[go: up one dir, main page]

Dodaj do ulubionych

Ani grosza na szkołę w Miasteczku Wilanów

01.12.09, 08:22
Niech wam deweloper szkoły buduje. Kupił ziemie hurtem, teraz zarabia na
odsprzedawaniu jej gminie pod szkołę? Jak bym był burmistrzem to bym nie
kupił, niech deweloper przekaże działkę za darmo, odbije sobie na wzroście cen
mieszkań (bo szkoła, przedszkole będzie w pobliżu).
Mogły dzieci z Ursynowa jeździć do szkoły do Grabowa w latach 80-tych, mogą i
wasze...
Obserwuj wątek
    • Gość: nnn Ani grosza na szkołę w Miasteczku Wilanów IP: *.chello.pl 01.12.09, 08:34
      Co to ma być?
      Najpierw się buduje osiedla, a potem myśli co z tym problemem zrobić.
      To po co pozwalać budować?
      • Gość: xxx Wilanowczycy! Przemeldowujcie się! Będzie więcej IP: *.acn.waw.pl 01.12.09, 08:44
        podatków dla gminy!
        • rydzyk_fizyk Uzdrawiająca moc kryzysu? 01.12.09, 11:17
          Może miasto pójdzie po rozum do głowy i całkowicie wstrzyma się z
          odkupowaniem działki od developerów na cele publiczne, w dodatku po
          kosmicznych cenach.

          W końcu chyba inwestorzy wiedzieli w co się pakują projektując
          osiedle bez miejsca na infrastrukturę? Niech teraz sami budują
          drogi, przedszkola i szkoły.
    • bemowiak2008 "luksusowe osiedla":)czy mieszkancy zameldowali ju 01.12.09, 08:47
      z sie w Warszwawie??

      jezeli nie to z czym do ludzi.

      a GW niech zmieni ton - blokowisko w szczerym polu na zadupiu
      komunikacyjnym to luksusowe osiedla ?????
      • Gość: Z miasta w szczerym polu IP: *.u.itsa.pl 01.12.09, 09:07
        najlepiej kupić m3 w szczerym polu a potem żądać od miasta by
        zbudowało drogę (bezkolizyjną do centrum), szkołę, przedszkole,
        urzędy, autobus a na etc. Drzewiej bywało, iż ludzie osiedlali się
        tam gdzie była jakaś infrastruktura - dziś chcą, by im
        infrastrukturę zbudowano po tym jak kupili okazyjnie nieruchomość
        (jak powszechnie wiadomo działki w zurbanizowanym terenie są droższe
        niż w szczerym polu).
        • Gość: nnn Re: w szczerym polu IP: *.chello.pl 01.12.09, 09:15
          Gość portalu: Z miasta napisał(a):

          > najlepiej kupić m3 w szczerym polu a potem żądać od miasta by
          > zbudowało drogę (bezkolizyjną do centrum), szkołę, przedszkole,
          > urzędy, autobus a na etc. Drzewiej bywało, iż ludzie osiedlali się
          > tam gdzie była jakaś infrastruktura - dziś chcą, by im
          > infrastrukturę zbudowano po tym jak kupili okazyjnie nieruchomość
          > (jak powszechnie wiadomo działki w zurbanizowanym terenie są droższe
          > niż w szczerym polu).

          I właśnie o to chodzi. Kto wydaje pozwolenie na budowę tak wielkich osiedli jak
          nie przewiduje tam poprawy infrastruktury.
          Nie dawać i po temacie.

          Od cywilizacji różnimy się tym, że tam są drogi nawet jak nie ma ludzi. U nas
          jest odwrotnie.
          • Gość: jacek pozwolenia zostaly wydane za kadencji IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 01.12.09, 18:37
            obecnego prezydenta - naonczas prezydenta Warszawy
    • Gość: sadyba Ani grosza na szkołę w Miasteczku Wilanów IP: 77.255.39.* 01.12.09, 09:18
      A co takiego LUKSUSOWEGO jest w tym pekinie? Może sąsiedztwo zatoki czerwonych świń?
      • Gość: stegny Re: Ani grosza na szkołę w Miasteczku Wilanów IP: *.aster.pl 27.12.09, 13:41
        Gość portalu: sadyba napisał(a):
        > A co takiego LUKSUSOWEGO jest w tym pekinie? Może sąsiedztwo zatoki czerwonych
        świń?

        Tam to raczej bliskie sąsiedztwo Świątyni Opatrzności Bożej, na którą pieniądze
        są zawsze i zewsząd.
    • tarantula01 Re: Ani grosza na szkołę w Miasteczku Wilanów 01.12.09, 09:46
      wilczek1968 napisał:

      > Niech wam deweloper szkoły buduje. Kupił ziemie hurtem, teraz
      > zarabia na odsprzedawaniu jej gminie pod szkołę? Jak bym był
      > burmistrzem to bym nie kupił, niech deweloper przekaże działkę za
      > darmo, odbije sobie na wzroście cen mieszkań (bo szkoła,
      > przedszkole będzie w pobliżu).

      Zgadza się. Polnord i inni deweloperzy mogą zostać zmuszeni (przez klientów,
      którzy osiedliliby się na polach - gdyby była infrastruktura) do zainwestowania
      w szkoły, przedszkola, i inną infrastrukturę. Tylko Władze Wilanowa muszą mieć
      jaja przed wyborami.
      • Gość: nnn Re: Ani grosza na szkołę w Miasteczku Wilanów IP: *.chello.pl 01.12.09, 10:18
        tarantula01 napisał:

        > Zgadza się. Polnord i inni deweloperzy mogą zostać zmuszeni (przez klientów,
        > którzy osiedliliby się na polach - gdyby była infrastruktura) do zainwestowania
        > w szkoły, przedszkola, i inną infrastrukturę. Tylko Władze Wilanowa muszą mieć
        > jaja przed wyborami.
        >

        Ta, jasne! Władze Wilanowa, Białołęki, Ursusa i innych rozbudowujących się
        dzielnic mogą zostać zmuszeni przez wyborców do ustąpienia ze stanowisk. I to
        będzie najlepsze rozwiązanie Panie radny. Władza nie powinna pozwalać na budowę
        tylko mieszkań i domów, ale też przedszkoli, szkól, ulic itd. Jak pozwoliła to
        niech ma jaja i sama buduje. Jak nie to wypad. Na Białołęce dzieci uczą się na 3
        zmiany, przedszkoli brak, brak ulic i chodników. Po co dzielnica wydaje kolejne
        pozwolenia na budowę?
        • Gość: M. a co ma pozwolenie na budowę do budowy szkół? IP: 83.238.103.* 01.12.09, 10:31
          Deweloperzy mogą sobie budować, gdzie tylko chcą i im pozwolą. Ale
          mieszkańcy odludzia nie powinni sądzić, że kupią mieszkania po
          połowie ceny (bo na odludziu i nikt normalny tam nie kupi), a potem
          żądać budowy infrastruktury za państwowe. Kupując mieszkanie trzeba
          się pytać dewelopera: jak daleko do przedszkola, szkoły, poczty,
          itd. a jak pytacie tylko o cenę i czy ogrodzone, to jest jak jest,
          czyli betonowa pustynia bez drogi.

          Jak sobie kupię pole na wsi i pobuduję domek, to nie oczekuję, że na
          sąsiedniej zbudują szkołę i ośrodek zdrowia. Mam świadomość, że
          będzie czasem trzeba jechać kilka kilometrów. Takie są uroki wsi...
          Białołęki również.
          • Gość: nnn Re: a co ma pozwolenie na budowę do budowy szkół? IP: *.chello.pl 01.12.09, 10:43
            No to po co im pozwalają budować? Dewelopera nie obchodzi poczta, szkoła,
            przedszkole itd. , bo i po co. Skoro może budować bez dodatkowych warunków to
            buduje. Nie on jest od tego, żeby budować szpitale i komendy, bo to nie jego
            profil działalności, ale władzy jak najbardziej. Jeśli władza uznaje inaczej to
            ich problem. Skoro sobie wybudujesz domek na wsi i nie oczekujesz, że ktoś
            wybuduje tak szkołę i ośrodek zdrowia, bo to urok wsi to rozumiem, że korki w
            mieście też ci nie przeszkadzają, bo to urok miasta. Nie oczekuj zatem od władzy
            budowy w mieście dróg, mostów, torów, dworców, ścieżek itd. To miasto i muszą
            być korki. Jak komu przeszkadza niech się wyniesie na wieś.
            • Gość: M. no to niech wybudują te szkoły IP: 83.238.103.* 01.12.09, 11:12
              Powiedzmy za 10 lat. Ludzie musza się nauczyć, że szukając
              mieszkanie nie jest najważniejsza cena, ale też infrastruktura. Lub
              wymagać od dewelopera wybudowanie takowej (a potem przekazanie
              nieodpłatnie gminie). Albo sprzedaje tanie mieszkania bez
              infrastruktury, albo droższe, bo w infrastrukturę zainwestował. A
              spychanie tego na gminę... kiedyś wybuduje, ale przecież nie musi
              natychmiast. Wszak jest wiele naglących inwestycji.

              Tak samo nie wymagam, żeby mi w najbliższym roku wyremontowali
              drogę. Wymagam, żeby były remontowane sukcesywnie wszędzie: ale nie
              natychmiast u mnie i w mojej okolicy.

              A co do korków: ilekolwiek byłoby dróg i tak będą korki. Dopóki
              ludzie nie nauczą się, że własny samochód nie jest wyznacznikiem
              statusu społecznego: ma go każdy. Dopóki się nie nauczą mądrze z
              nich korzystać.
              • Gość: jacek a moze by tak CBA sprawdzilo, do kogo nalezaly IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 01.12.09, 18:41
                tereny tak intensywnie teraz zabudowane ??

                "miasteczko" Wilanow powstalo na terenach SGGW - a SGGW otrzymala te
                tereny bynajmniej nie dla spekulacji

                w przypadku Bialoleki zas - dobrze by byl sprawdzic, czy tereny te
                nie nalezaly przypadkiem do bliskiej rodziny tak szczodrego dla
                deweloperow burmistrza

                CBA do roboty !!!
        • warzaw_bike_killerz Re: Ani grosza na szkołę w Miasteczku Wilanów 01.12.09, 10:37
          Gość portalu: nnn napisał(a):

          > Po co dzielnica wydaje kolejne
          > pozwolenia na budowę?

          Bo:
          dzieki brakowi planowania przestrzennego, dzieki niecheci do dluzszego
          planowania niz na najblizsze 3 lata, w tym urzedniczym chaosie oplaca sie
          indywidualnie wlasnie tylko to. Wydawanie kolejnych pozwolen na budowe.

          Jakby co, to mamy rece zwiazane, bo takowe zezwolenie MUSIMY wydac. Wiec lepiej
          wydac zezwolenie tak, aby moc wziac cos uszczknac dla siebie.

          Problemow jest wiecej niz brak chodnikow, jezdni, szkol, przedszkoli.
          Te problemy madrzy deweloperzy, majacy praktyki urzednicze, doskonale wiedza jak
          rozwiazac. Spychajac problem na ... urzedasow. I dobrze, bo urzedasy musza
          placic za swoje decyzje. Wiec odkupuja ziemie na drogi, przedszkola, chodniki
          itp. Oczywiscie NIKT nie ponosi za taki stan rzeczy odpowiedzialnosci, a wydaje
          sie przeciez pieniadze podatnikow. Co obchodzi podatnika z Ochoty brak
          przedszkoli na Tarchominie? No co? NIC. I nigdy by za to nie zaplacil, gdyby
          mial jakiekolwiek najmniejsze prawo do decyzji o swoich pieniadzach
          przeznaczonych do worka wspolnego. Poniewaz nie ma prawa, urzedasy sa
          wszechmocni. Nie ponosza odpowiedzialnosci, jednoczesnie moga tuszowac
          pieniedzmi podatnika z Ochoty bledy poprzednikow. Kolko sie kreci? Kreci. Kto na
          tym zarabia? Tylko developer.

          Jakby co, to radna od Zolnierzy Wykletych bedzie sie upierac aby przemianowac
          istniejaca ulice, niz nadac nazwe nowej na tych chaotycznych osiedlach. Nie
          tylko za nic maja swoj plebs wyborczy, ale koniecznie musowo musza ich
          podenerwowac. Bo im wolno. Ubermenschom. A podatnik ma znac swoje miejsce w
          szeregu. I nie podskakiwac! Jakimis przedszkolami? Szkolami? W d... im sie
          poprzewracalo!
        • Gość: Prahnitz Re: Ani grosza na szkołę w Miasteczku Wilanów IP: 212.244.73.* 01.12.09, 10:38
          > Ta, jasne! Władze Wilanowa, Białołęki, Ursusa i innych
          > rozbudowujących się dzielnic mogą zostać zmuszeni przez wyborców
          > do ustąpienia ze stanowisk. I to będzie najlepsze rozwiązanie
          > Panie radny.

          I co to da? Następni nie muszą wymagać od developera budowania infrastruktury i
          powstaną Derby Bis.

          > Władza nie powinna pozwalać na budowę tylko mieszkań
          > i domów, ale też przedszkoli, szkól, ulic itd.

          Nie przypominam sobie, żeby istniał zakaz budowania czegoś więcej oprócz mieszkań.

          > Jak pozwoliła to niech ma jaja i sama buduje.

          Tyle, że ten, który dawał pełnomocnictwa na takie pozwolenia dziś jest
          prezydentem RP.

          > Jak nie to wypad.

          Zagłosuj odpowiednio za rok podczas wyborów prezydenckich.

          > Na Białołęce dzieci uczą się na 3 zmiany, przedszkoli brak, brak
          > ulic i chodników.

          > Po co dzielnica wydaje kolejne pozwolenia na budowę?

          Wydaje. Od 2007 roku w warunkach pozwolenia jest obowiązek wybudowania
          infrastruktury i nieodpłatnego przekazania jej dzielnicy. Developerzy mocno
          przed tym się bronią, ale jak nie chcą budować infrastruktury, to nie będą
          budowali wcale.
          • Gość: nnn Re: Ani grosza na szkołę w Miasteczku Wilanów IP: *.chello.pl 01.12.09, 10:48
            Gość portalu: Prahnitz napisał(a):

            > Następni nie muszą wymagać od developera budowania infrastruktury i
            > powstaną Derby Bis.

            Gość portalu: Prahnitz napisał(a):

            > Od 2007 roku w warunkach pozwolenia jest obowiązek wybudowania
            > infrastruktury i nieodpłatnego przekazania jej dzielnicy.


            Masz jakieś rozdwojenie? To w końcu muszą czy nie?
            • Gość: Prahnitz Re: Ani grosza na szkołę w Miasteczku Wilanów IP: 212.244.73.* 01.12.09, 11:44
              > Masz jakieś rozdwojenie?

              Warto umieć czytać ze zrozumieniem.

              > To w końcu muszą czy nie?

              Tak, inaczej nie dostaną pozwolenia na budowę mieszkań.
    • ravenheart1 Re: Ani grosza na szkołę w Miasteczku Wilanów 01.12.09, 10:30
      nie mam zamiaru ze swoich podatków opłacać kosztów budowy szkół i
      przedszkoli dla całej rzeszy snobów, których częśto ze wsi lub
      miałych miasteczek ściągnął do Wilanowa pseudoprestiż tego
      miejsca ... wiedzieli w co się pakują - plany miejscowe są przecież
      ogólnodostępne - więc niech nie narzekają, lub wreszcie zameldują
      się w Warszawie. A jeśli nie to niech posyłają dzieci do szkół w
      miejscowościach, w którcy są zameldowani.
      To nie jest problem gminy tylko bezmyślnych i nastawionych wyłącznie
      na zysk developerów - jeżeli plany miejscowe nie przewidywały w tym
      osiedlu żadnych obiektów oświatowych to ich powstanie będzie możliwe
      dopiero po zmianie zapisów w planie miejscowym, co nie jest taka
      prosta sprawą.
      • Gość: nnn Re: Ani grosza na szkołę w Miasteczku Wilanów IP: *.chello.pl 01.12.09, 11:11
        Postawa psa ogrodnika jest typowa dla stolicy i już wiadomo dlaczego w mieście
        jest jak jest.

        Żeby ludzie chcieli się tu meldować to chyba nie pomoże "w...j na wieś, boś
        burak" i "jak ci się podoba to s..j". A potem to zdziwienie, że ludzie nie
        identyfikują się z miastem.

        To jednak wina władzy, że nie zachęca do meldowania się w mieście i nie potrafi
        zarabiać na turystach. Miasto jest dla jego mieszkańców. Turyści powinny dopłacać.

        Problem można też inaczej rozwiązać. Trzeba określić, że na danej powierzchni
        powinno mieszkać x ludzi i na nich powinna przypadać określona infrastruktura i
        część publiczna. Powyżej pewnej granicy deweloperzy (mogę przecież razem)
        powinni budować infrastrukturę, szkoły, przedszkola itd. To samo dotyczy
        biurowców. No, ale do tego trzeba pomyśleć i wykazać się inicjatywą, a władzy
        najwyraźniej brak tych przymiotów. Kiedy stolica przegoni tych partyjnych i
        wybierze władzę spośród siebie, której będzie zależało na interesie wszystkich,
        a nie firm deweloperskich.

        I pomyśleć, że krajem rządzą ci sami co stolicą. Mogliby beton pkp rozbić i
        wykorzystać kolej na lepszą komunikację w aglomeracji, ale po co jak lepiej
        swoimi obsadzić stanowiska i nic nie robić.
        • Gość: zzzZZZzzz Re: Ani grosza na szkołę w Miasteczku Wilanów IP: *.chello.pl 01.12.09, 13:40
          To nie jest do końca postawa psa ogrodnika. To jest postawa wkurzonych tubylców
          na przyjezdnych za to, że NIE MYŚLĄ !

          Owszem - wina władz miasta za dopuszczenie do budowy tej pustyni jest bezsporna,
          ale nikt MYŚLĄCY nie pokłada nadziei w urzędasach i wie, że w tym mieście, żeby
          było dobrze to trzeba wziąć sprawy swojej najbliższej okolicy we własne ręce.

          Wina dewelopera, który chciał się tylko nachapać na samych mieszkaniach, nie
          zapewniając nic oprócz. Nie przygotował oprócz bloków żadnych obiektów
          użyteczności publicznej, no ale to korporacja, na której MOŻNA było to wymusić.
          Jak ? Portfelem ! I tu jest wina mieszkańców Wilanowa.

          Wina mieszkańców Wilanowa polega na tym, że pozwolili sobie wcisnąć ten bubel.
          Może, jakby tak ochoczo nie kupowali mieszkań w rejonie, gdzie nie ma w planach
          nic oprócz mieszkań, to może deweloper sam zrewidował by swoje plany i w akcie
          desperacji machnął tą szkołę i przedszkole, ale nie. Punkt widzenia mieszkańców
          Wilanowa jest taki :

          "- Czy to ma oznaczać, że dopiero co wykupiona działka będzie stać odłogiem?
          Kiedy w 2006 r. decydowałem się na kupno mieszkania w tej okolicy, nie miałem
          jeszcze dzieci, więc plany budowy przedszkola czy szkoły "za kilka lat" nie
          wydawały mi się bardzo odległe. W przyszłym tygodniu moje córki skończą rok.
          Liczyłem, że może uda się je puścić do publicznego przedszkola koło domu. Jak
          tak dalej pójdzie, to chyba trzeba będzie się jednak pogodzić z myślą, że nie
          pójdą tu też do szkoły - oburza się Stanisław Orzeł ze stowarzyszenia
          mieszkańców Miasteczka Wilanów."

          Tłumaczenie :
          - Pan Stanisław w roku 2006 machnął się na mieszkanie na zadupiu bez
          infrastruktury, bez dróg, szkół, przedszkoli, niczego. Nie było to potrzebne, bo
          w końcu nie ma dzieci, no może kiedyś w przyszłości
          - Po jakimś półtora roku ( czyli w 2007 ), po tym jak odebrał i urządził sobie
          mieszkanko postawił z panią Stanisławową postarać się o pociechy.
          - W roku 2008 pani Stanisławowa powiła panu Stanisławowi urocze córeczki
          - W roku 2009 pana Stanisława dopada wściekłość i wielkie oburzenie. Jak to nie
          ma przedszkola ? Jak to nie ma szkół ? PŁACĘ - ŻĄDAM ! Mnie się należy i to JUŻ
          ! Moje córeczki kończą już ROCZEK i nic tu nie ma !

          No, ale nie można było pomyśleć wcześniej, że skoro nie ma nic nawet w planach w
          roku 2006, to w 2009, 3 lata później, nie pojawi się cokolwiek znikąd ? No tak,
          ale kto by się tam martwił o takie rzeczy kupując mieszkanie ...
          • warzaw_bike_killerz I tu jest potrzeban niewidzialna reka rynku 01.12.09, 13:52
            Ktora musi zmusic do myslenia panow Stasiow i inszych. Jak nie ma
            Infrastruktury, przedszkoli, sklepow, kanalizacji, to metr takiego mieszkania
            powinien kosztowac tyle ile na zadupiu w Pachwicach Dolnych czyli daleko w dol
            od sredniej warszawskiej. Jesli srednia wynosi 8k PLN, to za 4 kPLN ewentualnie
            mozna rozwazac rozpoczecie negocjacji przy zakupie. Ale nie u nas. U nas byle
            matol nazwie inwestycje "life carnival apartment" , "cavaliers residences",
            policzy z metra 10500 i znajdzie mnostwo much chetnych na swoje g...no.
            Much chyba nawet niewidzialna reka rynku nie wytresuje, ale przeciez tam mieszka
            elita ze zdolnoscia kredytowa!
            • Gość: felek zdankiewicz Re: I tu jest potrzeban niewidzialna reka rynku IP: 188.33.66.* 01.12.09, 22:39
              killa, i dobrze ;)
              niech "warszawianie" trzymają się od Wawy z daleka...
      • Gość: maska Re: Ani grosza na szkołę w Miasteczku Wilanów IP: *.rev.snt.net.pl 14.12.09, 13:25
        coś widzę, ze straszne kompleksy przemawiają przez osobnika
        ravenheart11. A moze to nie kompleksy tylko zazdrosc, że samemu się
        mieszka w niezbyt ciekawym z punktu widzenia architektonicznego,
        miejscu????
        • ravenheart1 Re: Ani grosza na szkołę w Miasteczku Wilanów 18.12.09, 14:16
          a co jest architektonicznie ciekawego w budynkach w MW ?
          czy naprawdę wyróżniają się czymś od setek tego typu osiedli ?

          nie sądzę ...

          i mylisz się, to ani kompleks ani zazdrość, raczej współczucie i
          politowanie ...
    • Gość: Mietek Ani grosza na szkołę w Miasteczku Wilanów IP: *.acn.waw.pl 01.12.09, 17:42
      Tego blokowiska na Wilanowie nigdy nie nazwałbym luksusowym osiedlem. Poza tym
      nie ma tam dróg, infrastruktury, sklepów. Może będzie tam ładnie, fajnie, ale
      za jakieś 20 lat. W tej chwili jest wiele ładniejszych miejsc w Warszawie, z o
      wiele dogodniejszym dojazdem do centrum. Choćby Bemowo, na którym mieszkam, a
      którego w życiu nie zamieniłbym na to pseudoluksusowe osiedle na Wilanowie.
    • Gość: pindol9 Ani grosza na szkołę w Miasteczku Wilanów IP: *.chello.pl 01.12.09, 17:59
      No i muka - miało być sanfransisko, a jest ściernisko. Naprawdę nie
      jestem w stanie zrozumieć kogoś, kto wydaje kilkaset tysięcy
      złotych, bierze kredyt na kilkadziesiąt lat i przed zakupem
      mieszkania nie zastanowi się nawet, czy w jego pobliżu jest dobra
      infrastruktura. Za te same pieniądze co w "luksusowym" (hahah,
      ciekawe na czym ten luksus polega - pewnie na drodze z płyt
      betonowych wysadzanych kryształami swarowskiego) Miasteczku Wilanów
      można kupić mieszkania chociażby na Grochowie. Dojazd
      nieporównywalnie lepszy (Trasa Łazienkowska, Grochowska, tramwaje),
      szkoły, sklepy, itd. Z centrum do Wilanowa (dzielnicy, nie
      miasteczka) o 19 jedzie się samochodem pół godziny. Na Pragę
      Południe w okolicach węzła Marsa - 20 minut. Albo w inną stronę - za
      2/3 wilanowskiej ceny na Białołęce. Dojazd i infrastruktura równie
      wujowe, ale przynajmniej jest tanio.
    • Gość: żul cena kupna uwzglednia infrastrukturę IP: 87.205.147.* 01.12.09, 18:51
      O czym tu mowa, cena nabycia nieruchomości uwzglednai aktualna
      infrastrukturę, gdyby były drogi, szkoły, cena byłaby wyzsza...
      To jedna strona medalu, ale u nas powinno byc prawnie zakazane
      wydawanie pozwolen na budowe , gdy nie ma infrastruktury, inaczej
      cwaniaki developerzy robia kokosy
    • bemowiak2008 szkoda ze mieszkancy luksusowego wilanowa o centru 01.12.09, 19:25
      m handlowe namalowane przez developera tez tak nie walcza jak o
      panstwowe pieniadza

      miasto tez nie potrafi negocjowac - to developerowi winno zalezec na
      szkolach itp.

      ps.2 miasto winno sprawdzic ile osob jest zameldowanych w wilanowie
      a pozniej wogole jakiekolwiek dyskusje i negocjacje prowadzic.



      • Gość: felek zdankiewicz Re: szkoda ze mieszkancy luksusowego wilanowa o c IP: 188.33.66.* 01.12.09, 22:36
        majom rację! ziond dał na świontynię opaczności to niech daje na szkołem!!!
    • warszawista Bierzcie w Warszawie przykład z radnych Bielan 02.12.09, 00:12
      Stanowisko Rady Dzielnicy Bielany z dnia 19 października 2009 r. w
      sprawie zmiany przeznaczenia terenów położonych w rejonie stacji
      metra Młociny oraz Huty Arcelor Mittal.

      W związku z rozpoczętymi pracami nad zmianami zapisów w Studium
      Zagospodarowania Przestrzennego dla miasta stołecznego Warszawy
      między innymi dla terenów położonych w rejonie stacji metra Młociny
      oraz Huty ArcelorMittal Warszawa (obecne przeznaczenie to tereny
      przemysłowo-usługowe) przedstawia Radzie Miasta st.Warszawy
      negatywną opinię na temat zmiany przeznaczenia w/w terenu na tereny
      mieszkaniowe.

      Rady Dzielnicy Bielany negatywnie ocenia jakiekolwiek zmiany
      przeznaczenia terenu położonego w rejonie stacji metra Młociny oraz
      Huty Arcelor Mittal Warszawa (obecne przeznaczenie to tereny
      przemysłowo-usługowe) zapisane w Studium Zagospodarowania
      Przestrzennego dla miasta stołecznego Warszawy, do czasu
      przedstawienia publicznie aktualnych, wiarygodnych i dokładnych
      analiz i badań m.in. stanu ochrony środowiska na tym terenie
      (natężenie hałasu, zanieczyszczenie ziemi, powietrza, wody)
      stwierdzających możliwość zamieszkania na tych terenach ludzi i
      zwierząt na pobyt stały.

      Rady Dzielnicy Bielany nie wyraża zgody na dopuszczenie możliwości
      zmian w studium na tym terenie (możliwość zabudowy mieszkaniowej)
      tak długo, jak nie zostaną przeprowadzone i przedstawione publicznie
      analizy i wyliczenia ile będzie kosztowało i kto pokryje koszty
      wybudowania infrastruktury (m.in. przychodnie zdrowia, żłobki,
      przedszkola, szkoły, oraz drogi dojazdowe, komunikacja miejska)
      ponieważ planowane osiedle na ok. 20 000
      a docelowo nawet ok. 60 000 nowych mieszkańców może w radykalny
      sposób pogorszyć warunki życia 130 000 obecnym mieszkańcom
      dzielnicy.

      W bardzo trudnej sytuacji budżetowej m st. Warszawy przewidywanej na
      co najmniej najbliższe kilka lat nie do przyjęcia jest ryzyko
      obciążenia kosztami stworzenia infrastruktury na tak dużym osiedlu
      na prywatnym gruncie developera) budżetu miasta czyli wszystkich
      mieszkańców Warszawy. Przypominamy o możliwości budowy na terenie
      wokół huty dużego centrum wystawienniczo-handlowego zgodnie z
      decyzją z dnia 19 września 2003r. Rady Dzielnicy Bielany m.st.
      Warszawy, o warunkach zabudowy tego terenu.

      Jakiekolwiek inne decyzje umożliwiające zabudowanie tego terenu
      budynkami mieszkalnymi na pobyt stały mogą spowodować wieloletnie
      konflikty i ostre protesty mieszkańców dzielnicy wynikające miedzy
      innymi z zagrożenia utratą miejsc pracy, pogorszeniem warunków życia
      w dzielnicy a także uciążliwego oddziaływania Huty na planowane
      osiedle (m.in. według danych „ArcelorMittal Warszawa” stalownia
      produkująca w trybie ciągłym 90 ton płynnej stali na godzinę,
      przerób 2,5 tyś. ton złomu dziennie, hałda odpadów hutniczych).

      Do czasu wyjaśnienia publicznie spraw związanych z m.in. z aspektami
      ochrony środowiska, finansowymi
      i społecznymi, opowiadamy się za pozostawieniem bez jakichkolwiek
      zmian istniejące zapisy w Studium Zagospodarowania Przestrzennego
      dla miasta stołecznego Warszawy - tj. tereny usługowo-przemysłowe
      a dotyczące tego obszaru.
    • warszawista Nie ma kasy na infrastr. nie ma zgody na osiedle 02.12.09, 00:13
      UZASADNIENIE
      Mimo zajmowania się tym problemem przez radnych od pół roku, dwóch
      posiedzeń komisji Architektury, Urbanistyki Gospodarki
      Przestrzennej i Ekologii w gronie wszystkich zainteresowanych stron
      oraz każdorazowo kilkudziesięciu mieszkańców dzielnicy, wizji
      lokalnej na omawianych terenach, spotkań radnych z mieszkańcami, nie
      zostały dotychczas rozwiane poważne zastrzeżenia dotyczące zmiany
      przyszłego zagospodarowania terenów wokół huty
      i ewentualnych warunków życia na tym terenie ludzi i zwierząt na
      pobyt stały.

      Przyszłość i rozwój dzielnicy powinna być tworzona w sposób
      przemyślany, planowy i długofalowy.
      Ta kadencja samorządu przynosi decydujące rozwiązania dla
      przyszłości północy Warszawy :
      1.Zakończenie I linii metra na Bielanach Młocin,
      2.Decyzja o przebiegu drogi ekspresowej (S-7) przez teren dzielnicy,
      3.Modernizacja trasy Armii Krajowej jako drogi ekspresowej,
      4.Budowa Mostu Północnego a tym samym połączenia drogowo-
      tramwajowego całej północno-wschodniej i północno-zachodniej strony
      Warszawy.
      5.Planowana zabudowa rejonu ulicy Żeromskiego i Marymonckiej
      tzw. „serek bielański”.

      Już tylko te czynniki powodują widoczny wzrost zainteresowania
      dzielnicą Bielany przez developerów i inne podmioty budujące nowe
      bloki i domy jednorodzinne. Wzrost liczby nowych mieszkańców z tego
      tytułu w najbliższych 10 latach jest przewidywany na kilkanaście
      tysięcy osób. Dokładanie do tego możliwości budowy osiedla na
      kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców może spowodować ogromne problemy
      infrastrukturalne i finansowe dzielnicy.
      Przykłady budowy wielkich osiedli developerskich w ostatnich latach
      na terenie Warszawy (np. miasteczko „Wilanów”) są dla nas
      wystarczającym ostrzeżeniem przed zagrożeniem znaczącego pogorszenia
      warunków życia w naszej dzielnicy.

      Rada Dzielnicy Bielany popiera rozwój budownictwa mieszkaniowego na
      terenie dzielnicy (szczególnie na północnych obszarach) planowanego
      i realizowanego zgodnie z istniejącymi przepisami prawa, zasadami
      współżycia społecznego i uszanowaniem wyrażanej publicznie opinii
      obecnych mieszkańców.

      Dodatkowo ze względu na lokalizację i wielkość obszaru objętego
      wnioskiem o zmianę przeznaczenia w/w terenu w Studium
      Zagospodarowania Przestrzennego dla miasta stołecznego Warszawy
      (rejon stacji metra Młociny oraz Huty ArcelorMittal Warszawa
      istnieje konieczność pilnego sporządzenia aktualnych, wiarogodnych i
      dokładnych analiz i badań zawierających aspekt środowiskowy,
      społeczny i ekonomiczny.

      Analizy i badania zawierające aspekt środowiskowy, społeczny i
      ekonomiczny mogące spowodować korektę czy zmianę obecnego stanowiska
      mogą być przedstawione władzom i radzie dzielnicy Bielany zarówno
      przez agendy miasta stołecznego Warszawy, zainteresowane strony oraz
      niezależne podmioty i organizacje pozarządowe.

      Aspekt środowiskowy
      Niezbędna jest aktualna analiza odnosząca się do raportów z
      poprzednich lat z tego terenu mówiących o znacznym skażeniu m.in.
      związkami metali ciężkich. Badany powinien być cały rejon na terenie
      Bielan mający być objęty zmianami w Studium Zagospodarowania
      Przestrzennego dla miasta stołecznego Warszawy. Szczegółowej
      analizie należy poddać natężenie hałasu, zanieczyszczenie ziemi,
      powietrza, wody. Podsumowaniem raportu powinno być jednoznaczne
      określenie ewentualnej możliwości zamieszkania tego terenu przez
      ludzi i zwierzęta na pobyt stały.

      Aspekt społeczny
      Aktualne analizy i badania powinny określić konsekwencje dla
      dzielnicy i miasta budowy osiedla na ok. 20 000 a docelowo nawet ok.
      60 000 nowych mieszkańców na tym terenie a w tym szczególnie :
      a. Ewentualne konsekwencje zamknięcia Huty „Arcelor Mittal
      Warszawa ” (ze względu na protesty nowych mieszkańców) dla rynku
      pracy na Bielanach i w Warszawie. (według danych z ArcelorMittal
      Warszawa utrata pracy przez ok. 7300 osób – pracownicy etatowi i
      podwykonawcy).
      b. Zabezpieczenie obecnych i nowych mieszkańców dzielnicy przed
      pogorszeniem warunków życia z powodu niedostatku infrastruktury
      miejskiej.
      c. Możliwość pogodzenia interesów miasta i właścicieli terenów
      zainteresowanych zbudowaniem dużych osiedli mieszkaniowych na
      kilkanaście czy kilkadziesiąt tysięcy osób w tak bliskim sąsiedztwie
      działającej huty stali.

      Aspekt ekonomiczny
      1.Powinno się przewidzieć konsekwencje finansowe z tytułu utraty
      podatków (według danych „Arcelor Mittal Warszawa” wpływy z podatków
      od 1993 roku wyniosły ok. 590 mln zł).
      2.Aktualne analizy i badania winny wyjaśnić skutki ekonomiczne dla
      całego miasta i określić ilość niezbędnych środków finansowych
      potrzebnych w najbliższych kilkunastu latach na infrastrukturę
      kilkudziesięciotysięcznego osiedla na Bielanach :
      a.- techniczną (drogi dojazdowe i wewnętrzne, ścieżki rowerowe,
      rozwój komunikacji miejskiej, itp)
      b.- medyczną (przychodnie zdrowia, placówki opieki społecznej
      c.- oświatową (żłobki, przedszkola, szkoły podstawowe, gimnazja,
      biblioteki, itp.
      - kulturalno-rekreacyjną (kluby, basen, tereny sportowo-rekreacyjne,
      itp.)
      – społeczną (komisariat, straż pożarna, itp.)

      Analizy powinny określić kto sfinansuje tą infrastrukturę i jakie są
      gwarancje formalno-prawne zagwarantowania środków na ten cel.
      Analizy powinny określić zabezpieczenie interesów wszystkich
      mieszkańców miasta tak by po wybudowaniu tak dużego osiedla ciężar
      realizacji całej infrastruktury niezbędnej do jego funkcjonowania
      nie spadł wyłącznie na budżet miasta (a tym samym wszystkich
      mieszkańców Warszawy) co z kolei będzie skutkować zaniechaniem
      realizacji inwestycji niezbędnych do funkcjonowania miasta w innych
      dzielnicach.
    • sanmartino Re: Ani grosza na szkołę w Miasteczku Wilanów 03.12.09, 12:26
      To jak rozegrano sprawe Miasteczka Wilanow to skandal. Zgody zostaly
      podpisane za warszawskiej kadencji obecnego Prezydenta RP. Polnord i
      Krauze to byli kumple z Sopotu i fajnie. Potem okazalo sie ze wizja
      luksusowej dzielnicy z infrastruktura to jedna sciema: bloto, zero
      kumuikacji, ponury cien swietego silosa. Do tego miasto ma odkupywac
      teraz grunty. Kto lobbowal takie niekorzytne rozwiazania?
    • Gość: sami Ani grosza na szkołę w Miasteczku Wilanów IP: *.toya.net.pl 20.12.09, 10:49
      Z kieszonki do kieszonki.A mialo byc
      tak pieknie.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się


Nakarm Pajacyka