emo8425
13.03.12, 09:39
to było dawno temu, ale obawiam się że zatrułam się jakimiś toksynami, które mogą mieć wpływ na moje dzisiejsze zdrowie.
Byłam na wakacjach w USA, zatęskniłam za polskim makowcem i kupiłam struclę makową w polskim sklepie. Wrąbałam prawie całą. Po jakichś dwóch godzinach typowe objawy zatrucia - wymioty, ból brzucha itd. A potem zaczęło się nietypowo, po kolejnych godzinach ogarnęła mnie senność i to taka, że zasnęłam w toalecie z głową na sedesie (zaznaczam że nie piłam żadnego alkoholu, an nic z tych rzeczy), potem do senności dołączyło swędzenie całego ciała. Kolejne dwa, trzy dni przespałam z przerwami na drapanie się. Byłam otępiała i było mi wszystko jedno, myślałam tylko o tym żeby spać.
Po kilku dniach wszystko minęło, już nawet zaczęłam delikatnie coś jeść, ale pojawiło się dziwne zaburzenie słyszenia - jak tylko chciałam coś powiedzieć, to słyszałam echo swojego głosu gdzieś w głowie, dźwięki z zewnątrz słyszałam normalnie, tylko własny głos słyszałam zniekształcony. Po kilku dniach ozdrowiałam. Głupia i młoda byłam, nie poszłam do lekarza. A teraz sobie myślę, co to mogło być? I jaki wpływ może mieć to zatrucie na moje obecne zdrowie, podobno niektóre toksyny gromadzą się w ciele na całe życie.
Może ktoś mądry z Was wie czym się zatrułam?