[go: up one dir, main page]

Dodaj do ulubionych

Nasz Developer

17.04.11, 09:47
Na zebraniu wspólnoty 16.04 2011 pojawił się prezes TB (TBS). Ku ogólnemu "zadowoleniu" oświadczył, że jest właścicielem ponad 6 tys udziałów, na dowód posiada akty notarialne. Należą do niego m.in. pomieszczenia użytkowe (schowki i wózkownie) z miejscami postojowymi... Osoby wynajmujące od wspólnoty miejsca parkingowe od 1 maja 2011 muszą podpisać umowę z S z TB... Sytuacja, więc nie jest kolorowa i musimy ją jak najszybciej rozwiązać, bo rowery będą stać na balkonach!!!!!!!!
Obserwuj wątek
    • 68_darek Re: Nasz Developer 17.04.11, 15:57
      To nasz zarząd winien w sposób najbardziej korzystny dla wspólnoty porozumieć się z TB, zwłaszcza, że warunki przez niego stawiane są racjonalne i bez uszczerbku dla wspólnoty winny być przyjęte.
      Pokrzykiwanie pojedynczych właścicieli lokali, którzy niejednokrotnie nawet nie wiedzą o czym mówią lub nie rozumieją co się do nich mówi, o czym można było się przekonać w na niedzielnym zebraniu, nic nie dadzą. Wręcz przeciwnie, wprowadza chaos i dezorientację dla pozostałych użytkowników forum którzy w zebraniu nie uczestniczyli i nie mieli możliwości własnej oceny tego , co tam się działo.
      Czy na zebraniu wspólnoty głosowałeś/ałaś za przyjęciem wniosku prezesa TB do porządku obrad czy przeciw? Bo od tego trzeba zacząć kwestie rozwiązania problemu..
      • marian_xx Re: Nasz Developer 19.04.11, 11:28
        No to mamy kupę - bo już jest info o sprzedaży tych miejsc i przynależnych miejsc parkingowycyh.
        Co teraz będzie z parkowaniem drugiego samochodu, dla tych, którzy miejsce wynajmowali? Dupa blada - zarząd niestety nas tutaj źle zaprezentował, a Ci wszyscy, którzy głosowali przeciw przyjęciu tych pkt Szarka - chyba bardziej na złość Szarkowi głosowali niż przemyślane to było.
        Czy teraz zarząd się dogada z Szarkiem? Oby... bo nie chciałbym parkować na zewnątrz..
        • kaju1234 Re: Nasz Developer 19.04.11, 15:19
          kiedy cześć mieszkańców walczyła o "swoje" z TBS, zarząd miał nas w dupie mimo że walczyliśmy również o części wspólne. no i nastąpiło to co musiało nastąpić.
          PS. panie neuron. czy oprócz pana ktoś jest administratorem tego forum czy to pan je cenzuruje ?
          • bas56 Re: Nasz Developer 19.04.11, 22:46
            jak to możliwe, aby do pomieszczenia typu wózkownia przynależne było miejsce parkingowe??? To jakaś paranoja.
            • gruszkenz Re: Nasz Developer 19.04.11, 23:40
              Dziwne to co prawda, ale do każdego POMISZCZENIA wydzielonego na planach należy miejsce parkingowe. Szkoda, że tak wyszło i to bez względu jak kto głosował, teraz trzeba problem rozwiązać. Moim zdaniem najlepiej jak Wspólnota odkupi sporne POMIESZCZENIA, ale rozumiem też tych co porozumienie z TB traktują jako ostateczność.
              • censca nabycie wózkarni 20.04.11, 08:34
                Nabycie nieruchomości, w myśl art. 22. ust. 3 pkt 6ustawy o własności lokali czynnością przekraczającą zakres zwykłego zarządu. Do podjęcia przez zarząd czynności przekraczającej zakres zwykłego zarządu, stosownie do art. 22 ust. 2, potrzebna jest uchwała właścicieli lokali wyrażająca zgodę na dokonanie tej czynności oraz udzielająca zarządowi pełnomocnictwa do zawierania umów stanowiących czynności przekraczające zakres zwykłego zarządu w formie prawem przewidzianej.

                Zarząd Wspólnoty, za radą mec. Rajkiewicz - Prezes ANKRA-MR sp. z o.o., wolał nie przygotowywać projektu uchwały, któraby z jednej strony pozwoliła zobowiązać sądowi T.B. Millenium sp. z o.o. do sprzedaży tych wózkarni, a z drugiej upoważniałaby zarząd do nabycia tych nieruchomości na rzecz wspólnoty. Uchwała ta musiałby wskazać także źródło finansowania tego zakupu (według aktu notarialnego przedłożonego przez Szarka to, o ile dobrze pamiętam, ok. 550.000 zł). Źródłem finansowania mogłaby być 1) zaległości T.B. Millenium sp. z o.o. (ok. 56 tyś.), 2) zwiększenie zaliczek na koszty zarządu nieruchomością wspólną - utworzenie funduszu celowego, 3) kredyt bankowy (na marginesie Wspólnota na zmianie "przedsiębiorstwa" administrującego nieruchomością mogła by zaoszczędzić nawet ponad 100.000 zł rocznie co pozwoliłoby w okresie 6 lat spłacić ewentualny kredyt bankowy wraz z odsetkami). Niestety Zarząd zamiast podejmować konstruktywne działania wolał "ustnie" dogadywać się z Szarkiem i jego mecenasem. Tymczasem rynkowa wartość Państwa mieszkań spada, bo nie przynależą do nich ani pomieszczenia pomocnicze, jak: piwnice, strychy ani pomieszczenia ogólnego użytkowania (np. wózkarnie, suszarnie).

                Z uwagi na okoliczność, iż nie podzielałem i w dalszym ciągu nie podzielam poglądów większości zarządu m.in. w kwestii zasadności i sposobu ustnych negocjacji z Szarkiem, jakości i ceny usług świadczonych przez ANKRA-MR sp. z o.o., zasadności wydatkowania niektórych kwot (np. dodatkowy grzejnik dla ochrony, nowy komputer dla ochrony, a także projektowany w umowie z nowym operatorem TV-kablowej pakiet max dla ochrony) na zebraniu w dniu 16-04-2011r. złożyłem rezygnację z funkcji członka zarządu WM „HOROWA GÓRA”.

                Z poważaniem
                Tomasz Kęska-Leszyński
                • nadal123 Re: nabycie wózkarni 20.04.11, 10:14
                  Tym sposobem odejdzie jedyny rozsądny członek zarządu wspólnoty, zostanie zaś w nim kolega p. Szarka z gmachu przy ul. Nowolipie 2 - i dalej z zapałem będzie reprezentował wyłącznie interesy wspólnoty oczywiście...
                • 1sladxx1 Re: nabycie wózkarni 21.04.11, 00:11
                  Witam.

                  Uzyskawszy dziś informacje o tym, iż na ostatnim zebraniu Wspólnoty pojawiła się propozycja wykupu przez Wspólnotę pomieszczeń "wózkarni" oraz "dodatkowych miejsc parkingowych" od Pana Szaraka/Dewelopera postanowiłem zabrać głos w tej sprawie.

                  Nie rozumiem dlaczego w związku z tym co się stało wywiązała się dyskusja nad wykupem czegoś, co na etapie zakupu nieruchomości na tym osiedlu było przedstawiane kupującym jako elementy części wspólnej nieruchomości, w której każdy właściciel mieszkania na tym osiedlu ma swój udział i za którą już zapłacił przy wykupie lokalu mieszkalnego (a przynajmniej dzięki zabiegom TBS żył dotychczas w takim przekonaniu)?

                  Z uzyskanych informacji wnioskuję, iż Pan Szarak pojawił się na ostatnim spotkaniu Wspólnoty z jakimś aktem własności "wózkarni" oraz "dodatkowych miejsc parkingowych"?

                  Moim zdaniem w związku z tym nie należy dyskutować o tym w jaki sposób sfinansować zakup pomieszczeń, za które jak wszyscy dotychczas sądziliśmy każdy z nas już zapłacił w ramach zakupu mieszkania, tylko należy ustalić kto w imieniu wspólnoty zgłosi do prokuratury wniosek o popełnieniu przestępstwa (art. 286 K.k.), zawiadamiając także o tej sprawie UOIK i telewizję, żeby ta ostatnia popilotowała sprawę. Warto też ustalić liczbę osób, które podpiszą się pod takim zawiadomieniem. Ja zdecydowanie tak.

                  Kupując mieszkanie byłem informowany o tym, iż wszystkie części gruntu i budynków, które nie wchodzą w skład poszczególnych mieszkań wchodzą w skład części wspólnej, w tym przede wszystkim klatki schodowe, wózkarnie, miejsca parkingowe (z jednym dedykowanym per lokal) oraz grunt działki, na której znajduje się całe nasze osiedle. Jeśli teraz, po kilku latach, okazuje się, iż jest inaczej i że w związku z tym mieszkańcy muszą zapłacić komuś kto nas wprowadził w błąd na etapie sprzedaży jakieś niemałe pieniądze to proponuję co napisałem powyżej, tzn. nadać tej sprawie należyty dla niej bieg, gdyż nosi ona ewidentne znamiona przestępstwa. To że Pan Szarak ma akt własności w ręku nie przesądza sprawy w momencie, kiedy zdobył ten akt w wyniku popełnionego przestępstwa. Miejsce to Państwo na uwadze.

                  Zgadzam się z Panem Tomaszem co do tego, iż zaistniała sytuacja nie jest bez wpływu na wartość rynkową mieszkań, którym brak piwnic w pewnym stopniu rekompensował udział w częściach wspólnych nieruchomości, takich jak wózkarnie, czy też przypisane do każdego mieszkania miejsce parkingowe, oraz część udziału w terenie wokół budynków. Tak stanowią akty notarialne.

                  Zwróćcie Państwo uwagę na to co jest napisane w aktach notarialnych w §1 pkt.3 ust.g oraz i.

                  Jeśli Pan Szarak/Deweloper na etapie sprzedaży nieruchomości nie uwzględnił w poszczególnych aktach notarialnych dot. lokali mieszkalnych niektórych pomieszczeń znajdujących się w części wspólnej inwestycji a teraz zgłasza się do nas z aktami potwierdzającymi prawa własności do nich i żąda ich wykupu lub opuszczenia to ja nie mam żadnych wątpliwości co należy z tą sprawą zrobić. Jak wyżej wspomniałem takie postępowanie określa art. 286 K.k.

                  Reasumując proponuję uciąć niepotrzebne dyskusje i zachęcam Państwa do przypomnienia sobie przebiegu rozmów z TBS na etapie zakupu mieszkań. Czy kogokolwiek z Państwa na etapie zakupu nieruchomości na tym osiedlu deweloper informował o tym, że wózkarnie, klatki schodowe, czy też inne elementy części wspólnych nieruchomości, należą do Pana Szaraka czy też jeszcze kogoś innego i za X czasu zostaną Państwo postawieni przed koniecznością wyboru, czy rezygnujecie z ich użytkowania, czy dokonujecie ich wykupu? W moim przypadku nic takiego nie miało miejsca, a wręcz przeciwnie, byłem informowany o tym, że totalnie wszystko nie wyłączając wózkarni z wykluczeniem tylko i wyłącznie poszczególnych lokali mieszkalnych zalicza się do części wspólnej nieruchomości. W związku z tym moim zdaniem z zaproponowanych nam przez Pana Szaraka 2 opcji powinniśmy wybrać najlogiczniejszą w tej sytuacji, czyli wyżej zaproponowaną przeze mnie opcję nr 3.

                  Panie Tomaszu, czy przed odejściem z Zarządu mógłby Pan omówić z jego członkami zaproponowane przeze mnie rozwiązanie oraz ustalić kto w imieniu wspólnoty zbierze podpisy od mieszkańców za lub przeciw temu rozwiązaniu no i zgłosi do prokuratury zbiorowy wniosek o popełnieniu przestępstwa (art. 286 K.k.), zawiadamiając także o tej sprawie UOIK i telewizję.

                  Z poważaniem
                  Konrad

                  --
                  • nadal123 Re: nabycie wózkarni 21.04.11, 06:13
                    P. Szarek obiecywał też kupującym lokale na osiedlu fontannę i garaż podziemny - za ich brak również podasz go do prokuratury?
                    Ponadto: p. Szarek nie musiał przedstawiać żadnego aktu własności wózkowni, ponieważ z mocy prawa wszystkie wydzielone, samodzielne lokale, które nie zostaną sprzedane przez dewelopera, są jego własnością - jako pierwotnego właściciela działki gruntu i wszystkiego, co na tej działce zostało wybudowane.
                    Zaś udowodnienie, że p. Szarek przy zakupie lokali obiecywał kupującym coś więcej niż prawo do korzystania z wózkowni - co dotychczas było faktem - nie będzie łatwe...
              • szakar Re: Nasz Developer 20.04.11, 10:30
                Najwyższy czas nakazać panu szarkowi zamontować liczniki energii elektrycznej do wydzielnych lokali.
            • cezary2712 Re: Nasz Developer 28.04.11, 20:26
              Same wózkarnie są niewiele warte, ale te miejsca postojowe... Aktualnie mieszkam na ogrodzonym osiedlu bez wyznaczonych (ponumerowanych) miejsc postojowych. Takie rozwiązanie ma wiele plusów np. miejsca osób które są na urlopach, nartach, działce etc. nie stoją puste. Oczywiście może się okazać, że ktoś musi zaparkować czasem gdzieś dalej, lub poza obrębem osiedla, ale po zamontowaniu kilku kamer i dodatkowego oświetlenia nie byłoby to takie straszne. Gdyby wspólnota podjęła uchwałę o rezygnacji z numerowania miejsc, wózkarnie nie będą wiele warte. Oczywiście są jeszcze kwestie prawne, ale na tym się nie znam.
    • mati9957 Re: Nasz Developer 20.04.11, 12:50
      Nie kupujmy nic od niego i po problemie. Niech płaci za grunt i czesci wspolne smile bedzie git
      • kaju1234 Re: Nasz Developer 20.04.11, 15:27
        a jak ktoś kupi to trzeba mu nałożyć czynsz za metr taki jak na Nowym Świecie w Warszawie
        • 68_darek Re: Nasz Developer 20.04.11, 21:26
          jak się okazuje niektóre lokale już zostały sprzedane ....... cóż tak kolej rzeczy jak się własnego interesu nie pilnowało ..... w końcu jeśli zostały wystawione do sprzedaży to dlaczego niby nikt miałby ich nie kupić .... szczególnie mieszkaniec Horowej?
          • kaju1234 PYTANIE DO ZARZĄDU 20.04.11, 21:58
            czy szarek płaci czynsz za te lokale ?
        • nadal123 Re: Nasz Developer 21.04.11, 05:59
          Za zakupione na własność lokale nie płaci się czynszu, tylko ponosi koszty ich utrzymania, zapomnij więc Kolego o opłatach jak na Nowym Świecie. Jak się mieszka we wspólnocie, to wypadałoby wiedzieć takie rzeczy, żeby nie wypisywać bzdur na forum.
          • 1sladxx1 Re: Nasz Developer 21.04.11, 08:32
            Drodzy Państwo,

            nie przerzucajmy się niewiele wnoszącymi do sprawy tekstami dot. np. nazewnictwa opłat jakie ponosimy (czynsz = koszty utrzymania; w strefie klienta na stronie ankra-mr.pl znajduje się pozycja "wymiar czynszu", w której wylistowane są składowe kosztu utrzymania nieruchomości) tylko skupmy się na tym co jest na prawdę istotne w zaistniałej sytuacji.

            Czy ktoś wie w jaki sposób doszło do tego, że pewne części osiedla, które powinny wchodzić do części wspólnej nieruchomości na mocy odrębnych aktów notarialnych niż te posiadane przez poszczególnych członków wspólnoty należą do Pana X/Dewelopera? Ja odtwarzając w pamięci rozmowy z TBS z etapu zakupu mieszkania, oraz patrząc do posiadanego potwierdzonego notarialnie aktu własności nieruchomości (konkretnego lokalu oraz udziału w części wspólnej) na tym osiedlu jestem pewny, że mamy tu do czynienia z czynem podlegającym pod art. 286 K.k.. Nie wiem jeszcze, czy mam tej sprawie nadać dalszy tok indywidualnie, czy zrobimy to w ramach Wspólnoty, ale zakładam, że uda się to szybko ustalić.

            W zaistniałej sytuacji poza tym, o czym napisałem powyżej zastanawia mnie także to jakie mamy gwarancje, że poza wózkarniami inne części wspólne osiedla nie leżą w prywatnych rękach i ktoś kiedyś nie zechce ich nam sprzedać lub zabroni nam z nich korzystania? Co z klatkami schodowymi, które podobnie jak wózkarnie znajdują się w budynkach, zostały nam wszystkim uprzednio udostępnione i traktujemy je jako część wspólną nieruchomości? Czy po wykupie wózkarni, któremu jestem przeciwny, nie okaże się, że musimy wykupić także i klatki schodowe i altany śmietnikowe, albo dojazd do bramy wjazdowej na osiedle, bo mimo, iż żyjemy w przekonaniu, że te elementy nieruchomości wchodzą w część wspólną, za którą każdy właściciel nieruchomości na tym osiedlu już zapłacił i która została nam udostępniona na etapie zakupu (każdy otrzymał klucze do klatek schodowych, do wózkarni, do furtek na osiedle, itd.) to jednak w rzeczywistości Deweloper zadbał przed laty o to, aby było inaczej?

            Ustalmy fakty i zgłośmy sprawę do stosownych instytucji, które powinny zostać powiadomione w tej sytuacji. Bez dokładnego wyjaśnienia zaistniałej sytuacji nie akceptujmy przygotowanej przez Pana X/Dewelopera dla nas roli.

            Z poważaniem
            Konrad
            • kaju1234 Re: Nasz Developer 21.04.11, 09:01
              zgadzam się w 100%. każdy ma w akcie zapis o udziale procentowym w części wspólnej i każdy z nas przy podpisywaniu umowy był informowany o tym że tzw. wózkownia wchodzi w skład właśnie tej części. jak dla mnie to ten burak już dawno powinien siedzie za kratami.
              • 1sladxx1 Re: Nasz Developer 21.04.11, 09:35
                Dodam jeszcze do swoich poprzednich wypowiedzi, iż członków Wspólnoty, którzy chcieliby załatwić wynikłą sprawę z użyciem innego rozwiązania niż zaproponowane przeze mnie wykorzystujące art. 286 kk, tzn. wolą odkupić udziały Pana X/Dewelopera i zamknąć sprawę uprzejmie informuję, iż jestem w stanie zaakceptować takie rozwiązanie, ale tylko w przypadku, gdy użyte zostaną w tym celu środki finansowe wynikające z różnicy wartości zakupionych przez nas lokali bez wózkarni w stosunku do tych z wózkarniami, za które zapłaciliśmy. Rozumiem, iż skoro nie wiedzieliśmy o tym, iż wózkarnie nie wchodzą w skład części wspólnej nieruchomości to nadpłaciliśmy za nabyte nieruchomości a nadpłacona kwota jest w posiadaniu Pana X/Dewelopera. W związku z tym jeśli zmieni on swoją propozycję zakupu przez nas jego udziałów w nieruchomości w taki sposób, iż zakup ten zostanie sfinansowany z zapłaconych już przez nas i będących w jego posiadaniu pieniędzy to możemy rozważyć odstąpienie od dalszego egzekwowania zaistniałej sytuacji w ramach art. 286 kk. W przypadku kiedy Pan X/Deweloper lub jacyś członkowie Wspólnoty działający z nim w porozumieniu zechcą unormować zaistniałą sytuację z użyciem naszych pieniędzy, tzn. środków finansowych Wspólnoty np. podnosząc czynsz lub gromadząc wymagane środki w inny sposób (odbiór nam wózkarni i ich ponowna sprzedaż) proponuję zgłoszenie sprawy do prokuratury UOKIK i TV.
            • misaki10 Re: Nasz Developer 21.04.11, 10:46
              Pamiętajmy że balkony i tarasy to również część wspólna - ciekawe ile są warte dla developera smile Brak słów w tym temacie.
            • nadal123 Re: Nasz Developer 21.04.11, 14:41
              Nie chodzi nazewnictwo, ale o istotną różnicę pomiędzy czynszem a kosztami utrzymania lokalu. Czynsz to koszty utrzymania lokalu plus zysk właściciela, zatem czynsz może przewyższać koszty; ponadto czynsz wynika z umowy najmu, która może być - jak każda umowa cywilna - wypowiedziana. Opłaty związane z utrzymaniem lokalu to dokładnie to, co wynika z faktur i innych dokumentów - i nic ponadto, wszelkie nadpłaty muszą być zwrócone właścicielom lokali. Ponadto nie wynikają one z umowy, lecz z ustawy o własności lokali, nie mogą być zatem dowolnie kształtowane przez wspólnotę (choć mogą być modyfikowane w zależności od lokalu).
              Nie można więc ustalić p. Szarkowi opłat za wózkownie jak za lokale na Nowym Świecie.
              I tylko tyle chciałem przekazać.
              W kwestii praw własności TBS Milennium do wózkowni - sprawa znana jest zarządowi wspólnoty od dawna, ale pod względem formalnym została załatwiona przez p. Szarka zgodnie z przepisami, dlatego nie sądzę, żeby dało sie go nastraszyć prokuratorem; tenże prokurator musiałby się wtedy zająć także urzędniikami starostwa w Wołominie i jeszcze paru innymi osobami. Moim zdaniem sprawa jest nie do ruszenia - prokurator albo w ogóle nie przyjmie zgłoszenia przestępstwa, albo umorzy dochodzenie. Kto nie wierzy, niech się przekona.
              • kaju1234 Re: Nasz Developer 21.04.11, 15:58
                człowieku. chodzi mi o opłaty takie jak każdy z nas płaci za mieszkanie. czy takie opłaty w ogóle wpływały. skoro jest właścicielem tych lokali to powinien przez ostatnie parę lat uiszczać za nie odpowiednią sumę.
              • 1sladxx1 Re: Nasz Developer 21.04.11, 17:26
                Dziękuję za wyjaśnienie kwestii czynszu vs. koszty utrzymania lokalu. Teraz rozumiem sens Pana poprzedniej wypowiedzi.

                Co do kwestii praw TBS do wydzielonych z części wspólnej nieruchomości Horowa Góra to mnie oraz jak sądzę wielu innym członkom wspólnoty sprawa ta jest nieznana a to co Pan napisał potwierdza tylko to, iż nie można tej sprawy tak zostawić. Domyślam się, iż samo zgłoszenie sprawy do prokuratury może niewiele dać stąd też propozycja zgłoszenia jej od razu do UOKIK oraz do TV. A do TV właśnie po to, żeby dziennikarze przeprowadzili swoje niezależne śledztwo i nie pozwolili na rychłe umorzenie postępowania przez prokuraturę.

                Nie wiem jak doszło do zaistniałej sytuacji, ale wiem, że nie możemy godzić się na to, aby Deweloper ustanawiał odrębną własność na części wspólnej sprzedanej nam uprzednio nieruchomości i żądał jej ponownego wykupienia lub opuszczenia.

                To, iż Pan X dopilnował względów formalnych i uzyskał akty własności na części sprzedanej nam przed kilku laty nieruchomości niczego nie przesądza na jego korzyść tylko wymaga szczegółowego wyjaśnienia i należytego sprostowania przez ustanowione do tego celu instytucje. Pan X ma akty notarialne i my mamy akty notarialne. Za przygotowaniem i jednych i drugich stoi Pan X. Ustalmy więc co i jak zrobił, aby wyszło na jego, no i jaki w tym co się stało jest udział Zarządu Wspólnoty, czy też jakichś poszczególnych jej członków, lub tych czy tamtych urzędników.
                • mikka13 Re: Nasz Developer 22.04.11, 07:55
                  Dotarły do mnie sygnały, że wózkownie nie są lokalami wyodrębnionymi i dlatego Pan S.
                  nie musiał płacić czynszu.
                  Powstaje więc pytanie w jaki sposób Pan S. chce przenieść ich własność.
                  • 1sladxx1 Re: Nasz Developer 22.04.11, 08:23
                    Cała ta sprawa jest wielce interesująca, bo jeśli zgodnie z tym co Pan X deklaruje ma on akty własności na pomieszczenia niemieszkalne na osiedlu, na które mamy także akty własności my, gdyż pomieszczenia te wchodzą w część wspólną nieruchomości to ... czy ktokolwiek widział te akty własności? Wiemy kiedy one powstały? Jakiego dokładnie rodzaju są to akty, o jakich numerach, gdzie, kiedy i przez kogo zarejestrowane? Swoją drogą dobre jest to, że Pan X umieścił takie a nie inne pismo w gablotach, gdyż jego treść znakomicie komponuje się w całość sprawy i potwierdza słuszność podejrzeń o wykroczenie z art. 286 kk. Z drugiej strony cały czas zastanawiające jest to, jaką rolę w tej sprawie odegrał Zarząd Wspólnoty oraz pojedynczy jej członkowie, którzy podobno nabyli część lokali o których dyskutujemy przed przekazaniem informacji o ich planowanej sprzedaży do ogółu mieszkańców. Potencjalna lista czynów podlegającym konkretnym paragrafom prawa nie będzie zapewne krótka w tej sprawie, skoro na pierwszy rzut oka widać ewidentne nieprawidłowości.
                    • mikka13 Re: Nasz Developer 22.04.11, 08:40
                      O to ciekawesmile Proszę o informacje, którzy to członkowie zarządu.
                    • nadal123 Re: Nasz Developer 22.04.11, 11:03
                      TBS Milennium nie ma - bo nie musi mieć - oddzielnych aktów własności na wózkownie, ponieważ z mocy prawa, jako właściciel działki gruntu na której powstało osiedle, jest właścicielem wszystkiego, co się na niej znajduje a nie zostało sprzedane innym osobom.
                      Nikt z nabywców lokali na osiedlu nie ma w swoim akcie notarialnym zapisu, że jest wspólwłaścicielem konkretnych części wspólnych; jest tam tylko zapis, że nabywca ma w częściach wspólnych (wymienionych ogólnie) ułamkowy udział. Wózkownie są wyodrębnionymi, samodzielnymi lokalami (taki ich status załatwił sobie p. Szarek starając się o pozwolenie na użytkowanie budynków), jako takie nie wchodzą w skład części wspólnych. Sprawa wcale nie jest taka prosta, jak się niektórym wydaje. Ponadto nie jest to sprawa nowa, zarząd wspólnoty zna ją doskonale; była zresztą omawiana na zebraniach wspólnoty, ale nie wzbudziła zainteresowania mieszkańców.
    • punisher69 Re: Nasz Developer 21.04.11, 11:31
      Witam wszystkich najciekawsze że zarząd raz dwa rozdał rozwiązanie umów na miejsca parkingowe (dodatkowe) ciekawe czy jak ten czubek Szarek przyjdzie z aktami notarialnymi na klatki schodowe to zarząd wyda nam drabiny do wychodzenia z domu. To jest jakaś paranoja ten producent majtek robi tu co chce tyle go nie było i raptem wymyślili OGRY w Komendzie Stołecznej jak zarobić bo niema za co chlać a ten wierny psina przyniósł w zębach papiery, jak taki mocny niech wykupi nasze mieszkania i będzie spokój. Nie dajmy się zwariować moim zdaniem niech zostanie to tak jak jest nikt nie będzie nic kupował a komu on to sprzeda i co sam zamieszka w wózkowniach? samochód będzie parkował na osiedlu? to że ktoś postawi samochód na niby jego miejscu to co on zrobi może cmoknąć! A powiadomienie prokuratury i telewizji nie jest złym pomysłem.
      • j_nefri Re: Nasz Developer 21.04.11, 11:39
        Już parę wózkowni zostało sprzedanych...
        • 1sladxx1 Re: Nasz Developer 21.04.11, 12:19
          Jeśli jest tak, że jakieś wózkownie zostały już sprzedane to sprawa MUSI trafić do prokuratury, UOKIK i TV, bo ktoś sprzedaje kilkukrotnie jedną i tą samą nieruchomość. Raz sprzedał ją wszystkim w ramach wspólnej części nieruchomości, za którą każdy zapłacił w ramach kosztu zakupu mieszkania a drugi raz sprzedaje ją na mocy jakichś indywidualnych aktów własności, o których większość członków Wspólnoty nie miała dotychczas pojęcia.

          Pytanie, czy Zarząd Wspólnoty podejmie w tej sytuacji odpowiednie działania, czy mamy to zrobić sami, wciągając członków Zarządu na listę podejrzanych w tej sprawie?
          • 68_darek Re: Nasz Developer 22.04.11, 10:38
            Myślę, że sprawą kluczową, bez której wszelkie dywagacje nie mają żadnego sensu, jest wyjaśnienie, czy na etapie sprzedaży Państwu lokali (mieszkam na tym osiedlu od niedawana więc nie znam tych wszystkich historii) omawiane wózkownie były już wydzielone jako samodzielne lokale lub czy ich powierzchni były wliczone do powierzchni wspólnych. Wydaje mi się, że P. Szarek nigdy tych lokali nie wliczał do części wspólnych z których każdemu z nas przysługuje odpowiednia część .... jeśli tak jest to marne szanse na wstrzymanie procesu sprzedaży. Inną sprawą jest, że to zarząd wspólnoty powinien te sprawy monitorować i sprawdzać na bieżąco.....więc albo zasiadają w nim sami dyletanci albo "poukładani", nie wiem co gorsze.
            • dangojek Re: Nasz Developer 22.04.11, 11:30
              Witam.
              Prawo raczej jest po stronie developera.
              Na etapie wyodrębniania lokali, wózkownie jak również dodatkowe pomieszczenia zwane schowkami, były wydzielone jako oddzielne lokale (tak samo jak nasze mieszkania, sklep) i nigdy nie należały do części wspólnej. Mają one również swój udział w części wspólnej. Nigdzie, w akcie notarialnym (również w umowie przedwstępnej zakupu lokalu) niestety nie ma informacji, że developer oddaje nam je nieodpłatnie w użytkowanie (tak jak jest wzmianka np. odnośnie miejsca postojowego i balkonu). W związku z powyższym wydaje się, że zgodnie z prawem są one nadal w posiadaniu spółki TB Milenium i ma je prawo sprzedać, tak jak to zrobił z naszymi mieszkaniami.
              Zastanawiam się, czy ktoś pójdzie i zaskarży fakt kupno własnego mieszkania?
              Nie jestem człowiekiem P. Szarka i do wczoraj wydawała mi się cała ta sytuacja dziwna i niejasna. Wydawało mi się, że jest to część wspólna, którą ktoś chce nam sprzedać po raz drugi, ale w świetle uzyskanych powyższych informacji, wydaje mi się, że wszystko jest ok.
              Pozdrawiam mieszkańców osiedla Horowa Góra
              • kaju1234 Re: Nasz Developer 22.04.11, 14:55
                jakie OK ??? przecież każdy z nas przy zakupie był informowany, że wózkownia to cześć wspólna z której będą korzystać mieszkańcy. jako rekompensata braku piwnic. oczywiście informowani byliśmy ustnie ale umowa ustna to też umowa i jest na to tylu świadków ilu mieszkańców. jak możesz mówić, że jest OK ?
            • nadal123 Re: Nasz Developer 22.04.11, 11:56
              Jak już wcześniej napisałem, wózkownie zostały wydzielone jako samodzielne lokale przed sprzedażą pierwszego lokalu mieszkalnego, w chwili składania przez TBS Milennium wniosku o pozwolenie na użytkowanie budynków osiedla, a zatem nigdy nie wchodziły w skład części wspólnych osiedla.
              Mogę się oczywiście mylić, ale mam wrażenie, że w zarządzie wspólnoty zasiadają obie kategorie, o których piszesz. Pewnie dlatego jedyna osoba, która chciała "ruszyć" pewne sprawy niewygodne dla pozostałych, zrezygnowała z członkostwa w zarządzie, bo nie mogła nic zrobić w pojedynkę.
              • 1sladxx1 Re: Nasz Developer 22.04.11, 14:43
                Jeśli faktycznie udziały w nieruchomości będące w posiadaniu TB Millenium Sp. z o.o. nie wchodzą i nigdy nie wchodziły w skład części wspólnej to dlaczego nie zostało to jasno zakomunikowane na etapie zakupu mieszkań, kiedy wraz z kupowanym mieszkaniem udostępniano wszystkim wózkarnie utrzymując ludzi w przekonaniu, że wchodzą one w skład części wspólnej?
                • nadal123 Re: Nasz Developer 22.04.11, 16:15
                  A to już jest pytanie do p. Szarka.
                  Ponadto trzeba wiedzieć, że TBS Milennium jest właścicielem nie tylko wózkarni, ale i innych lokali na osiedlu: dwóch mieszkalnych i jednego użytkowego, zaś "zaprzyjaźniona" z p. Szarkiem spółka jeszcze jednego lokalu mieszkalnego.
                  • 1sladxx1 Re: Nasz Developer 22.04.11, 17:33
                    Ciekawa historia, która w ujawnianych teraz szczegółach jakoś nie przystaje do tego, co było komunikowane kupującym na etapie sprzedaży mieszkań przez TBS.
                    Cóż, nie wiem jakie jest źródło tych wszystkich informacji o posiadanych przez TBS nieruchomościach na osiedlu, ale skoro te nieruchomości TBS wedle dokumentacji inwestycji nigdy nie wchodziły w skład części wspólnej i tylko marketingowo było to przedstawiane inaczej to domyślam się, iż faktycznie temat został dograny formalnie tak, że są nikłe szanse na jego dalszy tok z korzyścią dla członków Wspólnoty a nie Dewelopera.
                  • horo.horo Re: Nasz Developer 22.04.11, 17:34
                    ...i co z tej wyliczanki wynika?
                    A Pan(i) ma swoje mieszkanie i nikt tego Panu(i) nie wylicza...

                    Z tego co wiem - to po ujawnieniu Aktu Notarilanego przez TB Millenium - nareszcie z udziałami TB - po zsumowaniu - wspólnota zamyka się na 1.
                    Radzę krzykaczom poczytać ich Akt - można w Zarządzie poprosić.

                    W świetle prawa mają możliwość sprzedaży tych wydzielonych lokali na wolnym rynku, na wielu osiedlach takie pomieszczenia idą jak swięze bułeczki.
                    Czysty biznes/zysk... i miejsca na graty i przy ew. sprzedaży to duży plus.

                    Czy sądzenie się za wspólnotowe pieniądze, wiedząc że sprawa jest stracona w prawnego puktu, nie jest przypadkiem działaniem na szkodę wspólnoty? Jak Zarząd trafi na naciagacza to umoczymy jako wspolnota mase kasy...

                    Niedobrze się stało... - wychodzi na to że... MYŚLAŁ INDYK O NIEDZIELI...
                    • 1sladxx1 Re: Nasz Developer 22.04.11, 18:35
                      Indyk myślący o niedzieli ma się do tej sytuacji nijak. Jak sam Pan/Pani zauważa "po ujawnieniu Aktu Notarilanego przez TB Millenium - nareszcie z udziałami TB - po zsumowaniu - wspólnota zamyka się na 1." Ujawnienie przez TB Millenium posiadanych udziałów w nieruchomości powinno mieć miejsce przy sprzedaży mieszkań a nie teraz, po kilku latach funkcjonowania osiedla. Dobrze, iż Pana/Panią humor nie opuszcza, na święta dobry humor jest jak znalazł, aczkolwiek nie zmienia to faktu, iż wszystko wskazuje na to, że nabywcy mieszkań na tym osiedlu zostali celowo wprowadzeni w błąd przez Developera i są na tym podwójnie stratni, bo:

                      a) uzyskali świadomość tego, iż kupili nieruchomość o mniejszej części wspólnej niż im mówiono, co w efekcie będzie skutkować tym, iż większość mieszkańców osiedla będzie zmuszona zabrać swoje rzeczy z dedykowanych do ich trzymania pomieszczeń

                      b) potencjalna sprawa sądowa ze względu na takie a nie inne załatwienie wszystkich formalności przez TBS nie będzie łatwa a na pewno kosztowna

                      Nie będę powtarzał tego, co już zostało powiedziane w kwestii wpływu tego co zostało ujawnione na wartość wykupionych przez członków wspólnoty mieszkań.

                      Jeśli w Pana/Pani przekonaniu wszystko jest OK i nie ma o czym dyskutować to OK, ma Pan/Pani prawo do własnej oceny zaistniałej sytuacji. Zabierając jednak takie takie stanowisko w tej sprawie proszę dodać do swojej wypowiedzi informację, kiedy i w jaki sposób dowiedział się Pan/Pani o wyprzedaży wózkarni i miejsc parkingowych oraz czy jest Pan/Pani jednym(ą) z nielicznych ich nabywców?
                      • horo.horo Re: Nasz Developer 22.04.11, 21:17
                        dyskusja jałowa... a dobry humor mi nie dopisuje tylko jestem realistką i wiem że nie mamy jako wspolnota szansy na zaskarzenie tego aktu i tyle...
                      • mikka13 Re: Nasz Developer 22.04.11, 21:36
                        Szanowny 1sladxx1 napisałeś ran, iż członkowie zarządu otrzymali od Pana S. wózkownie.
                        Po zadaniu pytania którzy to członkowie, mój wpis został usunięty.
                        Więc ponawiam pytanie. Kto z zarządu otrzymał ww. lokale.
                        PS Koleś który usuwa pytania istotne dla naszego osiedla a mało wygodne dla Pana S. jest dla mnie szmatą.
                        • neuron8 Re: Nasz Developer 22.04.11, 21:56

                          Pytanie jest na swoim miejscu : 22.04.11, 08:40 i nigdy nie znikło.

                          forum.gazeta.pl/forum/w,23456,124401578,124562014,Re_Nasz_Developer.html
                          • mikka13 Re: Nasz Developer 23.04.11, 08:30
                            Zacząłem wierzyć w cuda
                            • 1sladxx1 Re: Nasz Developer 23.04.11, 09:02
                              mikka13,
                              niebardzo rozumiem skąd takie pytanie do mnie. Możesz wskazać fragment mojej wypowiedzi, którego dotyczy to pytanie? Pojawiło się ono po mojej wypowiedzi:
                              forum.gazeta.pl/forum/w,23456,124401578,124561589,Re_Nasz_Developer.html
                              horo.horo,
                              dyskusja nie jest jałowa, bo jak widać budzi spore emocje i porusza wiele istotnych zagadnień w temacie, który jak sądzę dla większości mieszkańców osiedla jest równie dużym zaskoczeniem jak i dla mnie.
                              Zwróć proszę uwagę na to, że sedno sprawy nie leży w zaskarżaniu aktów posiadanych przez Developera tylko zgłoszeniu do stosownych instytucji podejrzenia o popełnieniu przestępstwa z art. 286 kk, bo pod ten paragraf kwalifikuje się zaistniała sytuacja.
                              Większość skupiła się na prawach własności jakich posiadanie ujawnił ostatnio Developer i gra rolę jaką przewidział dla mieszkańców osiedla Developer. Szkoda, że tak się dzieje. Oskarów za wzorowe odegranie przygotowanego przez Developera scenariusza i tak nikt nie dostanie, więc lepiej by było zmodyfikować ten scenariusz i wstrzymać się z graniem narzuconej mieszkańcom osiedla roli, do momentu całkowietego wyjaśnienia całej sprawy. Jak pisałem moim zdaniem lepiej by było z zaproponowanych 2 opcji wybrać trzecią, najbardziej logiczną w tej sytuacji.
                              Podstawą sprawy jest fakt, że Developer najprawdopodobniej celowo wprowadził nas w błąd i wyzyskał naszą niezdolność do należytego pojmowania przedsiębranego działania, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Na to zwracam uwagę i opcjuję za ustaleniem szczegółów mechanizmu działania Developera a nie skupianie się na zgodności aktów własności na jakie powołuje się obecnie Pan X z literą prawa. Akty te zapewne nie są obciążone żadnymi błędami prawnymi, więc bezsensem byłoby zaskarżanie tych aktów. Jeśli rzeczone akty zostały ustanowione zgodnie ze sztuką, ale w następstwie zdarzenia podlegającego pod konkretne paragrafy kodeksu karnego to wówczas mamy do czynienia z zupełnie inną sytuacją niż obecnie się wszystkim wydaje i jest realna możliwość doprowadzenia do tego, aby zachowany został taki stan nieruchomości, jaki był (był komunikowany) kupującym w momencie transakcji zakupu.
                              • nadal123 Re: Nasz Developer 23.04.11, 09:39
                                Obawiam się, że udowodnienie p. Szarkowi oszustwa z art. 286 k.k. będzie bardzo trudne.
                                Przepis ten stanowi: "kto doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem..." Otóż p. Szarek nie doprowadził żadnego z mieszkańców do niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem, bo tak przed, jak i po aktach notarialnych zawieranych z nabywcami lokali na osiedlu był właścicielem wózkowni. Tym bardziej nie rozporządził cudzym mieniem, bo - z powodu jak wyżej - nabywcy lokali nigdy właścicielami wózkowni nie byli.
                              • kaju1234 Re: Nasz Developer 24.04.11, 06:58
                                "1sladxx1" piszesz o zgłoszeniu tej sprawy do odpowiednich instytucji. napisz czy podjąłeś jakieś kroki w tym kierunku czy raczej uważasz że powinna to zrobić wspólnota ? jak na razie zarząd tańczy tak jak im szarek zagra. a jeśli wśród nich rzeczywiście jest jakiś piesek szarka to powinien wylecieć na zbity pysk, podobnie jak osoby z zarządu, które kupiły te lokale. poza tym powinny być oskarżone oto, że wykorzystując pełnioną funkcję nabyły je działając tym samym na szkodę wspólnoty. może znajdziesz na to jakiś paragraf.
                                • 1sladxx1 Re: Nasz Developer 25.04.11, 23:12
                                  Ja także życzę wszystkim Wesołych Świąt! A że robię to po świętach ... to chyba zgodne z trendem, który na tym osiedlu jest bardzo mile widziany?

                                  Nie wiem, czy słyszeliście Państwo o tym, że jeden z mieszkańców naszego osiedla (nie wiem który, ot pogłoska) na mocy standardowej umowy kupna-sprzedaży kupił samochód wart kilkadziesiąt tysięcy pln z dużym bagażnikiem dachowym wartym kilka tysięcy pln, po czym kilka miesięcy później kupił ten sam bagażnik dachowy ponownie? Jak to? Zdaje się, iż analogicznie do sytuacji jaka ma miejsce obecnie z wózkarniami? W umowie kupna-sprzedaży samochodu nie było napisane, że samochód był sprzedany z bagażnikiem dachowym, więc gdy sprzedający zgłosił się do kupującego z imienną fakturą zakupu tego bagażnika i zaproponował jego zwrot lub zakup po "atrakcyjnej cenie" to horowy posiadacz auta stwierdził, że w takiej sytuacji jedynym rozsądnym wyjściem będzie odkupienie tego bagażnika i tyle. W końcu sprzedający miał jego akt własności. Co prawda w momencie transakcji kupna-sprzedaży kupujący nie wiedział o tym, że sprzedający ma imienną fakturę na ten bagażnik oraz dzięki zabiegom sprzedającego był przekonany, iż płaci za auto takie jakie widzi, z bagażnikiem włącznie, tym bardziej, że takie właśnie odebrał i użytkował przez pewien czas, no ale ... horowemu bogatemu wszystko wolno? No ba! smile Widać są na tym osiedlu tacy, którzy lubią kupować po kilka razy ten sam przedmiot. Wolnoć Tomku w swoim domu! smile No chyba, że z czasem okaże się, że istnieją jakieś papiery wskazujące na to, iż domek jest jednak kogo innego niż Tomka. Oj tam, oj tam, pewnie będzie go można odkupić po atrakcyjnej cenie. smile

                                  Niezależnie od indywidualnej fantazji i zamożności poszczególnych członków Wspólnoty moim zdaniem lepiej zgłaszać i prostować zaistniałą sytuację w stosownych instytucjach grupą niż w pojedynkę. A że kwestia wynikła tuż przed świętami to jak sądzę potencjalnych ruchów w jej sprawie należy spodziewać się po świętach.
                                  • 1sladxx1 Re: Nasz Developer 27.04.11, 11:06
                                    Ustawa z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali.
                                    isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19940850388
                                    Art. 3, pkt. 2
                                    "Nieruchomość wspólną stanowi grunt oraz części budynku i urządzenia, które
                                    nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali."

                                    Art. 7, pkt. 1
                                    "Odrębną własność lokalu można ustanowić w drodze umowy, a także jednostronnej czynności prawnej właściciela nieruchomości albo orzeczenia sądu znoszącego współwłasność."

                                    Art. 7, pkt. 2
                                    "Umowa o ustanowieniu odrębnej własności lokalu powinna być dokonana w formie aktu notarialnego; do powstania tej własności niezbędny jest wpis do księgi wieczystej."

                                    "Wśród tego, co wchodzi w skład nieruchomości wspólnej wymienić można z pewnością: klatki schodowe, korytarze piwniczne, suszarnie, pralnie, wózkownie i inne wspólne schowki, strych czy winda lub zsyp oraz elementy zewnętrzne budynku, takie jak elewacja, balkony czy dach. W skład części wspólnej nieruchomości wchodzą również wszelkie instalacje i urządzenia, do których zaliczyć możemy na przykład: instalację centralnego ogrzewania, wod-kan, gazowa, kominowa i temu podobne. W skład części wspólnej wchodzi również ta część instalacji znajdujących się wewnątrz lokali mieszkalnych, która znajduje się przed zaworem głównym lub przed licznikiem oraz całość instalacji grzewczej, wraz z grzejnikiem."
                                    mieszkaniowa.e-wiedza.info/czesc-wspolna-nieruchomosci.html
                                    • nadal123 Re: Nasz Developer 27.04.11, 15:22
                                      Rzecz w tym, że ustawa o własności lokali zawiera również następujące przepisy:
                                      - art. 1.1. Ustawa określa sposób ustanawiania odrębnej własności samodzielnych lokali mieszkalnych i lokali o innym przeznaczeniu (...).
                                      - art. 2.1. Samodzielny lokal mieszkalny, a także lokal o innym przeznaczeniu (...), mogą stanowić odrębne nieruchomości.
                                      - art. 2.2. Samodzielnym lokalem mieszkalnym (...) jest wydzielona trwałymi ścianami w obrębie budynku izba lub zespół izb (...). Przepis ten stosuje się odpowiednio również do samodzielnych lokali wykorzystywanych zgodnie z przenaczeniem na cele inne niż mieszkalne.
                                      Otóż TBS Milennium występując o pozwolenie na użytkowanie podał jako samodzielne lokale (niemieszkalne) pomieszczenia na klatkach schodowych, które nabywcom mieszkań były prezentowane jako wózkownie; tym samym, zgodnie z wyżej powołanym art. 2.1. ustawy o własności lokali, stały się one odrębnymi nieruchomościami (tak jak inne lokale na osiedlu), których właścicielem stało się TBS Milennium.
                                      • 1sladxx1 Re: Nasz Developer 27.04.11, 17:08
                                        Tak, zgadzam się, zwłaszcza z początkiem ostatniego zdania.

                                        W treści ustawy o własności lokali i innych aktach prawnych, które mają zastosowanie dla sytuacji w jakiej się znaleźliśmy można znaleźć paragrafy świadczące na korzyść i mieszkańców osiedla i Developera.

                                        Zestawiając poszczególne akty prawne z wpisami w KW nieruchomości gruntowej osiedla (WA1W/00068546/5) z pominięciem tego, iż TBS "doprowadził kupujących mieszkania na osiedlu Horowa Góra do niekorzystnego rozporządzenia mieniem własnym lub cudzym za pomocą wprowadzenia ich w błąd albo wyzyskania jej błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej" budujemy obraz całości świadczący na korzyść TBS. Możemy zaradzić temu co się dzieje konfrontując stanowisko TBS podparte aktami własności lokali niemieszkalnych, dla których odrębne KW są dopiero na etapie tworzenia, z rzeczywistością, która jak wszyscy wiemy kwalifikuje się "do wyjaśnienia" z art. 286 kk. Włączając te przepisy prawa do sprawy i podpierając je konkretnymi zeznaniami wielu świadków, a także wskazaniami na paragrafy ustaw świadczące na naszą korzyść możemy zmienić bieg wydarzeń.
                                        • nadal123 Re: Nasz Developer 27.04.11, 19:57
                                          Jak już wcześniej pisałem - nie było żadnego doprowadzenia doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w rozumieniu art. 286 k.k. Była sytuacja wykorzystania nieznajomości prawa przez nabywców lokali od TBS Milennium oraz niedołożenia przez nich staranności przy zakupie tychże lokali, ponieważ stan prawny nieruchomości stanowiącej osiedle można było z łatwością sprawdzić przed zakupem mieszkania - ale jestem pewien, że nikt tego nie zrobił. A jak wiadomo - ignorantia iuris nocet, zaś zaniechanie sprawdzenia stanu faktycznego i prawnego rzeczy nabywanej obciąża nabywcę, nie zbywcę.
                                          Ponadto ten stan prawny istniał przez cały okres istnienia osiedla, znany był zarządowi osiedla i przedstawiany właścicielom lokali na zebraniach wspólnoty wraz z wnioskami, co należy zrobić, aby go zmienić na korzyść wspólnoty, ale nie zyskał żadnego oddźwięku wśród mieszkańców osiedla. Szum - i to niewielki sądząc po ilości wpisów na forum - zrobił się dopiero wtedy, kiedy TBS Milennium postanowiło skorzystać z przysługujących mu uprawnień właścicielskich i sprzedać swoją własność, czyli tzw. wózkownie. Właściwie to TBS Milennium zachowało się po dżentelmeńsku, bo spółka ta mogłaby zażądać od właścicieli lokali - użytkowników wózkowni - czynszu za ostatnie trzy lata ich użytkowania. Zresztą znając p. Szarka nie wiadomo, czy tego nie zrobi, ma na to kolejne trzy lata.
                                          I ostatnia uwaga: wspólnota nie ma legitymacji czynnej do występowania wobec dewelopera z roszczeniami dotyczącymi nieprawidłowości mających miejsce przy zakupie lokali. Każdy nabywca lokalu, jeżeli chce skorzystać z drogi sądowej (a tylko na takiej drodze można coś uzyskać od dewelopera) musi wystąpić do sądu z indywidualnym roszczeniem - lub ewentualnie udzielić notarialnego pełnomocnictwa zarządowi wspólnoty (czy też komukolwiek innemu) do występowania w jego imieniu. Inaczej każdy sąd odrzuci jego pozew.
                                          Mam nadzieję, że dostatecznie jasno naświetliłem sprawę.
                                          • szakar Re: Nasz Developer 27.04.11, 21:20
                                            Nie jestem specjalistą, ale wg mojej wiedzy lokal który został wybudowany z przeznaczeniem jako "inny", cokolwiek to nie znaczy powinien być wyposażony w instalacje umożliwiające jego ogrzanie i zapewnienie oświetlenia tak aby był odrębnym i niezależnym samofinansującym się lokalem (innymi słowy płacił jak każdy lokal za swoje media, w tej chwili te lokale żerują na nas, czyli przyległe mieszkania je ogrzewają a za energię elektryczną płacą wszyscy mieszkańcy danej klatki schodowej). Przyporządkowanie miejsca parkingowego do tych lokali sugeruje iż są to lokale użytkowe (ciekawe jak te lokale są opisane w dokumentacji powykonawczej). Najśmieszniej będzie gdy okaże się iż wg dokumentacji powykonawczej są to pomieszczenia gospodarcze, które (wg tego co znalazłem w sieci) z założenia są przynależne do części wspólnej, bo to będzie kolejny dowód na kompletny brak kompetencji urzędników państwowych.
                                            Prywatnie sądzę iż te lokale były projektowane z założenia jako wózkarnie, jeżeli Millenium coś kombinowało to na sam koniec budowy, lokale "inne" muszą speniać odpowiednie wymogi sanitarne aby zmienić ich przeznaczenie, i te wszystkie zmiany muszą być naniesione w dokumentacji powykonawczej i uzgodnione w odpowiednim urzędzie (innymi słowy otworzenie np. legalnego punktu ksero jest chyba niemożliwe, wg sanepidu pracownik musi gdzieś umyć rączki i zrobić siusiu)
                                            Moim zdaniem temat jest delikatnie rzecz ujmując "śliski" i wymaga zbadania przez kompetentnych prawników. Samorząd wspólnoty może wreszcie wykorzysta pieniądze na prawników które były przeznaczone na rozstrzyganie sporów z Millenium.
                                            • nadal123 Re: Nasz Developer 02.05.11, 21:49
                                              Na wstępie chciałbym zauważyć, że pytania i wątpliwości, jakie pojawiają się na tym forum, powinny być kierowane pod adresem:
                                              1) zarządu wspólnoty, który po to istnieje, aby "kierować sprawami wspólnoty mieszkaniowej i reprezentować ją na zewnątrz oraz w stosunkach między wspólnotą a poszczególnymi właścicielami lokali" (art. 21.1. ustawy o własności lokali);
                                              2) firmy "Ankra-MR", która w myśl zawartej ze wspólnotą umowy powinna zapewnić wspólnocie obsługę prawną - przynajmniej w zakresie opinii prawnych w sytuacjach budzących - jak w omawianym przypadku - wątpliwości prawne. W końcu bierze za obsługę wspólnoty kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie.
                                              Co do meritum dyskusji - wyjaśniam:
                                              1) Zgodnie z art. 2.2. ustawy o własności lokali "samodzielnym lokalem mieszkalnym, w rozumieniu ustawy, jest wydzielona trwałymi ścianami w obrębie budynku izba lub zespół izb przeznaczonych na stały pobyt ludzi, które wraz z pomieszczeniami pomocniczymi służą zaspokojaniu ich potrzeb mieszkaniowych. Przepis ten stosuje się odpowiednio również do samodzielnych lokali wykorzystywanych zgodnie z przeznaczeniemna cele inne niż mieszkalne".
                                              Wózkownie spełniają warunki powyższej definicji (tak jak np. garaże). W definicji tej nie ma wymogu, aby lokale te musiały być wyposażone w instalacje grzewcze, oświetleniowe lub jakiekolwiek inne. Wystarczą trwałe ściany.
                                              2) Deweloperzy dość często "wygospodarowują" w budynkach mieszkalnych tego typu pomieszczenia, które potem sprzedają na sklepiki, punkty usługowe, itp. Kupujący doprowadzają do tych pomieszczeń konieczne instalacje na własny koszt po ich zakupie.
                                              3) TBS Milennium jest obciążany kosztami utrzymania wózkowni według stawek obowiązujących każdego właściciela lokalu we wspólnocie - tyle, że od początku istnienia osiedla za nie nie płaci. Do zarządu wspólnoty i spółki "Ankra" należy skierować pytanie, jak przebiega windykacja zaległych opłat od TBS Milennium.
                                              4) Według mojej wiedzy rzeczywiście sporne lokale na parterach były projektowane i budowane jako wózkownie, jednak na etapie zgłaszania budynków do użytkowania zostały one podane jako samodzielne lokale, co odpowiednia merytorycznie komórka Starostwa Powiatowego usankcjonowała prawnie. Czy od początku było to zamierzone działanie TBS Milennium, czy też "tak wyszło", a TBS Milennium tylko wykorzystało zaistniałą sytuację - trudno dziś dociec.
                                              Po raz kolejny powtarzam, że cała sprawa jest doskonale znana od dawna tak zarządowi wspólnoty, jak i spółce "Ankra"; czy i jakie działania oba w/w podmioty podejmowały w celu prawnego uregulowania tego problemu - nie wiem; pytać trzeba przedstawicieli tych podmiotów. Ale w bezpośredniej rozmowie lub pisemnie, a nie na forum.
                                              • szakar Re: Nasz Developer 02.05.11, 22:04
                                                Przytaczam informację z poprzednich dwóch postów.

                                                ROZPORZĄDZENIE
                                                MINISTRA INFRASTRUKTURY

                                                z dnia 12 kwietnia 2002 r.

                                                w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie.

                                                (Dz. U. z dnia 15 czerwca 2002 r.)

                                                § 185. 1. Instalacja odbiorcza w budynku i w samodzielnym lokalu powinna być wyposażona w urządzenia do pomiaru zużycia energii elektrycznej, usytuowane w miejscu łatwo dostępnym i zabezpieczone przed uszkodzeniami i ingerencją osób niepowołanych.
                                                2. W budynku wielorodzinnym liczniki pomiaru zużycia energii elektrycznej należy umieszczać poza lokalami mieszkalnymi, w zamykanych szafkach.

                                                § 190. W budynku wielorodzinnym oświetlenie i odbiorniki w pomieszczeniach komunikacji ogólnej oraz technicznych i gospodarczych powinny być zasilane z tablic administracyjnych.

                                                "Z tych fragmentów można wnioskować iż nasze wózkownie nie były projektowane jako samodzielne lokale lecz jako pomieszczenia gospodarcze (należące do części wspólnych), pytanie jaki to urzędnik zmienił typ i przeznaczenie lokalu i czy zmienił bez spełnienia powyższych warunków (i gdzie są dokumenty o zmianie, można podważyć decyzję)."

                                                § 49. Budynek i pomieszczenia przeznaczone na pobyt ludzi oraz inne budynki, jeżeli wynika to z ich przeznaczenia, powinny być wyposażone w instalacje (urządzenia) do ogrzewania pomieszczeń w okresie obniżonych temperatur, umożliwiające utrzymanie temperatury powietrza wewnętrznego odpowiedniej do ich przeznaczenia. Wymaganie to nie dotyczy budynków rekreacyjnych, użytkowanych wyłącznie w sezonie letnim.

                                                "Wózkownie są pozbawione ogrzewania, nawet jak ktoś założy ogrzewanie elektryczne to nadal na nasz rachunek"

                                                ROZPORZĄDZENIE
                                                MINISTRA INFRASTRUKTURY

                                                z dnia 12 kwietnia 2002 r.

                                                w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie.

                                                (Dz. U. z dnia 15 czerwca 2002 r.)

                                                § 18. 1. Zagospodarowując działkę budowlaną, należy urządzić, stosownie do jej przeznaczenia i sposobu zabudowy, miejsca postojowe dla samochodów użytkowników stałych i przebywających okresowo, w tym również miejsca postojowe dla samochodów, z których korzystają osoby niepełnosprawne.
                                                2. Liczbę i sposób urządzenia miejsc postojowych należy dostosować do wymagań ustalonych w decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, z uwzględnieniem potrzebnej liczby miejsc, z których korzystają osoby niepełnosprawne.

                                                "wg mojej interpretacji, ten punkt mówi o tym iż ilość miejsc parkingowych określonych w warunkach zabudowy i zagospodarowaniu terenu (pozwoleniu na budowę?), ma być równa ilości miejsc parkingowych przeznaczonych na miejsca postojowe dla samochodów użytkowników stałych i przebywających okresowo, w tym również miejsca postojowe dla samochodów, z których korzystają osoby niepełnosprawne.
                                                Innymi słowy może się okazać iż Millenium przywłaszczyło sobie miejsca parkingowe dla samochodów przebywających okresowo (CZY TU NIE CHODZI O MIEJSCA PARKINGOWE KTÓRE ZOSTAŁY PRZENIESIONE Z PRZED OSIEDLA NA TEREN OSIEDLA? CZY ICH FUNKCJA JAKO MIEJSC PARKINGOWYCH OKRESOWYCH NIE ZOSTAŁA OKREŚLONA?) i samochodów z których korzystają osoby niepełnosprawne co może być niezgodne z warunkami zabudowy i zagospodarowaniu terenu (pozwoleniem na budowę?).
                                                Ilość miejsc parkingowych stałych (wg mojej wiedzy) nie może być mniejsza niż ilość lokali na osiedlu.

                                                pl.wikipedia.org/wiki/Miejsce_postojowe
                                                Proszę o konstruktywne uwagi do dyskusji i poprawki (z przytaczaniem aktów prawnych lub odnośnikami do aktów prawnych)."

                                                POZDRAWIAM I NIE DAJMY SIĘ OSZUKIWAĆ , ZARZĄD MA ŚRODKI PRZEZNACZONE NA EKSPERTYZY PRAWNE I PROCESOWANIE SIĘ Z MILLENIUM (Z ZESZŁEGO ROKU).
                                          • 1sladxx1 Re: Nasz Developer 27.04.11, 23:57
                                            nadal123,

                                            niestety naświetliłes sprawę w taki sposób, że wiele kwestii nadal jest bardzo niejasnych.

                                            Niejasne jest to dlaczego Twoim zdaniem po stronie mieszkańców osiedla leży wina/odpowiedzialność za zaistniałą sytuację, w której to Developer na etapie transakcji kupna-sprzedaży nieruchomości wykorzystując nieznajomość prawa przez nabywców, przyjmując interesantów w stołecznej komendzie policji i wzbudzając tym ponadstandardowe ich zaufanie do TBS, wprowadzał ich w błąd, o którego skutkach dowiadujemy się obecnie? Dlaczego uważasz, że Developer miał prawo bezkarnie wprowadzać nabywców w błąd? Dlaczego uważasz, że obnażenie negatywnego dla mieszkańców osiedla skutku działań Developera teraz a nie w momencie kiedy wprowadzał on nabywców nieruchomości w błąd powoduje brak możliwości dochodzenia swoich praw przez poszkodowanych? Czy uważasz, że jeśli na etapie zakupu nabywcy ujawnili by rozbieżność między tym co komunikuje im Developer a tym co stanowi dokumentacja inwestycji to mogliby wówczas zgłosić sprawę do stosownych instytucji wskazując na niezgodne z prawem zachowanie Developera?

                                            Prawo nie nakłada na nikogo obowiązku sprawdzania stanu nieruchomości przed jej nabyciem oraz nie nakazuje dociekania i sprawdzania, czy podmioty z którymi robimy interesy nie łamią prawa, ale za to zabrania komukolwiek manipulowania faktami oraz wykorzystywania niewiedzy innych dla własnych korzyści. W jakim celu przekonujesz czytelników tego forum, iż jest inaczej?

                                            W swojej wypowiedzi nie wyjaśniasz jaki stan prawny istniał przez cały czas, oraz co dokładnie i na których spotkaniach było proponowane w celu załatwienia sprawy na korzyść Wspólnoty? Możesz wskazać, o które konkretnie zapisy w KW WA1W/00068546/5 i jakie numery uchwał chodzi?

                                            Stan prawny nieruchomości w momencie zakupu był inny niż komunikował to kupującym TBS i inny niż jest teraz. W KW WA1W/00068546/5 widać dużą ilość zmian m.in. w zakresie własności poszczególnych lokali na przestrzeni czasu. Widać, iż w dniu 14 kwietnia 2011 zostały złożone wnioski o wydzielenie odrębnych KW dla lokali niemieszkalnych (wózkowni?), czego napewno nie było widać w KW w momencie, kiedy większość z nas nabywała od TBS lokale na tym osiedlu.

                                            Niejasne jest także to dlaczego w jednym zdaniu piszesz o dżentelmeństwie p. X a w następnym zdaniu niejako mu przeczysz, odwłując się do tego, że p. X słynie raczej z niedżentelmeńskich zachowań?
                                          • szakar Re: Nasz Developer 28.04.11, 00:13
                                            ROZPORZĄDZENIE
                                            MINISTRA INFRASTRUKTURY

                                            z dnia 12 kwietnia 2002 r.

                                            w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie.

                                            (Dz. U. z dnia 15 czerwca 2002 r.)

                                            § 185. 1. Instalacja odbiorcza w budynku i w samodzielnym lokalu powinna być wyposażona w urządzenia do pomiaru zużycia energii elektrycznej, usytuowane w miejscu łatwo dostępnym i zabezpieczone przed uszkodzeniami i ingerencją osób niepowołanych.
                                            2. W budynku wielorodzinnym liczniki pomiaru zużycia energii elektrycznej należy umieszczać poza lokalami mieszkalnymi, w zamykanych szafkach.

                                            § 190. W budynku wielorodzinnym oświetlenie i odbiorniki w pomieszczeniach komunikacji ogólnej oraz technicznych i gospodarczych powinny być zasilane z tablic administracyjnych.

                                            "Z tych fragmentów można wnioskować iż nasze wózkownie nie były projektowane jako samodzielne lokale lecz jako pomieszczenia gospodarcze (należące do części wspólnych), pytanie jaki to urzędnik zmienił typ i przeznaczenie lokalu i czy zmienił bez spełnienia powyższych warunków (i gdzie są dokumenty o zmianie, można podważyć decyzję)."

                                            § 49. Budynek i pomieszczenia przeznaczone na pobyt ludzi oraz inne budynki, jeżeli wynika to z ich przeznaczenia, powinny być wyposażone w instalacje (urządzenia) do ogrzewania pomieszczeń w okresie obniżonych temperatur, umożliwiające utrzymanie temperatury powietrza wewnętrznego odpowiedniej do ich przeznaczenia. Wymaganie to nie dotyczy budynków rekreacyjnych, użytkowanych wyłącznie w sezonie letnim.

                                            "Wózkownie są pozbawione ogrzewania, nawet jak ktoś założy ogrzewanie elektryczne to nadal na nasz rachunek"
                                          • szakar Re: Nasz Developer 28.04.11, 01:15
                                            ROZPORZĄDZENIE
                                            MINISTRA INFRASTRUKTURY

                                            z dnia 12 kwietnia 2002 r.

                                            w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie.

                                            (Dz. U. z dnia 15 czerwca 2002 r.)

                                            § 18. 1. Zagospodarowując działkę budowlaną, należy urządzić, stosownie do jej przeznaczenia i sposobu zabudowy, miejsca postojowe dla samochodów użytkowników stałych i przebywających okresowo, w tym również miejsca postojowe dla samochodów, z których korzystają osoby niepełnosprawne.
                                            2. Liczbę i sposób urządzenia miejsc postojowych należy dostosować do wymagań ustalonych w decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, z uwzględnieniem potrzebnej liczby miejsc, z których korzystają osoby niepełnosprawne.

                                            "wg mojej interpretacji, ten punkt mówi o tym iż ilość miejsc parkingowych określonych w warunkach zabudowy i zagospodarowaniu terenu (pozwoleniu na budowę?), ma być równa ilości miejsc parkingowych przeznaczonych na miejsca postojowe dla samochodów użytkowników stałych i przebywających okresowo, w tym również miejsca postojowe dla samochodów, z których korzystają osoby niepełnosprawne.
                                            Innymi słowy może się okazać iż Millenium przywłaszczyło sobie miejsca parkingowe dla samochodów przebywających okresowo (CZY TU NIE CHODZI O MIEJSCA PARKINGOWE KTÓRE ZOSTAŁY PRZENIESIONE Z PRZED OSIEDLA NA TEREN OSIEDLA? CZY ICH FUNKCJA JAKO MIEJSC PARKINGOWYCH OKRESOWYCH NIE ZOSTAŁA OKREŚLONA?) i samochodów z których korzystają osoby niepełnosprawne co może być niezgodne z warunkami zabudowy i zagospodarowaniu terenu (pozwoleniem na budowę?).
                                            Ilość miejsc parkingowych stałych (wg mojej wiedzy) nie może być mniejsza niż ilość lokali na osiedlu.

                                            pl.wikipedia.org/wiki/Miejsce_postojowe
                                            Proszę o konstruktywne uwagi do dyskusji i poprawki (z przytaczaniem aktów prawnych lub odnośnikami do aktów prawnych)."

                                            POZDRAWIAM I NIE DAJMY SIĘ OSZUKIWAĆ , ZARZĄD MA ŚRODKI PRZEZNACZONE NA EKSPERTYZY PRAWNE I PROCESOWANIE SIĘ Z MILLENIUM (Z ZESZŁEGO ROKU).
                                            • parss Re: Nasz Developer 28.04.11, 20:44
                                              Pomieszczenia "niemieszkalne" to niekonieczie musi mieć przeznaczenie usługowe - może to być pomieszczenie gospodarcze (zwana piwnicą, jeśli znajduje się poniżej parteru lub komórką) a takie nie potrzebuje mieć doprowadzonego ogrzewania a nawet prądu.
                                              I niestety najważniejsze - deweloper nie budował osiedla na nasze zamówienie (i według naszych planów i wytycznych) a tylko sprzedawał nam części swojego majątku i mógł to zrobić jak mu się podobało (działając zgodnie z prawem). Niestety nikt z nas nie miał zapisanego udziału w wózkowni.
                                              To tylko moje zdanie - nie poprę go niestety żadnymi ustawami.
                                              Pozdrawiam
                                              • szakar Re: Nasz Developer 28.04.11, 21:26
                                                Jeżeli dobrze zrozumiałem to co w ostatnio przeczytałem, to sprzedać można samodzielny lokal, pomieszczenie gospodarcze nie jest samodzielnym lokalem i jako takie przynależy do części wspólnej.

                                                Czyli w przypadku gdy Millenium zmieniło przeznaczenie lokalu i dostało na tą zmianę decyzję Starosty, Starosta powinien nakazać doprowadzenie tego lokalu do stanu w którym będzie samodzielnym lokalem.

                                                Proszę sobie wyobrazić iż nagle jeden z mieszkańców który jest otoczony lokalami sąsiadów postanawia dogrzewać się dzięki tym lokalom i likwiduje kocioł gazowy (czyli przerzuca koszty eksploatacji swojej nieruchomości na innych właścicieli), w tym momencie nie spełnia warunków samodzielnego lokalu, podobnie jeżeli chodzi o energię elektryczną.

                                                Nie jestem prawnikiem, ale zostały nam przekazane klucze z informacją iż jest to wózkarnia dla mieszkańców mojej klatki i z taką świadomością kupowałem swój lokal, nikt słowem mnie nie poinformował iż to nie jest część wspólna i mogę w przyszłości utracić możliwość korzystania z tego pomieszczenia. Gdybym posiadał taką informację nie kupiłbym takiego lokalu jaki nabyłem lub kupiłbym lokal w innym miejscu, innymi słowy nie przekazanie tej informacji spowodowało iż kupiłem lokal który w tej nowej sytuacji nie zaspokaja potrzeb mieszkaniowych mojej rodziny i to jest powód do zebrania grupy niezadowolonych i wystąpienia na drogę prawną przeciwko Millenium.
                                                • mikka13 Re: Nasz Developer 28.04.11, 23:28
                                                  PIERDU, PIERDU A I BLEEE BLEEE. I CO DALEJ SZANOWNA WSPÓLNOTO HG.
                                                  • szakar Re: Nasz Developer 29.04.11, 09:24
                                                    srutu tutu pęczek drutu, "współudziałowcu części wspólnych HG", pieniądze na prawników są ale przez ostatni rok zarząd z nich nie skorzystał (jeżeli się mylę proszę o sprostowanie), być może czas zmienić zarząd na licencjonowanego zarządcę i mu za pracę płacić to będą wymierne efekty.
                                                  • nadal123 Re: Nasz Developer 02.05.11, 22:56
                                                    Jak to mówią: kruk krukowi oka nie wykole, a kolega kolegi do sądu nie poda - może dlatego zarząd wspólnoty jest taki nierychliwy w sprawie dochodzednia roszczeń od TBS Milennium?...
                                                • nadal123 Re: Nasz Developer 02.05.11, 22:50
                                                  Według ustawy o własności lokali samodzielnym lokalem jest wydzielona trwałymi ścianami izba w obrębie budynku. Wózkownie spełniają ten wymóg.
                                                  Spełnienie powyższych wymagań stwierdza starosta w formie zaświadczenia. Starosta wołomiński wydał TBS Milennium zaświadczenie, że wózkownie są samodzielnymi lokalami - i to od chwili wybudowania, TBS Milennium nigdy nie zmieniało przeznaczenia tych lokali.
                                                  Właściciel lokalu nie musi likwidować pieca, wystarczy, że go wyłączy - i nic mu zrobić nie można, to jego prawo.
                                                  Prawdą jest natomiast, że każdy ma prawo pozwać TBS Milennium do sądu.
                                                  • 1sladxx1 Re: Nasz Developer 08.05.11, 21:31
                                                    A kiedy starosta wołomiński wydał TBS Milennium zaświadczenie, że wózkownie są samodzielnymi lokalami? Czy miało to miejsce przed lub na etapie sprzedaży nieruchomości przez TBS Millenium, czy też podobnie jak z wyodrębnieniem KW miało to miejsce ostatnio?
                                                  • nadal123 Re: Nasz Developer 08.05.11, 22:34
                                                    Musiało to być przed ropoczęciem sprzedaży, w chwili wyodrębniania innych lokali na osiedlu, ponieważ nie można sprzedać lokalu, który nie jest lokalem samodzielnym i wyodrębnionym (art. 2 ustawy o własności lokali).
                                                  • 1sladxx1 Re: Nasz Developer 12.05.11, 16:00
                                                    W KW nieruchomości gruntowej osiedla widać stosunek samodzielnych lokali w każdym budynku do liczby lokali mieszkalnych oraz użytkowych. Widać także co jest wyspecyfikowane w częściach wspólnych każdego budynku.

                                                    Ilość samodzielnych lokali w każdym budynku jest większa niż zsumowana ilość lokali mieszkalnych i użytkowych, co każe sądzić, iż wszystkie lokale w budynku są samodzielne, w tym także wózkownie. Dla lokali mieszkalnych i użytkowych od lat ustanowione są odrębne KW potwierdzające prawa własności określonych osób do tych lokali. W KW nieruchomości gruntowej osiedla dla pozycji dot. każdego budynku "Części wspólne po wyodrębnieniu lokali" wyspecyfikowane są jako "---".

                                                    Zastanawia mnie jaki jest skutek tego zapisu w zestawieniu go z tym co było komunikowane przez TBS kupującym oraz tym co stanowią posiadane przez nas akty notarialne w §1 pkt.3 ust.g oraz i, a także tym co stanowi art. 3, pkt. 2 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali, wedle którego "Nieruchomość wspólną stanowi grunt oraz części budynku i urządzenia, które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali."?

                                                    Dlaczego w momencie sprzedaży przez TBS poszczególnych części nieruchomości indywidualnym nabywcom oraz przez kilka następnych lat po sprzedaży wózkownie nie miały wyodrębnionych KW i zgodnie z zapewnieniami TBS, ww. zapisami w aktach notarialnych oraz ww. treścią art. 3, pkt. 2 ustawy o własności lokali wchodziły w skład nieruchomości wspólnej a teraz już nie wchodzą?

                                                    Czy jakimś określonym standardem innym niż ten kwalifikujący się pod art. 286 kk. jest to, że w KW nieruchomości gruntowej osiedla nie specyfikuje się części wspólnych a potem w notarialnych aktach własności odrębnych lokali mieszkalnych dodaje zapis o prawie własności we wszystkich częściach wspólnych nieruchomości, udostępnia się wszystkim lokale, "które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali", po czym po kilku latach postępuje się tak, jak TBS?

                                                    Rozumiem, że w takim przypadku jak ten, gdzie w KW nie jest określone co wchodzi w skład części wspólnej a z odrębnych aktów notarialnych, zapewnień Developera na etapie sprzedaży lokali oraz treści art. 3, pkt. 2 ustawy o własności lokali wynika, że w skład części wspólnej wchodzą wózkownie a to oznacza, że TBS nie jest jedynym właścicielem wózkowni uprawnionym do skorzystania z możliwości jaka wynika z art 7, pkt. 1 ustawy o własności lokali?
                                                  • nadal123 Re: Nasz Developer 13.05.11, 15:54
                                                    Zgodnie z art. 7 ust. 1 ustawy o własności lokali (dalej będę ją nazywał uowl) odrębną własność lokalu można ustanowić w drodze jednostronnej czynności prawnej - i tak zazwyczaj ustanawiają ją deweloperzy; tak też zrobił TBS Milennium.
                                                    Dopiero przy sprzedaży konkretnego lokalu notariusz składa do sądu wieczystoksięgowego wniosek o założenie odrębnej KW dla sprzedawanego lokalu; zgodnie z art. 7 ust. 2 uowl do powstania własności nieruchomości lokalowej konieczny jest - oprócz aktu notarialnego kupna-sprzedaży - wpis do księgi wieczystej, ale ten przepis traktowany jest dość liberalnie, co wynika z faktu, iż był okres, kiedy na wpis do KW czekało się miesiącami; ważne, że do sądu wieczystoksięgowego wpłynął wniosek notariusza o dokonanie wpisu, co powinno nastąpić w ciągu 3 dni od dokonania transakcji.
                                                    Oddzielnej KW na wózkownie nie musiało być, ponieważ stanowiły one cały czas własność pierwszego właściciela nieruchomości, czyli TBS. To, iż TBS udostępniał je do użytkowania właścicielom lokali, nie wpływa na ich stan własnościowy.
                                                    Z punktu widzenia prawa ważne jest to, co jest w dokumentach, a nie to, co ktoś kiedyś komuś mówił; p. Sz. zawsze może zaprzeczyć czyimś twierdzeniom argumentując, że kupujący źle go zrozumiał.
                                                    Art. 3 ust. 2 uowl nie ma tu nic do rzeczy, bo to ustanawiający w drodze jednostronnej czynności prawnej odrębną własność lokali decyduje, które lokale są samodzielne. Wózkownie od samego początku istnienia osiedla zostały zinwentaryzowane i wyodrębnione jako samodzielne lokale, a zatem nigdy nie wchodziły w skład części wspólnych budynków.
                                                    Oczywiście sprawa wózkowni mimo to budzi wiele zastrzeżeń, ale żeby mieć pełny obraz sytuacji trzeba mieć dostęp do dokumentów, trzeba wiedzieć, jak ta sprawa toczyła się od samego początku - a tych szczegółów ja nie znam. Myślę, że zna je "Ankra".
                                                    Wybrany z inicjatywy TBS Milennium pierwszy zarząd wspólnoty robił to, czego sobie życzył p. Sz.; kolejny zarząd podejmowal próby wyjaśnienia sprawy wózkowni, ale prawdopodobnie z powodu dość krótkiego czasu działania oraz braku poparcia ze strony większości właścicieli mu się to nie udało; po wyborze zarządu w obecnym składzie zastopowane zostały wszelkie działania mogące prowadzić do konfliktu z TBS Milennium; wskazówką, dlaczego tak się stało, mogą być personalne powiązania jednego z członków zarządu z NSZZ Policjantów przy Komendzie Stołecznej, 100-procentowego właściciela TBS Milennium.
                                                    To wszystko, co mi wiadomo na ten temat.
                                                    Moim zdaniem to, co zrobił w przeszłości p. Sz. z wózkowniami, zrobił działając nie wbrew prawu, ale co najwyżej na granicy prawa; sam zresztą tego nie wymyślił, musieli mu to podpowiedzieć dobrzy prawnicy, dlatego podważenie tego nie będzie łatwe. Z tego powodu może nie warto walczyć z wiatrakami; zamiast tego może lepiej skoncetrować się na innych problemach, o których dziś cicho, ale które istnieją - które - gdy się ujawnią w przyszłości - mogą wywołać kolejną "burzę". Wszystkie one znane są - a przynajmniej powinny być znane - zarządowi wspólnoty.
                                                    To, co napisałem wyżej, to moja opinia prywatna; wiarygodną opinię prawną może przedstawić radca prawny "Ankry", p. Rajkiewicz, do czego jest zobowiązana zgodnie z umową o administrowanie osiedlem

                                                  • beryllus Re: Nasz Developer 16.05.11, 11:10
                                                    kuzwa , dokladnie jak w polityce niby walczyli z komuna , spali na styropianach a caly czas dzialaja z komuchami . To samo tu , niby we wspolnocie a agentura Milenium.
                                                    Chyba tez powiem jak te elyty - prosze o spokoj , milosc nie sianie nienawisci itd. A osiedle pojdzie pod zastaw niewiadomo kiedy i bedziemy jeszcze bulic po pare tysi z metra.
                                                    Ale spokoj , milosc , spokoj , spokoj i nie siac nienawisci spokoj , spokoj ............
                                                  • 1sladxx1 Re: Nasz Developer 16.05.11, 19:36
                                                    nadal123,

                                                    czyli interpretacja zaistniałej sytuacji w oparciu o UOWL oraz KW nieruchomości gruntowej osiedla świadczy na rzecz TBS w zakresie praw własności do wyodrębnionych na wstępie i nie sprzedanych do dzisiaj lokali, które nie wchodzą w skład części wspólnej nieruchomości? Znaczy się wedle UOWL oraz KW pomieszczenia identyfikowane przez mieszkańców osiedla jako wózkownie wchodzące w skład części wspólnych nie są wózkowniami tylko wyodrębnionymi lokalami niemieszkalnymi należącymi do TBS?

                                                    A miejsca postojowe? One też są wyodrębnione i nie wchodzą w skład części wspólnych?

                                                    Zastanawia mnie:

                                                    1) Skąd wiadomo co dokładnie wchodzi lub nie wchodzi do części wspólnych nieruchomości w przypadku kiedy w KW nieruchomości gruntowej osiedla rubryka "Części wspólne po wyodrębnieniu lokali" nie specyfikuje żadnych elementów nieruchomości? Czy w takim przypadku w świetle prawa nie ma części wspólnych, czy może dla określenia części wspólnych mają zastosowanie jakieś odrębne przepisy? Jakie? Czy faktycznie Art. 3, pkt. 2 UOWL nie ma zastosowania dla tej sytuacji ani dla kwestii wózkowni ani miejsc postojowych?

                                                    2) Jak zapis "---" w rubryce "Części wspólne po wyodrębnieniu lokali" w KW nieruchomości gruntowej osiedla ma się do zapisu w posiadanych przez nas notarialnych aktach własności lokali mieszkalnych oraz udziału w częściach wspólnych nieruchomości (§1 pkt.3 ust.g oraz i)?

                                                    3) Dlaczego kancelaria notarialna doprowadziła do realizacji transakcji między TBS a kupującymi nie wskazując na rozbieżność w określeniu części wspólnych nieruchomości w poszczególnych aktach notarialnych (§1 pkt.3 ust.g oraz i) i KW nieruchomości gruntowej osiedla? Czy takie załatwienie sprawy jest wolne od wad prawnych? Czy ani Developer ani notariusz nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za doprowadzenie do nabycia przez osoby trzecie nieruchomości w stanie niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania?

                                                    4) Czy faktycznie z punktu widzenia prawa zawsze jest tak, że istotne jest tylko to co w dokumentach bez względu na to w efekcie jakich słów i czynów doszło do tego, co się w tych dokumentach znajduje? A co jeśli dokumenty nie są jednoznaczne? Co jeśli na podstawie tych samych dokumentów da się dowieść kilku różnych hipotez z równym sobie prawdopodobieństwem? Czy zeznania kilkuset świadków zdarzenia potwierdzających jedną z kilku możliwych interpretacji tego na co wskazują dokumenty są faktycznie bez znaczenia?

                                                    5) Kto i w jaki sposób powinien wystąpić o wspomnianą "wiarygodną opinię prawną" od p. Rajkiewicz?
                                                  • nadal123 Re: Nasz Developer 17.05.11, 16:08
                                                    Odpowiedź na pierwsze pytanie musi być moim zdaniem twierdząca - co oczywiście nie pobawia nikogo, kto czuje się oszukany przez TBS Milennium, prawa do dochodzenia od TBS odszkodowania za wprowadzenie go przy zakupie mieszkania w błąd. Jaki będzie wynik postępowania sądowego - trudno przewidzieć.
                                                    Miejsca postojowe dla samochodów w żadnym razie nie mogą być uznane za samodzielne lokale mieszkalne lub użytkowe - przeczytaj dokładnie art. 2 ust. 2 uowl, a sam zrozumiesz dlaczego. Tak samo trudno byłoby p. Szarkowi udowodnić, że samodzielnymi lokalami w rozumieniu w/w artykułu są korytarze i klatki schodowe, zgodnie bowiem z art. 3 ust. 2 uowl nieruchomość wspólną stanowi grunt oraz części budynku i urządzenia, które nie tylko nie są wyodrębnionymi lokalami, co do których starosta wydał zaświadczenie o ich samodzielności, ale ponadto nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali.
                                                    Interpretacja tego przepisu jest taka, że częściami wspólnymi są te lokale, które służą do użytku co najmniej dwóch (lub więcej) właścicieli lokali. Nie ma obowiązku wyszczególniania w aktach notarialnych, co jest częścią wspólną w danej nieruchomości, jest tylko wymóg określenia, co stanowi lokal wyodrębniony (art. 8, 9 i 10 uowl). Wózkownie spełniałyby warunek części wspólnych , gdyby p. Szarek nie wyodrębnił ich na etapie starania się o pozwolenie na użytkowanie budynków.
                                                    Czy miał prawo je wyodrębnić jako samodzielne lokale użytkowe to inna sprawa - to może określić tylko sąd.
                                                    Generalnie wszystkie sprawy sporne tego typu nadają się wyłącznie do drogi sądowej, przy czym wynik postępowania sądowego jest zawsze niewiadomą - nie jest rzadkością, że przy identycznym stanie prawnym i faktycznym różne sądy wydają sprzeczne ze sobą orzeczenia.
                                                    Spowodowane to jest nieprecyzyjnością przepisów ustawy o własności lokali.
                                                    Moim zdaniem opinii prawnych powinna udzielać - w ramach wiążącej ją ze wspólnotą umowy - firma "Ankra". Być może sprawa ta była nawet konsultowana przez zarząd wspólnoty ustnie z p. mecenas Rajkiewicz, dlatego odstąpiono od podejmowania jakichkolwiek działań w stosunku do TBS - chociaż np. wcześniej była podjęta przez wspólnotę uchwała o "opodatkowaniu się" wspólnoty w celu zbierania funduszy na koszt postępowania sądowego, które miało być podjęte w stosunku do TBS Milennium. Miało ono wprawdzie dotyczyć roszczeń odszkodowawczych o usterki budowlane, ale nawet ta sprawa "upadła" po zmianie składu zarządu wspólnoty. Dlaczego - to pytanie do zarządu.
                                                    Na pozostałe pytania nie podejmuję się udzielić odpowiedzi - nie mam dostatecznej wiedzy.
    • blink_5 Re: Nasz Developer 29.04.11, 20:47
      Właściciel części wspólnych zobowiązany zostanie do przedłożenia faktur za prąd i utrzymanie, które placili własciciele i użytkownicy natomiast nowy właściel zostanie zobowiazany do oplacenia utrzymania lokalu od momentu uzytkowania budynku, czyli z datą wsteczną. To powinien być nastepny punkt na zebraniu zarządu. Niech pan Szarek zwróci wszystkie oplaty za części wspólne, które nagle sa jego własnością!!! Jak nie zobaczę kwitu wyodrebnienia lokali z Sądu z uwzglednieniem własnosci to żaden notariusz nie ma nic do powiedzenia, a tym samym nikt nie może kupić takiego lokalu.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się


Nakarm Pajacyka