążliwa. W ostatnie lato było więcej takich dni niż w ostatnią zimę.

                            > nie przyjmujesz do wiadomosci, że nie wszędzie zimą panują ku temu odpowiednie
                            > warunki

                            Jakie warunki u Ciebie panują? Śnieg od Gwiazdki do Wielkanocy? Mróz -20C w standardzie? Nigdzie w Polsce nie ma standardowo takiej pogody przez całą zimę corocznie. Nie wiem, gdzie mieszkasz, więc trudno się odnieść.

                            > co do jazdy jezdnią, szczególnie zimą, bezpieczeństwo dla wielu jest najważniej
                            > sze
                            > co mi z prawa czy obowiązku jazdy jezdnią, gdy nie ma ku temu warunków? czy moj
                            > e prawo i pierwszeństwo ułatwi mi ewentualnie życie na wózku w razie napotkania
                            > kierowcy który moje prawa ma gdzieś?

                            Nie mówię, żeby jeździć po jezdni po jezdniach głównych ulic w godzinach szczytu. Sam tego nie robię, wybieram inne ulice, gdzie ruch nie jest duży. Jeździsz po jezdniach na bocznych ulicach o niewielkim ruchu?

                            Na kierowcę, który czyjeś prawa ma gdzieś, możesz się natknąć jako pieszy (kilkudziesięciu ginie, a ponad setka odnosi poważne obrażenia co roku na chodnikach w wyniku potrącenia przez samochody) i pasażer samochodu.

                            Jeśli cenisz sobie bezpeczeństwo, to jak jedziesz rowerem, to pokonuj skrzyżowania na jezdni a nie na przejazdach rowerowych. To bezpieczniejsze rozwiązanie. Wiem to z doświadczenia. Zgadza się to także z tym, co ktoś zbadał w Niemczech.

                            "> gdyby nie te usilne przekonywanie, ze nie ma okoliczności łagodzących dla tych
                            > co zimą wybiorą inną formę aktywności"

                            Nie twierdzę tak. Twierdzę tylko, że zasłyszane tu wymówki o braku warunków do jeżdżenia rowerem zimą nie trzymają się kupy. Twierdzenie, że nasz klimat na to nie pozwala, jest bzdurą; w innym wątku ktoś napisał, że ludzie nie jeżdżą rowerami w zimie, żeby nie nabawić się zapalenia płuc, co jest bzdurą, skoro w podobnych i "gorszych" klimatach można, o czym świadczą liczbe rzesze osób aktywnych fizycznie na dworze.

                            Jak ktoś powie - nie lubię roweru, to ok; nie czuję się bezpiecznie - zrozzumiałe.

                            "> 1. Ślepo wierzysz, że da się jeździć zimą niemal zawsze i wszędzie"

                            Bzdura! Nie wierzę ślepo. To nie kwestia wiary, a praktyki kilkudziesięciu lat spędzonych na rowerze także w zimie w większości w czasach, gdy o drogach dla rowerów można było pomarzyć.

                            > 2. Te miękkie faje jako określenie niejeżdżących zimą

                            A jak nazwać osobę, dla której +5C to za zimno na aktywność fizyczną na dworze? Nie chodzi mi tylko o osoby niejeżdżące rowerem, chociaż odniosłem się akurat do jazdy rowerem.

                            Może to jest lekka nietolerancja, ale do skrajności jeszcze bardzo daleko.

                            > No moim zdaniem zbliżasz się, nawet jeżeli sam wierzysz, ze jest inaczej...

                            Nie kwestia wiary, ale analizy tego, co twierdzę.

                            > mnie nie przekonasz, ze zawsze i wszędzie można jeździć.

                            Nawet przez chwilę nie próbowałem. Oto przykładowy cytat:

                            "Przez większą część naszej polskej zimy drogi są czarne i nie ma śniegu."

                            Pozdrawiam serdecznie i Życzę Wesołych Świąt.
                            • nchyb Re: Rower! 18.12.14, 19:51
                              również życzę wesołych świąt informując, ze dziś tylko 10km, gdyż silne wichry zmusiły mnie do przerwania treningu...
                              wiatr który rzuca autem na drodze rowerzyście moze wiele złego zrobić, a w mojej okolicy to bardzo częste...
                      • trollbyd Re: Rower! 23.03.15, 16:28
                        Mylisz entuzjazm z fanatyzmem.
            • anikssa Re: Rower! 12.12.14, 11:26
              Nie no, nie porównujmy roweru do biegania. Biegnąc spokojnie ok 10km/h (6:00min/km) spalasz tyle kalorii, że spokojnie organizm się ogrzewa nawet przy niskiej temperaturze, a chłodzenie powodowane przemieszczaniem się nie jest mocne, natomiast jadąc z podobną prędkością na rowerze spalasz dużo mniej kalorii, organizm wytwarza dużo mniej ciepła, zdecydowanie za mało, żeby organizm się dogrzał odpowiednio (zakładam, ze w kożuchu nikt nei jeździ). Natomiast jadąc rowerem szybciej większy pęd powietrza chłodzi jeszcze bardziej i wtedy już np. twarz która jest odsłonięta jest narażona na odmrożenia. Biegania nie można porównać do jazdy na rowerze, jesli tak piszesz to chyba nigdy nie biegałeś ;)
              • Gość: mc Re: Rower! IP: *.dynamic.chello.pl 12.12.14, 22:41
                Jeździłaś kiedyś w zimie? Na rowerze z prędkością 10 km/h nie jeżdżą nawet babcie. "Pęd powietrza" przy jeździe z "zawrotną" prędkością 20-30 km/h jest prawie nieodczuwalny, za to organizm spala kalorie i ogrzewa się podobnie jak przy bieganiu. Jeżdżę rowerem cały rok i nie nabawiłem się odmrożeń twarzy, ani też nie słyszałem o takich przypadkach u rowerzystów w naszej strefie klimatycznej.
              • uthark Re: Rower! 13.12.14, 11:57
                Natomiast jadąc rowerem s
                > zybciej większy pęd powietrza chłodzi jeszcze bardziej i wtedy już np. twarz kt
                > óra jest odsłonięta jest narażona na odmrożenia

                Jak na dworze jest -20C, to owszem, ale zakładasz kominiarkę i po problemie. Zresztą, zakładam ją także wtedy, gdy idę pieszo. Do biegania przy takiej temperaturze też bym założył. -20C to jednak nie jest powszechna temperatura w Polsce. W Grudziądzu to naprawdę duża rzadkość.

                Przy temperaturach typowych, najczęściej spotykanych (do -5C) nie potrzeba żadnych osłon na twarz do jazdy rowerem. Wystarczy pokremować twarz, co pewnie biegacze też robią. Do typowych prędkości rowerowych (15-20 km/h) przy dojazdach do pracy to w zupełności wystarczy.

                > Biegania nie można porównać do
                > jazdy na rowerze, jesli tak piszesz to chyba nigdy nie biegałeś ;)

                Nie inna forma aktywności fizycznej, jednak można pokusić się o pewne porównania - w końcu i jedno, i drugie wykonujemy na powietrzu, a prędkości aż tak bardzo się nie różnia w przypadku typowego biegacza i typowego rowerzysty (nie kolarza).
    • faster85 Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 11.12.14, 15:26
      A ja zadam pytanie czy to się wyklucza? Bo szczerze powiedziawszy jeśli zależy Ci na stały i w miarę szybkich efektach to najlepiej przejść na dietę i włączyć wszelką aktywność - ćwiczenia na siłowni, bieganie, basen - co lubisz.
    • uthark Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 11.12.14, 16:23
      Jak masz niedaleko do pracy (do 3-4km), to polecam chodzenie pieszo, jeśli rower Ciebie "odrzuca" z różnych powodów. Ja tak zrzuciłem kiedyś 4 kg w ciągu miesiąca. Bez innych ćwiczeń, bez zmiany diety.
      • krakkrakusek1au Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 11.12.14, 23:30
        uthark napisał:

        > Jak masz niedaleko do pracy (do 3-4km), to polecam chodzenie pieszo, jeśli rowe
        > r Ciebie "odrzuca" z różnych powodów. Ja tak zrzuciłem kiedyś 4 kg w ciągu mies
        > iąca. Bez innych ćwiczeń, bez zmiany diety.
        Ja zrzucilem 13 kilo w ciagu 19 dni. Nic nie robilem, tylko przestalem jesc.
        • nchyb Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 15.12.14, 09:47

          > Ja zrzucilem 13 kilo w ciagu 19 dni. Nic nie robilem, tylko przestalem jesc.

          jako że nie da się przeżyć długo reszty życia nic nie jedząc, zapewne jeszcze jeść zaczniesz ponownie. Ciekaw jestem właśnie efektów wagowych po powrocie do jedzenia...
    • wik_i_w Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 12.12.14, 16:20
      ćwiczenia siłowe + cardio (70% tętna maksymalnego) i będzie cacy
    • oe_aquaslim Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 13.12.14, 03:46
      Witam, jesli nie znasz AquaSlim to Ci go rekomenduję. W połaczeniu z odpowiednio dobranymi ćwiczeniami na siłowni, mozna szybko osiągnąć wymarzony cel
      Powodzenia życzy Ci
      Agnieszka Domańska
      ..................................
      Online Ekspert AquaSlim
      • nchyb Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 15.12.14, 09:48
        Aqua slim wspaniale odchudza portfel :)
        poza tym w połączeni z odpowiednią dietą i treningiem działa dokładnie tak samo jak owa dieta i trening bez wody z aquaslimem :)
    • markonim Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 13.12.14, 09:40
      Sylwester - słowo klucz. tysiące zapuszczonych przez cały rok panienek dostaje nagle świra i w miesiąc chce schudnąć bo - uwaga!!! - SYLWESTER!!! - żal dupę ściska jak się to czyta. Podpowiedź - w miesiąc sie nie da schudnąć - zwłaszcza, że po drodze są święta :-P
      • sandriks Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 13.12.14, 17:39
        jaki sylwester? gdzies Ty człowieku wyczytał w tym wątku o sylwestrze?
        • nchyb Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 14.12.14, 11:16
          Twój przedmówca usiłował czytać między wierszami. Jak miesiac przed końcem roku ktoś pyta o odchudzanie, to resztę sam sobie dopowiedział.
          Oczywiscie głupie zapuszczone panienki (jego zdaniem) tylko wtedy chcą chudnąć ;)
        • raj-ana Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 15.12.14, 19:06
          w polecanych wątkach na dole forum jest link i dopisek o sylwestrze ;)
    • Gość: grubcio Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? IP: *.dynamic.chello.pl 14.12.14, 14:27
      gimnastyka szyi - energiczne ruchy prawo-lewo.
      Stosować za każdym razem, kiedy czymś częstują.

    • czerstwy_daktyl Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 14.12.14, 17:18
      Odchudzanie jest banalne, tylko całe dietetyczne lobby i producenci supli, oraz trenerzy, chcą wcisnąć kit ludziom, że jest trudne. Po to, żeby czuli się potrzebni. A w rzeczywistości sprowadza się do prostej matematyki - musisz spalać więcej kalorii niż jesz. Są wzory na dzienne zapotrzebowanie kaloryczne, policz swoje, odejmij ze 300, i trzymaj się tego do końca roku. Nie musisz ciąć zbyt drastycznie. W ramach tego co ci wyjdzie możesz jeść co chcesz. Nie musisz bawić się w 6 posiłczków dziennie i równe proporcje makroskładników, to jest niepotrzebne komplikowanie sprawy. Tylko jeśli zależy ci na utrzymaniu masy mięśniowej to w ramach tego zapotrzebowania kalorycznego jedz conajmniej 1 gram białka na kg wagi ciała. A ponadto półgodzinne spacery na czczo, albo lekkie treningi siłowe na czczo połączone z 10-15 minutami bieżni (żwawszego chodzenia!) potem.
      • uthark Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 14.12.14, 17:26
        "A w rzeczywistości sprowadza się do prostej matematyki - musisz spalać więcej kalorii niż jesz."

        Dlatego warto korzystać z każdej sposobności do ruchu i spalania kalorii - do chodzenia do pracy pieszo lub jazdy rowerem, jeśli oczywiście odległość do pracy na to pozwala; do chodzenia do pieszo lub jazdy rowerem na zakupy itp. itd.
        • czerstwy_daktyl Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 14.12.14, 18:49
          Chodzenie, spacery, zwłaszcza na czczo, dają świetne efekty. Chudnie się, i to dość szybko. Tylko ludzie nie chcą wierzyć w moc spacerów, myślą, że muszą wypluwać sobie płuca biegając na bieżni, robiąc jakieś tabaty pod okiem trenerów profesjonalnych itd ;)
        • love_hand_made Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 17.12.14, 20:57
          zadam głupie pytanie, sorry ;) czy dobrze mi sie wydaje, że żeby policzyć ilość kalorii w swoim jedzeniu to trzeba wszystko dokładnie zważyć? czy jest na to jakiś inny sposób?
          • nchyb Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 18.12.14, 10:19
            są takie strony - np ile waży - tam sprawdzisz i jaka porcja mniej więcej ile waży i ile ma kalorii :)
            ja to tak w pewnym przybliżeniu liczyłam...
    • Gość: zenek Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? IP: 194.25.30.* 15.12.14, 09:50
      to nie jest kwestia wyboru silownia czy bieganie tylko kolejnosci:
      najpierw silownia a potem bieganie czy moze najpierw bieganie a potem silownia.
      tak czy siak z fizycznego punktu widzenia, nie ma zadnego znaczenia czy najpierw przerzucisz 10 ton ciezarow a potem zaliczysz 10 km czytez odwrotnie. liczba spalonych kalorii w obu przypadkach pozostanie taka sama. sugeruj sie moze pogoda. jesi przed poludniem pada deszcz to idziesz na silownie. jakjest ladna pogoda to zaczynasz dzien od biegania, bo wieczorem moze padac...
      • raj-ana Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 15.12.14, 19:07
        myślisz, że ktos ma czas na dwa treningi dziennie? ;)
        • nchyb Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 15.12.14, 19:36
          myślę, że jest wiele takich osób...
        • Gość: kruk Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? IP: 212.244.176.* 24.12.14, 12:23
          Mniej żryj ... to Ci pomoże ... ludzie o czym piszecie ... miesiąc przed Sylwestrem chcecie nie wiadomo ile chudnąc biegając czy jeżdżąc na rowerze. 70% do dobra zbilansowana dieta a reszta to włączenie w to ćwiczeń siłowych jak i aerobowych. Ale nie licz na efekty w ciągu kilku dni. Hodujesz "cielsko" kilka miesięcy i w ciągu miesiąca chcesz zrzucić 7 kg. Max to 2-3 kg w miesiąc przy w/w założeniach. Ale zawsze, możesz skorzystać z "dobrych" rad - w treści wyczytałem żeby biegać na czczo, chodzić na siłownie nie wiedząc co na niej robić itp. XXI wiek a mózgi i wiedza pokroju obecnej gimbazy.
          • Gość: ciekawa Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.12.14, 09:52
            a gdzie wyczytales, ze autorka chce zrzucic 7kg w ciagu miesiaca?
    • pieter1991a Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 16.12.14, 16:41
      wszystko zależy od tego jak masz plan przygotowany.
    • Gość: Alicja24 Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18.12.14, 13:28
      Ja biegałam, ale samo bieganie to było u mnie za mało, do tego oczywiście dieta, w sumie swoje 6 kg zrzucałam około 3 miesięcy, w ostatnim dodatkowo zaczęłam brać IQgreen, koleżanka miała praktycznie całe opakowanie (ona kupiła 3 i z ostatniego wzięła raptem 2 tabletki) i jej był już zbyteczny. Według jej słów miał mi pomóc (fakt, że ona schudła mocno). Więc wzięłam go do końca. U mnie efekt, teki, ze te 6 kg schudłam, jaki wpływ miały jednak poszczególne czynniki nie wiem, co do samego tego preparatu, który tak jak napisałam brałam tylko w ostatnim miesiącu, to jedynie co faktycznie mogę stwierdzić, że nie miałam uczucia głodu pomiędzy posiłkami
      • anikssa Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 18.12.14, 20:38
        e tam, nie ma sie co preparatami truć, one nic nie dają ;) 6kg w 3miesiące to na pewno efekt diety i ruchu :)
    • shione Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 19.12.14, 07:47
      To i to odchudza, jednak najwazniejsza jest dieta i ujemny bilans energetyczny.
      Ja polecam ze swojej strony rowniez zabiegi kosmetyczne :)
      np tutaj: www.beauty4ever.pl
    • detor Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 19.12.14, 12:18
      Bieganie, to zawsze jest skuteczne. Bo nie tylko zrzucisz wagę ale i wymodelujesz figurę. Do tego jeszcze 1 kapsułka lamininy to i celulit łącznie z zmarszczkami [jeśli są] zniknie w krótkim czasie. A Lamininę możesz już mieć nawet za darmo. - www.lamininazdrowie.pl.tl
      • katja_24 Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 20.12.14, 12:33
        A co ma cellulit wspólnego ze zmarszczkami, że sie tak niedyskretnie spytam? Skoro te magiczne tabletki rzekomo działaja na obie przypadłości. Co wg mnie jest bzdurą, ale OK. Zarabiasz na reklamie przez internet.
        • ma-ciej_michalak Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 24.03.15, 00:53
          Ja jestem zwolennikiem biegania. Mieszkam nieopodal parku, więc mam ułatwioną sprawę. Biegam regularnie kilka raz w tygodniu po niecałą godzinkę. Polecam!
      • rosemary84 Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 20.12.14, 13:18
        a się spamerzy zlecieli jak do miodu... kapsułki na celulicik i zmarszczki i to za darmo!?... no wybornie, żal nie skorzystać...
    • kraaaker Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 20.12.14, 16:33
      siłownia jest dobra na wszystko hehe :D
    • Gość: Ania Wujec Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? IP: *.adsl.inetia.pl 28.12.14, 19:09
      Ja mam taki trening: Zum-ba dwa razy w tygodniu, bieganie przed śniadaniem 1/2 godziny codziennie i dużo wody, którą wzbogacam 4Flex, żeby zadbać o stawy (może troszkę już przeciążone). Czuję się w formie, a najważniejsze, że sylwetka mi się znacznie poprawiła. Przyjemnie jest być komplementowaną :)
      • monika1523 Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 29.12.14, 13:25
        Lato ,wiosna,jesień bieganie, natomiast zimą siłownia . Owszem stawy trochę przeciążone ale 4flex szybko radzi sobie z tym problemem
        • anikssa Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 29.12.14, 19:09
          a się spamerów nazlatywało
          • nchyb Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 29.12.14, 19:30
            masz rację, nieudolna ta reklama, aż tego forflexa się odechciewa :)
      • oe_aquaslim Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 13.01.15, 18:08
        A jak dużo bierzesz 4Flex i jaki rodzaj... chciałabym spróbować...
    • aleksander.mysz Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 02.01.15, 14:34
      najlepiej mniej jeść, podczas biegania nie zrzucisz nie wiadomo ile w krótkim czasie
    • eweli.na222 Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 14.01.15, 00:24
      Siłownia :) Odchudzisz ogólnie całe ciało, a bieganiem spadnie Ci brzuch, a nogi nabiorą masy mięśniowej.
      • nchyb Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 14.01.15, 09:26
        > bieganiem spadnie Ci brzuch, a nogi nabiorą masy mięśniowej.

        tak, tak, święte słowa, bo wszystkie biegaczki mają nogi niczym kulturysta... ;)
        • 540marta Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 15.01.16, 13:45
          Żeby osiągnąć nogi jak kulturystka to trzeba naprawdę wiele wysiłku i poświęconego czasu na bieganie. Jeśli będziesz biegała przez kilka miesięcy to nie grożą Ci wielkie umięśnione nogi. Sylwetka się wyszczupli, nogi ujędrnią, pojawią się wyłącznie lekko zarysowane mięśnie nóg. Bieganie ma wpływ nie tylko na sylwetkę ale i układ oddechowy i przemianę materii. Przed bieganiem pamiętaj o zrobieniu dobrej rozgrzewki i rozgrzaniu stawów. Jeśli tego nie zrobisz możesz nabawić się kontuzji, a następnego dnia pojawią się zakwasy.
      • miczaw Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 01.12.15, 10:22
        Bieganie jest uniwersalne, zawsze i wszędzie możesz je uprawiać. Dlatego czasami biegam.
        • lucypucy Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 07.05.16, 10:14
          Ja chodzę na siłownię raz w tygodniu, codziennie jeżdżę na rowerze i jeszcze basen.
          Do tego kupiałam w necie Green Coffee Plus - schodłam od lutego 8 kg :)

          track.greencoffeeplus.pl/product/Green-Coffee-Plus/?uid=24738&pid=150&bid=advandec
      • kartofelek_94 Re: Bieganie czy siłownia- co lepiej odchudza? 28.02.19, 13:29
        ja też wybieram siłownie, bo mi chodzi o to by faktycznie schudnąć, mieć masę mięśniową, ale niestety bardzo mocno dostaja kolana przy bieganiu jeżeli nie masz odpowiedniego sprzętu (tzn. butów) i wybranej drogi.
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się


Nakarm Pajacyka