[go: up one dir, main page]

Dodaj do ulubionych

wiertarka marki honda ?

18.01.07, 15:28
Witam,

2 m-ce temu kupiłem honde accord 1.8 Vtec 97'. Samochód super tylko dobrze
rozpędza się (czuć że poważnie "ciągnie") powyżej 3,5/4 tys. obrotów. Czy taka
jazda oznacza "żyłowanie" silnika i skraca jego zywotność, czy to normalna
sprawa w hondzie i można tak jeździć. Dodam ze mam LPG.

pozdrawiam
Obserwuj wątek
    • myrkgrav Re: wiertarka marki honda ? 18.01.07, 15:40
      To normalne. Hondy maja sillniki wysokoobrotowe i mozna je krecic bardzo
      wysoko. Nie przejmuj sie, nie zakatujesz silnika, tyen typ tak ma. Zazwyczaj
      odczuwalnego "kopa" można odczuć po załączeniu się VTEC-a. Oczywiscie jazda na
      wysokich obrotach ma swoje konsekwencje jesli chodzi o wieksze zuzycie paliwa.
    • 50m Re: wiertarka marki honda ? 18.01.07, 15:42
      to ze ponizej 3,5-4 nic sie nie dzieje to norma, te silniki tak maja,za to w
      nagrode:) potem smialo mozesz ciagnac do 7-7.5 wiec inni odpadaja zazwyczaj:)
      tak wiec jesli jadac potzrebujesz wyprzedzic dynamicznie trzeba sie nauczyc nie
      jezdzic ponizej tych obrotow..wiem ze silnik warczy..ale to caly urok hondy..
      • robert888 Re: wiertarka marki honda ? 18.01.07, 15:56
        to fenomenalna frajda pomykac stara słaba kanapą na obrotach 7k. Atmosfera
        zaiste "wyścigowa".
        • 50m Re: wiertarka marki honda ? 18.01.07, 16:01
          jaka frajda? heh ogromna szczegolnie ze przy 5k zalacza sie vtec i te wszystkie
          golfiki czy focusy o tdi nie wspomne poprostu nie daja sobie rady..A kto kaze
          ci jezdzcic na 7k czy nawet na 6k .A ze mam pornowanie z focuem 1.8 td to
          glosnosc pracy tego klekoczacego silniak jest o niebo glosnijsza i irytujaca.
          • robert888 Re: wiertarka marki honda ? 18.01.07, 16:04
            co sie załącza? a co to takiego? to jakiś drugi motorek? magnetyzery przysuwaja
            sie do rurek paliwowych? wy naprawde wierzycie w te bzdety, fałteki i inne
            kiciory?

            hehehe.
            • myrkgrav Re: wiertarka marki honda ? 18.01.07, 16:22
              Robert chłopcze, jeśli nie wiesz co to VTEC to polecam troche poczytac. Np
              tutaj: en.wikipedia.org/wiki/VTEC. Mówiąc krótko jest to system
              elektronicznie sterowanych zmiennych faz i skoków zaworów. Możesz wierzyć w to
              czy nie ale to działa.

              --
              • robert888 Re: wiertarka marki honda ? 18.01.07, 16:25
                oczywiście że działa i każdy hondziarz to czuje przez skórę swojego kożucha
                kiedy sie "włącza". Te ciekawostki mnie poważnie rozczulają.
                A ja czuje w moim biturbo jak sie włącza druga turbina, tylko nie rozgłaszam
                tego wszem i wobec.
                • myrkgrav Re: wiertarka marki honda ? 18.01.07, 16:27
                  Kolega pytał o radę więc odpowiadamy. A ty jeśli nie masz nic do powiedzenia to
                  zamilcz. Jak masz jakis uraz to idz na terapie.
                  • robert888 Re: wiertarka marki honda ? 18.01.07, 16:31
                    ho ho zaczynaja się wycieczki bardziej osobiste:)))
                    jak na kapłana wyznania fałtekowego dość szybko ci sie uniosły zawory i z
                    wydechu wyleciało coś niemiłego. Oszczędzaj się bracie. Widzisz jak jazda z
                    obrotami na poziomie 7k źle wpływa na asertywność. Ludzie, którym silnik
                    dostarcza wymaganej mocy już przy 2k patrza na świat zdecydowanie mniej
                    zaciekłym wzrokiem.
                    • myrkgrav Re: never argue with an idiot n/t 18.01.07, 16:36

                      • jazzpower Re: never argue with an idiot n/t 18.01.07, 16:39
                        Co on moze o tym wiedziec ja mam Honde Jazz 1.2 i jak jade 150 i
                        przekraczam 5 tys obotow to silnik dostaje kopa ze wszystkie te BMW mnie
                        rozmieszaja.A ojciec ma Cicica 1.4 90 koni ,ktory samochod ma takiego
                        powera z tej pojemnosci
                        • 50m Re: never argue with an idiot n/t 18.01.07, 16:46
                          hhe wyluzujcie chlopaki, robert888 to taki forumowicz co zna sie na wszystkim i
                          w kazdym temcie jest profi. czy dywaniki czy kolor lakieru czy ubezpieczenia w
                          link4 ..respect mu za to. pzdr niskoobrotowcow:)
                        • tiges_wiz Re: never argue with an idiot n/t 18.01.07, 17:07
                          polonez :) ma nawet wiecej .. hahaha
                          • swoboda_t Re: never argue with an idiot n/t 20.01.07, 13:22
                            Hmm, tak tylko nadmienię, że silniki K Rover skonstruował, gdy romansował z
                            Hondą właśnie ;)
                        • goodmorning1 Re: never argue with an idiot n/t 18.01.07, 19:52
                          Żeś przywalił z tym jazz'em :-)))
                          Jak to było? Beemki wysiadają?
                          Coś jeszcze?
                          :-)))
                        • sum_tzw_olimpijczyk Re: never argue with an idiot n/t 19.01.07, 10:57
                          jazzpower napisał:

                          > Co on moze o tym wiedziec ja mam Honde Jazz 1.2 i jak jade 150 i
                          > przekraczam 5 tys obotow to silnik dostaje kopa ze wszystkie te BMW mnie
                          > rozmieszaja.A ojciec ma Cicica 1.4 90 koni ,ktory samochod ma takiego
                          > powera z tej pojemnosci

                          Jakie to BMW wysiada przy tym potworze 1.2? Kolejny mitoman na forum? Mamy tu
                          jednego, który twierdzi że wszystkie Hondy i ogólnie osobówki wysiadają na
                          trasie przy jego Scenicu :)
                          • mobile5 Re: never argue with an idiot n/t 19.01.07, 11:12
                            sum_tzw_olimpijczyk napisał:
                            > Jakie to BMW wysiada przy tym potworze 1.2? Kolejny mitoman na forum?
                            Nowa generacja silników VTECBMWkiller.
                            • tiges_wiz Re: never argue with an idiot n/t 19.01.07, 11:15
                              ja wyzej tylko wspomialem, ale do poloneza wsadzali przeciez 1.4 16V 103 KM :D
                              • sum_tzw_olimpijczyk Re: never argue with an idiot n/t 19.01.07, 14:53
                                Civic 1.4 90KM - 13,1s do setki, 172km/h Vmax. Rzeczywiście wielka frajda, jak
                                objeżdża cię doblo 1.9 jtd.
                                Jazz 1.2 78KM - 13,7s do setki, 170km/h Vmax. Każda Beemka się chowa oczywiście.
                                O dziwo mój seat bije oba te wozy osiągami, a wrażenia z jazdy raczej średnie...
                                Magia Hondy działa,nie?
                                • matejator Re: never argue with an idiot n/t 19.01.07, 15:11
                                  Zależy jaki Civic. 6 gen 1,4 5D miała takie osiągi fakt, ale 4 i 3D są znacznie
                                  szybsze.
                                  • niknejm Re: never argue with an idiot n/t 22.01.07, 15:24
                                    matejator napisał:

                                    > Zależy jaki Civic. 6 gen 1,4 5D miała takie osiągi fakt, ale 4 i 3D są
                                    > znacznie szybsze.

                                    Fakt, poniżej 11s. do 100km/h. Ja natomiast zauważę jedno - na naszych drogach
                                    dominują auta wiekowe. Dużo jeździ samochodów z początków lat 90-tych. Wśród
                                    nich taki Cif 3D 1.4 (ze sprintem do 100 w czasie poniżej 11s.) to naprawdę
                                    była rakieta... Zwłaszcza jeśli porównać go do ówczesnych Golfów czy Astr 1.4 o
                                    szokującej mocy 60KM, czy nawet w porównaniu do wersji 1.6 (75KM u ówczesnego
                                    VW i Opla). Poza tym Civici 1.4 to były wersje podstawowe, bez VTECa. A co
                                    powiedzieć o silnikach z serii B16 o mocy 160KM? W porównaniu z ówczesnymi
                                    Golfami 1.6 była to piorunująco szybka maszyna. Stąd wzięła się legenda, że
                                    wszystkie Hondy to superszybkie wiertarki, co ma średnie przełożenie na Accorda
                                    1.8 z 97r. czy współczesnego Jazza 1.2 - skądinąd bardzo praktyczne,
                                    ekonomiczne i pojemne autko miejskie ;-)

                                    A jeśli ktoś lubi 'wiertarki', to są w ofercie wersje TypeR - rzeczywiście
                                    szybkie. Tylko obecny Accord EU takiej wersji nie ma... Jest 2.4 190KM, auto
                                    niby szybkie... Ale do 'tajperowatości' mu daleko :-)

                                    Pzdr
                                    Niknejm
                                    • tiges_wiz Re: never argue with an idiot n/t 25.01.07, 16:03
                                      > Fakt, poniżej 11s. do 100km/h.

                                      to taka radocha? ja mam ponizej 10 sekund i sie tym tak nie podniecam ;) ot,
                                      rodzinne kombi ;)
                                      • niknejm Re: never argue with an idiot n/t 25.01.07, 17:02
                                        tiges_wiz napisał:

                                        > > Fakt, poniżej 11s. do 100km/h.
                                        >
                                        > to taka radocha? ja mam ponizej 10 sekund i sie tym tak nie podniecam ;) ot,
                                        > rodzinne kombi ;)

                                        Ja na tamte czasy i zakres cenowy - to dobry wynik. Tak jak Ty może powiedzieć
                                        każdy właściciel Carrery GT, śmiejąc się z Twojego pojazdu ;-)

                                        Pzdr
                                        Niknejm
                                        • tiges_wiz Re: never argue with an idiot n/t 25.01.07, 17:31
                                          ale moje auto jest tez z tamtych czasow i pewnie nie bylo drozsze.
                          • chris62 Re: never argue with an idiot n/t 19.01.07, 15:34
                            sum_tzw_olimpijczyk napisał:
                            >
                            > Jakie to BMW wysiada przy tym potworze 1.2? Kolejny mitoman na forum? Mamy tu
                            > jednego, który twierdzi że wszystkie Hondy i ogólnie osobówki wysiadają na
                            > trasie przy jego Scenicu :)

                            O mnie mowa? To gdzie niby takie stwierdzenie padło?
                            Jakież to osobówki w większości kupują Polacy? Najtańsze z podstawowym
                            silniczkiem 1,0 1,2 ,1,4 i 1,6 rządzą.
                            Jeżeli już o próbach szybkości mowa to była to Honda FRV samochód porównywalny a
                            jeżeli chodzi o kompakty z potwornym Vtec 1,4 czy wiele silników 1,6 np Focusa
                            to też mi niestraszne.
                            Bynajmniej nigdzie nie napisałem że wszystkie. Proszę mnie nie posądzać o
                            fanatyzm !!! :))) Jestem realistą i wiem na co stać poszczególne modele aut.

                            Niemniej wielu kierowców takich toczydeł szlag trafia kiedy ich badziewiasty
                            minivan połyka i piłują swoje fififtaj i pałteki do oporu choć wg KD tego robić
                            nie wolno kiedy jest się wyprzedzanym i to mnie drażni bo wydłuża się czas
                            wyprzedzania - dziwne że wcześniej mógł jechać wolniej taki pacan a jeden taki z
                            fifitiaj posunął się do tego że zajechał mi pas -Dzizas.
                            Ja się przynajmniej zachowuję poważnie kiedy mnie wyprzedzają to jadę tak jak
                            jechałem a nawet przesunę się do prawej i ciut zwolnię - szlag mnie nie trafi
                            jak mnie ktoś wyprzedzi spieszy mu sie jego sprawa niech sobie jedzie co
                            najwyżej jak mam ochotę i jestem w stanie go utrzymać to siądę mu na ogonek :)
                            No ale trafiają się szaleńcy, których odpuszczam zdrowy rozsądek przede
                            wszystkim a 150 na obszarze zabudowanym to nie dla mnie.
                        • misha75 Re: never argue with an idiot n/t 22.01.07, 13:06
                          Aha, więc np nowe BMW 525i jest śmieszne przy Twojej Hondzie Jazz ?

                          Mania wielkości, czy co ?
                • notmyself Re: wiertarka marki honda ? 19.01.07, 02:39
                  robert888 napisał:

                  > oczywiście że działa i każdy hondziarz to czuje przez skórę swojego kożucha
                  > kiedy sie "włącza". Te ciekawostki mnie poważnie rozczulają.
                  > A ja czuje w moim biturbo jak sie włącza druga turbina, tylko nie rozgłaszam
                  > tego wszem i wobec.

                  Na czym polega "włączenie drugiej turbiny" w twoim biturbo? Napisz, jeśli to
                  nie tajemnica, co to za ciekawe auto posiadasz :)
                  • robert888 Re: wiertarka marki honda ? 19.01.07, 15:01
                    nic nadzwyczajnego, poprzedni allroad. Taki na zime, aby nie kupowac opon
                    zimowych.
                    • notmyself Re: wiertarka marki honda ? 19.01.07, 15:25
                      robert888 napisał:

                      > nic nadzwyczajnego, poprzedni allroad. Taki na zime, aby nie kupowac opon
                      > zimowych.

                      Nie odpowiedziałeś jednak na moje pytanie :) Ptyałem na czym polega "włączenie
                      drugiej turbiny" w Twoim aucie :)
                      • regulamin.konta Re: wiertarka marki honda ? 19.01.07, 15:29
                        notmyself napisał:

                        > Nie odpowiedziałeś jednak na moje pytanie :) Ptyałem na czym polega "włączenie
                        > drugiej turbiny" w Twoim aucie :)

                        tzn. włacza mu sie drugi bieg wentylatora w układzie chłodzenia silnika
                        • robert888 Re: wiertarka marki honda ? 19.01.07, 15:31
                          o to to to. Kolega widze wie o co biega.
                        • notmyself Re: wiertarka marki honda ? 19.01.07, 16:11
                          regulamin.konta napisał:

                          > notmyself napisał:
                          >
                          > > Nie odpowiedziałeś jednak na moje pytanie :) Ptyałem na czym polega
                          > "włączenie drugiej turbiny" w Twoim aucie :)
                          >
                          > tzn. włacza mu sie drugi bieg wentylatora w układzie chłodzenia silnika

                          I co ciekawe powoduje to przyrost mocy :) Interesujacy ten silnik allroada.
                          Chyba tylko robert taki ma :)
                          • foreks Re: wiertarka marki honda ? 19.01.07, 20:57
                            nie mecz go juz. mysli pewnie, ze dwie na raz dzialalja i dodatkowo synergia ma
                            miejsce.
                  • reconquista Re: wiertarka marki honda ? 20.01.07, 19:24
                    chłopak się popisuje, dźwiga swe ego, a Ty się czepiasz do tego allroada z
                    hamulcami zimowymi i biturbo szeregowym :)

                    pozdr
                • foreks Re: wiertarka marki honda ? 19.01.07, 20:51
                  nawet kwadrat silnia biturbo nigdy nie bedzie stanowic takiego wyczynu jak
                  pierwotnie v-tec. zreszta turbo to latwizna.

                  a propos, nie mam turbo, a mam tylko 2l pojemnosci i 240KM w i-vtec dohc. chcesz
                  wyprobowac swoje cieniutko pogwizdujace biturbo? ze rolowanego nawet nie marnuj
                  paliwa, ze startu mozesz chwile sie potrzymac.
                  • foreks Re: wiertarka marki honda ? 19.01.07, 20:56
                    co wiecej powiem szczerze, ze szkoda mi na palanterie zazwyczaj sprzegla, na
                    Ciebie pewnie tez bedzie szkoda nie mniejsza. rusze jak kapelusznik :) biturbo
                    ma szanse, sprobuj. ale wtedy zmienisz nicka.
                  • leon.zbowidowiec Re: wiertarka marki honda ? 19.01.07, 21:12
                    a propos, nie mam turbo, a mam tylko 2l pojemnosci i 240KM w i-vtec dohc. chces
                    > z
                    > wyprobowac swoje cieniutko pogwizdujace biturbo? ze rolowanego nawet nie
                    marnuj
                    > paliwa, ze startu mozesz chwile sie potrzymac

                    mysle ze nie potrzeba az biturbo - objedzie cie kazde "zwyczajne" 2.0 TFSI
                    265KM
                    • mobile5 Re: wiertarka marki honda ? 19.01.07, 22:05
                      leon.zbowidowiec napisała:
                      > mysle ze nie potrzeba az biturbo - objedzie cie kazde "zwyczajne" 2.0 TFSI
                      > 265KM
                      Gdzie można znależć dane tego 2,0TFSI 265KM?
                      • sum_tzw_olimpijczyk Re: wiertarka marki honda ? 19.01.07, 22:20
                        A ja znalazłem coś takiego
                        VW Passat 2.0 TFSI 200KM. 0-100km/h 7,7s, waga 1420kg, Vmax 235km/h
                        Honda Accord 2.4i Type S 190KM. 0-100km/h7,9s, waga 1356kg, Vmax 227km/h.
                        Wychodzi na to, że słynna Honda nie jest taka szybka:) Śmieszy mnie takie
                        napinanie się kto ma lepszy wóz, jak dzieci w piaskownicy.
                        Jeszcze jedno. Coś mi się wydaje, że uturbiony silnik o takiej samej mocy jak
                        pałtek hondy spali nieco mniej paliwa, ale tylko mi się wydaje :]
                        • mobile5 Re: wiertarka marki honda ? 19.01.07, 22:37
                          sum_tzw_olimpijczyk napisał:
                          Śmieszy mnie takie
                          > napinanie się kto ma lepszy wóz, jak dzieci w piaskownicy.
                          Chyba zbyt serio traktujesz wszystkie wpisy. Śmiertelna powaga przydaje się przy innych okazjach.:-)
                        • foreks Re: wiertarka marki honda ? 19.01.07, 23:02
                          zobacz na youtube jak wyglada honda z turbo modem. supercars przysiadaja.
                        • habudzik Re: wiertarka marki honda ? 20.01.07, 10:26
                          sum_tzw_olimpijczyk napisał:

                          > A ja znalazłem coś takiego
                          > VW Passat 2.0 TFSI 200KM. 0-100km/h 7,7s, waga 1420kg, Vmax 235km/h
                          > Honda Accord 2.4i Type S 190KM. 0-100km/h7,9s, waga 1356kg, Vmax 227km/h.
                          > Wychodzi na to, że słynna Honda nie jest taka szybka:)

                          To chyba wartości podane przez producentów . Mogą się nieco różnić od
                          rzeczywistych .
                          • leon.zbowidowiec Re: wiertarka marki honda ? 20.01.07, 10:40
                            poprzedni passat 1.8T znajomego po tuningu na 175 km mial zmierzone przez nas
                            przyspieszenie 7.6 s do 100km z jedna osoba i 7.9 z dwiema na pokladzie wiec te
                            wartosci tez wydaja sie dosc prawdopodobne.
                          • gls1 Re: wiertarka marki honda ? 20.01.07, 12:43
                            Pozatym silnik Hondy Accord 2.4 S-type to "spokojny silnik do rodzinnego auta"
                            a 2.0 TFSI w Passacie to jest wyśrubowana żyła do granic możliwości.... To tak
                            samo jak bym porównał 2.0 R-type Hondy do 1.9 TDI VW Golfa....
                            • reconquista Re: wiertarka marki honda ? 20.01.07, 19:34
                              nie przesadzaj
                              2.4 też jest wyśrubowany, a 2.0 TFSI bywają znacznie mocniejsze w seryjnych
                              samochodach
                              moc jest podobna więc porówanie jak najbardziej trafne

                            • black_code Re: wiertarka marki honda ? 20.01.07, 19:57
                              gls1 napisał:

                              > Pozatym silnik Hondy Accord 2.4 S-type to "spokojny silnik do rodzinnego
                              auta"
                              > a 2.0 TFSI w Passacie to jest wyśrubowana żyła do granic możliwości.... To
                              tak
                              >
                              > samo jak bym porównał 2.0 R-type Hondy do 1.9 TDI VW Golfa....
                              hi,hi 2 koni z 2 litrowego silnika turbo to wysrubowana do granic
                              mozliwosci - ot wielki znawca.
                              To co powiesz o 300 koniach z silnika 1.4 tdi?
                              A juz 240 koni z silnika 2.4 to rodzinne auto ty sie puknij w glowe ino
                              mocno.Dodam tylko ze fabryczny silnik 2.0Tfsi ma tez 265 kucy ten w
                              Pasacie to praktycznie nic skoro bez turbo 2.0fsi ma 160 koni (na
                              niektorych rynkach} czyli w tym przypadku turbo dodaje 40-50koni to az
                              tak duzo zeby nazwac to wyzylowanym i to jeszcze do granic mozliwosci?
                              • gls1 Re: wiertarka marki honda ? 01.02.07, 20:43
                                2.0 FSI z VW ma 150 PS 2.0 TFSI ma 200 PS więc nie mów mi, że ten "teefesji"
                                nie jest żyła!! A owszem można go podrasowywać nawet do 300 PS tak samo jak
                                malucha z 24 PS do 50 PS... Tylko nie jest to dla niego najzdrowsze!! Pozatym
                                naucz się co to znaczy "metafora" a jak nie dasz rady to puknij sie słownikiem
                                w głowę to może to wtedy pomoże!! Accord z silnikiem 2.4 190 PS to jest
                                zwykły "lajcik" jak na możliwości Hondy, gdzie nastawiony jest on na niską
                                emisję spalin i umiarkowane zużycie paliwa, a 2.0 "teefesji" to "ma robić"
                                za "ścigacz" jak na możliwości VW....
                        • lestat99 Re: wiertarka marki honda ? 20.01.07, 23:09
                          um_tzw_olimpijczyk napisał:

                          > A ja znalazłem coś takiego
                          > VW Passat 2.0 TFSI 200KM. 0-100km/h 7,7s, waga 1420kg, Vmax 235km/h
                          > Honda Accord 2.4i Type S 190KM. 0-100km/h7,9s, waga 1356kg, Vmax 227km/h.
                          > Wychodzi na to, że słynna Honda nie jest taka szybka:) Śmieszy mnie takie
                          > napinanie się kto ma lepszy wóz, jak dzieci w piaskownicy.
                          > Jeszcze jedno. Coś mi się wydaje, że uturbiony silnik o takiej samej mocy jak
                          > pałtek hondy spali nieco mniej paliwa, ale tylko mi się wydaje :]

                          Coś za lekki wyszedł Ci ten TypeS, u mnie w dowodzie rejestracyjnym i na
                          świadectwie homologacji stoi 1435kg. Nie chodzi o spinanie sie i na siłe
                          udowadnianie kto ma lepszy samochód tylko o kwestie czy VTEC działa czy nie.
                          • niknejm Re: wiertarka marki honda ? 22.01.07, 16:13
                            lestat99 napisał:

                            > um_tzw_olimpijczyk napisał:
                            >
                            > > A ja znalazłem coś takiego
                            > > VW Passat 2.0 TFSI 200KM. 0-100km/h 7,7s, waga 1420kg, Vmax 235km/h
                            > > Honda Accord 2.4i Type S 190KM. 0-100km/h7,9s, waga 1356kg, Vmax 227km/h.
                            > > Wychodzi na to, że słynna Honda nie jest taka szybka:) Śmieszy mnie takie
                            > > napinanie się kto ma lepszy wóz, jak dzieci w piaskownicy.
                            > > Jeszcze jedno. Coś mi się wydaje, że uturbiony silnik o takiej samej mocy
                            > > jak pałtek hondy spali nieco mniej paliwa, ale tylko mi się wydaje :]
                            >
                            > Coś za lekki wyszedł Ci ten TypeS, u mnie w dowodzie rejestracyjnym i na
                            > świadectwie homologacji stoi 1435kg. Nie chodzi o spinanie sie i na siłe
                            > udowadnianie kto ma lepszy samochód tylko o kwestie czy VTEC działa czy nie.

                            Ten 2.4 z Accorda to rzeczywiście lajtowy silnik. Ma bardzo długi skok tłoka,
                            co daje dobry przebieg momentu obrotowego w dole obrotów, ale utrudnia
                            uzyskiwanie bardzo dobrych parametrów na wysokich obrotach. Są różne
                            implementacje VTECa. Jedne bardziej 'lajtowe', nastawione głównie na obniżenie
                            spalania i spłaszczenie wykresu momentu obrotowego (jak w tym 2.4), jak i
                            wersje 'hardcore', nastawione na uzyskiwanie wysokiej mocy jednostkowej (a
                            stosowane głównie przy silnikach ze stosunkowo krótkim skokiem tłoka) - takim
                            silnikiem jest 2.0 240KM z Hondy S2000.

                            Jak wspominałem wyżej, Honda nie robi wersji TypeR w przypadku Accorda EU.
                            Accord 2.4 to raczej kanapa, fakt, że dość szybka, ale jednak wciąż kanapa. :-)

                            Pzdr
                            Niknejm
                      • leon.zbowidowiec Re: wiertarka marki honda ? 19.01.07, 22:48
                        > Gdzie można znależć dane tego 2,0TFSI 265KM?

                        to jednostka montowana w obecnym S3 - wiele danych w google.com :)
                        • mobile5 Re: wiertarka marki honda ? 19.01.07, 23:06
                          leon.zbowidowiec napisała:
                          > to jednostka montowana w obecnym S3
                          Faktycznie "zwyczajne", ale jednak turbo.

                          wiele danych w google.com :)
                          Dziękuję za "drogowskaz", skorzydtałem.:-)
                        • foreks Re: wiertarka marki honda ? 19.01.07, 23:15
                          znajomy tuner z 1.8T w TT zrobil 500KM. nie dziwi wiec, ze z 2.0 VW wycisnal
                          fabrycznie 265KM. tylko, ze fabryka w erce jdm daje w serii 220. bez turbo. i
                          jest o polowe tansza. sorry mate, VW wciaz sucks :)
                        • foreks szperecze google, macie swoja zyciowa szanse :) 20.01.07, 10:01
                          wiec moze pozostanmy na tym, ze wiekszosc medrkow ma teoretyczna mozliwosc
                          poszperac w google i wynalezzc przyklady szybkich i dobrych samochodow, a czesc
                          ma szanse w kazdej chwili je wyprobowac. powodzenia w szperaniu :)
                          • leon.zbowidowiec Re: szperecze google, macie swoja zyciowa szanse 20.01.07, 10:15
                            > wiec moze pozostanmy na tym, ze wiekszosc medrkow ma teoretyczna mozliwosc
                            > poszperac w google i wynalezzc przyklady szybkich i dobrych samochodow, a
                            czesc
                            > ma szanse w kazdej chwili je wyprobowac. powodzenia w szperaniu :)

                            no chyba na tym polega idea forum internetowego !
                            dyskusje "merytoryczne" o odcieniu folii na szybach z natychmiastowym
                            pomacaniem babli z powietrzem i "dzwieku" wydechu to mozna sobie prowadzic pod
                            lokalna dyskoteka.
                            Co do probowania to chyba leczysz tym kompleks malego fiu.ka bo mnie jakos nie
                            obraza jak wyprzedza mnie "zwykle" R-type albo inny Allroad czy Golf TDI i nie
                            musze im udowadniac na kazdym kroku ze jednak moj samochod jest szybszy.
                            • foreks szansa na nauke rozumienia tekstu rowniez :) 20.01.07, 12:41
                              ostatnie zdanie ode mnie malenstwo: otoz foreks pisuje, ze n/a od hondy jest
                              szybszy niz wiekszosc turbodoladowanych silniczkow o porownywalnej mocy.

                              i to tyle w przedmiocie dyskusji :)
                    • foreks Re: wiertarka marki honda ? 19.01.07, 23:07
                      s3 to nie jest zwyczajne tfsi raz. dwa na starcie kazdy przedni naped zzipie
                      sie. trzy po kilku sekundach quattro zabiera tyle mocy, ze fwd hondy mocno sie
                      wysuwa.

                      podsumowujac, podjedz Slonko do mnie nowym golutenkim s3 za min. PLN160-170k, a
                      ja poczciwina hunda za 100k stane w konkury. sorry mate, poza startem ja Cie
                      prosze przysiadz :)
                  • notmyself Foreks - spamujesz do oporu 20.01.07, 00:24
                    foreks napisał:
                    > nawet kwadrat silnia biturbo nigdy nie bedzie stanowic takiego wyczynu jak
                    > pierwotnie v-tec. zreszta turbo to latwizna.
                    > a propos, nie mam turbo, a mam tylko 2l pojemnosci i 240KM w i-vtec dohc.
                    > chcesz wyprobowac swoje cieniutko pogwizdujace biturbo? ze rolowanego nawet
                    > nie marnuj paliwa, ze startu mozesz chwile sie potrzymac.

                    v-tec to nic nadzwyczajneog. Doładowanie to nic nadzwyczajnego. Biturbo to nic
                    nadzwyczajnego. Liczy się silnik, przeniesienie napędu, zawias... wszystko jako
                    całość.

                    Jeśli myślisz że te 240km z 2l to wynik - muszę cię rozczarować. Taka moc to na
                    napewno nie jest potworek :) Jeszcze wiele mu brakuje. Silnik 2.2T audi, który
                    zapewne jest starszy niż Ty, w niektórych ustawieniach robił 700hp. To już jest
                    potworek. Jeśli myślisz że objedziesz auto z takiej ligi jakimś tam v-teckiem
                    to błądzisz w oparach absurdu. Jeśli myślisz że objedziesz v-teckiem evo albo
                    impreze na zakrętach to zupełnie nic z tego nie rozumiesz. Jeśli dla ciebie
                    napęd 4x4 jest do kitu bo zjada moc to zapewne nie wiesz jak on spisuje się w
                    aucie w którym mocy nie brakuje.

                    Jednym słowem - fajna zabawka z tej hondy. W kategorii cena/osiągi pewnie jest
                    niezła. W kategorii osiągi to jednak kiszka. Nie rozczulaj się aż tak bo nie ma
                    nad czym.
                    • habudzik Re: Foreks - spamujesz do oporu 20.01.07, 01:28
                      ...a i tak jazda po szykanach to dla mnie nie jest nic ciekawego . Tu utwardzą ,
                      tam odejmą max wagi ale i tak niewielu wejdzie do o wiele trudniejszego klubu ,
                      klubu "over 300"
                      Z takich maleństw tylko chyba Bimoto ale to też już inna bajka .
                    • foreks umiesz czytac ze zrozumieniem? 20.01.07, 07:53
                      wspomnialem o vtec vs. turbo, w szczegolnosci biturbo, tak?

                      skad kolezko wyciagnales wnioski nt. evo, imprezy, zakretow, tunningu
                      skutkujacego uposledzeniem samochodu i na koniec najciekawszej Twojej dedukcji 4
                      kapci do kitu?

                      kolezko, zdaje sie, ze chciales to dlugo z siebie wyrzucic, odwazuyles sie w
                      sieci, ale trafiles pod niewlasciwy adres. powodzenia :)
                      • robert888 hehe fajnie bulgoczecie. Nawet nie musze się 20.01.07, 10:43
                        wtrącać:)
            • dewulot1 Nic sie nie zalacza 18.01.07, 18:29
              Caly ten kicior dziala w ten sposob ze zrobili dolek w krzywej mocy tak ze
              najpierw nie ma mocy a potem nagle wraca normalna moc. Czuc to zaiste jako
              przyplyw mocy. Wymyslil to konstruktor Hondy jak jeszcze byl w piatej klasie
              technikum. Na pamiatke nazwal to V-tech czy cos takiego.
              • myrkgrav Re: Nic sie nie zalacza 18.01.07, 20:50
                Hehehe, toś się popisał wiedzą. No comments.
              • habudzik Re: Nic sie nie zalacza 19.01.07, 12:25
                dewulot1 napisał:

                > Caly ten kicior dziala w ten sposob ze zrobili dolek w krzywej mocy tak ze
                > najpierw nie ma mocy a potem nagle wraca normalna moc. Czuc to zaiste jako
                > przyplyw mocy.


                Prawdopodobnie tak to jest . Wszystkim się wydaje że najpierw mają wielką moc a
                potem jeszcze większą a prawda jest taka że najpierw niedźwiedź śpi a potem się
                budzi albo habudzi . Niestety są pewne granice których nawet Honda nie
                przekroczy i koła 2 raz nie wymyśli .
                • gls1 Re: Nic sie nie zalacza 19.01.07, 16:03
                  Żle kombinujesz "z tą mocą" radzę sie pouczyć troszkę fizyki technicznej..
              • w_r_e_d_n_y Re: Nic sie nie zalacza 20.01.07, 23:31
                dewulot1 napisał:

                > Caly ten kicior dziala w ten sposob ze zrobili dolek w krzywej mocy tak ze
                > najpierw nie ma mocy a potem nagle wraca normalna moc. Czuc to zaiste jako
                > przyplyw mocy. Wymyslil to konstruktor Hondy jak jeszcze byl w piatej klasie
                > technikum. Na pamiatke nazwal to V-tech czy cos takiego.

                oto opinia znafffcy ,ktory nie ma pojecia jak zastosowanie zmiennych faz
                rozrzadu wplywa na przebieg charakterystyki silnika ,ale musi sie qrna
                wypowiadac "na temat" hehehe
                • habudzik Re: Nic sie nie zalacza 21.01.07, 01:19
                  w_r_e_d_n_y napisał:


                  > oto opinia znafffcy ,ktory nie ma pojecia jak zastosowanie zmiennych faz
                  > rozrzadu wplywa na przebieg charakterystyki silnika ,

                  Oto opinia "muzykologa" od muzyki Pink FloJd . Zmienne fazy rozrządu to dobra
                  szkoła ale stara jak węgiel i wiele samochodów ja posiada . Jedne sa bardzej
                  "takie" lub mniej "siakie" a inne bardziej "siakie" a mnie "takie" . Koło
                  wymyślono dwno temu temu i okrąglejsze już nie bedzie .
                  >
                  • w_r_e_d_n_y Re: Nic sie nie zalacza 21.01.07, 01:36
                    habudzik napisał:

                    > Zmienne fazy rozrządu to dobra
                    > szkoła ale stara jak węgiel i wiele samochodów ja posiada . Jedne sa bardzej
                    > "takie" lub mniej "siakie" a inne bardziej "siakie" a mnie "takie"

                    ale belkoczesz pal.a.n.cie ?

                    znaczy ze :
                    " Caly ten kicior dziala w ten sposob ze zrobili dolek w krzywej mocy tak ze
                    najpierw nie ma mocy a potem nagle wraca normalna moc. "

                    najpierw umyslnie zanizyli dol i potem dolozyli zmienne fazy by gora wzrosla i
                    wydawalo sie kmiotom ze maja powera ?

                    madre habudzik, nawet jak na ciebie :-(
                    • dewulot1 Re: Nic sie nie zalacza 21.01.07, 04:16
                      Wredny, jestes na tym forum jednym z tych ktorzy malo pisza ale duzo krytykuja.
                      Domyslam sie ze na drodze krytykujesz innych kierowcow bo zachowuja sie inaczej
                      niz Ty albo inaczej niz bys oczekiwal, powiedzmy ze mysla inaczej niz Ty.
                      Zachowanie innych ludzi inne niz Twoje, jest niestety calkowicie normalne. Tak
                      samo jest na forum. Ja pisze anonimowo i robie sobie czasami jaja. Jak
                      powiedzial kiedys Poeta, trzeba wiedziec kiedy sie smiac a kiedy plakac. I
                      trzeba wiedziec kiedy sie wkurzac, a kiedy nie.
                      Uwazaj na forum na jednego uzurpatora wiedzy, czlowieka swiatowego niejakiego
                      crrankurdemera, bo ten osobnik ma aspiracje zostania jakims guru a tak naprawde
                      to powtarza wymysly innych nieukow i plecie bzdury, zwlaszcza w temacie
                      dlaczego samochod przyspiesza.
                      • w_r_e_d_n_y Re: Nic sie nie zalacza 21.01.07, 23:53
                        dewulot1 napisał:

                        > Wredny, jestes na tym forum jednym z tych ktorzy malo pisza ale duzo krytykuja.

                        taka rola wrednego czlowieka

                        > Domyslam sie ze na drodze krytykujesz innych kierowcow bo zachowuja sie
                        > inaczej niz Ty albo inaczej niz bys oczekiwal, powiedzmy ze mysla inaczej niz
                        > Ty.

                        oczywiscie ,ale tylko jezeli ich zachowanie jest niezgodne z przepisami i/lub
                        zagraza mnie ( o innych nie dbam ,sami moga to zrobic najlepiej) a jeszcze na
                        dodatek upieraja sie ze maja racje .....bo tak :-(
                    • habudzik Re: Nic sie nie zalacza 21.01.07, 09:44
                      w_r_e_d_n_y napisał:


                      > znaczy ze :
                      > " Caly ten kicior dziala w ten sposob ze zrobili dolek w krzywej mocy tak ze
                      > najpierw nie ma mocy a potem nagle wraca normalna moc. "
                      >
                      > najpierw umyslnie zanizyli dol i potem dolozyli zmienne fazy by gora wzrosla i
                      > wydawalo sie kmiotom ze maja powera ?
                      >
                      > madre habudzik, nawet jak na ciebie :-(

                      To nie ja to napisałem , ośle !!!!
                      • w_r_e_d_n_y Re: Nic sie nie zalacza 21.01.07, 23:58
                        habudzik napisał:

                        > To nie ja to napisałem , ośle !!!!

                        no wiem ,ty napisales :

                        " Zmienne fazy rozrządu to dobra
                        szkoła ale stara jak węgiel i wiele samochodów ja posiada . Jedne sa bardzej
                        "takie" lub mniej "siakie" a inne bardziej "siakie" a mnie "takie" . Koło
                        wymyślono dwno temu temu i okrąglejsze już nie bedzie . "

                        czyli dokladnie NIC ,ale jednak w odpowiedzi na moj post :-(
                        co w takim razie "myslal" twoj pusty czerep ?
                        • habudzik Re: Nic sie nie zalacza 22.01.07, 09:21
                          w_r_e_d_n_y napisał:


                          > czyli dokladnie NIC ,ale jednak w odpowiedzi na moj post :-(
                          > co w takim razie "myslal" twoj pusty czerep ?

                          ...że odpowiadam idiocie bo skoro myśli że muzyka to Ping Pong Flojd to zespół
                          muzyczny musi to być jakiś jazz , pop , rock a może nawet disco polo
            • gls1 Re: wiertarka marki honda ? 19.01.07, 15:54
              VTEC to jest coś takiego, czego działania, ty misiu malinowy, nie byś był w
              stanie ogarnąć swoim rozumkiem, więc nie bredż!! Przejedż się Hondą i dopiero
              póżniej się wypowiadaj bo żałosny jesteś!!! 2.0 Hondy i 2.0 VW to tak jak F-22
              i f-16!!
            • simon_r Re: wiertarka marki honda ? 19.01.07, 17:19
              nie rób z siebie idioty kolego... w tej chwili zmienne fazy rozrządu stosuje
              każdy producent włączając w to BMW... w Hondzie to się akurat Vtec nazywa.
              A silniki wolnossące i wysokoobrotowe dają naprawdę dużo więcej frajdy z jazdy
              niż zaturbione dizle... gdy dizel zaczyna jechać bo mu się trubo załacza to
              kierowca hondy juz zmienia bieg na dwójkę na której osiąga 120/h... ale wtedy
              dizel już jest daleko z tyłu... mam tu na myśli oczywiście auta o podobnych
              pojemnościach i nominalnej mocy.... po prostu silnik wolnossący ze zmiennymi
              fazami ma dużo większy użyteczny zakres obrotów i płaski moment obrotowy zamiast
              krótkiego garba między 2 a 4tys obrotów w dizlu.
              • habudzik Re: wiertarka marki honda ? 19.01.07, 19:16
                simon_r napisał:

                > nie rób z siebie idioty kolego... w tej chwili zmienne fazy rozrządu stosuje
                > każdy producent włączając w to BMW... w Hondzie to się akurat Vtec nazywa.
                > A silniki wolnossące i wysokoobrotowe dają naprawdę dużo więcej frajdy z jazdy
                > niż zaturbione dizle...

                No jeśli Ty chcesz postawić koło Hondy "zaturbionego" diesla i cieszysz się że
                Honada jest lepsza to daj spokój .
                • simon_r Re: wiertarka marki honda ? 26.01.07, 16:31
                  > No jeśli Ty chcesz postawić koło Hondy "zaturbionego" diesla i cieszysz się że
                  > Honada jest lepsza to daj spokój .

                  wyjaśnij mi co masz na myśli????... ja generalnie protestuję przeciwko stawianiu
                  obok siebie dwóch aut różnej klasy.. jeśli coś porównywać to coś co jest
                  przynajmniej w teorii równorzędne... a sądzę, że gdybym miął do wyboru obecnie
                  użytkowaną Astrę 1,7 DTi i Astrę 1,4 ale benzynową to wolałbym tą drugą..
                  Dlaczego??... to proste:
                  1. moc jest ta sama ale benzynka równiej ją oddaje i mam większy zakres obrotów
                  do dyspozycji podczas wyprzedzania więc nie musze zmieniać biegu w połowie manewru.
                  2. silnik benzynowy jest lżejszy więc auto ma lepszy rozkład masy... dizel jest
                  tragicznie podsterowny i nadaje się głównie do jazdy do przodu.

                  Podobne wrażenia ponoć są w Hondzie Accord.. wersja benzynowa prowadzi się
                  świetnie a iCTDI dużo gorzej bo silnik swoje waży.

                  ----
                  • habudzik Re: wiertarka marki honda ? 27.01.07, 02:00
                    simon_r napisał:

                    > > No jeśli Ty chcesz postawić koło Hondy "zaturbionego" diesla i cieszysz s
                    > ię że
                    > > Honada jest lepsza to daj spokój .
                    >
                    > wyjaśnij mi co masz na myśli????...

                    Co mam na myśli ??? Ano to :

                    " A silniki wolnossące i wysokoobrotowe dają naprawdę dużo więcej frajdy z jazdy
                    niż zaturbione dizle... "
                    To Twoje słowa .
              • niknejm Re: wiertarka marki honda ? 22.01.07, 16:34
                simon_r napisał:

                > nie rób z siebie idioty kolego... w tej chwili zmienne fazy rozrządu stosuje
                > każdy producent włączając w to BMW... w Hondzie to się akurat Vtec nazywa.

                Nie do końca. VTEC to zarówno zmienne fazy, jak i wznios zaworu. BMW też to ma,
                ale ich rozwiązanie nie nadaje się do silników wysokoobrotowych (stosowane jest
                w 'lajtowych' wersjach dla obniżenia spalania). Dlatego w silnikach wersji M
                nie ma zmiennego wzniosu zaworu, są tylko zmienne fazy... Ale i tak są to zacne
                silniki :-)

                > A silniki wolnossące i wysokoobrotowe dają naprawdę dużo więcej frajdy z jazdy
                > niż zaturbione dizle... gdy dizel zaczyna jechać bo mu się trubo załacza to
                > kierowca hondy juz zmienia bieg na dwójkę na której osiąga 120/h... ale wtedy
                > dizel już jest daleko z tyłu... mam tu na myśli oczywiście auta o podobnych
                > pojemnościach i nominalnej mocy.... po prostu silnik wolnossący ze zmiennymi
                > fazami ma dużo większy użyteczny zakres obrotów i płaski moment obrotowy
                > zamiast krótkiego garba między 2 a 4tys obrotów w dizlu.

                Ale za to ile ma Nm, ho ho ;-) Co prawda na realne przyspieszenie przekłada sie
                to średnio. ;-)
                Szczerze powiedziawszy myślę, że w dziedzinie silników benzynowych wolnossących
                wiele się już nie wyciśnie ponad to, co już jest (zacne silniki z Hondy S2000,
                2L pojemności, 240KM mocy max). Dlatego zastanawiam się, kiedy Honda zacznie na
                większa skalę stosować doładowanie w silnikach benzynowych. W Mitsu Evo IX
                połączenie doładowania ze zmiennymi fazami bardzo dobrze sie sprawdza.
                Podejrzewam, że doładowanie w połączeniu z VTECiem, zapewniające wysoki moment
                w zakresie 2000-8000obr/min to byłoby to... Tylko, że wtedy trzebaby zastosować
                napęd na 4 kółka, bo moce skoczyłyby w okolice 300KM-400KM z silnika 2L. No i
                cena takiego Civica wyniosłaby zapewne tyle, co cena lepszych wersji Evo...
                Pytanie, czy jest na rynku jeszcze nisza na kolejny doładowany kompakt-potworek
                4X4 (obok Evo i Imprezy STi). Ale to już pytanie do marketingowców.

                Pzdr
                Niknejm
    • sneer1976 Re: wiertarka marki honda ? 18.01.07, 15:47
      ale czy nie wydmucha uszczelki pod pokrywą silnika, nie powstaną wycieki ?
      i dlaczego twierdzicie że tak ma być ? rozmawiał ktoś z konstruktorem silnika
      hondy ?
      • foreks Re: wiertarka marki honda ? 18.01.07, 16:06
        znajadz sobie instrukcje do hondy. zadnej uszczelki Ci w tym accordzie nie
        wydmucha. rzadkoscia jest u mojej hani schodzic ponizej 5k rpms i po dokladnie
        60k km naderwalem tylko przednia poduszke mocowanie silnika przy chlodnicy i w
        rezultacie wytarlem uszczelke kolektora wydechowego. ale tobie silnik tak nie
        bedzie skakal. a jak bedzie, to zrob sobie amortyzatory silnika.
      • myrkgrav Re: wiertarka marki honda ? 18.01.07, 16:25
        Nic Ci nie wydmucha. Predzej ja zakatujesz jezdzac na zbyt niskich obrotach niz
        na tych wysokich. Poczytaj troche w necie, wejdz na jakies forum np
        www.civicklub.pl
        • powertdi Re: wiertarka marki honda ? 18.01.07, 20:53
          Heh cala ta honda i jej silniki sa smieszne, w moim 1.9 tdi mam 130 km i nie
          mam dziwnych skokow mocy czy ich brakow..kazdy smieszny vtec przegra z takim
          dieslem ,wysoki moment i moc robi swoje..smieszne sa te japonskie toczydelka
          vtec buehehehe
          • myrkgrav Re: wiertarka marki honda ? 18.01.07, 22:02
            Urzekła mnie twoja historia..
          • al9 pocieszny niemiecki silniczek z 1976 roku 18.01.07, 22:18
            powertdi napisał:

            > Heh cala ta honda i jej silniki sa smieszne, w moim 1.9 tdi mam 130 km i nie
            > mam dziwnych skokow mocy czy ich brakow..kazdy smieszny vtec przegra z takim
            > dieslem ,wysoki moment i moc robi swoje..smieszne sa te japonskie toczydelka
            > vtec buehehehe
            --------------------------
            jeśli jesteś z zachodniej Polski - podaj dzień i mmiejsce. Sprawdzę Cię.
            al
            civic 1,8 140KM vtec
            :-)
            czekam
            • dezel Gdzie ty byłeś rok temu? 19.01.07, 11:24
              Rok temu proponowałem Hondziarzom spotkanie w Czaplinku - do Połczyna z moim 2.0
              TDI. Chętnych nie było. Teraz nie mam 2.0 tdi, a ze swoimi 110 kucami w ciężkim
              aucie mam mniejsze szanse. Ale dobrze wiedzieć - jak namówię kumpla, to się
              zgłosimy:-)
              • lestat99 Re: Gdzie ty byłeś rok temu? 19.01.07, 11:35
                > Rok temu proponowałem Hondziarzom spotkanie w Czaplinku - do Połczyna z moim
                2.
                > 0
                > TDI. Chętnych nie było. Teraz nie mam 2.0 tdi, a ze swoimi 110 kucami w
                ciężkim
                > aucie mam mniejsze szanse. Ale dobrze wiedzieć - jak namówię kumpla, to się
                > zgłosimy:-)
                Tak z ciekawości to chcesz zmierzyć TDI z dowolną Hondą? Jak ktoś podjedzie
                S2000 lub NSX to szanse masz marne :)
                • al9 gdzie byłem? jezdziłem tdi :-) 19.01.07, 16:13
                  tak tak - passatem, ale 110 KM
                  i prywatnie corolką 1,4
                  dwa nudne auta.
                  Teraz dopiero mam frajdę z jazdy!!
                  A jak się zdecydujecie - no problem
                  :-)
                  Pozdrawiam
                  al
                • simon_r Re: Gdzie ty byłeś rok temu? 19.01.07, 17:31
                  oj... nie musi to byc ani S2000 ani NSX.... wystarczy stary kanciak z 91 roku z
                  silnikiem 1,6DOHC nawet bez Vtec'a a o VTI nie wspomnę...
                  oba te modele robią setkę ok. 7s i żaden TDi im nie podskoczy. Kiedyś byłem
                  świadkiem jak się próbował Volvo T5 ścigać z Hondami i wygrał owszem z Accordem
                  2.0 ale potem była próba z civiciem kolegi Vassago i T5 został 3 długości z tyłu..

                  Dlatego zbieram na CRX'a.. więc klikajcie mi w reklamy
                  zapraszam www.crx.simons.pl
                • dezel Z twoim Civikiem... 20.01.07, 00:13
                  Nie wiem, czy znasz trasę, o której mówię. Tam moc wiertarki nic nie znaczy -
                  wazna jest mozliwość szybkiego przyspieszenia i wyprzedzania na krótkim odcinku.
                  A najwiecej znaczy na tym odcineczku znajomość trasy, samochodu i technika jazdy...
                  A gdybys miał życzenie sie spróbować w centralnej Polsce, to zapraszam na
                  odcinek Burzenin -Sieradz. Ukształtownie bardzo podobne, tylko jak pamiętam -
                  sporo węziej.
                  PS. Mam zajawkę na Golfa III z wstawionym 2.0 TDI 170 KM + poprawki. Koszty w
                  granicach 12 tys, ale wtedy nawet s2000 i NSX miały by problem - jeżdziłem s2000
                  w Niemczech - są wspaniałe tylko na prostych, na zakretach trzeba uważać...
                  Pozdrawiam..
                  • tkjaaa cos pokreciles :-)) 22.01.07, 00:16
                    dezel napisał:

                    > Nie wiem, czy znasz trasę, o której mówię. Tam moc wiertarki nic nie znaczy -
                    > wazna jest mozliwość szybkiego przyspieszenia i wyprzedzania na krótkim odcinku

                    Ty powaznie ?
                    Bo akurat opisales warunki dajace przewage "wiertarkom" (majacym wysoko
                    max.moment) nad porownywalnym moca TDI
                    • al9 teoretykom dziękujemy 22.01.07, 00:39
                      moja propozycja jest taka - spróbujcie - krytykanci silników hondy - umóic sie
                      na jazdę próbną.. to NIC nie kosztuje....
                      Powtórzę - jezdziłem długo passatem tdi 110KM, znany i lubiany samochód...
                      civiv 1,8 jest ZNACZNIE przyjemniejszy. I nieprawda, że nie ma "dołu". Ma. Jest
                      o klasę lepszy od vw. Jedyna wada - pali 2 litry więcej. Ale warto.
                      Pozdr
                      al
                    • dezel Ty byłeś tam??? 22.01.07, 13:17
                      To ja ci proponuję: przejedź się na jednej z tych dwóch tras. I postaraj sie nie
                      schodzić poniżej 80 km/h. Jak ci sie to uda - to możemy porozmawiać. A teorię
                      wykorzystania silnika to potrenuj na trasach innych niż proste dwupasmówki lub
                      szerokie proste jednopasmówki.

                      PS. Polecam też trasę Wisła - Istebna, bo o klasyku na Salmopolu to nawet wstyd
                      wspominać.

                      OVER.
                      • niknejm Re: Ty byłeś tam??? 22.01.07, 17:05
                        dezel napisał:

                        > To ja ci proponuję: przejedź się na jednej z tych dwóch tras. I postaraj sie
                        > nie
                        > schodzić poniżej 80 km/h. Jak ci sie to uda - to możemy porozmawiać.

                        Ludzie, do wyścigów wynajmijcie sobie tor, proszę was... Bo potem znowu będzie
                        w TV i gazetach o karambolu na drodze numer XXX, w którym zginęło 6 osób, a 15
                        zostało rannych.

                        Pzdr
                        Niknejm
                        • dezel Bierzesz to na poważnie?:-) 23.01.07, 09:17
                          Ta propozycja to tylko kubeł wody na rozgrzane głowy - wiadomo, że żaden z
                          zaperzonych dyskutantów nie ma samochodu, a nawet jeżeli ma, to nie stać go na
                          paliwo tak daleko (200 km od Wawy). No chyba, że naprawdę jest zacięty.

                          PS. Bez obrazy, ale ty chyba też dostałeś ta propozycję rok temu?:-)
                          PS. I uwaga może trochę bolesna: "Im mniej takich głupków na drogach, tym moje
                          szanse na dożycie starości rosną"
          • foreks Re: wiertarka marki honda ? 19.01.07, 09:50
            to jest "moc"? :))))
          • gls1 Re: wiertarka marki honda ? 19.01.07, 16:18
            Śmieszne są te TDI, około dwóch litrów turbo i takie śmieszne osiągi??? Byle
            wolnossący 1.6 Vti robi marmoladkę nawet z 2.5 TDI....
            • reconquista Re: wiertarka marki honda ? 20.01.07, 19:40
              w małym pudełku typu Civic owszem, w a6 wołabym 2.5 tdi anizeli 1.6 vti (choć
              nie lubię dizli)
    • vafancullo Re: wiertarka marki honda ? 18.01.07, 20:50
      a jak ma sie lepiej rozpedzac, skoro to samochod dla 4 osob i walizek, z silnikiem 1800?
      • wowo5 Re: wiertarka marki honda ? 19.01.07, 04:51
        Ja mam VTEC-a 3,2L V6 o mocy 258KM. Przy 100km/h mam 1900 obrotow, a moge
        ciagnac do 7000. Ten 130KM TDI wiednie w przedbiegach. Do tego dodam, ze w
        przeciwienstwie do twojego rozklekotanego TDI moj silnik pracuje cicho -
        slychac tylko rasowe basowe szumienie przy wysokich obrotach.
        • leon.zbowidowiec Re: wiertarka marki honda ? 19.01.07, 10:33
          > Ja mam VTEC-a 3,2L V6 o mocy 258KM. Przy 100km/h mam 1900 obrotow, a moge
          > ciagnac do 7000. Ten 130KM TDI wiednie w przedbiegach. Do tego dodam, ze w
          > przeciwienstwie do twojego rozklekotanego TDI moj silnik pracuje cicho -
          > slychac tylko rasowe basowe szumienie przy wysokich obrotach.

          no i czym sie tu podniecac - twojego TL'a objedzie kazde 2.7T a zastanawiam sie
          czy nawet nie zwylke R4 2.0TFSI - ale rozumiem ze "rasowe basowe szumienie"
          VTEC'a to dla kazdego wielbiciela wiertarek Hondy synonim wyjatkowosci i "mocy"
          (podpowiadam ze w luksusowym samochodzie nie slychac nic poza szumem powietrza
          przy wiekszych predkosciach a nie jakies buczenie VTEC'a )
        • grzek Re: wiertarka marki honda ? 19.01.07, 11:20
          wowo5 napisał:

          > Ja mam VTEC-a 3,2L V6 o mocy 258KM. Przy 100km/h mam 1900 obrotow, a moge
          > ciagnac do 7000.

          Przy 100km/h => 1900 obrotów a przy 7000 obrotów wychodzi mi 368km/h. Coś źle liczę?
          • gls1 Re: wiertarka marki honda ? 19.01.07, 16:24
            Liczyć to może Pani w szkole cię nauczyła, ale jak kiedyś będziesz miał
            przedmiot "Fizyka" to zrozumiesz swój błąd w niezbyt wyrafinowanym toku twojego
            myślenia...PZDR!!
          • niknejm Re: wiertarka marki honda ? 22.01.07, 17:12
            grzek napisał:

            > Przy 100km/h => 1900 obrotów a przy 7000 obrotów wychodzi mi 368km/h. Coś ź
            > le liczę?

            Dobrze... Ale tylko na hamowni. Zgadnij dlaczego ;-)

            Pzdr
            Niknejm
            • grzek Re: wiertarka marki honda ? 22.01.07, 22:45
              niknejm napisał:


              >
              > Dobrze... Ale tylko na hamowni. Zgadnij dlaczego ;-)
              >

              O hamowni nic nie pisze. I nie wiem czy opony przeszłyby taki test. Ale może
              sprzęgło mu się ślizga gdy przekroczy 100km/h i potem rzeczywiście dociagnie do
              7000 obrotów. Trudno zgadnąć :-).
              • niknejm Re: wiertarka marki honda ? 23.01.07, 11:07
                grzek napisał:

                > O hamowni nic nie pisze. I nie wiem czy opony przeszłyby taki test.

                Nie przeszłyby. Chyba, żeby założył coś specjalnego, ale w tym rozmiarze pewnie
                nikt opon do prędkości > 350km/h nie robi.

                > Ale może
                > sprzęgło mu się ślizga gdy przekroczy 100km/h i potem rzeczywiście dociagnie
                > do 7000 obrotów. Trudno zgadnąć :-).

                Wystarczy najzwyklejszy opór powietrza :-) U mnie też teoretycznie Vmax to
                jakieś 250km/h (patrząc na przełożenie najwyższego biegu), ale realnie rzecz
                biorąc - powyżej 220km/h nie da rady się rozpędzić. Chyba, że z górki i z
                wiatrem.

                Pzdr
                Niknejm
                • grzek Re: wiertarka marki honda ? 23.01.07, 11:54
                • grzek Re: wiertarka marki honda ? 23.01.07, 12:00
                  iknejm napisał:


                  > Wystarczy najzwyklejszy opór powietrza :-) U mnie też teoretycznie Vmax to
                  > jakieś 250km/h (patrząc na przełożenie najwyższego biegu), ale realnie rzecz
                  > biorąc - powyżej 220km/h nie da rady się rozpędzić. Chyba, że z górki i z
                  > wiatrem.

                  Może on w próżni jeździł, bo z górki i wiatrem też nie da rady. Chyba że jedzie
                  ponad 200 i redukuje :-), wtedy 7000 zobaczy ale nie na najwyższym biegu.
        • reconquista Re: wiertarka marki honda ? 20.01.07, 19:42
          Ty masz przede wszystkim 3.2 :) a nie 1.4 vtec czy jak tam
          • niknejm Re: wiertarka marki honda ? 22.01.07, 17:10
            reconquista napisał:

            > Ty masz przede wszystkim 3.2 :) a nie 1.4 vtec czy jak tam

            Nie ma 1.4 VTEC. Nie wyprodukowali, he he.

            Pzdr
            Niknejm
    • sneer1976 Re: wiertarka marki honda ? 19.01.07, 15:25
      Zdaje się ze się pomyliłem, chyba nie ma hondy accord 97' 1.8 SOHC 16V w wersji
      silnikowej Vtec. Tak więc jeśli nie mam dziury w krzywej mocy to również kręcić
      ją na wysokich obrotach ?

      pozdrawiam
      • robert888 no to zaczynamy dyskusje od początku 19.01.07, 15:32
        jak wyczuć "załanczanie" pałteka, którego nie mamy?
        • sneer1976 Re: no to zaczynamy dyskusje od początku 19.01.07, 15:45
          czego nie mamy ?
        • gls1 Re: no to zaczynamy dyskusje od początku 19.01.07, 16:27
          A jak poznać czy "to pierwsza czy druga turbina się załonczyła"????

          PS- "a jak załoncza się tobie 2-ga turbina to czy 1-sza się wyłoncza i czy może
          załonczyć się 2-ga po to aby załonczyła się 1-sza"????
          • lestat99 Re: no to zaczynamy dyskusje od początku 19.01.07, 16:58
            Skoro VTEC to mit i nie istniej, a jeśli istnieje to nie działa to jak to jest:
            Honda Accord 2.4 190 KM, 1468kg, co daje 7,73 kg/KM oraz 7,9s do 100 km/h
            Ford Mondeo 3.0 204 KM, 1464kg, co daje 7,18 kg/KM oraz 7,9s do 100km/h
            Czy to silnik Hondy taki dobry czy Forda, aż tak kiepski?
            Parametry mocy i momentu są większe u Forda, ale jakoś tego nie widać :)
            • al9 tylko czy warto? 19.01.07, 17:24
              ważne jest, oprócz np kształtu karoserii (opory) zestopniowanie skrzyni biegów,
              jej konstrukcja.....
              Nie żybym bronił forda, ale jeszcze pytanie gdzie i kto robił te testy...
              Ale to jałowe rozważania. Nie tylko przyspieszenia są ważne. Niektórzy kochają
              diesle, inni wolą benzynę....
              Pozdrawiam
              al
            • reconquista BMW ukradło VTEC? 20.01.07, 19:50
              BMW 325i 218KM, 1415 kg, 7 s do 100km/h
              i co z tego wynika?
        • myrkgrav Re: no to zaczynamy dyskusje od początku 21.01.07, 22:52
          robert888 napisał:

          > jak wyczuć "załanczanie" pałteka, którego nie mamy?

          Oszczędź sobie wstydu. Wypowiadzasz się jak kmiot.
    • simon_r Re: wiertarka marki honda ? 19.01.07, 17:12
      4 tys. obrotów to w hondzie nie jest żadne żyłowanie.... spokojnie możesz ją
      kręcić do 6700 i nic jej nie będzie... a wręcz przeciwnie ONA TO LUBI!!!

      ---------
      www.crx.simons.pl
    • wlk.brytania Jechales ? 19.01.07, 17:56
      Jakos tak mi wychodzi z wyliczen,ze mamy tu dwa obozy. W pierwszym sa
      ludzie,ktorzy w miare mocnym v-tec'kiem jezdzili,a w drugim tacy ktorzy nie
      jezdzili,ale wiedza lepiej...
      Czy moglby sie ktos z antagonistow objawic,kto jechal civikiem type r,accordem
      type r czy inna integra type r,oczywiscie s2000 tez sie nada.
      Jesli sie przejedziesz i tutaj napiszesz,ze nie lubisz,wiertarka,gowno warte i
      przereklamowane to ja ci przyznam racje. Natomiast jesli nie jezdziles,to nie
      mow nic o hondzie...Moze tak byc ?
      • powertdi Re: Jechales ? 19.01.07, 19:31
        Tak wiec wnioski sa takie ze: aby jezdzic normalnie honda trzeba trzymas go
        powyzej 4 tys . silnik wyje, paliwo wciaga i to ladnie bo nikt chyba nie powie
        ze hondy sa oszczedne, a wiec jesli nie jest nawet dobrze to po co przeplacac:)
        dzieki takim bredniom milosnikow hond ..moje tdi spali polowe tego co ta honda
        przy takim samym efekcie ...juz wiecie czemu wiekszosc ludzi kupuje disle a nie
        smieszne benzyny z vtekiem
        • foreks Re: Jechales ? 19.01.07, 21:04
          kolejny medrek teoretyk.
          w trasie moja erka pali 9l, po miescie 12, jak idzie ogien z koncowki wydechu
          15-16. to jest duzo? turbo o tej mocy podczas zabawy spali 25-30l. wyje zas
          powyzej 6k rpms.
          • vafancullo Re: Jechales ? 19.01.07, 23:12
            moja 330 ci pali tyle samo pomimo 50% wiekszej pojemnosci. niestety nie "idzie jej ogien z wydechu".
            dzieki temu moge pojechac nia do teatru, a nie tylko pod dyskoteke.
            • foreks Re: Jechales ? 19.01.07, 23:24
              330i podczas rozrywki spala ponad 20l. w miescie 13-14. 50% wieksza pojemnosc,
              30% wieksza moc w serii. ladne auto, myslalem o nim. niestety, renoma marki w
              polsce zniechecila mnie. nie chcialem wygladac, jak bandyta parkujacy pozyczone
              od bossa auto na przyteatralnym parkingu, starajac sie zyskac status
              wyksztalciucha albo ujrzec zdegustowane spojerzenia ich partnerek.. sorry.
        • al9 dyletant 20.01.07, 01:50
          powertdi pisze:
          juz wiecie czemu wiekszosc ludzi kupuje disle a nie
          smieszne benzyny z vtekiem
          --------------
          znowu swoje....
          Osobiscie przejezdziłęm passatem tdi 87 tys km
          a kolejne auto kupiłem benzynę hondy. Czemu z uporem maniaka nazywasz te auta
          śmiesznymi? Jakiś masz kompleks? O co Ci chodzi? Honda robi naprawdę niezłe
          auta z naprawdę niezłymi silnikami. Masz inne zdanie? ok. pzostanę przy swoim,
          zwłaszcza, że mam porównianie!
          Spalanie i nieoszczędna honda? Jeżdzę dość ostro, palę 8, 9 litrów. Za dużo?
          Nie dla mnie. Passat palił 6-9. Ale przyjemnosci z jazdy nie dawał żadnej.
          artur
        • gls1 Re: Jechales ? 20.01.07, 12:52
          No widać, ze nie jeżdziłeś "VTEC-kiem", więc do czasu kiedy się nie
          przejedziesz to nie wypowiadaj sie ok??? PS- to co napisałeś powyżej to
          poprostu nieprawda i sam się ośmieszasz!!
      • habudzik Re: Jechales ? 20.01.07, 00:16
        wlk.brytania napisał:

        > Jakos tak mi wychodzi z wyliczen,ze mamy tu dwa obozy. W pierwszym sa
        > ludzie,ktorzy w miare mocnym v-tec'kiem jezdzili,a w drugim tacy ktorzy nie
        > jezdzili,ale wiedza lepiej...

        > Czy moglby sie ktos z antagonistow objawic,kto jechal civikiem type r,accordem
        > type r czy inna integra type r,oczywiscie s2000 tez sie nada.
        > Jesli sie przejedziesz i tutaj napiszesz,ze nie lubisz,wiertarka,gowno warte i
        > przereklamowane to ja ci przyznam racje. Natomiast jesli nie jezdziles,to nie
        > mow nic o hondzie...Moze tak byc ?


        Jest jescze 3 obóz . Jeździłem i jak Piłat grzechu w nim nie widze ale wielkich
        rewelacji też . Inne spojrzenie na ten sam obraz no i dżwiek . Owszem , do
        "końskich zalotów" pod dyskoteką lepiej się nadaje ( albo najlepiej ) ale krowa
        co dużo ryczy , mleka daje tyle samo co inna .
        Jeździłem , tak powiem , i jest efektownie ale mam obawy czy efektywnie .
        Chętnie bym się przejechał S2000 bo widuje czasami w lato w pracy taki ( ktoś
        go przechowuje na wakacjach na parkingu ) ale nie wiem czyj jest więc chyba nie
        dam rady .
        • wlk.brytania Re: Jechales ? 20.01.07, 02:07
          No to ktorym z wymienionych jezdziles ?
          • habudzik Re: Jechales ? 20.01.07, 09:55
            Aaaa , zapomniałem wymienić : Civiciem .
            • gls1 Re: Jechales ? 20.01.07, 12:56
              Typów silników Civica (licząc od 1990 roku) jest jak "mrówków w mrowisku", więc
              podaj może choć pojemność....
            • wlk.brytania Re: Jechales ? 20.01.07, 14:39
              Jeszcze raz pytam,bo jakos tak czuje niedopowiedzenie ? Jezdziles Civikiem Type
              R i uznajesz to auto za poprawne i tyle ?
              • habudzik Re: Jechales ? 20.01.07, 22:48
                wlk.brytania napisał:

                > Jeszcze raz pytam,bo jakos tak czuje niedopowiedzenie ? Jezdziles Civikiem Type
                >
                > R i uznajesz to auto za poprawne i tyle ?

                No coś w tym sytlu . Dla pewności moge jeszcze raz się przejechać , nie bedzie z
                tym problemu bo czesto tym autem do pracy przyjeżdża kol;ega i już chyba wszyscy
                nim jeździli co nie ukończyli 50-tki .
                • niknejm Re: Jechales ? 22.01.07, 17:27
                  habudzik napisał:

                  > No coś w tym sytlu

                  Dokładnie: Civic TypeR 2.0 200KM? Tak czy nie?

                  Pzdr
                  Niknejm
                  • habudzik Re: Jechales ? 22.01.07, 18:10
                    niknejm napisał:

                    > habudzik napisał:
                    >
                    > > No coś w tym sytlu
                    >
                    > Dokładnie: Civic TypeR 2.0 200KM? Tak czy nie?

                    Moje "no coś w tym stylu" odnosiło się do zadowolenia z jazdy . Co do samochodu
                    to tak jest to ten z tym ze kolega twierdzi że to 202KM w co nie wierze ale
                    głośno mu tego nie mówie bo może wiecej mnie nie wpusci do samochodu -
                    hondownicy tacy już są .
                    • niknejm Re: Jechales ? 23.01.07, 11:10
                      habudzik napisał:

                      > Moje "no coś w tym stylu" odnosiło się do zadowolenia z jazdy . Co do
                      > samochodu
                      > to tak jest to ten z tym ze kolega twierdzi że to 202KM w co nie wierze ale
                      > głośno mu tego nie mówie bo może wiecej mnie nie wpusci do samochodu -
                      > hondownicy tacy już są .

                      Cóż, jedni lubia hot hatche, a inni kanapy. Tak to już jest.

                      Pzdr
                      Niknejm
                      >
                      • habudzik Re: Jechales ? 23.01.07, 11:45
                        Wydając okragłą setke na taki samochód nie żałowałbym tych pieniędzy od
                        (strzelam) 7000 obr. więc po co mi to , skoro w innym przypadku moge tych
                        pieniedzy nie żałować już od (znowu strzelam) 2000 obr. ???
                        • niknejm Re: Jechales ? 23.01.07, 12:43
                          habudzik napisał:

                          > Wydając okragłą setke na taki samochód nie żałowałbym tych pieniędzy od
                          > (strzelam) 7000 obr. więc po co mi to , skoro w innym przypadku moge tych
                          > pieniedzy nie żałować już od (znowu strzelam) 2000 obr. ???

                          Hm... Jeśli chciałbys mieć od 2000obr/min takie same przyspieszenie jak w CTRze
                          od 7000obr/min, to chyba musiałbyś wydać nie setkę, ale co najmniej dwie lub
                          trzy, he he.

                          Pzdr
                          Niknejm
                          • habudzik Re: Jechales ? 23.01.07, 13:13
                            niknejm napisał:


                            > Hm... Jeśli chciałbys mieć od 2000obr/min takie same przyspieszenie jak w CTRze
                            >
                            > od 7000obr/min, to chyba musiałbyś wydać nie setkę, ale co najmniej dwie lub
                            > trzy, he he.

                            Mazda 3MPS jest dość tania choć nie wchodzi na 7000 to pewnie miazga z CTR
                            zostaje. Cupra zresztą też jest tania a zapewne lepiej się nią jeździ w
                            normalnych warunkach .
                            • niknejm Re: Jechales ? 23.01.07, 13:19
                              habudzik napisał:

                              > Mazda 3MPS jest dość tania choć nie wchodzi na 7000 to pewnie miazga z CTR
                              > zostaje. Cupra zresztą też jest tania a zapewne lepiej się nią jeździ w
                              > normalnych warunkach .

                              No, z tymi 2000obr/min to bym nie przesadzał w kontekście powyższych aut...
                              Zgodziłbym się, że powyzsze jest prawdą dla MP3 od 3000obr/min (może) - zresztą
                              trzebaby zrobić pomiary, bo gdybamy teraz.

                              Mazda jest fajna. Ma tylko jedno 'ale' - bardzo ubogą sieć serwisową w PL.

                              Pzdr
                              Niknejm
                              • habudzik Re: Jechales ? 23.01.07, 13:26
                                niknejm napisał:

                                > habudzik napisał:
                                >
                                > > Mazda 3MPS jest dość tania choć nie wchodzi na 7000 to pewnie miazga z CT
                                > R
                                > > zostaje. Cupra zresztą też jest tania a zapewne lepiej się nią jeździ w
                                > > normalnych warunkach .
                                >
                                > No, z tymi 2000obr/min to bym nie przesadzał w kontekście powyższych aut...
                                > Zgodziłbym się, że powyzsze jest prawdą dla MP3 od 3000obr/min (może) - zresztą
                                >
                                > trzebaby zrobić pomiary, bo gdybamy teraz.

                                Nie no oczywiście gdybamy bo jeszcze Mazdą nie jechałem ( chyba od '92 ).
                                Katalogowo to daje u niej chyba od 2200 aż 380Nm . Nizły wyczyn .


                                >
                                > Mazda jest fajna. Ma tylko jedno 'ale' - bardzo ubogą sieć serwisową w PL.

                                Tak , to jest największe jej 'ale' . Nie wiem jednak czy ci dilerzy którzy
                                sprzedają po kilka marek a m.in. Mazde nie maja także możliwości ASOwania
                                Maździe . Widze że w Warszau są już trzy :
                                www.mazda.pl/dealers.html
                                • niknejm A co do Mazdy3 MPS... 23.01.07, 14:02
                                  Ludzie narzekają trochę na jedno - ponoć zaczyna naprawdę dostawać kopa przy
                                  3000obr/min, ale bieg najlepiej zmienić przy niewiele ponad 5000obr/min. Wąski
                                  zakres trochę :-( No i elektronika ponoć dusi silnik na pierwszych dwóch
                                  biegach ze względu na napęd przedni - full power dostępny jest dopiero na III
                                  biegu. W rezultacie do setki jest 6.1s. To dobry wynik, ale po 260KM możnaby
                                  spodziewać sie więcej. Niemniej performance/price ratio jest doskonały.

                                  Muszę sie koniecznie przejechać :-)

                                  Pzdr
                                  Niknejm
                          • foreks Re: Jechales ? 25.01.07, 19:28
                            madrze prawisz niknejm. powiem wiecej, od 5k rpms niewielu daje rade. powyzej 7k
                            w sumie nikt z cywilnych aut.
    • dezel filozofia Hondy 20.01.07, 13:17
      Honda jako firma motocyklowa, robi silniki samochodowe o charakterystyce
      motocyklowej - dołu aby aby, a całość na górze. I taka jest filozofia firmy -
      nikt na świecie tak nie robi, to bedziemy jedyni. Nawet słynny VTEC poprawia
      tylko górę - na dole nic... Nawet Diesla wprowadzili, jak ich rynek do tego zmusił.
      Nie każdy lubi taką chrakterystykę, tak jak nie każdy motocyklista kocha
      ścigacze. Inne firmy dają takie osiągi inaczej - kulturalniej i niżej.
      Pozdrowienia

      PS. I nie róbcie z Hondy bóstwa - normalne autko zbudowane wg innego pomysłu

      PS. Czy ktoś widział ścigacza z 200 tys km na liczniku???

      PS. Za stary i za poważny jestem na wysokoobrotowe wiertarki - a jako autko
      sportowe dla mnie uważam RS4 z 2001-2003 z 2,7 biturbo od Coswortha (Oziębło ma
      takie na 1/4 mili, z tym że S4 i po poprawkach)
      • 50m co to jest ten v-tec vtech vtek 20.01.07, 14:26
        VTEC is NOT "V-tec", "V-TEC", "V-tech", "V-TECH", "VTECH", "V-
        TEK", "vtech", "vtec", "vortech", "Vtec", or "Vtech". It's CAPITAL VTEC. No
        dashes, no lower case, no extra letters, no anything other than the correct and
        only spelling of VTEC. If you cannot respect the technology and simply use the
        correct spelling, you do not deserve what it gives you."
        • dezel to do mnie? :-) 20.01.07, 14:48
          bo chyba nie...:-)
          • roto Żałosne to 20.01.07, 22:42
            Heh ludziki jacy Wy żałośni jesteście, a jakie bolidy macie ! Myślę że przy
            Waszych niejaki Robert K. może swoim gó..anym Sauberem co najwyżej wkoło
            Waszych bloków jeżdzić
      • niknejm Re: filozofia Hondy 22.01.07, 17:50
        dezel napisał:

        > Honda jako firma motocyklowa, robi silniki samochodowe o charakterystyce
        > motocyklowej - dołu aby aby, a całość na górze.

        Bzdura. Niedawno na tym forum ludzie wrzucali wykresy momentu obrotowego
        silników VTEC DOHC. Generalnie bardzo płaski przebieg - moment obrotowy bliski
        maksymalnemu od 2000 do 8000obr/min.
        Inna sprawa, że jak masz silnik 2L bez turbo to nie ma cudów - więcej niż te
        maksymalne 207Nm momentu obrotowego nie wyciśniesz bez doładowania. Jeśli ktoś
        ma instynktowną odrazę do przekraczania 2500obr/min, a oczekuje w miarę dobrych
        osiągów, polecam zakup silnika co najmniej 3.0L z doładowaniem lub 6L V12 w
        wersji wolnossącej. Tylko, że koszt zakupu i utrzymania takich samochodów jest
        na ogół dość konkretny ;-)

        > I taka jest filozofia firmy -
        > nikt na świecie tak nie robi, to bedziemy jedyni. Nawet słynny VTEC poprawia
        > tylko górę - na dole nic...

        A nieprawda. Dzięki stosowaniu oddzielnych krzywek zaworówych na 'dół' i 'górę'
        można poprawić i dół i górę, bo mamy mniej kompromisów... Inna sprawa, że patrz
        powyżej - fizyki nie oszukasz.

        > Nawet Diesla wprowadzili, jak ich rynek do tego zmusił.

        A to owszem - prawda. Z tym, że ten diesel (choć chwalony) nie zrobił na mnie
        zbyt dużego wrażenia. IMHO dużo fajniejszy jest diesel w Volvo S60 D5 185KM.

        > Nie każdy lubi taką chrakterystykę, tak jak nie każdy motocyklista kocha
        > ścigacze. Inne firmy dają takie osiągi inaczej - kulturalniej i niżej.

        Patrz moja powyższ uwaga o silnikacj 3.0L turbo i V12 6.0L w wersji
        wolnossącej ;-)

        > PS. I nie róbcie z Hondy bóstwa - normalne autko zbudowane wg innego pomysłu

        Według dobrego pomysłu. Przy umiarkowanych kosztach zakupu i utrzymania
        naprawdę niezłe osiągi i inne parametry (np. zawieszenie, układ kierowniczy).
        Mowa o wersjach TypeR i podobnych.

        > PS. Czy ktoś widział ścigacza z 200 tys km na liczniku???

        Motocykl? Nie. Civici 1.6 VTi z silnikiem VTEC DOHC 160KM? Dużo. Osobiście
        jeżdżę 1.8 169KM... Ale do przebiegu 200kkm jeszcze mi trochę zostało :-)
        Obecnie jest około 150kkm i autko sprawuje sie świetnie (odpukać).

        > PS. Za stary i za poważny jestem na wysokoobrotowe wiertarki

        Na to nikt nie jest za stary :-)

        > - a jako autko
        > sportowe dla mnie uważam RS4 z 2001-2003 z 2,7 biturbo od Coswortha

        Tja... Tylko że to już oznacza w warunkach polskich DUŻE pieniądze. Na zakup i
        utrzymanie.

        Pzdr
        Niknejm
        • habudzik Re: filozofia Hondy 22.01.07, 18:11
          To wszystko co napisałeś jest prawdą tylko że ostateczym kryterium uzanałeś
          cene zakupu i utrzymania . Jeśli jej nie brać pod uwage wszystko inne bierze w
          łeb .
        • habudzik Re: filozofia Hondy 22.01.07, 18:38
          niknejm napisał:

          > dezel napisał:
          >
          > > Honda jako firma motocyklowa, robi silniki samochodowe o charakterystyce
          > > motocyklowej - dołu aby aby, a całość na górze.
          >
          > Bzdura. Niedawno na tym forum ludzie wrzucali wykresy momentu obrotowego
          > silników VTEC DOHC. Generalnie bardzo płaski przebieg - moment obrotowy
          bliski
          > maksymalnemu od 2000 do 8000obr/min.

          Jeśli Nm jest płaski to podaje się przedział a u Hondy jest tylko podana
          wartość max . do tego moment 196Nm jest zabawnie niski , nawet gdyby był od 0-
          10 000 obr.


          Jeśli ktoś
          > ma instynktowną odrazę do przekraczania 2500obr/min, a oczekuje w miarę
          dobrych
          >
          > osiągów, polecam zakup silnika co najmniej 3.0L z doładowaniem lub 6L V12 w
          > wersji wolnossącej. Tylko, że koszt zakupu i utrzymania takich samochodów
          jest
          > na ogół dość konkretny ;-)


          Wcale nie trzeba kupować silników > 3L zeby mieć wiekszą frajde niż u Hondy za
          te same prawie pieniądze . Przykład : Seat Leon CupRa II . Cena bedzie
          oscylowała w okolicy 100 tys. to tyle co CTR .
          • mobile5 Re: filozofia Hondy 22.01.07, 20:05
            habudzik napisał:
            > Jeśli Nm jest płaski to podaje się przedział a u Hondy jest tylko podana
            > wartość max . do tego moment 196Nm jest zabawnie niski , nawet gdyby był od 0-
            > 10 000 obr.

            S2000 (2,0 DOHC i-VTEC)
            2,0 DOHC i-VTEC
            pojemność silnika [ccm] 1997
            max. moment obrotowy [Nm]208

            MB C 180
            1998cm3
            190Nm

            BMW 318ti
            1995cm3
            200Nm
            • black_code Re: filozofia Hondy 22.01.07, 20:28
              mobile5 napisał:

              > habudzik napisał:
              > > Jeśli Nm jest płaski to podaje się przedział a u Hondy jest tylko podana
              > > wartość max . do tego moment 196Nm jest zabawnie niski , nawet gdyby był
              > od 0-
              > > 10 000 obr.
              >
              > S2000 (2,0 DOHC i-VTEC)
              > 2,0 DOHC i-VTEC
              > pojemność silnika [ccm] 1997
              > max. moment obrotowy [Nm]208

              To prawda wartosci momentow obrotowych porownywalne ale z malym
              szczegolem
              VW 2.0FSI 150ps
              max. moment obrotowy [Nm}200 przy 3500 obr/min
              S2000 -208[Nm] ale przy 7500 obr/min

              • niknejm Re: filozofia Hondy 23.01.07, 11:31
                black_code napisał:

                > To prawda wartosci momentow obrotowych porownywalne ale z malym
                > szczegolem
                > VW 2.0FSI 150ps
                > max. moment obrotowy [Nm}200 przy 3500 obr/min
                > S2000 -208[Nm] ale przy 7500 obr/min

                Wolisz mieć maksimum przy 7500obr/min, z tym, że moment mieści się w przedziale
                90-100% wartości maksymalnej w zakresie od 2000 do 8000obr/min, czy też
                maksimum momentu obrotowego dla 3500obr/min, z przedziałem 90-100% maksimum w
                zakresie 2000-4000obr.min? Bo ja wybieram to pierwsze. Choćby dlatego, że przy
                tak szerokim zakresie obrotów dla których moment jest bliski maksymalnemu (jak
                mają silniki VTEC DOHC) można krócej zestopniować skrzynię i uzyskać większy
                moment na kołach -> lepsze przyspieszenie. Z tego samego wynika też większa
                moc. W tym kontekście nie dziwi ogromna przewaga przyspieszenia Civica TypeR
                (2.0) nad Golfem z silnikiem 2.0 wolnossącym. Dołożenie turbo do Golfa
                powoduje, że ten zbliża się przyspieszeniem do Civica TypeR. Golf GTI ma co
                prawda węższy niż w CTR zakres obrotów w którym moment obrotowy jest bliski
                maksymalnemu, ale jest to zrównoważone większym momentem na silniku (uzyskanym
                dzięki turbo).

                Przestańcie myśleć kategoriami wykresu momentu przypominającego parabolę -
                stromego, z jednym wyraźnym maksimum. W przypadku zaawansowanych konstrukcji
                wolnossących i turbobenzyn taki wykres wygląda po prostu inaczej - jest niemal
                płaski w szerokim zakresie obrotów. Dlatego nie ma co się podniecać
                maksimum 'już przy 2500obr/min' jeśli poniżej (a zwłaszcza powyżej 2500obr/min)
                moment stromo opada. Trzeba patrzeć na cały wykres.

                Co do wypowiedzi Habudzika, że w przypadku płaskiego momentu producenci podają
                zakres - tak, owszem, ale tylko w przypadku niektórych konstrukcji doładowanych
                moment jest idealnie stały. W przypadku wielu silników doładowanych i
                wolnossących moment jest mocno spłaszczony, ale wykazuje drobne wahania w górę
                i w dół w szerokim zakresie obrotów. I gdzieś w tym zakresie akurat wypada
                maksimum.

                Pzdr
                Niknejm
            • habudzik Re: filozofia Hondy 22.01.07, 20:37
              mobile5 napisał:

              > S2000 (2,0 DOHC i-VTEC)
              > 2,0 DOHC i-VTEC
              > pojemność silnika [ccm] 1997
              > max. moment obrotowy [Nm]208
              >
              > MB C 180
              > 1998cm3
              > 190Nm
              >
              > BMW 318ti
              > 1995cm3
              > 200Nm

              Masz racje , oczywiście , ale Honda się tym szczyci i wg niej to wywołuje
              dreszcz emocji
              • mobile5 Re: filozofia Hondy 22.01.07, 20:43
                habudzik napisał:
                > Masz racje , oczywiście , ale Honda się tym szczyci i wg niej to wywołuje
                > dreszcz emocji
                Każdy szczyci się czymś innym i co innego eksponuje, trudno robić z tego zarzut, ale podśmie.ujki, dlaczego nie?
                • habudzik Re: filozofia Hondy 22.01.07, 20:45
                  mobile5 napisał:

                  > habudzik napisał:
                  > > Masz racje , oczywiście , ale Honda się tym szczyci i wg niej to wywołuje
                  >
                  > > dreszcz emocji
                  > Każdy szczyci się czymś innym i co innego eksponuje, trudno robić z tego
                  zarzut
                  > , ale podśmie.ujki, dlaczego nie?

                  No i jest ok . Ja się podśmiewam z gadek typu że to super bolidy . Dla mnie są
                  zwyczajne .
    • niknejm To nie wiertarka... 22.01.07, 15:06
      To po prostu (w tej wersji silnikowej) stateczny samochód rodzinny z niedużym,
      ale za to ekonomicznym silnikiem, pozwalającym na sprawne przemieszczanie się z
      punktu A do punktu B. :-) Jak w każdym popularnym aucie z wolnossącym
      benzyniakiem, w podstawowej wersji silnikowej, SZCZEGÓLNIE wymagana jest
      redukcja żeby sprawnie wyprzedzać.
      W tym pokoleniu Accorda na miano 'wiertarki' zasługuje jedynie Accord TypeR
      2.2L 212KM. IMHO 'wiertarką' można nazwać jedynie silniki VTEC DOHC kręcące się
      bez utraty pary do ponad 8000 obr/min. Silniki VTEC SOHC (jak w Accordzie 1.8)
      były optymalizowane raczej pod kątem spalania... Osiągi były na drugim planie.

      Pzdr
      Niknejm
    • niknejm Re: wiertarka marki honda ? 22.01.07, 17:56
      sneer1976 napisał:

      > Czy taka
      > jazda oznacza "żyłowanie" silnika i skraca jego zywotność, czy to normalna
      > sprawa w hondzie i można tak jeździć.

      Można, nic mu nie będzie.

      > Dodam ze mam LPG.

      I tutaj tkwi haczyk... Sprawdź u dobrego 'gazownika' (niestety, takiego nie
      znam), czy przy wysokich obrotach mieszanka gazowa nie jest zbyt uboga. Jeśli
      jest - będziesz przegrzewał komory spalania... A to bardzo niedobrze.

      Pzdr
      Niknejm
    • chris62 Re: Nad czym ten onanizm? 25.01.07, 11:24
      Zbliża się kolejny sezon F1 zobaczymy co warta technologia Hondy ta najwyższa
      przewidziana do wyścigów a nie do jeździdeł :)

      Nie wiem po co się onanizować papierowymi rezultatami od 0-100 przecież to tylko
      start a kiedy samochód już jedzie na najwyższym biegu przy dużej prędkości to o
      osiągach decyduje moment obrotowy wiec V-tec z turbo nie ma szans.
      Do jazdy szarpanej typu częste wyprzedzanie hamowanie itp to wiertarka będzie
      dobra ale już do zasuwania 200-250 po autostradzie przez 1000 km zdecydowanie
      wolę auto, które przy takich prędkościach ma obroty w okolicy 4 tys. czyli np.
      turbo diesla :)
      Dla nas użytkowników dróg inne są priorytety niż dla kierowców rajdówek i
      wyścigówek.
      Ideałów nie ma a jesli są to bardzo kosztowne w zakupie i w eksploatacji.

      • habudzik Re: Nad czym ten onanizm? 25.01.07, 11:31
        chris62 napisał:

        > Zbliża się kolejny sezon F1 zobaczymy co warta technologia Hondy ta najwyższa
        > przewidziana do wyścigów a nie do jeździdeł :)
        >
        > Nie wiem po co się onanizować papierowymi rezultatami od 0-100 przecież to tylk
        > o
        > start a kiedy samochód już jedzie na najwyższym biegu przy dużej prędkości to o
        > osiągach decyduje moment obrotowy wiec V-tec z turbo nie ma szans.
        > Do jazdy szarpanej typu częste wyprzedzanie hamowanie itp to wiertarka będzie
        > dobra ale już do zasuwania 200-250 po autostradzie przez 1000 km zdecydowanie
        > wolę auto, które przy takich prędkościach ma obroty w okolicy 4 tys.

        Do jazdy szarpanej jak piszesz i tak lepsze bedzie turbo a już najlepsza
        kompresor a przy wysokich predkościach wiertarka nie ma w ogóle jakichkolwiek
        szans , jedzie tylko siłą rozpedu i siłą wyobraźni kierowcy
        • niknejm Re: Nad czym ten onanizm? 25.01.07, 12:52
          habudzik napisał:

          > chris62 napisał:
          >
          > > Zbliża się kolejny sezon F1 zobaczymy co warta technologia Hondy ta najwy
          > > ższa przewidziana do wyścigów a nie do jeździdeł :)

          Ano obaczym.

          > > Nie wiem po co się onanizować papierowymi rezultatami od 0-100 przecież t
          > > o tylko start a kiedy samochód już jedzie na najwyższym biegu przy dużej
          > > prędkości to osiągach decyduje moment obrotowy wiec V-tec z turbo nie ma
          > > szans.

          Zdradzę Ci tajemnicę - jeśli moce maksymalne i masy aut są takie same, to
          kwestia, czy masz VTEC, czy turbo, naprawdę nie ma znaczenia.
          forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=20&w=56047539&a=56094025
          > > do zasuwania 200-250 po autostradzie przez 1000 km zdecydow
          > > anie wolę auto, które przy takich prędkościach ma obroty w okolicy 4 tys. .
          > > czyli np. turbo diesla :)

          Jak napisałeś, wolisz turbodiesla...
          1. Dlaczego? Alergia na wysokie obroty? ;-)
          2. TD też ryczą przy 4000obr/min ze względu na wysokie opory wewnętrzne. A
          turbina też ma określoną żywotność.
          3. W okolicach Vmax hałas wynikający z toczenia opon i oporów powietrza staje
          się głównym problemem. Decybele z silnika schodzą na dalszy plan.

          > Do jazdy szarpanej jak piszesz i tak lepsze bedzie turbo a już najlepsza
          > kompresor

          Przy 2 założeniach:
          1. Mamy manualną skrzynię.
          2. Prowadzi kierowca nie umiejący redukować biegów.

          > a przy wysokich predkościach wiertarka nie ma w ogóle jakichkolwiek
          > szans

          Jeśli porównamy z samochodem o takiej samej mocy i masie, prowadzonym przez
          takiego samego kierowcę - mają dokładnie takie same szanse :-)

          Pzdr
          Niknejm
          • habudzik Re: Nad czym ten onanizm? 25.01.07, 15:02
            niknejm napisał:


            > Jak napisałeś, wolisz turbodiesla...

            Nie benzyne , nie pisałem o turbodieslu .


            > 1. Dlaczego? Alergia na wysokie obroty? ;-)

            Nie , tylko po co ma mi sie tak szybko kręcić skoro przy niższych mogemieć
            lepiej ? Dla samego dźwięku ?



            > 3. W okolicach Vmax hałas wynikający z toczenia opon i oporów powietrza staje
            > się głównym problemem. Decybele z silnika schodzą na dalszy plan.

            No to teraz już wiesz dlaczego SLK AMG kosztuje 3x tyle co S2000 .
            • niknejm Re: Nad czym ten onanizm? 25.01.07, 15:13
              habudzik napisał:

              > > niknejm napisał:
              > > Jak napisałeś, wolisz turbodiesla...
              >
              > Nie benzyne , nie pisałem o turbodieslu .

              Odpowiadałem na post poprzedniej osoby. Jej wypowiedź wyrwałeś zresztą z
              kontekstu, obcinając wzmiankę o turbodieslu :-)

              > > 1. Dlaczego? Alergia na wysokie obroty? ;-)
              >
              > Nie , tylko po co ma mi sie tak szybko kręcić skoro przy niższych mogemieć
              > lepiej ? Dla samego dźwięku ?

              A po co stosować turbo, skoro nie trzeba? Przecież to stosunkowo awaryjny i
              mało trwały element, w dodatku zazwyczaj powodujący zwiększone zużycie paliwa.
              Tylko po to, by mieć turbo? ;-) Dyskusja na temat wyższości Świąt Wielkanocnych
              nad Bożym Narodzeniem.

              > > 3. W okolicach Vmax hałas wynikający z toczenia opon i oporów powietrza s
              > > taje się głównym problemem. Decybele z silnika schodzą na dalszy plan.
              >
              > No to teraz już wiesz dlaczego SLK AMG kosztuje 3x tyle co S2000 .

              Każdy kij ma dwa końce. Dodatkowe kilogramy niezbędne dla wygłuszenia auta
              czynią jazdę bardziej komfortową, ale ograniczają możliwości samochodu na
              szybko pokonywanych zakrętach. Stąd wzmianka o jeździe autostradowej. Zauważ że
              CL65 AMG ustępuje na torze autom o znacznie niższej mocy - właśnie dlatego że
              jest za ciężki. Za to na prostej, w jeździe autostradowej - super.

              Pzdr
              Niknejm
              • niknejm I jeszcze jedno... 25.01.07, 15:59
                Można stosunkowo niskim kosztem zrobić autko dobre na torze, dzięki
                umiarkowanej masie, dobremu stosunkowi mocy do masy i dzięki odpowiednio
                zestrojonemu zawieszeniu (jak ma się odpowiedni know-how, który posiada między
                innymi Honda). Stąd i cena jest umiarkowana. Duży, dobrze wyciszony, luksusowy
                potwór z dużym silnikiem będzie zawsze drogi (także w utrzymaniu). I na torze
                lub krętej drodze niekoniecznie szybszy. Choć na autostradzie - tak.

                Pzdr
                Niknejm
                • tiges_wiz Re: I jeszcze jedno... 25.01.07, 16:17
                  a ja ci jeszcze raz napisze, ze FWD to z zalozenia kiepski rozklad mas, ktorym
                  nie da sie nic zrobic ;)
              • habudzik Re: Nad czym ten onanizm? 25.01.07, 16:16
                niknejm napisał:

                >
                > Odpowiadałem na post poprzedniej osoby. Jej wypowiedź wyrwałeś zresztą z
                > kontekstu, obcinając wzmiankę o turbodieslu :-)

                Myślałem że to do mnie .



                > A po co stosować turbo, skoro nie trzeba? Przecież to stosunkowo awaryjny i
                > mało trwały element, w dodatku zazwyczaj powodujący zwiększone zużycie paliwa.
                > Tylko po to, by mieć turbo? ;-) Dyskusja na temat wyższości Świąt Wielkanocnych
                >
                > nad Bożym Narodzeniem.

                Jesli się umie obchodzić z turbo nie bedzie sparawiała kłopotu. Zwiększone
                zużycie paliwa ???? 200KM z turbo i 200KM bez turbo a spalanie na korzyść tego
                z turbo .


                > > > 3. W okolicach Vmax hałas wynikający z toczenia opon i oporów powie
                > trza s
                > > > taje się głównym problemem. Decybele z silnika schodzą na dalszy pl
                > an.
                > >
                > > No to teraz już wiesz dlaczego SLK AMG kosztuje 3x tyle co S2000 .
                >
                > Każdy kij ma dwa końce. Dodatkowe kilogramy niezbędne dla wygłuszenia auta
                > czynią jazdę bardziej komfortową, ale ograniczają możliwości samochodu na
                > szybko pokonywanych zakrętach.

                Na torze a nie na szybko pokonywanych zakretach .

                Stąd wzmianka o jeździe autostradowej.

                Bo ciężko na szybkich nawet zakrętach rozwinąć 200-250km/h a o takich
                predkościach pisaliśmy .

                Zauważ że
                >
                > CL65 AMG ustępuje na torze autom o znacznie niższej mocy - właśnie dlatego że
                > jest za ciężki. Za to na prostej, w jeździe autostradowej - super.

                No właśnie o tym pisaliśmy ( Ty pisałeś ) że w ikolicy Vmax szumy itd itp. Na
                torze nie da się rozwinać Vmax.
              • habudzik Re: Nad czym ten onanizm? 25.01.07, 16:18
                niknejm napisał:


                > A po co stosować turbo, skoro nie trzeba?

                A no własnie , po to by mieć z 2 litrów pojemności nie 200-240KM i 200Nm tylko
                260KM i 380 Nm i to juz prz 2200obr/min a co za tym idzie nie być wrażliwym na
                wiatr od czoła i lekie wzniesienie
                • niknejm Re: Nad czym ten onanizm? 25.01.07, 17:30
                  habudzik napisał:

                  > niknejm napisał:
                  >
                  >
                  > > A po co stosować turbo, skoro nie trzeba?
                  >
                  > A no własnie , po to by mieć z 2 litrów pojemności nie 200-240KM i 200Nm tylko
                  > 260KM i 380 Nm i to juz prz 2200obr/min a co za tym idzie nie być wrażliwym na
                  > wiatr od czoła i lekie wzniesienie

                  Jeszcze raz - zrozum, że jeśli moc i masa auta jest taka sama, to i reakcje na
                  górki oraz wiatr od czoła są takie same przy prędkościach bliskich Vmax. Czy
                  moc tę uzyskujemy z turbo, czy z obrotów (konieczny płaski moment w szerokim
                  zakresie) - nie ma znaczenia.

                  EOT

                  Pzdr
                  Niknejm
                  • habudzik Re: Nad czym ten onanizm? 25.01.07, 19:08
                    niknejm napisał:


                    > Jeszcze raz - zrozum, że jeśli moc i masa auta jest taka sama, to i reakcje na
                    > górki oraz wiatr od czoła są takie same przy prędkościach bliskich Vmax. Czy
                    > moc tę uzyskujemy z turbo, czy z obrotów (konieczny płaski moment w szerokim
                    > zakresie) - nie ma znaczenia.

                    Zrozum że jeśli Civic ma ok. 200KM ( 193Nm ) a Mazda 260KM ( 380Nm ) to każdy
                    normalny człowiek za te same pieniądze weźmie Mazde . Wiesz dlaczego ??? Bo
                    prawdopodombie Mazda na biegu nieco wyższym niż jałowy ma tyle Nm co Honda przy
                    5000 obr./min. Pozwala to jeżdzić poza torem w miare normanie a mimo to
                    zostawiając niedowiarków w lusterku .
    • sneer1976 Re: wiertarka marki honda ? 25.01.07, 15:37
      a ja po prostu lubię wysokie obroty właśnie w wykonaniu hondy, dają dużo
      satysfakcji ... Można jeździć przecież z przyjemnością a nie tylko przemieszczać
      się ... frajda, frajda chłopaki :)
      • habudzik Re: wiertarka marki honda ? 25.01.07, 16:20
        W wielu można mieć frajde ( nawet na tylnej kanpie ) i nie potrzebne sa wysokie
        obroty .
    • notmyself Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 25.01.07, 18:44
      Wiele już w tym wątku padło "ciekawych" argumentów. Np. porównywanie silników
      przez pryzmat jaki % momentu maksymalnego jest w jakim % zakresu dostępnych
      obrotów. Rozumiem, że to jest dobre kryterium osiągów jednostek tak? Świetnie :)
      Albo w innym miejscu

      niknejma napisał:
      > A po co stosować turbo, skoro nie trzeba? Przecież to stosunkowo awaryjny
      > i mało trwały element, w dodatku zazwyczaj powodujący zwiększone zużycie
      > paliwa. Tylko po to, by mieć turbo? ;-) Dyskusja na temat wyższości Świąt
      > Wielkanocnych.

      Świetnie :) Jak wiadomo w kategori moc z litra "wiertarki" Hondy są w
      czołówce... wolnossących :) I tylko takich :) Co więcej, kupując tego type-r
      oczywiście najbardziej bedziemy zwracać uwagę na spalanie :) I każdy kto czyta
      forum GW wie, na podstawie baśni z tego forum, że turbo to max 5-10 tyś km
      zrobi. A w silnikach vw to nawet i 1 tyś nie zrobi (wojtek_blankietowy da
      przykłady gdyby trzeba było).

      A jeszcze gdzie indziej kolega forex porównuje v-te(c/k/ch)em do kamienia
      filozoficznego :)


      Ja jednak pozwolę zobie zrobić takie porównanie.

      1. Civic type-r gen 7. Silnik o mocy ok 200hp z magicznym v-te(c/k/ch)em. Masa
      ok 1270kg
      2. Audi tt 2.0tfsi. Moc ok 200hp. Masa ok 1260
      3. Golf V 2.0tfsi. Moc ok 200hp. Masa ok 1328 kg

      Charakterystyka K20A Hondy
      www.rri.se/popup/performancegraphs.php?ChartsID=138
      Redline 8200rpm.

      Charakterystyka 2.0 tfsi vw/audi
      www.rri.se/popup/performancegraphs.php?ChartsID=643
      Redline 6500rpm.

      Po uwzględnieniu różnicy w dostępnym zakresie obrotów widzimy, że 2.0tfsi w
      zakresie obrotów od ok 1500rpm do ok 5800rpm ma więcej mocy na kołach niż Honda
      w równoważnym jej zakresie obrotów. Przy obrotach 5800rpm tfsi od dawna ma już
      moc maksymalną. Te obroty odpowiadają ok 7300rpm Hondy - czyli punktowi w którym
      K20A właśnie moc maksymalną osiąga.

      Jaki tego jest skutek? A no taki:
      hockenheim lap time :)
      Audi tt: 1 minuta 18.9 sekundy
      Civic type-r: 1 minuta 20.4 sekundy
      Golf V gti: 1 minuta 20.8 sekundy

      A więc audi (10kg masy mniej) objeżdża Honde o półtorej sekundy. Honda objeżdza
      golfa (a waży 68kg mniej) o 0.4 sekundy. Zaś okrążenie nie ma nawet 3km. Jaki z
      tego wniosek?

      Już nie wspominam nawet o kwesti ew. modów silnika, które ludzie nastawieni na
      szybką jazdę powinni brać pod uwagę :) Silnik n/a... znaczy rzeźba w gó..e. To
      może uturbić? Tylko że tłoki są z aluminium....


      Reasumując price/performace na pewno Honda ma wysoki. Ale nie przesadzajmy...
      poza katerogią __price__/performance już tak fajnie nie wypada...
      • uki145 Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 25.01.07, 20:22
        Witam!a jakie znaczenie maja porównania masy w/w pojazdów ?. gdzie miejsce na
        zestopniowanie skrzyni biegów , opory powietrza pojazdu ,zestrojenie
        zawieszenia !!praktyczny brak róznicy miedzy predkoscia przejazdu danego
        odcinka ,miedzy golfem a honda wskazuje jedynie na to ,ze torowy wycisk daje
        dopiero praktyczne wyobrazenie na temat faktycznych mozliwosci pojazdu . teoria
        o momencie i charakterystyce jego przebiegu nie daje nam nic. moze sie bowiem
        zdarzyc ,ze zestopniowanie skrzynie biegów spowoduje ,ze wysokoobrotowy silni
        bedzie miał lepsza elastycznosc na najwyzszych biegach niz doładowany ,z
        momentem wyzszym nawet o 100 NM(dobry przykład :silnik 2.0 FSI 150 KM vw vs
        silnik 2.0 TDI 140 KM vw:rewelacyjnie zestopniowana skrzynia 2.0 FSI
        powoduje ,ze maja praktycznie identyczna elastycznosc na 3 ostatnich biegach,a
        TDI ma ponad 100 NM wiecej).co z tego ,ze TFSI ma wczesniej moc maxymalna i
        szerzej dostepny,wyzszy moment ,gdzie jest napisane ,ze to lepiej skoro w
        ogóle nie przekłada sie na osiagi ? takie pytania mi sie nasuwaja ,bo
        powyzsze posty sa strasznie bozbawione kontaktu z rzeczywistoscia .Pozdrawiam
        Łukasz
        • notmyself Niestety.... mylisz się :) 25.01.07, 21:18
          uki145 napisał:
          > Witam!a jakie znaczenie maja porównania masy w/w pojazdów?.

          Bardzo istotne. Stosunek moc/masa to krytyczny parametr z punktu widzenia
          osiągów. W zasadzie trudno podać bardziej istotny.

          > gdzie miejsce na zestopniowanie skrzyni biegów,

          Patrz poniżej.

          > opory powietrza pojazdu ,zestrojenie zawieszenia!! praktyczny brak róznicy
          > miedzy predkoscia przejazdu danego odcinka ,miedzy golfem a honda wskazuje
          > jedynie....

          Różnica jest istotna - przykładowo ppodobna jak międzu tt a mercem slk 32 amg
          (na korzyść merca który ma o 150 koni więcej od tt).

          > na to ,ze torowy wycisk daje dopiero praktyczne wyobrazenie na temat
          > faktycznych mozliwosci pojazdu.

          Na nic nie wskazuje, bo opiera się na błędnym założeniu. Obawiam się że nie
          rozumiesz specyfiki jazdy po torze przy dobrej trakcji.

          > teoria o momencie i charakterystyce jego przebiegu nie daje nam nic.

          Charakterystyka, czyli przebieg momentu i mocy w funkcji obrotów, nie
          jest "teorią" tylko podstawowym narzędziem pracy nad autem przeznaczonym do
          ścigania. Na twoim miejscu dwa razy pomyślał bym co piszę, przed namisaniem
          takiego kwiatka. To kompromitacja jest :)

          Moc maksymalna jest doskonała do folderów reklamowych. Ale to jest bardziej niż
          ubogi sposób opisu silnika.

          > moze sie bowiem zdarzyc, ze zestopniowanie skrzynie biegów spowoduje, ze
          > wysokoobrotowy silni bedzie miał lepsza elastycznosc na najwyzszych biegach
          > niz doładowany, z momentem wyzszym nawet o 100 NM

          Bzdury bzdury i jeszcze raz bzdury. Skoro tak jesteś przywiązany do obrotów,
          przedstawię Ci argument który zapodełem swego czasu koledze tiges_wiz :)
          Załóżmy, że w fabryce audi/vw projektant silnika 2.0tfsi zabudował
          takie "przełożenie wstępne" które przesuwa redline na 8200rpm. Przełożenie to
          obniża oczywiście moment obrotowy lecz w zasadzie nie zmienia mocy (z poprawkę
          na straty które jednak są nieodłącznym elementem przeniesienia). A tej mocy
          praktycznie w całym zakresie obrotów jest zdecydowanie więcej niż w silniku
          Hondy. Dopiero przy obrotach wynoszących ok 7300rpm moc hondy dogania
          moc "przeskalowanego" tfsi. Następnie, projektant silnika zabudował przełożenie
          osłonami, coby biedny projektant skrzyni biegów nie wiedział że ono istnieje :)
          Czy ze względu na, nie wiem... uporczywość materii, skrzynia do tego tfsi
          będzie "gorzej zestopniowana" niż skrzynia Hondy lub na odwrót? :))))

          Inaczej mówiąc - charakterystyki nie da się poprawić przełożeniami. Moc to
          moc :) Przełożeniami można po niej co najwyżej skakać. Natomiast nie ma powodów
          aby twierdzić, że projektanci Hondy są takimi skrajnymi idiotami że nie
          potrafią zestroić tego civica. I w efekcie dostaje on 1.5 sekundy od audi nie
          ze względu na charakterystykę 2.0tfsi tylko ze względu na błędy Hondy w
          projekcie. To bzdura jest :)

          > (dobry przykład :silnik 2.0 FSI 150 KM vw vs silnik 2.0 TDI 140 KM
          > vw:rewelacyjnie zestopniowana skrzynia 2.0 FSI powoduje ,ze maja
          > praktycznie identyczna elastycznosc na 3 ostatnich biegach,a
          > TDI ma ponad 100 NM wiecej).

          Jak to jest że każde takie porównanie nieodłącznie wiąże się z istotną rożnicą
          a to w mocy silników a to w masie samoochodów? To jest nic nie warte porównanie.

          > co z tego, ze TFSI ma wczesniej moc maxymalna i szerzej dostepny,
          > wyzszy moment ,gdzie jest napisane ,ze to lepiej skoro w
          > ogóle nie przekłada sie na osiagi ?

          Przekłada się zasadniczo. Ponownie piszesz farmazony. TFSI ma cały czas więcej
          mocy na kołach niż Honda. Z jednym wyjątkiem - gdy Honda jedzie na mocy
          maksymalnej. A to przy jeździe po zakrętach zdarza się (bardzo) rzadko.
          Tej "drobnej" różnicy nie przeskoczysz żadną skrzynią biegów.

          > takie pytania mi sie nasuwaja ,bo powyzsze posty sa strasznie bozbawione
          > kontaktu z rzeczywistoscia.

          Aby więc pokazać ten związek wziołem pod uwagę dwa pojazdy - hondę i audi. O
          podobnej masie. Podobnej mocy. I podałem wyniki porównania nieco bardziej
          nawiązujące do rzeczywistości niż sprint 0-100km/h

          >Pozdrawiam
          > Łukasz

          Notmyself
          • uki145 Re: Niestety....uwazam ,ze Ty sie myslisz ;-) 25.01.07, 22:01
            . jak mozes podawac mase pojazdów o zupełnie róznycjh konstrukcjach i traktowac
            je jako jedyny wyznacznik róznic w osiagacjh podczas torowego wyciksu .to
            jedmno z badrdziej bzurnycjh stwierdzen w całej tej dyskusji . tt i golf to
            inne pojazdy z uwagi na róznice w oporach aerodynamicznych i połozenia srodka
            ciezkosci ,które nie bierzesz w ogóle pod uwage(a maja ogromne znaczenie jesli
            chodzi o predkosc przejscia przez zakret) . kolejna bzdura jest paramter moc
            masa ,którym równiez sie podsługujesz ,bo ma on pewnien wpływ na przyspieszenie
            pojazdu ,ale nie jest to wpływ zasadniczy (przyspieszenie na poszczególnych
            biegach ) . da se bowiem tak krótko zestopniowac skrzynie biegów ,ze osiagi
            auta o wiele ciezszego ,zeda lepsze(przykład krótkie zestopniowanie skrzyn
            biegow np n grupowych lancerów ,gdzie w zaleznosci od skrzyni biegów
            przyspieszenie do 100 km rózni sie nawet o 3 sekundy , lancia delta
            integrale ,kłowa ,krótka 6 a grupowego seicento 1.1 :około 100 KM sprawia ,ze
            osiaga przyspieszenie do setki w granicach 6 s a moment obrotowy tego silnika
            nie ledwo przekracza 100 NM ) i tutaj skrzynia (nie tylko przełozenie
            głowne ,ale takze długosc poszczególnych przełozen ma zanzcenie
            kluczowe,szczegónie kluczowe w przypadku silnika wolnossacego) .w ten sposób
            da sie zrobic pojaz ,który pomimo silnika o niskim momenci eobrotowym dostepnym
            nawet bardzo wysoko i o niekorzytsnym przebiegu krzywej ,da sie dzieki samej
            skrzyni zbudowac pojaz pierunsko elastyczny .jelsi nie rozuymiem specyfiki
            jazdy po torze to prosze ,oswiec mnie ,chetnie podyskutuje ,bo uwazam ,ze ,nie
            bedac skromnym, mam na ten temat spore doswiadczenie praktyczne. widzisz nie
            zrozumiałes co napisąłem i potraktowałes to jako kwiatka;-) ,otóz zmierzałem do
            tego ,ze pojazdy o zupełnie innych konstrukcjach silników ,podobnych gabarytach
            i masach moga miec identyczne osiagi (przyspieszenie i elastycznosc ,pomimo
            róznic przebiegu krzywej mocy i momentu i przy załozeniu ,ze moment obrotowy
            jednego z nich jest duzo nizszy) to stanowi o fakcie ,ze dyskusje teoretyczne
            nad wyzszoscia silników doładowanych nad wolnossacymi pozostaja jedynie
            teoretycznymi .powyzsza dyskusja opiera sie jedynie na tym ,ze wykładamy 2 ózne
            silniki na stoł nie biorac poruszonych przezemnie kryteriów w ogóle pod uwage.
            • notmyself Bynajmniej :) 25.01.07, 22:44
              uki145 napisał:

              > jak moesz podawac mase pojazdów o zupełnie róznych konstrukcjach i traktowac
              > je jako jedyny wyznacznik róznic w osiagacjh podczas torowego wyciksu.

              Nie jedyny lecz jeden z najbardziej istotnych. Ten type-r powinień zmiażdżyć
              golfika. Powinien jechać w pobliżu tt. A co się okazuje... tt zmiażdżyło
              civica. Jeśli doszukujesz się 1.5 sekundy różnicy na jednym okrążeniu toru
              który ma ok 2.6km długości w aerodynamice/zawiasie/przełożeniach, to tak jak
              gdybyś traktował inżynierów Hondy jak kompletnych idiotów. Nie tędy droga

              > to jedmno z badrdziej bzurnycjh stwierdzen w całej tej dyskusji. tt i golf to
              > inne pojazdy z uwagi na róznice w oporach aerodynamicznych i połozenia srodka
              > ciezkosci, które nie bierzesz w ogóle pod uwage(a maja ogromne znaczenie
              > jesli chodzi o predkosc przejscia przez zakret).

              To też audi jedzie 2 sekundy szybciej od golfa. Ale dlaczego aż tak objeżdza
              civica? Przy 10kg różnicy w masie i braku różnic w mocy? Bo civic ciągnie
              parasol? Dach ma zbyt cięzki?

              > kolejna bzdura jest paramter moc masa, którym równiez sie podsługujesz,
              > bo ma on pewnien wpływ na przyspieszenie pojazdu, ale nie jest to wpływ
              > zasadniczy (przyspieszenie na poszczególnych biegach). da se bowiem tak
              > krótko zestopniowac skrzynie biegów ,ze osiagi auta o wiele ciezszego,
              > zeda lepsze(przykład krótkie zestopniowanie skrzyn biegow np n grupowych
              > lancerów ,gdzie w zaleznosci od skrzyni biegów przyspieszenie do 100 km
              > rózni sie nawet o 3 sekundy, lancia delta integrale, kłowa ,krótka 6 a
              > grupowego seicento 1.1 :około 100 KM sprawia ,ze osiaga przyspieszenie
              > do setki w granicach 6 s a moment obrotowy tego silnika
              > nie ledwo przekracza 100 NM ) i tutaj skrzynia (nie tylko przełozenie
              > głowne ,ale takze długosc poszczególnych przełozen ma zanzcenie
              > kluczowe,szczegónie kluczowe w przypadku silnika wolnossacego).

              Mamy dwa samochody, które służą temu samemu celowi - szybkiej jeździe. W oba
              inżynierowie włożyli całą swoją wiedzę i multum wysiłku aby ten jeden cel
              osiągnąć. Oba mają podobną masę. Teraz jedno po ok. 50 okrążeniach tego
              hockenheim zdubluje drugie. A Ty piszesz o zestopniowaniu skrzyni.... Czyli
              jak... Honda nie potrafi zestopniowac dobrze skrzyni. To jest bzdura miesiąca.

              > w ten sposób da sie zrobic pojaz ,który pomimo silnika o niskim momenci
              > eobrotowym dostepnym nawet bardzo wysoko i o niekorzytsnym przebiegu
              > krzywej ,da sie dzieki samej skrzyni zbudowac pojaz pierunsko
              > elastyczny.

              Tą samą "cudowną" skrzynię można zabudowac, wraz z przytoczonym
              przezemnie "przełożeniem wstępnym", do silnika o bardziej kożystnym przebiegu
              krzywej mocy. W efekcie uzyskujemy auto jeszcze bardziej szybkie. To właśnie
              jest ta podstawowa różnica którą staram się pokazać. Obaj producenci potrafią
              zbudować dobrą skrzynię - nie martw się o to :)

              > jelsi nie rozuymiem specyfiki jazdy po torze to prosze,oswiec mnie, chetnie\
              > podyskutuje ,bo uwazam ,ze ,nie bedac skromnym, mam na ten temat spore
              > doswiadczenie praktyczne.

              Piłem to stwierdzenia że te 0.4 sekundy to w zasadzie żadna różnica. To jest
              różnica.

              > widzisz nie zrozumiałes co napisąłem i potraktowałes to jako kwiatka;-),

              Kwiatkiem stulecia jest negowanie znaczenia charakterystyki. Powiem więcej to
              jest blamaż.

              > otóz zmierzałem do tego ,ze pojazdy o zupełnie innych konstrukcjach
              > silników ,podobnych gabarytach i masach moga miec identyczne osiagi
              > (przyspieszenie i elastycznosc ,pomimo róznic przebiegu krzywej mocy i
              > momentu i przy załozeniu ,ze moment obrotowy jednego z nich jest duzo nizszy)

              Tylko jeśli założyć że konstruktor jednego z nich (tego który ma bardziej
              kożystny przebieg mocy nie potrafi budować samochodów. Albo przy założeniu że
              ze względu na przepisy (np danej serii wyścigów) jest w jakimś aspekcie
              ograniczony co do zakresu stosowanych rozwiązań. Ja porównuje dwa seryjne
              pojazdy, cywilne, o bardzo podobnej masie, identycznej mocy i pokazuje wyraźną
              różnicę. Ty na to że... w zasadzie sam nie wiem co... chyba to że Honda nie
              potrafi zrobić skrzyni biegów? :) Nie sądzę.

              > to stanowi o fakcie ,ze dyskusje teoretyczne nad wyzszoscia silników
              > doładowanych nad wolnossacymi pozostaja jedynie teoretycznymi.

              Zwłaszcza gdy jeden z dyskutantów twierdzi że charakterystyka silnika to mało
              istotny detal. Tak... wtedy dyskusja jest teoretyczna. Są to wręcz "opary
              absurdu"

              > powyzsza dyskusja opiera sie jedynie na tym ,ze wykładamy 2 rózne
              > silniki na stoł nie biorac poruszonych przezemnie kryteriów w ogóle
              > pod uwage.

              Nie ma wątpliwości że zarówno a audi jak i w hondzie zrobiono wszystko by te
              auta jechały jak najszybciej.
              • uki145 Re: Bynajmniej :) 25.01.07, 23:20
                to nie tak .0,4 na torze ,osiagniete przez tego samego kierowce ,nawet na tak
                krótkim odcinku zawiera w sobie pewien margines błedu kerowcy ,ale t niewazne .
                na torze te auta osiagneły taki a nie inny wynik . twierdzisz ,ze type r
                powinien zmiazdzyc golfika.dlaczego powinien ?bo jest lzejszy? srodek ciezkosci
                ma znaczenei zasadnicze szczególnie jesli chodzi predkosc przejscia przez
                zakret .pomimo tej samej konstrukcji zawieszenia inne moga byc równiez nastawy
                amortyzatorów ,bez precyzyjnych danych mozemy jedynie spekulowac ,ale daje
                sobie głowe uciac ,ze tt przechodziło zakrety szybciej od golfa.predkosc
                dojascia do zakretu ,pomimo tego samego silnika równiez bedzie wyzsza
                (aerodynamika i wyzsza predkosc wyjscia z zakretu).wydaje mi sie ,ze to co
                piszesz o masie pojazdu bedzie miało zanczenie zasadnicze w przypadku wyscigu
                np na te 400 m. . tt jest pojazdem budowanym ,moze nie do sportu ,ale z pewnymi
                załozeniami aerodynamiki i trakcji ,srodek ciezkosci jest zdecydowanie nizej
                pomomo tego samego podwozia co golf. porównanie jedynie civica z golfem ma wiec
                moim zdnaiem sens bo auta klasowo porównywalne. kwestia zestopniowania skrzyni
                była jedynie udowodnieniem zupełnie innej kwestii :tego ,ze osiagi pojazdu
                (przyspieszenia i elastycznosc ) nie wynikaja jedynie z parametrów silnika
                (uwazam takze ,ze przykłąd silników 2.0 FSI vs 2.0 TDI jest bardzo
                dobry :gdzie bardzo dobra elastycznosc benzynówki jest zasługa własnie skrzyni
                a nie momentu obrotowego ) .moc vs masa pojazdu schodzi na drugi plan .jeszcze
                inaczej,zeby mnie dobrze zrozumiec silnik fiata 1.3 Multijet 70KM(180 NM
                momentu)montowany w oplu corsie poprzedniej generacji i montowany w fiacie
                doblo (przyspieszenie do 100 km tych pojazdów wynosi 15 sekund) masa doblo jest
                o około 250 KG wyzsza .przyczyna to zastosowanie krótszych przełozen 3
                ostatnich biegów w faicie doblo.dalej :papierowe osiagi golfa 2.0 TFSI i type
                ra sa mi nieznane ,ale rzyjmijmy załozenie ,ze elstycznosc na poszczególnych
                biegach bedzie bardzo porównywalna ,tylko golf bedzie miał na 4 biegu przy 60
                np 3000 obr ,a honda 5000 .TO jest własnie sens tego o czym pisze: dobór
                skrzyni do konkretnego silnika powoduje jakie beda parametry całego
                pojazdu.wiec gdzie te opary absurdu skoro to istotny fakt. gdzie umyka te 80 nm
                róznicy skoro elstycznosc bedzie identyczna .
                • notmyself Re: Bynajmniej :) 25.01.07, 23:43
                  uki145 napisał:

                  > to nie tak .0,4 na torze ,osiagniete przez tego samego kierowce ,nawet na tak
                  > krótkim odcinku zawiera w sobie pewien margines błedu kerowcy ,ale
                  > to niewazne . Na torze te auta osiagneły taki a nie inny wynik .
                  > Twierdzisz ,ze type r powinien zmiazdzyc golfika.dlaczego powinien ?bo jest
                  > lzejszy? srodek ciezkosci ma znaczenei zasadnicze szczególnie jesli chodzi
                  > predkosc przejscia przez zakret .pomimo tej samej konstrukcji zawieszenia
                  > inne moga byc równiez nastawy amortyzatorów ,bez precyzyjnych danych mozemy
                  > jedynie spekulowac , ale daje sobie głowe uciac ,ze tt przechodziło zakrety
                  > szybciej od golfa. predkosc dojascia do zakretu ,pomimo tego samego silnika
                  > równiez bedzie wyzsza (aerodynamika i wyzsza predkosc wyjscia z
                  > zakretu).wydaje mi sie ,ze to co piszesz o masie pojazdu bedzie miało
                  > zanczenie zasadnicze w przypadku wyscigu np na te 400 m. tt jest pojazdem
                  > budowanym ,moze nie do sportu ,ale z pewnymi załozeniami aerodynamiki i
                  > trakcji ,srodek ciezkosci jest zdecydowanie nizej pomomo tego samego
                  > podwozia co golf. porównanie jedynie civica z golfem ma wiec
                  > moim zdnaiem sens

                  Oczywiście że Twoim zdaniem tylko to ma sens. Bo golf to dupowóz o 68kg
                  cięższy od civica. To jest włąsnie sposób na budowę mitu szybkiego civica. Inny
                  sposób od objeżdzanie TDi o mocy 90km. Dla mnie żadna nowość :)

                  > bo auta klasowo porównywalne.

                  A już gdy weźmieny porównanie aut budowanych stricte do szybkiej jazdy, gdzie
                  stosunek moc/masa jest podobny, to okazuje się że takie porównanie jest
                  niedopuszczalne. Bo civic jest w gorszej pozycji - bo honda nie potrafi zrobić
                  skrzyni biegów, bo civic ciągnie parasol, bo honda nie potrafi zrobić
                  zawieszenia, itp, itd. Ale w żadnym razie nie dlatego, że zwykła fizyka
                  pokazuje iż 2.0tfsi daje więcej mocy na kołach w całym zakresie obrotów, z
                  wyjątkiem jednego punktu gdzie civic ma moc maks. Oczywiście :)

                  > kwestia zestopniowania skrzyni była jedynie udowodnieniem zupełnie innej
                  > kwestii :tego ,ze osiagi pojazdu (przyspieszenia i elastycznosc ) nie
                  > wynikaja jedynie z parametrów silnika

                  Ale parametry silnika na nie bardzo istotnie wpływają. I tutaj kłania się zysk
                  z turbo. Wystarczy nałożyć na siebie dwa wykresy - to bardzo proste :)
                  Kiepskiego silnika przełożeniami nie podciągniesz :)

                  > (uwazam takze ,ze przykłąd silników 2.0 FSI vs 2.0 TDI jest bardzo
                  > dobry :gdzie bardzo dobra elastycznosc benzynówki jest zasługa własnie
                  > skrzyni a nie momentu obrotowego ) .moc vs masa pojazdu schodzi na drugi
                  > plan .jeszcze inaczej,zeby mnie dobrze zrozumiec silnik fiata 1.3 Multijet
                  > 70KM(180 NM momentu)montowany w oplu corsie poprzedniej generacji i
                  > montowany w fiacie doblo (przyspieszenie do 100 km tych pojazdów wynosi
                  > 15 sekund) masa doblo jest o około 250 KG wyzsza .przyczyna to zastosowanie
                  > krótszych przełozen 3 ostatnich biegów w faicie doblo.dalej :papierowe
                  > osiagi golfa 2.0 TFSI i type ra sa mi nieznane ,ale rzyjmijmy załozenie ,ze
                  > elstycznosc na poszczególnych biegach bedzie bardzo porównywalna ,tylko
                  > golf bedzie miał na 4 biegu przy 60 np 3000 obr ,a honda 5000 .

                  Diesle są w tym wątku absolutnie nieistotne. Nie zmieniaj tematu bo do kolejny
                  pokaz braku argumentacji.

                  > TO jest własnie sens tego o czym pisze: dobór skrzyni do konkretnego silnika
                  > powoduje jakie beda parametry całego pojazdu.wiec gdzie te opary absurdu
                  > skoro to istotny fakt. gdzie umyka te 80 nm róznicy skoro elstycznosc bedzie
                  > identyczna .

                  Opary absurdu wyziewają z faktu ignorowania przez Ciebie charakterystyki
                  silnika. Starasz sie wyjaśnić pokazane przeze mnie zależności na wszelkie
                  możliwe sposoby, pośrednio sugerując jakoby Honda nie potrafiłą zrobić dobrej
                  skrzyni biegów czy zawieszenia. Ja nie mam co do tego obaw - oni to potrafią :)
                  Powtażam, że w obu samochodach dołożono wszelkich starań aby jeździły szybko -
                  dotyczy to skrzyni, zawiasu.. wszystkiego.
                  • uki145 Re: Bynajmniej :) 25.01.07, 23:45
                    no to dlaczego civic objechał golfa skoro ma silnik olepszych paramterach ?
                    • notmyself Re: Bynajmniej :) 25.01.07, 23:56
                      uki145 napisał:

                      > no to dlaczego civic objechał golfa skoro ma silnik olepszych paramterach ?

                      Bo golf to ciężki dupowóz.
                      • uki145 Re: Bynajmniej :) 26.01.07, 00:03
                        ;-) pewnie ,nie ma potrzeby kontynuowac tej dyskusji,tez jestem tego
                        zdania.Pozdrawiam
                  • uki145 Re: Bynajmniej :) 25.01.07, 23:46
                    aa gzdei ja napisalem ,ze honda zle skrzynie zrobiła. sam podąłes link w którym
                    objezdza civica(dla mnie róznica jesy minimalna ,ale juz stanmy przy tych
                    papierowych wynikach)
                  • uki145 Re: Bynajmniej :) 25.01.07, 23:51
                    ,nie zarzucaj mi braku obiektywnosci bo to nieprawda . nei smieje sie z
                    niemieckich aut ,ale staram sie tutajk wytłumaczy /obalic mit powszechnego
                    uwielbienia dla doładowanych silników.civiv jest w gorszej pozycji ? dlaczego
                    przeciezja tak nei napisałem . napisąłemtylko ,ze go z tt nie porównujmy (co z
                    reszta uzasadniłem ) po co to tt ,poównujmy civica z golfem .dlaczego dielse sa
                    nieistotne ? próbuje Ci wytłumaczyc tok mojego ,słusznego rozumowania :nie ma
                    wyzszosci silnika doładowanego a silnika wolnossacego ,która to wyzszosc
                    przekłada siena parametry pojazdu . !!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
                • uki145 Re: Bynajmniej :) 25.01.07, 23:44
                  oczywiscie to co napisałem powyzej nie powoduje ,ze t moment ,moc i przebieg
                  tych parametrów nie maja zadnego znaczenia przy konstruowaniu silników ,maja
                  zasadnicze ,ale w tym sensie ,ze konstruktorzy dobieraja skrzynie własnei do
                  konkretnego silnika i jego charakterystyki. napisałes ,ze moznaby do golfa
                  zaaplikowac krótka skrzynie,ja twierdze ,ze przy parametrach seryjnego 2.0 tfsi
                  nie miałoby to sensu bo pogorszyłoby jego osiagi .podobny efekt miałoby
                  zastosowanie długich przełozen w civicu.w tym sie zgadzamy ,bo konstruktorzy
                  zadbaali o to ,zeby dobrac skrzynie odpowiednio,aby wpełni wykorzystac
                  mozliwosci i charakterystyke
                  • notmyself Re: Bynajmniej :) 26.01.07, 00:09
                    uki145 napisał:
                    > nie zarzucaj mi braku obiektywnosci bo to nieprawda . nei smieje sie z
                    > niemieckich aut,

                    Nigdzie niw wymieniłem kraju pochodzenia. Bo nie o to chodzi.

                    > ale staram sie tutajk wytłumaczy /obalic mit powszechnego
                    > uwielbienia dla doładowanych silników.civiv jest w gorszej pozycji ? dlaczego
                    > przeciezja tak nei napisałem . napisąłemtylko ,ze go z tt nie porównujmy (co
                    > z reszta uzasadniłem ) po co to tt ,poównujmy civica z golfem .

                    Tak tak - porównajmy z golfem bo golf jest cięższy o 68kg i jedzie o 0.4
                    sekundy wolniej :) Z tt nie, bo tt jest o 10kg lżejsza a jedzie o 1.5 sekundy
                    szybciej. To już napisałeś, nie powtażaj się :)



                    > dlaczego dielse sa nieistotne ? próbuje Ci wytłumaczyc tok mojego ,słusznego
                    > rozumowania :nie ma wyzszosci silnika doładowanego a silnika
                    > wolnossacego ,która to wyzszosc przekłada siena parametry
                    > pojazdu . !!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

                    Uki - niestety jest. Jeśli silnik A ma w całym zakresie obrotow, z wyjątkiem
                    jednego punktu, więcej mocy niż silnik, zaś silnik B ma tyle samo mocy co
                    silnik A tylko w punkcie mocy maksynalnej, to jest to __ogromna różnic__a.

                    > oczywiscie to co napisałem powyzej nie powoduje ,ze t moment ,moc i przebieg
                    > tych parametrów nie maja zadnego znaczenia przy konstruowaniu silników ,maja
                    > zasadnicze ,

                    To mają czynie mają? :)

                    > ale w tym sensie ,ze konstruktorzy dobieraja skrzynie własnei do
                    > konkretnego silnika i jego charakterystyki. napisałes ,ze moznaby do golfa
                    > zaaplikowac krótka skrzynie, ja twierdze, ze przy parametrach seryjnego 2.0
                    > tfsi nie miałoby to sensu bo pogorszyłoby jego osiagi

                    Z "przełożeniem wstępnym" które podnosi jego redline do 8200rpm (czyli tyle co
                    w hondzie). Oba mają wtedy takie same przełożenia i zakres obrotów (2.0tfsi
                    obrotów po przełożeniu wstępnym). 2.0tfsi ma więcje mocy w praktycznie całym
                    zakresie obrotów. Inaczej mówiąć - obroty można wygenerować w trywialny sposób.
                    To jest betka - choć nie będą to obroty wału korbowego to jednak będą to obroty
                    na wejściu doskrzyni. Wysoką moc w szerokim zakresie obrotów już znacznie
                    trudniej... tu kłania się doładowanie.

                    > podobny efekt miałoby zastosowanie długich przełozen w civicu.w tym sie
                    > zgadzamy ,bo konstruktorzy zadbaali o to ,zeby dobrac skrzynie
                    > odpowiednio,aby wpełni wykorzystac mozliwosci i charakterystyke

                    Zgadza się - dobrali odpowiednio. Ale wciąż 2.0tfsi ma lepszą charakterystykę.
                    Na to nie ma "odpowiedniego" doboru przełożeń.
                    • uki145 Re: Bynajmniej :) 26.01.07, 00:18
                      zauwazasz roznice miedzy tym ,ze faktycznie silnik 2.0 TFSI jest wyraznie
                      lepszy na papierze ,a gorszy w golfie V.to widze . zwalasz to na skrzynie ,bo
                      vw nie zrobił konstrukcji bezkompromisowej ale auto wszechstronne,do jazdy do
                      koscioła i jazdy po torze .i to jest twoim zdaniem jedyne wytłumaczenie? czyli
                      mam rozumiec ,ze honda zrobiła auto dopiete na ostatni guzik,bezkompromisowe z
                      którgo nie da sie juz wyciagnac niczego. natomiast w silniku golfa drzemie
                      potencjał ,którego nie uwolniono z w/w wzgledów .jesli tak to rozumiesz to sie
                      zgadzam,ale mimo wszytsko pozostaje niedosyt ,dlaczego?
                      • notmyself Re: Bynajmniej :) 26.01.07, 00:26
                        uki145 napisał:

                        > zauwazasz roznice miedzy tym ,ze faktycznie silnik 2.0 TFSI jest wyraznie
                        > lepszy na papierze ,a gorszy w golfie V.to widze . zwalasz to na
                        > skrzynie ,bo vw nie zrobił konstrukcji bezkompromisowej ale auto
                        > wszechstronne,do jazdy do koscioła i jazdy po torze .i to jest twoim
                        > zdaniem jedyne wytłumaczenie? czyli mam rozumiec ,ze honda zrobiła auto
                        > dopiete na ostatni guzik,bezkompromisowe z którgo nie da sie juz
                        > wyciagnac niczego. natomiast w silniku golfa drzemie potencjał ,którego
                        > nie uwolniono z w/w wzgledów .jesli tak to rozumiesz to sie zgadzam,ale
                        > mimo wszytsko pozostaje niedosyt ,dlaczego?

                        Zwalam to na skrzynię? Skąd! Przełożeniami to raczej Ty starasz się budować
                        mity. Zwalam to na masę.
                        • uki145 Re: Bynajmniej :) 26.01.07, 00:39
                          nie buduje mitów. przeczytaj uwaznie to co napisałem powyzej i odpoweidz mi
                          dlaczego vw nie wykorzystał takiej przewagi w parametrach silnika tak pieknie
                          widocznycjh na papierze??????????dlaczego przeciez silnik doładowany ma
                          parametry miazdzaco lepsze od wolnossacego.a moz eto jest tak ,ze sie po
                          porstu lepiej nie da?moze sam moment obrotowy daje nam tylko subiektywne
                          poczucie ciagu w pełnym zakresie obrotów nie majac bezposredniego przełozenie
                          na zachowanie pojazdu .odpowiedz wreszcie na pytanie dlaczego?bo jak na razie
                          to co napisałem wyzej jest jedyna argumentacja przemawiajaca za TFSI
                          • notmyself Re: Bynajmniej :) 26.01.07, 00:48
                            uki145 napisał:
                            > nie buduje mitów. przeczytaj uwaznie to co napisałem powyzej i odpoweidz mi
                            > dlaczego vw nie wykorzystał takiej przewagi w parametrach silnika tak pieknie
                            > widocznycjh na papierze??????????dlaczego przeciez silnik doładowany ma
                            > parametry miazdzaco lepsze od wolnossacego.a moz eto jest tak ,ze sie po
                            > porstu lepiej nie da?moze sam moment obrotowy daje nam tylko subiektywne
                            > poczucie ciagu w pełnym zakresie obrotów nie majac bezposredniego przełozenie
                            > na zachowanie pojazdu .odpowiedz wreszcie na pytanie dlaczego?bo jak na razie
                            > to co napisałem wyzej jest jedyna argumentacja przemawiajaca za TFSI

                            Ależ odpowiedziałem już kilka razy - przewagę silnika w golfie niweluje masa
                            tego golfa. A dlaczego vag nie zrobił golfa lżejszym, tak aby objechał civica?
                            To już pytanie do ich marketingu.
                            • uki145 Re: Bynajmniej :) 26.01.07, 01:07
                              nie habudzikuj;-) nie ma golfa o masie type ra .spekulacje czytse i tylko
                              to .tak jak pisałem wyzej oo szybkosci tt nie decyduje tylo masa .
                              • notmyself Re: Bynajmniej :) 26.01.07, 01:10
                                uki145 napisał:

                                > nie habudzikuj;-) nie ma golfa o masie type ra .spekulacje czytse i tylko
                                > to .tak jak pisałem wyzej oo szybkosci tt nie decyduje tylo masa .

                                Wiem wiem - według Ciebie honda ma problem ze zestopniowaniem tego civica.
                                Ponzatym ciągnie on za sobą parasol i ma kiepski zawias.

                                Nawiasem mówiąc, TT w toku ewolucji tego modelu zdobyło raczej kiepską sławę.
                                • uki145 Re: Bynajmniej :) 26.01.07, 01:12
                                  npzreciez Ty mi wkladasz w usta słowa których nigdy nie wypowiedziąłem!!!nie
                                  odpowiadasz na zadane ,specjalnie ironicznie ,pytania.szkoda
            • simr1979 Notmaznowurację..... 26.01.07, 11:10
              ...choć "bardziej to czuje, niż wie".....;)

              A najgorsze jest to, że dużo racji ma też - niestety - dewulot...:/
      • niknejm Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 26.01.07, 00:45
        notmyself napisał:

        > Ja jednak pozwolę zobie zrobić takie porównanie.
        >
        > 1. Civic type-r gen 7. Silnik o mocy ok 200hp z magicznym v-te(c/k/ch)em. Masa
        > ok 1270kg
        > 2. Audi tt 2.0tfsi. Moc ok 200hp. Masa ok 1260
        > 3. Golf V 2.0tfsi. Moc ok 200hp. Masa ok 1328 kg

        Jedna uwaga - tam gdzie porównywałeś auta w miarę porównywalne -
        przednionapędowe hatchbacki, okazało się, że n/a wyszedł ciutek lepiej od
        turbo, być może ze względu na trochę niższą masę samochodu n/a. Zastanów się,
        dlaczego TT wyraźnie góruje na Golfem (takie same silniki!) i Cifkiem? Ano
        dlatego, że od podstaw budowano go jako auto sportowe, co przekłada się na
        rozkład mas i wysokość środka ciężkości. Jaki stąd wniosek? Na torze (gdzie
        mamy sporo zakrętów) dyskusja o przewadze n/a nad turbo (lub na odwrót) jest
        dyskusją o przewadze jednych świąt nad drugimi. Wbrew twierdzeniom Habudzika
        powyżej, twierdzącego, że na zakrętach turbo jest dużo lepsze (nie może
        napisać, że na prostej, bo wyniki rozpędzania na prostej dostępne są w
        katalogach ;-)) IMHO turbo jest lepsze tylko jeśli kierowca nie umie zmieniać
        biegów. Ale wtedy może dokupić automat :-)

        Z resztą wniosków się zgadzam.

        Pzdr
        Niknejm
        • notmyself Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 26.01.07, 01:03
          niknejm napisał:

          > notmyself napisał:
          >
          > > Ja jednak pozwolę zobie zrobić takie porównanie.
          > >
          > > 1. Civic type-r gen 7. Silnik o mocy ok 200hp z magicznym v-te(c/k/ch)em.
          > > Masa ok 1270kg
          > > 2. Audi tt 2.0tfsi. Moc ok 200hp. Masa ok 1260
          > > 3. Golf V 2.0tfsi. Moc ok 200hp. Masa ok 1328 kg
          >
          > Jedna uwaga - tam gdzie porównywałeś auta w miarę porównywalne -
          > przednionapędowe hatchbacki, okazało się, że n/a wyszedł ciutek lepiej od
          > turbo, być może ze względu na trochę niższą masę samochodu n/a. Zastanów się,
          > dlaczego TT wyraźnie góruje na Golfem (takie same silniki!) i Cifkiem? Ano
          > dlatego, że od podstaw budowano go jako auto sportowe, co przekłada się na
          > rozkład mas i wysokość środka ciężkości. Jaki stąd wniosek? Na torze (gdzie
          > mamy sporo zakrętów) dyskusja o przewadze n/a nad turbo (lub na odwrót) jest
          > dyskusją o przewadze jednych świąt nad drugimi. Wbrew twierdzeniom Habudzika
          > powyżej, twierdzącego, że na zakrętach turbo jest dużo lepsze (nie może
          > napisać, że na prostej, bo wyniki rozpędzania na prostej dostępne są w
          > katalogach ;-))

          W tej wersji silnikowej TT to przedni napęd. To raz. Dalej, za TT ciągnie się
          długa historia narzekań na właściwości jezdne. W tym recalle poprzedniej
          wersji. Ten samochód wygląda ładnie - ładniej niż jedzie.

          > IMHO turbo jest lepsze tylko jeśli kierowca nie umie zmieniać
          > biegów. Ale wtedy może dokupić automat :-)

          Widzisz - tam gdzie doładowany wciąż jedzie na mocy maksymalnej tam wolnossący
          czasm musi zredukować. A to robi różnicę. Może w sprincie niewielką. Ale sprint
          to nie wszystko. Charakterystyka daje obiektywną ocenę mocy na kołach. Moc
          maksymalna nie.

          > Z resztą wniosków się zgadzam.
          >
          > Pzdr
          > Niknejm

          notmyself
          • uki145 Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 26.01.07, 01:06
            a Ty znowu o mocy na kołach .sprint w torowym wycisku ma jedyne znaczenie.
          • uki145 Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 26.01.07, 01:11
            długa historia narzekan na własciwosci jezdne tt pierwszej generacji była
            spowodowana tylnym zawieszenie golfa IV opartym na belce skretnej i inna
            proporcja rozkłdu mas niz w golfie.a redukcja i trafianie w waski zakres
            uzytecznych obrotów type ra to cos złego?
            • notmyself Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 26.01.07, 01:15
              uki145 napisał:

              > długa historia narzekan na własciwosci jezdne tt pierwszej generacji była
              > spowodowana tylnym zawieszenie golfa IV opartym na belce skretnej i inna
              > proporcja rozkłdu mas niz w golfie. a redukcja i trafianie w waski zakres
              > uzytecznych obrotów type ra to cos złego?

              W porównaniu do silnika który może jej uniknąć, utrzymując przy tym moc
              maksymalną, to jest to strata.

              Dalej, strata uwidacznie sie w praktycznie na całym zakresie dostępnych
              obrotów - 2.0tfsi ma więcej mocy niż K20A Hondy praktycznie cały czas. Honda
              ma tyle mocy co 2.0tfsi w tych rzadkich przypadkach, gdy akurat jedzie przy
              mocy maksymalnej
              • uki145 Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 26.01.07, 01:22
                no ale jaka strata ,czego uniknac .skoro przełozenia skrzyni dobrane sa po
                kolei to silnikk cały pczas pracuje w zakresie najlepszych obrotów.Tfsi nie ma
                przeciez az tak szerokiego zakresu najlepszych obrotów .podobnie jak w hondzie
                jest to przedział około 2000 .
                • notmyself Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 26.01.07, 01:32
                  uki145 napisał:

                  > no ale jaka strata ,czego uniknac .skoro przełozenia skrzyni dobrane sa po
                  > kolei to silnikk cały pczas pracuje w zakresie najlepszych obrotów.Tfsi nie
                  > ma przeciez az tak szerokiego zakresu najlepszych obrotów .podobnie jak w
                  > hondzie jest to przedział około 2000 .

                  Choćby strata w postaci czasu niezbędnego do przełożenia i energi niezbędnej do
                  rozkręcenia mas wirujących w silniku. Jak i strata w postaci tego, że tfsi ma
                  moc maksymalną przez około 1100rpm. Zaś honda przez raptem ... tak ze 100rpm
                  (co przekłada się na tak 80rpm tfsi) :)
          • niknejm Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 26.01.07, 01:14
            notmyself napisał:

            > W tej wersji silnikowej TT to przedni napęd.

            A napisałem gdzieś inaczej? Pisałem o rozkładzie mas i wysokości środka
            ciężkości.

            > To raz. Dalej, za TT ciągnie się
            > długa historia narzekań na właściwości jezdne.

            Poprawiono to przecież.

            > Widzisz - tam gdzie doładowany wciąż jedzie na mocy maksymalnej tam
            > wolnossący
            > czasm musi zredukować. A to robi różnicę. Może w sprincie niewielką. Ale
            > sprint to nie wszystko. Charakterystyka daje obiektywną ocenę mocy na kołach.
            > Moc maksymalna nie.

            Zauważ, że porównanie Golfa i Cifka tego nie wykazało :-) A różnica 60kg masy
            przy ponad 1200kg to naprawdę nie jest przepaść. Gdyby przyjąć, że
            charakterystyka silnika jest elementem tak dominującym nad wszystkim innym, TT
            nie wypadłoby dużo lepiej od Golfa.

            Dobra, czas kończyć dyskusję, bo zmęczonym. ;-) Według mnie, czy n/a, czy
            turbo, to de facto nie ma znaczenia, tak długo, jak skrzynia jest odpowiednio
            dopasowana do silnika, a moc taka sama.

            Pzdr
            Niknejm
            • notmyself Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 26.01.07, 01:24
              niknejm napisał:

              > notmyself napisał:
              >
              > > W tej wersji silnikowej TT to przedni napęd.
              >
              > A napisałem gdzieś inaczej? Pisałem o rozkładzie mas i wysokości środka
              > ciężkości.
              >
              > > To raz. Dalej, za TT ciągnie się
              > > długa historia narzekań na właściwości jezdne.
              >
              > Poprawiono to przecież.

              Sam fakt że byly takie jaja o czymś świadczy. A przecież type-r to podobno auto
              o doskonałych właściwościach jezdnych :) TT taką renomą nie może się popisać.

              > > Widzisz - tam gdzie doładowany wciąż jedzie na mocy maksymalnej tam
              > > wolnossący czasm musi zredukować. A to robi różnicę. Może w sprincie
              > > niewielką. Ale sprint to nie wszystko. Charakterystyka daje obiektywną
              > > ocenę mocy na kołach. Moc maksymalna nie.
              >
              > Zauważ, że porównanie Golfa i Cifka tego nie wykazało :-) A różnica 60kg masy
              > przy ponad 1200kg to naprawdę nie jest przepaść.

              To jest naprawdę sporo. Dla mnie jasno tłumaczy stratę 2 sekund golfa do tt.
              Nawet mimo złej sławy tt. Tylko dlaczego 10kg straty civica do tt nie
              przełożyło się na 0.2-0.4 sekundy?

              > Gdyby przyjąć, że charakterystyka silnika jest elementem tak dominującym
              > nad wszystkim innym, TT nie wypadłoby dużo lepiej od Golfa.

              Dominujące są dwa aspekty - moc i __masa__.

              > Dobra, czas kończyć dyskusję, bo zmęczonym. ;-) Według mnie, czy n/a, czy
              > turbo, to de facto nie ma znaczenia, tak długo, jak skrzynia jest odpowiednio
              > dopasowana do silnika, a moc taka sama.

              Bzdura :)

              > Pzdr
              > Niknejm

              notmyself
              • uki145 Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 26.01.07, 01:30
                ta masa moim zdnaiem ma marginalne znaczenie .dlatego nie da sie tego tak
                przelicyc .przeciez to były absurd.nie da sie wyliczyc predkosci przejazdu auta
                po torzez zakretami w ten sposo,ze jak bedziemy mu odejmowac kg ,to polepszy se
                i wynik .to jest bzdura.na prawde to miałoby jakies znaczenie jedynei w trakcie
                wyscigu po prostej
                • notmyself Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 26.01.07, 01:35
                  uki145 napisał:

                  > ta masa moim zdnaiem ma marginalne znaczenie .dlatego nie da sie tego tak
                  > przelicyc .przeciez to były absurd.nie da sie wyliczyc predkosci przejazdu
                  > auta po torzez zakretami w ten sposo,ze jak bedziemy mu odejmowac kg ,to
                  > polepszy sie wynik .to jest bzdura.na prawde to miałoby jakies znaczenie
                  > jedynei w trakcie wyscigu po prostej

                  Tak tak :) I włąsnie dlatego taka para dzie w wyścigach w zmniejszanie masy. I
                  dlatego przepisy w wielu wypadkach stawiają dolne ograniczenie. Tak masa jest
                  bez znaczenia :) I tak liczy się tylko moc maksymalna z reklamy :) A to że
                  honda ma ją przez raptem tak ze 100rpm to się nie liczy. To że 2.0tfsi ma ją
                  przez 1100rpm to się nie liczy. To że poza punktem mocy maksymalnej 2.0tfsi ma
                  więcej mocy niż K20A hondy to się nie liczy. Oczywiście :)
                  • uki145 Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 26.01.07, 11:55
                    Witam! no niestety sie w tym wypadku nie liczy fakt ,ze przez jaki czas który z
                    tych soilników utzrymuje wyzsza moc max.too znowu czytsa teoria polegajaca na
                    wyciagnieciu 2 silników na stół . nie liczy sie bo nie przekłada sie to na cały
                    pojazd i jego osiagi .to jest własnei to czego nie chcesz ,albo nei potrafisz
                    zrozumiec:tor to rzeczywistosc i tam licza sie duzo wiecej elementów niz tylko
                    silnik.ale z jakimi stratami bedzisz miał do czynienia w hondzie jesli dobor
                    pezłozen zniweluje ten fakt .dłuzsze przełozenia w golfie moga powodowac ,ze
                    nie da sie silnika utrzymywac w zakrsie w którym utrzymuje w miare płaski
                    przebieg krzywej mocy( i z nowu kłania sie kwesti askrzyni bigów ) . redukuja
                    mase w rajdówkach ,ale nie mozna teoretyzowac oipierajac sie na 2 róznych
                    autach :ze jesli zmniejszymy mase golfa to pojedzie po torze szybciej. Ty
                    próbujesz udowodnic ,ze te 60 KG to głowny powod dla którego golf jest
                    wolniejszy.powód bzdurny ,bo zuełni enie bierzesz pod uwage ,ze golf i honda
                    róznia sie konstrukcja całej reszty . takie porównanie miaoby sens gdyby
                    zaaplikowac do golfa silnik hondy .Pozdrawiam
                    • notmyself Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 26.01.07, 12:05
                      uki145 napisał:

                      > Witam! no niestety sie w tym wypadku nie liczy fakt ,ze przez jaki czas który
                      > z tych soilników utzrymuje wyzsza moc max.too znowu czytsa teoria polegajaca
                      > na wyciagnieciu 2 silników na stół . nie liczy sie bo nie przekłada sie to
                      > na cały pojazd i jego osiagi .to jest własnei to czego nie chcesz ,albo nei
                      > potrafisz zrozumiec:tor to rzeczywistosc i tam licza sie duzo wiecej
                      > elementów niz tylko silnik.ale z jakimi stratami bedzisz miał do czynienia w
                      > hondzie jesli dobor pezłozen zniweluje ten fakt .dłuzsze przełozenia w
                      > golfie moga powodowac ,ze nie da sie silnika utrzymywac w zakrsie w którym
                      > utrzymuje w miare płaski przebieg krzywej mocy( i z nowu kłania sie kwesti
                      > askrzyni bigów ) . redukuja mase w rajdówkach ,ale nie mozna teoretyzowac
                      > oipierajac sie na 2 róznych autach :ze jesli zmniejszymy mase golfa to
                      > pojedzie po torze szybciej. Ty próbujesz udowodnic ,ze te 60 KG to głowny
                      > powod dla którego golf jest wolniejszy.powód bzdurny ,bo zuełni enie
                      > bierzesz pod uwage ,ze golf i honda róznia sie konstrukcja całej reszty .
                      > takie porównanie miaoby sens gdyby zaaplikowac do golfa silnik
                      > hondy .Pozdrawiam

                      Powtażasz się niestety :) Wszystko to już wiele razy napisałeś. Patrzysz na
                      kawałek folderu reklamowego gdzie napisano że jest v-te(c/k/ch) i ileś tam km.
                      Ja wole popatrzyć na wykres. I porównajć do innych jednostek o podobnej mocy
                      max. Wnioski sa widoczne bezpośrednio. Masę uważasz za nieistotną... cóż.
                      Znajdujesz naście powodów dla których tt pojechało szybciej - że jakieś
                      przełożenia honda ma do dupy, że zawias, że parasol, itp :) Jedno z najbardziej
                      oczywistych ignorujesz. Porównanie pojazdów które różnią się o 10kg w masie
                      jest dla Ciebie nieakceptowalne. Wolisz porównać Civica do samochodu o prawie
                      70kg ciężeszego a już najlepiej przenieść dyskusje na diesle o mocy 140km :)
                      Cóż - jeśli to ma być potęga wolnossącego cytuje "bezkompromisowego", v-te
                      (c/k/ch) enabled, silnika n/a to....
                      • uki145 Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 26.01.07, 12:11
                        powtaRZam sie ? moim zdaniem Ty sie powtaRZasz piszac ciegle o tej masie .
                        uwaznie czytam co piszesz ,uwaznie przestudiowałem przebieg wykkresów z hamowni
                        i zgadzam sie co do faktu ,ze przebieg mocy i momentu w 2.0 TFSI jest o wiele
                        lepszy ,tyle ,ze NIJAK SIE TO MA DO RZECZYWISTOSCI !!!!!!jaki parasol ,jaki
                        zawias .ani razu nie pisałem o tym ,ze niby honda ma gorsze zawieszenie .prosze
                        Cie badz konsekwentny i nie wmawiaj mi rzeczy których nie pisałem .rece
                        opadaj !!!!!!! przeczytaj co napisałem o alfie 147 i alfie Gtv. moz ewtedy
                        lepiej zrozumiesz o co mi chodzi.
                        • notmyself Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 26.01.07, 12:19
                          uki145 napisał:

                          > powtaRZam sie ? moim zdaniem Ty sie powtaRZasz piszac ciegle o tej masie .
                          > uwaznie czytam co piszesz ,uwaznie przestudiowałem przebieg wykkresów z
                          > hamowni i zgadzam sie co do faktu ,ze przebieg mocy i momentu w 2.0 TFSI
                          > jest o wiele lepszy ,tyle ,ze NIJAK SIE TO MA DO RZECZYWISTOSCI !!!!!!
                          > jaki parasol ,jaki zawias .ani razu nie pisałem o tym ,ze niby honda ma
                          > gorsze zawieszenie .prosze Cie badz konsekwentny i nie wmawiaj mi rzeczy
                          > których nie pisałem .rece opadaj !!!!!!! przeczytaj co napisałem o alfie
                          > 147 i alfie Gtv. moz ewtedy lepiej zrozumiesz o co mi chodzi.

                          Uki ja wiem o co chodzi. Do rzeczywistości mają się jakoś tylko takie
                          porównania gdzie konkurent Civica jest minimum 60kg cięzszy lub posiada silnik
                          diesla o mocy 140km :) Inne porównania mają się nijak do rzeczywistości :)
                          Nawet jeśli konkurent Civica powszechnie jest gnojony za wszystko z wyjątkiem
                          wyglądu :) Nawet gdy stosunek moc/masa jest bardzo podobny :) Wiem... takie
                          porównania nie mają sensu :)
              • niknejm No to może od innej strony Notmyselfie 26.01.07, 01:56
                Zerknij tu:
                www.track-challenge.com/main_e.asp?useframe=tracktest_e.asp
                Według tych danych TT 1.8T 225KM (25KM mocniejszy od Cifa) pokonał Hockenheim w
                1.21,3, czyli o 0.9s. wolniej od CTRa (1.20,4 CTR). Z drugiej strony był też
                inny, wolniejszy przejazd CTRa - 1.21,5, a więc praktycznie na poziomie tego
                TT. Jaki stąd wniosek? Może... po prostu te samochody są podobnie szybkie? ;-)
                Chyba, że wniosek jest inny. 1.8T 225KM to silnik do bani, a 2.0T 200KM jest
                świetny? ;-)

                Znowu coś wychodzi na to, że dyskusja n/a vs turbo jest ciutek natury
                ideologicznej :-)

                Pzdr
                Niknejm
                • mobile5 Re: No to może od innej strony Notmyselfie 26.01.07, 02:17
                  niknejm napisał:
                  Jaki stąd wniosek? Może... po prostu te samochody są podobnie szybkie? ;-)
                  Jeśli maksymalna moc w TT jest dostępna w 10 razy większym zakresie obrotów niż w Hondzie, i Honda robi czas o 2% gorszy, to tylko dobrze o niej świadczy.
                  • notmyself Re: No to może od innej strony Notmyselfie 26.01.07, 02:35
                    mobile5 napisał:

                    > niknejm napisał:
                    > Jaki stąd wniosek? Może... po prostu te samochody są podobnie szybkie? ;-)
                    > Jeśli maksymalna moc w TT jest dostępna w 10 razy większym zakresie obrotów
                    > niż w Hondzie, i Honda robi czas o 2% gorszy, to tylko dobrze o niej świadczy.

                    To wciąż jest aż 1.5 sekundy. Różnica w masie 10kg. Różnica w stosunku do golfa
                    68 kg (na korzyść hondy) i.. 0.4 sekundy.
                    • mobile5 Re: No to może od innej strony Notmyselfie 26.01.07, 11:58
                      notmyself napisał:
                      > To wciąż jest aż 1.5 sekundy.
                      To tylko mniej niż 2%.
                    • uki145 Re: No to może od innej strony Notmyselfie 26.01.07, 12:03
                      ale tt to ijnne auto .obejrzyj sobie czasem jakies wyscigi . silnik to jedna
                      rzecz .jaki układ hamulcowy ma tt ?,na jakich oponach jechała? . przeciez o tym
                      nic nie wiadomo.wystarczy ,ze tt ma troche wieksze tarcze hamulcowe ,kierowca
                      moze opóznic moment hamowania w stosunku do golfa,z uwagi na nizej połozeony
                      srodek ciezkosci wczesniej puszcza hamulec i szybciej przechodiz zakret .
                      predkosc wyjsca tez bedzie wieksza. to przykład na to ,dzieki czemu ,bez pomocy
                      silnika pojazd wykreca lepszy czas. hondda ,podobnie jak golgf jesyt autem
                      wyzszym z wyzej połozonym srodkiem ciezkosci i tym samym gorsza stabiklnoscia w
                      zakrecie . na tej samej zasadzie alfa romeo GTV(2.0 TS) wykreca lepsze torowe
                      czasy od alfy 147 (2.0 TS) silniki i skrzynie identyczne ,co ciekawe alfa GTV
                      jest ciezsza od 147 .Pozdrawiam
                      • notmyself Re: No to może od innej strony Notmyselfie 26.01.07, 12:13
                        uki145 napisał:

                        > ale tt to ijnne auto .obejrzyj sobie czasem jakies wyscigi . silnik to jedna
                        > rzecz .jaki układ hamulcowy ma tt ?,na jakich oponach jechała? . przeciez o
                        > tym nic nie wiadomo.wystarczy ,ze tt ma troche wieksze tarcze
                        > hamulcowe ,kierowca moze opóznic moment hamowania w stosunku do golfa,z
                        > uwagi na nizej połozeony srodek ciezkosci wczesniej puszcza hamulec i
                        > szybciej przechodiz zakret. predkosc wyjsca tez bedzie wieksza. to
                        > przykład na to ,dzieki czemu ,bez pomocy silnika pojazd wykreca lepszy
                        > czas. hondda ,podobnie jak golgf jesyt autem wyzszym z wyzej połozonym
                        > srodkiem ciezkosci i tym samym gorsza stabiklnoscia w zakrecie . na tej
                        > samej zasadzie alfa romeo GTV(2.0 TS) wykreca lepsze torowe czasy od
                        > alfy 147 (2.0 TS) silniki i skrzynie identyczne ,co ciekawe alfa GTV
                        > jest ciezsza od 147 .Pozdrawiam

                        Gdyby to tt miało stały 4x4 to owszem - tą różnicę w 2.5km odcinku można by
                        zrozumieć. Ale nie - to jest ośka. Ośka która może i fajnie wygląda ale od
                        samego początku cieszy się kiepską renomą a pierwsza wersja miałą recalle z
                        powodu problemów z stabilnością w zakrętach. Starasz się za wszelką cenę
                        zignorować dwa proste wykresy które demonstrują wyraźną różnicę w silnikach - a
                        type-r to nie jest taki zwykły dupowóz zeby można go objechać aż tak objechać z
                        powodu kiepskich hamulców
                        • uki145 Re: No to może od innej strony Notmyselfie 26.01.07, 12:22
                          not ,prosze Cie .nowe tt i jesgo zawieszenie nie ma nic współnego z poprtzednia
                          ttetka. to płyta golfa V wiec tym bardziej te auta sa poównywalne. to ze tt
                          jest oska jeszcze bardziej uzasadnia ens przykłądu alfa Gtv -147.GTV to tez
                          jest oska ,tak samo jak alfa 147.Gtv jest CIEŻSZE od 147 ,a pomimo tego faktu o
                          wiele szybsze na torze . alfa 147 ma nawet teoretycznie bardziej skomplkiowane
                          zaweiszenie (wielowahacz osie przedniej i tylnej ) Gtv ma z przodu kolumny
                          macphersona.Gtv jest ciezsze niz 147 ,ale ma nizsze opory powietrza i o wiele
                          nizej połozony srodek ciezkosci . na prostej przyspieszenie Gtv równiez jest
                          lepsze.cud czy co ? przeceiz wedługtego co piszesz powinno to byc
                          niemozliwe ,bo wszytsko zalezy od masy pojazdu .te argumenty do Ciebie nie
                          przemawiaja?ale powaznei ,bez walki o racje ,uwazasz ,ze te argumenty nie
                          potwierdzaja błednosci twojego twierdzenia?
                          • simr1979 Uciekacie Panowie... 26.01.07, 12:33
                            ...obaj od meritum, czyli przebiegu mocy i przełożeń.
                            Zakładamy, że tt i Civic mają podwozia równie (nie)odpowiednie dla toru H.
                            Proszzzzz......;)
                          • notmyself Re: No to może od innej strony Notmyselfie 26.01.07, 13:01
                            uki145 napisał:
                            > not ,prosze Cie .nowe tt i jesgo zawieszenie nie ma nic współnego z
                            > poprtzednia ttetka. to płyta golfa V wiec tym bardziej te auta sa
                            > poównywalne. to ze tt jest oska jeszcze bardziej uzasadnia ens przykłądu

                            Oczywiście - i dalej to tt ma wysuwany idtiotyczny spoiler który ratuje go od
                            tańcowania tyłem przy odjęciu gazu. No ale ty wiesz że nowe tt to jest
                            rewolucja a nie ewolucja. W folderze przeczytałeś?

                            > alfa Gtv -147.GTV to tez jest oska ,tak samo jak alfa 147.Gtv jest
                            > CIEŻSZE od 147 ,a pomimo tego faktu o wiele szybsze na torze . alfa 147
                            > ma nawet teoretycznie bardziej skomplkiowane zaweiszenie (wielowahacz osie
                            > przedniej i tylnej ) Gtv ma z przodu kolumny macphersona.Gtv jest ciezsze
                            > niz 147 ,ale ma nizsze opory powietrza i o wiele nizej połozony srodek
                            > ciezkosci . na prostej przyspieszenie Gtv równiez jest lepsze.cud czy co ?
                            > przeceiz wedługtego co piszesz powinno to byc niemozliwe ,bo wszytsko
                            > zalezy od masy pojazdu .te argumenty do Ciebie nie przemawiaja?ale
                            > powaznei ,bez walki o racje ,uwazasz ,ze te argumenty nie potwierdzaja
                            > błednosci twojego twierdzenia?

                            Ja nie dyskutuje o alfie - nie zmieniaj tematu. Jako konkurenta TT nie
                            zapodałem poldka. Jako konkurenta Civica nie wziąłem RS4. Różnica w czasie
                            pomiędzy type-r a tt jest miej więcej taka jak między tt a RS6 plus. Ty na to
                            że jest to spowodowane wszystkim tylko nie różnicą w charakterystyce silnika.
                            Która to różnica w charakterystyce, jak sam wspomniałeś, istnieje...
                            pogratulować
                            • uki145 Re: No to może od innej strony Notmyselfie 26.01.07, 13:10
                              przeciez maja zupełnie inna konstrukcje zawieszenia .nowe tt ma z tyłu ciezka
                              konstrukcje wielowahaczowa(tym samym inny rozkład masy na tył i przód ) ,stare
                              miało belke skretna ze zle dobrana charakterystyka tłumienia amortyzatorów ,to
                              ze poprawili to po jakims czasie towynik zastosowania systemu kontroli
                              trakcji .Gtv i 147 to bardzo dobre przykłady ,bo auta maja identyczne
                              silniki ,a masa nie wpływa tu na osiagi. uciekasz od wszystkich moich dobrych
                              przykładów bo obalaja Twoja argumentacje (podobnie było z 2.oFSIvs TDI i
                              podobnie było w przypadku corsa vs doblo).ta dyskusja nie ma sensu bo to
                              przepychanka.przykro mi ,bo myslałem ,ze sie chociaz ustosunkujesz do tego co
                              pisze.Pozdrawiam
                              • notmyself Re: No to może od innej strony Notmyselfie 26.01.07, 13:15
                                uki145 napisał:

                                > przeciez maja zupełnie inna konstrukcje zawieszenia .nowe tt ma z tyłu ciezka
                                > konstrukcje wielowahaczowa(tym samym inny rozkład masy na tył i
                                > przód ),

                                A spoiler dalej jest? Dla szpanu? Bądź poważny :)

                                > stare miało belke skretna ze zle dobrana charakterystyka
                                > tłumienia amortyzatorów ,to ze poprawili to po jakims czasie towynik
                                > zastosowania systemu kontroli trakcji .Gtv i 147 to bardzo dobre
                                > przykłady ,bo auta maja identyczne silniki ,a masa nie wpływa tu na
                                > osiagi. uciekasz od wszystkich moich dobrych
                                > przykładów bo obalaja Twoja argumentacje (podobnie było z 2.oFSIvs TDI i
                                > podobnie było w przypadku corsa vs doblo).ta dyskusja nie ma sensu bo to
                                > przepychanka.przykro mi ,bo myslałem ,ze sie chociaz ustosunkujesz do tego co
                                > pisze.Pozdrawiam

                                Nie ustosunkowuje się do TDI vs Cośtam ani do Corsa vs. Diablo, bo dyskusja
                                tyczy się n/a (vte(c/k/ch) enabled) civic vs. tt tfsi. A Ty starasz się ją z
                                uporem godnym lepszej sprawy rozwodnić. Nie tędy droga :)
                                • uki145 Re: No to może od innej strony Notmyselfie 26.01.07, 13:26
                                  . nie potrafiłem Ci tego inaczej wytłumaczyc i uwazam ,ze to były dobre,nawet
                                  bardzo dobre przykłądy na to ,ze skrzynia decyduje o osiagach w/w pojazdów
                                  niezaleznie od ich masy. no ale któredy droga? wykresy porównalismy ,masz
                                  racje ,silnik doładowany ma o wiele lepsze parametry ,chodzi tylko o
                                  to ,dlaczego nie da sie tego efektywnie wykorzystac. dlaczego nie mozesz zrobic
                                  tego dla mnie d ,jesli sie nawet nie zgadzasz i pominac audi tt .skupic sie
                                  tylko na golfie i civicu .
                                  • notmyself Re: No to może od innej strony Notmyselfie 26.01.07, 13:35
                                    uki145 napisał:

                                    > . nie potrafiłem Ci tego inaczej wytłumaczyc i uwazam ,ze to były
                                    > dobre,nawet bardzo dobre przykłądy na to ,ze skrzynia decyduje o
                                    > osiagach w/w pojazdów niezaleznie od ich masy. no ale któredy droga?

                                    Tak, ale nie mam powodów do przypuszczeń aby Honda lub Audi zmaściło skrzynię w
                                    odpowiednio type-r czy tt. Nie potrafisz tego zrozumieć? To by trzeba być
                                    idiotą żeby nie potrafić zrobić skrzyni biegów do cywilnego, szybkiego auta do
                                    zabawy, którgo silnik jest projektantom dostępny. Czy mam się spodziewać że
                                    będe to musiał jeszcze kilka razy napisać?

                                    > wykresy porównalismy ,masz racje ,silnik doładowany ma o wiele lepsze
                                    > parametry ,chodzi tylko o to ,dlaczego nie da sie tego efektywnie
                                    > wykorzystac. dlaczego nie mozesz zrobic tego dla mnie d ,jesli sie
                                    > nawet nie zgadzasz i pominac audi tt .skupic sie tylko na golfie i civicu .

                                    Już nie wiem czy śmiać się czy płakać. UKI!!! - czy Civica można wybronić tylko
                                    poprzez porównanie z autem cięższym o 68kg? Ile razy jeszcze napiszesz to
                                    żenujące stwierdzenie?
                                  • simr1979 Re: No to może od innej strony Notmyselfie 26.01.07, 13:54
                                    uki145 napisał:

                                    > (...) uwazam ,ze to były dobre,nawet
                                    > bardzo dobre przykłądy na to ,ze skrzynia decyduje o osiagach w/w pojazdów
                                    > niezaleznie od ich masy.

                                    W przecieństwie do Twoich słusznych uwag o wpływie RÓŻNYCH czynników na osiągany
                                    przez RÓŻNE samochody czas przejazdu okrążenia na TYM SAMYM torze, powyżej
                                    zacytowane (i uporczywie przez Ciebie powtarzane) stwierdzenie jest piramidalną
                                    bzdurą, z której - obawiam się - długo będziesz się musiał tłumaczyć.
                                    • uki145 Re: No to może od innej strony Notmyselfie 26.01.07, 13:59
                                      Witam!prosze to rozwinac i wytłumaczyc bzdure mojego rozumowania chociazby na
                                      przykładzie opla corsy 1.3 multijet i fiata doblo z tym samym silnikiem,gdzie
                                      róznica ponad 200 kg masy i wiekszych oporów powietrza tego drugiego jest
                                      niwelowana przez zastosowanie krótszych przełozen 3 ostatnich biegów . auta
                                      pomimo ogromnych róznic maja takie same osiagi .Pozdarwiam
                                      • simr1979 Re: No to może od innej strony Notmyselfie 26.01.07, 14:49
                                        uki145 napisał:

                                        > Witam!prosze to rozwinac i wytłumaczyc bzdure mojego rozumowania

                                        "skrzynia decyduje o osiagach w/w pojazdów niezaleznie od ich masy."

                                        Nawet abstrahując od spraw czysto technicznych, brak tu prostej logiki - no
                                        chyba, że nie rozumiesz pojęcia przełożenia, ale o to Cię nie podejrzewam...

                                        Po to, żeby przełożeniem sprawić, aby ciężki samochód przyśpieszał lepiej niż
                                        lekki (oba o tym samym przebiegu mocy), musisz przecież (tymże przełożeniem)
                                        ograniczyć zakres prędkości tego pierwszego.
                                        Jeśli nawet założymy, że rozmiawamy o czasie okrązenia określonego toru, i że ta
                                        ograniczona prędkość jest wystarczająca do skutecznej po nim jazdy, bo tor ten i
                                        tak nie pozwala (z powodu promieni łuków, nawierzchni itepe)na osiągniecie
                                        większej, to przecież porównywane lekkie auto też można przełożeniem "skrócić"
                                        do tej samej prędkości maksymalnej, a wtedy jego lepszy cięzarowy wskażnik mocy
                                        oczywiśćie przeważy. Moc można pokonać tylko jeszcze większą mocą.

                                        Czy ja to jasno napisałem ?
                                        Nie rozumiem, jak można tego nie rozumieć.... :/
                                    • notmyself Re: No to może od innej strony Notmyselfie 26.01.07, 14:45
                                      simr1979 napisał:

                                      > W przecieństwie do Twoich słusznych uwag o wpływie RÓŻNYCH czynników na
                                      > osiągany przez RÓŻNE samochody czas przejazdu okrążenia na TYM SAMYM torze,

                                      Do których to czynników charakterystyka silnika niewątpliwe należy.
                                    • mosfet29 Re: No to może od innej strony Notmyselfie 26.01.07, 14:59
                                      simr1979 napisał:

                                      > uki145 napisał:
                                      >
                                      > > (...) uwazam ,ze to były dobre,nawet
                                      > > bardzo dobre przykłądy na to ,ze skrzynia decyduje o osiagach w/w pojazd
                                      > ów
                                      > > niezaleznie od ich masy.
                                      >
                                      > W przecieństwie do Twoich słusznych uwag o wpływie RÓŻNYCH czynników na
                                      osiągan
                                      > y
                                      > przez RÓŻNE samochody czas przejazdu okrążenia na TYM SAMYM torze, powyżej
                                      > zacytowane (i uporczywie przez Ciebie powtarzane) stwierdzenie jest
                                      piramidalną
                                      > bzdurą, z której - obawiam się - długo będziesz się musiał tłumaczyć.

                                      Przeciez to jest napisane calkiem logicznie i zgodne z prawda .W sporcie
                                      regula jest ze skrzynie biegow zestraja sie w taki sposob aby
                                      wykorzystac moc silnika jak najlepiej .Tam gdzie jest duzo dlugich
                                      prostych inaczej sklada sie skrzynie biegow stosujac inne przelozenia niz
                                      na tor gdzie jest sporo zakretow i krotkie proste.
                                      A do tematu warto dodac ze na torach bardzo duze znaczenie ma wlasnie
                                      zawieszenie i tylko pochwalic Golfa GTI ze uzyskal czas tylko
                                      nieznacznie gorszy od CTR zwzywszy ze ma znacznie wiekszy komfort
                                      resowrowania przydatny na codzien.
                    • niknejm Nie uważałeś Notmyselfie 26.01.07, 12:45
                      Nie uważałeś... ;-) Podałem wyniki, według których TT 1.8T 225KM na Hockenheim
                      uzyskało wynik GORSZY od CTRa o mocy 200KM. Czyli zupełnie odwrotny wynik niż w
                      Twoim przykładzie CTR vs TT. Jaka jest różnica między tymi przykładami? Ano to,
                      że tym razem do porównania wzięliśmy TT z silnikiem o mniejszej pojemności niż
                      poprzednio, ale większej mocy. Mimo wiekszej mocy, TT 1.8T okazało sie
                      wolniejsze od CTRa.

                      Pzdr
                      Niknejm
                      • uki145 Re: Nie uważałeś Notmyselfie 26.01.07, 12:49
                        Witam! ale trzeba brac znowu pod uwage fakt ,ze 1.8 T był montowany w starym TT
                        o o wiele gorszych własciwosciach jezdnych niz nowy model.Pozdrawiam
                        • niknejm Re: Nie uważałeś Notmyselfie 26.01.07, 12:59
                          uki145 napisał:

                          > Witam! ale trzeba brac znowu pod uwage fakt ,ze 1.8 T był montowany w starym
                          > TT o o wiele gorszych własciwosciach jezdnych niz nowy model.Pozdrawiam

                          Tak to zawsze można powiedzieć. A ja powiem - hm... to był stary Civic TypeR,
                          tamten był niedobry, teraz wchodzi nowy. Porównujmy z nowym, jak pojawią się
                          wyjątkowo dobre czasy pomiarów ;-)))

                          Zresztą, Twoje uwagi n/t Alfy wskazują, że sens porównywania sportowych coupe
                          (jak GTV czy TT) z hatchami mija się z celem, z uwagi na wyżej położony środek
                          ciężkości chociażby.

                          Pzdr
                          Niknejm
                          • uki145 Re: Nie uważałeś Notmyselfie 26.01.07, 13:15
                            no własnie ,masz racje .przeceiz stary civic miał zupełnie inna konstrukcje,
                            zawieszenia,czyli inne auto .chodziło mi tylko o to ,ze obiektywnie ,po
                            przejechaniu sie po torze nie mozna powiedziec ,ze silnik 1.8 T jest gorszy od
                            2.0 TFSI bo był w innym aucie.czyli porównanie znowu miedzy dwoma
                            autami :starym TT 1.8 t i nowym tt 2.0 TFSI. tak wałsnei uwazam ,ze wrzucenie
                            ttki miedzy golfa i civica nie ma sensu .
                            • notmyself Re: Nie uważałeś Notmyselfie 26.01.07, 13:17
                              uki145 napisał:
                              > no własnie ,masz racje .przeceiz stary civic miał zupełnie inna konstrukcje,
                              > zawieszenia,czyli inne auto .chodziło mi tylko o to ,ze obiektywnie ,po
                              > przejechaniu sie po torze nie mozna powiedziec ,ze silnik 1.8 T jest gorszy
                              > od 2.0 TFSI bo był w innym aucie.czyli porównanie znowu miedzy dwoma
                              > autami :starym TT 1.8 t i nowym tt 2.0 TFSI. tak wałsnei uwazam ,ze wrzucenie
                              > ttki miedzy golfa i civica nie ma sensu .

                              Żenujące to jest :) Czytając charakterystykę można powiedzieć bardzo dużo nt.
                              silników. Co nawet sam uki, ostrożnie ale jednak, przyznałeś :) A równocześnie
                              dowodzisz że na osiągi ma wpływ wszystko tylko nie charakterystyka. Smiech na
                              sali
                              • uki145 Re: Nie uważałeś Notmyselfie 26.01.07, 13:30
                                przyznałem ostroznie ,bo własnei duzo mozna powiedziec na temat ,ale tylko
                                samego silnika :co nie ma zadnego zwiazku z tym jak auto jako całosc bedzie
                                faktycznie sie zachowywac na drodze .no nie smiech na sali ,tylko taka jest
                                prawda ,bo sie okazuje ,ze nawet przy najwspanialszych parametrach na
                                swiecie ,skrzynia i zawiecha moze spowodowac ,ze auto bedzie miało kiepskie
                                parametry. yak mozemy sie przepychac bez konca ,proponuj ezakonczyc ta
                                dyskusje ,bo mam wrazenie ,ze juz od dawna jest jałowa.
                                • notmyself Re: Nie uważałeś Notmyselfie 26.01.07, 13:38
                                  uki145 napisał:

                                  > przyznałem ostroznie ,bo własnei duzo mozna powiedziec na temat ,ale tylko
                                  > samego silnika :co nie ma zadnego zwiazku z tym jak auto jako całosc bedzie
                                  > faktycznie sie zachowywac na drodze.

                                  Tak tak - silnik nie ma "zadnego związku" z zachowaniem auta na drodze :)
                                  Wspaniały wniosek :)

                                  > no nie smiech na sali ,tylko taka jest prawda ,bo sie okazuje ,ze nawet
                                  > przy najwspanialszych parametrach na swiecie ,skrzynia i zawiecha
                                  > moze spowodowac ,ze auto bedzie miało kiepskie parametry. yak mozemy
                                  > sie przepychac bez konca ,proponuj ezakonczyc ta dyskusje ,bo mam
                                  > wrazenie ,ze juz od dawna jest jałowa.

                                  "bo sie okazuje ,ze nawet przy najwspanialszych parametrach na
                                  swiecie ,skrzynia i zawiecha moze spowodowac ,ze auto bedzie miało kiepskie
                                  parametry" - czyli Honda nie potrafi zrobić skrzyni lub zawiechy tak? I to jest
                                  przyczyna dla której Civica wolno porównać tylko do auta cięższego? Bzdura na
                                  kołkach.
                      • notmyself Zauważyłem więcej niż Ty :) 26.01.07, 13:11
                        niknejm napisał:
                        > Nie uważałeś... ;-) Podałem wyniki, według których TT 1.8T 225KM na
                        > Hockenheim uzyskało wynik GORSZY od CTRa o mocy 200KM.

                        I to TT o mocy 225hp uzyskało czas 0-100 wyraźnie gorszy od TT o mocy 200hp???
                        Ciekawe :) Dwa czasy type-r 80-120 różnią się o... uwaga 0.7s :) Cóż.... to
                        tyle jeśli chodzi o te dane :)
                        Albo inna ciekawostka na którą właśnie popatrzyłem na tej stronie - to TT robi
                        slalom z prędkością 62km/h zaś type-r.... 67km/h. Jak że to tak????? Przcież
                        tt, jak napisaliście tutaj z 50 razy napisane, to jest rajdówka do które type-r
                        nie może podskoczyć ani zawiasem ani środkiem ciężkości no normalnie niczym :)


                        Czyli zupełnie odwrotny wynik niż w
                        >
                        > Twoim przykładzie CTR vs TT. Jaka jest różnica między tymi przykładami? Ano
                        to,
                        >
                        > że tym razem do porównania wzięliśmy TT z silnikiem o mniejszej pojemności
                        niż
                        > poprzednio, ale większej mocy. Mimo wiekszej mocy, TT 1.8T okazało sie
                        > wolniejsze od CTRa.
                        >
                        > Pzdr
                        > Niknejm
                        • niknejm Re: Zauważyłem więcej niż Ty :) 26.01.07, 14:28
                          notmyself napisał:

                          > I to TT o mocy 225hp uzyskało czas 0-100 wyraźnie gorszy od TT o mocy
                          > 200hp??? Ciekawe :) Dwa czasy type-r 80-120 różnią się o... uwaga 0.7s :)
                          > Cóż.... to tyle jeśli chodzi o te dane :)

                          Sam je cytujesz. Dane z Hockenheim. Dane CTRa są zresztą na stronie Track
                          Challenge identyczne jak te, które Ty podajesz. Wniosek: dane, potwierdzające
                          Twoją teorię są OK, dane sprzeczne z teorią są niewiarygodne. Tak? :-)))

                          Sorry, robi sie przepychanka. A w przepychankach brać udziału nie będę.

                          Pzdr
                          Niknejm
                          • notmyself Re: Zauważyłem więcej niż Ty :) 26.01.07, 14:53
                            niknejm napisał:

                            > notmyself napisał:
                            >
                            > > I to TT o mocy 225hp uzyskało czas 0-100 wyraźnie gorszy od TT o mocy
                            > > 200hp??? Ciekawe :) Dwa czasy type-r 80-120 różnią się o... uwaga 0.7s :)
                            >
                            > > Cóż.... to tyle jeśli chodzi o te dane :)
                            >
                            > Sam je cytujesz. Dane z Hockenheim. Dane CTRa są zresztą na stronie Track
                            > Challenge identyczne jak te, które Ty podajesz. Wniosek: dane, potwierdzające
                            > Twoją teorię są OK, dane sprzeczne z teorią są niewiarygodne. Tak? :-)))

                            Dane które zacytowałem są umieszczone na wielu stronach, co nie umniejsza ich
                            wartości. Jednak mają konkretne źródło będące czymś więcej niż "The number one
                            reference website for sportscars enthusiasts". To jest ta _cokolwiek istotna_
                            różnica na którą moim zdaniem warto zwrócić uwagę :)

                            > Sorry, robi sie przepychanka. A w przepychankach brać udziału nie będę.
                            >
                            > Pzdr
                            > Niknejm

                            notmyself
                      • habudzik Re: Nie uważałeś Notmyselfie 26.01.07, 13:42
                        No to moża ja teraz pohabudzikuje bo ni cholery Was nie rozumiem . O co Wam
                        chodzi ???? Tak juz naplątaliści , namieszliście że ...... o Matko Boska jedyna .
                        Mozecie to streścić jednym zdaniem , no może chociaż w 5 zdaniach ????
                        • uki145 Re: Nie uważałeś Notmyselfie 26.01.07, 13:51
                          parametry silnika nie sa decydujacym elementem tego jakie auto bedzie miało
                          osiagi i jak sie bedzie zachwoywac na torze/ .porownywalny pojazd z silnikiem
                          o o wiele gorszych parametrach i niekorzystnym przebiegu krzywych momentu i
                          mocy jezdzi od drugiego auta szybcie z uwagi na lepsze zestrojenie ukłądu
                          przeniesienia napedu ,zawieszenia i ogólnych załozen konstrukcyjnych ,pod katem
                          wykorzystania faktycznych mozliwosci silnika ,.to mam mysli i ciagle o tym
                          pisze:suche dane papierowe silnika daja nam wyobrazenie o charakterystyce jego
                          pracy(gdzie i na jakich obrotach bedzie sie dobrze zbierał itd) . juz dawno
                          chciałem zakonczyc ta dyskusje ,ael cos mnie powstrzymuje;-)
                          • habudzik Re: Nie uważałeś Notmyselfie 26.01.07, 20:45
                            uki145 napisał:

                            ) . juz dawno
                            > chciałem zakonczyc ta dyskusje ,ael cos mnie powstrzymuje;-)

                            Nie , Ty to pisz dalej bo robisz to z sensem i dobrze się czyta .
                      • chris62 Re: Nie uważałeś Notmyselfie 31.01.07, 16:17
                        niknejm napisał:

                        > Nie uważałeś... ;-) Podałem wyniki, według których TT 1.8T 225KM na Hockenheim
                        > uzyskało wynik GORSZY od CTRa o mocy 200KM. Czyli zupełnie odwrotny wynik niż w
                        >
                        > Twoim przykładzie CTR vs TT. Jaka jest różnica między tymi przykładami? Ano to,
                        >
                        > że tym razem do porównania wzięliśmy TT z silnikiem o mniejszej pojemności niż
                        > poprzednio, ale większej mocy. Mimo wiekszej mocy, TT 1.8T okazało sie
                        > wolniejsze od CTRa.

                        Bla bla bla , Samochody na normalny użytek porównujecie jakby się miały ze sobą
                        ścigać? Przecież nie do tego są stworzone tylko do jeżdżenia po szosach zgodnie
                        z przepisami ruchu drogowego a przyspieszenie jest im potrzebne do wyprzedzania
                        ciężarówek a nie do porównań który jest szybszy o pół sekundy.
                        Kiedy natomiast przychodzi do wyścigów na torze np. w kategorii samochodów
                        turystycznych gdzie obowiązują jakieś normy to na przodzie albo Audi albo BMW
                        albo Alfa a Hondy to tak raczej blizej końca stawki nawet z Seatami nie za
                        bardzo im idzie - cała więc teoria o wyższości silników Hondy bierze w łeb tam
                        gdzie powinna brylować - na torze wyścigowym.

                        • al9 oj chris chris.... seat audi mistrzowie silnikowi 31.01.07, 16:41
                          jasne. firma która nie inwestuje w wyścigi na torach robi kiepskie silniki....
                          brawo za ciekawe wnioski...
                          notabene - w formule I - wymagającej najwiekszych inwestycji - słyszałeś o
                          silnikach seata czy audi?
                          al
                          • moderator10 Re: oj chris chris.... seat audi mistrzowie silni 31.01.07, 18:22
                            al9 napisał:

                            > jasne. firma która nie inwestuje w wyścigi na torach robi kiepskie silniki....
                            > brawo za ciekawe wnioski...
                            > notabene - w formule I - wymagającej najwiekszych inwestycji - słyszałeś o
                            > silnikach seata czy audi?
                            > al

                            Ty chyba masz problem z mysleniem .Renault nie robi samochodow praktycznie
                            sportowych wcale i a mimo wszystko leje Honde w F1 .
                            Natomiast Porsche ,Lamborghini nie m startuja w F1 i to jest dowod
                            w/g ciebie na to ze nie potrafia robic dobrych silnikow?
                            Skoro Honda jest taka dobra to powinna odnosic sukcesy wszedzie tam gdzie
                            sie probuje a tymczasem jakos marnie im idzie.
                            Jak juz przywolales Audi to nie ujmujac nic Hondzie w porownaniu do
                            Audi jest malutka jesli chodzi o osiagniecia w sporcie.
                            • chris62 Re: oj chris chris.... seat audi mistrzowie silni 01.02.07, 16:26
                              moderator10 napisał:


                              > Ty chyba masz problem z mysleniem .Renault nie robi samochodow praktycznie
                              > sportowych wcale i a mimo wszystko leje Honde w F1 .
                              > Natomiast Porsche ,Lamborghini nie m startuja w F1 i to jest dowod
                              > w/g ciebie na to ze nie potrafia robic dobrych silnikow?
                              > Skoro Honda jest taka dobra to powinna odnosic sukcesy wszedzie tam gdzie
                              >
                              > sie probuje a tymczasem jakos marnie im idzie.
                              > Jak juz przywolales Audi to nie ujmujac nic Hondzie w porownaniu do
                              > Audi jest malutka jesli chodzi o osiagniecia w sporcie.

                              Otóż to.
                              Mało tego Audi wprowadza do sportu diesle i to z sukcesami (Le Mans).
                            • al9 moderator i kłopoty z mysleniem 01.02.07, 17:59
                              Ty chyba masz problem z mysleniem
                              -----------
                              a ty moderator masz kłopoty z moderowaniem...
                              Honda jest dobra bo robi dobre auta w przeciwienstwie do renaulta...
                              jestes juz chyba na tyle duzy zeby wiedziec ze koncern podejmuje decyzje
                              dotyczace udzialu w wrc czy formule I wyłącznie z powodów marketingowych! Chyba
                              nie bedziesz twierdzic, że np citroen albo skoda robią świetne silniki. Robią.
                              kilkadziesiąt sztuk dla potrzeb rajdów....
                              BMW - bez sukcesów w F1 (mimo sympatii dla Kubicy) - zatrudnia w sezonie 2007
                              260 osób i ma budżet 75 mln euro.. I na pierwsze dwa miejsca nie ma szans. I
                              czy to oznacza, że robią złe silniki???
                              Wbrew pozorom - mimo twojego hamskiego moderator tonu - nie ma między nami
                              sporu. Zwracalem chrisowi uwagę, że czym innym sport, czym innym silnik z tasmy.
                              Jezdzę hondą, poprzednie 12 lat miałem carolki i słuzbowego passata -
                              stwierdzam: Honda to fajne auto. Z dobrym silnikiem. Dającym przyjemność w
                              codziennej jezdzie, świetnym akustycznie, pomimo pojemności zadziwiająco
                              oszczędnym. I - jestem spokojny - będzie jezdził bez awarii bardzo bardzo długo.
                              al
                          • chris62 Re: oj chris chris.... seat audi mistrzowie silni 01.02.07, 16:22
                            al9 napisał:

                            > jasne. firma która nie inwestuje w wyścigi na torach robi kiepskie silniki....
                            > brawo za ciekawe wnioski...
                            > notabene - w formule I - wymagającej najwiekszych inwestycji - słyszałeś o
                            > silnikach seata czy audi?
                            Nie, więc nie mogę porównać ale na WTTC Honda dostaje w d...
                            A Seaty mają silniki VW.
                            W F1 też na podium obecnie się nie łapie w ubiegłym sezonie zaledwie 1
                            zwycięstwo i to tylko dlatego że lepsi się porozbijali a więc przypadkowe.

                            Co do wniosków to bynajmniej nigdzie nie twierdzę że silniki Hondy są kiepskie
                            tylko zwracam uwagę tym którzy się nimi onanizują, że niczym specjalnym się nie
                            wyróżniają a nawet jeśli to nie jest rzecz istotne na codzienny użytek wozenia
                            tyłka do pracy i czasem w trasę. Nikt na torze na codzieńnie pomyka z
                            piszczącymi oponami żeby się przejmować ułamkami sekund w osiągach.
                            Dla większości i tak liczy się ile auto spala czy silnik sienie posypie po 100
                            tys. km i czy da sięsprawnie wyprzedzić na trasie jakąś zawalidrogę no i
                            oczywiście żeby hałas nie męczył uszu w dalekiej trasie.
                            • niknejm Re: oj chris chris.... seat audi mistrzowie silni 01.02.07, 16:52
                              chris62 napisał:

                              > Dla większości i tak liczy się ile auto spala

                              I tu jest nieźle. Jak porównywałem swoje autko z innymi benzyniakami o podobnej
                              mocy (około 170KM), to wynik był dobry. Wynika to ze stosunkowo małej
                              pojemności i braku turbo.

                              > czy silnik sienie posypie po 100 tys. km

                              Akurat silniki Hondy są znane z wysokiej trwałości i niezawodności.

                              > i czy da sięsprawnie wyprzedzić na trasie jakąś zawalidrogę

                              Da się. :-)

                              > oczywiście żeby hałas nie męczył uszu w dalekiej trasie.

                              Tu jest gorzej, jeśli chcemy wykorzystać pełnię możliwości silnika...

                              Pzdr
                              Niknejm
                              • chris62 Re: oj chris chris.... seat audi mistrzowie silni 02.02.07, 12:20
                                niknejm napisał:


                                > > oczywiście żeby hałas nie męczył uszu w dalekiej trasie.
                                >
                                > Tu jest gorzej, jeśli chcemy wykorzystać pełnię możliwości silnika...

                                No właśnie. Do pewnego czasu nie byłem zwolennikiem diesli i dalej nie jestem
                                jednak po doświadczeniach z 2 litrowym TDCi Forda Mondeo w autostradowym
                                pomykaniu po Niemczech z prędkościami 180-220 km/h non stop muszę docenić zalety
                                takiego rozwiązania bo było względnie cicho a samochód pędził zużywając duuużo
                                mniej paliwa niż odpowiedni benzynowy.
                                Gdybym w większości jeździł w dalekie trasy zwłaszcza po autostradach i miał 2x
                                większe przebiegi roczne to obecnie kupowałbym tylko dobrego diesla.
                                Bezpośrednie porównanie osiągowo-kosztowe przerabiałem na 2 Focusach - obydwa
                                100 KM tyle, że pierwszy to diesel 1,8 a drugi benzynka 1,6 - grupka jadąca
                                benzynką nie mogła utrzymać grupki z diesla a jeszcze dużo częściej odwiedzała
                                stację benzynową w celu tankowania. Aspekt kręcenia silnika w zakres 6000-7000
                                obrotów w tym momencie przestawał mieć jakiekolwiek znaczenie w kwestii osiągów
                                diesel kończy się na ok. 5 tys.
                                • niknejm Re: oj chris chris.... seat audi mistrzowie silni 02.02.07, 18:50
                                  Nie mam 'obrzydzenia ideologicznego', jeśli chodzi om diesle. Z tym, że za
                                  kompakt z dieslem o przyspieszeniu do setki w okolicach 8s. (jak mój Civic)
                                  musiałbym zapłacić naprawdę duże pieniądze. Diesle są po prostu za drogie, a
                                  przy moich przebiegach (15-20kkm rocznie) opłacalność byłaby żadna.

                                  Pzdr
                                  Niknejm
                                  • uki145 Re: oj chris chris.... seat audi mistrzowie silni 02.02.07, 19:16
                                    Witam! Niknejm ,napisz mi prosze cos o Twoim Civicu .czy to jest model 3d 1.6
                                    VTi (160KM/7600?) z buda 95? jeli tak to napisz mi prosze(jesli oczywiscie
                                    mozesz) na jakim oleju jezdzisz ,ile kosztowała Cie wymiana napedu rozrzadu i
                                    jak ogólnie kształtuja sie róznice cen poszczególnych elementów
                                    eksploatacyjnych miedzy ta wersja ,a np zwykła 1.5 i LS. byłbym bardzo
                                    wdzieczny za takie info . nie ukrywam ,ze mysle nad zmiana mojej 145 ,a taki
                                    civic to pojazd który jest stworzony wprost pod moje potrzeby ;-) a i jeszcze
                                    jedno ,sprowadałes to auto ,bo z tego co wiem nie był dostepny w
                                    Polsce.Pozdrawiam Łukasz
                • notmyself Re: No to może od innej strony Notmyselfie 26.01.07, 02:33
                  niknejm napisał:

                  > Zerknij tu:
                  > www.track-challenge.com/main_e.asp?useframe=tracktest_e.asp
                  > Według tych danych TT 1.8T 225KM (25KM mocniejszy od Cifa) pokonał Hockenheim
                  > w 1.21,3, czyli o 0.9s. wolniej od CTRa (1.20,4 CTR). Z drugiej strony był
                  > też inny, wolniejszy przejazd CTRa - 1.21,5, a więc praktycznie na poziomie
                  > tego TT. Jaki stąd wniosek? Może... po prostu te samochody są podobnie
                  > szybkie? ;-)

                  Odpowiem tak: Według tej stornu tt o mocy 225km robi 0-100 w 6.9 km/h. 2.0tfsi
                  (200hp) robi 0-100 w 6.6 (dsg 6.4) km/h. Honda raz robi 80-100 w 6.5 sekundy a
                  innym razem w 5.8 sekundy (moc ta sama). Całość bez referencji. Czytaj...
                  smietnik :)

                  Ja wybrałem czasy jednolicie - z testów sport auto.

                  > Chyba, że wniosek jest inny. 1.8T 225KM to silnik do bani, a 2.0T 200KM jest
                  > świetny? ;-)
                  >
                  > Znowu coś wychodzi na to, że dyskusja n/a vs turbo jest ciutek natury
                  > ideologicznej :-)

                  Proste porównanie dwóch wykresów przeczy Twojej tezie. Moc maksymalna jest
                  dobra do folderów.

                  > Pzdr
                  > Niknejm

                  notmyself
                  • niknejm Re: No to może od innej strony Notmyselfie 26.01.07, 12:52
                    notmyself napisał:

                    > Ja wybrałem czasy jednolicie - z testów sport auto.

                    Ja też jednolicie. Z testów Track Challenge, dość dobrze znanych w światku
                    automobilistów. I okazało się, że CTR był szybszy, hi hi. Przepraszam, ale
                    zaczynasz habudzikować. "Jak fakty przeczą tezie, tym gorzej dla faktów"? :-)

                    Pzdr
                    Niknejm
      • mobile5 Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 26.01.07, 01:54
        notmyself napisał:
        > Już nie wspominam nawet o kwesti ew. modów silnika, które ludzie nastawieni na
        > szybką jazdę powinni brać pod uwagę :) Silnik n/a... znaczy rzeźba w gó..e. To
        > może uturbić? Tylko że tłoki są z aluminium....

        W 2.0tfsi z czego są tłoki?
        • notmyself Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 26.01.07, 02:07
          mobile5 napisał:

          > notmyself napisał:
          > > Już nie wspominam nawet o kwesti ew. modów silnika, które ludzie nastawie
          > > ni na szybką jazdę powinni brać pod uwagę :) Silnik n/a... znaczy rzeźba w
          > > gó..e. To może uturbić? Tylko że tłoki są z aluminium....
          >
          > W 2.0tfsi z czego są tłoki?

          "The pistons are made from a highly heat-resistant aluminium alloy with a cast-
          iron reinforced piston-ring carrier zone – they are particularly light in
          weight and are designed for a combustion pressure of up to 125 bar."

          Więc nie są to takie zwykłe tłoczki oj nie :)
          • mobile5 Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 26.01.07, 02:13
            notmyself napisał:

            > mobile5 napisał:
            >
            > > notmyself napisał:
            > > > Już nie wspominam nawet o kwesti ew. modów silnika, które ludzie na
            > stawie
            > > > ni na szybką jazdę powinni brać pod uwagę :) Silnik n/a... znaczy r
            > zeźba w
            > > > gó..e. To może uturbić? Tylko że tłoki są z aluminium....
            > >
            > > W 2.0tfsi z czego są tłoki?
            >
            > "The pistons are made from a highly heat-resistant aluminium alloy
            > Więc nie są to takie zwykłe tłoczki oj nie :)
            Czyli tak jak w V12 TDI i większości nowoczesnych silników kute aluminium.
            • notmyself Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 26.01.07, 02:39
              mobile5 napisał:

              > > "The pistons are made from a highly heat-resistant aluminium alloy with a
              > > cast-iron reinforced piston-ring carrier zone – they are particularly
              > > light in weight and are designed for a combustion pressure of up to
              > > 125 bar."
              > > Więc nie są to takie zwykłe tłoczki oj nie :)
              > Czyli tak jak w V12 TDI i większości nowoczesnych silników kute aluminium.

              Nie mieszaj TDI z doładowaną benzyną - to są zupełnie inne temperatury.

              One są ze stopu przygotowanego pod kątem odporności na temperaturę i dodatkowo
              wzocnionego wstawkami z kutej stali. Jeśli chcesz wykazać że możliwości
              podnoszenia mocy w silniku n/a i doładowanym są podobne to... powodzenia :)
              Uturbianie wygląda na prostą czynnośc... niestety tylko wygląda :)
              • mobile5 Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 26.01.07, 12:00
                notmyself napisał:
                > Nie mieszaj TDI z doładowaną benzyną - to są zupełnie inne temperatury.
                > One są ze stopu przygotowanego pod kątem odporności na temperaturę i dodatkowo
                > wzocnionego wstawkami z kutej stali. Jeśli chcesz wykazać że możliwości
                > podnoszenia mocy w silniku n/a i doładowanym są podobne to... powodzenia :)

                I muszą stosować specjalne oleje odporne do 400st.C? Może jednak mniej fantazjowania?
                • notmyself Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 26.01.07, 12:16
                  mobile5 napisał:

                  > notmyself napisał:
                  > > Nie mieszaj TDI z doładowaną benzyną - to są zupełnie inne temperatury.
                  > > One są ze stopu przygotowanego pod kątem odporności na temperaturę i
                  > > dodatkowo wzocnionego wstawkami z kutej stali. Jeśli chcesz wykazać
                  > > że możliwości podnoszenia mocy w silniku n/a i doładowanym są podobne
                  > > to... powodzenia :)
                  >
                  > I muszą stosować specjalne oleje odporne do 400st.C? Może jednak mniej
                  > fantazjo wania?

                  Znaczy kto musi? EGT jest w dieslach znacznie niższe niż w silniku benzynowym,
                  to żadna nowosć.
                  • mobile5 Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 26.01.07, 12:45
                    notmyself napisał:
                    > Znaczy kto musi? EGT jest w dieslach znacznie niższe niż w silniku benzynowym,
                    > to żadna nowosć.

                    Należy rozumieć że w TFSI zastosowano stopy aluminium w technolgii niedostępnej dla Japończyków?
                    • notmyself Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 26.01.07, 15:06
                      mobile5 napisał:

                      > Należy rozumieć że w TFSI zastosowano stopy aluminium w technolgii niedostępnej
                      > dla Japończyków?

                      Należy rozumieć, że w silniku doładowanym wiele elementów buduje się w
                      technologii, która kontekście silnika n/a była by jedynie niepotrzebnym
                      marnotrawstwem tak pieniędzy jaki o masy.
                      • mobile5 Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 26.01.07, 15:42
                        notmyself napisał:
                        notmyself napisał:
                        > Należy rozumieć, że w silniku doładowanym wiele elementów buduje się w
                        > technologii, która kontekście silnika n/a była by jedynie niepotrzebnym
                        > marnotrawstwem tak pieniędzy jaki o masy.

                        W kontekście tego co napisałeś wcześniej, a jest zacytowne poniżej, zwyczajnie fantazjujesz.

                        > > notmyself napisał:
                        Silnik n/a... znaczy r
                        > zeźba w
                        > > > gó..e. To może uturbić? Tylko że tłoki są z aluminium....
                        • notmyself Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 26.01.07, 20:50
                          mobile5 napisał:
                          > notmyself napisał:
                          > > Należy rozumieć, że w silniku doładowanym wiele elementów buduje się w
                          > > technologii, która kontekście silnika n/a była by jedynie niepotrzebnym
                          > > marnotrawstwem tak pieniędzy jaki o masy.
                          >
                          > W kontekście tego co napisałeś wcześniej, a jest zacytowne poniżej,
                          > zwyczajnie fantazjujesz.
                          >
                          > notmyself napisał:
                          > > Silnik n/a... znaczy rzeźba w gó..e. To może uturbić? Tylko że tłoki są
                          > > z aluminium....

                          I ponownie kolega habudzik kożysta z konta mobile5 :) Z czym konkretnie się nie
                          zgadzasz - napisz wprost:
                          A) Podnoszenie mocy silnika n/a zasilanego klasyczną Pb95/PB98 to rzeźba w
                          gó..e której efekty są mizerne w porwnaniu do poniesionych kosztów i stopnia
                          zmniejszenia trwałości silnika
                          B) Istotne elementy układu korbowo-tłokowego cywilnych silnika doładowanego są
                          wykonane w technologi nie stosowanej w cywilnych silnikach n/a, jako że było by
                          to pozbawionym sensu podnoszeniem kosztów w powiązaniu z potencjalnym
                          pogorszeniem osiągów.

                          • mobile5 Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 26.01.07, 21:36
                            notmyself napisał:
                            Z czym konkretnie się nie
                            > zgadzasz - napisz wprost:
                            Np. z tym:
                            " Tylko że tłoki są
                            > > > z aluminium...."
                            A z czego mają być, to nie F1, a ogólnie to z paplaniną, i udowadnianiem wszystkim wokół że 2+2=4.
                          • uki145 Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 26.01.07, 21:53
                            Witam! not ,bez przesady.rzezba w góre kosztem trwałosci ,a od kiedy to taka
                            zaleznosc wystepuje u japonców !honda robio akurat wysokoobrotowe wiertarki o
                            ponadprzecietnej trwałosci i zwykle pozbawione wad konstrukcyjnych :o takiej
                            jakosci jak np wysokoobrotowy ,169 konny 1.8 hondy civic wolkswagenowski 1.8
                            T 150 KM moze tylko pomarzyc (co z reszt juz chyba z 10 razy opisywałem) . inna
                            technologia tworzenia elementów w silnikach doładowanych .Rany Boskie .przeciz
                            w innym watku wyraznie dałem na przykład ,ze 1.8 T ,nawet w wersji 180 KM ma
                            identyczne bebechy jak jego wolnossacy odpowiednikach. silnik hondy ,jak sie
                            kreci do 8000 obr to co ma niby miec wał ze słabych komponetów .to dopiero
                            musi byc wytrzymały układ wał panewka . doładowany silnik musi miec jedynie
                            szczególnie wzmocniony układ korbowo -tłokowy ,bo tam ma najwieksze
                            obciazenia .w wiertarce hondy 8000 obr musi wytrzymac nie tylko układ wał
                            panewka ale cała reszta ,szcególnie wąłki ,kompensatory ,zawory .
                            • notmyself Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 26.01.07, 23:14
                              uki145 napisał:
                              > Witam! not ,bez przesady.rzezba w góre kosztem trwałosci ,a od kiedy to taka
                              > zaleznosc wystepuje u japonców !honda robio akurat wysokoobrotowe wiertarki o
                              > ponadprzecietnej trwałosci i zwykle pozbawione wad konstrukcyjnych :o takiej
                              > jakosci jak np wysokoobrotowy ,169 konny 1.8 hondy civic wolkswagenowski
                              > 1.8 T 150 KM moze tylko pomarzyc (co z reszt juz chyba z 10 razy
                              > opisywałem).

                              Uki - czyżbyś był kolejnym uczestnikiem tego forum który pieni się nt.
                              wyższości motoryzacji z takiego czy owego kraju na inna? Zchodzisz na bardzo
                              niski poziom niestety.

                              W gwestii rzeźby w gó..e - tu nie chodzi o to czy silnik jest Hondy czy VAGa.
                              Chodzi o to że jest wolnossący - to właśnie będzie przyczyną rzeżby przy
                              próbach modyfikacji. Wystarczy minimum zdrowego rozsądku by to zrozumieć.

                              > inna technologia tworzenia elementów w silnikach doładowanych .Rany
                              > Boskie .przeciz w innym watku wyraznie dałem na przykład ,ze 1.8 T ,nawet
                              > w wersji 180 KM ma identyczne bebechy jak jego wolnossacy odpowiednikach.

                              A tu z kolei posuwasz się do dezinformacji. Żeby daleko nie szukać zwrócę Ci
                              uwagę na "niewielki" szczegół - 1.8T ma stopień kompresji 9.5:1 Natomiast 1.8
                              n/a powyżej 10.0:1 Jak myślisz, czy to przypadek? Podaj mi __dokładnie__ jakie
                              ciśnienie doładowania chciałbyś zapodać do tego 1.8, pamiętając że nie stać cię
                              na zabawki w stylu stand alone żeby to wysterować.

                              > silnik hondy ,jak sie kreci do 8000 obr to co ma niby miec wał ze
                              > słabych komponetów .to dopiero musi byc wytrzymały układ wał panewka .

                              Bzdury, bzdury i jeszcze raz __bzdury__ Siedzę obecnie obok dysku twardego
                              który kręci się z prędkością ok 7000rpm a talerz ma cieniutki. Żeby kręcić do
                              8000 obrotów układ musi być wyważony i lekki. Powoli zaczynasz sadzić kwiatki.

                              > doładowany silnik musi miec jedynie szczególnie wzmocniony układ korbowo
                              > - tłokowy ,bo tam ma najwieksze obciazenia .
                              > w wiertarce hondy 8000 obr musi wytrzymac nie tylko układ wał panewka ale
                              > cała reszta ,szcególnie wąłki ,kompensatory ,zawory .

                              Mocno doładowany silnik musi mieć choćby:

                              kute tłoki tak dobrane z głowicą i uszczelką aby uniknąc spalania stukowego
                              kute korby
                              mocne panewki
                              mocny wał korbowy
                              MAF lub MAP
                              sensor EGT
                              czujnik temp. powietrza
                              FMIC
                              wysoko wydajne wtryskiwacze
                              knocksensor
                              najlepiej szerokopasmową lambdę
                              sterownik który to wszystko ogarnie wraz z odpowiednio zestrojonymi mapami
                              (ludzi którzy mogą to poprawnie zestroić jest w polsce garstka i bardzo się
                              cenią)
                              no i oczywiście turbinę :)

                              Ile z tych elementów znajdujesz, uki, w osławionym silniku 1.8
                              • uki145 Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 26.01.07, 23:38
                                a juz zpomniałes co napisałes powyzej ? przeceiz ja iwem ,ze z wolnossacego
                                silniak nie wyzsza moc bedzie na wyzszych obrotach !!tylko ty uwazasz m,ze to
                                zle z punktu widzenia nowoczesnego pojazdu a ja nie. parafrazujac
                                twierdzisz ,ze zwiekszanie mocy silników wolnossacych odbywa sie kosztem ich
                                trwałosci:to jest najwiekszy KWIATEK tej dyskusji: wysokobrotowosc ma sie nijak
                                do trawłaosci silnika bo o tym decyduje jakosc czesci z jakich jest zbudowany.
                                RNY BOSKIE po raz drugi :wywazony i lekki wal i to wszytsko .wiesz kiedy sie
                                przekrecaja panewki w silnikach fiata ,które maja moc max przy 6000 :własnei
                                przy 8000 bo nie wytrzymuje tego układ wał panewka odelzenie i dobre wywazenie
                                wału to nie wszytsko niestety .a na koniec 1.8 T 150 KM ma kute
                                tłoki !!!!:RANY BOSKIE PO RAZ 3. ;-(
                                • notmyself Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 27.01.07, 00:05
                                  uki145 napisał:
                                  > a juz zpomniałes co napisałes powyzej ? przeceiz ja iwem ,ze z wolnossacego
                                  > silniak nie wyzsza moc bedzie na wyzszych obrotach !!tylko ty uwazasz m,ze to
                                  > zle z punktu widzenia nowoczesnego pojazdu a ja nie.
                                  > parafrazujac twierdzisz ,ze zwiekszanie mocy silników wolnossacych odbywa
                                  > sie kosztem ich trwałosci:to jest najwiekszy KWIATEK tej dyskusji:
                                  > wysokobrotowosc ma sie nijak do trawłaosci silnika bo o tym decyduje
                                  > jakosc czesci z jakich jest zbudowany. RNY BOSKIE po raz drugi :wywazony i
                                  > lekki wal i to wszytsko.

                                  Uki - albo kompletnie nie zrozumiałeś o czym dyskutujemy w tym fragmencie wątku
                                  albo robisz ściemę. Ja nie twierdze, i nigdy nie twierdzłem, że silnik
                                  wysokoobrotowy małby być z natury mniej trwały. Tu dyskusja idze o
                                  __modyfikacjach seryjnego silnika__ celem podniesienia jego mocy. O
                                  sławetnym "tjuningu" :) I to własnie w silniku n/a jest rzeźba - koszt
                                  niepomierny do osiąganych rezultatów. O tym idzie dyskusja w tym wątku i nie
                                  próbuj zmienić tematu.

                                  > wiesz kiedy sie przekrecaja panewki w silnikach fiata ,które maja moc max
                                  > przy 6000 :własnei przy 8000 bo nie wytrzymuje tego układ wał panewka
                                  > odelzenie i dobre wywazenie wału to nie wszytsko niestety .a na koniec
                                  > 1.8 T 150 KM ma kute tłoki !!!!:RANY BOSKIE PO RAZ 3. ;-(

                                  Prosze nie zmieniaj tematu :) Zadałem Ci konkretne pytania i nie uzyskałem
                                  odpowiedzi:
                                  1) W jaki sposób dwa silniki na tych samych gratach 1.8 i 1.8T różnią się
                                  stopniem kompresji
                                  2) Które z następujących elementów jesteś w stanie zidentyfikowac w silniku 1.8
                                  n/a vaga, cytuje:

                                  notmyself napisał:
                                  > Mocno doładowany silnik musi mieć choćby:
                                  > kute tłoki tak dobrane z głowicą i uszczelką aby uniknąc spalania stukowego
                                  > kute korby
                                  > mocne panewki
                                  > mocny wał korbowy
                                  > MAF lub MAP
                                  > sensor EGT
                                  > czujnik temp. powietrza
                                  > FMIC
                                  > wysoko wydajne wtryskiwacze
                                  > knocksensor
                                  > najlepiej szerokopasmową lambdę
                                  > sterownik który to wszystko ogarnie wraz z odpowiednio zestrojonymi mapami
                                  > (ludzi którzy mogą to poprawnie zestroić jest w polsce garstka i bardzo się
                                  > cenią)
                                  > no i oczywiście turbinę :)
                                  > Ile z tych elementów znajdujesz, uki, w osławionym silniku 1.8

                                  dodam dla jasności 1.8 n/a :)

                                  • uki145 Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 27.01.07, 00:11
                                    not po pierwsze to przy stopniu sprezania 10:1 jestes w stanie spokojnie
                                    zamontowac soft turbo(z cizniniem powiedzmy 0,4 bara ) ze wzrostem mocy o
                                    jakies 20 % ,lejesz benzine 98 ,nie ma spalania stukowego ,jednie zmmniejszenie
                                    trwałosci slnika o jakies 30 % .takie 1.8 T 150 KM mógłby spokojnie
                                    jezdzic .ale juz praktycznie ,odnosnie 1.8 T .czy ty wiesz jak sie zmniejsza
                                    stopien sprezania. wystarczy zamontowac grubsza uszczelke pod głowica ,albo
                                    eszlifowac troche materiału z komory spalania.silniki te róznia sie gruboscia
                                    usczezlki pod głoiwca.gdzie tu wielkie koszty . ze stopnia sprezania 10:1
                                    robimy w ten sposób tanim kosztem 9:1 . silnik jest odprezony . montujemy
                                    sprezarke,powiedzmy dajaca cisnienie 0,7 bara.seryjny blok ma 1.8 m,a otwory na
                                    natrysk oleju nadenka (wystepuja juz w 1.8 T 150 KM)
                                    • uki145 Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 27.01.07, 00:18
                                      zawór zmniejszajacy cisnienie przy wyokich obrotach,dalej;:intercooler co by
                                      zmniejszyc temperature powietrza pakowanego do cylindra i zmniejszyc tym samym
                                      ilosc w niej zawartego tlenu. wielopounktowy wtrysk (2.0 TFSI wtrysk
                                      bezposredni) powoduje ,ze wystarczy modyfikacja kompa ,zeby podawał wieksza
                                      ilosc paliwa(nie potrznba nmontowania dodatkowego wtryskiwacz,jak w silnikach z
                                      jednopunktowym wtryskiem. co ty tam jeszcezchciałes zebym znalazł.gdzie tu jest
                                      generacja kosztów tak przeogromnych ,zeby przewyzszały koszty produkcji innego
                                      silnika.
                                      • uki145 Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 27.01.07, 00:22
                                        oczywiscie .stopien sprezania 1.8 20v (125 KM) 10,3 ,18T (150 KM) 9,5.za
                                        błedy przepraszam.
                                        • uki145 Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 27.01.07, 00:33
                                          i tu jest wąłsnei pies pogrzebany ,bo sam jestes w stanie dzisiaj zrobic sobie
                                          za 6-8 tys złotych z silnika 1.8 130 KM i momencie 180 NM motor o mocy 160 km i
                                          momencie 230 NM o płasciutkiej krzywej .sam to zrobisz,w Polsce .dobrze o Tym
                                          wiesz i to bez kutych tłoków. to teraz za jakie grosze potrafi zrobic to
                                          producent!!!!!!!!!! uwazasz ,z eto nei argument ,ze produkcja doładowanych
                                          silników w róznych wersjach mocy to nie jest redukcja kosztów?
                                          • notmyself Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 27.01.07, 00:38
                                            uki145 napisał:
                                            > i tu jest wąłsnei pies pogrzebany ,bo sam jestes w stanie dzisiaj zrobic
                                            > sobie za 6-8 tys złotych z silnika 1.8 130 KM i momencie 180 NM motor o
                                            > mocy 160 km i momencie 230 NM o płasciutkiej krzywej .sam to zrobisz,w
                                            > Polsce .dobrze o Tym wiesz i to bez kutych tłoków. to teraz za jakie
                                            > grosze potrafi zrobic to producent!!!!!!!!!! uwazasz ,z eto nei argument ,
                                            > ze produkcja doładowanych silników w róznych wersjach mocy to nie jest
                                            > redukcja kosztów?

                                            Nie zmieniaj tematu - pytam Cię o mody 1.8 n/a.
                                      • notmyself Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 27.01.07, 00:36
                                        uki145 napisał:

                                        > zawór zmniejszajacy cisnienie przy wyokich obrotach,

                                        Jest elementem turbiny a zewnętrznego nie ma sensu omntowac w takim setupie.
                                        Mam wrażenie że piszesz bardziej na czuja niż w nawiązaniu do jakiś konkretów :)

                                        > dalej;:intercooler co by zmniejszyc temperature powietrza pakowanego do
                                        > cylindra i zmniejszyc tym samym ilosc w niej zawartego tlenu.

                                        Zwiększyć ilość tlenu :) Ale to "detal" :)

                                        > wielopounktowy wtrysk (2.0 TFSI wtrysk bezposredni)

                                        Piszemy o 1.8 n/a Nie chwal się że wiesz co to FSI bo nie robi to wrażenia :)

                                        > powoduje ,ze wystarczy modyfikacja kompa ,zeby podawał wieksza
                                        > ilosc paliwa(nie potrznba nmontowania dodatkowego wtryskiwacz,jak w
                                        > silnikach z jednopunktowym wtryskiem. co ty tam jeszcezchciałes zebym
                                        > znalazł.gdzie tu jest generacja kosztów tak przeogromnych ,zeby
                                        > przewyzszały koszty produkcji innego silnika.

                                        W jednym z innych postów napisałem co jeszcze dokłądnie masz opisać. Odpisz
                                        tam, bo tutaj nie ma sensu. Piszmy seryjnie a nie równolegle dobrze?
                                    • notmyself Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 27.01.07, 00:31
                                      uki145 napisał:
                                      > not po pierwsze to przy stopniu sprezania 10:1 jestes w stanie spokojnie
                                      > zamontowac soft turbo(z cizniniem powiedzmy 0,4 bara ) ze wzrostem mocy o
                                      > jakies 20 % ,lejesz benzine 98 ,nie ma spalania stukowego ,jednie
                                      > zmmniejszenie trwałosci slnika o jakies 30 %. Takie 1.8 T 150 KM mógłby
                                      > spokojnie jezdzic

                                      Ciekawe jak policzyłeś te 30% zmniejszenia - jasnowidz? Ale pomińmy. A więc
                                      mamy, jak piszesz 20% więcej mocy - jakieś... no niech będzie że 30km :)
                                      (piszemy o 1.8 n/a jako punkt startu. K20A ma większy stopień spręzania) Super
                                      przyrost :) Koszt turbo powiedzmy... 800-1000PLN

                                      Teraz kolejne pytanie - podaj _szczegółowo_ sposób wysterowania - całosć
                                      paliwo, ciśnienie, kąt zapłonu. Do tego napisz jak proponujesz rozwiązać dolot.

                                      > .ale juz praktycznie ,odnosnie 1.8 T .czy ty wiesz jak sie zmniejsza
                                      > stopien sprezania. wystarczy zamontowac grubsza uszczelke pod głowica ,albo
                                      > eszlifowac troche materiału z komory spalania.silniki te róznia sie gruboscia
                                      > usczezlki pod głoiwca.

                                      Jak pytam się jakim cudem dwa __seryjne__ silniki na tych samych gratach różnią
                                      się stopniem kompresji. I prosze nie pisz tutaj farmazona że to kwestia
                                      grubości uszczelki pod głowicą, albo że vag robi bloki do 1.8 n/a a potem je
                                      szlifuje, bo takie pomysły zrodziła fuszerka garażowa. I nie mają one nic
                                      wspólnego z projektem silnka seryjnego.

                                      > gdzie tu wielkie koszty . ze stopnia sprezania 10:1 robimy w ten sposób >
                                      > tanim kosztem 9:1 . silnik jest odprezony . montujemy sprezarke,powiedzmy
                                      > dajaca cisnienie 0,7 bara.seryjny blok ma 1.8 m,a otwory na
                                      > natrysk oleju nadenka (wystepuja juz w 1.8 T 150 KM)

                                      Zaraz zaraz - 0.4 bara czy 0.7 na szlifowanej głowicy/uszczelce. Napisz
                                      konkretnie - dodam że jesteś na granicy popełnienia kolejnego farmazona. Nie
                                      zapomnij także opisać dalszych etapów o które spytałem wcześniej.

                                      • uki145 Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 27.01.07, 00:41
                                        ale co Ty mi kazesz tłumaczyc.co ma mCi tłumaczyc jak ma byc podawana dawka
                                        paliwa. napisałem ,ze seryjny silnik bez odprezenia i chlodzenia tłoków jest w
                                        stanie bez znacznej straty trwałosci wytrzymac doładoanie nawet do 0,5 bara.
                                        jak dodatkowo zamontujesz intercooler to ilosc tlenu podawanego do cylindr
                                        azmniejszy sie(tym samym cisnienie detonacyjne bedzie nizsze co znowu
                                        oznacza ,ze nie trzeba zmniejszac stopnia sprezania). tak własnie robi wag .do
                                        zmniejszenie stopnia spreazania wystarczy niewielkie podniesienie głowicy-
                                        oczywiscie podniesienie głowicy ,a nie jej obnizenie przez planowanie ,bo to
                                        zwieksza stopien sprezania:not !!!!!!!!!!!!!!! (gruubsza uszczelka wystarczy i
                                        tu na prawde mozna zastosowac ta sama głowice i ten sam blok). to jest róznica
                                        niewielka :1.08 wolnossacy ma 10,3 turbo 9,5 !!!!!!!1
                                        • notmyself No to wyszło szydło z worka :( 27.01.07, 00:55
                                          uki145 napisał:
                                          > ale co Ty mi kazesz tłumaczyc.co ma Ci tłumaczyc jak ma byc podawana dawka
                                          > paliwa.

                                          Napisz mi bo przecież wiesz prawda? Nie chodzi mi o to jak ma być "podawana"
                                          tylko o calość czyli:
                                          1. Jak wysterujesz paliwo i ciśnienie
                                          2. Jak rozwiążesz dolot
                                          3. Czy sugerujes 0.4bara czy 0.7 bara na uszczelce/szlifie głowicy

                                          Wiesz dlaczego ciągne za język - bo sadzisz ogólniki które wskazują że tak
                                          naprawdę nie masz nic ciekawego do powiedzenia w tym temacie.

                                          > napisałem ,ze seryjny silnik bez odprezenia i chlodzenia tłoków jest
                                          > w stanie bez znacznej straty trwałosci wytrzymac doładoanie nawet do
                                          > 0,5 bara.

                                          Wcześniej było 0.4 bara potem 0.7+miszmasze z uszczelką/głowicą. Teraz jeszcze
                                          inna liczba a mineło raptem kilka minut. Żenujące :(

                                          > jak dodatkowo zamontujesz intercooler to ilosc tlenu podawanego do cylindr
                                          > azmniejszy sie(tym samym cisnienie detonacyjne bedzie nizsze co znowu
                                          > oznacza ,ze nie trzeba zmniejszac stopnia sprezania).

                                          Drugi raz w tym wątku napisaleś o zmniejszaniu ilości O2 dzięki zastosowaniu
                                          IC. Pierwotnie myślałem że to pomyłka, aczkolwiek złośliwości sobie nie
                                          odpuściłem. Teraz widze że Ty po prostu tego zupełnie nie rozumiesz. Napisałeś
                                          bzdurę wprost z pierwszej klasy gimnazjum typu - jak dzieci wyobrażają sobie
                                          silnik doładowany.

                                          Sorry - ale chyba nie mamy o czym dyskutować....

                                          > tak własnie robi wag .do zmniejszenie stopnia spreazania wystarczy
                                          > niewielkie podniesienie głowicy- oczywiscie podniesienie głowicy ,a nie
                                          > jej obnizenie przez planowanie ,bo to zwieksza stopien
                                          > sprezania:not !!!!!!!!!!!!!!! (gruubsza uszczelka wystarczy i
                                          > tu na prawde mozna zastosowac ta sama głowice i ten sam blok).
                                          > to jest róznica niewielka :1.08 wolnossacy ma 10,3 turbo 9,5 !!!!!!!1

                                          Po tym co napisałeś powyżej już mnie nic nie zdziwi. Po prostu piszesz ot tak
                                          co Ci się uwidzi - na czuja bo forum przelknie wszystko. Nie chwal się że wisz
                                          co to planowanie głowicy - to nie jest wiedza tajemna. I odpóść sobie sugestie
                                          o zmniejszaniu stopnia kompresji uszczelką celem dodania do silnika
                                          doładowania. Tak się robi w garażu po kosztach, nie w silniku seryjnym.
                                          • notmyself Re: No to wyszło szydło z worka :( 27.01.07, 00:56
                                            notmyself napisał:

                                            > Napisz mi bo przecież wiesz prawda? Nie chodzi mi o to jak ma być "podawana"
                                            > tylko o calość czyli:
                                            > 1. Jak wysterujesz paliwo i ciśnienie
                                            > 2. Jak rozwiążesz dolot
                                            > 3. Czy sugerujes 0.4bara czy 0.7 bara na uszczelce/szlifie głowicy

                                            Zapomniałem :) Jeszcze kąt wyprzedzenia zpłonu - jaki masz plan w tym zakresie.
                                            Co i jak _dokłądnie_ pozmieniasz (ew. gdzie).
                                          • uki145 Re: No to wyszło szydło z worka :( 27.01.07, 01:09
                                            nie zcytasz uwanie co napisalem : 0,4 bara bez odprezania silnika (przyjmijmy
                                            ze górna granica jest 0,5 bara,czytaj uwaznie ).takei cisnienie wytrzyma kazdy
                                            układ korbowo tłokowy .dalej pisalem ,ze przerabiamy samodzielnie(poza
                                            fabryka ) silnik 1.8 (przy cisnieniu turbiny 0,7 jest potzrebne odprezenie
                                            silnika-o to chodziło ). dolot bez zaworu upustowego bo niby po co przy soft
                                            turbo i neiwyczynowej jezdzie . j anie wyteruje ,bos ie nie znam na
                                            przeprogramowaniu map wtrysku.podejrzewam ,ze ty rózniez nei masz o tym
                                            pojecia ,wiec po co mnie o to pytasz(a jesli masz to mnie oswiec prosze o co ci
                                            dokładnie chodzi) .oczywiscvie IC powoduje obnizenie temperatury powietrza z
                                            turbo (bo 1: rozgrzane powietrze ma wieksza gestosc ,2:temperatura mogłaby
                                            zniszczyc elementy układu dolotowego - czy juz sprostowaem poprzedniego
                                            kwiatka ,czy jeszcze chcesz wyjasnien nad celem montowania IC?
                                            • uki145 Re: No to wyszło szydło z worka :( 27.01.07, 01:20
                                              ocywiscie :rozgrzane powietrze ma MNIEJSZA gestosc
                                            • notmyself Re: No to wyszło szydło z worka :( 27.01.07, 01:22
                                              uki145 napisał:
                                              > nie zcytasz uwanie co napisalem : 0,4 bara bez odprezania silnika (przyjmijmy
                                              > ze górna granica jest 0,5 bara,czytaj uwaznie ).takei cisnienie wytrzyma
                                              > kazdy układ korbowo tłokowy. dalej pisalem ,ze przerabiamy samodzielnie(poza
                                              > fabryka ) silnik 1.8 (przy cisnieniu turbiny 0,7 jest potzrebne odprezenie
                                              > silnika-o to chodziło ).

                                              Wyciągam od Ciebie konkrety. A więc podejmij decyzję co Ty konkretnie byś
                                              zrobił - dał 0.4/0.5 bara czy odpręzył silnik i dał 0.7bara. Napisz konkretnie
                                              jaką podjoł byś decyzję. Nie ślizgaj się po temacie.

                                              > dolot bez zaworu upustowego bo niby po co przy soft turbo i
                                              > neiwyczynowej jezdzie.

                                              Piszesz o bovie czy wg - pisz precyzyjnie bo nie mam pewności czy wiesz o czym
                                              piszesz. Wcześniej napisałeś o zaworze który obniża ciśnienie przy wysokich
                                              obrotach - napiesz o co Ci konkretnie chodzi. __Konkretnie___ bez ślizgania się
                                              po temacie.

                                              I napisz jaki masz plan na dolot - przecież dyskutujesz o uturbianiu silnika
                                              n/a, to chyba wiesz o czym piszesz prawda?

                                              > ja nie wyteruje ,bos ie nie znam na przeprogramowaniu map wtrysku.
                                              > podejrzewam ,ze ty rózniez nei masz o tym pojecia ,wiec po co mnie o to
                                              > pytasz(a jesli masz to mnie oswiec prosze o co ci dokładnie chodzi).

                                              Nie proszę Cię o podanie wartości tych map. Pytam Cię o podanie rozwiązania
                                              które chcesz zastosować. Bardzo konkretnie - bez ślizgania się po temacie. To
                                              proste pyanie.

                                              > oczywiscvie IC powoduje obnizenie temperatury powietrza z
                                              > turbo (bo 1: rozgrzane powietrze ma wieksza gestosc ,2:temperatura mogłaby
                                              > zniszczyc elementy układu dolotowego - czy juz sprostowaem poprzedniego
                                              > kwiatka ,czy jeszcze chcesz wyjasnien nad celem montowania IC?

                                              Wręcz przeciwnie - jeszcze bardzej się pograżyłeś. Po prostu toniesz i nie masz
                                              nawet brzytwy której mógł byś się złapać. "rozgrzane powietrze ma wieksza
                                              gestosc" - tak????. "temperatura mogłaby zniszczyc elementy układu dolotowego" -
                                              to z czego ty je chcesz wykonać????? Uki - propozycja z mojej strony. Dajmy
                                              już pokój tej dyskusju bo chyba wszystko jest jasne. Nie ma sensu abyś dalej
                                              sadził bzdury starając się udowodnić... w zasadzie sam nie wiem co. Pisze to
                                              bez złośliwości - po prostu to nie ma sensu.
                                              • uki145 Re: No to wyszło szydło z worka :( 27.01.07, 01:59
                                                nei rozumiesz co pisze. jesli zdecydowałby sie na soft turbo o cisniniu 0,4
                                                bara nei odprezałby m silnika. jesli na doładowanie 0,7 i wieksze zwiekszenie
                                                mocy i momentu musze go odprezyc ,bo cisnienie sprezania rozerwie głowice.wiem
                                                jaka jest róznica miedzy zaworem zmniejszajacym cisnienie doładowania
                                                (montowanym w kazdej turbinie ,aby na wysokich obrotacjh cisnienie nie
                                                rozerwało silnika),a zaworem upustowym robiacy takie fajne tss ,który
                                                zapobiega " schamowaniu" turbiny przy zmianie biegu (spadku obrotów )!!!!!!to
                                                sa 2 rzedczy o któtych pisałem bez slizgania sie po temacie ,bez fachowego
                                                nazewnictwa.juz 2 razy prostowałem kwestie potrezby IC(ostatnia wersja jest
                                                prawdziwa : poptrzebne jest wprowadzenie gestego powietrza do silnika ,a zimmne
                                                popwietrez jest gestsze od ciepłego popełniłem jeden bład ,który
                                                sprostowałem ).gorace powietrze z turbiny ma wpływ na elemety układu dolotowego
                                                (chłodzenie wyklucza stosowanie drogich ,temperaturo odpornych elementów. moim
                                                zdaniem po ty sprostowaniu nie mozesz mi juz nic zarzucic. a teraz pytanie do
                                                Ciebie . NIE WIEM JAKIE KONKRETNE ROZWIAZANIE ZASTOSOWAC Z DOLOTEM i
                                                WTRYSKIEM :prosze napisz jesli wiesz jakie bedzie najlepsze w przypadku silnika
                                                doładowanego cisnieniem 0,7 i odpręzonym silniku. moze dzieki temu ta dyskusja
                                                nabierze jakies konkretne ramy .bo jak na razie ja tłumacze a Ty pytasz
                                                ironicznie dajac mi do zrozumienia ,ze wiesz lepije .wiec ja sie przyznaje ,nie
                                                wiem .wytłumacz prosze.Pozdrawiam
                                                • uki145 Re: No to wyszło szydło z worka :( 27.01.07, 02:07
                                                  a i jeszcze jedno NOt .bo nei rozumiem .z twojej listy : dlaczego kute tłoki i
                                                  uszczelka pod głowica maja zapobiegac spalaniu stukowemu .przeciez to nie ma
                                                  znaczenia. spalanie stukowe w aucie o wysokim stopniu sprezania niwelujemy
                                                  przeciez przez zastowowanie benzyny wysokoktanowej . kute tłkoi i mocniejsza
                                                  uszczelka sa po to ,zeby wytrzymac cisnienie w komoracjh spalnia gdy
                                                  doładowanie jest najwieksze ? wydaje mie si e,ze o to Ci chodziło
                                                  • habudzik Re: No to wyszło szydło z worka :( 27.01.07, 02:23
                                                    A przepraszam , ile wynosi wysoki stopień sprężania ??? Bez turbo i w 2
                                                    zaworowym silniku .
                                                  • uki145 Re: No to wyszło szydło z worka :( 27.01.07, 02:52
                                                    to od ilosci zaworów nie zalezy . dzisiaj osmiozaworówki maja max 10,5 . w
                                                    silnikach benzynowych o wysokim stopniu sprezania (np wolnossace 2.0 FSI 150
                                                    KM) stopien sprezania wynosi ponad 11. stad koniecznosc stosowania benzyny 98
                                                    (jesli chce sie zachowac fabryczne osiagi) .generalnie im wyzszy stopien
                                                    sprezania tym lepiej . bez przesady jednka ,bo granica oscyluje gdzies około 15-
                                                    16 . silniki diesla ,szczególnie te stare ,wolnossace ,maja bardzo wysoki
                                                    stopien sprezania (ponad 20) ale to wynika ze specyfiki zapłonu samoczynnego i
                                                    tego ,ze odpalania zimnego silnika diesla byłoby niemozliwe bez odpowiedniego
                                                    cisnienia w komorze spalania. nowoczesne turbodiesle maj stopien srezania
                                                    obnizony do granicy efektywnosci (czyli tych powiedzmy 16) ,ale to juz zupęłnie
                                                    inna historia.Pozdrawiam Łukasz
                                                • uki145 Re: No to wyszło szydło z worka :( 27.01.07, 02:45
                                                  shamowania
                                                • notmyself Re: No to wyszło szydło z worka :( 27.01.07, 03:27
                                                  uki145 napisał:
                                                  > nei rozumiesz co pisze. jesli zdecydowałby sie na soft turbo o cisniniu 0,4
                                                  > bara nei odprezałby m silnika. jesli na doładowanie 0,7 i wieksze zwiekszenie
                                                  > mocy i momentu musze go odprezyc ,bo cisnienie sprezania rozerwie
                                                  > głowice.

                                                  Wciąż nie odpisałeś na moje pytanie - na co byś się zdecydował. Nie da się
                                                  równocześnie zrobić obu wariantów. Ślizgasz się po temacie do oporu... szkoda

                                                  > wiem jaka jest róznica miedzy zaworem zmniejszajacym cisnienie doładowania
                                                  > (montowanym w kazdej turbinie ,aby na wysokich obrotacjh cisnienie nie
                                                  > rozerwało silnika), a zaworem upustowym robiacy takie fajne tss ,który
                                                  > zapobiega " schamowaniu" turbiny przy zmianie biegu (spadku obrotów )!!!!!!to
                                                  > sa 2 rzedczy o któtych pisałem bez slizgania sie po temacie ,bez fachowego
                                                  > nazewnictwa. juz 2 razy prostowałem kwestie potrezby IC(ostatnia wersja jest
                                                  > prawdziwa : poptrzebne jest wprowadzenie gestego powietrza do silnika ,a
                                                  > zimmne popwietrez jest gestsze od ciepłego popełniłem jeden bład ,który
                                                  > sprostowałem ).gorace powietrze z turbiny ma wpływ na elemety układu
                                                  > dolotowego (chłodzenie wyklucza stosowanie drogich ,temperaturo odpornych
                                                  > elementów. moim zdaniem po ty sprostowaniu nie mozesz mi juz nic zarzucic.

                                                  Uki ja pozwolę sobie zacytować Twoje stwierdzenia:

                                                  uki145 napisał:
                                                  > intercooler co by zmniejszyc temperature powietrza pakowanego do cylindra i
                                                  > zmniejszyc tym samym ilosc w niej zawartego tlenu

                                                  w innym miejscu:

                                                  uki145 napisał:
                                                  > jak dodatkowo zamontujesz intercooler to ilosc tlenu podawanego do cylindr
                                                  > azmniejszy sie(tym samym cisnienie detonacyjne bedzie nizsze co znowu
                                                  > oznacza ,ze nie trzeba zmniejszac stopnia sprezania).

                                                  I jeszcze w innym miejscu napisałeś:

                                                  uki145 napisał:
                                                  > oczywiscvie IC powoduje obnizenie temperatury powietrza z
                                                  > turbo (bo 1: rozgrzane powietrze ma wieksza gestosc ,2:temperatura mogłaby
                                                  > zniszczyc elementy układu dolotowego - czy juz sprostowaem poprzedniego
                                                  > kwiatka ,czy jeszcze chcesz wyjasnien nad celem montowania IC?


                                                  Po prostu nie masz zielonego pojęcia o co chodzi z tym IC. Cała ta dyskusja
                                                  pokazała, że rozsiewasz basnie bez jakiegokolwiek związku z rzeczywistością.
                                                  Przykro mi to stwierdzić, ale nie wiesz o czym piszesz. A mimo to stawiasz tezy
                                                  nt. taniego uturbiania silnika czy eliminacji silników n/a z ofery vaga. Mnie
                                                  ten wątek ostatecznie otworzył oczy...

                                                  > a teraz pytanie do Ciebie . NIE WIEM JAKIE KONKRETNE ROZWIAZANIE ZASTOSOWAC
                                                  > Z DOLOTEM i WTRYSKIEM :prosze napisz jesli wiesz jakie bedzie najlepsze
                                                  > w przypadku silnika doładowanego cisnieniem 0,7 i odpręzonym silniku.
                                                  > moze dzieki temu ta dyskusja nabierze jakies konkretne ramy .bo jak na
                                                  > razie ja tłumacze a Ty pytasz ironicznie dajac mi do zrozumienia ,ze
                                                  > wiesz lepije .wiec ja sie przyznaje ,nie wiem .wytłumacz prosze.

                                                  Cieszę się że przyznałeś to co oczywiste od wielu postów - jest postęp w
                                                  dyskusji. Odpowiem Ci, że absolutnie nie jestem specem od uturbiania - mimo to
                                                  pewne proste zależności/szacunki cen znam. I ja ten projekt widzę tak:

                                                  Zakładam że silnik ma jeździć a nie być zabawką na jeden rok.

                                                  Odprężenie silnika do tak 9.0:1 - być może dało by się to zrobić samą obróbką
                                                  głowicy (przy okazji można by wyrównać przepływ) wtedy pewnie w 500PLN by się
                                                  zmieściło. Gdyby się okazało że tak się nie da (trzeba by dopytać w firmie
                                                  która się tym zajmuje) to customowe korbowody i tłoki - nie sądzę aby dało się
                                                  to kupić taniej niz za ja wiem... 2 tysiace PLN (a pewnie były by droższe). A
                                                  pomysły z kombinowanymi uszczelkami to odpuść, chyba że faktycznie masz ochotę
                                                  na 30km przyrostu i zdejmowanie czapki co miesiąc. Dolot - IC z jakiegoś TDI
                                                  90/110hp+orurowanie z kwasówki; średnica minimum z średnicy przepustnicy, IC i
                                                  wyjścia z kompresora turbo - takie myki w przypadku diesli (FMIC) kosztują ok
                                                  1500-2000PLN z robotą. Tutaj będzie pewnie trochę taniej bo jest mniej rzeźby
                                                  niż z fmic. Kolektor wydechowy z 1.8T jeśli podejdzie. Jeśli nie, to pewnie
                                                  znowu jakaś "ręczna robótka". Koszt - powiedzmy że z 500PLN. Turbina - np k04
                                                  cena 900PLN. Wysterowanie smt6 + strojenie na hamowni z afr i egt w sumie
                                                  powiedzmy 1500PLN. Do tego map, czujniki ciśnienia doładowania, temperatury
                                                  oleju, i pewnie kilka innych. A co do ciśnienia doładowania, to nie jestem aż
                                                  takim jasnowidzem jak Ty aby strzelać z rękawa liczbami. To wyjdzie na hamowni
                                                  obciążeniowej - najwyższe ciśnienie przy którym nie dzwoni/nie trzeba cofać
                                                  zapłonu, turbina ma wciąż zadowalającą sprawność a egt nie jest abstrakcyjna.
                                                  Oczywiście z poprawką na to co przyjmą szpilki i korby - to już trzeba by
                                                  spytać kogoś kto taki silnik wysadził :)

                                                  Czyli jak by nie liczyć to będzie 4.5-7 tyś PLN. I nie oczekuj z takiego setupu
                                                  zbyt wiele. Taniej można zrobić rzeżbę na 1 rok zabawy. A z kolei za takie
                                                  poniądze można kupić wpełni sprawny 1.8T. To tyle w kwesti sensu uturbiania
                                                  tego 1,8 n/a.

                                                  > Pozdrawiam

                                                  notmyself
                                                  • uki145 Re: No to wyszło szydło z worka :( 27.01.07, 12:04
                                                    Witam! no widzisz ,prowokacja udała sie znakomicie.wreszcie napisałes cos
                                                    sensownego na temat .natomiast gdzie kat wyprzedzenia zapłonu i zmiana skłądu
                                                    mieszanki :myslałem ,ze uzyskam odpowiedz bardziej precyzyjna a nie wyciagnieta
                                                    z gazety badz forum teorie o ty co i gdzie zamontowac . powiem tak uwazam ,ze
                                                    jestes człowiekiem o mocno ograniczonejk wiedzy motoryzacyjnej ,bierzesz sie za
                                                    teoretyczne rozwazania o uturbianiu ,a tak na prawde nie rozumiesz podstawowych
                                                    pojec typu stopien sprezania i jego wpływ na sprawnosc jednostki ,róznice
                                                    miedzy cisnieniem w komorach spalania ,a stopniem sprezania a juz na sam koniec
                                                    rzucasz kwiatki typu ,pozwole sobie zacytowac:"kute tłoki musza byc tak dobrane
                                                    wraz z uszczelka do głowicy zeby uniknac spalania stukowego ".moim zdaniem nie
                                                    wiesz co to jest spalanie stukowe i co powduje jego wystepowanie.sprostowałem
                                                    swoja wypowiedz o IC i nie mozesz mi juz nic zarzucic. nie potrafisz rozmawiac
                                                    wielopłaszczyznowo .Pozdarwiam i niestety zastanów sie nad ty co napisałem bo w
                                                    poprzedniej dyskusji było bardzo podobnie
                                                  • notmyself Re: No to wyszło szydło z worka :( 27.01.07, 14:40
                                                    uki145 napisał:
                                                    > Witam! no widzisz ,prowokacja udała sie znakomicie.wreszcie napisałes cos
                                                    > sensownego na temat

                                                    Uki - odpóść sobie dziecinność. To jest wymówka poniżej nawet habudzika.
                                                    Wystarczy przeczytać poprzednie posty, zobaczyć atmosferę wczorajszej rozmowy,
                                                    i wszystko staje się jasne.

                                                    > .natomiast gdzie kat wyprzedzenia zapłonu i zmiana skłądu
                                                    > mieszanki :myslałem ,ze uzyskam odpowiedz bardziej precyzyjna a nie
                                                    > wyciagnieta z gazety badz forum teorie o ty co i gdzie zamontowac .

                                                    Właśnie napisałem Ci odpowiedź o której od Ciebie oczekiwałem - ale niestety
                                                    nie otrzymałem. Chciałem żebyś mi napisał że wysterujesz to wszystko świnką
                                                    albo jakimś stand alone. A nie żebyś podał mi tablicę wartości z map. Jeżeli
                                                    interesują cię jak te wartości się dobiera to także mogę ci mn. powiedzieć. Do
                                                    smt6 są biblioteki map i pierwotne przymiarki do tam znajdziesz. Resztę
                                                    poprawisz na hamowni - mapę paliwa z afr a zapłon i ciśnienie doładowania z
                                                    egt, sygnału z knocksensora i patrząć na moc silnika. Są firmy które to robią.

                                                    > powiem tak uwazam ,ze jestes człowiekiem o mocno ograniczonejk wiedzy
                                                    > motoryzacyjnej ,bierzesz sie za teoretyczne rozwazania o uturbianiu ,a tak
                                                    > na prawde nie rozumiesz podstawowych pojec typu stopien sprezania i jego
                                                    > wpływ na sprawnosc jednostki,

                                                    nie obawiaj się o to :)

                                                    > róznice miedzy cisnieniem w komorach spalania ,a stopniem sprezania

                                                    o to także nie musisz się obawiać :)


                                                    > a juz na sam koniec rzucasz kwiatki typu ,pozwole sobie zacytowac:"kute tłoki
                                                    > musza byc tak dobrane wraz z uszczelka do głowicy zeby uniknac spalania
                                                    > stukowego ".moim zdaniem nie wiesz co to jest spalanie stukowe i co powduje
                                                    > jego wystepowanie.

                                                    Niestety ponownie nadinterpretujesz i błądzisz. Ponadto cytujesz wyrywkowo i w
                                                    zmienionej postaci moje wypowiedzi. A napisałem tak: "kute tłoki tak dobrane z
                                                    głowicą i uszczelką aby uniknąc spalania stukowego". Można by ew. w tym zdaniu
                                                    dodać jeszcze korby ale nie chodzi o zabawe w aptekarza. Otóż robiac na
                                                    zamówienie takie graty robisze je pod konkretny interesujący Cię stopień
                                                    kompresji - dodam, niski tak aby właśnie uniknąć spalania stukowego. Pisząc to
                                                    miałem nadzieję że się w tej kwestii wypowiesz - okazuje się że nie, bo
                                                    zrozumiałeś to jakoby sam fakt zakucia miał powstrzymac dzwonienie. Cóż -
                                                    gdybyś miał choćby teoretyczne pojęcia na temat gratów na zamówienie to nie
                                                    popełnił byś takiego błędu. Nawiasem mówiąc w opisie modów związanych z
                                                    uturbianiem owego biednego 1,8 nawiązałem do tej kwestii.

                                                    > sprostowałem swoja wypowiedz o IC i nie mozesz mi juz nic zarzucic.

                                                    Ja nic nie zarzucam bo nie o to chodzi - po prostu chcę Cię poinformawać że te
                                                    wypowiedzi otwarły mi oczy. O ile za pierwszym razem myślałe że sie zwyczajnie
                                                    pomyliłeś, to kolejne wypowiedzi na ten temat, w kolejnych postach, utwierdziy
                                                    mnie w przekonaniu że zupełnie nie wiesz o co tu chodzi.

                                                    > nie potrafisz rozmawiac wielopłaszczyznowo. Pozdarwiam i niestety zastanów
                                                    > sie nad ty co napisałem bo w poprzedniej dyskusji było bardzo podobnie

                                                    notmyself
                                        • uki145 Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 27.01.07, 00:58
                                          nie pisze na czuja tylko z głowy :widzisz róznica miedzy nami polega na tym ,ze
                                          jestem raczej wszechstronny ,nie specjalizuje sie w uturbianiu silników i
                                          technikach. wiem jednak jak to wyglada kosztowo. mam jednak wrazenie ,ze nie
                                          wiesz co to stopien sprezania ,a pytasz mnieo to jak mam zaprojektowac kolektor
                                          dolotowy i przeprogramowac mapy wtrysku. NOT!!!!!!!!!!!!! ZMNIEJSZENEI
                                          STOPNIA SPREZANIA RIOBI SIE POPRZEZ ZWIKSZENIE OBJETOSCI KOMORY SPALANIA ,CO
                                          IDEALNIE I ŁATWO D AISEI ZROBIC PRZEZ ZAMONTOWANIE GRUBSZEJ USZCZELKI POD
                                          GŁOWICE ,zeszlifowanie głowicy(planowanie) ,o której tak uparcie piszesz
                                          powoduje efekt odwrotny (zwiekszenie stopnia sprezania ) i stosuje sie to tylo
                                          w modyfikacjach silników wolnossacych w celu zwiekszenei mocy. po co podnosimy
                                          głowice w silniku gdzie motujemy dołdowanie o wysokim cisniniu ,ano po to ,zeby
                                          cisnienie w komorach spalania nie rozerwało głowicy(oczywiscie nei mylic
                                          cisnienia w komorach spalania ze stopniem sprezania). w taki oto wąłsnei sposo
                                          silnik 1.8 20v 125 KM został przygotowany pod zainstalowanie turbo w fabsyce.to
                                          jest moje wytłumaczenie .co chcesz jezscze wiedziec
                                          • notmyself Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 27.01.07, 01:07
                                            uki145 napisał:
                                            > nie pisze na czuja tylko z głowy :widzisz róznica miedzy nami polega na
                                            > tym ,ze jestem raczej wszechstronny ,nie specjalizuje sie w uturbianiu
                                            > silników i technikach. wiem jednak jak to wyglada kosztowo.

                                            Po totalnych bzdurach które napisałeś w kwesti IC wiem już że ty nic na temat
                                            silników doładowanych nie wiesz. Albo wiesz niewiele. Sorry ... nie chce być
                                            zbyt złośliwy ale zrozum - nie ma sensu abyś dawał tutaj taki pokaz.

                                            > mam jednak wrazenie ,ze nie wiesz co to stopien sprezania ,a pytasz mnieo
                                            > to jak mam zaprojektowac kolektor dolotowy i przeprogramowac mapy wtrysku.

                                            Pytam dokłądnie o to:
                                            1) Jak wysterujesz paliwo i ciśnienie i kąt wyprzedzenia zapłonu
                                            2) Jaki masz plan na dolot
                                            3) Jakie konkretnie chcesz zrobić to doładowanie

                                            To są bardzo proste pytania. Wiem że na nie nie odpowiesz bo po prostu nic o
                                            tym nie wiesz.

                                            > NOT!!!!!!!!!!!!! ZMNIEJSZENEI STOPNIA SPREZANIA RIOBI SIE POPRZEZ
                                            > ZWIKSZENIE OBJETOSCI KOMORY SPALANIA ,CO IDEALNIE I ŁATWO DAISEI ZROBIC
                                            > PRZEZ ZAMONTOWANIE GRUBSZEJ USZCZELKI POD GŁOWICE,

                                            A ja pytam od samego początku - jak dwa seryjne silniki vaga na tych samych
                                            gratach mają różne stopnie spręzania? Uszczelka to jest pomysł wsam raz na
                                            niewielki garaż. Dlaje nie otrzymałe od ciebie wyczerpującej informacji na
                                            postawione pytanie. I pewnie nie dostanę....

                                            > zeszlifowanie głowicy(planowanie) ,o której tak uparcie piszesz powoduje
                                            > efekt odwrotny (zwiekszenie stopnia sprezania ) i stosuje sie to tylo
                                            > w modyfikacjach silników wolnossacych w celu zwiekszenei mocy. po
                                            > co podnosimy głowice w silniku gdzie motujemy dołdowanie o wysokim
                                            > cisniniu ,ano po to ,zeby cisnienie w komorach spalania nie rozerwało
                                            > głowicy(oczywiscie nei mylic cisnienia w komorach spalania ze stopniem
                                            > sprezania). w taki oto wąłsnei sposo silnik 1.8 20v 125 KM został
                                            > przygotowany pod zainstalowanie turbo w fabsyce.to
                                            > jest moje wytłumaczenie .co chcesz jezscze wiedziec

                                            Uki - szlifowanie nie równa się planowanie. Można poddać głowice obróbce
                                            mechanicznej mającej na celu odprężenie silnika. Zdajesz sobie z tego sprawę,
                                            czy może jedyny zabieg wykonywany względem głowicy jaki znasz to planowanie?
                                            Coraz bardziej ta dyskusja staje się płonna i niestety żenująca.
                                            • uki145 Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 27.01.07, 01:13
                                              Ty nei potrafisz dyskutowac.ja ci sie staram wytłumaczyc ,aTy tylko bluzgasz i
                                              nic wiece .człowieku kimTy jestes .zadajesz pytania ,na które pewnie sam nie
                                              znasz ospowiedzi.napisz prosze jak przeprogramujesz mapy wtrysku zebym
                                              pzrynajmniej miał pojecie o Tym ,ze nie rozmawiam z kolejnym upierdliwcem typu
                                              simir79 .BOSHE
                                              • notmyself Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 27.01.07, 01:28
                                                uki145 napisał:
                                                > Ty nei potrafisz dyskutowac.ja ci sie staram wytłumaczyc ,aTy tylko bluzgasz
                                                > i nic wiece .człowieku kimTy jestes .zadajesz pytania ,na które pewnie
                                                > sam nie znasz ospowiedzi.napisz prosze jak przeprogramujesz mapy wtrysku
                                                > zebym pzrynajmniej miał pojecie o Tym ,ze nie rozmawiam z kolejnym
                                                > upierdliwcem typu simir79 .BOSHE

                                                Uki - ja nie pytam Cię o "mapy wtrysku". Ja pytam jakie rozwiązanie chcesz
                                                zastosować w kwestii wysterowania paliwa, ciśnienia i zapłonu. Jak na razie nie
                                                dostałem żadnych odpowiedzi, zaś napotkałem kilka totalnych bzdur (vide IC).
                          • uki145 Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 26.01.07, 21:58
                            w zwiazku z tym rozległym tematem ,bede dalej uparcie twierdziłl ,ze dzisiaj
                            mamy do czynienia z tzw downsizingiem :zmniejszaniem pojemnosci silników przy
                            zachowaniu takich samyc parametrów . takie mozliwosci daje turbo .cel jest
                            jeden :zmniejszanei kosztów produkcji siników . uwazam ,ze koszt
                            wyprodukowania zaawansowanej wiertarki hondy z alumniowym blokiem , stałymi
                            tulejami jest o wiele wyzszy od kosztu produkcji 2.0 TFSI. Pozdrawiam
                            • notmyself Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 26.01.07, 23:19
                              uki145 napisał:
                              > w zwiazku z tym rozległym tematem ,bede dalej uparcie twierdziłl ,ze dzisiaj
                              > mamy do czynienia z tzw downsizingiem :zmniejszaniem pojemnosci silników przy
                              > zachowaniu takich samyc parametrów . takie mozliwosci daje turbo .cel jest
                              > jeden :zmniejszanei kosztów produkcji siników .

                              To już próbowałeś udowodnic w innym wątku, ze skutkiem mizernym
                              forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=20&w=56129682&a=56210462
                              Nie ma sensu ponownie powtażać

                              > uwazam ,ze koszt wyprodukowania zaawansowanej wiertarki hondy z
                              > alumniowym blokiem , stałymi tulejami jest o wiele wyzszy od kosztu
                              > produkcji 2.0 TFSI. Pozdrawiam

                              Nie znam kosztów produkcji ani R&D tak Hondy jak i Vaga. Więc nie zabieram w
                              tym względzie głosu. Ty także ich nie znasz ale stawiasz daleko idące tezy.
                              Podobnie, jeden z forumowiczów, który zna trzy (słownie trzy) elementy składowe
                              diesla ("przepływkę", "turbo" i "wtrysk") lubi rozpisywać się jako do diesle
                              jednego z producentów są awaryjne. Inny jego ulubiony temat to awarie niezwykle
                              popularnego silnika W12 :) Źle by było gdybyś poszedł w ich ślady.
                              • uki145 Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 26.01.07, 23:44
                                wiem na jakiej starej konstrukcji oparty jest 2.0 TFSI :to wystarczy by
                                wyciagnac odpowiednie wnioski.downsizing jako powszechna maniera producentów ;
                                z pozytywnym skutkiem ,moim zdaniem . najlepiej byc ograniczonym na wszelkie
                                formy dyskusji i odrzucac próby zrozumienia swiata motoryzacyjnego .not ,do
                                niedawna myslałem ,ze black code to nowe wcielenie waskesa 29 ,teraz zaczynam
                                sie zastanawiac czy to nie Ty ;-)
                                • notmyself Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 27.01.07, 00:09
                                  uki145 napisał:

                                  > wiem na jakiej starej konstrukcji oparty jest 2.0 TFSI :to wystarczy by
                                  > wyciagnac odpowiednie wnioski.downsizing jako powszechna maniera
                                  > producentów ; z pozytywnym skutkiem ,moim zdaniem . najlepiej byc
                                  > ograniczonym na wszelkie formy dyskusji i odrzucac próby zrozumienia
                                  > swiata motoryzacyjnego .not ,do niedawna myslałem ,ze black code to
                                  > nowe wcielenie waskesa 29 ,teraz zaczynam sie zastanawiac czy to nie Ty ;-)

                                  Tutaj masz centralnie zaprzeczenie Twojej tezy.
                                  forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=20&w=56129682&a=56207592
                                  Kilka godzin temu to zrozumiałeś. Teraz Ci przeszło. Najgorsze to być labilnym.
                                  Nie chcę już kontynuować tego fragmentu dyskusji bo to jest jakaś kompletnie
                                  absurdalna i żenująca sytuacja.

                                  PS. Poczytaj posty black code i moje - styl łatwo odróżnić
                                  • uki145 Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 27.01.07, 00:13
                                    zenujaca .1.8 T jest najlepszym przykąłdem .podobnie jak silniki nowego
                                    bravo :wszystkie 1.4
                                    • notmyself Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 27.01.07, 00:41
                                      uki145 napisał:

                                      > zenujaca .1.8 T jest najlepszym przykąłdem .podobnie jak silniki nowego
                                      > bravo :wszystkie 1.4

                                      Kilka godzin temu najlepszym przykładem były 2.0TFSI i 1.4TSI. Teraz są inne.
                                      Cóż ...
                                      • niknejm Przestańcie się tłuc ;-) 28.01.07, 00:59
                                        ...bo zaraz mięcho poleci. Obaj palnęliście po kilka dziwnych stwierdzeń (być
                                        może na skutek pośpiechu czy temperatury dyskusji).

                                        Co do uturbiania silników Hondy - owszem, ludzie to robią i nie jest to trudne.
                                        Większość elementów wymienionych wyżej - zawory recyrkulacji spalin,
                                        knocksensor itp. - już są. Jest jeden problem - VTEC. Jest zestrojony do
                                        warunków braku doładowania. Kiedy w grę zaczyna wchodzić doładowanie, cholernie
                                        trudno to wszystko zestroić (co nie znaczy, że się nie da). W związku z tą
                                        trudnością, wielu 'uturbiaczy' (głównie z rynku USA) bierze albo silnik Hondy
                                        bez VTECa (kiedyś popularne były silniki 2.3 z Accorda) albo wyłączają VTEC i
                                        wkładają specjalne wałki rozrządu (czasami też włączają na stałe nastawy dla
                                        pozycji 'VTEC on'). I już. Przy małym turbo (rzędu 0.3-0.4, jak słusznie
                                        napisał Uki) nie zmienia się kompresji. Przy wyższych ciśnieniach ludzie
                                        montują zazwyczaj kute tłoki i korby zmieniające przy okazji stopień sprężania.
                                        Jeden zmoich kolegów uturbił zwykłe 1.4. Do 0.3-0.4 było OK. Z tym, że gościowi
                                        to nie starczało - podkręcił chyba do 0.8 (bez odprężenia). No i silnik szlag
                                        trafił...

                                        Co do dolotu - zazwyczaj (przy wyższych ciśnieniach) odcinany jest
                                        zaawansowany dolot fabryczny (ze zmienną geometrią). Zamiast tego idzie zwykła,
                                        krótka rura, na ogół filtr stożkowy i czasami IC. Dużo więcej nie wiem, bo
                                        temat znam w zasadzie z teorii - sam silnika Hondy nie uturbiałem ;-)

                                        Pzdr
                                        Niknejm
                                        • uki145 Re: Przestańcie się tłuc ;-) 28.01.07, 11:24
                                          Witam! tez uwazam ,ze tego typu dyskusje prowadzone w takiej formiw nie maja
                                          sensu ,no ale coz ,tak wyszło.
                                          galerie.tomson.com.pl/album02 .wrzucam link do bardzo ciekawej
                                          przerówbki .silnika 1.8 Twin Spark Alfy Romeo . silnik ,jak wiadowo wyposazony
                                          w system zmiennych faz rozrzadu .tutaj jak widac przeróbka bardzo
                                          zaawansowana.Pozdrawiam Łukasz
                                          • uki145 Re: Przestańcie się tłuc ;-) 28.01.07, 11:37
                                            na zdjęciu ,gdzie widac wyciagniete wałki ,kompenstory i zawory .na dole
                                            zdjecia widac wałek rozrzadu zaworów ssacych :po jego prawej stronie(miedzy
                                            kołem zebatym ,a wałkiem widac wariator ) .bardzo ciekawi mnie jednak
                                            wytrzymałosc układu korbowo tłokowego ,z opisu wynika ,ze nie zmienianao tłoków
                                            i jedynie lepije wywazono układ korbowo tłokowy .jest do syc wrazliwy element
                                            juz w wersji podstawowej o mocy 140-144 KM ,ciekawe jak z trwałoscia tego
                                            silnika.co ciekawe biorac pod uwag eparametry koncowe stosunkowo niskie
                                            cisnienie doładowania . co moge z cała pewnoscia przyzanc , w celu
                                            zmniejszenia stopnia sprezania zmodyfikowano głowice ,nie ma jednk nic o
                                            uszczezlce. Pozdrawiam
                                            • uki145 Re: Przestańcie się tłuc ;-) 28.01.07, 11:58
                                              galerie.tomson.com.pl/album13/Honda_Civic_Sport_Turbo_86 a tutaj
                                              bardzo "drogowa przeróbka" .civic 1.6 DOHC. uwazam równiez ,ze przerówbki tego
                                              typu np civic. sa juz na granicy koniecznosci wiekszych modyfikacji
                                              silnika.pomimo faktu ,ze parametry koncowe trudno uznac za efekt dziłania soft
                                              turbo nie ma kutych tłoków ani wzmocnionych korbowodów .chodzi po prostu o
                                              koszty .przeróbki zaprezentowane powyzej ,np civic ,podejrzewam ,ze zamykaja
                                              sie kwota tych 7 tys zł . z kutymi tłokami cena z pewnoscia przekroczyłaby 10 -
                                              11 tys zł (skoro seryjny tłok ,np mahle ,kosztuje około 400 zł !!!!1)
                            • gls1 Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 01.02.07, 21:00
                              I o to tu dokładnie chodzi, że turbo to "łatwizna", ale za to "zaturbiony
                              silnik" zawsze będzie miał przewagę nad wolnossącym, ale do wolnossącego Hondy
                              można też dorzucić (turbo kit) i taki z tego morał... PZDR!!
                              • habudzik Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 02.02.07, 13:36
                                gls1 napisał:

                                > I o to tu dokładnie chodzi, że turbo to "łatwizna", ale za to "zaturbiony
                                > silnik" zawsze będzie miał przewagę nad wolnossącym, ale do wolnossącego Hondy
                                > można też dorzucić (turbo kit) i taki z tego morał... PZDR!!

                                Po uprzednim całkowitym jego zmodyfikowaniu gdyż ten silnik nie został
                                "obliczony" na tak duże wzmocnienie poprzez turbo albo i dwa . Nieco wcześniej
                                pisałeś że nie bedzie to zdrowe dla silnika - zapomniałeś ???

                                Cholera , kto to jest ten gls1 ???? To on Wam Hondziarze robi koło pióra . Może
                                dajcie mu jakiś zastrzyk .
                                • lestat99 Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 02.02.07, 15:21
                                  habudzik napisał:
                                  > Po uprzednim całkowitym jego zmodyfikowaniu gdyż ten silnik nie został
                                  > "obliczony" na tak duże wzmocnienie poprzez turbo albo i dwa . Nieco wcześniej
                                  > pisałeś że nie bedzie to zdrowe dla silnika - zapomniałeś ???


                                  Tak dla ścisłości: silnik Honda K24A..., pojemność 2,4 L moc wyjściowo 190 KM.
                                  Pewna firma założyła do tego silnika softturbo (ładowanie 0,6-0,7 bara) i
                                  uzyskała 260-270 KM. Prace obejmowały:
                                  - turbospręzarka (no bez tego to sie nie obejdzie raczaj)
                                  - modyfikacja układu wydechowego (bez tego nie ma gdzie zamocować turbiny)
                                  - układ dolotowy + IC na wymiar (też nie ma wyboru)
                                  - kompletna przebudowa układu paliwowego sterowanego cisnieniem + regulatro
                                  cisnienia paliwa, wieksze wtryski, pompa walbro
                                  - elektronika
                                  Jak widać nie ma całkowitej przebudowy silnika. Wszystkie wewnętrzne graty
                                  pozostają bez zmian. Nie przesadzjmy, że montaż turbo wymaga wymiany połowy
                                  silnika.
                                  • habudzik Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 02.02.07, 15:23
                                    I zapewne jak to bywa w przypadku Hondy zwiększyła się żywotność tego silnika .
                                    • niknejm Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 02.02.07, 17:09
                                      A jak byś zrobił cos takiego w reno, to poprawiłoby to trwałość silnika? Z
                                      ciekawości pytam... ;-)

                                      Pzdr
                                      Niknejm
                                      • habudzik Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 02.02.07, 19:21
                                        niknejm napisał:

                                        > A jak byś zrobił cos takiego w reno, to poprawiłoby to trwałość silnika? Z
                                        > ciekawości pytam... ;-)

                                        Napewno nie ale silniki majace turbo są do niego obliczone .
                                        • mobile5 Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 02.02.07, 19:33
                                          habudzik napisał:
                                          > Napewno nie ale silniki majace turbo są do niego obliczone .
                                          >
                                          Do czipowania też?
                                          • habudzik Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 03.02.07, 09:56
                                            mobile5 napisał:

                                            > habudzik napisał:
                                            > > Napewno nie ale silniki majace turbo są do niego obliczone .
                                            > >
                                            > Do czipowania też?

                                            Wiekszość napewno ma rezerwe ale nie ma jej silnik który do sprawnergo
                                            działania potrzebuje chłodzenia denka tłoka bo inaczej się zjara .
                                            • mobile5 Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 03.02.07, 11:06
                                              habudzik napisał:
                                              > Wiekszość napewno ma rezerwe ale nie ma jej silnik który do sprawnergo
                                              > działania potrzebuje chłodzenia denka tłoka bo inaczej się zjara .
                                              Jak ma natrysk tzn. że nie ma rezerwy. Jedyny silnik na świecie produkowany bez współczyników bezpieczeństwa. Ryzykanci w tej Hondzie. Na drodze wyciągasz podobnie logiczne wnioski i potem ciągłe awaryjne hamowania.
                                              • habudzik Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 03.02.07, 11:17
                                                Rezerwe ma , bo ma każy ale nie na tyle by swobodnie sobie można podkrecać .
                                                Jednie łatwiej sie poddaja a inne trudniej .
                                                • mobile5 Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 03.02.07, 11:36
                                                  habudzik napisał:
                                                  > Jednie łatwiej sie poddaja a inne trudniej .

                                                  Znowu o babach. Zaraz się odezwie Zagryziakowa.
                                                  • habudzik Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 03.02.07, 11:44
                                                    mobile5 napisał:

                                                    Zaraz się odezwie Zagryziakowa.

                                                    A kto to ????
                                  • foreks Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 03.02.07, 10:48
                                    bez doladowania w k20a mozna z 200 pocagnac bez problemu do 240KM. dolot,
                                    kolektor wydechowy, hondata. kilka tysiecy PLN.
                                • gls1 Re: Turbo vs. obroty - dla niknejma :) 06.02.07, 16:32
                                  NIe miałcz 14-to latku bo ośmieszasz się!!!
      • notmyself A tak jedzie mocny silnik doładowany - 2.2T R5 :) 26.01.07, 03:15
        www.youtube.com/watch?v=yo8AeVECXFE
        A lat ma wiele razy więcej niż to forum :)
    • sneer1976 Re: wiertarka marki honda ? 25.01.07, 20:35
      tiges_wiz napisał:

      > > Fakt, poniżej 11s. do 100km/h.
      >
      > to taka radocha? ja mam ponizej 10 sekund i sie tym tak nie podniecam ;) ot,
      > rodzinne kombi ;

      Wogóle jest jestes taki rodzinny tata, co nosi kapcie, czyta gazete przed
      obiadem i wogóle nic go już nie bawi b wszystko wie i wszystkiego doświadczył
      :)A inni to osły bo lubią nie to co tata
    • dyfuzor93 Re: wiertarka marki honda ? 28.01.07, 11:35
      honda hmmm poezja te obroty one są stworzone do pilowania do czerwonego pola
      gratuluje wyboru znajomy ma civica 1.3 bez odcięcia 8200 wchodzi bez problemu
      • myrkgrav Re: Beznadziejna marka Honda - dowody 28.01.07, 13:52
        Kolejny raz przekupili robiących badanie ;)))))))
        motoryzacja.interia.pl/wiadomosci_dnia/news/fiat-jak-porsche,862865,415
        • habudzik Re: Beznadziejna marka Honda - dowody 31.01.07, 17:53
          myrkgrav napisał:

          > Kolejny raz przekupili robiących badanie ;)))))))

          Nie , tylko nie ma ono w wyniku nic wspólnego z innymi badaniam .
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się


Nakarm Pajacyka