[go: up one dir, main page]

30.06.05, 09:23
Czxy ktos z Was robil? ja ostatnio robilam dzem truskawkowy wg przepisu w tej
niebieskiej ksiazce, ale to jakas porazka. sad IMO czas podany w prepisie jest
za dlugi, musialam skracac gtowanie, bo dzem doslownie kipial z TM jak wulkan.
Wcale mi sie to nie podobalo, wiec zrobilam tradycyjnie w garze. A Wy jak robicie?
Obserwuj wątek
    • basia_11 Re: Dzem w TM 30.06.05, 09:34
      Ja mam TM dopiero 2 dni, więc doświadczenia minimalne, ale nie planuję robienia
      dzemu w TM. Na prezentacji był robiony taki dżem, ale akurat to można z
      powodzeniem - mam na mysli dżem ze środkiem żelującym - zrobić w garnku, więc
      szkoda narażać nóz na wysoką temperaturę (bo mimo wszystko obawiam się, że
      każde gotowanie nieco rozhartowuje nóż).
      Mam zamiar troszkę rozdrobnić truskawki, żeby potem nie było w dzemie całych
      owoców, a potem do gara, cukier i zagotować.
      W tym roku będę robić eksperyment - ponoć wychodzi bardzo smaczne - po
      zagotowaniu truskawek z cukrem wsypać galeretkę (taką normalną, owocową),
      rozmieszać i szybko w słoiki, zakręcać i odwracać do góry dnem. Słoiki
      oczywiście wyparzonewink

      pozdrawiam
      Basia
    • atunia Re: Dzem w TM 30.06.05, 14:57
      Ja robiłam z przepisu w żółtej książce i obroty stosowałam mniejsze, bo pryskało
      na wszystkie strony. I następnym razem będę robiła inaczej, dopiero gdy cała
      partia dżemu została mi w postaci półpłynnej, to doczytałam, że cukrem
      żelującym, przynajmniej tym moim, to trzeba zasypać, zostawić na jakiś czas,
      dopiero potem zagotować. Miałam w planach dwa eksperymenty - z cukrem żelującym
      według przepisu na opakowaniu i ze zwykłym cukrem, zmiksować, zasypać,
      pomieszać, zostawić na noc, rano gotować w tx. Ale mnie wyrzucają z domu i się
      nie da zrealizować.
      Basiu, masz gwarancję przecież, więc używaj do wszystkiego, niech ustrojstwo za
      Ciebie miesza i gotuje smile. A powiedz przy okazji, jak u Ciebie nóż wygląda? Bo
      jak swojemu się przyglądałam, to znalazłam takie jakby "odpryski", wgłębienia w
      takiej podkładce na trzpieniu noża. Na tej podstawie poprosiłam serwis, miły pan
      mi wymienił nóż, niestety ten drugi ma to samo i zastanawiam się, czy przed
      końcem okresu gwarancji (jeszcze mi niecały rok został) też się aby tego nie
      czepić smile)))

      Atunia
      • basia_11 Re: Dzem w TM/nóż 30.06.05, 19:01
        Atuniu, siedzę przy komputerze ze swoim nożem w garści i przyglądam się, gdzie
        Ty możesz mieć te odpryski....czy chodzi o częśćgóną czy dolną, metalową czy
        plastikowa?
        Na upartego mogę się doszukać na części plastikowej pod szarą uszczelką w
        jednym miejscu jakby zadrapania , ale wątpię by to rzutowało na pracę noża.

        Jeśli Ty masz coś, co ewidentnie wygląda jak odprysk, to może rzeczywiście
        warto wymienić nóż jeśli serwis się na to zgodzi.

        pozdrawiam serdecznie
        Basia, zachwycona zupą-krem pieczarkową i z planem na zrobienie serka typu
        fromage na kolacjęwink
        • atunia Re: Dzem w TM/nóż 01.07.05, 21:24
          Ja tak już z walizek niemal piszę smile. U mnie na trzpieniu noża, ponad ostrzami,
          jest taka jakby "uszczelka" plastikowa i w niej są odpryski, takie wgłębienia, z
          których np. budyń wygrzebywałam czubkiem wykałaczki. W nowym nożu jest to samo i
          wygląda na to, że tak mają wszystkie TM21. A ja jestem krótkowidzem i z bliska
          bardzo dobrze widzę i się czepiam smile.
          A pan z serwisu nie dotarł, nie wiem, czy faktycznie mi się coś z obrotami
          stało, czy ostrza stępiły, ciekawe kiedy się odezwie...

          Pozdrawiam wakacyjnie
          Atunia, już jedną noga nad morzem smile

          • alicja_sok Re: Dzem w TM/nóż 27.07.05, 21:39
            1,5 kg wiśni + 1 op. cukru żelującego 3:1, 15 min, temp 100, obr 1,5. Robiłam
            wczoraj, jeśli ktoś lubi wiśnie polecam.
            • atunia Re: Dzem w TM/nóż 28.07.05, 12:33
              I tak "bez namaczania"? Po tym jak zrobiłam całą serię rzadkich dżemów (albo
              zagęszczonej polewy, jak kto woli) truskawkowych, przeczytałam instrukcję na
              moim cukrze żelującym 1:1. I dowiedziałam się, że powinnam była owoce posypane
              tym cukrem zostawić na jakiś czas, a nie tak od razu miksować i robić. No i
              dżemiki są śmieszne, dziecku do naleśników bardzo smakują, ale nie wiem ile
              wytrzymają no i do chleba już gorzej się nadają. Ale to pewnie truskawki tak
              mają, w zeszłym roku przerobiłam tym samym cukrem wiśnie i nie przypominam
              sobie, chyba nie posypywałam, od razu robiłam. I wyszło normalnie...

              Atunia (trzeba by skombinować nieco wiśni, mniam... smile)
              • rubin3 Re: Dzem w TM/nóż 28.07.05, 13:27
                Ja też robiłam dżem z truskawek z cukrem żelującym 1:2 i wyszedł gęsty, bardzo
                dobry prawie jak ze sklepu. Truskawki z cukrem od razu miksowałam i gotowałam.
                Dżem jest wyśmienity.
                Jola

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się


Nakarm Pajacyka