accup
11.05.09, 14:33
jestesmy ze soba juz dwa lata a ja sobie ostatnio zaczelam wyobrazac jak to by bylo fajnie jak by on mi sie oswiadczyl itd. I pewnego razu sie go zapytalam czy kiedykolwiek on myslal o zareczynach. On mi powiedzial, ze nie, nie jest na to gotowy. Ja powiedzialm ok i już nie poruszlam tej sprawy. Jednak osttanio siedzimy sobie w ogrodzie i on do mnie nagle: Ostatnio myslalem, ze w sumie to bym mogl Ci sie oswiadczyc, bo jestes taka cudowna, kochana, slodka itd. Mnie wmurowalo. Jakies 3 tyg temu powiedział mi, ze nie jest na to gotowy a teraz nagle go olsniło. Dziwny jakis on jest, nie?:D