[go: up one dir, main page]

Dodaj do ulubionych

Co byście pomyślały o takim wyznaniu?

12.03.11, 09:56
Sytuacja wyglądała tak: umawiamy się na niezobowiązujący seks. Znamy nasze sytuacje na tyle, że wiemy, że obydwoje jesteśmy w związkach (wiem, lincz mam ja nic). Ja od początku proszę, żeby nie było między nami rozmów w stylu: ona mnie nie rozumie, nie sypiamy ze sobą. Nasz kontakt był mailowy (duża odległość). Aż tu nagle w jednym z maili napomknął mi, że on właściwie chciałby to zakończyć (to ze swoją partnerką), że się wypaliło. Odpowiedziałam mu na to wydaje mi się delikatnie ale nie chciałam ciągnąć tematu, nie zadawałam pytań pomocniczych ale nie podobało mi się, że zaczął temat. Następny mail był zupełnie inny, napisał, że ona chce ratować ten ich związek, że planują mieć razem dziecko...Ręce mi opadły. Nie wiem co mam myśleć, współczuję tej dziewczynie, że ją tak porobi, nie jestem święta ale zwolennikiem robienia dzieci w chwilach kryzysu nie jestem. Ale moje pytanie jest takie: czy takie rzeczy mówi się kobiecie z którą planuje się iść do łóżka? Bo ja poczułam się delikatnie mówiąc dziwnie. Nigdy nie miałam kochanka i nie wiem co tacy wygadują. I jestem zniesmaczona. Napisałam mu, że chyba odpuszczam. Czy przesadzam?
Obserwuj wątek
    • bijatyka Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 10:05
      Uważaj, bo to może być jakiś maniak. Poinformuje Twojego Romeło i już nie będzie tak "niezobowiązująco".
      • gr.een Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 10:10
        spodziewałam się jakiejś głębszej analizy sytuacji - jestem rozczarowana
        • bijatyka Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 10:15
          Głębsza analiza:
          Niezobowiązana spodobała się niezobowiązującemu bardziej niż dziewczyna niezobowiązującego. Niezobowiązujący daje sygnały o kryzysie w związku, aby przyciągnąć niezobowiązaną. Ta się nie daje. Niezobowiązujący wpuszcza grubsze armaty w postaci szantażyku pt.: uważaj, bo za chwilę mogę się chajtnąć i mieć dzieci. Niezobowiązana nie reaguje. Niezobowiązujący może się zdenerwować. Tylko zo z mailami ?
          • gr.een Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 11:30
            nie brałam tego pod uwagę, hm ... trzeba to przemysleć. Niezobowiązujący nie wie co robić? Biedak. Chyba nie wziął pod uwagę zalet takiego układu. W domu zobowiązująca pierze mu gacie , a on je wietrzy z niezobowiązującą :)
            Powinien się nad tym zastanowić
            A ta niezobowiązująca to też ma zobowiązującego?
            • bijatyka Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 11:51
              A ta niezobowiązująca to też ma zobowiązującego?

              No ma ma. Pisała, że oboje są w związkach.
              • gwiazdeczkaznieba84 Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 11:55
                Jestem w związku. Z tą różnicą, że mój zobowiązujący gaci mi nie pierze:)
                • gr.een Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 11:57
                  a co to za związek? raczej unia albo zsrr , tam każdy ma wstęp wolny
                  • gwiazdeczkaznieba84 Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 12:03
                    nie chcę pisać na temat swojego związku. cokolwiek napiszę to zostanę zlinczowana. chciałam zapytać Was po fakcie co sądzicie na temat takiego wyznania. czy tylko ja tak to odbieram czy jakaś przewrażliwiona jestem.
                    • gr.een Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 12:08
                      obawiam się, moja wrażliwość może zostać, jakoś inaczej spostrzeżona :)
                      • bijatyka Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 12:31
                        do gwiazdeczki:
                        odbieram to tak, że pan instruktor chce więcej i jeśli miałabyś pewność (a takiej nigdy nie będziesz miała), że będzie chodzić o seks, to możecie pozostać w tych swoich dziwnych układach. Ale mi tu śmierdzi zaangażowaniem i ryzyko wzrasta. Dla mnie alarm: ratuj sie kto może !
                • bijatyka Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 12:00
                  Koleżanko niezobowiązana, a koleżankę bardziej dżaźni, że kolega niezobowiązujący może zaciążyć ze swoją zobowiązującą ? Czy też koleżanka chce zerwać kontakt, bo się przestraszyła ? Jeśli to drugie, to polecam napisać niezobowiązującemu, że już jesteś w ciąży ze swoim zobowiązującym. Ciach prach.
                  • gr.een Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 12:06
                    jesteś okrutna :)
                    • bijatyka Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 12:28
                      Ja ? Okrutna ? newer !
                  • gwiazdeczkaznieba84 Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 12:13
                    drażni mnie, że umawialiśmy się, że nie dotykamy tematów naszych związków. zadaliśmy sobie kilka pytań dotyczących konkretów, tzn. czy są dzieci, czy razem mieszkamy, ile lat trwają związki ale chciałam uniknąć głębszych pytań typu: jakie problemy w związku bo uważam, że odpowiedzi nigdy nie byłyby szczere. nie chciałam być kochanką, której się coś obiecuje, ja też nie chciałam nic obiecywać. to ja miałabym w tym układzie więcej do stracenia. Nie wiem czy mnie to jego wyznanie uraziło czy wkurzyło, że powylewał te historie. Może chciałam uniknąć takich wyznań bo bałam się, że stanę się zazdrosna. Zastanawiam się co on chciał, żebym czuła pisząc mi to. ja czuję się dobrze z tym ,że nie poszłam do łóżka z manipulantem
                    • gr.een Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 12:25
                      ja czuję się dobrze z tym ,że nie poszłam do łóżka
                      > z manipulantem
                      chyba się pogubiłam troszeczkę :)
                    • bijatyka Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 12:27
                      A nie sądzisz, że już się zbyt bardzo zaangażowałaś ? Chyba już jesteś zazdrosna. Gdybyś nie była zaangażowana nie stawiałabyś sobie pytania: "co on chciał, żebym czuła pisząc mi to".
                      Zatem stoisz przed wyborem, ponieważ zarówno Ty jak i instruktor macie się ku sobie zbyt bardzo, co w zasadzie jest do przewidzenia, gdy w łóżku było dobrze.
                      Moja rada: jeśli Ci zależy na obecnym związku, ewakuuj się póki czas od pana instruktora, z powierzchni ziemi raczej nie znikniesz, ale ja sięgnęłabym do czegoś "ekstra" typu: sorry stary, właśnie zaciążyłam. Serio. Desyduj.
                      • gwiazdeczkaznieba84 Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 12:34
                        bijatyka napisała:

                        > A nie sądzisz, że już się zbyt bardzo zaangażowałaś ? Chyba już jesteś zazdrosn
                        > a. Gdybyś nie była zaangażowana nie stawiałabyś sobie pytania: "co on chciał, ż
                        > ebym czuła pisząc mi to".
                        możliwe. ale nie musiał od razu walić mi takich hardkorów, mógł jakoś delikatniej:)
                        > Zatem stoisz przed wyborem, ponieważ zarówno Ty jak i instruktor macie się ku s
                        > obie zbyt bardzo, co w zasadzie jest do przewidzenia, gdy w łóżku było dobrze.
                        nie poszłam z nim do łóżka, to była namiętność wyrażana samymi tylko słowami
                        > Moja rada: jeśli Ci zależy na obecnym związku, ewakuuj się póki czas od pana in
                        > struktora, z powierzchni ziemi raczej nie znikniesz, ale ja sięgnęłabym do czeg
                        > oś "ekstra" typu: sorry stary, właśnie zaciążyłam. Serio. Desyduj.
                        ewakuować się muszę. ale po co od razu mówić, że zaciążyłam? też żeby sprawdzić co powie?
                        • bijatyka Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 12:38
                          > nie poszłam z nim do łóżka, to była namiętność wyrażana samymi tylko słowami

                          Czy ja oślepłam ? Czy w starterze nie było o seksie ????

                          ale po co od razu mówić, że zaciążyłam? też żeby sprawdzić
                          > co powie?


                          Żeby zakończyć temat raz na zawsze. ALe Ty chyba tego nie chcesz, więc trud mój daremny, a klawiatury teraz drogie.
                          Wszystkiego dobrego !

                          • gwiazdeczkaznieba84 Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 12:43
                            napisałam: umawiamy się na niezobowiązujący seks. Miałam na myśli: od półtora miesiąca (wtedy były te narty) umawiamy się na seks. Do spotkania jeszcze nie doszło bo dzieli nas 250 km. Miało dojść w przyszłym tygodniu. Ale nie dojdzie, już mu to oświadczyłam. Nie wyobrażam sobie uprawiac z nim teraz seksu. Prosiłam o analizę tego co napisał i o próbę podania przyczyn dlaczego mnie to tak wkurzyło. Gdybym miała zamiar to ciągnąć nie napisałabym tego wątku.
                            • miss.yossarian Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 13:11
                              gwiazdeczkaznieba84 napisała:

                              > napisałam: umawiamy się na niezobowiązujący seks. Miałam na myśli: od półtora m
                              > iesiąca (wtedy były te narty) umawiamy się na seks. Do spotkania jeszcze nie do
                              > szło bo dzieli nas 250 km. Miało dojść w przyszłym tygodniu. Ale nie dojdzie, j
                              > uż mu to oświadczyłam. Nie wyobrażam sobie uprawiac z nim teraz seksu. Prosiłam
                              > o analizę tego co napisał i o próbę podania przyczyn dlaczego mnie to tak wkur
                              > zyło. Gdybym miała zamiar to ciągnąć nie napisałabym tego wątku.

                              nie rozumiem takich lasek..
                              najpierw wielkie przygotowania do "niezobowiązującego seksu", po drodze jakieś analizy pierdnięć księciunia, a na końcu zdziwko że się zakochała w innym skoro tak naprawdę to mąż #1 jest całkiem spoko
                              • gwiazdeczkaznieba84 Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 13:17
                                może być, że masz rację, że trochę nierozgarnięta jestem...
                            • sid-the-sloth Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 13.03.11, 08:50
                              > napisałam: umawiamy się na niezobowiązujący seks. Miałam na myśli: od półtora m
                              > iesiąca (wtedy były te narty) umawiamy się na seks. Do spotkania jeszcze nie do
                              > szło bo dzieli nas 250 km. Miało dojść w przyszłym tygodniu. Ale nie dojdzie, j
                              > uż mu to oświadczyłam. Nie wyobrażam sobie uprawiac z nim teraz seksu. Prosiłam
                              > o analizę tego co napisał i o próbę podania przyczyn dlaczego mnie to tak wkur
                              > zyło. Gdybym miała zamiar to ciągnąć nie napisałabym tego wątku.

                              O ku...., wymiękłam. Laska, walnij baranka o ścianę.
                        • sumire Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 12:42
                          namiętność wyrażana wyłącznie słowami?
                          to jest dla mnie nowość w temacie niezobowiązującego seksu. i już kompletnie nie wiem, o co chodzi, ale myślę, że bijesz pianę strasznie, a gościu - jak przystało na instruktora narciarskiego - ma zapewne więcej fanek do wyrażania namiętności.
                    • miss.yossarian Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 13:08
                      gwiazdeczkaznieba84 napisała:

                      > drażni mnie, że umawialiśmy się, że nie dotykamy tematów naszych związków. zada
                      > liśmy sobie kilka pytań dotyczących konkretów, tzn. czy są dzieci, czy razem mi
                      > eszkamy, ile lat trwają związki ale chciałam uniknąć głębszych pytań typu: jaki
                      > e problemy w związku bo uważam, że odpowiedzi nigdy nie byłyby szczere. nie chc
                      > iałam być kochanką, której się coś obiecuje, ja też nie chciałam nic obiecywać.
                      > to ja miałabym w tym układzie więcej do stracenia. Nie wiem czy mnie to jego w
                      > yznanie uraziło czy wkurzyło, że powylewał te historie. Może chciałam uniknąć t
                      > akich wyznań bo bałam się, że stanę się zazdrosna. Zastanawiam się co on chciał
                      > , żebym czuła pisząc mi to. ja czuję się dobrze z tym ,że nie poszłam do łóżka
                      > z manipulantem

                      jak na "luźny związek tylko na sex" coś za bardzo roztrząsasz to co on myślał że ty pomyślisz kiedy mówił ci coś-tam
                      • jane_gatsby Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 13:33
                        miss.yossarian napisała:

                        > jak na "luźny związek tylko na sex" coś za bardzo roztrząsasz to co on myślał ż
                        > e ty pomyślisz kiedy mówił ci coś-tam

                        Dokladnie! Ja tam mysle, ze jesli cos takiego jak seks bez zobowiazan w ogole istnieje to nie kazdy sie do tego nadaje. Ty analizujesz jeszcze przed seksem, wiec moze lepiej sobie odpusc i skup sie na tym swoim stalym facecie? Przezywanie nadmierne konczy sie przewaznie dramatem jakims.
                        • sumire Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 13:42
                          otóż to!
                          później pojawiłby się tu wątek 'i dlaczego on nie dzwoni' ;)
                          • jane_gatsby Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 13:49
                            sumire napisała:

                            > otóż to!
                            > później pojawiłby się tu wątek 'i dlaczego on nie dzwoni' ;)

                            cholera, a ja tez z tych analizujacych i wlasnie mialam zalozyc watek "nie dzwoni juz trzy dni, juz mu nie zalezy?" :D bo niestety radzic latwo, a samej przestac analizowac to nie da sie. chociaz chyba od spamowania na forum sie powstrzymam, chociaz wizja bycia zlinczowana w sobotnie popoludnie jest kuszaca ;)
    • khadroma Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 10:10
      No ale czego oczekujesz? Ze podamy mi wzory standardowych zachowan i wypowiedzi niedoszlych kochanek i kochankow?
      Dla mnie patologia jest samo to, ze dwoje ludzi w zwiazkach postanawia oszukiwac swoich partnerow. I spiskuja przez internet jak to zrobic. I jeszcze chca porady i wyjasnien, jak cos wymyka sie spod kontroli.
      Przeciez nikt nikogo na siłe nie trzyma u boku swojego partnera.
      • khadroma Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 10:11
        ze podamy ci....mialo byc.
    • grassant Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 10:11
      niech się spuści na drzewo. innych nie ma?
    • hejterzyna mysle, ze moge ci pomoc 12.03.11, 11:07
      napisz priwka

      caluje mocno
    • niebieski_lisek Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 11:13
      Poznałaś jakiegoś gościa w necie (?) tylko po to żeby uprawiać z nim seks? Moim zdaniem to żałosne. Zawsze wydawało mi się że romans oznacza namiętność, pasję, której po prostu nie można oprzeć, a wy po prostu umawiacie się na ciupcianie.
      • gwiazdeczkaznieba84 Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 11:50
        Nie poznaliśmy się przez internet. W realu, na nartach. On jest instruktorem, ja uczyłam się jeździć. Dość mocno wpadliśmy sobie w oko. Od półtora miesiąca ciągnęliśmy to mailowo, planowaliśmy się spotkać. Było miło zanim nie zaczął się zwierzać. Tak mnie to wkurzyło, że wszystko odwołałam. Nie preferuję szukania facetów na seks przez internet bo wydaje mi się, że to na siłę. Jeżeli seks to chyba tylko z kimś kto na mnie działa.
        • mariela1987 Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 12:05
          prawda jest taka, że nie ma czegoś takiego jak niezobowiązujący seks. Prędzej czy później jedna strona poczuje coś wiecej - w tym przypadku on. Jak nie chcesz tego ciągnąć w strone zwiazku, ranić czlowieka to miej na tyle honoru zeby odejść.

          pozdrawiam
          • gwiazdeczkaznieba84 Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 12:16
            odeszłam. spasowałam. tylko nadal nie wiem czy to on chciał mną manipulować czy ja go wykorzystać.
            • six_a Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 12:22
              nienonaprawdę. ale facet chce o czymś pogadać, a ty mu buzię chcesz zamknąć. niechby sobie poopowiadał, co to ma wspólnego z twoim podejściem do tematu?

              aaaa, już wiem, nieprzyjemnie słuchać o żonie i dzieciach? czemu do diaska nie znajdziesz sobie na seks wolnego gościa?
              • gwiazdeczkaznieba84 Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 12:27
                On nie ma żony ani dzieci. Ma stałą partnerkę. To ja mam męża. Jak ja chcę komuś opowiedzieć o problemach w związku to robię to z przyjaciółką. a nie z facetem, z którym chcę iść do łóżka bo jeszcze gotowy iść z litości, że ja taka biedna.
                • six_a Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 12:33
                  >On nie ma żony ani dzieci. Ma stałą partnerkę.
                  co za różnica kogo ma? wolny nie jest, a dzidziusia sobie zara zrobi.
                  nie chcesz słuchać wyznań i dylematów związkowych, znajdź sobie wolnego faceta.
                • sid-the-sloth Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 13.03.11, 08:54
                  > On nie ma żony ani dzieci. Ma stałą partnerkę. To ja mam męża.

                  Ty się następnym razem skoncentruj i napisz wszystko w pierwszym poście, łącznie z tym, że seksu nie było, bo to ździebko zmienia postać rzeczy.
          • sid-the-sloth Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 13.03.11, 08:52
            > prawda jest taka, że nie ma czegoś takiego jak niezobowiązujący seks. Prędzej czy
            > później jedna strona poczuje coś wiecej

            Nieprawda, no ale schematy myślowe ułatwiają życie.
    • josef_to_ja Czemu wyrachowane kobiety mówią o sobie tak słodko 12.03.11, 12:08
      Same nazywają się Karolinkami, Oleńkami, Natalkami, niuniami, gwiazdkami z nieba, księżniczkami, cukiereczkami, koteczkami, aniołeczkami mimo, że są niewierne, egoistyczne i perfidnie materialistyczne?
      • bijatyka Re: Czemu wyrachowane kobiety mówią o sobie tak s 12.03.11, 12:33
        No dżozef, miałam Cię wygasić, ale dzięki temu, że tego nie zrobiłam, uśmiałam się na ten mooment.
        • josef_to_ja Re: Czemu wyrachowane kobiety mówią o sobie tak s 12.03.11, 14:00
          Pozytywnie czy negatywnie?
          • bijatyka Re: Czemu wyrachowane kobiety mówią o sobie tak s 12.03.11, 14:13
            Uśmiałam się pozytywnie. Jakoś tak wyszło.
            • josef_to_ja Re: Czemu wyrachowane kobiety mówią o sobie tak s 12.03.11, 14:16
              Dziewczyna mówi o sobie gwiazdeczka z nieba, a to pasuje do niej jak pięść do nosa.
              Cieszę się że czasem się przydaję do czegoś.
    • eekonomista Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 12:36
      Wy kobiety macie wyjątkowy dar znajdowania sobie gamoni. Szukasz sensownego kochanka? Wybieraj facetów z IQ powyżej 115.

      Pozdrawiam,
      Ekonomista
      blogekonomisty.blogspot.com/
      • six_a Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 12:38
        a skonsultowałeś to z panem rysiem? czy po prostu się zgłaszasz?
        • bijatyka Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 12:39
          Właśnie się zastanawiałam, co ekonomista robi w weekendy bez swojej ekipy
          • six_a Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 12:48
            zbiera siły przed kolejnym tygodniem w tym ględzącym towarzystwie.
            • eekonomista Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 15.03.11, 17:22
              Ja się dopiero uczę życia od "ekipy", szczególnie od pana Rysia :P

              Pozdrawiam,
              Ekonomista
              blogekonomisty.blogspot.com/
        • eekonomista Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 15.03.11, 17:23
          Skonsultowałem, ale się nie zgłaszam. Brakuje mi kilku punktów według testów z czasopisma pani Ali.

          Pozdrawiam,
          Ekonomista
          blogekonomisty.blogspot.com/
      • grassant Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 12:43
        eekonomista napisał:

        > Wy kobiety macie wyjątkowy dar znajdowania sobie gamoni. Szukasz sensownego koc
        > hanka? Wybieraj facetów z IQ powyżej 115.

        Lubią mieć przewagę intelektualną
    • sumire Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 12:38
      niezbyt rozumiem, czym jesteś zniesmaczona - że facet powiedział prawdę? ściemnianie lub przemilczanie jest mniej niesmaczne niż szczerość? dziiiiiiwne.
    • raohszana Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 12.03.11, 13:44
      A co to za różnica o co mu chodziło? Nie pasują Ci gadki to nie. Chcesz koniecznie wiedzieć i żyć bez rozmyślania o tym nie możesz - to zapytaj.
      • wypedzonyzziemodzyskanych Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 13.03.11, 00:18
        gupek - mimo że to samiec alfa z testosteronem - tak tak majtki spadały przez głowę na widok instruktora ale że on przed seksem już namawia samicę aby odeszła od męża ? - zanim cipka zadecyduje ?
        • raohszana Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 13.03.11, 00:22
          wypedzonyzziemodzyskanych napisał:

          > gupek - mimo że to samiec alfa z testosteronem - tak tak majtki spadały prze
          > z głowę na widok instruktora ale że on przed seksem już namawia samicę aby od
          > eszła od męża ? - zanim cipka zadecyduje ?
          Proszę? A po polsku?^^'
    • lacido Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 13.03.11, 00:23
      rzeczywiście to takie dziwne ze aż dziw ze napisałaś to na forum ;)
    • sid-the-sloth Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 13.03.11, 08:46
      Mogłaś jakiegoś sensowniejszego kolegę do seksu sobie znaleźć.

      Btw. - jestem w stanie zrozumieć taką sytuację w znudzonym małżeństwie z kilkunastoletnim stażem, gdzie seks jest taki sobie, ale ludzi łączą inne rzeczy, są dzieci, etc. Ale u osoby młodej, "zaledwie" w związku, już nie do końca. No chyba, że o dreszczyk emocji chodzi. Jego dziewczynie współczuję, ale pewnie idiotka trzaśnie sobie z nim dziecko.
      • josef_to_ja Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 13.03.11, 09:33
        Ja uważam, że jak ktoś zdradza w młodym wieku to zwykle ma nie po kolei pod kopułą. Załamują mnie współczesne młode dziewczyny, mające już za sobą zdradę
        • female.pl Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 14.03.11, 10:30
          "Załamują mnie współczesne młode dziewczyny, mające już za sobą zdradę"

          Wyciagnij wnioski i pozostan wierny swojej zonie.

          Zdrada jest napewno wytworem pokolenia lat *80-tych. Wczesniej nigdy nie instniaja.

    • kobieta_z_polnocy Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 13.03.11, 18:17
      Naprawdę nikt nie zrozumiał o co dziewczynie chodzi?

      Chciała mieć trochę przyjemności na boku, a tu niedoszły kochanek jak ostatni idiota zaczął gadać głupoty o własnym związku. Od razu widać, że facet nie nadaje się do tych spraw, bo albo jest średnio inteligentny albo zbyt wiele zaczął sobie obiecywać po tej nowej znajomości.

      Można by powiedzieć, że facet zrobił wszystko by całą sprawę rozwalić zanim się jeszcze zaczęła, niczym te legendarne kochanki, które w myślach już idą z bzykaczem do ołtarza.

      Co do etyczności postępowania wszystkich zainteresowanych nie chcę się wypowiadać, bo nie o tym ten wątek.
      • a_nonima Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 14.03.11, 09:28
        Ja bym nie analizowała. Jak Ci kompletnie nie zależy to skasuj maila, wywal nr z komórki i pomyśl, żeby zrobić jakiś refresz w swoim związku, a nie szukać kochasia.
      • michalina_kowalczyk2 Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 15.03.11, 17:02
        Moim zdaniem "wyznaniem" chciał jeszcze mocniej podkreślić, że między nim a autorką wątku nie ma szans na wspólną przyszłość. Będę miał dziecko z inną i koniec. A czy to prawda czy nie to już inna bajka.

        Skoro on taki seksi_instruktor to pewnie nasza bohaterka nie jest pierwszą partnerką do seksu. Wie, że baby się angażują, zwłaszcza jak poznają jego rozliczne zalety w sytuacji sam na sam :) więc napisał co napisał, żeby kolejny raz uświadomić kobiecie, że ślubu z tego nie będzie :) Jak autorka się wycofa to znaczy, że niby mówiła o braku zobowiązań, ale podświadomie nie odrzucała wspólnej przyszłości a wyznanie ją zraniło.

        Swoją drogą skoro masz męża i umawiasz się na bzykanie z zajętym facetem to co za różnica czy on bierze za tydzień ślub, planuje 6-tkę dzieci z inną, czy pozostanie bezdzietny przez najbliższe pół roku?

    • sonia_marmoladowa Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 15.03.11, 14:34
      Musisz się zastanowić jaka może być jego motywacja. Chyba już to sama widzisz - jeśli on z tobą będzie leczył jakieś rany, to nigdy nie będzie 'bez zobowiązań'. Sporo się dowiedziałaś, ważne że we właściwym momencie.
    • a1ma Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 15.03.11, 14:39
      > Ale moje pytanie jest takie: czy takie rzeczy mówi się kobiecie z którą plan
      > uje się iść do łóżka?

      Facet nie ma z kim pogadać, więc będziesz służyć nie tylko za kochankę, ale i psychologa za free. Zastanów się, czy na pewno masz na to ochotę.
      • gwiazdeczkaznieba84 Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 15.03.11, 16:37
        dziękuję za rady. zastanowiłam się i pogoniłam delikwenta, który jednak chyba nie do końca zrozumiał o co mi chodzi...
        • michalina_kowalczyk2 Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 15.03.11, 17:05
          gwiazdeczkaznieba84 napisała:

          > dziękuję za rady. zastanowiłam się i pogoniłam delikwenta, który jednak chyba n
          > ie do końca zrozumiał o co mi chodzi...

          A on pewnie pomyślał, ze jednak liczyłaś na coś więcej niż seks (niekoniecznie związek po pierwszym stosunku, ale "zobaczymy co z nami będzie za jakiś czas) i poczułaś się zraniona. Gość pewnie miał już kilka niemiłych sytuacji, gdy zaliczona laska robiła sceny, więc szuka takich, których nawet info o ratowaniu związku nie zrazi.
          • gwiazdeczkaznieba84 Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 15.03.11, 17:37
            Mogło być tak jak piszesz, mogło być inaczej. To ja mu ten seks proponowałam, powiedziałam wprost, że męża nie szukam (wydawało mi się, że nie do końca wie o co mi chodzi). Pewnie zostanę skrytykowana za próżność ale bardzo pociągał mnie fizycznie i czysta ciekawość pchała mnie żeby iść z nim do łóżka. A te historie były dla mnie jak kubeł zimnej wody...
            • michalina_kowalczyk2 Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 15.03.11, 17:42
              gwiazdeczkaznieba84 napisała:

              > Mogło być tak jak piszesz, mogło być inaczej. To ja mu ten seks proponowałam, p
              > owiedziałam wprost, że męża nie szukam (wydawało mi się, że nie do końca wie o
              > co mi chodzi). Pewnie zostanę skrytykowana za próżność ale bardzo pociągał mnie
              > fizycznie i czysta ciekawość pchała mnie żeby iść z nim do łóżka. A te histori
              > e były dla mnie jak kubeł zimnej wody...

              Tak mu powiedziałaś, ale może doświadczenie z innymi babkami mówiło mu co innego. Może z doświadczenia wie, że te co naprawdę nie liczyły na związek i tak się z nim bzykały po łzawej historii o dziecku.
              • gwiazdeczkaznieba84 Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 15.03.11, 17:54
                wolałam nie mieszać w ten nasz niedoszły niby-niezobowiązujący seks jego partnerki, swojego partnera, ewentualnych przyszłych dzieci swoich, jego i innych osób postronnych. myślałam, że tylko on i ja... może szukał twardzielki a może paplał bez zastanowienia. ale tego się nie dowiem.
          • sid-the-sloth Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 15.03.11, 18:49
            A czy to jest ważne, co on sobie pomyślał?
            Miała się z nim bzyknąć, żeby nie pomyślał, że jej zależy?;)
            • michalina_kowalczyk2 Re: Co byście pomyślały o takim wyznaniu? 15.03.11, 19:22
              Pewnie, że to nie jest ważne. Ale mogła się bzyknąć mimo wszystko. Tyle pisania i knucia na marne poszło. Przecież i tak męża chciała puścić w trąbę, więc co za różnica co f**ing friend miał na myśli..
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się


Nakarm Pajacyka