GoĹÄ: mag IP: 195.47.201.* 16.09.04, 15:40 Chcę w przyszłym roku jechać z chłopakiem na miesiąc do Meksyku. Kiedy najlepiej pojechać i ile kasy zarezerwować na sam pobyt w tym egzotycznym kraju ? Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
GoĹÄ: magnat Re: Niezły Meksyk !!!!!! IP: *.internetdsl.tpnet.pl 16.09.04, 16:51 Im wiecej tym lepiej Odpowiedz Link Zgłoś
kreola Re: Niezły Meksyk !!!!!! 16.09.04, 18:25 Mag, to zalezy co chcesz robic w Meksyku i czy zamierzasz jechac na wlasna reke czy z biurem podrozy. Zajrzyj do dzialu 'podroze' w pinezka.pl, tam sa juz dwa moje artykuly z tego kraju a trzeci bedzie opublikowany 1 pazdziernika. Jesli masz konkretne pytania to pisz: kreola@pinezka.pl Tu masz linki to artykulow: Czesc I - Chiapas: www.pinezka.pl/content/view/472// Czesc II - Yucatan: www.pinezka.pl/content/view/555// A tu link do informacji o pogodzie na swiecie: www.wmo.ch/index-en.html Pozdrawiam kreola Odpowiedz Link Zgłoś
cracovian Re: Niezły Meksyk !!!!!! 16.09.04, 19:16 Kreola - nie obraz sie na mnie, ale podniecasz sie Chiapas chyba troszke za bardzo. Przeciez ten stan jest praktycznie na skraju wojny domowej, nie ma podstawowej infrastruktury, slynie z napadow i porwan, wiec nikomu nie proponuje przejazdzki w te strony. Jukatan i reszta Meksyku sa niesamowite, stan Chiapas tez by byl, ale zaden turysta tam teraz jechac nie powinien. Jesli chodzi o pieniadze to strasznie mnie duzo wojaze po Meksyku kosztuja. Najgorsze sa hotele (normalny standard) - zazwyczaj drozsze niz w Stanach... Ale Meksyk kazdej ceny jest wart :-) Odpowiedz Link Zgłoś
s.wawelski Re: Niezły Meksyk !!!!!! 17.09.04, 05:08 Poludniowo-wschodnia czesc stanu Chiapas graniczaca z Gwatemala znana jest od lat jako schronienie wywrotowej grupy partyzanckiej, natomiast polnocna czesc, gdzie jest Palenque, ktore jest warte zobaczenia, jest raczej spokojna. Co do cen w Meksyku to sa one definitywnie nizsze niz w USA. Hotel, ktory w Meksyku kosztuje $70, to w USA by kosztowal $100; w Meksyku $100 oznacza, ze w USA byloby $160 itd. Ceny restauracji jeszcze bardziej sa na korzysc Meksyku. Jedyna rzecz tansza w USA to cena wynajecia samochodu. Odpowiadajac na postawione pytanie ile pieniedzy potrzeba na podrozowanie po Meksyku powiedzialbym, ze zaleznie od standartu cena dziennego przezycia w Meksyku bedzie sie gdzies wahac miedzy 40 a 500 USD dziennie. Napisz ile wydajesz na miesieczny urlop w Polsce to latwiej mi bedzie Ci odpowiedziec ile pieniedzy potrzebujesz na miesiac w Meksyku. Z roznych pytan i dyskusji na temat Meksyku zauwazylem, ze wszystkie dotycza tylko Yucatanu i czasami zachaczaja jeszcze o Mexico City. Nikt jakos nie zauwaza, ze to jest potezny kraj ciagnacy sie jeszcze daleko na zachod, gdzie tez jest sporo atrakcji. Pozdrowienia, S.W. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Mag Re: Niezły Meksyk !!!!!! IP: 195.47.201.* 17.09.04, 13:12 Dzięki za wszystkie informacje. Chcę jak najwięcej zobaczyć. Nie mam wygówrowanych wymagań jeśli chodzi o warunki bytowe, przejechałam stopem pół Europy i nie stanowi dla mnie problemu nocowanie w krzakach przy drodze : ))), chociaż ze względu na bezpieczenstwo nie mam aż tak dalekosięznych planów co do Meksyku. Jeżeli istnieje taka mozliwość to mogę spać pod namieotem - no własnie, czy są tam bezpieczne kempingi ? czy musze nastwić się na hotel ? I jakie są średnie ceny hoteli ? Odpowiedz Link Zgłoś
cracovian Re: Niezły Meksyk !!!!!! 17.09.04, 19:16 Nie mozesz mowic, ze ceny sa definitywnie gdziekolwiek nizsze, bo to jest wszystko wzgledne. W Cancun zaplacisz w Hyatt wiecej niz w NYC tak dla porownania. Na Florydzie hotele/motele sa po $40-60 w dobrym standardzie, w Las Vegas super pokoj za $40 mozna znalezc. Jadac z Atlanty do Tepic (eksportujac swoj samochod) zaplacilem po $40 w Nowym Orleanie i Austin, a juz w Saltillo i Zacatecas bylo po stowce. Mowie o tym samym standardzie, tzn. normalny strzezony parking, kablowka i AC. Z wlasnego doswiadczenia uwazam, ze jest drozej, ale ogolnie warto. Z drugiej strony spotkalem Polakow w Merida ktorzy placili po $12 za noc i mowili, ze takiego ohydnego i brudnego miasta nigdy nie spotkali... Ja zazwyczaj place po $50-60 za hoteliki w centrum i nadal uwazam, ze Merida to jedno z najpiekniejszych miasteczek na ziemi :-) Odpowiedz Link Zgłoś
mojito Tak dla porownania. 17.09.04, 20:00 cracovian napisał: "W Cancun zaplacisz w Hyatt wiecej niz w NYC tak dla porownania." Witaj Amigo, nie masz racji. Najtanszy pokoj w Cancun w Hyatt kosztuje ok. 115 US$, troche wiecej w Acapulco a w Nowym Jorku ten sam pokoj w Grand Hyatt kosztuje 420 US$. Ceny w Nowym Jorku beda zawsze wyzsze niz w Meksyku. To samo dotyczy zarowno hotelu Four Seasons jak i hoteli Marriott. A poza tym masz racje :))). Nocowanie w namiocie w Meksyku jest zlym pomyslem. Sloneczne pozdrowionka, mojito. > swoj samochod) zaplacilem po $40 w Nowym Orleanie i Austin, a juz w Saltillo i > Zacatecas bylo po stowce. Mowie o tym samym standardzie, tzn. normalny > strzezony parking, kablowka i AC. Z wlasnego doswiadczenia uwazam, ze jest > drozej, ale ogolnie warto. > > Z drugiej strony spotkalem Polakow w Merida ktorzy placili po $12 za noc i > mowili, ze takiego ohydnego i brudnego miasta nigdy nie spotkali... Ja > zazwyczaj place po $50-60 za hoteliki w centrum i nadal uwazam, ze Merida to > jedno z najpiekniejszych miasteczek na ziemi :-) Odpowiedz Link Zgłoś
kreola ceny w Meksyku 17.09.04, 21:45 No coz, ja w Meksyku nie sypiam w Hayatach ani w Hiltonach, ale w zwyklych, bardzo przyzwoitych hotelach. Nocleg kosztowal nas srednio ok. 10 - 15 dolarow za osobe (bez sniadania) i tylko dwa hotele moge nazwac ohydnymi - jeden w Cancun za 30 dolarow za osobe a drugi w Palenque za 25. Pozostale byly naprawde czyste i mile. W resortach i hotelach drogich mieszakm tylko wtedy, kiedy wyjazdzam z rodzina na swieta Bozego Narodzenia, bo wtedy i tak leniuchuje w jednym miejscu, wiec dobre zarelko i fajny bar sa wtedy wazne. Wszystko zalezy od punktu widzenia. I nie sadze, zeby osoby wyjezdzajace do Meksyku na wlasna reke nocowaly w pieciogwazdkowych hotelach, bo jak przezyliby wizyte na mercado? Co do Chiapas - nie gniewam sie - kazdy ma swoje ulubione miejsca a mnie sie podobalo w Chiapas. Nic zlego mi sie tam nie zdazylo a straszenie ta permanenta wojna domowa jest dla mnie dziwne. Owszem sa okolice niebezieczne (jak juz ktos pisal) przy granicy z Gwatemala, ale kto kaze wam tam wlazic? Zapraszam 1 pazdziernika do Pinezki, bedzie o Quintana Roo i wtedy potwierdzi sie, ze wszyscy zachwycaja sie Polwyspem Yucatan:) Tez go lubie, w zasadzie wszystko co widzialam w Meksyku wspominam cieplo (poza Cancun, bo plastikowe). Pozdrawiam Mojito i S.Wawelskiego:) PS. Czy wiecie, ze Migueluski jest w Polsce? Widzialam na wlasne oczy! A was kiedy zobacze? Odpowiedz Link Zgłoś
mojito Re: ceny w Meksyku. 17.09.04, 22:38 Hola Kreola, dygresje w sprawie hotelu zrobilem tylko w celu sprostowania podanej wczesniej informacji. Chiapas tez lubie. W Palenque (przy wyjezdzie z miasta w kierunku ruin) jest interesujacy hotel Chan-Kah. Sklada sie z 65 bungalowow schowanych w lesie. Po wyjsciu na taras dotyka sie przyrody :))). Z Palenque tylko rzut beretem/granatem do zobaczenia wodospadow Agua Azul i Misol-Ha. Mozna to zalatwic w jeden dzien. Cancun to najmniej Meksyk. Budowany byl z innym zalozeniem. Mial zastapic Acapulco. Czy wiesz, ze miejsce pod Cancun wybrane zostalo komputerowo? Jako najbardziej odpowiadajace kurortowi. Polnoc Meksyku tez jest interesujaca. Obie Kalifornie - Norte i Sur. Sezon zobaczenia sie w Polsce minal dla mnie. W lecie bylem. W zimie tylko tropik :))). Moze w nastepnym roku. Sloneczne pozdrowionka i hasta luego Amiga, mojito. P.S. Twoje Quintana Roo z zainteresowaniem przeczytam. m. Odpowiedz Link Zgłoś
cracovian Re: ceny w Meksyku 20.09.04, 20:22 Przyzwoity hotel to jedna sprawa, a druga to przyzwoity hotel z AC dla 2 osob. Jesli takowe istnieja za $10-15 to jutro wyjezdzam na wakacje. Nigdy jeszcze nie zszedlem ponizej $40, a bardzo bym chcial. Moze podacie jakies namiary na cokolwiek na Jukatanie, Zacatecas, Jalisco i Nayarit to bylbym szczesliwy. Jade do stanu Nayarit w styczniu, a do Meridy wyskoczymy pare miesiecy pozniej. W Polsce (Warszawa, Krakow, moze i Wroclaw tez) bede pierwszy raz od wielu lat w Maju 2005 bo musze :-( Z Cancun to sie rzeczywiscie pomylilem - Ten Hyatt za stowke plus to niezly deal - chyba nawet skorzystam kiedys choc sto razy wole Isla Mujeres. W Acapulco pokoj deluxe z wyjsciem na plaze to $275 czyli tyle samo co Hyatt a NYC z wyjsciem na stacje :-) Odpowiedz Link Zgłoś
mike_mike Re: ceny w Meksyku 28.09.04, 11:17 cracovian napisał: > Przyzwoity hotel to jedna sprawa, a druga to przyzwoity hotel z AC dla 2 osob. > Jesli takowe istnieja za $10-15 to jutro wyjezdzam na wakacje. Nigdy jeszcze > nie zszedlem ponizej $40, a bardzo bym chcial. Moze podacie jakies namiary na Spędziłem parę nocy w motelach - pokój dla 2 z AC - za $10-12 Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Diana Re: Niezły Meksyk !!!!!! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 17.09.04, 19:52 Ponoć najlepiej jechać w okresie styczeń-marzec, tak wyczytałam, że nie jest sezon (ceny niższe) a i pogoda sprzyja. Ja z kolei zastanawiam się czy warto zabrać na taką wyprawę 6-latka. Jak myślicie???? Odpowiedz Link Zgłoś
mojito Szesciolatek w Meksyku :))). 17.09.04, 23:09 Hola Diana, absolutnie warto. Zrobisz mu wspaniala frajde. Ale wowczas mniej przemieszczania sie. Rozwaz przycupniecie gdzies nad oceanem w jednym miejscu lub dwoch. Pozdrowienia, mojito. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Diana Re: Szesciolatek w Meksyku :))). IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18.09.04, 00:05 Hola! Że frajda to też tak myślałam, zwłaszca na Yucatanie pełnym muszli :))) Ale też korci mnie zwiedzanie nie tak co dzień gdzie indziej ale..., myślisz że potrzebne jakieś szczepienia czy cuś, albo chociaz czego unikać maluchy (oprócz słońca) powinny. Dzięki z góry za wszystkie informacje. Odpowiedz Link Zgłoś
mojito Re: Szesciolatek w Meksyku :))). 18.09.04, 03:14 Hola Diana, koniecznie zabierz malucha ze soba. Bedzie pamietal i zabierze Ciebie ponownie gdy bedzie juz pracowal :))). Pamietaj, ze linie lotnicze maja znizki dla dzieci. Zabierz ze soba jakies twarde cukierki do ssania i daj maluchowi przy starcie i ladowaniu. Przelykanie pomoze ewentualnie wyrownac bolesne dla dzieci cisnienie w uszach. O sloncu juz wiesz. Cos na glowe w samo poludnie (10-15). Odpowiednie filtry dzieciece i w "duzym" sloncu rozwaz nalozenie dziecku koszulki. Nie kupuj nic do jedzenia na ulicy. Owoce myj bardzo dokladnie i jezeli mozesz - obierz. Unikaj kupowania dziecku lodow od roznosicieli. Wiekszosc hoteli ma juz wode uzdatniona do picia. Informuje o tym tabliczka w lazience nad kranem. Dobrze jednak miec zawsze pod reka wode butelkowana. Staraj sie kupowac znane sobie wody. Najlepiej import (np. Evian). Hotele maja z reguly dostawki dla dzieci. I dzieci do lat 12 spia bezplatnie. Jezeli zdecydujesz sie wybrac sie na wycieczke bez malucha to hotel skontaktuje Ciebie ze sprawdzona opiekunka/niania. To niedroga usluga. I oczywiscie nie spuszczaj dziecka z oka podczas kapieli w basenie/oceanie. Ale to na pewno wiesz. Pozdrowienia i buen viaje, mojito. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Arek Re: Szesciolatek w Meksyku :))). IP: 201.133.94.* 18.09.04, 04:32 Hej wszystkim! A ja tam po 4 latach mieszkania w Ciudad de Mexico mam dosyc, w pazdzierniku wracam do Polski! :)) Wiec na pozegnanie chetnie podziele sie doswiadczeniami. Mag, jezeli chodzi o termin przyjazdu, wlasciwie kazdy jest dobry, unikaj jedynie okresu wielkanocnego, bozonarodzeniowego oraz polowy wrzesnia (15 i 16). Sa to okresy wakacyjne, wowczas wszedzie bedzie mnostwo turystow, ceny wysokie, ogolnie, nic godnego polecenia. Co do kasy, to aby troche pozwiedzac, polezec na plazy, spac i jesc w miare przyzwoicie liczylbym co najmniej 1000 USD/osoba/miesiac. Podrozowanie po Meksyku jest niewygodne - wlasciwie masz tylko 3 opcje - samolot, autobus albo wynajety samochod. Absolutnie nie polecam "stopa" czy tez "spania w krzakach przy drodze", o ile oczywiscie zdrowie i zycie Ci mile! Rozumiem tez, ze opcje ta rozwazalas jedynie przy podrozy z chlopakiem, bo chyba nie mialas zamiaru robic tego z 6-letnim dzieckiem??? :)) Ceny srednich hoteli ksztaltuja sie mniej wiecej na poziomie 50-60 USD/doba. W zeszly weekend bylem w Calinda Beach (5*) w Acapulco za jedyne 80 USD. Nalezy popytac w informacji turystycznej, czesto maja tam niezle oferty noclegowe. Jezeli chodzi o wyzywienie, to dokladnie opisal to mojito, w zadnym wypadku nie kupuj jedzenia na ulicy! Za porzadny posilek w czystej, bezpiecznej restauracji zaplacisz okolo 10 USD za osobe. Teraz troche o zwiedzaniu - jezeli przyjezdzasz w przyszlym roku, to sytuacja moze troche sie unormuje. W tej chwili w Meksyku nie jest zbyt bezpiecznie. Polecam artykul: serwisy.gazeta.pl/swiat/1,34238,2152926.html oraz film "Man on fire" z Denzelem Washingtonem. W tej chwili jest to panstwo policyjne - jezdzac samochodem czy autobusem, przygotuj sie na ciagle zatrzymywanie pojazdu przez wojsko, rewizje osobiste, przeszukiwanie bagazu, itp. Obecnie rzad probuje przeprowadzic kilka waznych reform, m.in. systemu ubezpieczen spolecznych (IMSS), co spotkalo sie z niezadowoleniem spolecznym, w zwiazku z czym ciagle odbywaja sie jakies manifestacje, blokady, co znacznie utrudnia poruszanie sie po kraju. W kilku stanach (Oaxaca, Veracruz) odbywaja sie tez wybory gubernatorow, co jak zwykle powoduje goraca atmosfere - np. w Oaxaca wojsko musialo pilnowac lokali wyborczych, gdyz obawiano sie wymuszania glosow sila. Sytuacja ktora opisuje dotyczy ostatnich 3 miesiecy, za jakies pol roku powinno sie ustabilizowac, nie chce niepotrzebnie straszyc. Ale jesli mozesz, to unikaj takich stanow jak Oaxaca, Chiapas (chociaz w regionach turystycznych jak np. Palenque na pewno jest bezpiecznie), Sonora czy Tamaulipas. Ja sam wielokrotnie jezdzilem po tych stanach i nic nigdy mi sie nie stalo, jak zreszta wielu osobom, ale to co ktos pisal o Chiapas, ze znajduje sie na skraju wojny domowej, nie jest ani troche przesadzone. Obecnie rzad federalny probuje odebrac immunitet burmistrzowi Ciudad de Mexico (Andres Manuel Lopez Obrador), aby postawic go przed sadem za pewna afere zwiazana z wykupem ziemi. Postawienie go przed sadem eleminuje go automatycznie z kandydowania na urzad prezydenta Meksyku, a wg wszelkich badan jest on najpewniejszym kandydatem do zwyciestwa - ma on ogromne poparcie spoleczenstwa gdyz jest wielkim populista. Czesto odbywaja sie manifestacje w jego obronie. Wiec jesli sie uda postawic go przed sadem, sytuacja moze zrobic sie nieciekawa - przewiduje dosyc spore rozruchy spoleczne, a wtedy zapomnij o zwiedzaniu. Dobra, to dosyc straszenia - Meksyk jest pieknym krajem, jadac w dobrym okresie na pewno wrocisz zadowolona! Bez obawy mozesz wziac ze soba dziecko. Goraco polecam Quintana Roo - zwlaszcza Playa del Carmen i Tulum. W Tulum polecam Ci nocleg w "Cabañas Ana y Jose" - www.anayjose.com. Sa to domku polozone na plazy, wsrod palm, z widokiem na turkusowe morze. Praktycznie nie ma turystow, jedzenie maja swietne, cena okolo 80 USD za pokoj, bez wzgledu na liczbe osob. Moim ulubionym miejscem wypoczynku jest Huatulco w stanie Oaxaca. Jest to fantastyczne miejsce, pelne malych zatoczek i plaz, niektorych dziewiczych - nie dotrzesz do nich ladem, jedynie lodzia. Jest to tez swietne miejsce na nurkowanie. Znajdziesz tam hotele od 15 do 200 USD za dobe, czyli cos na kazda kieszen. Pozdroz autobusem z Ciudad de Mexico zajmuje 12 godzin i kosztuje okolo 40 USD, zas samolotem tylko 50 minut, za to cena - 300 USD w obie strony. Napisz co Cie interesuje - ruiny, miasta kolonialne, plaze - chetnie pomoge ustalic jakas trase! Pozdrawiam wszystkich! Arek arek_chmielowski@yahoo.com.mx Odpowiedz Link Zgłoś
mojito Obecny klimat w Meksyku. 18.09.04, 06:20 Buenas noches Arek, interesuje mnie Twoja opinia na klimat ekonomiczny w Meksyku. Czy w ciagu Twojego pobytu ocieplalo sie ekonomicznie czy ochladzalo sie? Jak to widziales? I jak jest obecnie? Wspomniales, ze masz dosyc :))). Bez wchodzenia w Twoje osobiste sprawy byc moze bedziesz mogl powiedziec, ze przyczyna powrotu jest zageszczone powietrze miasta, ekonomia a moze po prostu cos innego albo wszystko razem :))). Oh, Huatulco i Puerto Escondido :))). Gracias y hasta luego, mojito. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Diana Re: Szesciolatek w Meksyku :))). IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18.09.04, 09:24 Dzięki Wam bardzo za informacje. Ja tutaj się trochę podłączyłam z tym swoim sześciolatkiem ale Mag chyba też skorzystałaś :) Arek napisałeś że w okresie świąt i 15/16 września jest tłoczno. A oni nie mają czegoś w stylu polskich wakacji (lipiec-sierpień) kiedy to wszędzie jest tłoczno i ceny rosną??? I jeszcze pytanko o ew. przemieszczanie się wynajętym samochodem - polecasz czy odradzasz? 12 godz. w autobusie to jakbyśmy sami pojechali co najwyżej, trasa do ustalenia jak zbiorę wszelkie za i przeciw :) A i w samym mieście Meksyk jakbyście mogli jakieś noclegi polecić - pewnie też i innym się przyda. Wieeeeelkie dzięki Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Mag Re: Szesciolatek w Meksyku :))). IP: 195.47.201.* 20.09.04, 09:52 !Muchas Gracias Arku! Wyjaśniam od razu,że nie zamierzam podrózować z dzieckiem, ponieważ się go jeszcze nie dorobiłam, tylko z chłopakiem. Nocleg pod namiotem traktowałam raczej jako ostateczność w sytuacji dramatycznego braku kasy. Jeżeli mówisz, ze 1000 $ na osobę/na miesiąc wystarczy to super. Bardzo chcę zobaczyć miasto Meksyk, Acapulco, Veracruz, piramidy, pustynię, porelaksować się nad oceanem. Myślę, ze miesiąc w zupełnosci wystarczy : ))) przynajmniej na dobry początek. Jakbyś mógł polecić ciekawe miasta, nieskażone do końca turystycznym blichtrem, byłabym Ci bardzo wdzięczna. pozdrawiam princessnake@wp.pl Odpowiedz Link Zgłoś
kraxa arek 30.11.04, 14:42 no tak ja bylam w Chiapas rok temu i nic mi sie nie stalo- tylko nie moglam zobaczyc Misol-Ha bo akurat byly jakies rozruchy w wiosce. Jesli ludzie maja troche oleju w glowie, jezdza "oficjalnymi" autobusami i nie szlajaja sie po nocy obwieszeni bizutami to do ciezkiej deutery nic zlego sie nie stanie. Co do cabanas za 80 dolków- no coz mozna i tak, ale ja akurat bylam w tulumie w cabnas za 10 dolców- prymityw pelny to fakt, ale w koncu czego trzeba na wakacjach. Playa del Carmen- koszmar omijac z daleka- wychodzisz na deptak wieczorem i nie wiesz, czy to Sharm, Phuket czy inna majorka. Chyba, ze któs jedzie tam, zeby sobie innych turystów poogladac. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Arek Re: arek IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 01.12.04, 23:23 Witaj! Mogę w czymś pomóc? Bo z tytułu Twojego postu rozumiem, że do mnie piszesz...? pzdr Arek Odpowiedz Link Zgłoś
kreola Playa del Carmen:) 02.12.04, 23:56 Playa del carmen bylo kiedys jednym z najfajniejszych miejsc na karaibskim wybrzezu Meksyku. Pierwszy raz trafilam tam w 2000 roku i to bylo miejsce moich marzen, nawet mialam ochote zostac tam na zawsze. gdyby nie dziecko w wieku szkolnym, ktore czekalo wowczas w Polsce, pewnie tak by sie stalo. Juz rok pozniej nie bylo tak fajnie, ale wciaz milo a teraz ponoc totalna amerykanizacja i katastrofa. A szkoda, bo ja z lezka w oku wspominam szalone noce w Babalu Bar z najlepszymi barmanami i najwspanialszym kelnerem, kanadyjczykiem Phelippe:) Tance na plazy przy imprezowni Capitan Tutix, gdzie piekna argentynka tanczyla na barze i polewala napalonym facetom rum w paszcze prosto z butelki. Nikt tam nie mowil po angielsku, nikt nie sluchal amerykanskiej muzyki. Bylo cieplo, milo, tanio i meksykansko. Szkoda .... Tesknie za takim Playa... Odpowiedz Link Zgłoś
borasca0107 miedzy Mexico City a Cancun w swieta BN.. ratunku? 03.12.04, 21:54 Hej! Witam wszystkich serdecznie:) Musze od razu przyznac bez bicia, ze znalazlam to forum przypadkiem, jestem w pracy i nie mialam jeszcze okazji przeczytac Waszych wypowiedzi - prawdopodobnie przynajmniej na czesc moich pytan znajde odpowiedzi czytajac Wasze wpisy:) ale postanowilam mimo wszystko napisac tu teraz :) Niedawno wykupilam bilet lotniczy do Mexico City na 23-go grudnia, a wracam do domu z Cancun 4-go stycznia. Planowalam wyleciec w tym czasie w zupelnie inny zakatek, ale zagapilam sie z rezerwacja biletu lotniczego i bylo za pozno - wiec 'z kopyta' pomyslalam o Meksyku i jego piramidach. Kupilam bilet i teraz jestem w kropce - zdaje sobie sprawe, ze jest to okres swiateczny i bede miala problem ze wszystkim - noclegi, autobusy itp. Nie mam zielonego pojecia jaka jest teraz sytuacja polityczna w Meksyku i przede wszystkim na ile bezpieczna jest podroz kobiety podrozujacej samotnie. Jak wyglada sprawa polaczen autobusowych i rezerwacji miejsc w nich.. itp itd... Zajelam sie planowaniem podrozy myszkujac po internecie. Jeszcze nie wystawilam swojej stopy z domu, a juz zostalam okradziona w Gwatemali!!:) - trzeba miec talent do tego..grrr :)) Znalazlam strone internetowa wygladajaca na powazna strone jakiegos hotelu blisko Tikal - nastapila dluga wymiana maili, postanowilam zarezerwowac pokoj na 3 noce, wyslalam pieniadze - nieduza suma ale jednak - po wyslaniu, moi 'rozmowcy' przestali sie do mnie odzywac - nie potwierdzili rezerwacji, nie odpowiadaja na zadne listy - wiec wyglada na to, ze zostalam oszukana .. grrrrrrrrrrrrr - mowi sie trudno. Stad moje pytania: Mam zamiar bazujac w Mexico City obejrzec Teotihuacan, Tula, Xochicalco i co jeszcze sie da przed wyjazdem ... potem autobusem do Palenque tylko nie wiem jak jest z rezerwacja itp i czy w ogole cokolwiek jezdzi z Meksyku do Palenque??? W Palenque spedzic dwie noce - tez nie mam pojecia jeszcze gdzie?? Z Palenque do Tikal - podobno jest jakis minibus ktory dowozi pasazerow do granicy z Gwatemala, potem przeprawa lodzia przez rzeke, potem nastepny minibus - podroz okolo 8-9 godzin - ale nie jestem pewna czy rzeczywiscie to polaczenie jest mozliwe, a moze jakas inna droga?? Przelot samolotem? - no nie wiem... Niedawno ktos przestrzegal mnie przed przedzieraniem sie do Tikal ta droga ze wzgledu na uzbrojone bandy w okolicach granicy gwatemalskiej????!!! Czy to prawda???? !! Nastepnie Tikal - czy ktos z Was moze zarekomendowac jakikolwiek pewny hotel w tamtych okolicach ?? Potem jak przedostac sie z Tikal do Chichen Itza? Czy trzeba jechac do Cancun? Czy oplaca sie zakotwiczyc sie w Cancun i stamtad zrobic wycieczki do Chichen Itza (chcialabym spedzic tam przynajmniej jedna noc) lub do Tulum??? Moje pytanie i prosba o rady! :) Czy ktos z Was przebyl moze ta trase i moze cokolwiek mi doradzic??? Czy w ogole moge miec pewnosc, ze autobusami w okresie swiatecznym znajde miejsce na tych trasach bez obawy, czy moze nie zdaze zobaczyc wszystkiego i nie zdaze na samolot do domu?! Jak jest z noclegami??? Co doradzacie??? Jechac w ciemno czy uparcie szukac czegos przez internet i rezerwowac? Po tym incydencie z rezerwacja w Tikal mam teraz pewne obiekcje i obawy... Jesli chodzi o noclegi to nie mam duzych wymagan - wystarczy mi kawalek dachu nad glowa i jakies gniazdko do pradu aby moc ladowac baterie do laptopa i aparatu cyfrowego - reszta mnie nie obchodzi - no moze tylko to, aby mnie jakies robactwo juz zywcem nie pozarlo, lazic po mnie moze:)) Jaka na tej trasie w okresie bozego narodzenia jest temperatura??? Deszcze? Duzo lub brak wody? :) Co zabrac ze soba?? Co absolutnie zostawic w domu bo sie nie przyda? :) Prosze o jakiekolwiek porady, informacje, namiary na jakies noclegi, co jeszcze warto zobaczyc oprocz wymienionych miejsc? Mam nadzieje, ze w Boze Narodzenie Mexico City nie zamyka sie na cztery spusty? i mozna bez problemu zwiedzac/dojechac do wybranych miejsc? Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie!! Na wszelki wypadek podaje swoj e-mail adres - jesli ktos mialby ochote podzielic sie ze mna jakimikolwiek informacjami to bede baaaaaaaaaaaaardzo wdzieczna. Czasu do mojego wyjazdu juz tak prawde powiedziawszy malo zostalo i zaczyna mnie ogarniac coraz wieksza panika:) Jeszcze raz pozdrawiam, borasca0107@yahoo.com Odpowiedz Link Zgłoś
mrz Re: Niezły Meksyk !!!!!! 19.09.04, 12:58 W ubiegłym roku byłem na Yukatanie przez 4 tygodnie lipiec/sierpień, bez żadnego biura podróży. Bilet kupiony w internecie, nawet nie w specjalnej promocji, kosztował ok. 550 dolarów. Całkowity koszt pobytu to ok. 7,5 tys zł (łącznie z przelotem). Baza wypadowa w Tulum, gdzie wynajęcie 4 osobowego domku na plaży kosztuje 15 dolarów za noc. To najniższy standard, ale idąc plażą, możesz przebierać w standardzie i cenach. Po kilku dniach leniuchowania na bajecznej plaży z widokiem na ruiny Majów, wynajęliśmy samochód i na 10 dni pojechaliśmy zwiedzać. Prawie nowy Opel Corsa z klimatyzacją, dobre drogi, przewodnik Pascala wystarczyły by zobaczyć prawie wszystkie ruiny Majów aż po Palnenque i 1 dniowy wypad do Belize, czego nie polecam, bo nie ma co oglądać a drogo i na granicy trzeba wciąż płacić a to zA WIZĘ, a to za wjazd i wyjazd z jednego państwa do drugiego.Koszt wynajęcia w Tulum samochodu na 10 dni to niecałe 500$, ale na 4 osoby to wychodzi tanio.W Meridzie spaliśmy w świetnym kolonialnym hoteliku za ok 8 $ od osoby za pokój 2-osobowy bez klimatyzacji. Zdarzały nam się hoteliki polecane przez Pascala, gdzie było czysto i sympatycznie za 7$ od osoby, ale i takie gdzie nocą spotykaliśmy wielkie karaluchy w łazienkach. W hotelach tylko spaliśmy więc nie był to żaden problem. Łatwo się podróżuje po Yukatanie stopem, bo biorą turysci i czeka się naprawdę krótko - biorą też tubylcy ale wtedy wypada im zapłacić za drogę, choćby symbolicznie. Ludzie mili i nie spotkaliśmy się z żadnym zagrożeniem. Jedzenie tanie, ale niezbyt smaczne - można przeżyć jedząc wszystko, bez żadnych sensacji żołądkowych. Autobusy jeżdżą regularnie i kosztują tyle co w Polsce. Lepiej wybierać lepszy standard, bo jest klimatyzacja i zatrzymują się na żądanie w każdym miejscu. Polecam taki sposób na Meksyk, bo można o wiele więcej zobaczyć za naprawdę małe pieniądze - nie odmawialiśmy sobie żadnych przyjemności łącznie z fantastycznym aquaparkiem w Xel- Cha na Riwierze Majów. Odpowiedz Link Zgłoś
troska Re: Niezły Meksyk !!!!!! 19.09.04, 13:12 mrz napisał: >Koszt wynajęcia w Tulum samochodu na 10 dni to > niecałe 500$, ale na 4 osoby to wychodzi tanio. czy ta cena to juz z ubezpieczeniem, a ile placiles za autostrady i czy bez obawy zostawiales samochod na parkingach w czasie zwiedzania ruin Inkow ? Odpowiedz Link Zgłoś
mrz Re: Niezły Meksyk !!!!!! 19.09.04, 13:36 troska napisała: > mrz napisał: > > >Koszt wynajęcia w Tulum samochodu na 10 dni to > > niecałe 500$, ale na 4 osoby to wychodzi tanio. > > czy ta cena to juz z ubezpieczeniem, a ile placiles za autostrady i czy bez > obawy zostawiales samochod na parkingach w czasie zwiedzania ruin Inkow ? > Nie jeździłem autostradami. Czasem trzeba zapłacić za przejazd przez jakiś most lub wiadukt. Ubezpieczenie jest niepełne - jesli by nam np na parkingu ukradli lusterko, to musielibyśmy za to zapłacić. Płaciliśmy też kaucję przy wynajęciu: ok. 500 $. Samochód zostawialiśmy na parkingach hotelowych lub innych, także przed hotelem. Na Yukatanie są ruiny Majów. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Arek Re: Niezły Meksyk !!!!!! IP: 201.135.196.* 19.09.04, 22:38 Witajcie! Mojito - patrzac na statystyki i liczby, ktore publikuje meksykanski rzad - a bedac ekonomista powinienem to robic - to Meksyk juz dawno przegonil USA i UE razem wziete. Panuje niebywaly wzorst ekonomiczny, prawie nie ma inflacji, no po prostu miodzio. Patrzac zas na inne statystyki, jest juz troche gorzej. W lipcu Bank Swiatowy opublikowal raport, z ktorego wynika za liczba osob zyjacych w Meksyku w skrajnym ubostwie (ponizej 1 USD dziennie) zmniejszyla sie o 4%. Zostalo to ogloszone tutaj jako niebywaly sukces rzadzacej ekipy i ich programu gospodarczego. Zadalem sobie trud odszukania owego raportu, i coz - rzeczywiscie, te 4% to prawda. Liczba osob zyjacych w skrajnym ubostwie zmiejszyla sie z 24% do 20%. Czyli pozostalo jeszcze 20 milionow ludzi zyjacych za mniej niz 1 dolara dziennie. Ilosc tak mala, ze dla obecnego rzadu nie warta nawet wspomnienia. Oprocz tego mamy 50% ludnosci zyjacej w ubostwie, ale juz nie skrajnym, wiec tez nie ma po co o nich wspomniac. Tak wiec kraj sie rozwija, ludzie sie bogaca, a przestepczosci nie ma - taka przynajmniej jest oficjalna wersja. Pytasz sie o ocieplenie lub ochlodzienie klimatu ekonomicznego - ja bym go okreslil jako stagnacje. Widac to zarowno po wynikach firmy ktora prowade lacznie z moja rodzina, jak tez innych firmach prowadzonych przez znajomych. Zyjemy glownie z zamowien rzadowych na sprzet medyczny, i praktycznie od 2000 roku utrzymuja sie one na tym samym poziomie. Lekarze prywatni tez kupuje na tym samym poziomie, trudno wiec powiedziec ze maja wiecej lub mniej pieniedzy. To tak w skali mikroekonomiczej. W skali makro jest, moim zdaniem troche gorzej. Podstawowym zrodlem dewiz dla Meksyku jest ropa naftowa. Osiaga ona ceny duzo nizsze niz np. West Brent, ktora osiagnela chyba 49 dolarow za barylke. Mezcla Mexicana kosztuje okolo 35 USD za barylke. Niepokojace jest to, ze drugim zrodlem dewiz sa pieniadze przesylane przez imigrantow (w wiekszosci nielegalnych) z USA. Jest szansa, ze w tym roku ilosc przeslanych pieniedzy przewyzszy dochody osiagane ze sprzedazy ropy naftowej. Innym problemem meksykanskiej gospodarki jest to, ze praktycznie nic swojego nie produkuja. Prawie caly przemysl to "maquiladoras", czyli fabryki nalezace do obcego kapitalu. Sklada sie tu samochody, koncerny farmaceutyczne produkuja lekarstwa, produkuje sie sprzet RTV i AGD - ale prawie nic z meksykanska marka. Jest tylko jeden bank meksykanski - Banorte. Reszta nalezy do bankow zagranicznych. Na ostatnich targach FIME w Miami widzialem sprzet medyczny (aparatura rtg np) pochodzace z Argentyny czy Brazylii - w Meksyku nie produkuje sie takiego sprzetu, bardziej oplaca sie kupic go tanio w USA. I tak jest z wiekszoscia rzeczy. Jezeli chodzi o przyczyny wyjazdu - coz, na pewno nie ma przyczyn osobistych. Po trochu wszystko - zanieczyszczone powietrze, wysoka przestepczosc, wszechobecna korupcja, biurokracja, ale zdecydowanie to, ze zbrzydlo mi zycie w panstwie policyjnym. Duza rale odgrywa tez troska o dzieci - ich edukacja. System publiczny to katastrofa (jak zreszta wszystko co publiczne), np. za przedszkole corki musze placic miesiecznie wiecej niz placilem czesnego za moje studia w Polsce, na uczelni ktora "Rzeczpospolita" sklasyfikowala jako piata w kraju wsrod szkol ekonomicznych. Paranoja jakas. Coz, uznalem wiec ze nie jest to najlepsze miejsce na swiecie dla mnie jak i dla mojej rodziny, a wiec ¡Adios! Natomiast jezeli chodzi o turystyke, to Meksyk jest wspanialy! Diana, oczywiscie sa tutaj wakacje, trwaja od poczatku lipca do polowy sierpnia. Nie ma natomiast podczas nich takiego tloku, jak podczas tygodnia wielkanocnego. Podczas tego tygodnia dni ustawowo wolne od pracy to czwartek, piatek i sobota (oczywiscie niedziela tez). Wiele firm zamyka swoje biura juz od poniedzialku, dzieki czeku pracownicy maja caly tydzien wolny. Wowczas wszyscy wyjezdzaja, i zapomnij o jakims wolnym miejscu czy niskich cenach. Podcas letnich wakacji tak nie jest, gdyz firmy normalnie pracuja, a na wyjazdy masz 6 tygodni. Rozklada sie to w czasie, i nie ma takiego natloku turystow. Co do podrozowania wynajetym samochodem, to ma to swoje wady i zalety. Na pewno polecam sposob, w jaki robil to MRZ - w miejscach typowo turystycznych drogi sa dobre, policja nie tak skorumpowana, poruszanie sie po miasteczkach latwe. Na Jukatanie tylko jedna autostrada jest platna - z Cancun do Meridy, nie wiem ile teraz kosztuje, ale nie powinno byc drozej niz 10 USD. Poza tym zawse mozesz wybrac droge bezplatna - "libre". W innych czesciach Meksyku nie polecam podrozowania po drogach bezplatnych, ze wzgledu na ich fatalny stan oraz to, ze czesto zdarzaja sie na nich napady. Autostrady platne sa w miare dobre, ale drogie. Np. Mexico - Oaxaca kosztuje okolo 30 USD, Mexico - Puebla 10 USD, Mexico - Acapulco 50 USD. Tam najlepiej poruszac sie autobusem, jest duzo taniej. Absolutnie nie polecam jezdzenia samochodem po Mexico City - chyba ze dla kogos o sklonnosciach masochistycznych. Pamietaj tez, ze w Meksyku ubezpieczenie samochodu nie jest obowiazkowe, wiele osob go nie ma. W razie wypadku, jezeli trafisz na taki nieubezpieczony samochod, spora czesc naprawy Twojego bedziesz musiala pokryc sama. Co do noclegow w Mexico City, to znajdziesz ich mnostwo w okolicy glownego placu, Zocalo. Przyzwoity pokoik znajdziesz juz w granicach 12-15 USD. Znane mi hotele to Zamora, Washington oraz Monte Carlo. Jest tam bezpiecznie oraz blisko do wszelkich atrakcji turystycznych. Jezeli szukasz czegos o wyzszym standardzie, jest tam tez Holiday Inn, Best Western Majestic, Ritz, a troche dalej, na przeciwko parku Alameda, Sheraton Centro Historico. Po miescie najlepiej poruszac sie metrem. Jest to najszybszy i najbezpieczniejszy srodek komunikacji - po ostatnich napadach na pociagi w wagonach jezdza policjanci. MRZ - jezeli spotykales karaluchy, to jeszcze nie tak zle! Ostatnio, poniewaz jechalismy wieksza grupa (14 osob), to zamiast spac w hotelu wynajelismy w Acapulco dom. Tam znalazlem w lazience skorpiona, a moj tesciu pod lozkiem mial parke tych sympatycznych stworzen... Serdecznie pozdrawiam! Arek arek_chmielowski@yahoo.com.mx Odpowiedz Link Zgłoś
mojito Punkt widzenia ( Meksyku). 19.09.04, 23:08 Hola S. Wawelski, Twoj ostatni post nie wnosi nic do poszukiwanych informacji o podrozowaniu w Meksyku. Ma jednak wyczuwalny ladunek protekcjonalnosci i szybkiej, stereotypowej opinii/osadu. Jak w wiekszosci z szybkimi opiniami moga byc one bledne. Lubiacy podroze ludzie podrozuja. Podrozowanie jest wspaniale. Zamozni ludzie podrozuja prawie tak jak chca. Mniej zamozni tak jak im kasa pozwala. Bledem jest uogolnienie, ze nocujacy w namiocie widza mniej niz nocujacy w dobrym hotelu. Prosze, nie sugeruj rownie blednej odwrotnosci. Slonecznie pozdrawiam, mojito. Odpowiedz Link Zgłoś
mojito Mucho gracias Arek. 19.09.04, 23:25 Buenas tardes Arek, dziekuje za wyczerpujace informacje. Bardzo interesujaco napisales o klimacie ekonomicznym. Na poczatku roku rozmawialem z ludzmi pracujacymi w przemysle maquilladora i stwierdzili, ze czuja teraz na karku oddech konkurencji - glownie z Chin. I mowili, ze nie jest juz to samo co bylo wczesniej. Sa juz tansze rynki pracy. Zadania zwiazkow zawodowych w fabryce VW w Puebla tez sa obecnie znacznie stonowane. Pozdrawiam i zycze udanego powrotu do Polski, mojito. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Arek Re: Mucho gracias Arek. IP: 201.135.196.* 21.09.04, 03:40 Mag, Przepraszam, pomylilem post Diany o 6-latku z Twoim, moja wina. Napisz troche wiecej co chcialiabys zobaczyc, i ulozymy jakas interesujaca trase. Jadac z Meksyku do Acapulco polecam odwiedzic Taxco. Piekne miasteczko, polozona na wzgorzach, z typowymi bialymi domkami pokrytymi czerwonymi dachami. Bardzo malownicze, no i mozesz kupic bardzo ladne wyroby ze srebra, jako ze Taxco jest znanym "srebrzanym zaglebiem". Acapulco, szczerze mowiac, jest takie sobie. Zatloczone, brudne miasto, z elegancka strefa hotelowa i bieda na obrzezach. Moim zdaniem nie warto spedzic tam wiecej niz 2 dni - jezeli szukasz kurortu, to o wiele lepszy jest Cancun, Huatulco lub Ixtapa. Veracruz prawie nie znam, bylem tam tylko jeden raz, wiec nie moge sie wypowiadac. Pustynie zobaczysz na polnocy, to troche daleko de Mexico City. Najlepiej poleciec samolotem do Hermosillo (ok. 450 USD), i tam poszukac wycieczek na pustynie. Piramid jest mnostwo - oczywiscie Teotihuacan, Chichen- Itza, Palenque - to tylko te najbardziej znane. Polecalbym Ci bardzo odwiedzic Oaxaca. To dosyc mile miasto, i w okoliach jest sporo interesujacych miejsc. Niesamowite Monte Alban - centrum kultury Mistekow i Zapotekow, Zaachila z grobowcami krolow misteckich, Hierve el Agua - skamieniale wodospady, El Arbol de Tule - drzewo o najszerszym obwodzie pnia w Ameryce. Jest tez stamstad blisko do wspanialych plaz Pacyfiku - Puerto Escondido, Puerto Angel lub Huatulco. W Huatulco polecam wspanialy hotel All Inclusive - Gala (www.galaresorts.com). To moje ulubione miejsce wypoczynku, czego nie nalezy mylic ze zwiedzaniem. Mojito - dzieki za pochwale, ale trudno nazwac te informacje wyczerpujacymi. Wiesz, jest to temat na prace dyplomowa, nie na post :)) Masz racje co do konkurencji z Chin. Wiele firm zamknelo swoje fabryki w Meksyku i przenioslo sie do Azji, co spowodowalo kolejny problem - bezrobocie. Vicente Fox - prezydent, ostatnio w jednym wywiadzie stwierdzil, ze teraz juz nikt sie nie przenosi, a te firmy ktore sie przeprowadzily, wracaja. Jako przyklad wymienil Motorole. No tylko pogratulowac optymizmu. Jako ze prezydent nie moze ubiegac sie o kolejna kadencje, moze wiec plesc najwieksze bzdury, i nikt go z tego nie rozliczy. Nie pamietam, czy w zeszlym czy w tym roku znalazlem informacje, ze Chiny juz przegonily Meksyk pod wzgledem wartosci eksportu do USA. Zaczynaja wiec tracic rynek, na ktory idzie 95% ich eksportu, co moze okazac sie niewesole. Zrozumiale wiec sa stonowane zadania zwiazkow zawodowych zarowno w VW jak i w innych maquiladorach. Odwracajac uwage od problemow ekonomicznych i spolecznych kraju, rzad stara sie skierowac ja na budowanie i tak juz chorobliwego nacjonalizmu wsrod spoleczenstwa. Oprocz ciaglej propagandy rzadowej w mediach, ktorej ilosc zawstydzilaby wszystkie rzady komunistyczne, propaguje sie jakies bzdurne akcje, np. 15 wrzesnia obchodzono 150 rocznice hymnu narodowego, w zwiazku z czym wezwano obywateli aby 15 wrzesnia o godz. 12:00 przerwali wszystko co w danej chwili robia i wszyscy razem glosno zaspiewali hymn! U nas w firmie skwitowalismy to popukaniem sie w czolo, ale w innych firmach zastosowano sie do tego! W DF roznosza nam po domach darmowe komiksy (najlepsze dla poziomu inteligencji przecietnego Meksykanina), z ktorych mozne szczegolowo sie dowiedziec, co dobrego rzad zrobil dla obywateli w ciagu ostatnich dwoch tygodni. Rozdawane sa zeszyty dla uczniow szkol panstwowych, gdzie na okladce mozemy podziwiac zdjecie gubernatora Estado de Mexico, ktory wreczaja dzieciom owe zeszyty glaszczac je po glowkach. Slowem, Goebbels niejednego moglby sie nauczyc! Aha, jeszcze cos. W sobote, przed naszym biurem, na dosyc ruchliwej ulicy i w srodku dnia (14:30), na oczach moich i wszystkich pracownikow, dwoje typow przystwilo mojej szwagierce i jej kierowcy pistolet do glowy, kradnac pieniadze na wyplaty plus klucze do samochodu. Policja przyjechala po 15 minutach, proponujac w jezeli nastepnym razem zadzwonimy po nich przed wyjazem do banku, to za skromne 20 USD zapenia nam ochrone. To tyle na temat bezpieczenstwa w Mexico City. Pozdrawiam! Arek arek_chmielowski@yahoo.com.mx Odpowiedz Link Zgłoś
mojito Mexico City. 21.09.04, 06:36 Witaj Arek, Chiny wyprzedzily juz Meksyk pod wzgledem wartosci eksportu do Stanow. Optymistyczna wiadomoscia moze byc to, ze Corona wysunela sie przed Heineken jako najpopularniejszy import piwny do Stanow. Wynikaloby z tego, ze jest wiecej Meksykanow niz Holendrow w Stanach :))). Zauwazysz tez wszechobecnosc Corony w Polsce. Razem z Desperado. Krzyzowka piwa i tequili. Marketing tequili tez dobrze sobie radzi. Stan i miasto Oaxaca bardzo interesujace. W Oaxaca na rynku mialem swoje doswiadczenie kulinarne z suszonym konikami polnymi (chapulines). Lokalnym przysmakiem. W miare mozliwosci Taxco nalezaloby koniecznie zobaczyc. I przenocowac. Oprocz malowniczosci polozenia i niezliczonej ilosci sklepow ze srebrem wysokiej proby atrakcja jest kosciol Santa Prisca. Prawie kazdy ma swoje opowiesci o miescie Meksyk. Te dotyczace otarcia sie o jego kryminalna strone. Bardzo niebezpieczne miasto i nalezy bardzo uwazac. Absolutnie nie korzystac z bialo/zielonych taxi libre. Dwoch moich znajomych zwiedzalo miasto od jednego automatu pienieznego ATM do kolejnych. Na zakrecie taxi zwolnila i dosiadl sie Meksykanin z rewolwerem. I on im zaoferowal dalsza podroz. Mam duze uznanie dla kieszonkowcow w metrze. Moje dwie karty kredytowe i prawo jazdy opuscily mnie podczas jazdy metrem. Z przedniej kieszeni w miare opietych jeansow :))). Podczas nocnej wyprawy do Zona Rosa moje przytepione zmysly przeglosowal barman dzwoniac po taksowke do hotelu zamiast pozwolic nam wracac zielonym VW. W zwiazku z eksplozja porwan szefowie miedzynarodowych korporacji dali miastu ultimatum. Albo cos zrobi z przestepczoscia albo przeniosa korporacje gdzie indziej. Sony szczegolnie narzekalo na rosnaca przestepczosc. Poza miastem Meksyk kraj jest juz bezpieczniejszy. Chociaz lepiej nie podrozowac noca w wypozyczonych samochodach. O nocowaniu w namiocie juz wspominalismy. Meksyk jako kraj jest bardzo atrakcyjny turystycznie, kulinarnie i klimatycznie. Serdecznie pozdrawiam, mojito. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Arek Re: Mexico City. IP: 201.135.196.* 22.09.04, 04:31 Hola Mojito! Meksykanow w Stanach jest wiecej niz Holendrow w Holandii! :)) Jak na moj gust zreszta, Corona to porazka, slabe jakies... Swietne meskykanskie piwo to produkowana w Monterrey Casta. Bardzo przypomina piwo europejskie. W Polsce widzialem zarowno Corone jak i Sol. A Desperado to o ile dobrze pamietam wyrob francuski. Chapulines przypominaly mi w smaku rodzynki. Ogolnie jest to jakies wspaniale doswiadczenie kulinarne. Mozna sprobowac jako ciekawostke. Swoja droga, jak z pewnoscia wiesz, w Meksyku je sie rozne nieapetyczne dla nas rzeczy. Wystarczy wymienic tacos de tripa czyli z "flakow", tacos z dodatkiem krowiego oka, oczywiscie slynne tacos de cabeza, czyli zawiniete w tortille kawalki mozgu, jezyka, policzka, gradla, ogolnie czesci glowy wybranego zwierzaka. Pytano sie mnie kiedys, co takiego "obrzydliwego" jemy w Polsce, nie umialem im odpowiedziec, moze masz jakis pomysl? Zwiedzanie Mexico City z postojami przy ATM-ach w towarzystwie uzbrojonych przewodnikow zrobilo sie ostatnio bardzo popularne, aczkolwiek nie polecam. Usluga ta sporo kosztuje. Dlatego tez najlepiej nie nosic ze soba kart, mozna je zostawic z hotelowym depozycie, albo korzystac z bankomatow w duzych centrach handlowych. Tak jak pisales, w zadnym wypadku nie korzystac z zielonych taksowek - VW Garbusow. Obecnie wprowadzane sa nowe taksowki, biale z czerwonym paskiem, te sa bezpieczniejsze. A najlepiej oczywiscie poprosic w hotelu lub restauracji o zamowienie taksowki. Poza Mexico City jest spokojniej, ale zawsze nalezy ustalac cene przejazdu przed rozpoczeciem jazdy - taksowki w innych miastach nie maja licznikow. Na lotniskach i terminalach autobusowch nalezy szukac punktow oznaczonych napisem "Taxis Autorizados" - tam mozna kupic bilet na taksowki obslugujace terminal czy lotnisko, one sa bezpieczne. Pamietajcie zeby koniczenie upomniec sie kierowcy o czesc bieltu dla pasazera. Lubia oni zatrzymywac sobie obie czesci, a wtedy trudno uzyskac jakakolwiek reklamacje. Wlasnie w zwiazku z fala porwan odbyly sie w calym kraju gigantyczne manifestacje, o ktorych mowa w artykule do ktorego link podalem wczesniej. Opowiada tez o tym film "Man on Fire". Pamietam ta sprawe z Sony. Maja oni duza fabryke w Tijuanie, byl chyba okres, gdy wiecej ciezarowek z ich towarem bylo przechwytywanych na autostradach niz dojezdzalo do celu. Oni to postawili warunek - albo rzad cos z tym zrobi, albo sie wynosza w jakies bezpieczniejsze miejsce (do Kolumbii np) :) Pozdrawiam!! Arek arek_chmielowski@yahoo.com.mx Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Diana Hola :)) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.09.04, 08:47 Dzięki Wam bardzo Arek i Mojito. W Waszych postach można bardzo wiele ciekawych i przydatnych w takiej podróży informacji znaleźć. Skorpiony brrrr - czyli najpierw pod łóżka pozaglądać potem dopiero spać :))) A jak tam z opieką medyczną jakby coś odpukać było potrzebne, są jakieś całodobowe dyżury czy od razu szpitala szukać? To pytanko tak na wszelki wypadek, warto wiedzieć przy podróży z dzieckiem. Myślicie że lipiec-sierpień to dobry termin na wyjazd? Ja najpierw planowałam zimą ale wakacje byłyby korzystniejsze pod względem długości pobytu. Z drugiej strony z dostępnych u nas materiałów wynika że to pora deszczowa i jak zerkam na prognozy to fatycznie "chmurki i deszczyk". To jak tam z tą pogodą? Arek z tego co piszesz wynika, że Ty z całą rodzinką tam mieszkasz i masz dość małą jeszcze córcię. Coraz bardziej jestem przekonana żeby też swojego synka jednak zabrać. Najlepiej to byłoby na całe wakacje wyjechać bo jest tam tyle pieknych miejsc, które by się chciało zobaczyć, że ciężko ustalić konkretną trasę. Ale jak się zdecydujemy to dam znać i jeśli będziesz miał ochotę to ocenisz. 4 latka to ładny kawałek czasu, napradę chcesz wracać? U nas właśnie zimno, leje strasznie a wczoraj było trzęsienie ziemi, oby ostatnie. Z obrzydliwości jadalnych u nas nic mi nie przychodzi do głowy, oprócz flaków :( Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
mojito Meksyk. 22.09.04, 16:25 Salud Amigos, Diana, wiekszosc duzych hoteli ma dyzurujacego lekarza ktory zajmuje sie doraznymi przypadkami medycznymi. I tam ewentualnie mozna zwrocic sie po ewentualna pomoc. Wizyty sa platne. Do poprzednich uwag co do podrozy z malym dzieckiem dodam, ze w Meksyku powinnas nabrac zwyczaju zagladania do dzieciecego bucika przed nalozeniem. Licho nie spi. Moje podroze do Meksyku przypadaja na okres grudzien - luty. O calorocznej pogodzie najlepiej napisze Tobie Arek. Arek, Twoje chapulines pewnie byly moczone w miodzie. Moje mialy lekko kwaskowaty smak. Corona tez mi nie lezy. Slaba i ten troche za jasny kolor. Sol tez nie lepszy. Modelo Especial, Montejo i Bohemia specjalnie nie utrwalily mi sie w pamieci smakowej. O browarze Cuauhtemoc Moctezuma w Monterrey slyszalem ale nie mialem okazji sprobowac jego produkcji. O piwie Carta bede pamietal przy nastepnej okazji. Byc moze podczas swojego pobytu w Acapulco dotarles do Hacienda Los Pavorreales? Prowadzi ja ojciec z synem (Daniel/Ricardo Sanchez). Jadac w kierunku lotniska od miasta dokladnie przy tablicy Aeropuerto - 1 km nalezy skrecic w lewo. Okolo 500 m i wjezdza sie do hacjendy polozonej nad laguna. Restaurant y Servicios Acuaticos. Mozna wypozyczyc skuter wodny i na lagunie rozwinac wieksza szybkosc niz na falach zatoki. Mozna obejrzec plynac kanalami liczne kolonie ptakow. I liczne pawie tam przechadzaja sie lub siedza na drzewach. I tam jadlem kilkakrotnie wspaniala rybe tilapia z rusztu. Rico!. Sni mi sie czasami w nocy :))). Czy nie bawily Ciebie lekko na poczatku napisy na drogach: curva peligrosa? Z naszych polskich potraw nie dotykam plucek ale sklonnosc do dobrze zrobionych flakow mi zostala. My chyba nie mamy w menu takich "okropnosci" jak Meksykanie. Slonecznie pozdrawiam, mojito. Odpowiedz Link Zgłoś
cracovian Re: Hola :)) 22.09.04, 21:15 W Meksyku pora deszczowa to zazwyczaj 15-minutowy ulewny deszcz w samo poludnie - takie jest moje doswiadczenie. W Maju chrzcilem tam mojego 6-miesiecznego bobasa. Ludzi sie na przyjeciu nagromadzilo, kazdy Go dotykal (to jest Meksykanska zaraza - wszyscy chca dzieci dotknac albo potrzymac, nawet przechodnie jak im sie podoba - ja tego nienawidze), wiec biedaczek dostal bardzo wysokiej temperatury w ta noc - nigdy przedtem ani potem (odpukac) nie byl chory. Pojechalismy do lokalnego PRYWATNEGO szpitala w srodku nocy, bylismy jedynymi pacjentami, wspaniala lekarka spedzila z nami 4 godziny non-stop i zbijalismy Mu ta temperature :-( Za wizyte zaplacilismy ok. $40 plus z $20 za lekarstwa w tej samej aptece. Czyli opieka byla na bardzo wysokim poziomie i niedroga, praktycznie mniej niz w USA z ubezpieczeniem. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Arek Re: Hola :)) IP: 201.135.196.* 23.09.04, 04:21 Hej! Diana - zagladaj pod lozka, sprawdzaj posciel, buty dziecka i swoje! Oprocz skorpionow zdarzaja sie tez wielkie pajaki typu tarantula. Na szczescie nie zdarzaja sie one czesto, ja w ciagu 4 lat spotkalem je zaledwie 2 razy (miasteczka Huautla i Pochutla w stanie Oaxaca), wiec az takiego zagrozenia ze strony tych owadow nie ma. Na pewno nie znajdziesz ich w duzych miastach, jezeli juz, to w domach lub hotelach polozonych w wioskach, i to tez na uboczu, blisko naturalnego srodowiska tych stworzen. Ale ostroznosc nie zaszkodzi. Od czasu do czasu slychac tez o afrykanskich pszczolach - mordercach (?), ale jeszcze ani ja ani nikt z moich znajomych takiej pszczoly nie spotkal - na Twoim miejscu nie zawracalbym sobie tym glowy :)) Jezeli Twoje dziecko lub w ogole ktokolwiek zle sie poczuje, polecam wylacznie prywatne kliniki, lub oczywiscie lekarzy w hotelach. Cracovian opisal ceny oraz jakosc uslug. Co do pory deszczowej, to tez nie ma sie czym przejmowac. Trwa ona generalnie od maja do wrzesnia, w Mexico City objawia sie 2-godzinnym deszczem gdzies miedzy godz. 16 a 17. W lipcu bylem przez tydzien w Huatulco, to taki deszczyk wystapil tylko raz. W pozostale dni slonce. Z kolei w listopadzie, to lalo 2 dni pod rzad. Czesto pada tez w nocy, co jest juz najmniej uciazliwe, chyba ze akurat jedziesz samochodem po kretej gorskiej drodze :)) Ogolnie, ta pora deszczowa to nic strasznego, ja nawet polecalbym podrozowanie w jej czasie - przejrzystosc powietrza jest lepsza, ladniejsze widoczki, "selva" robi sie zielona... Jezeli zas chodzi o mnie, to masz racje, siedze tu sobie z rodzinka w skladzie zona, 3-letnia corka i 2-letni syn. 4 lata to jest juz jakis tam kawalek czasu, ale wlasnie ze wzgledu na dzieci podjelismy decyzje o przeprowadzce. O ile my jako tako ulozylismy sobie zycie, to gdzie dzieci beda mialy wieksze szanse czy perspektywy na dobra i za rozsadne pieniadze edukacje, zdrowsze srodowisko, latwiejszy dostep do uslug, rynku pracy, itp.? W Meksyku czy Unii Europejskiej? Chetnych zapraszam do dyskusji :)) Mojito, dzieki za opis Haciendy, niestety nigdy tam nie bylem. Z tego co piszesz znajduje sie ona w rejonie Barra Vieja, ktory slynie ze wspanialej kuchni opartej na owocach morza. Ta hacienda oferuje tez noclegi czy wylacznie posilki w tej wspanialej scenerii ktora tak dokladnie opisales? W piatek bede w Acapulco, niestety sluzbowo, ale postaram sie znalezc troche czasu aby tam pojechac. Co do flakow zas, raczej nie wypada mi wielkiego przysmaku meksykanskiego zwanego "Pancita" (brzuszek) lub "Menudo" (bez tlumaczenia) nazywac okropnoscia... Obrazili by sie strasznie! Znalazlem ostatnio dobra strone ze wszystkim co sie dzieje w Meksyku: www.paguito.com/portal Wlasnie na tej stronie znalazelm dwa fajne naglowki z tej samej gazety, "El Universal", dzisiejsze wydanie: "Wzorst zatrudnienia najwyzszy od 4 lat - Minister Skarbu" "Bezrobocie najwyzsze od 7 lat - Urzad Statystyczny" Niezle, nie? Serdecznie pozdrawiam! Arek Odpowiedz Link Zgłoś
mojito Meksyk. 23.09.04, 14:37 Buenos dias Amigos, Diana, ogromna wiekszosc hoteli przyjmuje karty kredytowe. Rzeczywiscie kurs peso jest lepszy w casa de cambio niz w hotelach. Korzystniej wymieniac w casa de cambio. Potwierdzam to co napisal cracovian. Prywatna opieka lekarska bardzo dobra i uwazna. Wizyta mojej niedysponowanej znajomej u lekarza hotelowego kosztowala US$ 50.- Arek, w Los Pavorreales jadlem pare razy. Bardzo malownicza okolica. Widzialem duzy budynek wygladajacy mi na zamieszkany przez turystow. Widzialem rejestracje z el DF podczas weekendu. Podaje tresc ich wizytowki: Restaurant y Servicios Acuaticos Hacienda "Los Pavorreales". Daniel Sanchez A. (ojciec) Ricardo Sanchez (syn) 1 km Antes Del Aeropuerto En La Laguna De Tres Palos. Tel/fax 462 04 21 Unefon: 4 40 40 71 Cel. 044 74 21 03 56 i recznie dopisane numery: 4 31 00 45 i 4 40 40 64. W Acapulco mieszkalem kilkakrotnie w Fiesta Americana Condesa na Playa Condesa. Obok wiezy bungy jump i otwartego przez cala noc baru Barbarroja :). Byc moze bedziesz mial ochote zajrzec w Acapulco na huachinango lub camarones do Embarcadero na Avenida Costera M.A.? Interesujace miejsce. Pozdrowienia, mojito. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Diana o Meksyku i nie tylko IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.09.04, 09:00 Witam! Dziękuję wszystkim za informacje. Będziemy zaglądać w buciki, pod łóżka, itd. Pocieszyliście mnie z tą porą deszczową, bo teraz jak mały już do szkoły zaczął chodzić to wakacje byłyby najlepszym teraminem na dłuższą podróż. Mam jeszcze teraz tylko jedno pytanko. Jak wygląda kwestia wymiany pieniędzy? W hotelach jak przypuszczam nie ma problemu z płatnościami kartą, ale i tak peso będzie przydatne. Wyczytałam że najkorzystniej wymieniać w casa de cambio - przypuszczam, że to coś w rodzaju naszych kantorów, ale czy są ogólnie dostępne czy raczej w większym mieście lepiej się w gotówkę zaopatrzyć? Arek ja nie zniechęcam do powrotu absolutnie. Zresztą Ty masz najlepsze porównanie, ja za mało wiem o sytuacji Meksyku żeby dyskutować :)) Meksyk na pewno atrakcyjny do zwiedzania, ale nie zaprzeczam że stały pobyt może być męczący zwłaszcza chyba jak się mieszka w Ciudad de Mexico. Przestępczość u nas na pewno nie taka (przynajmniej na razie) jak w Meksyku, ale co do korupcji to jakieś zdaje się 3 miesiące temu publikowane były rankingi dot. korupcji na świecie i Polska zajęła 60 pozycję razem z ... Meksykiem własnie :)) Edukacja na pewno na wyższym poziomie, ale Twoje dzieciaczki jeszcze mają troszkę czasu. Ale napisałeś że październiku już wracacie no to udanej przeprowadzki. Życzę żeby Polska powitała Was słoneczną złotą jesienią, łatwiej będzie się przestawić z gorących klimatów, zwłaszcza dzieciom. Pozdrawiam serdecznie Odpowiedz Link Zgłoś
cracovian Re: o Meksyku i nie tylko 23.09.04, 16:50 Smiesznie, bo Arek z Meksyku do Polski ucieka, a ja ze Stanow do Meksyku (wybrzeze Pacyfiku) predzej czy pozniej uciekne. Polska jest wg. mnie straszna pod kazdym wzgledem, ale w USA tez sie syf robi... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Arek Re: o Meksyku i nie tylko IP: 201.135.196.* 24.09.04, 03:52 Witajcie, Diana, w pazdzierniku to raczej przyjade tylko ja, reszta rodzinki najpewniej na wiosne, jak juz sie troche urzadze. No i oczywiscie klimat tez wiosna bedzie lepszy, nie chce ich wiezc z ciepelka prosto w nasza zime :) Cracovian, co Ty, naprawde taki syf sie robi, ze trzeba uciekac do Meksyku? Napisz cos wiecej, chetnie poczytam. Mojito, zgadzasz sie z Cracovianem? Przy okazji dzieki za info nt. Acapulco, chetnie skorzystam :) Bede tam w piatek i sobote, w niedziele prawdopodobnie lece do Tampy, moze bedziecie gdzies w poblizu? Pozdrawiam! Arek Odpowiedz Link Zgłoś
mojito Meksyk, oh, Meksyk!!! 24.09.04, 06:56 Witaj Arek, byc moze zechcesz w sobotni wieczor w Acapulco spojrzec na rozswietlone tysiacami mrugajacych swiatel miasto z gory. Dwie wspaniale restauracje spelniaja te warunki. El Campanario i Coyuca 22 (adres w Old Acapulco). Obie maja wspaniala kuchnie i dorownujaca osiagnieciom kuchni obsluge. I obie maja migotajace porozumiewawczo swiatlami miasto u swoich stop. Rozwaz. Obie w zasiegu dziesieciominutowej jazdy taksowka z Zocalo. Odpowiadajac na Twoje pytanie, zdaje sobie sprawe, ze indywidualny punkt widzenia zalezy od indywidualnego punktu siedzenia/lezenia. Stad rozne opinie. W przypadku cracoviana do roznych elementow wplywajacych na jego decyzje dochodzi element uczuciowy z ktorym nie mozna polemizowac. Ja przed paru laty o maly figiel nie przenioslem sie na rok tytulem proby i uczucia do Mexico City. Wbrew zyczliwym radom i zimnej logice. O malo co... Dlatego troche to ciagle rozumiem. W moim przypadku nie zanosi sie obecnie na jakiekolwiek zmiany miejsca. Ani przenoszenie sie do Guadalajara (duza enklawa amerykanskich sympatykow Meksyku i wygodnego zycia) ani do Polski. Moj business kreci sie cudownie i aktualnie nie bede niczego zmienial. Moja tesknote za krajem lagodze corocznymi wizytami w lecie. Moja milosc do Ameryki Latynowskiej zaspokajam corocznie w zimie. I tak sie kreci... Nie bedzie mnie w niedziele w okolicach Tampy. Niestety. Ale gdy jakims niezwyklym zrzadzeniem losu Twoj samolot lecial przez dwie godziny dluzej na polnoc to milo by mi bylo wypic wspolnie tequile/margarite. Trzy pierwsze kolejki na moj rachunek :))). Serdecznie pozdrawiam, mojito. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Diana Re: Meksyk, oh, Meksyk!!! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.09.04, 17:16 Cześć! Mojito widzę, że jesteś prawdzimym ekspertem od Meksyku na forum. Właśnie przejrzałam dokładniej jeszcze inne stare wątki i całkiem sporo tam Twoich porad. Fajnie, że się tak udzielasz, wielu informacji w przewodnikach się nie znajdzie a i z tymi bywa u nas kłopot. Wprawdzie dot. Meksyku są teraz chyba ze trzy ale dalej Wenezuela, Argentyna, Peru to już praktycznie nic. A zresztą i tak nie ma to jak opinia bywalca. Arek właśnie się dziwiłam czemu październik wybrałeś na przeprowadzkę z maluchami :)) Wiosną pewnie bardziej im się spodoba nowe miejsce, a Ty będziesz miał czas dobrego przedszkola poszukać, bo tutaj też ceny z jakością w niektórych placówkach niewiele wspólnego mają. Pozdrawiam wszystkich Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Arek Re: Meksyk, oh, Meksyk!!! IP: 201.135.196.* 25.09.04, 00:25 Saludos Mojito, Dzieki za opis restauracji. Coyuca 22 znam, o ile mnie pamiec nie myli to gdzies w okolicy La Quebrada. Niestety zapowiada sie, ze sobotni wieczor spedze na autostradzie, w niedziele o 4 rano musze byc na lotnisku, wiec raczej nie ma szans na dluzszy pobyt w Acapulco. W Tampie bede do srody, wiec moze bylyby szanse na tequile/margarite? Gdzie jeszcze jezdzisz oprocz Meksyku? Sadzac po nicku, bywales w "La Bodeguita de Medio" :) Oryginalnej, czy tej w Mexico City? Diana, rozwaz 2-dniowa wizyte w Gwatemali, konkretnie w Tikal. Znajdujace sie tam ruiny miasta sa naprawde imponujace, moim zdaniem ciekawsze niz te w Chichen-Itza lub Uxmal. Mozna sie tam dostac szybko samolotem z Cancun, lub ladem, przez Belize. Pozdrawiam! Arek Odpowiedz Link Zgłoś
mojito Re: Meksyk, oh, Meksyk!!! 25.09.04, 03:53 Saludos Amigos, Diana, eee tam, ekspert. Po prostu w Meksyku zostawilem kawalek serca (corazon espinado :))) i troche pieniedzy. Sympatia do kraju pozostala. I utrzymuje sie. Wykorzystaj Arka przed wyjazdem. On nasiakl wiedza o Meksyku dokladniej przez cztery lata. We wszystkich porach roku. Arek, do Coyuca 22 jedzie sie Costera A.M. w kierunku na Playa de Coleta. La Quebrada mija sie z prawej strony i podaza sie za widocznymi juz drogowskazami do Calle Coyuca. Wjezdza sie pod gore na Av. Adolfo Lopez Mateos i na samej gorze lekko skreca w lewo. I tu wlasnie jest wejscie/zejscie do restauracji. Pare lat temu The New York Times okreslil ja najlepsza w Acapulco. Nie pozwola tego nikomu zapomniec w restauracji :))). Jedzenie jest super rowniez w paru innych ale widok jest z nog zwalajacy. Byloby nierozsadnym gdybym publicznie przyznal sie do chodzenia po Calle Empedrado i Calle Obispo :))). Kreca mnie rowniez Brazylia i Argentyna. Lubie Kostaryke. Do Tampy przylece w poniedzialek gdy jutro wygram w oszalamiajaca kumulacje. Pula sto dziesiec milionow. Chcesz jeden los? Buen viaje, mojito. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Arek, Mojito już nie o Meksyku IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 27.09.04, 13:26 Hej! Arek przeczytaj sobie artykuł kobieta.gazeta.pl/wysokie_obcasy/1,53581,2300703.html i zastanów się nad powrotem :)) Żartuję oczywiście, jakby potraktować te podliczenia poważnie to nikt w naszym kraju nie powinien mieć dzieci bo nijak się to ma do realnych wydatków zwykłych ludzi. Mojito oczywiście wykorzystam i Arka i Ciebie (jak się dacie jeszcze :)) przed wyjazdem. Ale to zleci trochę czasu bo pewnie jednak na wakacje pojedziemy. Wydrukowałam sobie całą naszą dyskusję i jak ustalimy trasę i konkrety dam znać i chętnie skorzystam z uwag. Dziekuję raz jeszcze i pozdrawiam serdecznie. ps. Arek w Polsce straaaasznie zimo już, kup ciepłą kutrtkę przed wylotem :)) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Diana Re: już nie o Meksyku IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 27.09.04, 13:28 Oj machnęłam się z autorami sorki wielkie, jestem dzisiaj strasznie zakręcona. Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Arek Re: już nie o Meksyku IP: 201.135.196.* 28.09.04, 02:26 Witajcie! Mialem byc w Tampie, ale coz - zostalem w Mexico City, a wszystko przez kobiete. Jeanne. Lece jutro, podobno lotnisko jest juz otwarte. Mojito, jakbys jednak mial chec na ta tequile/margarite, to bede w Holiday Inn Tampa - Stadium. W Acapulco niestety nie mialem okazji odwiedzic proponowanych przez Ciebie restauracji, jako ze skonczylem prace pozno, no i to klient proponowal miejsce kolacji, wiec skonczylo sie na La Mansion. Postanowilem sie za to zatrzymac w polecanym przez Ciebie hotelu, w sumie ma on najlepsze w Acapulco polozenie - najblizej wszystkich barow i dyskotek na plazy. Diana, dzieki za link do ciekawego artykulu, w sumie nastawil mnie on optymistycznie :)) O ile dobrze zrozumialem, to cena porodu w najdrozszym szpitalu wynosi okolo 7 tys zl. Tutaj porod w American British Cowdray Hospital (znanym jako Hospital ABC) kosztuje 10 razy tyle. Nie sprawdzalem osobiscie, informacje te podal jeden z naszych klientow, pracujacy tam lekarz. Szkoda ze nie napisali czy jest to cesarka czy porod naturalny, co ma wplyw na cene. Pozdrawiam! Arek Odpowiedz Link Zgłoś
mojito Kobieta o imieniu Jeanne. 28.09.04, 04:32 Witajcie, Arek, wiekszosc naszych spraw ma zwiazek z kobietami :))). Lotnisko w Tampie juz otwarte i czeka na Twoj przylot. Wiem gdzie jest La Mansion. Na przeciwko pol golfowych. Nie jadlem tam poniewaz zawsze ryby zwyciezaly z wolowina. Ale pamietam, ze Ty wolowine bardzo lubisz. Co jadles? Churrasco czy Rib Eye Argentino? Moze steak? Nie jestem pewien ale chyba widzialem La Mansion rowniez w D.F. Hotel doskonale usytuowany i wygodny. Ale dla lubiacych troche spokoju w nocy nalezy wybrac albo wyzsze pietra albo pokoj od przeciwnej strony niz bar Barbarroja i inne. Miasto chyba nie bylo jeszcze zatloczone? Byc moze bede tam w styczniu. Milo by bylo wypic w Tampie margarite lub dwie... Buen viaje. Diana, prosze bardzo. We wszystkim w czym bede mogl pomoc. Pozdrowienia, mojito. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Diana Re: już nie o Meksyku IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 28.09.04, 11:57 Dostałam jeszcze jeden ciekawy link :)) serwisy.gazeta.pl/metro/1,50145,2302445.html Cracovian może już to czył pisząc, że Polska jest straszna :)) no ostatnio to jakoś często ręce opadają. Trzymajcie się cieplutko!!! Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Arek Re: już nie o Meksyku IP: *.se.biz.rr.com 29.09.04, 04:08 Hej! Tampa mnie zaskoczyla upalem,w ogole nie widac ze dopiero co zawitala tu Jeanne. No moze tylko po kilku nie dzialajacych swiatlach na skrzyzowaniach. A mialem zle przeczucie, gdyz w Miami przez caly czas oczekiwania na lot to Tampy lalo, i to niezle. Mojito, La Mansion to siec restauracji, znajduje sie w DF i w kilku innych miastach. W Acapulco nie moglem odmowic sobie wspanialego Rib Eye, poprzedzonego Jugo de Carne. Mmmmmm... Aha, pisalem o cenie porodu w Hospital ABC, troche przesadzilem z tym ze jest tu 10 razy drozej. Chodzilo mi o cene 70 tys. pesos, co oznacza okolo 6.500 USD. Diana, dzieki za link, mojito byles tam kiedys? Wenezuela w obecnej chwili raczej nie jest atrakcyjnym miescem na wakacje, chociaz na Margaricie na pewno jest spokojniej. Pozdrawiam! Arek Odpowiedz Link Zgłoś
mojito Re: już nie o Meksyku 29.09.04, 07:07 Witajcie, ulewne pozostalosci rozszalalej Jeanne dotarly w postaci ulewnego i uporczywego tropikalnego deszczu do miasta. Leje, leje i leje... Podobno ma przestac za dwie godziny. Na Isla de Margarita nie bylem. Bylem w Caracas. Ciagle zawirowania polityczne nie stwarzaly wowczas klimatu do podrozy po Wenezueli. Slyszalem jednak, ze to bardzo atrakcyjne miejsce. Pozdrowienia, mojito. Odpowiedz Link Zgłoś
cracovian O porodzie i nie tylko 29.09.04, 21:03 Arek, tyle tysiecy $ to ja zaplacilem za porod naszego Sebstianka z wlasnej kieszeniu - to byl nasz deductible plus 20% pozostalych kosztow. Dodatkowo place prawie 300$ miesiecznie + plus moj pracodawca pewnie tyle samo za jedno z najlepszych ubezpieczen medycznych w USA... To mnie wlasnie najbardziej k. tutaj boli. Nasze zdrowie jest zawsze zalezne od pracy, jesli stanie sie cos bardziej powaznego, strace prace, itd. to w slumsach medycznych plus ewentualnie bankructwie wyladujemy tak jak dziesiatki milionow Amerykanow bez mozliwosci pojscia na podstawowe badania. W miedzyczasie ten najbogatszy kraj wydaje 10 razy wiecej na Pentagon, pomoc i odbudowe innych krajow co miesiac niz by kosztowala podstawowa sluzba zdrowia dla wszystkich obywateli na rok. Robie sie w duszy powoli socjalista, ale gdyby nie bylo nas na to stac to bym nic nie mowil... Aha, jeszcze jedno - widzialem wczoraj w sklepie rodzine imigrantow z Haiti, ktorzy za formule dla dziecka placili czekami panstwowymi (plik czekow mial po $65 kazdy tylko na to mleczko). Po pierwsze ja wydaje pare stow co miesiac na to samo z wlasnej kieszeni, jestesmy w koncu obywatelami i to z moich podatkow finansuje tych uchodzcow, ktorych tutaj w ogole byc nie powinno jesli nie maja kwalifikacji albo nie chce im sie pracowac (z reguly pieniadze biora na lewo i podatkow sami nie placa). To mnie strasznie wkurzylo choc rozumiem, ze ich malutka dziewczynka nie zyla by w takich warunkach gdyby nie moje panstwo. Wyglada na to, ze jak tez na Martynike bede wkrotce zasuwal... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Arek Re: oops, na Margarite a pozniej moze na Martynik IP: *.se.biz.rr.com 30.09.04, 04:56 Cracovian, gratuluje dobrego gustu w wyborze imion - moj syn tez nazywa sie Sebastian :)) Na szczescie ja tyle za jego porod nie placilem, jako ze moimi klientami sa lekarze i nie bylo problemu aby ktorys z nich za cene "de amigos" przyjal zone do swojego szpitala. Tak wiec cesarka lacznie z badaniami oraz 3 doby w 1- osobowym pokoju za 1000 USD to niezly "deal". Wszystkim polecam artykul: serwisy.gazeta.pl/swiat/1,34238,2305469.html Autor bardzo dobrze opisal obecna sytuacje w Meksyku. Jest tam mowa o wspiaraniu najbiedniejszych przez burmistrza Mexico City. Jego dwa glowne programy to pieniadze dla ludzi starszych, dostaja oni chyba 600 pesos miesiecznie (ok 50 USD), oraz kompletnie chybiony program "pomoce szkolne za darmo". Chybiony dlatego, ze ksiazki oraz pomoce szkolne ze specjalnej listy sporzadzonej przez tutejsze MEN mialy byc dostepne we wszystkich marketach sieci Gigante, a okazalo sie ze sa tylko w niektorych, co powodowalo ze rodzice jezdzac od jednego sklepu do drugiego wydawali wiecej na przejazdy niz na zakup nowych ksiazek, a nastepnie okazalo sie ze te ktore sa dostepne roznia sie od tych z listy MEN. Program wiec okazal sie wielkim niewypalem, ale nie przeszkodzilo to propagandzie rzadowej oglosic "kolejnego sukcesu wielkiego programu pomocy mieszkancom Ciudad de Mexico!!" Cracovian napisz cos jeszcze o USA, chetnie poczytam. Serdecznie pozdrawiam! Arek Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Diana Re: O porodzie i nie tylko IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 30.09.04, 08:18 Cracovian u nas też nie lepiej chociaż pewnie sam wiesz. Przy wys. skł. zdrowotnych + ubezp. dodatkowe od pracodawcy jaki efekt? Z "darmowej" państwowej służby zdrowia nawet ciężko skorzystać. W lipcu się przperowadziliśmy w nowe miejsce i kiedy chciałam zapisać nas do pobliskiej przychodzni to okazało się, że ... nie ma miejsc bo się limity wyczerpały :)) Do tego jak prowadzisz dodatkowo działalność gosp. (mając etat) to płacisz kolejną skł. zdrowotną bo tego nie odpuszczą. A efekt jest taki że i tak korzystasz z zaufanych prywatnych lekarzy bo do przychodni się nie dopchasz chyba że też za kasę - są tzw. płatne dni kiedy można bez kolejki. Na palcach bym policzyła ile razy w ciągu ostatnich kilku lat udało nam się skorzystać z państwowej opieki zdrowotnej. Chociaż przy porodzie mi sie udało - rodzinny, dobra opieka i 4 doby w jedynce za darmo, ale ... właśnie zawsze jest jakieś ale. Wtedy byłam pacjentką z-cy ordynatora i miałam sporo znajomości w środ. lekarskim. A to mogło mieć spory wpływ na sytuację. Czyli co - ten raj na ziemi co go Polacy odnaleźli może warto rozważyć??? Arek pogoda paskudna. Właśnie taka mgła nadciągnęła, że budynków parę metrów dalej nie widać. Dobrze że nie trzeba do samochodu wsiadać teraz. Trzymajcie się, pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: AGA Re: Niezły Meksyk !!!!!! IP: *.crowley.pl 11.12.04, 11:00 polecam jechac w lutym lub marcu. Pory deszczowej tam już z praktycznie nie ma (tylko 2 dni w miesiąco) a temperaturka bardzo sympatyczna bo 29-31 stopni. Bardzo dobrą ofertę ma biuro TUI Odpowiedz Link Zgłoś