[go: up one dir, main page]

Dodaj do ulubionych

zatrucie rtęcią

25.03.07, 09:21
witam
podejrzewam u siebie zatrucie rtęcią.Mam objawy neurologiczne,które pasują do
zatrucia rtęcią.W środę mam mieć robione badania na poziom rtęci w moczu.
Chciałam zapytać czy w dzisiejszych czasach jest to uleczalne? czy ktoś się
spotkał z takim przypadkiem?
bardzo proszę o odpowiedź.
Obserwuj wątek
    • wadera3 Re: zatrucie rtęcią 25.03.07, 10:21
      a rtęć skąd?
      • wl23 Re: zatrucie rtęcią 25.03.07, 10:24
        z rozbitego termometru do mierzenia temperatury.
      • wl23 Re: zatrucie rtęcią 25.03.07, 10:30
        miałam też badanie w kierunku porfirii.opis wyniku objawy kliniczne występujące
        u pacjenta nie są spowodowane atakiem porfirii. zwiększone wydalanie z moczem
        kwasu delta-aminolewulinowego i koproporfiryn może być wynikiem zaburzeń w
        meatbolizmie porfiryn wywołanym lekami przyjmowanymi przez pacjenta,kontaktem
        ze związkami chemicznymi, zaburzeniami w funkcji wątroby.
        dodam że wszystkie możliwe badania wątroby wyszły ok.
        • wadera3 Re: zatrucie rtęcią 25.03.07, 10:33
          według mojej wiedzy
          (przypadek sprzed lat, kiedy dziecko POŁKNĘŁO rtęć z rozbitego termometru)
          nie można sie zatruć takim związkiem rtęci, szczególnie,że pewnie NIE połknęłaś owej
          • wl23 Re: zatrucie rtęcią 25.03.07, 10:48
            a co jeśli wstrzyknie się dożylnie. Chciałam powiedzieć,że to był dla mnie
            bardzo trudny okres w życiu.Depresja, myśli samobójcze.Tylko,że wtedy
            myślałam,że rtęć działa od razu,ale,że nic się nie działo,to była próba
            samobójcza z tabletkami, a o tamtym zapomniałam. Teraz jest ok,ale nie wiem co
            myśleć o tej rtęci.Chyba zwariuje.
            • wadera3 Re: zatrucie rtęcią 25.03.07, 10:55
              myslę sobie,że z myslami samobójczymi, to raczej do psychiatry powinaś sie udać
              • wl23 Re: zatrucie rtęcią 25.03.07, 10:59
                jeśli chodzi o myśli samobójcze to teraz jest wszystko ok. próbe samobójczą
                miałam w 2000. chodzi mi o odpowiedź na temat rtęci.
            • green_land Re: zatrucie rtęcią 26.03.07, 15:57
              Napisz co Ci jest, skąd pomysł o porfirii?
              Czasami można sobie wmówic chorobę, a jeżeli miałaś depresję, to tym bardziej
              jesteś podatna na urojone choroby. Co nie znaczy,że ludzie bez depresji mniej:)
              Ta rtęc była połknięta, prawda, nie wstrzyknięta? Dlaczego tak Cię to męczy?
              Ile masz lat?
          • wl23 Re: zatrucie rtęcią 25.03.07, 10:56
            błagam jeśli ktoś coś wie niech napisze jak to z tym jest
            • wadera3 Re: zatrucie rtęcią 25.03.07, 11:16
              wydaje mi sie,że Ci odpowiedziałam
          • snajper55 Re: zatrucie rtęcią 25.03.07, 18:52
            wadera3 napisała:

            > według mojej wiedzy (przypadek sprzed lat, kiedy dziecko POŁKNĘŁO rtęć z rozbi
            > tego termometru) nie można sie zatruć takim związkiem rtęci, szczególnie,że
            > pewnie NIE połknęłaś owej

            Połknięta rtęć nie jest szkodliwa. Szkodliwe są opary rtęci oraz różne jej związki.

            S.
      • wl23 Re: zatrucie rtęcią 25.03.07, 10:40
        a ten rozbity termometr to było chyba w 2000roku. Dlatego też pewnych objawów
        nie skojarzyłam od razu z rtęcią. EEG w 2004 opis:
        czynność alfa dość regularna 10c/sek,średnionapięciowa
        w okolicach czołowych dominuje czynność beta
        R.Z.obecna
        W czasie H.W.i po jej zakończeniu występują serie fal theta 6-7c/sek o
        amplitudzie nieznacznie wyższej od tła, ze skłonnością do synchronizacji.
        Zapis spoczynkowy prawidłowy,aktywowany H.W. ujawnia uogólnione zmiany
        nieprawidłowe oraz tendencję do napadowości.
    • podyanty Re: zatrucie rtęcią 25.03.07, 15:23
      en.wikipedia.org/wiki/Minamata_disease
      • franc_tireur Re: zatrucie rtęcią 25.03.07, 16:01
        Zatrucie rtęcią i zatrucie organicznymi związkami rtęci (ch. Minamata) to dwie
        różne rzeczy - to raz.
        Dwa - nie wiem, czy dobrze zrozumiałam, że autorka wątku wstrzyknęła sobie rtęć.
        Jeśli tak i jeśli było to jednorazowe wstrzyknięcie małej ilości, nie związane z
        żadnymi ostrymi objawami tuż po wstrzyknięciu, to raczej chyba mało
        prawdopodobne, żeby jakieś objawy po 4 latach wiązały się z tym zdarzeniem,
        chociaż nie wykluczone. Jeżeli chodzi tylko o ekspozycję na rtęć z rozbitego
        termometru, jeżeli rtęć została usunięta i autorka wątku nie była narażona przez
        długi czas na jej pary, to zatrucie rtęcią jest w takim przypadku raczej
        zupełnie nieprawdopodobne.
        • podyanty Re: zatrucie rtęcią 26.03.07, 14:48
          > Zatrucie rtęcią i zatrucie organicznymi związkami rtęci (ch. Minamata) to dwie
          > różne rzeczy - to raz.
          > Dwa - nie wiem, czy dobrze zrozumiałam, że autorka wątku wstrzyknęła sobie rtęć
          > .
          > Jeśli tak i jeśli było to jednorazowe wstrzyknięcie małej ilości, nie związane
          > z
          > żadnymi ostrymi objawami tuż po wstrzyknięciu, to raczej chyba mało
          > prawdopodobne, żeby jakieś objawy po 4 latach wiązały się z tym zdarzeniem,
          > chociaż nie wykluczone


          Jeźeli panienka nie konfabuluje i rzeczywiście wstrzyknęła sobie metaliczną rtęć dożylnie, to ma
          sytuację zbliżoną do chronicznego zatrucia rtęcią przez długotrwałe wdychanie par rtęci. Rtęć połknięta
          wydala sie w 99.99 do 99.999% przez przewód pokarmowy. Ale rtęć wprowadzona bezpośrednio do
          krwiobiegu to tak, jak wiele lat ekspozycji na wysokie stężenie pary rtęci metalicznej w powietrzu
          oddechowym, bo mecahnizm zatrucia parami rtęci to stopniowe przechidzenie rtęci metalicznej przez
          płuca do krwiobiegu. Z czasem rtęć metaliczna w krwiobiegu, która sie przecie nigdzie nie wydali,
          zakumuluje sie w narządach i nie jest wykluczone, że będzie po trochu przerabiana przez rozmaite
          procesy biochemiczne (których kompatybilności z podniesionym poziomem rtęci w krwi i tkankach nikt
          nigdy nie badał) na metaloorganiczne związki rtęci, które są wprost fantastycznie neurotoksyczne.

          Panienka jest prawdopdobnie unikalnym przypadkiem ekspozycji na rtęć przez bezpośrednie
          wsztryknięcie dożylne, i ktoś mógłby z tego zrobić bardzo ciekawą publikację. Ale jeśli o jej stan
          zdrowia chodzi, to powinna dostawać tak samo jak zatruci parami rtęci doustne środki chelacyjne,
          głównie meso-2,3-dimercapto-succinic acid (DMSA) lub 2,3-dimercapto-1-propane sulfonic acid
          (DMPS)

          Szczegóły dotyczące użycioa tych środków w przypadkach zatrucia rtęcią oraz odnośniki do artykułów
          na temat DMSA i DMPS są tutaj:
          www.encyclopedia.com/doc/1G1-63937881.html
          DMSA ma nazwę handlową Chemet, skladnik aktywny (DMSA) znany jest takźe pod nazwą succimer.
          Środek jest najczęśviej używany w zatruciach ołowiem, arsenem i innymi metalami ciężkimi
          Szczegóły tutaj: www.rxlist.com/cgi/generic/succimer.htm
          Producent: Ovation Pharmaceuticals, Deerfield, Illinois 60015, USA
          Szczegółowe dane tutaj: www.ovationpharma.com/images/products/pdf/chemet_pi.pdf
          • wl23 Re: zatrucie rtęcią 26.03.07, 15:45
            czy w tym przypadku badanie poziomu rtęci w moczu coś wykaże?
            czy te specyfiki można kupić bez recepty?
            • snajper55 Re: zatrucie rtęcią 26.03.07, 16:09
              wl23 napisała:

              > czy te specyfiki można kupić bez recepty?

              A dlaczego bez recepty ??? Sama chcesz się leczyć na podstawie diagnozy
              postawionej na forum ??? Ludzie, czy na sali jest psychiatra ???

              S.
            • smolkowicz_a Re: zatrucie rtęcią 27.03.07, 01:09
              Musisz iść do lekarza i szczerze porozmawiać. Musisz powiedzieć o wstrzyknięciu
              rtęci, bo skutki mogą być całkowicie inne niż po połknięciu. Jeżeli Twój lekarz
              rodzinny nie jest godny zaufania, idź prywatnie. To bardzo ważne, być może to
              nawet sprawa życia lub śmierci. Powodzenia i odwagi! No i zdrowia życzę :-)
            • podyanty Re: zatrucie rtęcią 27.03.07, 02:44
              Poszukaj lekarza medycyny pracy ze specjalnoscia toksykologii, zajmujacego sie
              zatruciami metalami ciezkimi (olow,arsen, kadm, rtec...).
              Krotko mowiac takiego, do ktorego wyslanoby robotnika z huty olowiu z objawami
              olowicy.
    • green_land Re: zatrucie rtęcią 26.03.07, 15:52
      forum.vmc.org.pl/viewtopic.php?p=88807#88807
      To forum pirotechniczno-chemiczne, powinni wiedziec.
      Pozdrawiam
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się


Nakarm Pajacyka