melindap
18.07.08, 12:56
Wczoraj wraz z mym facetem wybraliśmy się do restauracji na kolację.
Jemy, rozmawiamy, przy stoliku obok siedzieli rodzice z na oko
rocznym dzieckiem ( po co przyprowadzac takiego malucha do
restauracji????) i po pewnym czasie matka wyciągnęła cyca i zaczęła
karmić dziecko przy stoliku. Myślałam że się pożygam. Oczywiście
większość gości była zniesmaczona, a obsługa poprosiła matkę by
zajęła się tym w toalecie. Ja po takim horrorze juz nic nie mogłam
zjeść i zapewne wiele osób tez nie. Nie chcę pisać co myślę o matce,
ale może nie powinna decydować się na dziecko, skoro nie umie się
zachować.
Mam wybitny tydzień antydzieciowy, a raczej antyrodzicowy... Ta
sytuacja w restauracji, a wcześniej jeszcze problemy w pracy z
dzieciatymi ( jakim prawem biorę urlop w sierpniu skoro nie mam
dzieci?)
Niektórych to jednak urodzenie dziecka odmóżdza.