[go: up one dir, main page]

Dodaj do ulubionych

Piekło w Kongu

12.12.06, 16:13
www.gazetawyborcza.pl/1,75477,3785922.html
Obserwuj wątek
    • kocia_noga Re: Piekło w Kongu 12.12.06, 20:37
      może takete coś napisze?
      • illiterate Re: Piekło w Kongu 12.12.06, 20:42
        Hm, o ile w ogole, to pewnie 'lepiej byc ofiara brutalnego masowego gwaltu, niz
        dostac kule w brzuch i wykrwawic sie na polu bitwy'.
        • kocia_noga Re: Piekło w Kongu 12.12.06, 21:17
          Albo:żona S.Hawkinsa pewnie go gwałci codziennie, tylko feministycznie urobione
          media o tym nie piszą.
          • lvlarynarz Re: Piekło w Kongu 13.12.06, 16:43
            Hawkinga, Słonko
            • kocia_noga Re: Piekło w Kongu 13.12.06, 18:11
              lvlarynarz napisał:

              > Hawkinga, Słonko


              Racja, Hawkinga, ale nie słonko, w kazdym razie nie dla ciebie.
        • takete_malouma Re: Piekło w Kongu 13.12.06, 17:34
          illiterate napisała:

          > Hm, o ile w ogole, to pewnie 'lepiej byc ofiara brutalnego
          > masowego gwaltu, niz dostac kule w brzuch i wykrwawic sie
          > na polu bitwy'.

          A gorzej? Zgwałcona kobieta MOŻE DOŻYĆ końca wojny, osądzenia sprawców i poprawy sytuacji. Oczywiście aby ta poprawa mogła nastąpić, musi się zmienić mentalność współplemieńców, która jest jednym z powodów przerażającej #skuteczności# gwałtu jako sposobu niszczenia potencjału demograficznego całych plemion. Jednakże ŻADNE zmiany cywilizacyjne, ŻADEN możliwy postęp nie da nadziei tym, których Teresa Mambo Ondekote może najwyżej pochować. NAPRAWDĘ lepiej jest żyć niż nie żyć i nie unieważni tego żadna sofistyka, gra na emocjach ani mówienie "jesteś niedobry i nieczuły".

          To chyba oczywiste, że kongijscy zbrodniarze odpowiedzą za zbiorowe gwałty?!? Dlaczego Gazeta pisze o tym tak, jakby sprzeciwiał się temu jakiś patriarchalny spisek i jedynie niezłomna postawa obrońców praw człowieka miałaby doprowadzić do uwzględnienia tych zbrodni w aktach oskarżenia?
          • zdanka1 Re: Piekło w Kongu 13.12.06, 17:56
            >To chyba oczywiste, że kongijscy zbrodniarze odpowiedzą za zbiorowe gwałty?!?

            A niby dlaczego to jest oczywiste? Skoro w byłej Jugosławii NIKT za to nie
            odpowiedzial, to dlaczego tutaj ma być inaczej? I jeszcze jedno - zanim
            zacz\niesz się wymądrzać na temat Jugosłwaii - poczytaj za co sadzono tych,
            których w ogóle sadzono. Ani jeden nie odpowiedział za gwałt.
            • takete_malouma Re: Piekło w Kongu 13.12.06, 18:15
              zdanka1 napisała:

              > A niby dlaczego to jest oczywiste? Skoro w byłej Jugosławii
              > NIKT za to nie odpowiedzial, to dlaczego tutaj ma być inaczej?
              >
              > I jeszcze jedno - zanim zaczniesz się wymądrzać na temat
              > Jugosłwaii - poczytaj za co sadzono tych, których w ogóle
              > sadzono. Ani jeden nie odpowiedział za gwałt.

              Chętnie poczytam, bo jakoś nie wierzę ci na słowo. Masz jakieś niefeministyczne źródła potwierdzające, że w byłej Jugosławii NIKT nie odpowiedział za zbiorowe gwałty? Ponadto może się mylę, ale chyba tam to była #mimo wszystko# samowola, a nie planowe działania wojenne jak w Kongu? Sądzono przywódców za rozkazy, które wydawali, a nie za to, co żołnierze robili bez rozkazu - mylę się?
              • zdanka1 Re: Piekło w Kongu 13.12.06, 18:21
                A tutaj rozkaz gwałcenia dostawał kazdy zołnierz osobno na pismie?
                Intrygujące... Czyli gwałt z rozkazem to zbrodnia, gwałt bez rozkazu - jest ok?

                A skoro nei wierzysz w akta sądowe spraw w byłej Jugoslawii to zapraszam do
                archiwów - sądzę jednak, ze kartce papieru z pieczątką też nei uwierzysz, bo
                to wszystko spisek wrednych feministek.
                • takete_malouma Re: Piekło w Kongu 13.12.06, 18:37
                  zdanka1 napisała:

                  > A tutaj rozkaz gwałcenia dostawał kazdy zołnierz osobno na pismie?
                  > Intrygujące... Czyli gwałt z rozkazem to zbrodnia, gwałt bez rozkazu
                  > - jest ok?

                  Gwałt z rozkazem jest zbrodnią dowódcy i szeregowca, gwałt bez rozkazu - tylko zbrodnią szeregowca.

                  > A skoro nei wierzysz w akta sądowe spraw w byłej Jugoslawii to
                  > zapraszam do archiwów - sądzę jednak, ze kartce papieru z
                  > pieczątką też nei uwierzysz, bo to wszystko spisek wrednych
                  > feministek.

                  To ty przedstawiasz kuriozalną tezę i na tobie spoczywa ciężar _dostarczenia_ dowodów, a nie będziesz mnie po archiwach obsyłać.
          • zdanka1 Re: Piekło w Kongu 13.12.06, 17:58
            NAPRAWDĘ lepiej jest żyć niż nie
            > żyć i nie unieważni tego żadna sofistyka, gra na emocjach ani
            mówienie "jesteś
            > niedobry i nieczuły".


            a co jest lepsze - umrzeć z kulką w głowei czy umierać kilka lat w męczarniach
            na Aids zafundowany w trakcie gwałtów?
            • takete_malouma Re: Piekło w Kongu 13.12.06, 18:03
              > a co jest lepsze - umrzeć z kulką w głowei czy umierać kilka
              > lat w męczarniach na Aids zafundowany w trakcie gwałtów?

              Na pewno nikt nigdy nie wynajdzie leku na kulkę w głowie - ani za kilka, ani za kilkaset lat.

              • zdanka1 Re: Piekło w Kongu 13.12.06, 18:17
                Na pewno nikt kto zyje w Kongo nie dostanie leku na Aids, nawet jesli go
                wynajdą - czy za kilka, czy za kiladziesiat lat.
          • illiterate Re: Piekło w Kongu 13.12.06, 20:28
            Przeczytaj ten news moze jeszcze raz.
            Kobiety i dziewczynki nie dosc, ze byly gwalcone, brutalnie i wielokrotnie, to
            jeszcze - jako zgwalcone - poddane sa ostracyzmowi srodowiska, bez wsparcia
            (emocjonalnego, materialnego, medycznego) i pomocy znikad, smiertelnie chore,
            bez dostepu do lekarzy beda umierac w niesamowitych cierpieniach dzien po dniu
            pare lat. Ja bym sie nie osmielila porownywac cierpien, ale Ty widac masz
            licencje na wszystko.
            • takete_malouma Re: Piekło w Kongu 14.12.06, 07:09
              illiterate napisała:

              > Przeczytaj ten news moze jeszcze raz.
              > Kobiety i dziewczynki nie dosc, ze byly gwalcone, brutalnie i
              > wielokrotnie, to jeszcze - jako zgwalcone - poddane sa ostracyzmowi
              > srodowiska,

              Sam o tym pisałem.

              > bez wsparcia (emocjonalnego, materialnego, medycznego) i pomocy znikad,

              W artykule mowa o nauczycielce organizującej takie wsparcie i pomoc i odnoszącej na tym polu znaczące sukcesy.

              > smiertelnie chore, bez dostepu do lekarzy beda umierac w
              > niesamowitych cierpieniach dzien po dniu pare lat.

              Z artykułu: "Potrzebują jednak choćby pomocy medycznej czy pieniędzy, przychodzą więc do nauczycielki, a ta wysyła je do zagranicznych lekarzy w stolicy prowincji Ituri - Bunii (...)".

              > Ja bym sie nie osmielila porownywac cierpien,

              A co innego robisz?

              > ale Ty widac masz licencje na wszystko.

              To wy sobie przypisujecie licencję na umniejszanie krzywdy tych, którzy zginęli z kulą w potylicy albo z głową odrąbaną maczetą, wcześniej pod lufą karabinu wykopawszy sobie masowe groby.
    • turbomini Re: Piekło w Kongu 13.12.06, 15:59
      Masakra, gwałt to najgorsza spuścizna patriarchatu. Ciekawa jestem czy dzięki
      polityce równości gwałt "ma szansę" odejść w przeszłość. Myślę, że to
      prawdopodobne.
      • illiterate Re: Piekło w Kongu 13.12.06, 16:25
        Podczas wojny? Nie ma mowy. W czasie ostatniej wojny w Europie brutalne gwalty
        byly na porzadku dziennym. Gwalty znikna, kiedy bedzie wojna nuklearna.
      • takete_malouma Re: Piekło w Kongu 13.12.06, 17:41
        turbomini napisała:

        > Masakra, gwałt to najgorsza spuścizna patriarchatu.

        Masło maślane: przecież "patriarchat" ma same najgorsze spuścizny, a to, co w dokonaniach ludzkości dobre, wzniosłe i szlachetne, z definicji nie jest "patriarchatem".

        Słowo "patriarchat" w jego feministycznym rozumieniu stanowi mowę nienawiści wymierzoną w mężczyzn.
        • kocia_noga Re: Piekło w Kongu 13.12.06, 18:11
          takete_malouma napisał:

          >
          > Słowo "patriarchat" w jego feministycznym rozumieniu stanowi mowę nienawiści
          wy
          > mierzoną w mężczyzn.
          >

          Patriatrchat stanowi czyny nienawiści wymierzone w kobiety.
          • takete_malouma Re: Piekło w Kongu 13.12.06, 18:18
            kocia_noga napisała:

            > Patriatrchat stanowi czyny nienawiści wymierzone w kobiety.

            ... a obecny król Francji ma na imię Zdzisław.
            • kocia_noga Re: Piekło w Kongu 14.12.06, 10:25
              takete_malouma napisał:

              > ... a obecny król Francji ma na imię Zdzisław.
              >

              Napisz najpierw na czym polegają prawa ojca.Walić takie bzdury jak powyżej
              mozna, ale jak się zabierasz do dyskusji,to chowanie się wkącie i liczenie na
              to,że sprawa przyschnie jest naiwnością.
              Dopóki na to nie odpowiesz, gardłując o "prawach ojca",nie jestes dyskutantem
              tylko trollem.
        • turbomini Re: Piekło w Kongu 14.12.06, 16:06
          Patriarchat to dominacja społeczna jednej płci (męskiej) nad drugą. Ma mi za
          złe, że mi się to nie podoba? Chyba żartujesz?!A może tak w miejsce dominacji
          równość? W końcu patriarchat to nie jest jakaś prastara forma społeczna,
          wyobraź sobie, że jak na wiek dziejów ludzkości to wręcz nowalijka.
      • kocia_noga Re: Piekło w Kongu 13.12.06, 18:09
        turbomini napisała:

        > Masakra, gwałt to najgorsza spuścizna patriarchatu. Ciekawa jestem czy dzięki
        > polityce równości gwałt "ma szansę" odejść w przeszłość. Myślę, że to
        > prawdopodobne.


        Forum 101 pisuje o "cofnięciu kobietom policji",a zachwyca się tym tomekpk.W
        Kongu własnie jest "cofnięta policja".
        Ilu takich forumów 101 żyje w Polsce?Ilu tomkówpk?
        • illiterate Re: Piekło w Kongu 13.12.06, 20:31
          E, nie jest tak zle.
          Ludzie typu tych, ktorych opisalas, maja odwage popiskiwac tylko tutaj. Zaden z
          nich nie odwazy sie chlusnac nienawiscia w swoim forumowym stylu w pracy, np do
          szefowej. Krasnoludkowi, mali frustraci na szczescie niewiele moga popsuc.
          • evita_duarte Re: Piekło w Kongu 13.12.06, 21:36
            illiterate napisała:

            > E, nie jest tak zle.
            > Ludzie typu tych, ktorych opisalas, maja odwage popiskiwac tylko tutaj. Zaden
            z
            >
            > nich nie odwazy sie chlusnac nienawiscia w swoim forumowym stylu w pracy, np
            do
            >
            > szefowej. Krasnoludkowi, mali frustraci na szczescie niewiele moga popsuc.


            Nie moga bo nie maja do tego warunkow, ale wezmy teraz warunki jakie panuja w
            Kongu. Tutaj jasne , ze sie nie naraza, ale bezkarnie slabszym krzywde zrobic
            to by sie odwazyli.
          • kocia_noga Re: Piekło w Kongu 13.12.06, 21:55
            illiterate napisała:

            > E, nie jest tak zle.
            > Ludzie typu tych, ktorych opisalas, maja odwage popiskiwac tylko tutaj. Zaden
            z
            >
            > nich nie odwazy sie chlusnac nienawiscia w swoim forumowym stylu w pracy, np
            do
            >
            > szefowej. Krasnoludkowi, mali frustraci na szczescie niewiele moga popsuc.


            Ale ja mówię o sytuacjach zamętu,jak w Kongo, jak w Jugosławii.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się


Nakarm Pajacyka