[go: up one dir, main page]

Dodaj do ulubionych

PO wyborach - gratulujemy, a teraz znowu o zamachu

10.10.11, 08:37
Gratulujemy bardzo serdecznie wygranych wyborow przez Pan Kochanego Premiera Donalda ale przeciez wiadomo, ze to jest forum sympatykow PiS, betonu i towarzystwa wzajemnej adoracji, zatem nie wypada po prostu tematu odpuscic, zwlaszcza, ze ukazaly sie takie ladne wyniki sekcji zwlok Wassermana. (7%) Prosze sie nie denerwowac. PO wyborach mozna sobie odetchnac, napic sie herbaty - zrelaksowac, gdyz zostalo powstrzymane cale zlo w postaci prezesa Kaczynskiego. Dlatego teraz calkiem na spokojnie mozna powtorzyc za bloggerem z salonu informacje, ze w Wassermanie wykryto:

TLENEK ETYLU, TLENEK PROPYLENU, AZOTAN IZOPROPYLENU, PYL ALUMINIUM, CYRKONU, MAGNEZU ORAZ OCTOL I HYDRAZYNE.

Moi kochani wyborcy - nawet taki ekonomista jak ja wie, ze hydrazyna jest paliwem rakietowym uzywanym juz za Hitlera w jego rakietach V1.

Cala wiadomosc znajduje sie tu:
heniekurban.salon24.pl/350384,czy-w-trumnach-zalutowano-slady-po-wybuchu
I jest to wiadomosc wprawdzie niezweryfikowana, ale co za roznica - skoro juz po wyborach, prawda?
Moze to jest prawda? To jak to jest? Kolejne ekshumacje? Jakby ktos cos konkretnego wiedzial, to prosze dopisac. Zagranica czeka na nowe informacje.

Acha, zapomnialbym dodac - OCTOL to jest material wybuchowy:
en.wikipedia.org/wiki/Octol
Znalazlem tez dla was 2 ladne filmiki w sieci. Pierwszy ladnie odszumiony i wyposazony w animacje - bardzo interesujacy:
www.youtube.com/watch?v=Y0HiJxEUmlA
Jakby sie komus nie chcialo ogladac, to przypomina on ten pierwszy film 1.24 i widoczne na nim liny.
Tam naprawde sa liny, prosze mi wierzyc, ten temat byl juz dyskutowany dawno temu - ale to przeciez na pewno nie jest to nowosc dla wyborcow PO, skoro takie towarzystwo wzajemnej adoracji walkuje temat od roku. Na pewno czytaliscie.
Nie? Wasza strata.

Drugi filmik jest troche nudny dla nowoczesnych wyborcow PO. Ale jakby wyborca PO zwalczyl chwilowo syndrom ADHD i skupil sie na te nedzne 8 minut to jest szansa, ze filmik przekona widza, ze te wytlumaczenia Millera i MAK sa dosyc cienkie.
www.youtube.com/watch?v=Dwo3L_9UZYc
I ostatecznie przypominam, ze urwany statecznik byl PRZED droga, co CALKOWICIE wyklucza scenariusz brzozy i beczki i tak dalej, ale tego nawet juz nie bede walkowal bo szkoda mi czasu. W kazdym razie wybory minely - trzeba uchylic kapelusza przed Wola Narodu. Narod zdecydowal, ze PO i Palikot tera bedom rzondzic i koniec. Gratulujemy Panie Kochany Premierze kolejnej kadencji. -)
Obserwuj wątek
    • notsofast Ta... giftedamersex.com 10.10.11, 09:47
      > Moi kochani wyborcy - nawet taki ekonomista jak ja wie

      Nawet taki ekonomista jak Ty powinien umieć skorzystać z googla i dowiedzieć się w czasie <15 sekund, że wpis "kolegi kolegi z klasy maturalnej" krąży po sieci już od września i jest zwyczajnym spamem linkującym do farmy linków. Nie dziw się, że później ludzie mają zwolenników teorii zamachu za oszołomów. Wklejając takie "rewelacje" bez elementarnego sprawdzenia ciężko pracujesz na te wizerunek.
    • lohicon Re: PO wyborach - gratulujemy, a teraz znowu o za 10.10.11, 10:41
      @ "I ostatecznie przypominam, ze urwany statecznik byl PRZED droga" ????? Albo kłamiesz albo ja jestem ślepy.
      • leny20-4-7 Re: PO wyborach - gratulujemy, a teraz znowu o za 10.10.11, 13:16
        uuu co tak emocjonalnie i autrytarnie? w Twoim tonie moge zapytac Ciebie "byles? widziales?"

        zdaje sie ze na bbc ogladalem jak kawal/ek przenoszony byl zza drogi na za droge, nastapnie na nim zapalono ( celowo bezosobowo) kilka zniczy...juz wtedy troche sie zdenerwowalem bo wydawalo mi sie ze przypadkowo zacierane sie slady Katastrofy.

        na szczescie Ty, Kolego nie jestes slepy to dobrze! na pewno nie jestes tez za dobrze wychowany...coz nie mozna miec jak widac wsyzstkiego. smutne troche...bo mozna bylo wypunktowac przycinka "godniej".
        • lohicon Re: PO wyborach - gratulujemy, a teraz znowu o za 10.10.11, 14:07
          @eny20-4-7 "pewno nie jesteś tez za dobrze wychowany" Od kiedy oskarżenie Kogoś o ewidentne kłamstwo nie mieści się w dobrym wychowaniu? Nie nabluzgałem, nie użyłem przymiotników. Stwierdziłem, że kłamie. Ja widzę, że rzeczywistość jest inna niż napisał. Chyba, że rzeczywistość jest inna , ale wtedy potrzebne są DOWODY.

          • leny20-4-7 "Straciliście okazję, by siedzieć cicho" 10.10.11, 14:35
            wiesz kto to powiedzial? jesli nie to powiedzmy, ze ja to mowie teraz do Ciebie P.T. Kolego.

            tutaj masz fotke ktora moze byc prawdziwa ale rownie dobrze moze byc nieprawdziwa: img710.imageshack.us/img710/9725/smolenskv4.jpg

            ja tego nie rozstrzygam. w kazdym razie istnieja zdjecia, na ktorych byc moze znajduje sie potwierdzenie slow przycinka.

            byc moze nawet jesli istnieja jakies zdjecia to i tak niczego nie potwierdzaja. moje swiadectwo, chociaz takze "kulawe" ze wzgledu na czas, ktory minal od ogladanego materialu BBC takze o czyms swiadczy. a mianowicie istnialy jakies czesci - przynjamniej jedne kawal/ek - ktory znajdowal sie po drugiej stronie drogi i tenze fragment "przemiescil" sie na "wlasciwa strone drogi" po czym pojawily sie na nim znicze.

            teraz ma dwa wyjscia, w sumie trzy ale nie wiem czy staropolskich metodach gustujesz bo do tego potrzeba wlasnie dobrego wychowania, ktorego brak zarzucilem Tobie wypowiedz wyzej.

            mogles inaczej sformulowac mysl, watpliwosc...wybrales prymityw i emocje. szkoda.

            • leny20-4-7 "Straciliście okazję, by siedzieć cicho" 2.0 10.10.11, 14:45
              i jeszcze jedno picasaweb.google.com/107906898396623830387/MWzNeJ?gsessionid=Hs3S_Xok6OD4cGjMZy0I3Q#5460505351912437762

              tez widac...albo cos albo nic...

              za to byly fotki tu img.gazeta.ru/files3/95/3350095/3smolensklevedev58.jpg i tu img.gazeta.ru/files3/86/3350086/3smolensklevedev49.jpg

              szkoda ze szczegolnie te z rosyjskich portali gdzies gina - "Страница не найдена"

              nic to .Klamca to klamca! nie ma to jak wejsc do kogos do domu i go zwyzywac, ale co tam obstalunek musi byc! well done...
          • lastboyscout Re: PO wyborach - gratulujemy, a teraz znowu o za 10.10.11, 14:55

            Chamstwem jest uzurpowanie sobie prawa do pomawiania kogos o klamstwo

            Chamstwem jest rowniez podwazanie kogos pogladow bez podania dowodow.

            Chamstwem jest tez pojmowanie forum DYSKUSYJNEGO jako miejsca do personalnych atakow i oceny dyskutujacych.

            To juz tu bylo ale juz nie bedzie ......
            • lohicon [...] 10.10.11, 15:42
              Post został usunięty przez adminów lub założyciela forum .
              • leny20-4-7 odwracsz kota ogonem czy to tylko tak wyglada 10.10.11, 16:16
                Kolego, widze ze tworczo podchodzisz do zadania, szkoda tylko ze tak nieudolnie. jak mowilem "straciles szanse aby siedziec cicho" a teraz tylko sie pograzasz...przepros albo daj spokoj.

                napisales w stylu albo ja jestem slepy albo ty klamiesz kierujac to do przecinka w kontekscie podwazenia nie hipotezy Zamachu jako takiego, a jego informacji o czesc statku powietrznego znajdujacej sie po drugiej stronie drogi. to jest FAKT.

                poniewaz mi w pamieci majaczylo ze jakies czesci samolotu prawodpodobnie znajdowaly sie po tejze stronie o tkroej mowil przecinek, zasugerowalem Ci abys nabral troche dobrych manier, na co Ty mowiac SPRAWDZAM zażadales dowodow. otrzymujac ich substytut - wywracasz stolik - i krzyczysz ze licytowales cos innego niz wszyscy slyszeli.


                podsumowanie: mozesz nie byc slepy ale najprawdopodobniej nie masz znajomosci czytania textu pisanego ze zrozumieniem, jestes gluchy, jestes czlowiekiem o malej kulturze osobistej eufemistycznie rzecz ujmujac. kim chcesz abysmy Ciebie tutaj postrzegali - wybor nalezy do Ciebie.the floor is yours...
              • lastboyscout Re: PO wyborach - gratulujemy, a teraz znowu o za 10.10.11, 17:16
                Nie dotrze ale nalezy cie przed odstrzalem powtorne ostrzezenie: tutaj nikogo nie tepi, tutaj sie DYSKUTUJE.
                Co jest w tych. bolszewikach, ze oni potrafia tylko tepic????
                • lohicon [...] 10.10.11, 17:23
                  Post został usunięty przez adminów lub założyciela forum .
                  • leny20-4-7 a swoje KŁAMSTWA takze TĘPISZ? 10.10.11, 17:33
                    jw
                  • lastboyscout Re: PO wyborach - gratulujemy, a teraz znowu o za 10.10.11, 20:06
                    Tu byli juz tacy, ktorzy chcieli tepic innych za odmiennosc pogladow .... i tym razem pozostawie szefostwu decyzje czy tu powinno sie kogokolwiek tepic... powodzenia.
                    • lohicon [...] 10.10.11, 20:57
                      Post został usunięty przez adminów lub założyciela forum .
                      • leny20-4-7 oszczerca 10.10.11, 21:06
                        to ten kto rzuca oszczerstwa.

                        a oszczerstwo to «kłamliwa wypowiedź, mająca na celu skompromitowanie, poniżenie lub ośmieszenie kogoś».

                        jakze smiesznie wiec wygladaja zapewnienia w stylu, ze tępisz tutaj klamstwa.

                        pytanie brzmi keidy przeprosisz za oszczerstwo?
                        • lohicon [...] 10.10.11, 21:13
                          Post został usunięty przez adminów lub założyciela forum .
                          • leny20-4-7 Re: oszczerca 10.10.11, 21:24
                            dziwi mnie, ze brniesz i bronisz przegranej sprawy.

                            przypomne Ci co napisales, co ciekawe dzis zaledwie kilka godzin temu: "Stwierdziłem, że kłamie. Ja widzę, że rzeczywistość jest inna niż napisał. Chyba, że rzeczywistość jest inna , ale wtedy potrzebne są DOWODY. "

                            czytales dwie moje wypowiedzi - dotyczyly dokaldnie tego co leglo u podstaw Twojego oszczerstwa wzgledem przycinka? ogladales zalaczone zdajcie? czy nie tego chciales? nie dosc ze jestes porywczy w slowach i stad tez latwo Ci do insynuacji badz oszczerstwa to jeszcze jestes wiarołomny bo niedotrzymuejsz raz danego slowa.

                            jakze mozna z Toba dyskutowac? Pacta sunt servanda jak powiedzial magister Lis do Jarka...tak samo ja mowie teraz Tobie. dotrzymaj slowa!
                          • lohicon [...] 10.10.11, 21:47
                            Post został usunięty przez adminów lub założyciela forum .
                            • leny20-4-7 Re: oszczerca 10.10.11, 21:59
                              wyrażasz sie bardzo mało precyzyjnie. to raz

                              a dwa. prawda jest ze dyskutuje sie na podstawie faktow i o faktach/hipotezach/przypuszczeniach. problem pojawia sie w momencie, w ktorym pojawiaja sie watpliwosci co do rzetelnosci badz "faktow" badz "fakto-dawcy". Twoje dzisiejsze zachowanie i pogwalcenie regul dyskusji stawia Ciebie w złym swietle. Twoj upor jest przyslowiowy ale nie bede porownywal. i to wlasnie taka jest rzeczywistosc. poleniles blad, byc moze zbyt emocjonalnie zareagowales. byc moze uzyles skrotu myslowego, ale mnei to jzu w tej chwili nie obchodzi. brniesz dalej w klamstwie, jak dla mnie.

                              ps. nie jestem przekonany czy to przypadkiem Ty nie masz urojen odnosnie tego co w watkach "zamachowych" ma miejsce tutaj na Forum. przemysl. mozesz sie "przydac" bo jak zniknal whatso brakuje kogos o jego profilu. whatso mial jednak swoj styl! Ty zas pusciles bąka i udajesz ze to nie Ty, a tak wogole to kuglujesz w tej chwili wmawiajac zniesmaczonym ze bąk bąkiem ale tu idzie o prawo i sprawiedliwosci...prawde.
                              • lohicon [...] 10.10.11, 22:13
                                Post został usunięty przez adminów lub założyciela forum .
                                • leny20-4-7 Re: oszczerca 10.10.11, 22:27
                                  kolezko Ty chyba nie rozumiesz ani slowa, ktore do Ciebie kieruje sie. jestes "opentany" prawda - swoja prawda jak widze, zupelnie jakbys byl z pisu. tam tez prawda uswiec ma srodki. znamienne...bo tam rowniez jest kilku wszystko jzu wiedzacych zupelnie jak i Ty probujesz odgrywac swa role.

                                  prawda jest taka w kolejnosci zdarzen:
                                  - przycinek rozpisal sie w dosc wielowatkowo podrzucajac kilka znanych hipotez jak i mniej znanych.
                                  - Ty wrwales mu ot tak pol zdania w ktorym miescil sie "oderwany statecznik po drugiej stronei drogi" co autorytarnie opatrzyles etykieta Klamstwo-Kłamca.
                                  - ja niepewnie dosc wskazalem, ze zbyt pochopnie sie wypowiadasz bo jakies fragment/y znajdowano zdaje sie po drugiej stronei drogi.
                                  -powiedziales, ze chcesz dowodu to sie wycofasz.
                                  - quasi dowod dostales, swojego "anty-dowodu" do teraz nie przedstawiles.
                                  - przyparty do muru zaczales wiec odwrocac kota ogonem, zaczales uzywac trybu warunkowego oby sie tylko nei wycofac, do tego zaczales rozpczynac kilka nowych wypwoiedzi ktore opisac mozna slowem 2linki gdzie ponoc ma znajdowac sie "cala prawda". przeczytajcie sobie sami.

                                  kwestionuejsz ten zapis wydarzen?

                                  zenua kolezko jak mawiaja dzieciaki u mnie "na podworku".
    • lohicon Nie toń w urojeniach! Czytaj! Obudź się! 10.10.11, 15:56
      lotnictwo.net.pl/3-tematy_ogolne/15-wypadki_i_incydenty_lotnicze/24626-2010_04_10_tu_154_samolot_prezydenta_rp_rozbil_sie_pod_smolenskiem.html
      • leny20-4-7 przeprosiles juz? bo moze mi umknelo? 10.10.11, 16:22
        do adminow.

        jesli bedziecie tolerowali wycieczki ad personam lub pustoslowie w imie "wolnosci slowa" rozumianej jak widze jako braku odpowiedzialnosci za slowo!!! czy tez permisywizmu wypowiedzi!!! to mysle, ze Forum, ktore calkiem niezle zaczelo trybic po "podziekowaniu za sluzbe" temu czy innemu znowu zejdzie do poziomu srednio-nizszego. a w nim z racji braku doswiadczenia najzwyczajniej staniemy sie bezsilni...czy tego chcecie?

        a Kolega zanim przejdzie do wykonywania tutejszych zdan domowych niech zachowa sie jak dorosly czlowiek...wybór ma prosty.
        • przycinek.usa Re: przeprosiles juz? bo moze mi umknelo? 10.10.11, 16:37
          a niech se pluje. Mnie interesuje co to za list, dlaczego ktos go napisal i kiedy beda wyniki badan chemicznych wassermana pokazane publicznie.
          • leny20-4-7 Re: przeprosiles juz? bo moze mi umknelo? 10.10.11, 17:12
            wiesz jak tak patrze na to co sie dzieje tutaj na Forum od ladnych paru lat, kilka osob by sie zdziwilo od kiedy, to sobie mysle, ze admin przed szkoda i po szkodzie...naiwny.

            przypomnij sobie jak zaczynala pewna pani, ktora jak sie rozzuchwalila po pewnym czasie, to chuje, kurwy, k., bolszewiki, faszyci w kazdym poscie niemal byli. osoba, ktora do dzis chodzi to tu to tam i skarzy sie jak to zwolenicy pisu jak dyskryminowali. ktora skonfilkotowala tak to Forum i doprowadzila do takich emocji, ze kilka fajnych osob przestalo pisac, kilka udalo sie na gdzie inniej. osoba ktora sporawadzila to meijsce do rynsztoku i ogonom dzwonila ma msze taka to byla diablica...

            albo rumun navigator - calkiem lebski gosc jak widac w porownaniu do kilka swoich obecnych klonow...

            kazdy zaczynal w miare grzecznie, pozniej sie rozkrecal...az nadchodzilo WIETRZENIE...teraz prosze wpada koelzka, nie przywita sie i w pierwszym poscie wydaje mu sie ze pozjadal wszystkie rozumy, ze o elementarnej kulturze dyskusji tylko nadmienie. koelsia ktory tak sie w swoim zadaniu tutejszym zamotal, ze nawet nei zauwazyl ze staje sie smieszny bo nei rozumie co czyta i PRZYZNAJE sie do tego...SZOK!!! o swieta ignorancjo albo patrz Motto tego Forum!

            to co bedzie dalej? czego sie mozna spodziewac? ze oto nobla dzieki jego inspiracja dostaniesz? smie watpic. jasny przekaz - nie wnosisz do dyskusji - to cie nie ma. psujesz dyskusje - to cie nie ma. psujesz powietrze - dozywotnio cie nie ma.

            i coz z tego, ze podnosisz te chemikalia...wierzyc jemu to jestes "kłamcą"...taki idzie przekaz od samej gory tego watku. dawno nie bylo Cie w kraju to nie wiesz co to jest slabosc chociaz duzo piszesz o sile. nie "zaczadzenia"glow kraju nadwislanskiego...ani samego procesu jak widze.
        • lohicon Re: przeprosiles juz? bo moze mi umknelo? 10.10.11, 16:51
          Adminom polecam jeszcze raz polecę lekturę:

          lotnictwo.net.pl/3-tematy_ogolne/15-wypadki_i_incydenty_lotnicze/24626-2010_04_10_tu_154_samolot_prezydenta_rp_rozbil_sie_pod_smolenskiem-19.html
          Wiem dużo tego. Ale tam jest prawdziwa, rzeczowa i konkretna dyskusja o katastrofie Tu-154. Jest to dyskusja o katastrofie. Zamachu nie było. Można sobie wyrobić zdanie co jest kłamstwem a co nim nie jest.



          • leny20-4-7 Przeprosiles? 10.10.11, 16:58
            czy udajesz, ze nic sie nie stalo?

            jakze teraz wymagasz od nas abysmy czytali jakies texty po Twojej rekomendacji skoro Ty albo nie potrafisz czytac ze zrozumieniem - co udowodniles powyzej - albo jestes zle wychowanym pieniaczem, ktorego dobrych manier mama nie nauczyla. jaka mam wiec gwarancje, ze po przekopaniu sie przez iles tam wypowiedzi dojde do wniosku, ze to byla tak samo jak z tym Twoim - KŁAMIESZ! albo szambo tam bedzie albo gnioty, po ktorych starce czas...

            daruj sobie i idz na lotnictwo. wydajesz sie byc czlowiekiem bez honoru!



            • lohicon Re: Przeprosiles? 10.10.11, 17:12
              leny20-4-7 Jestem gotowy przeprosić w chwili gdy Rzeczpospolita Polska osądzi lub chociaż postawi w stan oskarżenia winnych ZAMACHU na Prezydenta.
              • leny20-4-7 udajesz czy naprawde jestes.... 10.10.11, 17:23
                Kolezko jak krowie na rowie Ci tutaj wytlumacze - tu nie ma trybu warunkowego w stylu "przeprosze jak wszyscy swieci spuszcza na nas..."

                przyszedles i popelniles blad - przepros za ten blad. nie szujak usprawiedliwienia...to takie dziecinne albo typowo polskie...takie jak to by mogl powiedziec Radzio Sikorski - małe.

                przypomne: zarzuciles kłamstwo mowiac o braku elementow statku powietrznego po drugiej stronie drogi smolenskiej. jak sie okazalo najprawdopodobniej takowe byly. skonfrontowany z faktami zaczales odwracac kota ogonem...przykre to troche. tak marnie zaczac i skompromitowac "prawde" zawarta w lotnictwie net...przykre.

    • orzesztywmorde liny? a może węgorze? 10.10.11, 16:40
      Bzdura - przycinek - nie kompromituj się!
      Idź na najbliższe lotnisko i zapytaj pierwszego kierownika helikoptera czy przeleciałby się przez las z dyndającą pod spodem liną (stalową jak mniemam i przymocowaną solidnie do elementu konstrukcyjnego śmigłowca) w nadziei że złowi kawał wraku lub drzewo.
      Oczywiście wiem, że zaraz okaże się to wykonalne, bo skoro są bezszelestne śmigłowce o wielkim udźwigu, w dodatku nie wytwarzające poniżej najmniejszego podmuchu, to pewnie mogą sobie "jeździć" przez las we mgle i sobie łowić na to zawiesie co zechcą - np. niezanej wagi i kształtu kawałki samolotu itp. Wiadomo - co się zahaczy, jakoś się gdzieś przerzuci.

      Przecież takie zawiesie ktoś na ziemi musiałby zamocować! Pewnie nie jedna osoba, bo taka lina swoje waży . Kto miałby to przewlec pod kadłubem?

      Na filmiku widać, że ta lina nic nie waży, ma zerową inercję po prostu wisi prosto w dół. Jakby nie miała żadnej masy. To jakaś nitka kurde blat!

      Aha, zapomniałbym. Tutaj mam niezły klip i napewno będzie źródłem kolejnych interesujących (z logistycznego punktu widzenia) teorii:
      www.youtube.com/watch?v=268B_VXQ-Kw&feature=related
      • przycinek.usa zgadzam sie - tu trzeba chemika 10.10.11, 16:54
        No pewnie, a czemu myslisz, ze ja mysle inaczej?
        Dlaczego madrzy ludzie wchodzacy na forum mysla, ze zamiescilem te wiadomosc o tych chemikaliach myslac, ze jest to bezdyskusyjne/udowodnione/wiarygodne. Bez przesady.
        Czy ja mowie, ze tam jest helikopter? A moze dzwig, a moze cos innego? Nie.

        Film byl analizowany - konkluzji brak. Tak samo jak opinia fonoskopijna. Widziales wyniki?
        Wyjasnil to kto? Na tym filmie cos jest, orzesz, to bez watpienia. Widac cos, co sie rusza i wyglada wlasnie jak przesuwajace sie liny. I jest za galeziami, zatem nie sa to wlosy operatora kamery. To co to jest? Wyjasniles to? To mi powiedz!

        A dlaczego nie zrobiono tych badan chemicznych? Powiedz mi?
        Ja chce, aby jakis specjalista, ktory sie zna na chemii (moze ty) powiedzial mi, czy ta lista tych chemikaliow ma sens, czy to jest po prostu czysta wrzuta przedwyborcza. (do czego sie sklaniam)

        Mam inne podejscie do tego calego smolenskiego burdelu, jak wy.
        Ja uwazam, ze trzeba o tym mowic. Wlasnie po to jest forum. Zbadac to dokladnie a nie tak jak to zrbili ci ludzie z Warszawy. Chce wiedziec jasno co pobrano z tego Wassermana i jakie sa tego rezultaty.

        Chce wiedziec, dlaczego ktos robi takie wrzuty, chce widziec jak sie na ten temat dyskutuje, chce widziec fakty, a nie zamiatac temat pod dywan za kazdym razem jak ktos sie boi cos powiedziec. Co do tego statecznika, to zdjecia pokazuja, gdzie byl i co z nim zrobili. Bez dyskusyjna sprawa. Przynajmiej jedna.
        • lohicon Re: zgadzam sie - tu trzeba chemika 10.10.11, 17:03
          Przeczytaj to.

          lotnictwo.net.pl/3-tematy_ogolne/15-wypadki_i_incydenty_lotnicze/24626-2010_04_10_tu_154_samolot_prezydenta_rp_rozbil_sie_pod_smolenskiem.html
          Znajduje się tu wiele odpowiedzi. Niektóre pytanie stają się wtedy niepotrzebne.
          • leny20-4-7 przeprosiles? 10.10.11, 17:18
            hehehe...przycinku przeczytales juz?

            zauwaz, ze nawet mu sie nei zachcialo wyszukac odpwoiedzi na Twoje watpliwosci ( sama "prawda" przeciez tam jest jak zapewnial a nie ma o niej na wyrywki pojecia!!!) tylko linkuje calosc.

            KOLEJNY raz jak zdarta plyta, ktora tutaj odtwarza. na szczescie juz na wstepie gramofon mu sie zacial to mozna bylo ocenic jakosc nagran/nia, ktore tutaj lansuje.

            ach jaka piekna katastrofa pisana z malej litery tego dosc ciekawie zapowiadajacego sie watku.

            mysle, ze masz dwa wyjscia albo stluczesz termometr albo wezmiesz polopiryne. wez pod uwage ze pozniej beda zastrzyki w d........

        • orzesztywmorde Re: zgadzam sie - tu trzeba chemika 10.10.11, 17:11
          no to mnie trochę uspokoiłeś
          ale dla mnie nie wygląda to jak przesuwające się liny (brak masy) - no i do czego miałby by być zaczepione?

          Zalinkowany przez ciebie post o tych chemikaliach to przecież opis jakiegoś listu-łańcuszka promującego strony porno. Nie widać tego? Dlaczego ktoś to robi? No, jak zawsze... dla pieniędzy, żeby wykorzystać głupotę, naiwność ludzi i nośność sensacyjnego tematu. Tu akurat żadnego spisku, ani politycznego działania nie widzę.

          Nie wiem o jakiej analizie fonoskopijnej mówisz (wymiękłem na etapie "już ci nie usmażę jajecznicy").
          • przycinek.usa Re: zgadzam sie - tu trzeba chemika 11.10.11, 08:20
            > ale dla mnie nie wygląda to jak przesuwające się liny (brak masy) - no i do cze
            > go miałby by być zaczepione?

            Nie mam pojecia. Ja nie widze na tym filmie helikopterow, ani zawiesia, ale widze i slysze cos - i mam nadzieje, ze ktos w koncu wezmie sie za wyjasnianie tego filmu i tego co tam jest. Chce, zeby mi ktos powiedzial co to za strzaly - a dopoki to nie zostanie wyjasnione, to dla mnie sa to strzaly z broni palnej.

            > Nie wiem o jakiej analizie fonoskopijnej mówisz

            miala byc analiza fonoskopija tego filmu i mialo byc powiedziane czy to byly strzaly.
            Mialo byc zbadane, co na tym filmie slychac. Nie slyszales o tym?
            Powiedzieli tylko, ze film jest autentyczny i nie bylo ingerencji.

            zastanow sie tez jak sie mogl statecznik znalesc przed droga, skoro samolot sie podobno rozbil o grunt przed pasem startowym. To jak ten statecznik tam sie znalazl? Wrocil sie?
            • notsofast Re: zgadzam sie - tu trzeba chemika 11.10.11, 09:17
              Film jest mizernej jakości i to może być naprawdę cokolwiek, niemniej z tego że czegoś nie wiemy na pewno nie można niczego dowodzić, bo skończymy na poziomie mojej ulubionej wypowiedzi na temat tego filmiku: "W 1:39 wyraźnie słychać, że nie słychać helikoptera, więc nie można wykluczyć, że go tam nie ma!".

        • vice_versa Re: zgadzam sie - tu trzeba chemika 10.10.11, 18:50
          Przycinku, czytałeś komentarze pod tym zalinkowanym artykułem na S24?
          Tam ktoś zacytował Starego Wiarusa, który się rozprawił z tym "listem".

          Wrzuty fabrykuje się po to by ktoś je podchwycił, a następnie żeby go wyśmiać.
          W przypadku tych którzy uważają, że to był zamach jest to szalenie łatwe.

          Wczoraj słyszałem "Palikotowca"- Roberta Leszczyńskiego- dziecko GW, radiowiec muzyczny- który bez najmniejszej żenady opowiadał Jankemu o pijanym Błasiku i o prawdzie płynącej z rosyjskich prokuratur. Migdałowy Janke nieśmiało zapytał czy wersja Anodiny jest mu bliska, uśmiechnął się i kulturalnie zmienił temat... Na miejscu Janke wyrzuciłbym oszczercę z tego ich Hummera z którego robili transmisję. Pozostałaby kwestia czy się zatrzymać, czy zrobić to na zakręcie. Musiałbym się zastanowić.
          • notsofast Re: zgadzam sie - tu trzeba chemika 30.10.11, 01:39
            > Wrzuty fabrykuje się po to by ktoś je podchwycił, a następnie żeby go wyśmiać.
            > W przypadku tych którzy uważają, że to był zamach jest to szalenie łatwe.

            Jaką rolę Twoim zdaniem w tej wrzucie pełnił link do niemieckiej strony porno? No i dlaczego tak łatwo jest zmanipulować tych, którzy uważają, że to był zamach. Czy tym samym aby nie odmawiasz temu środowisku wiarygodności?
      • wsadows Re: liny? a może węgorze? - albo pijawki 11.10.11, 18:57
        Węgorze?
        A czemu nie? Jeśli tak komuś pasuje, to mogą być węgorze albo pijawki, rzecz gustu.

        Jeśli to był zamach i samolot został strącony, to Ci co to organizowali musieli się jakoś upewnić, że nikt nie przeżył i nie będzie świadków. Musieli więc jakoś przeszukać poszczególne części wraku, aby być pewnym, że ratownicy nikogo nie znajdą. Tak sobie myślę, że właśnie do przesuwania i sprawdzania różnych części kadłuba były te liny. One nie były podwieszone pod żadnym śmigłowcem, ale zamontowane na wcześniej przygotowanym wyciągu linowym, znaczy na innych linach po których się poruszały.

        Myślę sobie, że jeśli ktoś zaplanował zamach to mógł z dużą dokładnością oszacować gdzie samolot spadnie i wcześniej przygotować ten wyciąg,a potem szybko zwinąć liny i zapakować do karetki pogotowia albo wozu straży pożarnej , ale tylko domysły. Niestety, film Koli niczego nie wyjaśnia.

        Jednak można iść krok dalej i zrozumieć dwutygodniowe mataczenie z czasem zdarzenia, po prostu czekiści potrzebowali kilkunastu minut na przeszukanie miejsca zdarzenia i pozbycie się świadków. Wiele bezsensownych rzeczy układa się w całość.

        Ale jak ktoś chce to tam mogą być węgorze...

        • orzesztywmorde chyba troszku pojechałeś 11.10.11, 19:14
          > zamontowane na wcześniej przygotowanym wyciągu linowym, znaczy na innych linach p
          > o których się poruszały.

          Próbowałeś sobie choć wyobrazić to o czym mówisz? Gdzie stała wyciągarka. Gdzie były odciągi. Ile ważyły liny i podnoszone elementy? Jak rozkładały się siły? Wyciąg linowy był rozpięty na drzewach? Czy ktoś może poustawiał maszty? Jak wysokie? Jak szybko montuje się liny na drzewach?


          > Myślę sobie, że jeśli ktoś zaplanował zamach to mógł z dużą dokładnością oszaco
          > wać gdzie samolot spadnie i wcześniej przygotować ten wyciąg
          Z taką dokładnością, że spadając nie zawadzi o linę, która potem będzie wisiała dokładnie nad wrakiem?

          > a potem szybko zwinąć liny i zapakować do karetki pogotowia albo wozu straży pożarnej

          Jak szybko można zwinąć te wszystkie liny? Ilu ludzi do tego potrzeba? Ile karetek? Możesz wrzucić szkic, choćby najbardziej zgrubny tego genialnego planu? Albo napisać chociaż ile miały metrów długości te liny? Tak na oko...

          Jak można takie bzdury wypisywać. Wstyd
          • notsofast Re: chyba troszku pojechałeś 11.10.11, 19:33
            Moze sterowiec? =)
          • wsadows Pojechałem???? 11.10.11, 23:37
            Zaraz, zaraz.

            To ja mam udowodnić te liny?

            Wydawało mi się, że to robiła MAK oraz komisja Millera?
            Coś pomieszałem?

            To nie było niczego o linach w raportach?
            Pewnie nie było też niczego o strzałach na filmie, padającym człowieku, kimś machającym ręką?
            A w ogóle ten film jest uwzględniony w jakimś raporcie?
            A może nie ma tego filmu?
            Skoro go nie ma to nie podam linku do niego po obróbce cyfrowej i z tłumaczeniem.

            www.youtube.com/watch?v=HqMkqyAFob0
            Skoro żadna komisja niczego dziwnego nie znalazła, to ja sobie dalej pofantazjuję.

            Na owym filmie jakiś przypadkowy Kola nagrał komórką moment likwidowania świadków zamachu przez czekistów. Widać to w momencie, gdy niewyraźna postać wyskakuje z kabiny, pada strzał i postać pada. To jest pewnie jakiś szabrownik albo wspólnik już niepotrzebny, bo żadna z ofiar pewnie by sama nie wyszła z kabiny, gdyby przeżyła.

            Ciekawe czy Kola żyje, czy już dopadli go czekiści?

            Zresztą, mniejsza o to, w dniu 10.04.2010 wierzyłem, że to wypadek, że kto by mógł chcieć zamordować Kaczyńskiego bez szans na reelekcję? Potem długo też w to wierzyłem, ale kolejne wydarzenia wokół zamachu pozbawiły mnie złudzeń.

            To był zamach, perfidna gra Rosjan.







            • przycinek.usa wrong message 12.10.11, 06:01
              powolutku.
              Kazdy czlowiek jest inny, ja mowie za siebie. Ja NAPRAWDE nie slysze tam zadnych polskich slow. Moze jestem gluchy, ale to co jest jasne dla ciebie niekoniecznie jest takie oczywiste dla innych. Ja slysze strzaly i widze cos, co moze troszke przypomina line, albo liny i tyle. Jestem daleki od domyslania sie co tam jest, bo od tego jest caly aparat sledczy w panstwie i oni maja pieniadze, sprzet, naukowcow i doswiadczenie, aby to nam wyjasnic. Ale oni tego NIE ROBIA. I ja mysle, ze oni celowo tego nie robia i udupiaja incjatywe sledcza w Narodzie tez celowo.

              Mimo to jednak spekulacje, ze tam jest moze helikopter (w co nie chce mi sie wierzyc) albo ktos z wedka chodzi po lesie i wylawia skrzydla - sa zbyt daleko posuniete.

              Na zasadzie analogii u nas KTOS (nie dochodze kto, bo mnie to nie interesuje) nawymyslal takich bzdur na temat 9/11, ze tych ruchow truthersow nie da sie sluchac, ani czytac.
              Bylem na jednym takim spotkaniu i po prostu wyszedlem, bo to sa ludzie, ktorzy sa mowiac oglednie dziwni - np. KTOS wymyslil, ze te WTC to wysadzili w powietrze dwiema bombami atomowymi! He he he. Potem ktos wymyslil, ze tam nie bylo samolotow. Kto inny powiedzial, ze to byl jakis tajemniczy ray gun, czyli cos a la Star Trek, ze niby cos ktos wycelowal i przywalil. I tak dalej. Dlatego mnie sie strasznie nie podoba jak ktos wyjdzie i mowi, ze tam byl Octol, czy cos, albo ze tam bylo zawiesie, bo ja tego nie widzialem i nie widze.

              To mnie sie kloci z moim pogladem na swiat. Jak widze las i slysze, ze ktos strzela, to dla mnie ktos strzela w lesie i nie ma tutaj zadnych innych informacji. Nie widze kto do kogo i dlaczego strzela. Moze to ich chlopcy ZOMO-wcy na wiwat z radosci po udanym zamachu sobie w powietrze strzelaja?

              Ale mnie martwi nie tylko to, ze strzelaja, ale tez i to, ze tam sa te niby-liny.
              Bo one naprawde sa - ja je wyraznie widze - zupelnie nie rozumiem po co one sa i co one tam robia i chcialbym cholera wreszcie sie dowiedziec co to jest!
              • orzesztywmorde naginanie 12.10.11, 09:10
                > Bo one naprawde sa - ja je wyraznie widze - zupelnie nie rozumiem po co one sa
                > i co one tam robia i chcialbym cholera wreszcie sie dowiedziec co to jest!

                Pewnie nigdy się nie dowiesz i nic, absolutnie nic to nie będzie znaczyć. Już to raz pisałem, ale każdemu kto się wpatruje w ten filmik polecam świetny film Antonioniego "Powiększenie".

                Dlaczego każdy dźwięk czy element obrazu, który nie wiadomo czym jest, bo został zmasakrowany przez kompresję telefonu od razu ma wymagać wyjaśnienia na szczeblu międzynarodowym? Wielu rzeczy nie da się nigdy wyjaśnić, bo "za mało danych". Można sobie tylko gdybać.

                Ta "lina" nic nie waży i obraca się razem z filmującym. Wygląda na nitkę... Z parasola, z rękawa nie wiadomo. Może koleś szedł na ryby i miał wędkę w plecaku. A może kupił abażur z frędzlami i właśnie niósł na działkę...
                Dlaczego niby parasol miałby być mniej prawdopodobny niż, czekiści, dźwigi, wyciąg, albo bezgłośny helikopter?
                Dlaczego jeśli ktoś miał zrobić zamach nie zwalił samolotu 2 km od lotniska, w tym wąwozie? Albo na dużej wysokości? W samolocie są tysiące części i tysiące sposobów żeby go zniszczyć. Dlaczego ktoś miałby to robić w tak bezsensownie kretyński i karkołomny sposób, tzn. 10 m nad ziemią, we mgle (potrzebny co najmniej radar), 100 m od lotniska i dziennikarzy/urzędników oczekujących na przylot i do tego wysyłać helikoptery, dźwigi i czekistów żeby sprawę dokończyć? Jakiego farta trzeba było mieć żeby to się wszystko udało?
                Przecież wystarczyło żeby nawalił zawór, pękł jakiś sworzeń, pykło coś w siłowniku, jakiś paproszek by wystarczył w przewodzie, w instalacji od steru wysokości i gotowe... Przecież mieli samolot na przeglądzie i mogli z nim robić co chcieli?



                • leny20-4-7 niech przycinek mnie poprawi 12.10.11, 13:48
                  nie wiem czy dobrze odczytuje zamiar przycinka i czy byc moze na sile nie utozsamiam go ze swoim, ale wydaje mi sie ze tzw watek zamachowy sluzy do zapisu tego czego zabraklo w oficjalnym sledztwie - weryfikacji ( w miare mozliwosci) wszystkich hipotez tej coby nie powiedziec, niecodziennej Katastrofy.

                  orzesztywmordę piszesz - "[Wielu rzeczy nie da się nigdy wyjaśnić, bo "za mało danych". Można sobie tylko gdybać.]" i to jest fakt, temu sluzy ten watek. kto dostzregl cos, zauwazyl badz tylko tak mu sie wydawalo/wydaje, a ktos inny mowi mu "to sie kupy nie trzyma bo...". tego wlasnie brakuje. z jednej strony ze wzgledu na urojenia tych ktorzy juz wszystko wiedza i w propagowaniu "oczywistej oczywistosci" nie cofaja sie, jak widzisz zreszta pare postow powyzej, przed klamstwem w ktorym brna az po... z drugiej strony czesc osob utozsamiajac osoby dociekajace z osobami zafiksowanymi na "krwi na rekach" omijaja caly temat/watek jak najszerszym łukiem oby tylko nie byc kojarzonym z ...tu wpisz odpowiedni rzeczownik badz przymiotnik. prawda nie lezy posrodku PO-PiS ani nie zalezy od tego kto bedzie liczniejszy aby ja przeglosowac.

                  co mi sie np marzylo w zwiazku z wyjasnianiem przyczyn Katastrofy to bylo takie metodyczne oficjalne pochylenie sie nad kazda, nawet najbardziej nieprawdopodobna hipoteza, powlujac kazdorazowo male zespoly, ktorych czlonkowie podpisujac sie z imienia i nazwiska informowali np: w sprawie widocznych na popularnym filmie "lin" w stylu: nasz zespol po konsultacjach z operatorem tym i tym, grafikiem tym i tym, specjalista od tego czy owego informuje, ze nie udalo sie ustalic czy jest to wina kompresji czy tez realnie istniejacy przedmiot. z prawdopodobienstwem x uwazamy ze to raczej jest nieistotny trop i sugerujemy pominiecie go w dalszym dochodzeniu. wtedy osoby majace odmienne zdanie moglyby przesledzic tok rozumowania, twarde dowody i albo przyznac racje albo pozostac w mniejszosci.

                  tego zabraklo. patrz np. najbardziej rozpoznawalna hipoteza - mgla - zostala wykpiona raczej niz sfalsyfikowana. az prosilo sie przygtowac raport na bazie rosyjskich prognoz pogody, zdjec satelitarnych, naszych meteo, dokumentacji rzeczywistych warunkow atmosferycznych, analizy mozliwosci oraz kosztu zwiaznego z "wyprodukowaniem"...niczego jednak poza kpina nie widzialem.

                  itd, itp...to raczej strona "zamachowa" zmuszala swoim dociekaniem oficjalne czynniki do zainteresowania sie ta czy inna sprawa. mysle, ze chociazby dzieki temu nie nalezy jej pracy deprecjonowac w calosci.

                  moje podejscie do w/w hipotez oraz do im podobnych nie powinno miec wplywu na ocene ich prawdziwosci, to ze sam osobiscie mam poglad bardzo zblizony do Twojego nie oznacza, ze ex ante zakladam ze przycinek to klamca albo ze ma nierowno pod sufitem, bynajmniej!


                  ps. a do wiadomosci przycinka. napisalem post, dwa w tym watku, w Twoim kierunku ewidentnie jesli nie napastliwe to przynajmniej celowo konfliktogenne i obliczone na zmuszenie Cie do pewnej reakcji. przepraszam za natarczywosc/natrectwo.
                  • lohicon Re: niech przycinek mnie poprawi 12.10.11, 14:17
                    leny20-4-7 strona "zamachowa" osiągnęła by lepsze rezultaty gdyby od początku skoncentrowała się na realnych pytaniach np:

                    Czy lepsza praca kontrolerów mogła by zapobiec katastrofie?
                    Czy lepsze wyposażenie lotniska mogło bu zapobiec katastrofie?
                    Czy lepsze wyszkolenie pilotów mogło by zapobiec katastrofie?
                    Czy lepsze parametry samolotu (czyt. nowoczesny samolot) mógł zapobiec katastrofie?

                    Ale to są nudne pytania o czynniki które mogły mieć jakiś wpływ na katastrofę. Nie tak ciekawe i nieuchwytne jak hel, mgła, bomba próżniowa, rozstrzeliwania, przenoszenie wraku, śmigłowce, liny i badania fonoskopijne nagrań z komórki i kilka innych niepotrzebnych teorii.
                    • leny20-4-7 oszczerco a Ty osiagnalbys tutaj lepszy wynik 12.10.11, 15:09
                      gdybys uznal swoj blad i przeprosil zań.

                      w tej chwili kazde Twoje slowo to puch marny...niewiarygodne bedac ze wzgledu na klamliwe i dodatkowo wiarołomne usta, ktore go wypowiadaja.

                      przymysl, watek dopiero sie zaczyna.
              • wsadows Do przycinka 03.11.11, 09:09
                Przycinku,

                Skoro wątek dalej żyje...

                To nie tak.

                To jest wojna! Wojna o Twoją świadomość!
                Chcesz dowodów i analiz, ale dostajesz tylko dezinformację. Nikt nie poda Ci niczego na tacy, nie zrobi śledztwa, tylko wyprodukuje bzdury i bombach atomowych, próżniowych i innych takich, a motłoch będzie się zaśmiewał.

                Znasz ten film o WTC?

                www.youtube.com/watch?v=71aXlW4gFcg
                Zaprzeczysz jakimś jego tezom?
                Jak rząd USA ma to ukryć? Po prostu: ośmieszyć, skompromitować, aby każdy normalny człowiek powiedział "oszołomstwo". Dostajesz więc "ekspertów" produkujących bzdury o hologramach, miniaturowych bombach atomowych, promieniach lasera, a różni pożyteczni idioci roznoszą to po świecie wywołując konsternację.

                To jest wojna totalna. Im bardziej masy ludzkie są otumanione i zdezorinetowane, tym mniej są niebezpieczne dla rządzących.

                Zobacz sam, to samo dzieje się w ekonomii, rytualne spotkania, decyzje, odkupy obligacji, dodruki etc. to działania ogłupiające, kupujące czas i odwlekające moment całkowitego krachu systemu. Co by się stało, gdyby ludzie mieli tego świadomość? Myślisz, że wystarczyłoby policji i wojska?

                Mniejsza o to, teraz najważniejsza jest Japonia!
                Popatrz na stronę:

                enenews.com/category/japan
                Zobacz co tam się dzieje! To jest nuklearny holokaust, przy którym irakijska Faludża skażona pociskami ze zubożnym uranem w 2004 jest tylko kupą śmiechu. Tam cała tablica Mendelejewa lata w powietrzu i coraz bardziej skażone są wielkie miasta, a stopione reaktory poszły w ziemię i dalej produkują radioaktywny cez, rad, polon, ksenon, stront. Za rok albo dwa populacja Japonczyków zacznie wymierać na raka i choroby serca.

                Słyszałeś coś o tym?
                Czy wiesz, że to gówno już dawno doleciało do USA, a Twój rząd oficjalnie zaprzestał dokonywania pomiarów skażenia?
                Wiesz, że w Stanach też wzrośnie liczba zachorowań na raka?
                Mówili coś o tym w TV?
                Może ktoś przeprowadził śledztwo?
                Może ktoś dał instrukcje jak z tym walczyć, jak znmiejszyć ilość tego świństwa w ludzkich organizmach?
                Ktoś rozdawał wapno, magnez, płyn lugola?

                Nie, wszyscy mówią, że jest dobrze i będzie jeszcze lepiej!

                Totalna wojna informacyjna! Walka toczy się o Twoją świadomość!
                Tak jak na giełdzie, jesteś skazany sam na siebie, swoje teorie, swój osąd sytuacji. A jeśli się mylisz, to stracisz pieniądze albo Twój syn lub córka w wieku kilku lat zejdzie na zawał serca, bo wessała za dużo radioaktywnego cezu, a Ty jej w porę nie ewakuowałeś z tej pięknej metropolii jaką jest Tokio.

                Chcesz uczciwego śledztwa i analiz o Smoleńsku?
                Nigdy ich nie dostaniesz.

                A swoją drogą nasi zaprzańcy z Tuskiem na czele są niczym w porównaniu z japońskimi zaprzańcami, którzy swojemu narodowi wciskają kit fundując autoholokaust widziany do tej pory tylko w Demokratycznej Republice Konga albo Sierra Leone.

                Miałem pisać o swojej teorii zamachu, ale to bez sensu, zrobiła się pyskówka i tyle.

                pozdrawiam
                Wojtek
                • wsadows i coś jeszcze... 03.11.11, 09:21
                  Tu masz coś o skażeniu Iraku i wyobraź sobie teraz jak będzie wyglądała Japonia za kilka lat.

                  www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/uranowa-klatwa-nad-faludza
                • llukiz Re: Do przycinka 04.11.11, 00:06
                  > To jest wojna totalna. Im bardziej masy ludzkie są otumanione i zdezorinetowane
                  > , tym mniej są niebezpieczne dla rządzących.

                  piszesz to, a zaraz potem

                  > A swoją drogą nasi zaprzańcy z Tuskiem na czele są niczym w porównaniu z japońs
                  > kimi zaprzańcami, którzy swojemu narodowi wciskają kit fundując autoholokaust w
                  > idziany do tej pory tylko w Demokratycznej Republice Konga albo Sierra Leone.

                  Czyli informujesz że ludzie są otumaniani, a sam jednocześnie otumaniasz. Czy uważasz, że dodaje ci to wiarygodności?

                  Dla mnie brzmisz jak ktoś kto mówi, że rządy kłamią i wciskają kit, że zjedzą nas jaszczury, a to przecież nie prawda bo wiadomo, że zjedzą nas kosmici. Jaki masz cel w pisaniu tych bzdur? Ośmieszanie forum?
                  • przycinek.usa Re: Do przycinka 04.11.11, 04:06
                    Jaki
                    > masz cel w pisaniu tych bzdur? Ośmieszanie forum?

                    Nieslusznie krytykujesz. Do mnie to przemawia, poniewaz to okresla w duzo wiekszym stopniu USA - niz jakiegokolwiek inego kraju, w tym Polski. A po drugie - to tylko luzna dyskusja, bez wiekszego znaczenia. Uplynelo wystarczajaco duzo czasu, aby kazdy przyjal swoja wlasna opinie.
                    Nie ma powodu wzajemnie sie atakowac.
                    • llukiz Re: Do przycinka 04.11.11, 08:51
                      > Nie ma powodu wzajemnie sie atakowac.

                      Być może, ale mam alergię na bzdury. Jak ktoś pisze że:
                      "Za rok albo dwa populacja Japonczyków zacznie wymierać na raka i choroby serca"
                      to albo jest głupi albo z premedytacją upycha tu idiotyzmy. Coś jak Tartaczek która z umiłowaniem rozprawiała o smugach kondensacyjnych (chemtrials?), które to mają wszystkich zabić.
                • przycinek.usa Re: Do przycinka 04.11.11, 04:14
                  zgadzam sie, ze brakuje rzetelnej informacji na temat skazen z Fukushimy i jest problem promieniowania. Sam przestalem jesc ryby. Mysle jednak, ze sprawa jest duzo prostsza - jak od tej w Polsce. U nas ludzie nie mysla juz o tym zupelnie. Temat nie jest atrakcyjny poznawczo, poniewaz nikomu nie chce sie rozmawiac o katastrofie, ktorej nie widac. Gdyby natomiast ktos wysadzil jakies wiezowce, albo gdyby spalil sie jakis statek - to temat nie schodzilby z mediow przez 2 tygodnie. Uwazam, ze to jest po prostu kwestia zwyklej znieczulicy spolecznej. To jest tragedia Japonii i nikt w USA nie bedzie sobie tym glowy zaprzatal.
                  • llukiz Re: Do przycinka 04.11.11, 09:03
                    > zgadzam sie, ze brakuje rzetelnej informacji na temat skazen z Fukushimy i jest
                    > problem promieniowania.

                    Pół wieku temu zrzucono na Japonię 2 bomby atomowe i świat się od tego nie zawalił. Ludzie nadal jedzą ryby. Kto więc będzie się przejmował awarią w elektrowni, która przecież nie po to była projektowana by zabijać? W Chinach dla przykładu w kopalniach ginie 5tyś ludzi co roku, a jakoś słyszę tylko głosy, że straszne rzeczy w Japonii. A wszystko to w kontekście faktu, że Polska planuje budowę elektrownie atomowej. Komu zależy na obstrukcji tego projektu? Przecież to oczywiste że pewne grupy osób chcą by Polska nie miała niezależności energetycznej.
            • notsofast Re: Pojechałem???? 12.10.11, 08:04
              > Coś pomieszałem?
              Tak, pomieszałeś. Jeśli ktoś widzi jakieś liny, helikoptery, czekistów lub misia Koalę, słyszysz teksty typu "nie zrobię Ci śniadania, Leszku", to jest to wyłącznie problem jego i ewentualnie jego rodziny. Jeśli ten ktoś chce zrobić z tego kwestię publiczną i tym samym zdjąć z siebie stygmaty paranoika, to... niechaj się postara. Bywa, że jedno szaleństwo na kilka tysięcy okazuje się być ostatecznie prawdą, a paranoik realistą, więc chyba jest o co grać.

            • orzesztywmorde Re: Pojechałem???? 12.10.11, 09:30
              > Skoro go nie ma to nie podam linku do niego po obróbce cyfrowej i z tłumaczenie
              > m.
              > www.youtube.com/watch?v=HqMkqyAFob0

              Takie "obróbki cyfrowe i tłumaczenia" potrafi robić też mój 12-letni kuzyn. Każdy może sobie wpisać co chce i co mu w głowie gra. Co z tego, że słowa te nie mają sensu w języku, w którym padają (idi sjuda paskuda). Proponuję autorowi, żeby zabrał się też za tłumaczenie Koranu - tam pewnie też wiele rzeczy wyłapie.

              > Na owym filmie jakiś przypadkowy Kola nagrał komórką moment likwidowania świadk
              > ów zamachu przez czekistów.
              Nawet nie wiadomo kim był ten człowiek i jak się nazywał. Raz był to Kola, innym razem Mendierej. To jest rzeczywistość blogowo-jutubowa. Byty i teorie powstają i znikają równie łatwo, jak pryszcze na twarzy nastolatka.

              > Widać to w momencie, gdy niewyraźna postać wyskakuj e z kabiny, pada strzał i postać pada.
              Przede wszystkim tam nie widać kabiny, podobno leżała gdzie indziej. Jeden widzi postać, a inny makrobloki i artefakty kompresji.

              > To jest pewnie jakiś szabrownik albo wspólnik już niepotrzebny, bo żadna z ofiar pewnie by sama nie wyszła z kabiny, gdyby przeżyła.
              Genialne, "Pan Samochodzik" lepiej by tego nie wymyślił.

              > Ciekawe czy Kola żyje, czy już dopadli go czekiści?
              A może nigdy go nie było:

              >> Witam. Widzę że Andriej Mendriej wypalił w dechę. Spotykam go coraz częściej w sieci i jestem przerażony. Ktoś taki nie istnieje. Poznałem kiedyś Andrieja Wasilijewicza Kamiendrieja, zwanego przez kumpli Miendriejem, który kocha niestworzone historie spiskowe. Aby uwiecznić tego przemiłego, i charyzmatycznego mieszkańca Wjazmy, (który zresztą często bywa w Smoleńsku gdzie robi handelki z naszą firmą z Kalisza), puściłem plotkę na Smoleńskim forum. Zrobiłem to z ciekawości, jak szybko to dojdzie do mnie. Wpis po 5 dniach usunięto, bo zgłosił się chłopak z komisu, protestując że żyje, i że w kijowie był raz w dzieciństwie. I tutaj brawo dla Polaków. Wszystko wywęszą, choć pisałem cyrylką i po rosyjsku. To nie koniec historii. Teraz wszyscy zwolennicy spiskowej teorii dostali wodę na młyn, ale gdy ja próbuje do nich pisać i wyjaśnić dowcip, nikt mi nie wierzy. Stworzyłem zatem potworka, jakąś bajeczkę, która żyje własnym życiem, na którą już nie mam wpływu. Największego szoku jednak doznałem gdy klient w firmie, w Kaliszu, opowiedział mi o dźgniętym Miendrieju. Nie wiedziałem że ludzie tak bezkrytycznie łykną każdą plotkę. Nie jest mi głupio. Nie przepraszam. Pozdro. Sławek. stuntman21@go2.pl <<


              • lohicon Re: Pojechałem???? 12.10.11, 12:21
                Gratuluje cierpliwości orzesztywmorde

                Ja skomentuje jeszcze raz tak: Entia non sunt multiplicanda praeter necessitatem.

                A była ich cała masa: sztuczna mgła, bomby próżniowe, mylenie GPS, rozstrzeliwania, przenoszenie wraku w całości lub częściach itd itp. Co jeszcze pominąłem?
                • notsofast Re: Pojechałem???? 12.10.11, 12:31
                  Osobiście najbardziej uśmiałem się z teorii dziury czasoprzestrzennej MMarioli pisującej na Salonie24.
                  • lohicon Re: Pojechałem???? 12.10.11, 12:55
                    A dodam jeszcze jeden byt : rozpylanie helu.

                    Kto pamięta jeszcze jakieś "teorie"? Przydało by się zrobić ich spis.

                    Taki pomnik ludzkiej wyobraźni tfu bardziej fantazji wink

        • wsadows Do krytyków 12.10.11, 14:37
          Nie mam teraz czasu za bardzo, aby polemizować, ale najpóźniej w weekend otworzę nowy wątek na forum w którym opiszę moją wersję zdarzeń i dlaczego widzę to co widzę na filmie.

          Podkreślam, że do raportu MAK i ujawnienia nagrań z wieży kontrolnej przez Millera wierzyłem, że to była katastrofa. Teraz mówię: ZAMACH.

          W każdym razie mam nadzieję, że krytycy się nieco wysilą, bo choroby psychiczne ani "pan samochodzik" nie są zbyt merytoryczne.

          • lohicon Re: Do krytyków 12.10.11, 15:01
            @wsadows "...opiszę moją wersję zdarzeń i dlaczego widzę to co widzę na filmie..."

            www.wfw.com.pl/ksiegarnia/product/id:2022/Wierz%C4%99_w_to,_co_widz%C4%99,_a_widz%C4%99,_%C5%BCe_nie_wierz%C4%99
            Ta recenzja na pewno będzie pasować big_grin

            Cytat: "...Autorska wizja świata w deliryczno-realistycznej wersji śmieszy, zadziwia i przestrasza..."
            • leny20-4-7 bardziej zadziwia i przestrasza... 12.10.11, 15:17
              fakt, ze osoby, ktore moze i mialby cos sensowanego do powiedzenia zamiast merytorycznej dyskusji wybieraja klamstwa, oszczerstwa, insynuacje. czujac sie wolni od urojen i majac najprawdziwsza z prawd po swojej stronie nawet nie zauwazaja ze...sa po prostu smieszni w tej swojej infantylnej quasi-walce...

              coz trudno fak of life.
    • notsofast Hipoteza 10.10.11, 23:03
      A ja jak tu stoję obstawiam, że skoro jest już po wyborach, to w magiczny sposób symulacje NASA, teatrzyk objazdowy Antoniego, ekshumacje Gosiewskiego i płomienne hipotezo-dowody zaprzyjaźnionych dziennikarzy po prostu zaczną się w sposób płynny, acz zauważalny usuwać w niebyt. Powód jest oczywisty - na przykład taki Macierewicz nigdy w żaden zamach nie wierzył, a cała szopka wokół dochodzenia do prawdy była tylko spektaklem przedwyborczym. Więc Przecinku nie oczekuj znikąd ani zainteresowania, ani odpowiedzi na swoje pytania o skład chemiczny i co tam byś jeszcze chciał, albowiem trawestując klasyka:

      KONIEC I BOMBA A KTO UWIERZYŁ TEN TRĄBA!!!




      • przycinek.usa not so fast 12.10.11, 06:29
        wrecz przeciwnie. Moj watek jest tego dowodem. Ten temat NIGDY nie zniknie.
        Co do Macierewicza - to na takie dziwne stwierdzenie przydalby sie jakis dowod.

        > Macierewicz nigdy w żaden zamach nie wierzył,

        Skad to wiesz? Powiedzial ci? Czy to nie jest jakis nowy smolenski mit?
        Po twojej opini podjalem decyzje o wycieciu kilku postow powyzej.
        Wydaje mi sie, ze pozostali uczestnicy maja racje - to sa wypowiedzi niemerytorycze i w zasadzie niewiele wnosza do rozmowy. I oczywiscie sa obrazliwe. I laduja w koszu.
        • notsofast Re: not so fast 12.10.11, 08:06
          Z Macierewiczem to jest hipoteza. A uprawdopodobni ją lub jej zaprzeczy przegląd kalendarza jego działań. Po owocach ich poznacie smile
          • przycinek.usa Re: not so fast 27.10.11, 04:47
            > Z Macierewiczem to jest hipoteza. A uprawdopodobni ją lub jej zaprzeczy przeglą
            > d kalendarza jego działań. Po owocach ich poznacie smile

            co za pierdolenie
            • notsofast Re: not so fast 27.10.11, 09:26
              Z Macierewiczem to jest hipoteza. A uprawdopodobni ją lub jej zaprzeczy przegląd kalendarza jego działań. Po owocach ich poznacie smile

              > co za pierdolenie

              Skąd te nerwy? Czyżby denerwowało Cię to, że ta teoria pomalutku zaczyna się sprawdzać? Ile smoleńskich newsów ukazywało się choćby na niezależna.pl lub na salonie przed wyborami, a ile pojawia się teraz?

              Sądzę powinieneś raczej wściekać się na tych, którzy Cię wykorzystali. Bywa, nie jesteś jedynym, którzy w ferworze walki z lemmingami sami u siebie nie zauważyli cech charakterystycznych dla tego przemiłego gatunku.
              • przycinek.usa Re: not so fast 28.10.11, 07:07
                stwierdzilem fakt, a ty do tego dorabiasz teorie,
        • lastboyscout Re: not so fast 12.10.11, 14:12

          Bezapelacyjnie.
          Nie miej watpliwosci KIM jest ta pani ...
      • leny20-4-7 ciekawa dyskusja Sceptycznego Wierzyciela 25.10.11, 17:00
        dzis Xiąże Luka ( ktory zdaje sie byc potomkiem bardzo znanego rodu magnackiego) postawil taki oto text na Salonie24: "Starannie zaplanowany mord", w ktorym dosc zrecznie "rozprawia sie" z podstawami hipotezy "zamachu".

        predatorxl.salon24.pl/357526,starannie-zaplanowany-mord
        text jakich kilka juz widzialem, zdrowo-rozsadkowy nawet, jednak chce zwrocic Forumowiczow uwage na dyskusje w jaka wdal sie Sceptyczny Wierzyciel ( ktorego z serca pozdrawiamsmile a wiem ze czasem zaglada takze tutaj ) oraz sam Xiążę.

        sama wymiana zdan/argumentow z odrobina wzajemnej uszczypliwosci i specyficzna maniera jednej strony dyskusji uwazam, ale z przede wszystkim z tym czego w naszych watkach "zamachowych" brakuje...

        zachecam!

        • vice_versa Re: ciekawa dyskusja Sceptycznego Wierzyciela 25.10.11, 19:57
          Świetnie.
          Mam duże wątpliwości:

          1) co do owej zręczności, przyjmowanej a priori, za pomocą niczym nie popartych frazesów

          Przykład 1.:
          Twierdzenia o „wcześniejszym zaplanowaniu i starannym przygotowaniu” zamachu fakty nie bronią.[...] Jeśli wypadek bombowca był zamachem, to poszlak wskazujących na zbrodnię należałoby szukać przed momentem katastrofy – a nie po. Dlaczego amatorzy mocnych wrażeń postępują odwrotnie?

          Powód jest oczywisty – fakty sprzed wypadku w żaden logiczny sposób nie dadzą się wepchnąć w schemat „starannie przygotowanego mordu”.

          Przykład 2.:
          "Aby do zestrzelenia prezydenckiego bombowca mogłoby dojść, należałoby go zwabić w zasadzkę. Czyli w mgłę nad zagajnikiem. Jak realizatorzy zamachu starannie zaplanowali ów trik?

          Nijak. "

          Oba przykłady zawierają kłamstwa. Oba zawierają kpiarstwo. Oba dają wyraz ignorancji autora. Oba wreszcie są pustą sofistyką. Tezy wygłoszone po to, by przyjąć na wiarę. Argumentacja powala intelektem.

          2) nie uważam za mądre czytanie tekstów które wychodzą z góry wiadomych założeń- dlatego z resztą zaprzestałem czytania tego wpisu. Późniejsza lektura dyskusji Jasia z Luką utwierdza jedynie w przekonaniu o luźnym stosunku tego ostatniego do logiki.

          3) autor operuje drwiną i ma prześmiewczy stosunek zarówno do zdarzenia jak i do wszystkich którzy zamachem się zajmują. Mam tu na myśli ten fragment:

          "Czyż nie jest jednak tragikomiczną okoliczność, iż nasi pewni nadpobudliwi Koledzy chcieliby, aby smoleński CFIT był zamachem? Gdyby ich spiskowe podejrzenia się potwierdziły, to odetchnęliby z ulgą…!"

          Stosunek który DLA MNIE wyklucza jakąkolwiek możliwość dyskusji.
          Trzeba mieć dużo samozaparcia by przemilczać policzki autora i próbować go zmusić do myślenia. W dyskusję z kimś kto już na wstępie tekstu oznajmia, że Tobą gardzi?
          To świadczy o romantyzmie przekonującego Sceptycznego, który jak najgrzeczniej i najukładniej próbuje pobudzić receptory kojarzeniowe Luki.
          Ale dyskutować z jawnym kpiarzem, o nawyku przełykania obraz i chowania dumy osobistej do kieszeni, (która każe się odwrócić na pięcie od osoby która rozmyślnie urąga Tobie i logice Twojego pojmowania świata)?
          Jaś robi to sprawnie i inteligentnie, w naiwnej i bezgranicznej wierze w zdolności kojarzeniowe Luki.

          > sama wymiana zdan/argumentow z odrobina wzajemnej uszczypliwosci i specyficzna
          > maniera jednej strony dyskusji uwazam, ale z przede wszystkim z tym czego w nas
          > zych watkach "zamachowych" brakuje...

          Mamy więc zupełnie inne oczekiwania co do tego czemu miał służyć wątek zamachowy. Dla mnie nie miał być dyskusją z prześmiewcami nieporadnie operującymi logiką i nie stawiającymi najważniejszych pytań... Wymiana ciosów? A mało to ciosów obrażających intelekt słyszeliśmy i słyszymy w mediach, żeby tym się ekscytować? Nie dla mnie. Mackiewicz powiedziałby "Tylko prawda jest ciekawa". Czasem jeszcze warianty rozwoju przyszłości, ale to musi i tak bazować na prawdzie.
          • xiazeluka Re: ciekawa dyskusja Sceptycznego Wierzyciela 26.10.11, 09:33
            <i>Oba przykłady zawierają kłamstwa. Oba zawierają kpiarstwo. Oba dają wyraz ignorancji autora. Oba wreszcie są pustą sofistyką. Tezy wygłoszone po to, by przyjąć na wiarę. </i>

            Powyższa krytyka natomiast jest 120% ponurą prawdą, wyrazem głębokiej znajomości wszechrzeczy, wypełniona jest merytoryczną treścią i wygłoszona nie po to, by zdyskredytować pustymi wyzwiskami kogoś, z kim nie ma się ochoty zgodzić.
            • leny20-4-7 Re: ciekawa dyskusja Sceptycznego Wierzyciela 26.10.11, 10:32
              jak na elokwentenego Xiecia, ktorego znam, cenie i z ktorym nierzadko wchodze w dyskusje to...bardzo plytka wypowiedz az zastanawiajaco, nienaturlanie plytka.

              zamiast kpic postaraj sie odpowiedziec na zarzuty/arguemnty vice_versy! bo sa one emocjonalne ale nie pozbawione sensu.

              1. napisales: "Twierdzenia o „wcześniejszym zaplanowaniu i starannym przygotowaniu” zamachu fakty nie bronią(...)"

              co powiesz np. na rozdzielenie wizyt? czy w swietle chocizbzy tego jednego arguemntu Twoja wypwoiedzien jest "klamstwem" czy tez manipulacja tylko?


              2. napisales: "Aby do zestrzelenia prezydenckiego bombowca mogłoby dojść, należałoby go zwabić w zasadzkę. Czyli w mgłę nad zagajnikiem(...)"

              co powiesz na to, ze tylko czesc "zamachowcow" uwaza ze doszlo do "zestrzelenia"? jak dla mnie uzycie akurat tego sformulowania jest manipulacja...dla Vice versy najwidoczniej klamstwem..


              dlaczego wiec nie odniesisz sie do meritum jak to zazwyczaj masz we krwi, u siebie na Salonie, tylko tutaj uprawiasz jakies pustoslowie? kwazi sofistyka?
              • xiazeluka Re: ciekawa dyskusja Sceptycznego Wierzyciela 26.10.11, 10:55
                To Kolega VV zasługiwał na jakąś rzetelną odpowiedź??? A możesz mi wskazać dowolny konkret w jego wrzaskach? Jedyne konkrety, jakie w związku z jego listem się pojawiły, są Twojego autorstwa. Dlatego Tobie mogę odpowiedzieć, a krzykaczowi nie - no bo na co mogę mu odpowiedzieć?

                "co powiesz np. na rozdzielenie wizyt? czy w swietle chocizbzy tego jednego arguemntu Twoja wypwoiedzien jest "klamstwem" czy tez manipulacja tylko?"

                Rozdzielenie wizyt, pomijając znane okoliczności towarzyskie Tusk-Kaczyński, bylo działaniem prawidłowym. Szczerze mówiąc zdumiewają Mła te pretensje, świadczące o niepohamowanej żądzy krwi; przecież gdyby wizyt nie rozdzielono, to mielibyśmy być może dwie "zamordowane" elity, a nie jedną. Po drugie - poproszę o logiczne połaczenie rozdzielenia wizyty z wolna wolą kpt. Protasiuka. Jak rozdzielenie wizyty mogło wpłynąć na podjęcie przez niego ryzykownego manewru pakowania się w mleko. Przypominam - podniosłem kwestię rzekomego "starannego wcześniejszego zaplanowania zamachu", a wolna wola pilota nie wygląda na element mozliwy do starannego wcześniejszego zaplanowania.

                "co powiesz na to, ze tylko czesc "zamachowcow" uwaza ze doszlo do "zestrzelenia"? jak dla mnie uzycie akurat tego sformulowania jest manipulacja...dla Vice versy najwidoczniej klamstwem.."

                1. Zamachomanni twierdzą, że bombowiec został rozbity w sposób premedytowany. Wrogie usunięcie aeroplanu z powietrza nazywa się "zestrzeleniem". Czemu ma służyć wikłanie oczywistych konstatacji w lingwistyczne przepychanki?
                2. Jeśli dla części zamachomannów samolot nie został zestrzelony, to mogę założyć, że insynuują awarię techniczną wywołaną podłożonym ładunkiem czy czymś w tym rodzaju. Oczywiście zamachomanni nie są w stanie określić, co i gdzie zostało podłożone, niemniej o to mniejsza. Ważniejsze jest co innego - jeśli część zamachomannów wierzy ("wierzy" to doskonałe słowo) w zamach, to dlaczego pisanie o "zestrzeleniu" jest "manipulacją" lub "kłamstwem"? Chłopaki, o czym Wy piszecie?

                "dlaczego wiec nie odniesisz sie do meritum"

                Powtarzam: w donosie VV nie było żadnego meritum, nie było ani jednego konkretu, do którego możnaby się rzetelnie odnieść.
                • leny20-4-7 Re: ciekawa dyskusja Sceptycznego Wierzyciela 26.10.11, 12:16
                  Xiażę,

                  proszę trzymaj poziom! czym innym jak nie prowokacja jest nazwanie swojego adwersarza per "krzykaczem"? albo "ustawianie" dyskusji i dzielenie dyskutantow na lepszych i/lub gorszych? czemu ma to sluzyc? czy chcesz wyeliminowac niewygodnych dla siebie oponentow juz na starcie liczac na ich uniesienie sie honorem?

                  mamy 21w i co pokazuja nam polskojezyczne media nawet czlowiek z plebsu moze naigrywac sie z purpurata, dlaczegoz wiec V-V, ktory zapewniam Cie, ze nie jest zadnym obskurantem czy wiejskim filozofem, nie moze zadawac klopotliwych pytan Wam.

                  nie zachowuj sie wiec nieszczerze i nie mow, ze nie mogles doszukac sie u niego - Vice_versy - tego co ja tak lakonicznie wyartykulowalem. zgadzam sie, ze zabawy w stylu "co mam na mysli" moge Ciebie nie bawic ale przy odrobinie dobrej woli mozna tutaj wymienic troche swoich mysli i niewymiernie ale zawsze zmierzyc jakosc swoich arguemntow. poza tym tutaj obaj mieliscie/macie czysta tablice, zadnych "brudow za paznokciemi", az prosilo sie o merytoryczna wymiane zdan. po co wiec te "naburmuszenia"?

                  co do samych pytan czy tez nawet bardziej Twoich odpowiedzi to sa tutaj zapewne bardziej ode mnie zorientowani w temacie Katastrofy i moga podjac z Toba dyskusje. dziekuje za dobra wole i probe odpowiedzi.

                  na szybko i na tym poziomie istotnosci na jaki jestem w stanie sie wspiac to:
                  1. zalozenie jest m.in. przeciez takie, ze Premier Tusk i jego ekipa indolentow jest bardziej "na reke" zarowno ekipie z Pitry jak i z Moskwy. stad tez hipoteza o "dwoch zamordowanych ekipach" nie wpisuje sie w teorie zamachowcow, prawda?
                  1a. ś.p. kpt. Protasiuk OTRZYMAL ROZKAZ, byl pilotem wojskowym, kwestie wolnej woli to chyba rozpatrywac mozemy w kontexcie mnie lub Was ale nie wojskowych. bardzo ciekawie pisal o tym u Ciebie Sceptyczny, ale gasiles wszystkie jego starania o wywolanie wiekszej Twojej zadumy. pewne kwestie zwiazane z planem lotu/rozkazami sa NIEJASNE, prawda?

                  podsumowujac: planowanie "zamachu" moglo miec miejsce co nie znaczy ze mialo, o czym swiadczy np rozdzielnie wizyt i doprowadzenie do "konkurencyjnego lotu" - czy za wszelka cene? tego nie wiem.
                  podsumowujac 2: wojskowy wykonuje rozkazy tak jak powstancy w 1944, jesli nie bylo presji na pilota ze strony osob znajdujacych sie w statku powietrzym to dzialania pilota chociaz ryzykowne bylo dopuszczalnezdaje sie.


                  2. co do manipulacji i "zestrzelenia" to podtrzymuje swoja ocene. bo "usuniecie aeroplanu z powietrza" nie koniecznie nazywa sie "zestrzeleniem" poniewaz w percepcji gawiedzi implikuje "pocisk", etc...swiadomie i dobrowolnie naduzywasz znaczenia slow, ktore moglyby podkreslic Twoja linie wydarzen.
                  2b. "awaria techniczna" nie zawsze jest takze wywolana "podlozonym ladunkiem" i nie trzeba konczyc Sorbony aby do tę mysl posiasc, prawda?

                  o czym piszemy? ja mam w sobie zbyt malo blekitnej krwi aby uzywac Pluralis majestatis, dlatego proszę Was, Drogi Xiążę o sprecyzowanie pytania wzgledem mnie.

                  a u V-V jak juz powyzej wnosilem, bylo meritum, tylko nalezalo sie nad nim troche pochylic. nawet Car schylal sie przeciez po rubla...czy Xiążę nie może?


                  • xiazeluka Re: ciekawa dyskusja Sceptycznego Wierzyciela 26.10.11, 15:01
                    Weź mi podkreśl wężykiem na czerwono choćby jedno zdanie z postu VV, które nie uprawnia do nazwania go "krzykaczem". VV bluznął jadem nienawiści, nie próbując podjąć, jak to żęś był łaskaw zaproponować, "dyskusji". No, pokaż mi choć jedno zdanie podważające mój zarzut.

                    > 1. zalozenie jest m.in. przeciez takie, ze Premier Tusk i jego ekipa indolentow
                    > jest bardziej "na reke" zarowno ekipie z Pitry jak i z Moskwy. stad tez hipote
                    > za o "dwoch zamordowanych ekipach" nie wpisuje sie w teorie zamachowcow, prawda
                    > ?

                    Gdyby dyplomacja polegała na fizycznej likwidacji przywódców innych państw, to nikt by nie chciał być VIPem. A propos, ilu przywódców innych państw Rosja juz zlikwidowała? Nie powinna przypadkiem zacząć od tych najgroźniejszych, z USA i Chin?


                    > 1a. ś.p. kpt. Protasiuk OTRZYMAL ROZKAZ

                    Jaki rozkaz? Podaj mi treść tego rozkazu. Czy było tam coś w rodzaju "w razie mgły - ląduj"?
                    Proszę bardzo, na tym właśnie polega dyskusja na podstawie faktów - poproszę o treść rozkazu, na który się powołujesz.


                    > jesli nie b
                    > ylo presji na pilota ze strony osob znajdujacych sie w statku powietrzym to dzi
                    > alania pilota chociaz ryzykowne bylo dopuszczalnezdaje sie.

                    Co takiego??? Za plecami ukochany wódz, całe naczalstwo generalicji plus elita narodowa, a pilot ma podejmować ryzyko? Jak to jest u Amerykańców - tego typu zachowania pilota Er Fors Łan są dopuszczalne?


                    > 2. co do manipulacji i "zestrzelenia" to podtrzymuje swoja ocene. bo "usuniecie
                    > aeroplanu z powietrza" nie koniecznie nazywa sie "zestrzeleniem" poniewaz w pe
                    > rcepcji gawiedzi implikuje "pocisk", etc...swiadomie i dobrowolnie naduzywasz z
                    > naczenia slow, ktore moglyby podkreslic Twoja linie wydarzen.

                    Świetnie. To proszę podać inne od "zestrzelenie" słowo oznaczające "wrogie usunięcie aeroplanu z powietrza". To nie jest moja linia, lecz elementarne zasady języka polskiego.


                    > 2b. "awaria techniczna" nie zawsze jest takze wywolana "podlozonym ladunkiem" i
                    > nie trzeba konczyc Sorbony aby do tę mysl posiasc, prawda?

                    No i?
                    • leny20-4-7 Re: ciekawa dyskusja Sceptycznego Wierzyciela 26.10.11, 15:57
                      animozja jakowas u Mocium Pana tkwi i przyjacielska nawet dlon ich nie przekresli...zostawiam to bo szkoda czasu. bedziesz zainteresowany to sobie wyjasnij/wyjasnijcie co macie miedzy soba Waszmosciowie.

                      co do dyskusji bez "" to obawiam sie, ze mozemy wejsc na grunt przerzucania sie arguemntami dla samego "przerzucania".

                      np Twoje "A propos, ilu przywódców innych państw Rosja juz zlikwidowała? " moge odpwoiedziec, ze twardych danych nie mam bo sie nie obracam w kregach "silownikow" tej czy innej prowiniencji ale nawet ja wiem, ze taki Litwinienko juz pogib, a Juszczenko buzie do dzis zniszczona ma...takze taki swojak jak Lebiedz "nie dolecial" dokad zmierzal.

                      nie wiem skad to mam...moze za duzo literatury plaszcza i szpady badz tez faktu, ale wydaje mi sie, ze tisze jedziesz, dalsze budiesz, a jak podskakujesz to kapota...

                      np Twoje "Jaki rozkaz? Podaj mi treść tego rozkazu. Czy było tam coś w rodzaju "w razie mgły - ląduj"? - od razu implikuje nagana przy potylicy i "ląduj glupszcze chociazby na drzwiach od stodoly" aka "debesciaku"...dla mnie zas oznacza "wez chlopcze tę oto wierchuszke i dowiez ja do smolenska"...po namysle mogl byc uzyty zaimek "tą" w koncu to wojsko...albo to co staral Ci sie zaproponowac Sceptyczny tez mozliwe jest.


                      np. "wrogie usunięcie aeroplanu z powietrza" to nic innego jak "sprowadzenie maszyny na ziemie", "zamkniecie przestzreni powietrznej" z jej konsekwencjami..."zestrzelenie" to strącenie czegoś strzałem...chyba, ze uzywasz w ynacyeniu "skupić czyjeś myśli, dążenia, etc" to faktycznie cos w tym jest...

                      np to "no i", wydaje mi sie byc niemym krzykiem gdy spostzregles, ze "awaria techniczna" wywolana "podlozonym ladunkiem" to sabotaz*, a "awaria techniczna" to dla plebsu i mniej "blekitno-krwistych" - awaria** ...coz to "elementarne zasady jezyka polskiego".

                      chce takiego swoistego intelektualnego onanizmu uniknac i wolabym nie przerzucac sie z Toba argumentami w w/w stylu wiecej. marzy mi sie, ze skoro juz udalo sie Ciebie przyciagnac i zainteresowac to opracujesz w miare spoiny logicznie obraz Katastrofy widziany okiem sceptyka/zdrowego rozsadku/etc ,niepotrzebne skreslic.

                      a USA pozostawmy kadi-lakowi, ktory tutaj pisujesz czasem. nie mnozmy kwestii. gdziez nam chlopom panszczyznianym z kondominium porownywac sie do HEGEMONA!!!



                      *sabotaż
                      1. «forma walki z wrogiem lub protestu polegająca na uchylaniu się od pracy, wadliwym jej wykonywaniu lub na uszkadzaniu maszyn i narzędzi»

                      **awaria «uszkodzenie maszyny lub innego urządzenia technicznego»




                    • przycinek.usa Re: ciekawa dyskusja Sceptycznego Wierzyciela 27.10.11, 03:22
                      dawno nie slyszalem tego okreslenia "jad nienawisci", he he he, widze ze wraca stare. =)
                      pozdrawiam,
          • leny20-4-7 Re: ciekawa dyskusja Sceptycznego Wierzyciela 26.10.11, 10:44
            Vince,

            piszesz: "Tylko prawda jest ciekawa" i wiedz ze ja sie z Toba zgadzam. problem w tym, ze nie znam/y PRAWDY akurat w tym konkretnym przypadku/zdarzeniu.

            dezinformacji, manipulacji i ordynarnych klamstw zwiazanych z Katastrofa jest tak wiele, ze trudno jest zachowac poprawny oglad sytuacji i chociazby sprobowac dotrzec do wiarygodnych ifnormacji. osoby takie jak Xiaze, o odmiennym spojrzeniu, sa pomocne na tej drodze. ich rola jest nie-do-przecenienia. dlatego tez podlinkowalem jego dyskusje ze Sceptycznym Wierzycielem ( zostanmy przy tym przydomku).

            czym jest watek zamachu? czyz nie proba dotarcia do prawdy?


            ps. Sceptycznego zas podziwiam m.in. za tę jego umiejetnosc dyskusji, na ktora takze zwrociles uwage.
            • leny20-4-7 wypowiedz do Vice versy - 25.10.11, 19:57 26.10.11, 10:45
              jw
            • notsofast Re: ciekawa dyskusja Sceptycznego Wierzyciela 26.10.11, 11:12
              Trochę to śmieszne, że o argumenty i merytorykę upomina się ktoś, kto sam się przyznał, że nie czytał raportu Millera, gdyż z imponderabilów wiedział, że nie będzie tam NIC prawdziwego. smile

              A co do PRAWDY, to trzeba umieć rozróżnić prawdę naukową wynikającą z empirii i logiki od prawdy o charakterze religijnym, będącej jedynie upozowanym zespołem wierzeń. Vice jest BARDZO wierzący, więc widocznie te rzeczy po prostu mu się mieszają.
              • leny20-4-7 Re: ciekawa dyskusja Sceptycznego Wierzyciela 26.10.11, 11:43
                trawestujac Twoja wypowiedz moge smialo napisac, ze "Trochę to śmieszne, że o argumenty i merytorykę upomina się ktoś, kto sam się przyznał, że nie"...rozróżnia rozdawnictwa rzadu od danin/swiadczen skladanych na rzecz tegoz rzadu, albo kto zarzekal sie, ze to miejsce mu sie nie podoba i ze dąsa sie i strzela focha i ze juz go tutaj nie bedzie...

                dlatego prosze nie ucz mnie jaka jest roznica pomiedzy prawda Arystoklesa, a Arystotelesa. proszę Cię. nie aspiruj takze do oceny Vice Versy bo to jest KTOS, na pozycje ktorego musisz jeszcze duzo pracowac, ze nie wspomne o tym, ze wolalbym sie z nim zgubic niz z ......
                • notsofast Re: ciekawa dyskusja Sceptycznego Wierzyciela 26.10.11, 16:48
                  > Vice Versy bo to jest KTOS,
                  Wnioskując po jego wkładzie merytorycznym do hipotezy "zamachu czasem" MMarioli rzeczywiście skłonny jestem przyznać, że do tych stanów umysłu i ducha jest mi nieskończenie daleko.
                  • leny20-4-7 nie ma to jak wyrwac cos z kontekstu 26.10.11, 18:22
                    i nie widziec dostzrec zadre w oku blizniego...

                    popraw mnie jesli sie myle ale dewizja Oświecenia bylo "uzywajac rozumu odwaz sie porzucic prawdy objawione"...i Vice Versa uzywa swojego intelektu i czasem wojuje z prawdami objawionymi!

                    popraw mnie jesli nieprawdziwe bedzie zdanie "tylko ten, ktory nic nie robi/mysli nie popelnia bledow" wiec NAWET V-V zdarza sie popelnic bląd( nie rozstrzygam czy w kwestii "czasu zamachowego" go pepelnil)!

                    popraw mnie jesli masz odmienne spojrzenie bo wydaje mi sie ze skreslic czlowieka dlatego ze zdarzylo mu sie pepelnic blad to takie...bolszewickie troche co? spojrz Ty glosowales/las na PO co nie bylo ani madre ani roztropne, a przy okazji robiac tutaj niezla propagande rzadowi i calej tej platformie indolentow, nie potrafiles/las pojac dosc obrazowych przypowiesci frusto, pomyliles/las wplywy z wydatkami itp, itd...i czujesz sie lepsza niz Vince? na jakiej podstawie? wskaz swoje wypowiedzi, ktore wniosly cos, poszerzyly, zaciekawily czy zdumialy nas tutaj...the floor is yours.
                    • notsofast Re: nie ma to jak wyrwac cos z kontekstu 26.10.11, 23:49
                      Ja Cię kręcę... W niemal każdym poście do mnie/o mnie wklejasz jakąś duperelę, że niby pomyliłem dochody z wydatkami i zarzucasz mi wyjmowanie faktów z kontekstu? Poza tym ni w ząb chyba nie zrozumiałeś tego co napisałem, a to że VV używa intelektu jest naprawdę grubo przesadzone. Z tego co widziałem, jego teksty to w najlepszym razie doktrynerskie kawałki w pseudointelektualnym sosie. W najgorszym - SF, czyli Smoleńsk Fiction. Ale może za krótko tu jestem, mało czytałem i niewiele wiem. Możesz polecić jakiś jego tekst do którego będę mógł się odnieść?

                      Ps: Nie głosowałem na PO smile Co więcej zgadzam się z opiniami o indolencji rządu. Ale w odróżnieniu od wielu, wiem że życie nie składa się z prostych wyborów i nie ma tak źle żeby nie mogło być gorzej.
                      • llukiz Re: nie ma to jak wyrwac cos z kontekstu 26.10.11, 23:58
                        > nie ma tak źle żeby nie mogło być gorzej.

                        na zadane tu pytanie, kiedy będzie lepiej, odpowiadamy: lepiej już było!
                  • jack79 Re: ciekawa dyskusja Sceptycznego Wierzyciela 28.10.11, 13:41
                    vice versa to np. dla mnie autorytet ekonomiczny (jak i kilku innych na tym forum)
                    natomiast w tematach politycznych wypowiada się w taki sposób że trudno mi uwierzyć że to ta sama osoba
                    • notsofast Re: ciekawa dyskusja Sceptycznego Wierzyciela 28.10.11, 13:59
                      > vice versa to np. dla mnie autorytet ekonomiczny

                      A to ciekawe. Możesz coś polecić. Bo to na co trafiłem to tej pory to też lelum-polelum + odkrywanie tak wyrafinowanych zjawisk i mechanizmów jak inflacja i procent składany. Ale może się mylę i mózg VV pracuje w przypadku analizy zjawisk ekonomicznych w trybie częściowo chociaż nieheurystycznym. smile
                      • leny20-4-7 niestosownosc zachowania 28.10.11, 14:08
                        az sie prosi aby napsiac: to poszukaj /postarj sie bardziej...od tego jest archiwum.

                        ale chce raczej zwrocic uwage na fakt, jak widze marginalizowany w dazeniu do ...no wlasnie o do czego, ze jest to watek dedykowany KATASTROFIE SMOLENSKIEJ, a nie ocenianiu tego czy innego Forumowicza i zwiaznej z tym polemiki.

                        dlaczego psujesz watek? celowo? "mniejsza polowa" wpisow raptem wprost badz posrednio wprowadza cokowliek do tematu...za to wlkowanie kto ma panisa kto go nie ma, albo kto komu da swiadectwo morlanosci i co z tego wyniknie...to sory ale nie to Forum.

                        jak juz zwracalem uwage nie szukaj zwady, nie prowokuj. chcesz sie uczyc to archiwum stoi otworem. chcesz siac wiatr...to nie dziw sie swie zbierzesz burze. dalsza dyskusja np o Vince jak dla mnie sie dyskwalifikuajca i na "mała" - jak to powiedzial pewnien klasyk z nie-rzadu Donalda Tuska.
                        • notsofast Re: niestosownosc zachowania 28.10.11, 14:23
                          > dlaczego psujesz watek? celowo?
                          Ech... Co chwila jakieś ksnobne aluzje, a potem dziwią się, że ktoś pisze o paranoi. Możemy założyć nowy wątek, nie ma sprawy.
                          • leny20-4-7 dlaczego swiadomie niszczysz wątek? 28.10.11, 14:32
                            zrozum, ze łaski nie robisz. watek dotyczy Katastrofy dopytuje wiec dlaczego do swiadomie psujesz?

                            • notsofast Re: dlaczego swiadomie niszczysz wątek? 28.10.11, 14:41
                              Psuje go nieświadomie smile Czy uważasz za prawdopodobne, że mogę to robić.... hmmm... służbowo? Jak oceniasz to prawdopodobieństwo?
                              • vice_versa Trochę klasyki 28.10.11, 14:51
                                www.youtube.com/watch?v=hirgKueoBbY&feature=related
                                • notsofast Re: Trochę klasyki 28.10.11, 15:03
                                  Z wyobraźnią i z interpretacją jest jak z dupą - każdy ją ma. Jak mógłbyś przekonać Marsjanina, że akurat Twoja interpretacja(np. smoleńska) jest lepsza niż inna?
                                  • vice_versa Re: Trochę klasyki 28.10.11, 16:23
                                    > Z wyobraźnią i z interpretacją jest jak z dupą - każdy ją ma.

                                    Każdy ma swój wymiar poezji.
                                    Pseudonaukowa nadbudowa niemal zawsze skrywa pod sobą jakże głęboką mądrość wiejskiego głupka o dupie... Słoma z butów wystaje, jeno się odezwiesz...

                                    By the way, jak tam, udało Ci się wyprzeć i zagadać sprawę Pasionka psychologizowaniem?

                                    > Jak mógłbyś przekonać Marsjanina, że akurat Twoja interpretacja(np. smoleńska) jest
                                    > lepsza niż inna?

                                    Zupełnie mnie nie obchodzi Twój stosunek do Smoleńska! Nic a nic! Tak jak pisałem to jest kwestia Twojej odwagi zadawania pytań i wymiaru Twojej wolności.
                                    Masz najwyraźniej problemy z czytaniem i rozumieniem tekstu pisanego:

                                    "Jeśli członków Partii Zewnętrznej ich własny rozsądek nie prowadzi do zdumień a blogerskimi tekstami muszą umacniać swoją wiarę w Wielkiego Brata, a Braterstwo tępić jako ciemnotę, to voila, wolna wola!"
                                    "Naprawdę nie mam ambicji zwyciestwa i przekonania większości, aby moje było na wierzchu. Unikam skażonych poglądów i zniewolonych umysłów. Po prostu!"

                                    Zadałeś sobie pytanie czemu tak strasznie uporczywie interesuje Cię mój stosunek?

                                    Różnica między mną a Tobą polega na tym, że to Ty musisz przekonywać. Ja nie tylko nie muszę, ale wiem, że to niepraktyczne bo Twój światopogląd nie ogarnia zwyczajnie innego paradygmatu niż przekonywanie za wszelką cenę i tylko w obrębie tego paradygmatu jesteś w stanie tańczyć. To Ciebie denerwuje jakiekolwiek Odstępstwo. Tak mają Ci którzy dążą do monopolu na rację.
                                    Motto Zniewolonego Umysłu Ciebie nie dotyczy.
                              • leny20-4-7 Re: dlaczego swiadomie niszczysz wątek? 28.10.11, 15:15
                                powinienes dostac za to co napisales bana. moze dostaniesz. bedziesz mogl dumnie wypinac piers po ordery, co?
                      • jack79 Re: ciekawa dyskusja Sceptycznego Wierzyciela 28.10.11, 14:58
                        forum.gazeta.pl/forum/w,17007,92486852,93300865,Trojpolowka_recepta_na_glod.html
                        np. ten post i kolejne

                        cytuje bo tutaj akurat v_v jest "antyspiskowcem"
                        oczywiście można się z nim nie zgodzić, ale ja się zgadzam

                        generalnie dla mnie zabawne jest to że z ludźmi z którymi się zgadzam w temacie ekonomii-gospodarki, v_v, przycinek, LBS (i wielu innnych) to np. najczęsciej nie zgadzam sie jeśli chodzi o politykę,
                        a w polityce akurat zgadzam się z tymi (pamiętam ze damkon) których poglądy na gospodarkę są zupełnie odmienne do moich
                        i co mnie szokuje... to jest prawie reguła

                        niestety jak włączę logikę i analizę to taki stan rzeczy oznacza że to ze mną jest coś nie tak a nie z tymi których wymieniam smile
                        • llukiz Re: ciekawa dyskusja Sceptycznego Wierzyciela 28.10.11, 15:19
                          > a w polityce akurat zgadzam się z tymi (pamiętam ze damkon) których poglądy na
                          > gospodarkę są zupełnie odmienne do moich

                          Jeśli chodzi o politykę, to wszyscy raczej mamy chyba poglądy podobne... Różnica jest tylko na poziomie co jest mniejszym złem. Nawet Dorota uważa że PO rządzi bardzo źle, tyle tylko że alternatywa jest gorsza. Zaś inni twierdzą, że PO rządzi tak źle, że gorzej się nie da. Ot i cała różnica w poglądach politycznych. W zasadzie jej nie ma, ale skoro można się pokłócić, to polak zawsze z okazji skorzysta. Zresztą widzę to po sobie, tylko że dla mnie kłótnie na tematy politycznie to jedno z nudniejszych zajęć, więc jak już się wykłócam to raczej na inny temat smile
                          • jack79 Re: ciekawa dyskusja Sceptycznego Wierzyciela 28.10.11, 15:35
                            to co napisałes w zupełności się zgadza
                            jest jeszcze sprawa podejścia do tematu
                            w sumie o tym o czym napisa notsofast
                            czy szukamy prawdy analizując fakty
                            czy znamy prawdę doczepiając fakty tak by do tej prawdy pasowało
                            ja w tym widze problem

                            np. to że w rozważaniach o zamachu nie poddaje się w wątpliwośc że to mógł być kto inny niż rosjanie
                            zarówno Ci co bronią teorii zamachu jak i Ci co ją atakują wszyscy myślą tylko o rosjanach
                            to jest przykład znanej z góry prawdy
                            kto bym tam rozważał że może Izrael bo Kaczyński by się postawił w temacie odszkodowań
                            kto by tam rozważał że to jakaś finansjera zapolowała na skrzypka bo im akurat zainterweniował nieplanowanie na złotówce
                            kto by tam pomyslał ze to samo PO by usunąc konkurentów
                            albo UE bo Lech za dużo kłopotów robił - możliwe ze tak jak generała Sikorskiego

                            możliwości wiele
                            ale my wszyscy wiedzą że albo rosjanie albo nikt
                            • notsofast Re: ciekawa dyskusja Sceptycznego Wierzyciela 28.10.11, 15:57
                              Zrób mały test - wylosuj dowolną osobę spośród tych, którzy zginęli, następnie wylosuj 2 dowolne inną osobę ze świata polityki - jedną w Polsce, drugą w Rosji. Poczytaj czym zajmowała się każda z tych osób i na tej podstawie ulep teorię o tym, że Rusek wraz z Polakiem zaplanował i przeprowadził zamach. Uda się? Pewnie że tak! Powiem więcej - będzie tak samo dobra jak większość teorii VV. I tak samo niewywracalna/niefalsyfikowalna. Naprawdę nikt nie miał na studiach logiki?
                            • llukiz Re: ciekawa dyskusja Sceptycznego Wierzyciela 28.10.11, 16:22
                              > np. to że w rozważaniach o zamachu nie poddaje się w wątpliwośc że to mógł być
                              > kto inny niż rosjanie

                              pewnie nie czytałeś całego wątku, tam były różne rozważania

                              > zarówno Ci co bronią teorii zamachu jak i Ci co ją atakują wszyscy myślą tylko
                              > o rosjanach

                              ale to chyba dlatego że rosjanie to zamietli pod dywan. Jak by skopiowali se zawartość skrzynek i wysłali je od razu do polski, to by się nie rodziło tyle spekulacji. Coś w stylu, że w twoim domu ktoś zmarł i ty masz nagrania z kamer ale nie chcesz pokazać... Chyba nic dziwnego że stajesz się podejrzanym w oczach wielu.
                              Dochodzi do tego doświadczenie historyczne, ale tez bieżąca wiedza o rosji, więc trudno się dziwic że pada na rosjan. Były nawet spekulacje że to środowiska nieprzychylne putinowi za tym stoją, by miał putin z tym problem.
                              Ja już chyba pisałem że na tym wypadku/zamachu się nie znam, a jedynie co dostrzegam to skandaliczny sposób w jaki ta sprawa się toczy. Dla jednych to dowód zamachu a dla inny nie.
                              • leny20-4-7 wnioskowanie redukcyjne 2 28.10.11, 16:57
                                forum.gazeta.pl/forum/w,17007,109851894,125341419,wnioskowanie_redukcyjne.html
                                sporo bylo omawiane. ale jak niektorzy bez weryfikacji hipotez "doktorat" juz prawie pisali...to chyba tym gorzej dla nich.

                                poza tym ciekawa sprawa,pomijana przez wielu "paranoikow" na punkcie Versy to fakt, ze on jako jeden z pierwszych negowal samo przypuszczenie zamachu jako takiego. nastepnie pewne przemyslenia ( nie bede leniuchom ulatwial zycia) sprawily ze przeszedl na druga strone dyskusji. to takze jest...ale tzreba sobie samemu poszukac, przetrawic...

                                • notsofast Re: wnioskowanie redukcyjne 2 28.10.11, 17:57
                                  Z tego co pamiętam bardzo sobie wyrzucał, że na początku nie wywnioskował wszystkiego tak jak zwykle, czyli z lektury Herberta połączonej ze słuchaniem Kaczmarskiego. Ale rzeczywiście, koniec końców stwierdził, że kilkaset bzdurnych teorii musi sumować się do jakiejś prawdy. Wuj z tym, że to tylko pozorna koniunkcja prawdopodobieństw i popełnił tym samym dość podstawowy błąd logiczny smile
                                  • leny20-4-7 pustoslowie czy tez postepujace zaniki pamieci? 28.10.11, 18:06
                                    bo sobie tych jego "wyrzutow" nie przypominam, takze tego rzekomego "podsumowaia" jakos nie pamietam.

                                    albo nie znasz faktow albo nacigasz je do tezy albo swiadomnie szkalujesz czlowieka. nie wiem co gorsze...

                                    bezstronnosc i umilowanie dla faktow az emanuje z Twoich wypowiedzi...baw sie dalej.
                                    • notsofast Re: pustoslowie czy tez postepujace zaniki pamiec 28.10.11, 18:33
                                      Niestety, zaniki. Wyznanie vice masz w tym watku, lecytyne pewnie w najblizszej aptece
                        • leny20-4-7 Re: ciekawa dyskusja Sceptycznego Wierzyciela 28.10.11, 15:21
                          kolejny leniuch, ktory gral vabank...i nie spodziewal sie, ze ktokowliek bedzie sie wazyc powiedziec "sprawdzam". zaraz wywroci stolik albo uda, ze zostal zle zrozumiany...takze klasyka zachowania.

                          sama wywod na poziomie, watek klasyczny wrecz, super dyskusja.

                          ps. Jack prosba wiecej juz tylko w tytule watku, ok.
                          • jack79 Re: ciekawa dyskusja Sceptycznego Wierzyciela 28.10.11, 15:36
                            o i teraz mi głupio że nie wymieniłem llukiz i leny20-4-7 i wielu wielu innych
                            ale już nie będę mówił z którym gdzie się zgadzam a gdzie nie smile

                            ok
                          • notsofast Re: ciekawa dyskusja Sceptycznego Wierzyciela 28.10.11, 15:48
                            Obawiam się, że nie rozumiem. Owszem, jack dał linka do wątku w którym vv gada dużo bardziej sensownie, ponadto obawiam się, że się z nim w tych kwestiach zgadzam smile Niemniej nie są to jakieś wielkie mecyje, ot wiedza nie przekraczająca poziomu pierwszych dwóch, trzech semestrów ekonomii. Dodając do tego to, że swego czasu stwierdziłeś pośrednio, że ogólna wiedza o tym czym są modele wektorowej autoregresji to "wielka ekonometria" uzasadnione jest pytanie: Czy siedzą tu wyłącznie domorośli ekonomiści?

                            Ps: Nie jestem tytułomaniakiem, nie uważam się również za "pełnego" ekonomistę, chociaą w papierach stoi inaczej. Po prostu pytam, bo chciałbym zrozumieć specyfikę tego forum.
                            • leny20-4-7 "za wiena sluzbe" 28.10.11, 16:06
                              "pelnoprawny" ekonomista rozumie znaczenie dlugu i deprecjacji pieniadza. jesli piszesz, ze w tym zamierzchlym dla niektorych postem Vinca sie zgadzasz to dlaczego nie rozumiales i glosno o tym rozprawiales jego ostatniego watku dotyczacego zadluzenia i mecyji z nim zwiaznych?

                              wybacz ale "pelnoprawny" ekonomista to nie ktos taki kto myli rozdawnictwo rzadu z podatkami jakie rzad ten sciaga od swoich poddanych, i malo tego ze myli to jeszcze krzykiem napomina zapewne "bardziej domoroslych" edeptow tej nauki.

                              "pelnoprawnego ekonomiste" nie czyni napinka w stylu autoregresji bo to na nikim nie robi wrazenia.

                              "pelnoprawnego ekonomiste" charakteryzuje natomiast pewien poziom wypowiedzi, zrozumienie slowa pisanego, zdolnosc do merytorycznej debaty...dlatego wybacz uzurpatorze ale nie kazdy kto uwaza sie za "perle nauki" nawet z podpisem tego czy innego rektora musi byc za nia postzregany przez grono w ktorym zabiera glos. abstra-chuje juz od tego, ze dobre slowo czy sugestie splywaja po tobie jak po kaczce ale pije do tego, ze napinasz sie bardziej niz mozesz bo sobie umysliles to czy tamto. wolna wola napinaj, uskuteczniej tutaj brewerie...im wiecej paradoxalnie tym lepiej.

                              ps. jakbys nie zauwazyl watek ma w tytule ZAMACH. dotyczyc mial KATASTROFY smolenskiej. zadowolony?

                              • notsofast Re: "za wiena sluzbe" 28.10.11, 16:15
                                A również zdaje sobie sprawę z tego, że rosnące deficyty budżetowe niekoniecznie muszą mieć ostry dodatni związek z inflacją, szczególnie jeśli ten wzrost ma wszelkie cechy zdarzenia incydentalnego, spowodowanego kryzysem, a my ot, tak ekstrapolujemy ten wpływ liniowo na całą dekadę.

                                Ps: Co Ty z tymi przychodami/rozdawnictwem? Chyba jednak coś Ci się pomyliło.
                                Ps2: Naprawdę nie ma się czego wstydzić. Kim jesteś z wykształcenia?
                                • leny20-4-7 Re: "za wiena sluzbe" 28.10.11, 16:50
                                  oj notsofascie,

                                  wiesz napisac na publicznym Forum cos co moze u mniej wyrobionego oczywiscie ekonomicznie czytelnika wbudzic wrazenie, ze wzrost deficytu budzetowego jest zdarzeniem incydentalnym przewaznie/zazwyczaj w korelacji bedacym z tym czy innym kryzysem to...az zaczynam sie zastanawiac czy nie oddac swojego dyplomu do niszczarki. i tym razem niestety nie zartuje.

                                  masz to bardz dobrze opisane w tym poscie ktory napisal wlasnie Vice Versa! zakonczenie kotwiczenia pieniadza w czymkolwiek poza dobra wola bankierow/politkow = inflacji, deficytom, kryzysom... spojrz taki Pełnoprawny ekonomista jak np. Rogoff zadal sobie troche trudu i nie byl takim leniuchem , ktoremu nawet archiwum Forum nie chcialo sie uruchomic, ale policzyl i wykazal, ze tych kryzysow tylko w minionym stuleciu bylo "kilka". w sumie to tyle. stawiam kropke. bo watek o ZAMACHU/KATASTROFIE...

                                  co do PS. to niestety ale mam to przykre schorzenie ktore nazywa sie pamiecia. bardzo mi uwiera i czasem wzbudza frustracje - patrz watek nawet posatwilem bo dobrze pamietam jak mialo byc pieknie - forum.gazeta.pl/forum/w,17007,129849194,129849194,frustracja_1000lecia.html.
                                  i jak mi jakis samczyk ale moze byc tez samiczka aspirujacy do alfa wejdzie na oczy to dlugo pamietam wszystko co moze swiadczyc ze napina sie ponad miare...ze to co teraz glosi przyda sie kiedys tam zeby przekloc jego balon dobrego samopoczucia...im wczesniej tym lepiej.

                                  przypomnij sobie swoja wypowiedz - Autor: notsofast 11.10.11, 10:43 - jej tresc, nastepnie odnies ja "humanistycznie" do calosci watku jak i wypowiedzi przedmowcy ktorego tak "łaskawie z buta" potraktowales!!! a pomylka tego kalibru...oj najlepszym sie zdarza?

                                  co do tego kim jestem - to proste - jestem leny'm. mam na to powazne papiery.
                                  • notsofast Re: "za wiena sluzbe" 28.10.11, 17:19
                                    Na takie wrazenie odporny bedzie czytelnik umiejacy przeczytac ze zrozumieniem, ze nie odnosze sie do kryzysow wszelakich, co probujesz zasugerowac.
                    • notsofast Re: ciekawa dyskusja Sceptycznego Wierzyciela 28.10.11, 14:17
                      > trudno mi uwierzyć że to ta sama osoba
                      No i to jest właśnie ta magia 2 trybów pracy mózgu o których pisałem. W przypadku ekonomii sytuacja jest o tyle złożona, że czasem trudno dociec z którym trybem rozmawiasz - np. czy ktoś wróży "Budapeszt", bo to jest jedyna szansa powywieszania tych paskudnych komuchów, czy też dlatego, że dane makro na to wskazują? Generalnie w przypadku dyskusji na tematy ekonomiczne(i nie tylko) w sieci zalecałbym ostrożność, bo często mają naturę tabloidalną, czyli skupiają ludzi nerwowo wyczekujących na jakieś emocjonują katastrofę smile
              • herr7 epitafium na grobie śp. Lecha 26.10.11, 14:41
                "Zabity przez polskie (i ruskie) bałaganiarstwo". Jest taki napis do zaakceptowania przez którąkolwiek ze stron?
              • przycinek.usa Re: ciekawa dyskusja Sceptycznego Wierzyciela 27.10.11, 04:51
                > Trochę to śmieszne, że o argumenty i merytorykę upomina się ktoś,

                troche smieszne, ze o argumenty i merytoryke upomina sie ktos, kto ani argumentow ani logiki nie przyjmuje do wiadomosci
        • przycinek.usa NOWA dyskusja? Byla awaria i samolot spadl i tyle 27.10.11, 04:30
          Ja doprawdy nie rozumiem dlaczego i po co ktos to jeszcze obrabia. Mnie sie tego nie chce czytac. Naprawde. Ludzie dziela sie na dwie kategorie - dociekliwych i spostrzegawczych - oraz leniwych, idacych w zaparte. Ci drudzy nie sa warci tego, aby im tluc do glowy w kolko to samo i na dokladke wyjasniac w kolko gdzie jest ziemia i dlaczego nie jest plaska.

          Pamietacie te sygnaly o awarii hydrauliki? Nie? To przypomne - strona 49 pdf w zalaczniku do raportu millera. dokument nazywa sie ZalacznikiDoRaportuKoncowego.pdf

          I tam pisze jak byk, ze jest awaria hydrauliki - i jak to porownac ze schematem na 2giej stronie pdf to widac jak samolot zaczyna szybciej opadac w dol - to sie dzieje od momentu ZANIM nastepuje komunikat TAWS 35.

          I byla grupa takich madrali, ktorzy watpili w te awarie, bo podobno sa jakies sygnaly, ktore sa do tego podpiete rownolegle. Te sygnaly to komunikaty TAWS wlasnie. Tylko, ze w czasie tej awarii komunikaty TAWS sa generowane w ciagu jednej sekundy - a sygnal awarii AFPA C5-3 trwa POL MINUTY. Ja nie wiem czy sie komus chce to wszystko sprawdzac, czy nie - ale jakby sie komus chcialo, to lista komunikatow z czasem wg. TAWS jest na stronie 429 pdf pt. ZalacznikNr4-TechnikaLotniczaIJejEksploatacja.pdf

          Te dwa TAWSy to sa numer 34 i 35 i np. w tych pierwszych ruskich protokolach sa podane komunikaty glosowe systemu w czasie 10:40:06.7 do 10:40:07.8 dla TAWSa 34 a potem
          10:40:32.4 do 10:40:33.5 dla TAWSa 35.

          Powtarzam - Komunikat o awarii trwa ... 30 sekund! Przed brzoza!
          Miller podaje go na stronie 49 i pisze "Czas trwania: 08:40:31-08:41:01"

          I to jest prosze panstwa DOWOD na to, ze w tym cholernym samolocie cos sie dzialo ZANIM przywalil w ziemie, lub tez ZANIM cos w niego przywalilo. No, ale o tym cisza w eterze, a "specjalisci" forumowi powoluja sie na cytat z milera: "Wszystkie wymienione w pkt 1-5 i w 12-13 przekroczenia nie były spowodowane niewłaściwym funkcjonowaniem statku powietrznego, lecz wynikały z niewłaściwego użytkowania samolotu przez załogę."

          To wszystko pisza pomimo, ze wczesniej pisali "Z danych przedstawionych na wykresach wynika, że samolot we wszystkich fazach lotu miał konfigurację zgodnie z instrukcją użytkowania w locie samolotu Tu-154M."

          Nie wspominajac juz zupelnie dlaczego ich wykresy przyspieszenia pionowego roznia sie zasadniczo od wykresow MAK i nie wyjasniaja ani na moment dlaczego silniki sie dlawia w momencie jak samolot rzekomo uderza w brzoze. Dlawia to moze zle okreslenie - ale ja nie jestem specjalista od zwariowanych wykresow parametrow silnikow. Co ma silnik do uderzenia w brzoze? Ano najwyrazniej jakis zwiazek musi byc, bo silnikami az od tego uderzenia zatrzeslo.

          Tak czy inaczej to jest wysoce denerwujaca sprawa - ale ja sie poddaje - skoro wszyscy sa tacy madrzy - to prosze bardzo - wolnoc tomku w swoim domku. Nie moj samolot - nie moja sprawa. Sami sobie wyjasniliscie i macie. Macie milera tuska i fajna ferajne POwcow, ktorzy tak wami zakreca, za ani sie obejrzycie, a bedziecie mieli 60% zadluzenia i nawet sie nie polapiecie dlaczego.
          • notsofast Re: NOWA dyskusja? Byla awaria i samolot spadl i 27.10.11, 08:32
            Naprawde. Ludzie dziela sie na dwie kategorie - dociekliwych i spostrzegawczych - oraz leniwych, idacych w zaparte. Ci drudzy nie sa warci tego, aby im tluc do glowy w kolko to samo i na dokladke wyjasniac w kolko gdzie jest ziemia i dlaczego nie jest plaska.

            W pełni się zgadzam. Znalezienie rozwiązania Twojej zagadki z hydrauliką to kwestia... przeczytania komentarzy w tekście do którego linkujesz. Lub tego co pisał do Ciebie frusto.
            • przycinek.usa Re: NOWA dyskusja? Byla awaria i samolot spadl i 28.10.11, 07:38
              Nie odsylaj mnie do innych zrodel, bo ja dobrze wiem, co ci ludzie mowili. Rejestracja komunikatu TAWS nie trwa 30 sekund. Rejestracja parametrow odbywa sie kilka razy na sekunde. Gdyby to wejscie bylo zatkane przez sygnal TAWS - to znaczyloby, ze TAWS podaje sygnaly ciagle. Gdyby te TAWsy faktycznie byly sygnalami ciaglymi, to wtedy sygnal AT30 awaria hydrauliki 1 bylby ciagly - a przeciez byly dwa alarmy - jeden trwal 5 sekund a drugi 30. To teraz pokaz mi gdzie pisze w raporcie, ze TAWS podaje do MSRP64 sygnal ciagly. Umiejetnie to pomineli? Ciekawe, czy pan Frusto to sprawdzil? A moze ty sprawdziles?

              Acha, odsylasz mnie do komentarzy jednego specjalisty od tupoleva, ktory pracowicie tlumaczy, ze u milera sa 3 czasy - ale umiejetnie pomija fakt, ze tych czasow jest wiecej, poniewaz zdarzen opisanych roznymi czasami jest przynajmiej 5. OK? 5 roznych czasow. Tego raport nie tlumaczy.

              Raport zreszta nie tlumaczy wielu rzeczy - ale mnie sie nie chce nad tym siedziec.
              Jest wiele innych interesujacych rzeczy - ktore mozna w zyciu robic, zamiast siedziec nad jakims debilizmem na 600 stron i dyskutowac zawziecie na forum. Na szczescie nie mam obowiazku rozliczac pana Frusto z tego, czy przeczytal te zalaczniki, czy tez nie. Zakladam, ze nie przeczytal. I dlatego mam taka dyskusje gleboko. Wiesz gdzie.
    • lastboyscout PO rozlicza nieprawomyslnych=niebezpiecznych 26.10.11, 21:25

      Pewnie prokurator mial nadzieje, ze PO pozwoli PiSowi wygrac wybory:

      wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Prokurator-ktory-mial-pytac-CIA-i-FBI-o-sztuczna-mgle-ma-zarzuty-dyscyplinarne,wid,13933080,wiadomosc.html
      • klip-klap na marginesie 26.10.11, 22:51
        PO nie odpuszcza paprykarzom czy pokerzystom, to oczywiste, ze w grubszych sprawach bedzie jeszcze bardziej radykalne. Teraz Smolensk to historia, dla wyborcow tez. Miedzy innymi dzieki wyglupom GP przed wyborami, hehe. Co za pajace.
      • vice_versa Umysły zniewolone i tak wyprą ten fakt... 27.10.11, 02:29
        I dlatego właśnie uważam, że jakakolwiek dyskusja z umysłami zniewolonymi na poziomie faktów nie ma najmniejszego sensu.

        Co i rusz padają bowiem pytania o raport Millera czy stenogramy MAKu, czyli wytwory propagandy sowiecko-tuskiej, za to pomijane są zdarzenia jawnie świadczące o utrącaniu śledztwa przez stronę polskojej wierchuszki, o niewyjaśnione zaginięcia dokumentacji amerykańskiej, o braku sekcji zwłok w Polsce, o dziwne zgony towarzyszące Smoleńskowi czy propagandę o porywających szyfrantów Chińczykach itp. No ileż można? Wczoraj się w tym kraju obudzili? Mamusia zabroniła czytać zakazane strony internetowe czy wewnętrzny cenzor każe wycinać niewygodne informacje?

        Tacy ludzie dla mnie są albo wytworem propagandy- żywym dowodem na bezradność wobec siły propagandy- albo są funkcyjnymi koniunkturalistami a ich przetrwanie na poziomie biologicznym i społecznym zależy od niewyłamywania się z aktualnie obowiązującego nurtu... I nie chce mi się wnikać w motywy, czy są bardziej czy mniej koniunkturalne, bo "takie są nastroje w firmie" czy może od tego zależy ich przyszła kariera.

        Ich wewnętrzny kompas 'dążenia do prawdy' został upośledzony i rozchwiany przez otoczenie i ich własnym strachem przed wykluczeniem... I tylko w nich samych, a nie w moich zdolnościach przekonywania, leży możliwość naprawy ich "kompasu". I w pewnym sensie nawet ich rozumiem, to jest niepraktyczne, niekoniunkturalne, ale jest odpowiedzią na wewnętrzną potrzebę wolności POMIMO tego, że próbuje się ją zdławić.

        Z resztą propaganda to jedno, a dostęp do informacji JEST więc to ich bynajmniej nie usprawiedliwia. To są cieżkie przypadki zabużenia funkcji poznawczych po medialnych bombach powszechnego rażenia... Straty w ludziach muszą więc być! Ale przecież te zaburzenia które każą odrzucać niewygodne informacje i być na nie impregnowanym, są tylko symptomem i pokłosiem działań Partii Wewnętrznej... W pewnym sensie są więc bezbronnymi ofiarami systemu, tym jadowitszymi w słowach im bardziej niepewnymi swoich racji... Zawziętość z jaką zwalczają te "teorie spiskowe" - już ona sama o czymś świadczy. Siedzi taki mały chochlik, który w nich jest i on zawzięcie dobija się o prawdę. Ale tego wewnętrznego chochlika lepiej personifikują "wyznawcy teorii zamachu". To oni są oszołomami, a nie nieomylny ja, który wiem jak było z "ostatniej z wersji stenogramów"-tej najlepiej napoprawianej, już po retuszach nieuwzględniających starych nagłówków prasowych. To, że to nie wzbudza dysonansu poznawczego, to dowód na bycie produktem propagandy. Oni nawet nie pamiętają ani nie uważają za stosowne zadać sobie pytań, dlaczego niektóre fragmenty znikały, po spełnieniu roli medialnej, a inne się pojawiały by właśnie trafić na nagłówki prasowe... Albo dlaczego niektóre filmiki na YT z relacji telewizyjnych z dnia 10.04.2010 pojawiały się bez telewizyjnych pasków na których normalnie znajduje się godzina, albo w wersjach rozciągniętego obrazu, z celowymi wycinankami, wiele miesięcy po Smoleńsku, na kontach nowych użytkowników, ale... z oryginalną datą 10.04.2010, heheh... Ja byłem tym Winstonem co te manipulacje przeszłością wyczyniał?
        Ale po co się zastanawiać, skoro można wszystko wykpić.

        W obu przypadkach i tym funkcyjnym i zniewolonego umysłu nie są partnerami do dyskusji. Te persony należą wg mnie do kategorii homo sovieticus, mocno rozplenionej w okresie powojennym, które świadomości zagrożenia ruską infiltracją z jednej i niemieckim kapitałem z drugiej najwyraźniej nie mają... Oni żyją w Nowym Wspaniałym Świecie! Świadczy to o poważnej ułomności w zakresie znajomości historii własnej ojczyzny, losów tego narodu, o braku instynktu samozachowawczego i zdolności przewidywania skutków i kosztów tego stanu rzeczy...
        Dlatego też rację ma Rymkiewicz mówiący o postkolonialnej kondycji tego narodu.
        www.youtube.com/watch?v=uDNBENMg2L0
        Dzisiejszy świat- ten medialno polityczny- jest żywą emanację Roku 1984 Orwella... Nie wszyscy gotowi są być Winstonami...pozwólmy im na to! Goldstein jest wrogiem ludu, to rzecz pewna! Nie sądzę jednak by chcąc zachować resztki i okruchy "starego świata" trzeba było przekonywać do tego członków Partii Zewnętrznej a tym bardziej Wewnętrznej. Nie mam złudzeń i nie mam aspiracji pokonywać propagandy! To jest indywidualny wybór i mój indywidualny rozsądek. Jeśli członków Partii Zewnętrznej ich własny rozsądek nie prowadzi do zdumień a blogerskimi tekstami muszą umacniać swoją wiarę w Wielkiego Brata, a Braterstwo tępić jako ciemnotę, to voila, wolna wola!
        Więcej jestem przekonany, że wraz z wiekiem i czasem ludzie ewoluują, i nawet najbardziej zniewolone umysły zaczynają nabierać podejrzeń i mieć wątpliwości. Ilość zdumień rośnie na tyle geometrycznie, że dzisiejsi moi adwersarze sami nie przypuszczają kiedy staną się gorliwymi zbrodniomyślicielami (członków Partii Wewnętrznej to jednak nie dotyczy). Po cóż miałbym ich więc obrażać? Tej ewolucji się nie przyspieszy... Winston nawet gdy zaczął myśleć, wciąż był cenzorem wycinającym z gazet fragmenty o "znikniętych przez Partię", prawda? Naprawdę nie mam ambicji zwyciestwa i przekonania większości, aby moje było na wierzchu. Unikam skażonych poglądów i zniewolonych umysłów. Po prostu!

        Niech się na mnie obrażają, a ja będę sobie dalej zbrodniomyśl uprawiał, bo taki jest wymiar mojej wolności i mojego człowieczeństwa. I to jest mój wybór, co absolutnie nie znaczy, że rozumiem motywy chęci dyskusji, próby łamania lodów itp. Więc rozmawiaj drogi Leny, ja nie mam pretensji do narzucania Ci swoich wyborów i postaw, i nie poddaję Twoich metod w wątpliwość. Więcej nawet, wiem że wrzucacie te małe kamyczki, te nasionka wątpliwości, które kiedyś wykiełkują... Mogę nawet podziwiać Wasz heroizm, ale nie mogę tego uprawiać, bo to zwyczajnie niepraktyczne. Za dużo zależy od nich samych. A to wymaga ODWAGI.
        • leny20-4-7 swieta ksiega zniewolonych...w obrazkach 27.10.11, 16:06
          krotko, zwiezle, na temat

          www.youtube.com/watch?v=zNNz0yzHcwg&feature=player_embedded
          • tartaczek Re: swieta ksiega zniewolonych...w obrazkach 27.10.11, 19:26
            Fajny ten link z winda.To mniej wiecej to samo jak z tym eksperymentem, ktory chyba V-v przytoczyl-z liniami.
            Czasami sie zastanawiam czy czesc ludzi jest faktycznie slepa czy tylko udaje. Wychodzi mi ze jedno i drugie. Czesc moich znajomych uwaza, ze lepiej nie wiedziec. Oni chca byc slepi.
            Niestety zbyt duzo ludzi dziala w tym kierunku, zeby slepymi pozostali. Otwarcie oczu dla niektorych moze byc szokiem.
            Osobiscie nie przepadam za tymi dzialaczami - ani w zyciu ani na forach.
            Osoby pokroju V-v czy LBS sa dla nich trudnym orzechem do zgryzienia. Nie zawijaja g..a w papierek mowiac , ze to cukierek. Przycinek ma racje piszac ,ze wraca stare. Mnie jeszcze tylko brakuje tekstu o wrogach ludu , zeby dopelnic obrazek sprzed lat.
            • notsofast Re: swieta ksiega zniewolonych...w obrazkach 27.10.11, 21:12
              Mylisz się, to nie kwestia tyle woli, co różnych trybów pracy mózgu. Kahneman wyróżnia dwa tryby dla opisania błędów atrybucyjnych, ale to w sumie ekonomista, więc z trochę zawęża perspektywę żeby mu się czynniki ładnie modelach mieściły. W każdym razie dział psychologii zwany teorią atrybucji opisuje te zjawiska trochę szerzej i.... nie mam dobrych wieści. Jak dodać do tego standardowe techniki redukcji dysonansu poznawczego, to mamy bardzo spójną teorię, która naukowo tłumaczy "spiskowo-układowe" poglądy i strategie poznawcze. Na postach takiego vice-versa to wręcz można pół doktoratu napisać. smile

              Właśnie ze względu na wspomnianą teorię atrybucji zawsze pytam vv i innych o wskazanie konkretnych konsekwencji danego faktu i nigdy nie otrzymuję konkretnych odpowiedzi, co dość jednoznacznie świadczy o tym, że NIE stosują oni "normalnego" schematu myślenia, polegającego na indukcyjnym testowaniu hipotez według danego kryterium falsyfikacji, lecz stosują pełną dedukcję, czyli ze wszystkich sił starają się umieścić dany fakt w ramach odgórnie przyjętej teorii, np. tej o "układzie". W praktyce klinicznej często stosuje się ten zabieg w ramach diagnozy paranoi - jeśli klient nie wnioskuje w kierunku fakty->wniosek, ale porusza się w pętli wniosek-> fakty->wniosek, to terapeuta, parafrazując ks. Natanka: "wie, że coś się dzieje".

              Czy więc vice i podobni do niego członkowie tego grona są więc paranoikami, tudzież po prostu wariatami? Zaskakujące, ale odpowiedź brzmi: NIE, lub co najmniej NIE ZAWSZE. Nie są również koniecznie typowymi wyborcami PiS, czyli niewykształconymi chłopami i robotnikami. Czemu więc czasem zachowują się jakby nimi byli? Odpowiedzi na to pytanie dostarczają nam wspomniane teorie Kahnemana i teoria dysonansu poznawczego Festingera. Otóż okazuje się, że pod wpływem ideologii, wychowania, religii, resentymentów, całkiem normalni ludzie są w stanie zachowywać się niezgodnie ze wszelkimi logicznymi regułami wnioskowania! I często ta "pomroczność poznawcza" dotyczy jednego tylko wycinka rzeczywistości. smile

              Zawsze mnie to fascynowało.... Pewnie dlatego jeszcze tu piszę, chociaż intelektualna satysfakcja z rozmów o Smoleńsk Fiction jest raczej niewielka. smile


              • lastboyscout Re: swieta ksiega zniewolonych...w obrazkach 27.10.11, 22:05

                >>>Czy więc vice i podobni do niego członkowie tego grona są więc paranoikami, tudzież po prostu wariatami? <<<

                Prosze o wykasowanie tego postu i trolla z forum.
                • notsofast Re: swieta ksiega zniewolonych...w obrazkach 27.10.11, 22:10
                  Ja natomiast proszę o nie wyrywanie wypowiedzi z kontekstu, by zmylić administratorów. Pełny cytat powinien wyglądać tak: "Czy więc vice i podobni do niego członkowie tego grona są więc paranoikami, tudzież po prostu wariatami? Zaskakujące, ale odpowiedź brzmi: NIE, lub co najmniej NIE ZAWSZE."

                  • vice_versa Re: swieta ksiega zniewolonych...w obrazkach 28.10.11, 01:58
                    Czy chamy nie rozumieją czym jest chamstwo? Ależ skąd, wbrew pozorom rozumieją doskonale!
                    Jak się CHAMIE nauczysz ROZMAWIAĆ to będziesz mógł tu całą psychologię wykładać.
                    By the way, na temat chamów i ich upośledzonej zdolności komunikacji międzyludzkiej nie napisano jeszcze żadnej rozprawy doktorskiej.
                    • notsofast Re: swieta ksiega zniewolonych...w obrazkach 28.10.11, 07:39
                      Czy tak trudno zrozumieć to, co napisałem? Czy jak napiszę: "każdy z nas jest potencjalnych gwałcicielem lub mordercą", to też będzie oznaczało że wszystkich, włącznie z Tobą wyzwałem od najgorszych? Póki co, jedynymi osobami, które w tym wątku odznaczają się brakiem kultury jesteś Ty i LBS. Ja to oczywiście rozumiem - agresja jest typową metodą redukcji dysonansu, podobnie jak mechanizm dehumanizacji oponenta. W ciebie ta dehumanizacja to idzie wręcz z automatu, bo jak tu inaczej żyć normalnie w społeczeństwie jednocześnie pałając chęcią powywieszania znacznej jego części?

                      > na temat chamów i ich upośledzonej
                      Niestety mylisz się. Powstały opasłe tomiska dotyczące stratyfikacji społecznej i wynikających z tego konsekwencji wszelakich. Ponadto często zwraca się uwagę na to, że w Polsce często w strategiach konwersacyjnych rozmówcy instynktownie zajmują jedną z czterech pozycji: Pan do Pana, Pan do Chama, Cham do Chama oraz Cham do Pana. Okazuje się, że wzorce feudalne mają się całkiem nieźle w naszej świadomości, a PRL nie tylko ich nie zniszczył, ale wręcz je zakonserwował.

                • notsofast Re: swieta ksiega zniewolonych...w obrazkach 27.10.11, 22:14
                  Poza tym czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć, dlaczego na tym forum toleruje się chamstwo i wulgarność osobników takich jak lastboyscout? Dlaczego można spokojnie wyzwać kogoś od zdrajców, sprzedawczyków, debili każąc komuś spierdalać i jednocześnie być pewnym, że jeśli osoba obrażana waży się odszczeknąć, to "się skasuje chama"? Czy tak wyglądają panujące tu standardy dyskusji?
                  • przycinek.usa Re: swieta ksiega zniewolonych...w obrazkach 28.10.11, 07:18
                    staramy sie jak mozemy poprawiac standardy - ale jak widzisz sam nie zawsze sie udaje. I tak pol watku juz jest wyciete. Taka edycja dla mnie to jest strata czasu. wystarczy jednak ludzi nie prowokowac - a tutaj najwyrazniej mamy do czynienia z takimi dzialaniami
              • leny20-4-7 not bad ale...nietrafione diagnozy 28.10.11, 09:39
                gdybym trafil na to Forum po raz pierwszy i nigdy wczesniej nie widzial ani Twoich wpisow ani wpisow tych, ktorym starasz sie ( to dobre slowo) wmowic paranoje to kupilbym to co zostalo napisane. sam wpis sprawia dobre wrazenie i jest pierwszym, w ktorym wedlug mnie "zachcialo" Ci sie. mysle, ze jesli wejdzie Ci to w krew to bedziemy mieli z Ciebie dyskutanta.

                ale do meritum

                1. podnosisz z zalem, ze ten czy ow nie dostarcza Ci dorbiazgowych odpowiedzi - piszac <<<"zawsze pytam vv i innych o wskazanie konkretnych konsekwencji danego faktu i nigdy nie otrzymuję konkretnych odpowiedzi" >>>- i na tej podstawie myslisz ze calosc "nie trzyma sie kupy" lub jest "wytworem paranoika".

                zapominasz o najprostrzej z mozliwych odpowiedzi - TAK zaszlas/es za skore swoim wczesniejszym zachowaniem, ze niekotrzy ingnoruja Twoje szczegolowe zapytania. troche im sie dziwie ale tez rozumie. wiec pretensje raczej do siebie, bo nie ma nic bardziej zlego niz "nietrafiona diagnoza".

                zapominasz takze o drugiej najprostrzej z mozliwych odpowiedzi - pewnych spraw mozesz nie pojmowac - co nie jest naganne ( tak po porstu bywa i kazdy z nas ma swoje slabsze strony) - wtedy nalezaloby dopytac...a tu zonk. patrz wyzej.

                2. piszac "jeśli klient nie wnioskuje w kierunku fakty->wniosek, ale porusza się w pętli wniosek-> fakty->wniosek" wydaje sie, ze starsz sie porownywac nieporownywalne w stylu orzechy z dolarami ( chociaz kto wie za jakis czas...) i na tej pdostawie wysnuwac NIETRAFIONE DIAGNOZY.

                do czego zmierzam? ano do tego aby pokazac, ze chociazby ekonomia to nie psychiatria ( choiaz starales/as sie wchodzic w role ekonometryka, prawnika, etc, tak ze w sumie wszystko jedno). powiedz mi jak chcesz analziowac przejecie firmy jesli nie zrobisz wczesniejszej analizy otoczenia dalszego, otoczenia blizszego, etc...wyciagniete z tego procesu wnioski, ktory posluza Ci za baze do dalszego, szczegolowego badania...juz konkretnego case'u. albo powiedz mi jak chcesz analizowac wypowiedz np. Kanclerz Merkel, jesli nie wezmiesz wczesniej pod uwage genezy i przebiegu procesow integracyjnych w Europie, jesli nie wezmiesz pod uwage najnowszej historii tejze Europy, jesli...albo np. bedac fizykiem, matematykiem masz pewne aksjomaty bez wyjscia od ktorych cala pozniejsza konstrukcja zawali sie jak "dom bez fundamentow". z naszego Forum dobrym przykladem jest dyskusja o zlocie czy srebrze...jesli skupisz sie na samych metalach i odseparujesz od "realnego" swiata wspolczesnych finansow i wspoclzesnej gospodarki to...Twoje wybrane fakty doprowadza do kulawych wnioskow.

                podsumowujac nie neguje co do zasady poprawnosci konstrukcji jesli fakty to wnioski i dobrze, ze o nich wspomniane tutaj zostalo. ale nie wiem dlaczego uwazasz, ze niektorym brakuje tejze umiejetnosci? troche pachnie arogancja? tutaj nie pisuja osoby, ktorych nietrzeba w takie arkana wprowadzac, tak mi sie przynajmniej wydaje ( mam odmienna opinie niz Ty co nie czyni mnie ani gorszym ani lepszym).

                3. a to czym konczysz swoja wypowiedz to..."dzwonil diabel ogonem na msze"...prowokujesz i to w sposob malo wyrafinowany, a pozniej dziwisz sie, ze nierozumiejac tego czy innego nie otrzymujesz odpowiedzi. mysle, ze moze nie kordialnoscia bo juz nie czas na nia, a kancelaryjnoscia osiagniesz wieksze efekty.

                diagnozowanie na podstawie swoich przekonan, raczej niz potwierdzonych faktow to definicja....podpowiedz mi czego pani/e doktorze.



                • notsofast Re: not bad ale...nietrafione diagnozy 28.10.11, 12:02
                  > ekonomia to nie psychiatria
                  A psychologia? Chyba już bardziej, prawda? Zwłaszcza w przypadku ekonomii eksperymentalnej granice między tymi naukami niemal przestają istnieć. Ale oczywiście ekonomia to nie jest monolit i podejść może być więcej. Ty akurat napisałeś o potrzebie szerokiego, holistycznego podejścia i to jest postawa typowa dla nurtu humanistycznego, który nie bez podstaw zarzuca ilościowcom, że ich modele są ahistoryczne, bezkontekstowe i zasadniczo opisują dobrze... same siebie. Niemniej jednak musimy zadać sobie pytanie: Czy konieczność heurystycznej spojrzenia na zagadnienie z szerszej perspektywy zwalnia nas z wymogu weryfikacji naszych tez?

                  diagnozowanie na podstawie swoich przekonan, raczej niz potwierdzonych faktow to definicja..
                  Bardzo wielu rzeczy. Interesuje Cię interpretacja na gruncie psychologii, ekonomii, informatyki, logiki czy socjologii? Jeśli tak, to konkretnie według jakiego nurtu? Czy Ty czasem mnie nie sprawdzasz? smile Sądzę, że neutralną odpowiedzią będzie: DEDUKCJA.

                  > pani/e doktorze.
                  W sieci nie powinno się Panować, ani obnosić z tytułami naukowymi, niemniej żadną Dorotą z pewnością nie jestem. Chyba dobrze, bo rynsztokowe maniery vv i lbs pewnie by mnie dotknęły gdybym był kobietą.


                  • leny20-4-7 Re: not bad ale...nietrafione diagnozy 28.10.11, 12:52
                    to odpowiem pytaniem na pytanie: czy nie zauwazasz w niektorych swoich wypowiedziach, ze wyjatkowo bez weryfikacji publikujesz swoje hipotezy? ze preferujesz oceniac czy tez diagnozowac na bazie raczej swojej dedukcji niz faktu upraszczasz za duzo? to nie jest ani profesjonalne ani AKCEPTOWALNE na pewnym poziomie.

                    ja nie bede zaglebial sie w holistycznosc analizy np Vice Versy, a moglbym zasiac ziarno, dwa, nie uwazam bowiem tego za spolecznie wlasciwe. zyjemy w takim swiecie, ze ktos taki, jak On jak i jego slowo jest potrzebne i zapewniam Cie, ze nie opiera sie na paranoi ale na bardzo wyszukanych analogiach czy analizach. nie doszukiwalbym sie akurat u niego jakiegos szczegolnego psychicznego skrzywienia. to raczej usilowania niekotrych jego interlokutorow cechuja jej=paranoi przejawy. przeciez mozna dopytac, dyskutowac, drazyc, szukac dziury w calym...najlatwiej jednak przypiac latke, albo wyszydzic. a to do niczego dobrego nie doprowadzi.

                    co do "panowania" to masz racje. ja jednak ani nie zglebiam ani nie wglebiam sie w Twoj ewentualny kompleks penisa...pewnosci czy jestes facetem nie mam ale moje zdanie nie powinno miec za wiele do Twego maskulinizmu w realnym swiecie. niektore Twoje wpisy sa wrecz kalka archetypu pewnej pani na d. dla mnie nie ma to wiekszego znaczenia i mowie to serio. z mojej strony liczy sie tylko to czy bedziesz mogl/a pisywac chociazby na poziomie wczesniejszego swojego wpisu.

                    a pani de. i jej swieta wojna doprowadzila do takiego podniesienia poziomu agresji, ze na emigracje udalo sie kilka fajnych pior, a wywolana quasi paranoje mozna zoabczyc u kilku innych do tej pory. takze do tego, ze teraz pewne zachowania nie sa akceptowalne i z zalozenia niektorzy uwazaja je za wrogie i dlatego jesli piszesz aby "kąsac" to bedziesz spotykal/a sie z conajmniej brakiem szacunku czy obojetnoscia.

                    a rekomendajce czy tez dobre slowa od pani de po tym jak naskarzyla niemal wszystkim swietym swego czasu, albo jak mazgaiła sie calkiem jeszcze niedawno i robila zla reklame tego Forum po roznych miejscach jak ją - alfe i omege - tutaj "pisiurki" potraktowaly, sa wyjatkowa "przysluga". moze jestes jej kolejnym wcieleniem=trollem, moze nie bo kilka fajnych osob pozapraszalem z sieci ze swoich innych nikow tutaj, kto to wie. liczy sie zebys uzywal rozumu raczej niz zebow.
      • leny20-4-7 Recenzja: Zbrodnia smoleńska. Anatomia zamachu 02.11.11, 13:29
        "Zbrodnia smoleńska. Anatomia zamachu" - to publikacja najbardziej kompleksowo i najbardziej przekonująco wyjaśniająca, co zdarzyło się 10 kwietnia 2010 r. w okolicach lotniska Siewiernyj. Dzieło to zostało napisane przez grupę niezależnych ekspertów (w tym z udziałem zagranicznych specjalistów: z Wielkiej Brytanii, USA, Izraela, Rosji), głównie wojskowych i ludzi ze służb specjalnych. Już sam fakt, że przedmowy do tej książki napisali Wiktor Suworow oraz szef stowarzyszenia byłych pracowników amerykańskich służb wywiadowczych mówi sam za siebie. Autorzy wykonali kawał dobrej roboty - widać, że doskonale znają zarówno maszynę Tupolewa, specyfikę pracy kontrolera lotów, jak i procedury obowiązujące w WP i w armii rosyjskiej. Poddali drobiazgowej m.in. uszkodzenia silników i samolotu, udostępnione polskiej stronie zapisy czarnych skrzynek, obrażenia ofiar (na podstawie zdjęć z rosyjskiego zakładu medycyny sądowej) a także zniszczenia przedmiotów należących do pasażerów Tupolewa. Szczegółowo i złośliwie rozprawiają się z "ustaleniami" "ekspertów" takich jak Tomasz Hypki, czy płk Latkowski a także z "prawdami" Komisji eksperta ds. obrabiarek Jerzego Millera. Na jej raporcie nie pozostawiają suchej nitki, niszcząc pieczołowicie budowane tezy o słabym przygotowaniu załogi oraz nieumiejętnym posługiwaniu się uchodem (jak się okazuje kpt. Protasiuk ćwiczył tę procedurę bez ILS na kilka dni wcześniej przed 10 IV, a Komisja Millera dopuściła się poważnej manipulacji przy swoim niesławnym eksperymencie). Ostatnie 100 stron tej książki to wbijająca w fotel, szczegółowa rekonstrukcja ostatnich 16 sekund lotu Tupolewa. Autorzy stawiają tezę - i szczegółowo ją udowadniają - że rządowy samolot został na wysokości decyzyjnej 100 m trafiony rakietą ze zdwojonym ładunkiem termobarycznym, która eksplodowała nad przedziałem "generalskim" uszkadzające też lewe skrzydło. Odłamki zostały wciągnięte przez silniki, co doprowadziło do ich awarii i upadku samolotu, który zaczął rozpadać się w powietrzu (jeden z silników eksplodował, inne zostały odłączone). Rakieta została wystrzelona z MiGa-29 operującego z rejonu ćwiczeń lotniczych w okolicach Sieszczy. (Rosyjscy świadkowie słyszeli eksplozję w powietrzu i dziwny dźwięk silnika. Jeden z nich widział jak słynna brzózka została ścięta przez końcówkę skrzydła spadającą z dużą szybkością z góry. Tupolew przeleciał nad brzozą). Książka wyjaśnia jak to się stało, że część zwłok była niemal zwęglona, choć po uderzeniu w ziemię tliły się jedynie rachityczne pożary oraz dlaczego telefony generałów stopiły się a ich książki spaliły na brzegach, gdy ich mundury umoczone w paliwie lotniczym nie zapłonęły...

        Autorzy zidentyfikowali "towarzysza generała" z którym rozmawiał, używając kodowych słów płk Kranskokucki - to gen. Bienediktow, "lotczik-snajper", specjalista od operacji specjalnych sił powietrznych. Rozszyfrowali również słynne słowa "zrzut zakończony" wypowiedziane przez niezidentyfikowanego pilota w nagraniach z wieży. Dotarli do informacji wskazujących na to, że na początku kwietnia na Siewiernym odbyły się dziwne ćwiczenia, podczas których Tu-154M państwowych linii Rassija kilkakrotnie podchodził, na kursie 259 do wysokości decyzyjnej na Siewiernym a raz lądował. Ukazali też w jaki sposób MAK już 10 kwietnia na miejscu nieudolnie sfałszował zapis ostatnich 16 sekund lotu (ten sam "zaszumiony" fragment, po który później Miller jechał do Moskwy). Dwaj brytyjscy eksperci przeprowadzają zaś w książce analizę, w której wskazują, że kilka osób z przedziału "ekonomicznego" mogło przeżyć "katastrofę". Na miejscu praktycznie nie prowadzono jednak akcji ratunkowej. Przed karetkami dojechał na miejsce (w 13 minut, w sobotę rano, z odległego końca miasta) koroner i 180 żołnierzy OMON-u. Nie mówiąc już o "ratownikach" za zaostrzonymi saperkami i pistoletami, uwiecznionymi w tle na słynnym "filmie ze strzałami w lesie". Poseł PSL Leszek Deptuła prawdopodobnie zdołał jednak przeleżeć akcję "ratowników" pod gruzami i godzinę po katastrofie zdołał nagrać się na pocztę głosową swojej żony (ABW twierdzi, że ktoś przypadkiem nadepnął na telefon i zadzwonił z niego w czasie akcji ratowniczej...).

        "Zbrodnia smoleńska. Anatomia zamachu" ma jednak kilka mankamentów. To blisko 800-stronicowa kobyła. Napisana do tego w bardzo nierówny sposób: obok przystępnych rozdziałów, ciężkie specjalistyczne analizy. Częściowo została ona przetłumaczona z angielskiego - stąd w niektórych rozdziałach pojawiają się błędy edytorskie (nawet przekręcanie nazwisk!), czy też opisy polskiej historii i sytuacji politycznej w kraju dostosowane do stanu wiedzy Anglosasów (czasem dobijające, jak np. określenie Hanny Suchockiej socjalistką, czy nazwanie Virtuti Militari orderem Wojennego Męstwa). To już jednak wina korekty w niszowym wydawnictwie. Mimo tych drobnych potknięć, gorąco polecam tą pozycję

        recenzja nieraz tutaj linkowanego przeze mnie pewnego Foxa: foxmulder2.blogspot.com/2011/10/recenzja-zbrodnia-smolenska-anatomia.html#comments

        • notsofast Re: Recenzja: Zbrodnia smoleńska. Anatomia zamach 02.11.11, 20:29
          No to skad sie wzial drugi z dwoch poteznych odgornych wstrzasow i co z wybuchem rozrywajacym tupolewa od srodka, czemu tak potezne eksplozje byly niemal bezglosne i dlaczego nie pozostawily sladow w postaci szczatkow w ksztalcie kola wokol epicentrum? Czy szczegolowe udowadnianie objelo rowniez takie drobiazgi?
          • przycinek.usa pytania 03.11.11, 02:43
            a dlaczego jest tyle manipulacji w tej sprawie, czymu polskie wladza tak klamia, czemu Janicki dostal awans, czemu BOR nikt nie rozlicza, czemu w Polsce nikt nie poszedl do wiezienia za zabezpieczenie tego lotu, czemu Prezydent przejal wladze na podstawie nieoficjalnych informacji o smierci prezydenta, itp.

            Ja tez potrafie zadawac pytania - ciekawe czy ty potrafisz na nie odpowiedziec madralo.

            Dlaczego nie oddali telefonow, broni kamizelek?
            Dlaczego radar pokazywal 10 razy blizej, jak bylo dopuszczalne bledem okreslajacym to urzadzenie?

            dlaczego zakazali otwierac trumny?

            dlaczego prokuratorzy klamia?
            Dlaczego Parulski dostal awans?
            dlaczego Tusk konsekwentnie odmawia pomocy NATO w sledztwie?

            CO? Madralo?

            • notsofast Po jednym na raz 03.11.11, 08:43
              > dlaczego zakazali otwierac trumny?
              Kto wydał zakaz i w jakiej formie? Kto taki zakaz może wydać i kiedy? Niestety nie wiesz o czym piszesz, przecinku i najwyraźniej nie chcesz się dowiedzieć. Mnie się chce śmiać, jak czytam, że "Arabski zakazał rodzinom". Jakby ktoś z rodziny chciał otworzyć koniecznie trumnę, to po prostu by to zrobił.
              • przycinek.usa mącisz 04.11.11, 04:07
                Na szczescie forumowicze wiedza, ze chodzi o zakaz wydany przez federacje rosyjska.
                • notsofast Re: mącisz 04.11.11, 09:42
                  Na nieszczęście są forumowicze, którzy uważają, że zakazy wydane przez federacje rosyjską obowiązują w Polsce.
        • przycinek.usa Re: Recenzja: Zbrodnia smoleńska. Anatomia zamach 03.11.11, 02:37
          Znajomi kupili dla mnie te ksiazke i maja ja wyslac - wiec bede mial mozliwosc ocenic zawartosc. Podobno jest przystepnie napisana - jest tak interesujaca - ze kilka osob juz ja czyta.
          • leny20-4-7 Re: Recenzja: Zbrodnia smoleńska. Anatomia zamach 03.11.11, 09:23
            dobrze wiedziec. 760 stron to dla niektorych o wiele za duzo dla ich percepcji dlatego im wiecej osob przeczyta tym wiecej bedzie recenzji. czekamy na Twoja.
      • leny20-4-7 BOR doskonale przygotował lot prezydenta 2.0 02.11.11, 22:55
        do Smoleńska. W 1996 roku.

        Wizyta Kwaśniewskiego była szykowana ponad trzy miesiące. Sprawdzono każdy element wyposażenia lotniska w Smoleńsku, zapadła nawet decyzja o remoncie pas lotniska Siewiernyj.

        Sprawdzone zostało calusieńskie lotnisko Siewiernyj. Nie było takiej możliwości, by jakikolwiek sprzęt nie działał, czy był uszkodzony. Nasi funkcjonariusze z linijką w ręku mierzyli cały pas startowy. Okazało się, że jego część wymagała remontu. Dlatego natychmiast zadecydowaliśmy, ze Rosjanie muszą wylać nową nawierzchnię. Zrobili to z przekazanych przez Polskę pieniędzy. Musieli tez dokonać wymiany wszystkiego, co budziło nasze wątpliwości, włącznie z każdą żaróweczką czy guzikiem

        - mówi informator „Faktu”, który jak stwierdził, nie wyobraża sobie, by BOR-owcy nie czekali na prezydenta na lotnisku.


        za: www.bibula.com/?p=46355

        czy nasz ulubiony gen. Janicki przygotowal w kwietniu 2011 obie wizyty równie "bez zarzutu"? zapewne tak - odznaczenie, awans - przeciez o tym poswiadcza.


        • notsofast Re: BOR doskonale przygotował lot prezydenta 2.0 03.11.11, 00:56
          To rzeczywiście nieładnie ze strony Pana Janickiego, ale jakie znaczenie w całym zdarzeniu miał stan pasa do którego samolot nie doleciał?
    • vice_versa Było już? 06.11.11, 19:37
      Nie pamiętam czy o tym pisała prasa... To o tyle dziwne, że od Smoleńska każdy problem z samolotami TU jest mocno nagłaśniany i omawiany w mediach. A tu taki psikus... z września 2010r.
      www.fakt.pl/Tupolew-nie-trafil-w-pas-i-sie-nie-rozbil-FOTO,artykuly,135985,1.html
      Galeria:
      www.fakt.pl/Tupolew-nie-trafil-w-pas-i-sie-nie-rozbil-FOTO,galeria-artykulu,135985,1.html
      Tych zdjęć też nie pamiętam, choć pamiętam dwa inne wypadki gdy TU skosiło pół lasu, ofiar nie było a tylko kilku lekko rannych. I co, ktoś sobie przypomina tego newsa?
      • notsofast Re: Było już? 06.11.11, 22:47
        Proponuję oprócz nagłówków i niekoniecznie trafionych tytułów czytać jeszcze treść. Z której wynika, że samolot wylądował na pasie, ale z niego zjechał. Czyli dupa, a nie katastrofa - z tego powodu pewnie nie było o tym specjalnie głośno w mediach.
        • notsofast Re: Było już? 07.11.11, 00:22
          www.fakt.pl/Tupolew-nie-trafil-w-pas-i-sie-nie-rozbil-FOTO,galeria-artykulu,135985,8.html
          Przy okazji warto zauważyć, że samolot sunący pewnie raptem kilkadziesiąt kilometrów na godzinę z zetknięciu z naprawdę lichymi iglaczkami uszkodził skrzydło bardziej, niż 40cm brzoza słynne wirtualno-pancerne skrzydło. Niniejszym stałeś się częścią tej siły która wiecznie zła pragnąc, wiecznie dobro czyni. smile
          • vice_versa Re: Było już? 07.11.11, 17:10
            Kituś, pogooglaj sobie, to znajdziesz i takie zdjęcia gdzie TU154 wykosił cały las brzozowy. I nie truj na temat wyższości defragmentacyjnej zarośli smoleńskich nad lasem iglastym, bo słabo Ci to wychodzi.
            • notsofast Re: Było już? 07.11.11, 19:39
              A jakiej grubości były te koszone drzewa? Znalazło się choć jedna brzoza o takiej grubości co smoleńska? Można ją sobie wyguglać?
              • vice_versa Dwa linki 07.11.11, 22:26
                Można ją sobie wyguglać?

                Jakbyś ino poprobował, to byś nie zadawał takich mundrych pytoń.

                zagloba.salon24.pl/271056,ruski-samolot-caly-las-wykosi-nasz-wysadza-1-brzoza
                • notsofast Re: Dwa linki 08.11.11, 00:02
                  To było pytanie ironiczne. A jakbyś chciał odstąpić na chwilę od metafizyki na rzecz nauki, to polecam ten blog: fizyka-smolenska.salon24.pl/ - tutaj znajdziesz odpowiedź na pytanie dlaczego kępa iglaków, albo i lasek tak, a smoleńska brzoza nie.
                  • vice_versa Re: Dwa linki 08.11.11, 01:19
                    Ignorancie stosujący metodę salami, informuję Cię że ŻADNA krawędź natarcia na skrzydle przeciwległym do tego które rzekomo miało uderzyć w brzozę nie rozpada się na kilkanaście kawałków... Taśmy z lotnisk nie znikają, EPIRBy się nie wyłączają, bo tak postanowił Szef Płuku, ranni ze szpitali nie znikają, godziny nie przeskakują, a pilot z generałem nie kłóci się na taśmy której nie ma ale do której prokuratura chciała powoływać biegłych z ruchu warg?? Zrozumiałeś załgany świerszczu czy bukwami mam pisać?
                    • przycinek.usa Re: Dwa linki 08.11.11, 04:05
                      he he he. -)
                    • notsofast Re: Dwa linki 08.11.11, 10:05
                      > Ignorancie stosujący metodę salam
                      Dopóki tniemy brzytwą Ockhama, to niech!

                      > informuję Cię [...]
                      Jak na razie jedyną informacją jaką można wynieść z tej rozmowy jest wiedza o tym, że próbujesz zastąpić brak argumentów na poparcie bzurnych teoryjek... jeszcze większą liczbą bzdurnych teoryjek. Tymczasem jak już pisałem wcześniej - suma bzdur nie sumuje się do prawdy.
                  • ae911truthorg Fizyka paranoika. 09.11.11, 11:15
                    notsofast napisał:

                    > To było pytanie ironiczne. A jakbyś chciał odstąpić na chwilę od metafizyki na rzecz nauki, to polecam ten blog: fizyka-smolenska.salon24.pl/ - tutaj znajdziesz odpowiedź na pytanie dlaczego kępa iglaków, albo i lasek tak, a smoleńska brzoza nie.

                    Dajesz link do pseudonaukowych wynurzeń.
                    Coś w tym jest, że ginekolog nie robi operacji na otwartym sercu - zgadnij co.
                    Autor bloga - szanowany astrofizyk nie ma pojęcia o mechanice i wytrzymałości materiałów.
                    Do tego zarzuca specjaliście z wybranej dziedziny (prof.inż) brak wiedzy z fizyki na poziomie szkoły podstawowej. Sam myli schematy statyczne, nie zna wynikających z tego różnic w pojawiających się naprężeniach (prostopadłe czy styczne do przekroju).
                    Wynika z tego błędne przyjmowanie wytrzymałości - błąd jest rzędu 2000 %.
                    Jak ktoś ma czas, to polecam wątek "Coraz dłuższy cień brzozy"
                    Tak że ..not so fast.
                    Fizyka może być tłumaczona w przystępny sposób :

                    Fizyka

                    Na końcu na przykładzie pudełek po zapałkach, można zrozumieć jak brzoza została ścięta - nie złamana (zgięta).
                    • notsofast Re: Fizyka paranoika. 09.11.11, 11:58
                      To wiesz, specjalista sam stwierdził, że odłamany kawałek skrzydła najdalej zaleci w próżni. smile

                      "Sam myli schematy statyczne, nie zna wynikających z tego różnic w pojawiających się naprężeniach"
                      Popraw wyliczenia, to pogadamy. Pełno jest tam trolli, którzy się mądrzą rzucając hasełkami, ale jak dotąd nikt merytorycznie wyliczeń YKW nie podważył, a gość chodzący w temacie symulacji MES-owych o parę wag wyżej niż Bienieda wyraził się o niech z uznaniem. A wątek "brzozowy" rzeczywiście jest fajny - jakbyś go jeszcze przeczytał z zrozumieniem, to dowiedziałbyś się że wyniki doświadczeń z dynamicznym łamaniem drzewa nie pozostawiają skrzydłu zbyt wiele szans.
                      • ae911truthorg Re: Fizyka paranoika. 09.11.11, 12:44
                        YKW niczego nie wyliczył.
                        Jego dywagacje można porównać do sprawdzenia w dowodzie rejestracyjnym ładowności samochodu i oświadczeniu, że tapicerka jest zielona.

                        Gdyby te wyliczenia zrobione profesjonalnie były takie proste, jak takiemu dyletantowi jak ty się wydaje, to każdy student na PW już dawno obaliłby twierdzenie prof.Biniendy.
                        Masz prawo naprawiać samochód u piekarza, nie ogłupiaj innych swoimi pomysłami.
                        Użyj google i sprawdź jak wygląda sprawdzenie nośności prostego elementu konstrukcyjnego.
                        • notsofast Re: Fizyka paranoika. 09.11.11, 14:04
                          to każdy student na PW już dawno obaliłby twierdzenie prof.Biniendy.

                          Binieda postawił twierdzenie niefalsyfikowalne. Takie twierdzenie, to nie twierdzenie, więc nie ma czego obalać. Czyżby inżynierów nie uczyli logiki?
                          • ae911truthorg Re: Fizyka paranoika. 09.11.11, 19:54
                            notsofast napisał:

                            > to każdy student na PW już dawno obaliłby twierdzenie prof.Biniendy.
                            >
                            > Binieda postawił twierdzenie niefalsyfikowalne. Takie twierdzenie, to nie twier
                            > dzenie, więc nie ma czego obalać. Czyżby inżynierów nie uczyli logiki?

                            Hihi....
                            Nie używaj słów, których nie rozumiesz.

                            <i>Falsyfikowalność – jeśli hipoteza posiada powyżej wymienione cechy, <b>to aby być teorią naukową </b>, musi dopuszczać efektywnie falsyfikowalność, to znaczy musi w ramach tej teorii istnieć przewidywany wynik eksperymentu, wyjaśnienie zjawiska lub konsekwencji zdarzenia, który umożliwia stwierdzenie, że teoria jest błędna. <b>Hipoteza, wedle której Słońce zbudowane jest w całości z węgla, zaś Księżyc z sera</b>, są jak najbardziej teoriami naukowymi. Zostały one jednak obalone (dzięki analizie spektralnej lub lotom na Księżyc), czyli są to nieprawdziwe teorie naukowe.</i>

                            Prof.Binienda wykonał obliczenia i przedstawił wyniki.
                            Konkretne drzewo i konkretny typ samolotu.
                            To nie jest hipoteza.
                            Hipoteza to by była, gdyby powiedział - każdy samolot uderzający skrzydłem w dowolny rodzaj drzewa, o dowolnej średnicy przecina je. Ewentualnie "Jak walnie to urwie" - twierdzenie Klicha.
                            I jeszcze:
                            - Binienda sfalsyfikował powyższe twierdzenie (teorię).
                            - falsyfikacja to jedna z metod sprawdzania negatywnego, a istnieją istnieją metody
                            sprawdzania pozytywnego - weryfikacja przez dokonanie eksperymentu.
                            - słowo twierdzenie użyłem w sensie potocznym - stwierdzenie.

                            Jeżeli już się upierać przy twojej teorii, to oficjalna <b>wersja</b> ucięcia skrzydła jest właśnie sprawdzeniem negatywnym przez falsyfikację - czyli wykazaniem fałszywości.
                            Z czego wynika....logikę chyba znasz wink
                            • notsofast Re: Fizyka paranoika. 09.11.11, 22:16
                              Więc jednak nie uczą. Coś tam na szybko przeczytałeś, ale ze zrozumieniem to już ciężej.
                              • ae911truthorg Re: Fizyka paranoika. 09.11.11, 22:54
                                notsofast napisał:

                                > Więc jednak nie uczą. Coś tam na szybko przeczytałeś, ale ze zrozumieniem to ju
                                > ż ciężej.

                                Opinie durnia mnie nie interesują.
                                Ludzie uprawnieni do ocen na podstawie umiejętności mieli kompletnie inne zdanie.
                                Jako jedyny w klasie miałem 5 z logiki - 3-cie liceum (ze względu na zdane egzaminy na studia) w Warszawie (wtedy).
                                Na maturze standardem było rozwiązanie 5 zadań ( wymagane były 3).
                                Zajęło mi to ok.2 godzin z wielokrotnym sprawdzeniem.
                                Uzyskana ocena 5. Podobnie ustny.
                                Napisz coś o aerodynamice,pilotażu. OK,na tym znam się słabo.
                                Tyle tylko, że nie pretenduję do miana znawcy w dziedzinach, na których się nie znam.
                                • damkon Re: Fizyka paranoika. 10.11.11, 02:04

                                  Panowie, czy możecie przenieść waszą prywatną dyskusję o własnych dokonaniach naukowych poza forum?
                                  • ae911truthorg السلام عليك 10.11.11, 09:07
                                    damkon napisał:

                                    > Panowie, czy możecie przenieść waszą prywatną dyskusję o własnych dokonaniach n
                                    > aukowych poza forum?


                                    Nie miałem zamiaru ciągnąć dalej tej pyskówki.
                                    Pozwolę sobie jednak przypomnieć Twój post:

                                    "Obawiam się LBS, że jakbyś dostał do ręki skalpel admina, to nie miałbyś tutaj sobie równych w wyrywaniu wszystkich zdefiniowanych przez Ciebie chwastów a z naszego forumowego ogrodu zrobiłbyś równo przystrzyżony trawnik. wink"
                                    Sądzę także, że z tego otwartego na różne poglądy forum zostałby tylko zamknięty klub wzajemnej adoracji.


                                    Szkoda Ci miejsca na serwerze ?
                                    Widziałem na tym forum podobnie głupie wymiany zdań, pozostające bez uwag Tatusia.
                                    Miłego dnia życzę.
                            • notsofast Re: Fizyka paranoika. 09.11.11, 22:45
                              Zdajesz sobie chociaż sprawę z tego, że działając według schematu działania, który podałeś mógłbym uparcie twierdzić, że wczoraj widziałem w mojej lodówce agenta FSB i jest to prawda ponieważ sfalsyfikowałem teorię - zamknąłem lodówkę i otwierając ją ponownie zauważyłem że nadal tam jest. Ponadto szczegółowo narysowałem lodówkę zawierającą agenta, szczegółowo odwzorowując zmiany położenia jogurtów wokół jego głowy, więc sam widzisz, ze obecność została potwierdzona w 100%

                              Nie masz, pojęcia o metodzie naukowej. Bo w metodzie naukowej falsyfikowalność nie tyczy się tego co robi sobie lub czego nie robi badacz, ale tego co w ogóle da się zrobić z teorią. Mówiąc jaśniej - to nie jest procedura testowa, tylko wymóg stworzenia możliwości jej przeprowadzenia. Jak możliwość jest, to mamy fizyke lub inną naukę, jak jej nie ma to mamy metafizykę lub inną pseudonaukę. Paniał?
    • vice_versa Cospass Sarsat, ADS-B i jeszcze Matrix 07.11.11, 17:05
      1. Notka o radiostacji pokładowej Cospass-Sarsat. Sam system nie jest dla mnie żadną nowością, natomiast o oficjalnych tłumaczeniach komisji Millera dot. WYŁĄCZENIA tej radiostacji na polecenie Szefa Sekcji Lotniczej 36splt nie wiedziałem. To absolutnie zdumiewające!
      Czemu? Z jednego prostego powodu: wielokrotnie miałem w rękach sprzęt działający w systemie Cospass-Sarsat a raz nawet musiałem go użyć i miałem możliwość porównania dokładności pozycji. Te "radiostacje" mają system uruchomienia ręcznego oraz system automatyczny. Te nowsze, od jakichś 8lat, są standardowo wyposażane w niezależny GPS. Przynajmniej te cywilne NIE DAJĄ się wyłączyć inaczej niż przez wyjęcie baterii wink Nie ma takiej opcji po prostu, trzeba złamać kilka plomb i zabezpieczeń oklejonych wykrzyknikami. Nie ma takiej opcji po prostu, by ten system mógł być wyłączony, a już na pewno nie wg. rozkazu Szefa Sekcji Lotniczej, bo żaden lotnik takiego idiotyzmu sam by nie wymyślił. I ja zupełnie nie wierzę że w Air Force One można montować coś o poziomie bezpieczeństwa niższym niż będące w powszechnym użyciu zastosowania cywilne, to raz, a dwa, że ktokolwiek może wpaść na pomysł ich wyłączania.

      martynka78.salon24.pl/338991,smolenskie-zagadki-historia-pewnej-radiostacji#comment_4928050
      2. Stary Wiarus donosi o systemie ADS-B czyli loggerze parametrów lotu.

      en.wikipedia.org/wiki/Automatic_dependent_surveillance-broadcast
      wtemaciemaci.salon24.pl/360656,dlaczego-abw-nie-chce-oddac-osobistej-elektroniki#comment_5253149
      Jeszcze jedna wskazówka, że to NIEMOŻLIWE żeby SKW nie śledziła na bieżąco parametrów lotu.

      3. A teraz jeszcze to: albatros.salon24.pl/356881,dzien-10-04-2010-uprowadzeni

      Ta notka wydaje mi się mocno chaotyczna. Niemniej pozycję każdy sobie może wygooglować w bingu czy googlu earth i się zdziwić umieszczonym tam rysuneczkiem. Dodatkowo te dane NASA... Nie przywiązywałbym do tego wagi, gdyby nie pytanie: WTF? Kto i po co umieszcza takie wklejki? I kto to dystrybuuje, bo umówmy się że takich animacji nie znajduje się przypadkowo hasając po GE czy Bingu? WTF?
      • tartaczek inna katastrofa tupolewa 07.11.11, 19:10
        Przypadkiem natknelam sie na informacje o innej katastrofie tupolewa - tegorocznej .Tym razem ofiarami byli spece z branzy nuklearnej:
        wyborcza.biz/biznes/1,100896,9822452,W_katastrofie_lotniczej_w_Rosji_zgineli_menedzerowie.html
        Widac nie nauczyli sie jeszcze, zeby nie wsiadac w kilku do tego samego samolotu.
        Nie lepiej bylo jechac pociagiem? Katastrofy pociagow zdarzaja sie rzadziej.
      • notsofast Re: Cospass Sarsat, ADS-B i jeszcze Matrix 07.11.11, 20:37
        > WTF? Kto i po co umieszcza takie wklejki?
        Trudno powiedzieć. Daję 50% szans na to, że to pospolity głąb, 20% szans na to że to dzieciak, 20% na to, że to osoba chora psychicznie, 9,999% szans na to, że to jeszcze jakiś inny nieuwzględniony przeze mnie przypadek, a 0,001% szansy na to, że to człowiek istotnie powiązany z tajemnicami SŁUŻB, żeby nie powiedzieć UKŁADU. A jak ty obstawiasz?
        • vice_versa Re: Cospass Sarsat, ADS-B i jeszcze Matrix 07.11.11, 22:30
          Ja obstawiam, że komunikat najwięcej mówi o nadawcy.
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się


Nakarm Pajacyka