[go: up one dir, main page]

Dodaj do ulubionych

Tychy- moze do euroregionu beskidy? lędziny juz są

15.11.06, 17:51

Hmmm myśle, ze może wzorem Lędzin wejśc do euregionu Beskidy??
Jest to świetna okazja na promocje tak w kraju jak i zagranicą, zdobycie
funduszy na różne inwestycje jak szansa na same inwestycje.
Nic sie nie traci, można tylko zyskać.

www.ledziny.pl/strona_powitalna.htmoraz
www.euroregion-beskidy.pl/czlonkowie_erb.htm
Obserwuj wątek
    • dragon600 Re: Tychy- moze do euroregionu beskidy? lędziny j 16.11.06, 11:52
      A jeszcze lepiej zwrócić się o dostęp do morza.

      Ślązacy niech się promują po śląsku, a nie po góralsku...
    • 1976_darek Re: Tychy- moze do euroregionu beskidy? lędziny j 16.11.06, 13:59
      basturk napisał:

      > Hmmm myśle, ze może wzorem Lędzin wejśc do euregionu Beskidy??
      > Jest to świetna okazja na promocje tak w kraju jak i zagranicą, zdobycie
      > funduszy na różne inwestycje jak szansa na same inwestycje.
      > Nic sie nie traci, można tylko zyskać.

      Uzasadnisz to tym, że góry czasem widac z tyskich balkonów? ;-)
      A tak poważnie, to Tychy geograficznie są jednak na Śląsku, więc przynależnośc
      do euroregionu Beskidy byłaby lekko przesadzona.
      No chyba, że ze względu na fundusze :-)

      Pozdrawiam :-)
      • salo Re: Tychy- moze do euroregionu beskidy? lędziny j 16.11.06, 15:08
        1976_darek napisał:

        > przynależnośc do euroregionu Beskidy byłaby lekko przesadzona.

        Dlaczego ?
        Białystok może należeć do miast nadmorskich, to my też możemy gdzie chcemy ;)
      • basturk Re: Tychy- moze do euroregionu beskidy? lędziny j 16.11.06, 19:02
        > Uzasadnisz to tym, że góry czasem widac z tyskich balkonów? ;-)

        widok gór to stały element, 30 km rzut kamieniem ;)
        Zresztą wcale nie trzeba miszkać wysoko w górach wystarczy na pogórzu.
        Salo dała dobry przykład, inny przykład to przynalezność Polski do paktu
        północnoatlantyckiego choć od atlantyku dzielą nas tysiące km, gruzja czy
        izrael oraz inne azjatyckie kraje należą do europejskiej UEFA-przykładów mozna
        mnożyć, aby należeć do uroregionu bskidy wcale nie trzeba leżc w beskidach-
        wystrcy u ich stóp co pokazał przykład lędzin bo członkiem są.

        > A tak poważnie, to Tychy geograficznie są jednak na Śląsku

        hmmm czy to oznacza ze góry to nie śląsk??? geograficznie góry leżą na Śląsku i
        na Dolnym i Górnym, są ich częścią, fragmentem.

        > No chyba, że ze względu na fundusze :-)

        i promocja i fundusze :)
        skoro lędziny mogą to tymbardziej my ;)

        pozdrawiam
        • slezanno Re: Tychy- moze do euroregionu beskidy? lędziny j 20.11.06, 10:31

          > hmmm czy to oznacza ze góry to nie śląsk??? geograficznie góry leżą na Śląsku
          i
          >
          > na Dolnym i Górnym,

          Jakim Górnym? Jakim Górnym? No chyba masz na myśli pogórze paczkowskie w woj
          opolskim koło Głuchołaz ok 700 mnpm

          Góry masz na Dolnym Śląsku a poz tym masz na Śląsku Cieszyńskim! Śląsk
          Cieszyński CK A-W słyszałeś o tym?

          Ps. Tychy i góry? Buhhahahah to jest kotlina oświęcimska, a gór to jakoś w
          Tychach nie widziałem nawet z daleka.
          • basturk Re: Tychy- moze do euroregionu beskidy? lędziny j 20.11.06, 17:24
            slezanno napisał:
            > Jakim Górnym? Jakim Górnym? No chyba masz na myśli pogórze paczkowskie w woj
            > opolskim koło Głuchołaz ok 700 mnpm
            >
            > Góry masz na Dolnym Śląsku a poz tym masz na Śląsku Cieszyńskim! Śląsk
            > Cieszyński CK A-W słyszałeś o tym?

            Nikt nie pisze, że w Tychach są góry bo ich nie ma więc sie nie dziwie że nie
            mozesz ich dostrzec nawet z daleka ;) Dobrze, że wywołałeś Kotlinę Oświcicmską
            gdzie leżą Tychy bo jest to część składowa Pogórza Ślaskiego /choć północne
            dzielnice Tychów to już Wyżyna Śląska/
            Tychy jako megaregion zaliczane są do megaregionu karpackiego, prowincji
            Karpaty Zachodnie z Podkarpaciem Zachodnim i Północnym jako prowincja
            Podkarpacie Północne a Podkarpacie Północne, którego częścią jest właśnie
            Pogórze Śląskie obejmuje m.in. Kotlinę Oświecimską -wszystko już jasne.

            Ba w zakresie meteorologii i klimatologii Tychy są zaliczane do tzw "obszaru
            beskidzkiego" -vide www.imgw.pl /zakładka zimą odnosnie pokrywy śnieżnej-oraz
            zwłaszcza opracowania na temat klimatu i geografii woj. ślaskiego.

            Tak jeszcze dodam, że Tychy leżą aż 20 m nizej niż beskidzki skoczów czy 40 m
            niżej niz Ciszyn to mniej wicej tyle co 12p blok ;)

            W kwestii formalnej odnosnie Śląsk Górnego to dodam AŻ jedno zdanie, a jak sie
            z nim nie zgadzasz to poczytaj fachowej litratury wtedy podyskutujemy bo widze,
            ze słabo sie orientujesz w temacie: Śląsk Cieszyński jest częścią Górnego mimo,
            że w pewnym okresie czasu mam tu na mysli okres zaborów stał się częścią
            składową CK A-W, ale nadal był i jest częścią Górnego Śląska. To tak
            najprościej jak sie da.

            Co prawda tego tematu nikt nie poruszył ale jak wiesz tak na wszelki wypadek
            dodam, ze ziemia pszczyńska, której częścią są tychy kiedyś była cześcią
            księstwa m.in. cieszyńskiego.
            • slezanno Re: Tychy- moze do euroregionu beskidy? lędziny j 22.11.06, 08:52
              Dobrze, że wywołałeś Kotlinę Oświcicmską
              > gdzie leżą Tychy bo jest to część składowa Pogórza Ślaskiego /choć północne
              > dzielnice Tychów to już Wyżyna Śląska/
              > Tychy jako megaregion zaliczane są do megaregionu karpackiego, prowincji
              > Karpaty Zachodnie z Podkarpaciem Zachodnim i Północnym jako prowincja
              > Podkarpacie Północne a Podkarpacie Północne, którego częścią jest właśnie
              > Pogórze Śląskie obejmuje m.in. Kotlinę Oświecimską -wszystko już jasne.

              To dla mnie niezbyt przekonująca interpretacja. Jes płasko i do gór daleko mimo
              wszystko. To jednak nie to położenie jakie ma BB czy Cieszyn, nie mówiąc o
              ustroniu czy Żywcu.

              > Ba w zakresie meteorologii i klimatologii Tychy są zaliczane do tzw "obszaru
              > beskidzkiego" -vide www.imgw.pl /zakładka zimą odnosnie pokrywy śnieżnej-oraz
              > zwłaszcza opracowania na temat klimatu i geografii woj. ślaskiego.
              >

              jak wyżej. Pewnie masz rację, ale w praktyce to inaczej wygląda. Góry to góry.

              > W kwestii formalnej odnosnie Śląsk Górnego to dodam AŻ jedno zdanie, a jak
              sie
              > z nim nie zgadzasz to poczytaj fachowej litratury wtedy podyskutujemy bo
              widze,
              >
              > ze słabo sie orientujesz w temacie: Śląsk Cieszyński jest częścią Górnego
              mimo,
              >
              > że w pewnym okresie czasu mam tu na mysli okres zaborów stał się częścią
              > składową CK A-W, ale nadal był i jest częścią Górnego Śląska. To tak
              > najprościej jak sie da.

              Ja się słabo oriętuję? Prosze Pana Śląsk Cieszyński to moja mała ojczyzna, żyję
              tu od urodzenia, podobnie jak rodzicem dziadkowie, pradziadkowie...Ślask
              Cieszyński to moje hobby, chętnie poznaje go w literaturze faktu i w
              rzeczywistości.
              Zapytaj się pierwszego lepszego Cesaroka czy jest Ślązakiem:
              odpowie: "Cesarokiem ale nie Hanysem"

              Acha i jeszcze jedno. Ślask Cieszyński nie był pod zaborem. To Prusaki wydarły
              Śląsk Austrii, która posiadała go od czasów wchłonięcia Czech, które go
              przejeły od Kazia Wielkiego. To tak w skrócie. To co pozostało w rekach Austrii
              to Śląsk Cieszyński obecnie rozdarty na 2 państwa. Bo do NASZEGO Śląska
              Cieszyńskiego vel Austriackiego również zaliczamy część Ostrawy, Frydek-Mistek,
              Karwinę, Czeski Cieszyn i inne. Szeroko pojętą kulturę i tożsamość mamy inną
              niż mieszkańcy Śląska Pruskiego. Powinieneś to uszanować.
              Nie uważamy Austrię i Franca Josefa za zaborców. Było całkiem nieźle za
              tamntych czasów.

              • ciebula [...] 22.11.06, 09:02
                Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
                • slezanno Re: Tychy- moze do euroregionu beskidy? lędziny j 22.11.06, 09:29
                  A góry w Tychach widać. Na każdą
                  > zmianę pogody. Ale ze wzrokiem coś słabo. Przebadaj się.


                  Wiesz co w Krakowe z 8 pietra super widać góry jak na dłoni. Ba, jadąc
                  samochodem na Zakopane mijając rogatki miasta jedziemy po pofałdowany
                  podgórskim terenie, góry widać jak na dłoni, a za 10 min jestesmy już przy
                  Beskidach. Z Krakowa w Beskidy jest bliżej niż z Tychów i czy świadczy to o
                  górskości Krakowa? Moim zdanie nic a nic. Kraków to miasto wyżynne z górską
                  przyrodą i co ważne kulturą nie mające bezpośrednich związków.
                  Podobne wrażenia mam z podróży z Mikołowa, miasteczko położone na wzgórzach ma
                  przepiekny widok na góry zwłaszcza w wiosenne poranki. I co czy to też Beskidy?
                  • mylosolo Re: Tychy- moze do euroregionu beskidy? lędziny j 22.11.06, 10:07
                    też mi się basturk ten twój pomysł mocno naciągany wydaje..jakiego "nadużycia
                    semantycznego" :) byś nie użył, to i tak nie zmieni to faktu że w górach nie
                    mieszkamy..w beskidy to ja jeżdżę na narty, ale mieszkam na śląsku..i wcale nie
                    przekonują mnie argumenty, że jedno to część drugiego
                  • basturk Re: Tychy- moze do euroregionu beskidy? lędziny j 22.11.06, 16:58

                    1. wybacz ale chyba ze slaskiem cieszynskim masz tyle wspolnego co ja z warmią
                    do tego sie nie odniose.

                    2. kto pisze o górskości tychów bo napewno nie ja, zeby cie zadowolić napisze
                    ze jednak w beskidy jest nieco bliżej niz nad bałtyk

                    3. jezeli chodzi o podział fizykogeograficzny bo tak to moge po chłopsku ująć
                    to Tychy jako megaregion zaliczane są do megaregionu karpackiego, prowincji
                    Karpaty Zachodnie z Podkarpaciem Zachodnim i Północnym jako prowincja
                    Podkarpacie Północne.

                    4. poruszony przez ciebie kraków lezy nizej niz Tychy to tak uszczypliwie a
                    tychy az o niecałe 20 m nizej niz skoczów i niecałe 40 m niz cieszyn :)
                    • slezanno Re: Tychy- moze do euroregionu beskidy? lędziny j 22.11.06, 20:42
                      >
                      > 1. wybacz ale chyba ze slaskiem cieszynskim masz tyle wspolnego co ja z
                      warmią
                      > do tego sie nie odniose.
                      >

                      Nie wiem co masz wspólnego z Warmią? To "chyba" to chyba jakaś złośliwość w
                      moją stronę Panie wszytkowiedzący?

                      > 3. jezeli chodzi o podział fizykogeograficzny bo tak to moge po chłopsku
                      ująć
                      > to Tychy jako megaregion zaliczane są do megaregionu karpackiego, prowincji
                      > Karpaty Zachodnie z Podkarpaciem Zachodnim i Północnym jako prowincja
                      > Podkarpacie Północne.
                      >
                      I tak jak pozostali Tyszanie, podpowiadam, Twa interpretacja może jest
                      prawdziwa, ale z Beskidami w realu ma jednak mało wspólnego.

                      > 4. poruszony przez ciebie kraków lezy nizej niz Tychy to tak uszczypliwie a
                      > tychy az o niecałe 20 m nizej niz skoczów i niecałe 40 m niz cieszyn :)

                      A co to ma do rzeczy? podałem przykład Krakowa, który w paru miejscach jednak
                      jest wysoko położony i jest bliżej gór, aby przedstawić absurd Twojego
                      rozumowania.

                      • basturk Re: Tychy- moze do euroregionu beskidy? lędziny j 22.11.06, 21:39
                        slezanno napisał:

                        > Nie wiem co masz wspólnego z Warmią? To "chyba" to chyba jakaś złośliwość w
                        > moją stronę Panie wszytkowiedzący?

                        tak złośliwosć, bo nie wiele masz wspolnego z ŚC i nie trzeba spardzać miejsca
                        zamieszkania, nie tzreba badać twojego drzewa genealog by to poznac, wystrczylo
                        przeczytac Twój post.

                        > I tak jak pozostali Tyszanie, podpowiadam, Twa interpretacja może jest
                        > prawdziwa, ale z Beskidami w realu ma jednak mało wspólnego.

                        aha czyli jest prawdziwa ale mało wspólnego z realem???, hmm wytłumacz mi to bo
                        jest to zaiste ciekawe. To nie jest moja teoria to przeczytasz w każdym
                        opracowaniu nukowym poswieconym temu tematowi.
                        Oczywiste, jest ze tychy nie leżą posrodku beskidów, czy wśród bskidzkich
                        szczytów, ale to nie znaczy, ze z nimi nie mają nic wspólnego, bo maja więcej
                        niz ci sie wydaje mimo, ze nie ma w tychach beskidzkich szczytów i to nie tylko
                        ze wzgeldów, że obszar Tychów wg podziału "fizykogeograf" to Karpaty Zachodnie
                        z Podkarpaciem Zachodnim i Północnym a jak wiadomo karpaty zach. to m.in.
                        beskid ślaski i zywiecki, ale tez biorąc pod uwage przyrode- odmiany górskie
                        wielu gatunków flory i fauny jak i meteorologie oraz klimat.
                        Tychy nie muszą mieć góry żar, klimczoka czy skrzycznego aby mogły nalezec do
                        np euroreg beskidy, zresztą z jakis wzgledów sąsiednia gmina nalezy.

                        > A co to ma do rzeczy? podałem przykład Krakowa, który w paru miejscach jednak
                        > jest wysoko położony i jest bliżej gór, aby przedstawić absurd Twojego
                        > rozumowania.

                        tak jest wysoko połozony jednak nizej niz tychy, blizej gór w jakim względzie??
                        bo o ile wiem to beskid makowski i wyspowy zaczyna sie dopiero od mniej wiecej
                        linii wadowice-myślenice-limanowa więc tk blizj położony nie jest,
                        pisałes też o pofałdownym terenie ten nie jest wyznacznikiem "górskości" jak to
                        ujałeś, ot poprostu suwalszczyzna w wielu miejscach jest bardziej pofałdowana
                        niz okolice czarnego dunajca, dekan jst wyzyna mimo, iż w cłej rozciągłości
                        leży wyzj niz tatry...
                        Jak narazie to ja widze absurd twojego myślenia bo wg ciebie wyznacznikiem
                        górskości jest pofałdowany teren,
                        ja nie przedstawiam dowodów na połoznie Tychów wysoko w górach, wsród
                        beskidzkich szczytów jak to próbowałes przedstawić.
                        jednak pisnie, ze tychy nie maja nic wspólnego z górami jest poprostu błędem bo
                        do regionu samych karpat zachodnich wg podziału fiykogeograf. należą a to nie
                        wyklucza bycia górnoslaskim miastem bo jedno drugiego nie wyklucza, podziałów
                        jest wiele wzalezności od tego "co dzielmy i wg jakich katgorii"
                        Tychy mimo, iz w granicch nie mają klimczoka, równicy wlk raczy czy
                        szyndzielni maj prawo należec o eurogionu beskidy choć dla mnie tutaj waniejsz
                        w tej materii byłaby wpśółprac, promocja oraz ewentualne inwestycje podjmwoan w
                        ramach tej "orgnizcji".
                        Gdyby była mowa o euroregionie slask cieszyński to tutaj juz tak łatwo by nie
                        było, mimo, iż ziemi pszczynska jest zwiazana historycznie tez ze ślaskiem
                        cieszynskim.
                        mam nadzieje, e dosyc jasno to opisałem-swoje stanowisko.
                        • slezanno Re: Tychy- moze do euroregionu beskidy? lędziny j 23.11.06, 07:44

                          > tak złośliwosć, bo nie wiele masz wspolnego z ŚC i nie trzeba spardzać miejsca
                          >
                          > zamieszkania, nie tzreba badać twojego drzewa genealog by to poznac,
                          wystrczylo
                          >
                          > przeczytac Twój post.

                          A co takiego w tym poście jest, co nie jest zgodne z prawdą? Czy mam coś
                          udowadniać, zresztą nie czuję potrzeby, ataki ad persona zwykle pojawiają się
                          gdy nie ma argumentów.
                          Ps. Masz wgląd w moje IP? No cóż wyjątkowo nie pisałem i nie piszę z terenów
                          byłego bielskiego.

                          Całe Twoje posostałe rozumienie górskosci i Tychów i na siłe przypisywanie do
                          regionu Karpat na postawie geologi czy innych jest żałosne i zostało podobnie
                          skwitowane przez innych Tyszan:-)

                          >
                          > bo o ile wiem to beskid makowski i wyspowy zaczyna sie dopiero od mniej
                          wiecej
                          > linii wadowice-myślenice-limanowa więc tk blizj położony nie jest,
                          > pisałes też o pofałdownym terenie ten nie jest wyznacznikiem "górskości"

                          i tu widzę brak konsekwencji w Twoim rozumowaniu. Kraków nawet na mapie widać
                          jest bliżej położony gór niż Twoje miasto. A pofałdowany teren południowej
                          części Krakowa i terenów przyległych stanowi już pogórze Karpackie. Co
                          oczywiście nie znaczy że Kraków to Beskidy. Dla mnie to wyżyna, jura, kotlina,
                          przedgórze itd.

                          > Tychy mimo, iz w granicch nie mają klimczoka, równicy wlk raczy czy
                          > szyndzielni maj prawo należec o eurogionu beskidy

                          Już mówiliśmy o tym. Szkoda się powtarzać.

                          >
                          > ramach tej "orgnizcji"

                          Jaka organizacja? Mająca za cel promocję regionu? Wyciągów w Lędzinach?








                          • basturk Re: Tychy- moze do euroregionu beskidy? lędziny j 23.11.06, 21:52
                            slezanno napisał:

                            > A co takiego w tym poście jest, co nie jest zgodne z prawdą?

                            no własnie wytłumacz mi co miałeś na mysli bo piszesz ze niby moja
                            interpretacja jest prawdziwa /i słusznie napisałeś bo znajduje poparcie w
                            kazdym jednym oprcowaniu naukowym na ten temat/ ale dalej piszesz ze mało
                            wspólnego z realem...
                            teoria chyba winna mieć poparcie w praktyce no nie?? bo jezeli nie ma to jest
                            to znczy, że jest to fikcja..

                            zaprzeczasz sam sobie, bo albo cos jest prawdziwe i ma własnie poparcie w realu
                            i jest to opisane w opracowaniach naukowych /co ma miejsca np w tym temaci/
                            albo nie. Gdyby opracowania naukowe mówiły inaczej to "to" o czym pisze byłoby
                            czystą bzdurą, ale skoro znajduje to oparcie w księgach naukowych to jest to
                            prawda i ma potwierdzenie w realu.
                            Tychy nie sa górskim miastem tak jak nie jest górskim miastem Kraków ale oba
                            miasta są zaliczane do regionu Karpat /Karpaty Północne a dokąłdniej Karpaty
                            Zachodnie z Podkarpaciem Zachodnim i Północnym/ w "obszarach" małopolski i
                            górnego ślaska. No jest prawda oczywista jak 2+2 bo jest opisana w dziesiątkach
                            opracowań naukowych. kwestionowanie ich przez ciebie czy kogokolwiek to tak jak
                            udwadnianie teorii maciej, że smok wawelski był dinozaurem i zyl raptem kilka
                            wieków temu. Mam nadzieje ze sie odniesiesz do tego w sposób jasny tzn czy
                            idziesz w slady macieja i kwestionujesz opracowania wielu mądrych osób na rzecz
                            swojej teorii czy jednak sie z nimi zgadzsz co byłoby rozsądne z twojej strony.

                            > Ps. Masz wgląd w moje IP? No cóż wyjątkowo nie pisałem i nie piszę z terenów
                            > byłego bielskiego.

                            o czyli cos jest na rzeczy??
                            uspokoje cie, wgladu do IP nie mam, mają je inni, poprostu to co napisałes
                            mogła napsiac tylko osoba która nie ma nic wspólnego z SC, wiecej nie trzeba

                            > i tu widzę brak konsekwencji w Twoim rozumowaniu. Kraków nawet na mapie widać
                            > jest bliżej położony gór niż Twoje miasto. A pofałdowany teren południowej
                            > części Krakowa i terenów przyległych stanowi już pogórze Karpackie. Co
                            > oczywiście nie znaczy że Kraków to Beskidy. Dla mnie to wyżyna, jura,
                            kotlina,
                            > przedgórze itd.

                            w jakim sensie "blizej"?? pasma beskidu makowskiego i wyspowego nie przesuniesz-
                            chocbys chciał odległość od pasma beskidu w przypadku krakowa i tychów jest
                            mniej wiecej taka sama bo kraków i tychy to mniej wiecej ta sama długość
                            geograficzna /jeeli mamy byc bardziej szczegółowi to pierwszy tysięcznik lezy
                            kilka km bliżej tychów niz krakowa/ ale taką licytacje uważam za bezsensową bo
                            róznicy w odległosci generalnie nie ma -różnica między krakowem poruszonym
                            przez ciebie i tychami sprowadza sie jedynie do bardziej pofałdowanego terenu
                            południowych dzielnic krakowa /mimo, że tychy leżą wyzej niz kraków/ ale
                            odnosnie pofałdowanego terenu bo widze ze dalej czegos nie rozumiesz to troche
                            przykładów raz jeszcze powtórze, moze poprzez nie coś zrozumiesz: gdynia czy
                            suwalszczyzna jest bardziej pofałdowana niz np okolice czarnego dunajca, dekan
                            choc lezy wyzej niz tatry ma znacznie mniej urozmiconą rzeźbe, gdynia
                            przypomina kotline kłodzka choć najwyższe wzniesienia osiagają tam raptem 100-
                            150 mnpm itd.

                            co do funkcjownowania euroregionów to tez widze, że nie wiesz po co sa powoływne
                            tak nawiasem pisząc to w lędzinach nie tak dawno funkcjonował wyciąg hehe ale
                            to tak ku ciekawości. kazda forma współpracy promocji wspólnych przedsięwzięc
                            procentuje oczywiscie z korzyscią dla wszystkich, tak więc i tą forme uwazam za
                            dobra.
                            zreszta chyba w temcie sie nieco zagalopowaliśmy, chociaz jezeli to ma słuzyc
                            wzajemnemu "dokształcaniu" sie to ejst to równiez "+" tego wątku.
                            • salo Basturk, 23.11.06, 22:01
                              na Twoim miejscu, nie powoływałabym się na "księgi naukowe". Pomijając
                              dinozaury i parę innych "drobiazgów" niektóre księgi bywają naukowe tylko z
                              nazwy - niestety :(

                              Pozdrawiam :)
                              • basturk salo ;) 23.11.06, 22:26
                                salo napisała:

                                > na Twoim miejscu, nie powoływałabym się na "księgi naukowe". Pomijając
                                > dinozaury i parę innych "drobiazgów" niektóre księgi bywają naukowe tylko z
                                > nazwy - niestety :(
                                >
                                > Pozdrawiam :)

                                salo zgadza sie "na księgi" trzeba uwazać, ale w odniesieniu do poruszonego
                                tematu we wszystkich, że obszar miasta Tychy nalezy do regionu Karpat/Karpaty
                                Zachodnie z Podkarpaciem Zachodnim i Północnym a to nie stoi w żadnej
                                sprzeczności do leżenia na Górnym Ślasku. Górny Śląsk, Małopolska,
                                Wielkopolska.... to regiony, które wykształciła kultura, historia itd i które
                                to czynniki stworzyły "jakieś" ich geograficzne ramy, granice. Natomiast jeżeli
                                chodzi o dokładny podział z punktu widzenia geologii, tektoniki czy podział
                                fizykogeograficzny tudzież z punktu widzenia mikroklimatów to jest to własnie
                                region Karpat a scislej Karpat Zachodnich z Podkarpaciem Zachodnim i Północnym.
                                Analogicznie odnosi się to do krakowa-małopolskie miasto w regionie karpackim,
                                tychy jak górnosląskie maisto leżące w regionie karpackim.
                                Zielona Góra leżąca na ziemi lubuskiej czy wielkopolski poznan lezy
                                jednocześnie na pojezierzu wielkopolskim itd... jedno nie wyklucza drugiego

                                :)

                                wszytsko zalezy co i wg jakich kryteriów klasyfikujemy. warzywa czy owoce choc
                                wszystkie są wrzywami zy owocami mozna na przerózny sposób sklasyfikowć i żadna
                                przynaleznosc wynikająca z jakiejś klasyfikacji nie bedzie stała w sprzecznosci
                                do innej itd.
              • silesia-n Re: Tychy- moze do euroregionu beskidy? lędziny j 22.11.06, 15:49
                > Zapytaj się pierwszego lepszego Cesaroka czy jest Ślązakiem:
                > odpowie: "Cesarokiem ale nie Hanysem"

                jak moze powiedziec , ze jest Hanysem jak z tegio co sie orientuje to nazwa "Hanysy" zostala w stosunku don nas byc uzywana jako pierwsza wlasnie przez Slazakow Cieszynskich. W dodatku jako okreslenie obrazliwe.... dla mnie jak i dla kazdego rodowitego mieszkanca Gornego Slaska taka jest nadal, nigdy bym nie powiedzial o sobie , ze jestem Hanysem, zawsze "Ślo`nzokiym"

                > Acha i jeszcze jedno. Ślask Cieszyński nie był pod zaborem.
                Cala reszta Ślaska - rowniez :) Chociaz Polska propaganda mowi rozne rzeczy to ani kawalek Slaska nie byl czescia Polski gdy ta miala zabory . To raczej my bedac czscia Prus i Austrii - BYLISMY ZABORCAMI POLSKI :))))

                > to Prusaki wydarły
                > Śląsk Austrii, która posiadała go od czasów wchłonięcia Czech,

                Prusaki czy Austriaki wszytsko jedno , byle by Slask byl jeden i niepowdzielony niestety stalo sie inaczej i podzial nastapil :( teraz nadal czsc Slaska jest wczechach i mimo ze malutka to uznaje sie ich za osobny narod , niestety w okupacyjnej Polsce nie doswiadczymy tego :(

                > które go
                > przejeły od Kazia Wielkiego.

                Od jakiego kazaia Wielkiego - Slask od rozbicia dzielnicowego nie byl czesca Polski wiec co tu ma Kazimierz Wielki do Slaska to ja nie wiem
                • slezanno Re: Tychy- moze do euroregionu beskidy? lędziny j 22.11.06, 20:53
                  > jak moze powiedziec , ze jest Hanysem jak z tegio co sie orientuje to
                  nazwa "Ha
                  > nysy" zostala w stosunku don nas byc uzywana jako pierwsza wlasnie przez
                  Slazak
                  > ow Cieszynskich. W dodatku jako okreslenie obrazliwe....

                  Różnie z ta interpretacją bywa. Złośliwe, czy może bardzie żartobliwe:) Hanys
                  od Hanek czyli po waszemu tak mówi się na Janka. Cesarok to też Wasza
                  terminologia. Różnie to między nami bywało za Wilhelma i Josefa, ale zawsze
                  uważaliśmy sie za kuzynów nie za wrogów.

                  . To raczej my be
                  > dac czscia Prus i Austrii - BYLISMY ZABORCAMI POLSKI :))))

                  Długo debatować na ten temat. Jednak Śląk Cieszyński był wtedy w rękach
                  Niemców, a na pewno BB, choć Polacy w Cieszynie i okolicznych gminach też mieli
                  dużo to powiedzenia. Na pewno więcej niż w pruskiej części Śląska. Mieliśmy
                  swoistą autonomię i możliwość kultywowania palskości w dość tolerancyjnej A-W.
                  Nic dziwnego że po 1923 roku wielu Cieszyniaków stanowili elity urzędnicze w
                  polskiej części śląska.
                  > Prusaki czy Austriaki wszytsko jedno , byle by Slask byl jeden i
                  niepowdzielony
                  > niestety stalo sie inaczej i podzial nastapil :( teraz nadal czsc Slaska jest
                  > wczechach i mimo ze malutka to uznaje sie ich za osobny narod , niestety w
                  okup
                  > acyjnej Polsce nie doswiadczymy tego :(
                  W UE nic trudnego by oba ŚlaskiCieszyńskie:) się do siebie ponowne zbliżyły. A
                  fakt że mamy w polskim Ślasku Wrocek to dla mnie powód do dumy.

                  Naród Śląski - tu jedna różnica. Na Górnym sląsku uważa sie za Ślązaków nie-
                  Polaków ok3% ludzi. W Cieszyńskim - 0,0001%:) U nas praktycznie każdy uważający
                  sie za Ślązaka-Cesaroka uważa się też za Polaka.
                  > Od jakiego kazaia Wielkiego - Slask od rozbicia dzielnicowego nie byl czesca
                  Po
                  > lski wiec co tu ma Kazimierz Wielki do Slaska to ja nie wiem
                  Oddał bez walki czy interwencji politycznych Czechom. Ot to.



          • silesia-n Re: Tychy- moze do euroregionu beskidy? lędziny j 22.11.06, 15:54
            > Ps. Tychy i góry? Buhhahahah to jest kotlina oświęcimska, a gór to jakoś w
            > Tychach nie widziałem nawet z daleka.

            kotlina Oswiecimska konczy sie w Bieruniu Starym ktory juz w wiekszosci lezy nie w niej a na Wyzynie Slaskiej. Wiadomo, ze kotlina nie przechodzi w wyzyne tak sobie, ale nie mozna pisac ze Tychy leza w Kotlinie Oswiecimskiej co najwyzej sa na granicy Kotliny z Wyzyna ... co najwyzje
      • silesia-n Re: Tychy- moze do euroregionu beskidy? lędziny j 22.11.06, 15:56
        > Uzasadnisz to tym, że góry czasem widac z tyskich balkonów? ;-)
        > A tak poważnie, to Tychy geograficznie są jednak na Śląsku, więc przynależnośc
        > do euroregionu Beskidy byłaby lekko przesadzona.
        > No chyba, że ze względu na fundusze :-)

        problem w tym , ze Beskidy takze w bardzo duzej mierze leza na Slasku :)
        • basturk Re: Tychy- moze do euroregionu beskidy? lędziny j 22.11.06, 16:59

          poprzez ten watek chodziło generalnie jak w poscie tytułowym ;)
    • slezanno Ślask Cieszyński - Bastruk przeczytaj dokładnie 23.11.06, 09:39
      a zrozumiesz na czym polega odrebność Śląska Cieszyńskiego od reszty Śląska.
      ksiestwocieszynskie.republika.pl/dlaczego.html
      www.ksiestwocieszynskie.republika.pl/gdzie.html
      www.ksiestwocieszynskie.republika.pl/historia/historia3.html
      www.ksiestwocieszynskie.republika.pl/historia/historia4.html
      Po śmierci księżnej Elżbiety Lukrecji władzę w Cieszynie przejęli Habsburgowie
      austriaccy, Księstwo nie straciło jednak swojej autonomii.
      Było traktowane jako odrębny kraj w składzie monarchii austriackiej, na równi z
      Czechami czy, później, z Galicją. Pozostała część Śląska w
      wyniku wielu XVII-wiecznych wojen weszła w posiadanie Prus, co spowodowało, że
      Księstwo Cieszyńskie aż do XX wieku straciło z nim
      powiązanie nie tylko administacyjne, ale i kulturowe. Fenomen Księstwa
      Cieszyńskiego polegał więc na tym, że pozostawało one w dużej
      części niezależne i, w odróżnieniu od innych dawnych księstw, trwało w swej
      odrębności nawet w okresie tworzenia się wielkich państw
      kosztem takich jak ono państewek. Choć było to już niespotykane, region
      utrzymał nazwę "Księstwo" aż do upadku Austro-Węgier w1918
      roku! Nawet pierwszy na starych-nowych ziemiach polskich rząd, utworzony w
      październiku 1918 roku właśnie w Cieszynie, nosił nazwę
      Rada Narodowa Księstwa Cieszyńskiego. Tak więc mówienie o "Księstwie
      Cieszyńskim" nie jest sięganiem do jakiejś zamierzchłej
      przeszłości czy bełkotem monarchisty, bo nie minęło jeszcze nawet sto lat od
      jego likwidacji!

      Dlatego warto dowiedzieć się czegoś więcej o tej ziemi, choć dziś już nie tak
      odmiennej i fascynującej, to jednak tu i ówdzie zaskakującej i
      dziwnej. Śląsk to nie tylko upadające kopalnie i huty - to także bogaty
      historycznie i kulturowo region, o czym Śląsk Cieszyński, w pewnym
      sensie najbardziej dziś śląski z całego Śląska ( to stwierdzenie zdziwić może
      nawet "cieszynioków"!), świadczy najlepiej. Podzielony
      pomiędzy Polskę i Republikę Czeską region jest obecnie nieco zapomniany, nawet
      przez własnych mieszkańców. Spróbujmy to
      zmienić, bo przecież to stąd wypływa od wieków Wisła i stąd... pochodzi Adam
      Małysz! Zachęcamy więc do dokładnego zapoznania się z
      naszą witryną!Księstwo Cieszyńskie
      (1290 - 1918)(C) Bractwo Księstwa Cieszyńskiego 2003
      • basturk Re: Ślask Cieszyński - Bastruk przeczytaj dokładn 23.11.06, 22:06

        ano widzisz, teraz możemy dyskutowac mimo, choc jednoczesnie nie ma juz o czym
        bo przyznałeś mi racje. pozwól, ze z podanej przez ciebie strony zacytuje kilka
        pierwszych zdan, które maja potwierdzenie w dalszej czesci tekstu oraz starych
        mapach i zapiskach:

        "Niewielu zdaje sobie sprawę, jak burzliwą historię ma Śląsk. Wielu niestety
        ogranicza tę nazwę tylko do obszaru przemysłowego między Gliwicami a Dąbrową
        Górniczą ze "stolicą" w Katowicach, co jest błędem nie tylko dlatego, że
        Będzin, Sosnowiec czy Dąbrowa Górnicza w ogóle na Śląsku nie leżą, ale przede
        wszystkim dlatego, że to tylko malutki wycinek tej wielkiej krainy, w dodatku
        do Śląska przyłączony najpóźniej (!). Abyśmy mieli jasność: historyczną stolicą
        Śląska jest Wrocław, a teren Śląska najprościej określić obszarem podległym w
        średniowieczu biskupstwu wrocławskiemu z niewielkimi korektami.

        Śląsk jako autonomiczny region wyłonił się w okresie rozbicia dzielnicowego
        Polski. Tę część kraju, od góry Ślęży Śląskiem zwaną, otrzymał po śmierci
        Bolesława Krzywoustego jego syn Władysław Wygnaniec. Ten z kolei obdzielił nią
        swoich synów. W tym czasie na Górnym Śląsku (ta nazwa przyjęła się znacznie
        póżniej) istniały 4 ważne grody: Opole, Koźle, Racibórz i Cieszyn"

        ten fragment a zwłaszcza to ostatnie danie oraz cały tekst potwierdza ci to co
        próbowłem ci wyjaśnic po chłopsku w wierwszym moim poscie w odpowiedzi na twój
        post po przeczytanie którego odesłałem cie do stosownych lektur i który to
        czytając stwierdziłem, że ze slaska cieszyńskiego pochodzic nie mozesz pisząc
        takie bzd...
        • slezanno Re: Ślask Cieszyński - Bastruk przeczytaj dokładn 24.11.06, 20:18
          Ano widzisz, wspominasz o czasach do połowy XVIIIw. Ale de facto Nasza
          Cioeszynska tożsamość tak jak i tożsamość ogólnie narodowa i regionalna wielu
          narodów w Europie ugruntowała sie w wieku XIX. Tak jak w cytacie podanym przeze
          mnie Bractwo przyznaje że Ślask Cieszyński poprzez przynależność do A-W zerwał
          swoje związki kulturowe i mentalne z resztą śląska (pruskiego). I tego trzeba
          się trzymać. My mieliśmy i mamy inny wektor kulturowy niż Wy, ale nie
          przeszkadza mi to w tej różnorodności się nawzajem uzupełniać. Mimo wszystko po
          odzyskaniu niepodległości nie mieliśmy wątpliwości by być z wami w Autonomicznym
          Województwie. Co więcej Biała też tego chciała:) Ale pamietaj też że wtedy
          Górnoślązacy rozumieli naszą odrębność. Pan Gen Jerzy Ziętek też szanował i
          rozumiał odrębność kulturową Cieszyniaków. Mimo wszystko A-W była kamieniem
          milowym w kształtowaniu się szeroko pojetej kultury Księstwa.
          • basturk Re: Ślask Cieszyński - Bastruk przeczytaj dokładn 24.11.06, 22:18
            slezanno napisał:

            > Ano widzisz, wspominasz o czasach do połowy XVIIIw. Ale de facto Nasza
            > Cioeszynska tożsamość tak jak i tożsamość ogólnie narodowa i regionalna wielu
            > narodów w Europie ugruntowała sie w wieku XIX.

            aha czyli wg ciebie odrzucamy setki lat historii kultury tradycji itd a
            budujemy Nową Historie, Nową Kulture i Nowa Tradycje-wybacz to przerabialiśmy
            przez blisko 60 lat PRLu.
            Po pierwsze nie podcina sie gałezi na której sie siedzi, nie podocina sie tez
            korzeni z których sie wyrosła, nie da sie odciąć od setek lat jednej historii
            kultury, tradycji itd
            Na śląsk /cały/ tak jak i wiele innych regionów europy wpływ miało wiele
            krajów. śląsk-jest regionem który przechodził można powiedzieć z rak do rąk i
            kazdy "zaborca" wywarł jakiś wpływ na niego, dlatego nie można powiedziec ze np
            zerwał związki kulturowe i mentalne z innymi krajami-do których właśnie w
            róznych okresach czasu należał, bo te związki istnieją nadal czy komus podoba
            sie to czy nie; ba i będą istnieć a przejawiają sie one w historii kulturze i
            tradycji tego regionu-owszem można próbować ją sztucznie zmienić ale to nic nie
            da. Tak samo jest odnośnie górnego śląska i to, że został on podzielony miedzy
            prusy i AW nie spowodowało i nie spowoduje zerwania więzi cieszyńskiej jego
            części w stosunku do reszty choć oczywiste jest ze przynaleznosc do AW wywarła
            wpływ na ŚC tak jak przynalezność innych regionów do innych zaborców.
            z tym bym sie zgodził ale jednak ty twierdzisz zgoła coś innego, ze:

            "Ślask Cieszyński poprzez przynależność do A-W zerwał
            > swoje związki kulturowe i mentalne z resztą śląska (pruskiego). I tego trzeba
            > się trzymać".

            wybacz ale większej bzdury nie czytałem. Jest to kolejny dowód, że ze ŚC masz
            tyle wspólnego co ja z warmią a nawet falklandami.
            postaram sie jeszcze ci to wytłumaczyć bardziej obrazowo:
            wychodząc za mąż /wchodząc w nowa rodzine/ czy zrywasz zwiazku kulturowe i
            mentalne z własną /włąsnymi rodzicami i bracmi czy siostrami/???

            jeszcze jedna informacja dot. zerwania więzi przez ŚC z pozostałą częścią GŚ-
            podczas reformy administracyjnej sprzed kilku laty mieszkańcy cieszyna mówili,
            ze "wracają do swoich" wiec jak mozesz pisac wbrew im, ze /cytuje cie/: "Ślask
            Cieszyński poprzez przynależność do A-W zerwał swoje związki kulturowe i
            mentalne z resztą śląska (pruskiego). I tego trzeba się trzymać" koniec cytatu..

            nie jestes ze ŚC, dziwi mnie czemu piszesz w ich imieniu i jaki masz w tym cel??

            PS widze,ze nie chcąc przyznac mi racji wolałes przemilczc inny watek, w którym
            zadałem ci konkretne pytanie z krótką odpowwiedzią: albo TAK albo NIE.
            no trudno, twoje prawo do milczenia ale świadczy ono o braku argumentów
            potwierdzonych rzeczywistymi faktami oraz o braku wiedzy w danym temacie w
            momencie pisania postów dot. tego tematu, a po zajrzeniu do fachowej
            literatury /do czego cie skłoniłem/ braku honoru do przyznania racji.
            • aliveinchains Re: Ślask Cieszyński - Bastruk przeczytaj dokładn 25.11.06, 09:28
              > wybacz ale większej bzdury nie czytałem. Jest to kolejny dowód, że ze ŚC masz
              > tyle wspólnego co ja z warmią a nawet falklandami.
              > postaram sie jeszcze ci to wytłumaczyć bardziej obrazowo:
              > wychodząc za mąż /wchodząc w nowa rodzine/ czy zrywasz zwiazku kulturowe i
              > mentalne z własną /włąsnymi rodzicami i bracmi czy siostrami/???
              >

              Że się wtrącę, na stronie Bractwa wyraźnie pisze że WIĘZI ZOSTAŁY ZERWANE...i
              dalsza historia potoczyła się w związku z przynależnością do innych państw innym
              wektorem. Postaram się znalexć parę tekstów źródłowych z arch KCi na temat
              różnic i to sporych między prusokami a cieszyniakami. Myślę Bastruk że czasami
              też warto rozmawiać z mieszkańcami Śl Ciesz...a dojdziesz do odwrotnych wniosków
              niż Twoje.

              > jeszcze jedna informacja dot. zerwania więzi przez ŚC z pozostałą częścią GŚ-
              > podczas reformy administracyjnej sprzed kilku laty mieszkańcy cieszyna mówili,
              > ze "wracają do swoich"

              Ja o tym nie słyszałem...niby czemu byłe bielskie nie było swoje?

              Mówisz o latach długiej ignorowanej przez Cieszyniaków historii wspólnej z
              Górnym Śląskiem...podążając Twoim tokiem myślenia - dlaczegoby nie reaktywować
              A-W to też były długie lata wspolnych powiązań i do tego jeszcze z wcześniejszą
              Austrią czy Królestwem Czeskim. Zmiany następują w toku historii i Twoja
              ignorancja w stosunku do odrębności Śl Cieszyńskiego tylko będzie budzic u nas
              niechęć do GOP. Przypomina mi to wywody Kutza i Smolorza.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się


Nakarm Pajacyka