[go: up one dir, main page]

Dodaj do ulubionych

SLS i inne szkodliwe substancje

30.11.05, 14:38
Czy nie niepokoi was uzywanie przez Oriflame w kosmetykach substancji
uwazanych za szkodliwe? Przeanalizowalam np. sklad wszystkich naszych zeli
pod prysznic i plynow do kapieli, wszedzie znajdujac SLS - sodium laureth
sulfate - nawet w kosmetykach dla niemowlat Baby... A to przeciez szkodliwa
substancja, drazniaca i wysuszajaca skore. W lakierach do paznokci sa z kolei
substancje niszczace paznokcie, jak toluen. We wszystkich antyperspirantach
aluminium - chlorek glinu. Przyznam sie ze te odkrycia sa dla mnie bardzo
zasmucajace, bo zawsze uwazalam te kosmetyki za naturalne, bezpieczne i
delikatne i tak je zachwalalam jako konsultantka...
Obserwuj wątek
    • justa_79 Re: SLS i inne szkodliwe substancje 30.11.05, 19:54
      nie istnieje chyba antyperspirant bez chlorku glinu, gdyż to właśnie chlorek
      glinu hamuje pocenie. preparat, który go nie zawiera to już jest po prostu
      dezodorant, a nie antyperspirant, bo nie zapobiega poceniu, a jedynie
      brzydkiemu zapachowi potu. jeśli chodzi o toluen, to coś mi się kojarzy, że
      jest zakaz stosowania go w kosmetyce - jesteś pewna, że zawierają go lakiery
      Ori? a co do pozostałych składników, to Ori stosuje takie same składniki, jak
      większość firm kosmetycznych, firm stricte naturalnych jest bardzo niewiele i
      ich kosmetyki są zwykle droższe. a jeśli chodzi o SLS, to ważny jest nie tylko
      sam fakt, że jest w składzie, ale również na którym miejscu tego składu.
      • 1szylider Re: SLS i inne szkodliwe substancje 30.11.05, 20:17

        Witam!

        No własnie justa sporo Ci wyjasniłasmile))

        Ale czy zdajesz se sprawę,ze na pewne dolegliwośc żoładkowe pije się czysty HCl
        i jest produkt jak nabardziej NATURALNY..?

        Pozatem siarkowane wina to jedne z tych najbardziej OKRZYCZANYCH. nawet jako
        cecha gtunkowa jest w opise,że zapach i smak siarki ma byc WYRAŹNIE wyczuwalny!

        I co...

        Zalecialo mocami piekielnymi..?

        Bo siarka jest konieczna do syntezy białek, nawet teraz zaczyna sie uważać, że
        problemem zaczyna byc niedobór tego MAKRO pierwiastka zycia, za sprawa wysoko
        skoncentrowanych czytych nawozow azotowych...

        A wiesz jak pachną sole aresenu i że pewne środziemnomorskie ważne warzywo
        zawdzięcza im swój palacy smak i piekacy zapach...

        As2O3 to tradycyjne lekarstwo na... i podobno lepsze niz penicylina...

        Zatem jedzcie czosnek!
        Albo was uchroni przed skutkami grzechu.., albo nawet od grzechu odwiedziesmile))
        hahahhaha


        Klinij tu:MLM, biznes po godzinach...
        Pozdrawiam i zapraszam! gg172 85 85
      • chicarica Re: SLS i inne szkodliwe substancje 30.11.05, 20:55
        Mam przed sobą lakier Visions kolor Nostalgia. Skład: Ethyl Acetate, Toluene itd.
        W farbach do włosów Garnier też jest toluen, więc to nie tylko Oriflame go ma.
        Inna sprawa, czy te kosmetyki są faktycznie takie "naturalne", bo niestety sporo
        mają różnych dziwnych składników. Prędzej nazwałabym je roślinnymi niż
        naturalnymi, ew. bez produktów odzwierzęcych (tylko co z serią Milk&Honey?).
        Obie czytałyśmy Paulę Begoun i obie wiemy, że "naturalność" to puste hasło.
        • 1szylider Odporna na wiedzę ciracica 01.12.05, 00:27
          chicarica napisała:

          > Mam przed sobą lakier Visions kolor Nostalgia. Skład: Ethyl Acetate, Toluene
          it
          > d.
          > W farbach do włosów Garnier też jest toluen, więc to nie tylko Oriflame go ma.
          > Inna sprawa, czy te kosmetyki są faktycznie takie "naturalne", bo niestety
          spor
          > o
          > mają różnych dziwnych składników. Prędzej nazwałabym je roślinnymi niż
          > naturalnymi, ew. bez produktów odzwierzęcych (tylko co z serią Milk&Honey?).
          > Obie czytałyśmy Paulę Begoun i obie wiemy, że "naturalność" to puste hasło.



          Witam!

          A kimże jest owa paula Begoun???

          Dla mnie nikim powaznym ani żadnym autorytetem.

          Oriflame definiuje co uważa za naturalne.

          A skoro dla cirachicy mleko i miód to produkty zwierzece to wyjaśnie chiracicy
          po raz kolejny,bo chiracica bardzo oporna jest na wiedzę bo chiracicy
          wielokrotnioe tłumaczylem i podwałem linki do odpowiednich stron Oriflame, że
          Oriflame NIE korzysta z surowców pozyskanym z martwyh zwierząt czyli ze
          zwierzat rzeźnych...

          Ale chiracira zamiast czegoś nauczyc się i dyskutowac woli breachac i pomawiac
          Oriflame.


          Klinij tu:MLM, biznes po godzinach...
          Pozdrawiam i zapraszam! gg172 85 85
          • chicarica Re: Odporna na wiedzę ciracica 01.12.05, 08:45
            Szczyliderku, odczep się ode mnie łaskawie, co?
            Nie napisałam "zwierzęce" tylko "ODzwierzęce", wzrok ci się na starość
            pogorszył? Poza tym tylko ZAPYTAŁAM co z nimi.
            Jednego nie rozumiem: czy na tym forum nie wolno dyskutować? Mam wrażenie, że
            każdy kto nie pieje z zachwytu nad cudownością Ori, jest traktowany po
            macoszemu. Nikogo nie pomawiam, ja tylko wypowiadam swoje zdanie, a że moje
            zdanie czasem nie pasuje do ogólnego tu tonu uwielbienia dla Firmy przez duże ef
            to sorry, ale ja sobie wody z mózgu nie dam zrobić. A ja TAKŻE jestem
            konsultantką i zarazem klientką, więc trochę złą opinię firmie wystawia
            dyrektorstwo traktując mnie w ten sposób.
            • 1szylider Re: Odporna na wiedzę ciracica blablabla... 01.12.05, 15:17

              Witam!
              Po pierwsze to Dyerktorzy sa takimi samymi Konsultantkami jak Ty, z nieco
              wiekszym doświadczeniem i dorobkiem i raczej na tym rozice sie kończą...

              PO drugie skoro jestes inteligentna dziewczyna i wlasnie Tobie pokazywałem
              odpowiednie definicje OFICJALNE Oriflame i jeszcze sa one napisane w jezyku, w
              którym Ty mówisz biegle i poslugujesz sie z równa swobodą jak inni po polsku,
              to te sprawy powinny być łatwo dla Ciebie zrozumiale i oczywiste.

              I musisz przyznac,że oOriflame postepuje otwarcie, szczerze i uczciwie, a TY
              mimo posiadanej wiedzy to kwestionujesz, to uważam to za przejaw złej woli z
              Twojej strony i chęć zaszkodzenia Oriflame, wiec i nam wszystkim...


              Klinij tu:MLM, biznes po godzinach...
              Pozdrawiam i zapraszam! gg172 85 85
      • jouka2 Re: SLS i inne szkodliwe substancje 30.11.05, 21:13
        SLS jest przewaznie na drugim miejscu, zaraz po wodzie... Co do toluenu, to
        widzialam w lakierach Visions - jak zreszta napisala Chicarica (sklad jest
        podany na stronie www Oriflame). Wypowiedzi 1szegolidera niestety nie
        zrozumialam, widocznie tak kwiecisto-literacki styl jest dla mnie zbyt
        skomplikowany...
        • chicarica Re: SLS i inne szkodliwe substancje 30.11.05, 21:57
          Szyliderkiem się nie przejmuj, to takie występy folklorystyczne na tym forum wink
          A co robi ten SLS złego? Tak patrzę, że we wszystkich kosmetykach do mycia jest.
          • justa_79 Re: SLS i inne szkodliwe substancje 30.11.05, 22:16
            wysusza. a z Paulą odnośnie tej naturalności to nie do końca się zgadzam smile
          • jouka2 Re: SLS i inne szkodliwe substancje 30.11.05, 22:28
            No, nie tylko wysusza - zobaczcie np. tutaj:

            forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=26078&w=31718455&a=32127578
            • justa_79 Re: SLS i inne szkodliwe substancje 01.12.05, 10:17
              w takim razie ciekawi mnie jedna rzecz - skoro szkodliwość tych składników
              została dowiedziona naukowo, to dlaczego nie zostało zakazane ich stosowanie w
              kosmetyce?
              • jouka2 Re: SLS i inne szkodliwe substancje 01.12.05, 14:49
                Moze dlatego ze prawne regulacje dosc powoli obejmuja przemysl kosmetyczny i na
                razie nie jest on zbyt restrykcyjnie obostrzony, na korzysc wolnego rynku? Moze
                lobby koncernow kosmetycznych jest silne i nie dopuszcza daleko idacych zmian?
                Moze nie wyksztalcil sie w tym aspekcie silny ruch konsumencki ktory by o to
                walczyl? Nie wiem, nie jestem ekspertem w tej dziedzinie. Moge sobie jednak
                wyobrazic na tle innych kwestii lobbingowo-legislacyjnych, ze tak to moze
                wygladac. Wyobrazmy sobie ze nagle SLS zostanie zakazany, a przeciez wiekszosc
                duzych firm tego uzywa - dla nich to mega straty, wymyslanie od nowa receptur,
                utylizacja niesprzedanych produktow... Miliony euro...
    • 1szylider A komu szkodzi sls? 01.12.05, 02:54
      jouka2 napisała:

      > Czy nie niepokoi was uzywanie przez Oriflame w kosmetykach substancji
      > uwazanych za szkodliwe? Przeanalizowalam np. sklad wszystkich naszych zeli
      > pod prysznic i plynow do kapieli, wszedzie znajdujac SLS - sodium laureth
      > sulfate - nawet w kosmetykach dla niemowlat Baby... A to przeciez szkodliwa
      > substancja, drazniaca i wysuszajaca skore. W lakierach do paznokci sa z kolei
      > substancje niszczace paznokcie, jak toluen. We wszystkich antyperspirantach
      > aluminium - chlorek glinu. Przyznam sie ze te odkrycia sa dla mnie bardzo
      > zasmucajace, bo zawsze uwazalam te kosmetyki za naturalne, bezpieczne i
      > delikatne i tak je zachwalalam jako konsultantka...



      Witam!

      szukalem aby sprawdzic jaka fukcje spełnia ta substancja, ale to wszystko, co
      znalazłem:
      www.biotechnologia.com.pl/?sectionID=36&qs=sodium+laureth+sulphate&wheresearch=all&x=9&y=7

      Jest ona dośc powszechnie uzywana w kosmetykach i skor jest używana nawet dla
      dzieci, to znaczy, że nalezy do substancji obojetnych.

      Zreszta wiadomo,że ile tam substancji nie tylko roslinnych należy użyć, gdyz
      inaczej mielibysmy rosline, a nie gotowy i uzyteczny profukt.

      Pozatem warto zwrócic uwage NATO, ze Oriflame w odróżnieniu od firm
      pseudonaturalnych podaje pełne składy swoich kosmetyków...

      Oriflame jest tym uczciwszy, że definiuje dokładnie co uważa za naturalne i na
      dodatek opisuje swoje technologie.

      A o rzekomej "szkodliwości" niektorych skladników naczytałem sie sporo bzdur w
      roznych miejscach, kwestionowali nawet takie skladniki jak alkohol, olej
      słonecznikowy czy winogronowy, siarczan magnezu, nafte kosmetyczną( kojarzyło
      im się z plamami ropy na morzusmile)), parafine, mocznik, kwasy owocowe wit C i E
      ( konserwanty, zgroza!!!) i wiele innych...

      Ale przeciez Oriflame czy Instytut Matki i Dziecka ma większa wiedzę i
      doswiadczenie niz jacys domorosli krytycy...



      Klinij tu:MLM, biznes po godzinach...
      Pozdrawiam i zapraszam! gg172 85 85
      • jouka2 Re: A komu szkodzi sls? 01.12.05, 09:10
        No to ze podaje pelne sklady kosmetykow, to nie zadna laska, ale wymog
        dyrektywy UE, ktory jest tez czescia prawa obowiazujacego w Polsce - wszystkie
        firmy musza tak robic...
        Bede jednakowoz sie czepiac, ze Oriflame majac ambicje bycia firma NATURALNA
        powinno dazyc do maksymalnej delikatnosci i bezpieczenstwa dla skory. Oprocz
        linka ktorego wkleilam poprzednio

        forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=26078&w=31718455&a=32127578

        mozna zerknac na

        luskiewnik.strefa.pl/acne/toksyny.htm
        www.healthy-communications.com/slsmostdangerousirritant.html


        Jesli ktos jest sceptyczny wobec szkodliwosci tego skladnika, mysle ze
        najbardziej obiektywna bedzie wydana jakis rok temu ksiazka "Cena urody" znanej
        lekarz dermatolog Marii Noszczyk (swietna, polecam do edukacji kosmetycznej
        jako obiektywne uzupelnienie materialow firmowych) w ktorej opisuje m.in.
        dzialanie roznych substancji w kosmetykach. SLS jest tam tez przedstawiona jako
        drazniaca, nieobojetna dla skory substancja ktora mozna zastapic bardziej
        naturalnym i delikatnym detergentem (np. Cocamide Betaine, i ile mnie pamiec
        nie myli - nie mam ksiazki pod reka) - czyli mozna byc bardziej naturalnym i
        delikatnym, nie idac na skroty jak wiekszosc firm. W ksiazce sa tez opisy
        innych szkodliwych substancji, m.in. toluenu.
        Chcialabym zeby Oriflame bardziej dbala o swoich klientow niz inne firmy,
        przeciez szczyci sie tym ze wlasnie JEST inna, lepsza, bardziej naturalna.
        Chyba jednak w pewnym momencie zaczyna brakowac ambicji przy wymyslaniu
        naturalnych receptur i siega sie po detergenty, utwardzacze, konserwanty ktore
        uzywaja wszystkie masowe "nienaturalne" firmy. Wiec jedna kwestia jest
        dyskutowanie o szkodliwosci tych substancji - ktos moze byc przekonany albo
        nie - a druga zadawanie pytan, czy na pewno nie mozna lepiej, bezpieczniej,
        bardziej NATURALNIE. Akurat to ze firma definiuje sobie naturalnosc na swoj
        uzytek mnie wcale nie przekonuje, wrecz przeciwnie. Najwiekszy truciciel moze
        sie okreslac jako NATURALNY, bo przeciez trucizna i szkodliwe substancje tez
        pochodza z natury, bardziej lub mniej przetworzone...
        A ja chcialabym zeby Oriflame naprawde bylo inne, zeby dbaloscia o produkty i
        klienta przewyzszala standardy innych firm, a nie trzymala sie popularnych,
        niekoniecznie przyjaznych dla skory substancji.
        • 1szylider Re: A komu szkodzi sls? 01.12.05, 15:24
          jouka2 napisała:

          > No to ze podaje pelne sklady kosmetykow, to nie zadna laska, ale wymog
          > dyrektywy UE, ktory jest tez czescia prawa obowiazujacego w Polsce -
          wszystkie
          > firmy musza tak robic...
          > Bede jednakowoz sie czepiac, ze Oriflame majac ambicje bycia firma NATURALNA
          > powinno dazyc do maksymalnej delikatnosci i bezpieczenstwa dla skory. Oprocz
          > linka ktorego wkleilam poprzednio
          >
          > forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=26078&w=31718455&a=32127578
          >
          > mozna zerknac na
          >
          > luskiewnik.strefa.pl/acne/toksyny.htm
          > www.healthy-communications.com/slsmostdangerousirritant.html

          +++I to jest dla Ciebie autorytet???????

          To wląsnie ten facet wypisywał,że prafina szkodzi skórze, ale nalezy ja pić
          (sic!!)
          Natomiast zasada jest tak wszystko stosowane jest wewnetrznie ma znacznie
          wyzsze wymagania niż stosowane zewnetrznie.

          Przepisy i madrości tego pana zalatują mi CZYSTA SZARLATNERIA.


          >
          >
          > Jesli ktos jest sceptyczny wobec szkodliwosci tego skladnika, mysle ze
          > najbardziej obiektywna bedzie wydana jakis rok temu ksiazka "Cena urody"
          znanej
          >
          > lekarz dermatolog Marii Noszczyk (swietna, polecam do edukacji kosmetycznej
          > jako obiektywne uzupelnienie materialow firmowych) w ktorej opisuje m.in.
          > dzialanie roznych substancji w kosmetykach. SLS jest tam tez przedstawiona
          jako
          >
          > drazniaca, nieobojetna dla skory substancja ktora mozna zastapic bardziej
          > naturalnym i delikatnym detergentem (np. Cocamide Betaine, i ile mnie pamiec
          > nie myli - nie mam ksiazki pod reka) - czyli mozna byc bardziej naturalnym i
          > delikatnym, nie idac na skroty jak wiekszosc firm. W ksiazce sa tez opisy
          > innych szkodliwych substancji, m.in. toluenu.

          +++Ale skad ta pani o tym wie? Prowadziła badania? A moze az tak zakrojone jak
          prowadzi Oriflame??????

          > Chcialabym zeby Oriflame bardziej dbala o swoich klientow niz inne firmy,
          > przeciez szczyci sie tym ze wlasnie JEST inna, lepsza, bardziej naturalna.

          +++BO JEST NAJLEPSZA I NATURALNA!!!!!!!!!

          > Chyba jednak w pewnym momencie zaczyna brakowac ambicji przy wymyslaniu
          > naturalnych receptur i siega sie po detergenty, utwardzacze, konserwanty
          ktore
          > uzywaja wszystkie masowe "nienaturalne" firmy. Wiec jedna kwestia jest
          > dyskutowanie o szkodliwosci tych substancji - ktos moze byc przekonany albo
          > nie - a druga zadawanie pytan, czy na pewno nie mozna lepiej, bezpieczniej,
          > bardziej NATURALNIE. Akurat to ze firma definiuje sobie naturalnosc na swoj
          > uzytek mnie wcale nie przekonuje, wrecz przeciwnie. Najwiekszy truciciel moze
          > sie okreslac jako NATURALNY, bo przeciez trucizna i szkodliwe substancje tez
          > pochodza z natury, bardziej lub mniej przetworzone...

          +++BLABLA BLA...

          GOŁÓWNY SŁOWOTOK nie poparty żadnymi danymi z badań.

          > A ja chcialabym zeby Oriflame naprawde bylo inne, zeby dbaloscia o produkty i
          > klienta przewyzszala standardy innych firm, a nie trzymala sie popularnych,
          > niekoniecznie przyjaznych dla skory substancji.

          +++Prosze nowy prorok nam sie objawilsmile))
          • jouka2 Re: A komu szkodzi sls? 01.12.05, 19:51
            A ja nie rozumiem, dlaczego jestes taki napastliwy... Nie wiem
            jakimi "badaniami" mialabym wspierac argumenty o charakterze normatywnym
            (kwestie definicyjne). Oczywiscie nikogo na sile nie staram sie przekonac,
            kazdy ma prawo wierzyc w to co chce, jednak wydaje mi sie ze czasami warto
            swoja wiedze uzupelniac o materialy pisane obiektywnie, a nie przez
            marketingowcow jednej firmy, chocby najbardziej przez nas ukochanej. Mysle ze
            kompetencji pani dr Noszczyk nie powinno sie kwestionowac, bo jest jednym z
            najbardziej znanych dermatologow, a dyplomu lekarza i doktoratu z zakresu
            dermatologii nie dostala za ladne oczy (ktore nota bene tez ma).
            Pozdrawiam i zycze sukcesow w propagowaniu "jedynie slusznej ideologii".
            • 1szylider Re: A komu szkodzi sls? 01.12.05, 20:34
              jouka2 napisała:

              > A ja nie rozumiem, dlaczego jestes taki napastliwy... Nie wiem
              > jakimi "badaniami" mialabym wspierac argumenty o charakterze normatywnym
              > (kwestie definicyjne). Oczywiscie nikogo na sile nie staram sie przekonac,
              > kazdy ma prawo wierzyc w to co chce, jednak wydaje mi sie ze czasami warto
              > swoja wiedze uzupelniac o materialy pisane obiektywnie, a nie przez
              > marketingowcow jednej firmy, chocby najbardziej przez nas ukochanej. Mysle ze
              > kompetencji pani dr Noszczyk nie powinno sie kwestionowac, bo jest jednym z
              > najbardziej znanych dermatologow, a dyplomu lekarza i doktoratu z zakresu
              > dermatologii nie dostala za ladne oczy (ktore nota bene tez ma).
              > Pozdrawiam i zycze sukcesow w propagowaniu "jedynie slusznej ideologii".



              Witam!

              No kto tu jest napastliwy?

              Kto wyciaga jakies dyrdymały jakis zupelnie prowincjonalnych "geniuszy", którzy
              wypisują kompletne nonsensy przeciwko zespołowi dermatologów swiatowej slawy,
              którzy badaja kazdy surowiec osobno i gotowy produkt razem w warunkach
              klinicznych i na LUDZIACH, w czesniej na kulturach taknkowych ludzkich.

              I przecistwiasz takiemu zespołowi jakies opnie "geniuszy", którzy gołoslownie
              próbuja zaistniec dzieki pisaniu nonsensów.

              Ile razy natrzałem sie już z tego Rózńaskiego czy jak mu tam.

              Który ma poglady z lat 50 tych ubieglego wieku, który na tradzik zaleca picie
              parafiny, ktora podobno jest tak szkodliwa, ze "geniusz" ow zbrania stosować ja
              na skóre...

              Przeciez to jest BEŁKOT.

              Przepisujesz takie nonsensy i gdy ja je prostuje to twierdzisz,że jestem
              napastliwy.

              A gdzie jakiekolwiek badania tego facia, co se zlozył strone internetowa?

              Gdzie jego publikacje, gdzie material doświadczalny, gdzie jego ochotnicy, na
              których sprawdzal swoje reptury, które sprawiaja wrazenie kompilacji spisanych
              z sufitu...

              Potem pokazuja sie na forum takie "mądrości",że kremu nawilzajacego zima nie
              nalezy uzywać, albo ze na mróz uzywac kremu nocnego...

              I ktos jeszcze potem powołuje na swojego "dermatologa" czy swoja "kosmetyczke".

              Na emeryture takich "dermatologow" i takie "kosmetyczki" bo nic nie umieją i
              niech leczą sie sami...
              smile)



              Klinij tu:MLM, biznes po godzinach...
              Pozdrawiam i zapraszam! gg172 85 85
              • lublue Re: A komu szkodzi sls? 03.12.05, 19:19
                forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=211&w=32823007&v=2&s=0
                Poczytajcie.Może wam się w głowach trochę rozjaśni.Fajnie jest jak liznięcie
                trochę wiedzy z innego forum przenosi się jako madrość na drugie.
                • 1szylider Spodobały mi sie szczególnie dwa: 03.12.05, 19:47
                  Witam!

                  Re: BEZ PANIKI!!!
                  edavenpo 01.12.05, 22:56 + odpowiedz


                  Co do tego ze SLS uzywa sie w warsztatach samochodowych to sie powtorze. SLS
                  uzywa sie do tego w
                  b. silnym stezeniu kilkaset razy przekraczajacym to w szamponie. Chlorine
                  Peroxide uzywa sie do
                  rozjasniania wlosow. W wiekszych stezeniach uzywa sie go rowniez do dezynfekcji
                  jako zwykly chlor do
                  kibelka lub jako material do robienia bomb (uzytych m.in. w zamachach w
                  Londynie). No i co
                  udowadnia? Ze glowa nam eksploduje?


                  Z racji wykonywanego zawodu wierze w to co jest przebadane profesjonalnie i
                  poparte przez
                  renomowane instytucje. NIE MA wiarygodnego badania wskazujacego na to ze SLS
                  jest szkodliwy. Sa za
                  to pogloski rozpowszechniane przez firmy ktore zenia produkty bez SLS, poparte
                  przez pseudo-
                  naukowcow z dktoratami z uniwersytetow internetowych - bo im sie to oplaca.

                  Prosze... Oto linki do RENOMOWANYCH organizacji jak np. Amerykanskie
                  Stowarzyszenie Dla Chorych
                  Na Raka ktore potwierdzaja ze SLS nie jest szkodliwy. Za to zamiast sie
                  zajmowac powaznie chorymi
                  ludzmi musza sie zajmowac histerykami ktorzy daja sie nabierac na mity
                  naciagaczy i nie zawracaja
                  sobie glowy sprawdzaniem tego co slyszaly od kolezanek. Moze jestem troche
                  ostra ale troche umiaru
                  dziewczyny.

                  American Cancer Society:
                  www.cancer.org/docroot/NWS/content/NWS_2_1x_Debunking_the_Myth.asp
                  www.cancer.org/docroot/nws/content/nws_2_1x_bubble_bubble_toil_and_trouble.asp
                  Australian Consumers Association:
                  www.choice.com.au/viewarticleasonepage.aspx?
                  id=104191&catId=100285&tid=100008&p=1
                  • asiek_asiekowaty Re: Spodobały mi sie szczególnie dwa: 04.12.05, 12:49
                    A mi nawet zwykle toaletowe mydlo nie szkodzi, wiec chyba tym bardziej nie
                    zaszkodzilyby mi zele pod prysznic z SLS, skoro przyjelo sie, ze zele sa
                    lagodniejse od mydel i maja odpowiednie pH. To kwestia indywidualna. A w raka
                    po SLS jakos ciezko mi uwierzyc, w podraznienia predzej, ale jak powiedzialam -
                    kwestia indywidualna, kazdy ma inna skore.
                    • 1szylider Re: Spodobały mi sie szczególnie dwa: 04.12.05, 13:07
                      asiek_asiekowaty napisała:

                      > A mi nawet zwykle toaletowe mydlo nie szkodzi, wiec chyba tym bardziej nie
                      > zaszkodzilyby mi zele pod prysznic z SLS, skoro przyjelo sie, ze zele sa
                      > lagodniejse od mydel i maja odpowiednie pH. To kwestia indywidualna. A w raka
                      > po SLS jakos ciezko mi uwierzyc, w podraznienia predzej, ale jak
                      powiedzialam -
                      >
                      > kwestia indywidualna, kazdy ma inna skore.

                      Witam!

                      NIe!

                      To bardzo łatwo uwierzyc w to fachowe zdanie jednej z Uczestniczek cytowanej
                      dyskusji.

                      Weźmy prykład bardzo dobrze znanej substancji C2H5OH...

                      W stężeniu ponizej i ok 1% mozna nawet dzieciom, w stęzeniu ok 5% masz piwo
                      wino ok 10% a dopiero ok 35-40% drapie w gardło, ale mozna połykać do 70%(


                      W stęzeniu do 70% stosuje się na skórę.

                      Wyższe stęzenia uwaza się za szkodliwe i drażniące, choc handlowe są do 96,6%,
                      choc nikt takiego NIE stosuje, zas juz bezwodnik 100% jest silna trucizna
                      właśnie ze względu na gwałtowne uwodnianie sie i wyciąganie wody z tkanek
                      powoduje oparzenia chemiczne.

                      A mydlo skoro używasz siarkowe to Ci wysusza cere, co chwilowo pomaga, ale
                      przuszanie cery tradzikowej uwazamy za blad w sztuce pielegnacji...

                      Tu najwazniejszym bledem będzie jednak podnoszenie pH, gdy zakalizowane
                      srodowisko sprzyja rozwojowi bakterii...

                      Klinij tu:MLM, biznes po godzinach...
                      Pozdrawiam i zapraszam! gg172 85 85
                      • asiek_asiekowaty Re: Spodobały mi sie szczególnie dwa: 04.12.05, 13:47
                        Siarkowe uzywam tylko do twarzy, cialo od zawsze myje zwyklym mydlem
                        (najbardziej lubie Arko) i nic mi sie nie dzieje, lydki mam nieco suche, ale
                        np. tulowia nigdy nie smaroiwalam zadnymi balsamami, bo jest naturaknie gladki.
                        Najwyrazniej albo mam odporna skore, albo sie uodpornila przez lata takiej
                        pielegnacji, albo szybko samodzielnie wraca do odpowiedniego pH.
                        • 1szylider Re: Spodobały mi sie szczególnie dwa: 04.12.05, 22:38
                          asiek_asiekowaty napisała:

                          > Siarkowe uzywam tylko do twarzy, cialo od zawsze myje zwyklym mydlem
                          > (najbardziej lubie Arko) i nic mi sie nie dzieje, lydki mam nieco suche, ale
                          > np. tulowia nigdy nie smaroiwalam zadnymi balsamami, bo jest naturaknie
                          gladki.
                          >
                          > Najwyrazniej albo mam odporna skore, albo sie uodpornila przez lata takiej
                          > pielegnacji, albo szybko samodzielnie wraca do odpowiedniego pH.


                          Witam!

                          Oczywiscie Ty mozesz robic co tylko chcesz, ale my wiemy,że mydła są
                          SZKODLIWE...

                          Klinij tu:MLM, biznes po godzinach...
                          Pozdrawiam i zapraszam! gg172 85 85
                          • asiek_asiekowaty Re: Spodobały mi sie szczególnie dwa: 04.12.05, 23:37
                            Nie sa na pewno bardziej szkoldiwe niz SLS w takim razie, wiec ja nie widze
                            sensu wydawania pieniedzy na zele pod prysznic, kiedy ten sam efekt mam po
                            tanim mydle. Przeciez najlepszym wyznacznikiem tego, co dla nas dobre, jest
                            nasz organizm i jego reakcje. Cale wieki ludzie uzywali mydel i jakos im nie
                            szkodzily... A moze nie wiedzieli o szkodliwosci mydel? A moze w takim razie my
                            jescze nie wiemy o szkodliwosci SLS? I za jakies kilkadziesiat lat SLS bedzie
                            tak wyklety jak teraz mydla...
                            • 1szylider Re: Spodobały mi sie szczególnie dwa: 05.12.05, 00:07
                              asiek_asiekowaty napisała:

                              > Nie sa na pewno bardziej szkoldiwe niz SLS w takim razie, wiec ja nie widze
                              > sensu wydawania pieniedzy na zele pod prysznic, kiedy ten sam efekt mam po
                              > tanim mydle. Przeciez najlepszym wyznacznikiem tego, co dla nas dobre, jest
                              > nasz organizm i jego reakcje. Cale wieki ludzie uzywali mydel i jakos im nie
                              > szkodzily... A moze nie wiedzieli o szkodliwosci mydel? A moze w takim razie
                              my
                              >
                              > jescze nie wiemy o szkodliwosci SLS? I za jakies kilkadziesiat lat SLS bedzie
                              > tak wyklety jak teraz mydla...


                              Witam!


                              SLS uwazamy za zupelnie nieszkodliwyi dlatego go stosujemy.

                              Natomiast mydła wiemy w jaki sposób sa szkodlwie: przez wysuszenie i
                              alkalizowanie srodowiska.

                              Notomiast potep rzeczywiscie polega ntymze ma coraz lepsze bardziej
                              zaspokajające nasze potrzeby i produkty i polprodukty i lepsz zastepuja te
                              przetarzałe.

                              teraz eliminujemy mydła.

                              Obniżamy pH a unikamy jego podnoszenia.

                              Klinij tu:MLM, biznes po godzinach...
                              Pozdrawiam i zapraszam! gg172 85 85
                • albicilla Re: A komu szkodzi sls? 04.12.05, 23:41
                  lublue napisała:

                  > forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=211&w=32823007&v=2&s=0
                  > Poczytajcie.Może wam się w głowach trochę rozjaśni.Fajnie jest jak liznięcie
                  > trochę wiedzy z innego forum przenosi się jako madrość na drugie.

                  To "Fajnie jest ..." to oczywiście napisałaś z przekąsem prawda?
                  Poczytałam zawartość podanego przez Ciebie linku i odebrałam tę dyskusję ,na
                  tym forum, mimo wszystko przydatną , chociaż szkoda ,że z takimi
                  emocjami,właśnie w podobny sposób.
                  Przysłowie ludowe nazywało to dość obrazowo "Wiedzą ,ze dzwonią , ale nie
                  wiedzą w jakim kościele".
                  Zakładam ,ze info z linku dało jakby szersze spojrzenie na sls .
                  Jutro pozwole sobie poczytać jeszcze raz .
    • 1szylider Re: SLS i inne POTRZEBNE substancje 04.12.05, 22:50
      Witam!

      Jak widzimy sls oraz inne detergenty są konieczne, szczególnie w sarodkach
      myjących jak szampony showerzele, pasty w do żebów, płyny kapielowe....


      Albowiem detergent pełni podstawowa funkcje w środku myjącycm: ZMNIEJSZA
      NAPIECIE POWIERZCHNOWE i umozliwia w ogóle zwilżenie...


      Bez tego żadna substancja w ogóle nie dotrze do skóry.

      Bedziemy mieć efekt kaczki, czyli wszystko spłynie jak po kaczce lub
      zatłuszczonym talerzu...


      Klinij tu:MLM, biznes po godzinach...
      Pozdrawiam i zapraszam! gg172 85 85

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się


Nakarm Pajacyka