[go: up one dir, main page]

Dodaj do ulubionych

Na jagody...

20.06.04, 20:54
Na przełomie czerwca i lipca zaczynał sie sezon na jagody (czernice, borówki)
W tym roku chyba wegetacja roślin jest opóźniona.
Będą jagódki czy nie???
Obserwuj wątek
    • arwen.a Re: Na jagody... 20.06.04, 21:03
      Podobno pod Warszawą kupcy wychodzą już handlować borówkami (właśnie tak!!!)
      Ale u mnie niestety ciagle ich nie widać.
      A dzis znowu zimmmmno.
      • users1 Re: Na jagody... 20.06.04, 21:19
        Dziewczyny na Roztoczu czernice już są, zapewniam bo mam w domu takie świerze
        zerwane dzisiaj.
        W.2
        • arwen.a Re: Na jagody... 20.06.04, 21:24
          Niemożliwe, Usersie, czernice będą dopiero w sierpniusmile)
          • users1 Re: Na jagody... 20.06.04, 21:31
            Arwen czy podejrewasz mnie o kłamstwo?
            W.2
            • arwen.a Re: Na jagody... 20.06.04, 21:39
              Może nie o kłamstwo ale o dziwne jakieś i nie zrozumiałe dla mieszkanki starej,
              dobrej Galicji nazewnictwo smile))
              A.
              • benia30 Re: Na jagody... 20.06.04, 23:08
                Arwen, a czy używając nazwy czernice nie masz czasem na myśli rosnących na
                miedzach jerzyn? (vel dziadów, ostrężyn???)
                • arwen.a Na borówki, na czernice 20.06.04, 23:24
                  Tak, Beniu. Jerzyny to u mnie czernice a jagody to borówki.
                  Po domu chodzimy w pantoflach a wychodzimy na pole smile)
                  Pozdrawiam.
                  A.
                  • koziorozka Re: Na borówki, na czernice 20.06.04, 23:27
                    A jak w takim razie nazywasz borówki - takie czerwone kulki swietne do mięska.
                    • arwen.a Re: Na borówki, na czernice 20.06.04, 23:30
                      Hm, prawdę mówiąc nie bardzo wiem o jakich kulkach piszesz. Zdolności
                      kulinarnych nie posiadam a czerwone kulki może i kiedyś widziałam na jakimś
                      krzaku ale nie próbowałam smile
                      A borówki to borówkismile)
                      A.
                      • benia30 Re: Na borówki, na czernice 20.06.04, 23:40
                        Nic już z tego nie rozumiem... Niby jeden naród a znaczenie różnych słów
                        zupełnie inne...
                        U mnie w domu chodzi sie w papciach (poza młodym, który mimo awantur biega
                        boso), a w śląskiej rodzinie mojego ślubnego chodzi się w bamboszach, hihi...
                        Pozdrawiam
                        benia
                        • arwen.a Re: Na borówki, na czernice 20.06.04, 23:56
                          W Wielkopolsce po domu chodzi się w laczkach, na Lubelszczyźnie w ciapach. W
                          Galicji w pantoflach (jak elegancko w tej Galicji smile)).
                          Lubię poznawać takie różne znaczenia słów w różnych regionach Polski. Co kraj
                          (region) to obyczaj. I bardzo dobrze.
                          A do jakich fajnych nieporozumień czasem dochodzi smile))
                          A.
                          • benia30 Re: Na borówki, na czernice 21.06.04, 00:03
                            Wśród przedszkolaków słyszałam też: kapcie, paputki, lacie, papucie...
                            A do mięsa to chyba żurawinę się też dodaje?
                            • blotniarka.stawowa Re: Na borówki, na czernice 21.06.04, 00:52
                              benia30 napisała:
                              > A do mięsa to chyba żurawinę się też dodaje?

                              Czarne: czarne jagody, inaczej czernice

                              Czarne: jezyny (takie podobne do malin, na klujacych krzewach rosnace)

                              Czerwone: borowki (swietne do miesa, jesli nie na slodko lub jako dzemy,
                              przewazne laczone z innymi owocami razem w jednym sloiczku)

                              Czerwone: zurawiny (nie borowki). Zurawiny rosna na terenach bardziej
                              podmoklych, sa bardzo kwasne, nadaja sie wylacznie do mies, swietne do indyka

                              Oczywiscie nazewnictwo powyzsze wylacznie roztoczanskie, w innych regionach
                              kraju czarne jagody to... borowki.
                              • lalka_01 Re: Na borówki, na czernice 21.06.04, 09:39
                                hehehehe. Chcialam Cie poprawic, ze czernice to jerzyny (bo tak sie u nas
                                mowilo), ale sobie sprawdzilam w encyklopedii smile.
                                w Polsce wystepuja natepujace borowki:
                                a. czernice (czyli czarne jagody),
                                b. brusznice (czyli wlasnie... roztoczanskie "borowki"),
                                c. bagienne (czyli lochynie),
                                d. zurawiny.
                                Jak zwal tak zwal, wegetacja bedzie w tym roku faktycznie opozniona (bylam,
                                widzialam smile)
                                • koziorozka Borowkologia 21.06.04, 15:23
                                  Teraz wszystko jasne, wszystko to borowka. Jeszcze tylko na obrazku sobie
                                  gdzies podejrze, bo nadal nie wiem, jaka jest roznica miedzy czernica a
                                  brusznica. Madry pan na stronie Przyroda Polska pisze:W sierpniowym lesie
                                  owocują borówki czernice, a w miejscach bardziej suchych - borówki brusznice.
                                  O brusznicach w Panu Tadeuszu jest tak:
                                  Zapomniawszy o łowach usiadłem na kępie,
                                  A koło mnie srebrzył się tu mech siwobrody,
                                  Zlany granatem czarnej, zgniecionej jagody,
                                  A tam się czerwieniły wrzosiste pagórki,
                                  Strojne w brusznice jakby w koralów paciorki -
                                  • benia30 Re: Borowkologia 21.06.04, 15:35
                                    koziorozka napisała:

                                    > >
                                    > Zlany granatem czarnej, zgniecionej jagody,
                                    > A tam się czerwieniły wrzosiste pagórki,
                                    >

                                    Coś mi tu nie gra - wrzosy kwitną na przełomie sierpnia i września, więc czarne
                                    jagody muszą w Panu Tadeuszu być jerzynami...

                                    A z tym jagodami, to tak jak w tym dowcipie:
                                    -Jasiu, jadłeś czarne jagody?
                                    - Nie, bo były czerwone, ale mama powiedziała, że są jeszcze zielone ale jak
                                    dojrzeją to będą granatowe...

                                    Pozdrawiam,
                                    B.30
                                    • arwen.a Re: Borowkologia 21.06.04, 15:38
                                      benia30 napisała:


                                      > Coś mi tu nie gra - wrzosy kwitną na przełomie sierpnia i września, więc
                                      czarne
                                      > jagody muszą w Panu Tadeuszu być jerzynami...

                                      Raczej czernicami wink)
                                      A.
                                      • koziorozka Borowkologia encyklopedyczno-PanaTadeuszowa 21.06.04, 16:03
                                        Mądrości z encyklopedii PWN:
                                        w Polsce rośnie dziko 5 gatunków borówek:
                                        1)borówka czernica, czarna jagoda, Vaccinium myrtillus
                                        2)borówka czerwona, brusznica, Vaccinium vitis-idaea
                                        3)borówka bagienna, łochynia, pijanica, Vaccinium uliginosum
                                        4)żurawina błotna, Vaccinium oxycoccos
                                        5)żurawina drobnolistna, Vaccinium microcarpum

                                        wiec te brusznice to takie czerwone kulki, bardziej podobne do żurawin
                                        a borówka amerykańska to borówka wysoka, Vaccinium corymbosum


                                        jeżyna, ostrężyna, ożyna to cóś zupełnie innego, takie czarne maliny, nawet są
                                        z nimi spokrewnione
                                        • benia30 Re: Borowkologia encyklopedyczno-PanaTadeuszowa 21.06.04, 16:24
                                          Litości... Pękam tu ze śmiechu! (nie z Was się śmieję, ale z tego zamieszania
                                          spowodowanego jagodami!!!)
                                          A co najciekawsze, każdy z nas obstawia tu i uznaje za słuszne swoje,
                                          przyswojone/wyuczone/zapamiętane gdzieś w dzieciństwie określenia i ani myśli
                                          tego zmieniać, nawet jeśli autorytet (mądry pan, encyklopedia) mówi coś
                                          zupełnie innego...
                                          Pozdrawiam
                                          Benia
                                          • koziorozka Slinka cieknie 21.06.04, 17:44
                                            To wszystko dyskusja zastepcza, bo musimy obejsc sie samym smakiem. Borowek
                                            czarnych, czerwonych czy "malinowych" ni widu, ni slychu.
                                          • koziorozka Pan Tadeusz nie tylko 21.06.04, 18:04
                                            Jedna pani to az dwa razy o jagodkach pisala, raz krotko, raz dlugo. Ktos to
                                            rozpoznaje?
                                            Krotko:
                                            Spiesz się, śpiesz, laleczko,
                                            Bo nie mamy czasu!
                                            Idziem na jagody
                                            Do boru, do lasu!
                                            Idziem na jagody
                                            Dla mamy, dla taty,
                                            Będzie nam pomagał
                                            Ten wilczek kudłaty!

                                            I baaardzo dlugo, ale ze na temat...

                                            Posłuchajcie, jak w poranek
                                            Na czernice, na jagody
                                            Szedł do boru mały Janek,
                                            Jakie w boru miał przygody
                                            (...)
                                            – Na bok, tarnie i wikliny!
                                            Dziś są Mamy imieniny:
                                            Niespodziankę Mamie zrobię,
                                            Jagód zbiorę w krobki obie,
                                            (...)
                                            Jagodowy król po borze
                                            Jak po własnym chodzi dworze,
                                            Mech mu leśny łoże ściele,
                                            Z wilg i drozdów ma kapelę,
                                            Gdzie bądź stąpi – kwiaty, zioła
                                            Pochylają wonne czoła,
                                            A w największą nawet ciszę
                                            Trzcina przed nim się kołysze.
                                            Jagodowy król – pan z pana!
                                            Szata na nim cudnie tkana,
                                            Korony zaś nie używa,
                                            Bo za duża jest i krzywa.
                                            Lecz i bez niej w jednej chwili
                                            Obaj z Jankiem się zmówili.
                                            (...)
                                            Idą, aż tu nowe dziwy!
                                            Krzyknął Janek, podniósł głowy:
                                            Jako w sadzie stoją śliwy,
                                            Tak tu gaj był jagodowy.
                                            A jagody wszędzie wiszą,
                                            Na szypułkach się kołyszą,
                                            A tak każda pełna soku,
                                            Że się prawie czerni w oku.
                                            (...)
                                            I wnet dziatwa Jagodowa
                                            Porwała się do roboty.
                                            Co tam krzyku! Co tam śmiechu!
                                            Co zabawy i pośpiechu!
                                            Na krzewiny, na łodygi
                                            Pną się, lezą na wyścigi,
                                            Na wyścigi, na wyprzody
                                            Najpiękniejsze rwą jagody.
                                            (...)
                                            – Popłyniemy teraz dalej,
                                            Gdzie borówek jest kraina! –
                                            Królewicze rzekną mali.
                                            (...)
                                            A najstarszy śmiało powie:
                                            – Prezentuję was, panowie:
                                            To jest gość nasz, mały Janek,
                                            To – pięć panien Borówczanek.
                                            (...)
                                            Wtem kiwnęły wszystkie główki,
                                            Piękny dyg – i frrr....w borówki.

                                            Nie minęła jeszcze chwila
                                            Na zegarku u motyla,
                                            Nakręconym jak należy,
                                            Podług złotej słońca wieży,
                                            Kiedy panny już zebrały
                                            Słodkich jagód koszyk cały.
                                            (...)
                                            Jak jagody zaraz dano
                                            Z miałkim cukrem i śmietaną,






                                            • benia30 Re: Pan Tadeusz nie tylko 21.06.04, 21:40
                                              Ta pani zanadto się coś na "jagódkach" skupiała...
                                              Znalazłam jeszcze to:

                                              "Zawitał nam dzionek
                                              I pogody czas,
                                              Pójdziemy, pójdziemy
                                              Na jagody w las,

                                              Na jagody, na maliny,
                                              Na czerniawe te jeżyny
                                              Pójdziem, pójdziem w las!

                                              A ty ciemny lesie,
                                              A ty lesie nasz!
                                              A skądże ty tyle
                                              Tych jagódek masz?

                                              I poziomki, i maliny,
                                              I czernice i jeżyny, (...)"

                                              I jeszcze:

                                              "Poszły dzieci na jagody
                                              Dla mamy, dla taty;
                                              Rozesłał im las pod nogi
                                              Królewskie makaty. (...)"

                                              Pozdrawiam
                                              B.30
                                              • koziorozka Pan, ale nie Tadeusz 22.06.04, 00:03
                                                I nie pani Konopnicka. Faceci jednak sa konkretni, nie ma jak mięseczko:

                                                I korzenne goździki, zdobiące tak ślicznie
                                                Wędlinę wraz z borówki zimowymi krzaki,
                                                Najodleglejsze kraje łączą symbolicznie:
                                                Nasze polskie zagaje z półwyspem Malakki.
                                                • blotniarka.stawowa Beniu i Koziorozko 22.06.04, 03:18
                                                  Dziewczyny, jestescie wspaniale! (urodziwe i smaczne jak te jagodki...)
                                                  • koziorozka Re: Beniu i Koziorozko 22.06.04, 22:25
                                                    Błotniarko miła moja. Pani Konopnicka o Tobie tez pisała, tylko nie wiem, czy
                                                    Ci sie spodoba:
                                                    Żeby tylko, chowaj Boże,
                                                    Nie napotkać gdzie ślimaka...
                                                    Jak nic drogę zajść nam może,
                                                    A to straszny zawadiaka!
                                                    Płaszcz zwinięty ma na grzbiecie,
                                                    Różki stawia na widecie.
                                                • koziorozka Jagodki tylko dla doroslych 22.06.04, 22:30
                                                  A gdy przyjdzie po mnie faza,
                                                  będę czekał jak oaza.
                                                  Będę gonił krasnoludki,
                                                  no i chodził na jagódki.
                                                  Trafie bombe przeogromną,
                                                  zapach zioła, parę wonną.
                                            • arwen.a Re: Pan Tadeusz nie tylko 22.06.04, 09:57
                                              koziorozka napisała:

                                              > Jedna pani to az dwa razy o jagodkach pisala, raz krotko, raz dlugo. Ktos to
                                              > rozpoznaje?
                                              > Krotko:
                                              > Spiesz się, śpiesz, laleczko,
                                              > Bo nie mamy czasu!
                                              > Idziem na jagody
                                              > Do boru, do lasu!
                                              > Idziem na jagody
                                              > Dla mamy, dla taty,
                                              > Będzie nam pomagał
                                              > Ten wilczek kudłaty!

                                              c.d.
                                              Będzie nam pomagał
                                              Ten dzięcioł, co puka,
                                              Co w boru robaczków
                                              Po drzewinach szuka!
                                              A w boru, a w lesie
                                              Szumią wielkie sosny,
                                              Aż się głos ich niesie
                                              Jako płacz żałosny!
                                              A w boru, a w lesie
                                              Tam drwal siedzi stary
                                              I rąbie siekierą
                                              Sosny na galary!
                                              Co którą zarąbie,
                                              To krzyk słychać drzewa
                                              I płacze bór cały.
                                              l jęczy, i śpiewa...
                                              Aż tu Baby Jagi
                                              Wyskoczą dwa koty,
                                              Na sośnie się onej
                                              Huśtają, niecnoty!
                                              I świecą im ślepie
                                              Wśród mroku zielone...
                                              Niech Pań Bóg zachowa
                                              Iść kiedy w tę stronę!...
                                              Boisz się, laleczko?
                                              Nie drzyj, moja miła!
                                              To tylko - tak sobie,
                                              Taka bajka była!
                                              Śpiesz się, śpiesz, dziecino.
                                              Bo nie mamy czasu!
                                              Idziem na jagody
                                              Do boru, do lasu!


                                              Koziorożko, mi się wydaje że to jednak pani Konopnicka z wierszykiem na "Na
                                              jagody". Uff, była to lektura szkolna w 1 lub 2 klasie szkoły podstawowej wink))
                                              a ja chociaz byłam dzieckiem pożerającym ksiązki tej opowiastki nie mogłam
                                              strawic.
                                              Dobrą się ma pamięć smile))))
                                              Pozdrawiam.
                                              A.


                                              • lalka_01 a to znacie? 22.06.04, 10:19
                                                jestesmy jagodki, czarne jagodki
                                                mieszkamy w lesie zielooonym
                                                oczka mamy czarne
                                                buzki garnatowe
                                                a raczki zielone i seledynowe.
                                                a kiedy dzien nadchodzi, dzien nadchodzi
                                                idziemy na jagody, na jagody
                                                a nasze czarne serca czarne serca
                                                bija nam radosnie bum tarara bum
                                                • koziorozka Re: a to znacie? 22.06.04, 22:20
                                                  Ladna piosenka Lalu, nie znalam jej dotąd, ale znalazlam w necie jej koniec:
                                                  Pójdziem na jagódki, wysmarujem bródki,
                                                  Do kosza połowę, a resztę na głowę.
                                                  Smacznego
                                              • koziorozka Re: Pan Tadeusz nie tylko 22.06.04, 22:22
                                                Masz racje Arwen, to Konopnicka. Napisala jeden wierszyk i jeden dluuugasny
                                                poemat o jagodach.
                                                • mamix Re: Pan Tadeusz nie tylko 23.06.04, 00:52
                                                  Jak byście mieli jednak dużo jagód, to zróbcie (przepis z internetu)
                                                  Wino jagodowe
                                                  ----------------
                                                  Sok jagodowy fermentuje dość opornie, dlatego należy postąpić w następujący
                                                  sposób: zwykłym zaczynem drożdżowym zadajemy najpierw około 1 litra moszczu z
                                                  dobrze fermentujących owoców (np. porzeczek, czy agrestu), Gdy ten pomocniczy
                                                  moszcz dobrze zafermentuje, wtedy wlewamy go do moszczu jagodowego.

                                                  Jagody można albo:
                                                  - wygnieść na surowo i sok zadać zaczynem i po dodaniu wody i cukru fermentować;
                                                  - miazgę sparzyć wrzącą wodą, zafermentować przez dwa dni, przecedzić i fermentować;
                                                  - jagody przegotować w wodzie, wygnieść, przecedzić, po ostudzeniu dodać zaczyn
                                                  drożdży, pożywki i na koniec cukier.

                                                  Przykłady na 10l wina:
                                                  wino 9% - 10% wino 11% wino 17%
                                                  5kg owoców 5,5kg owoców 6kg owoców
                                                  5,75l wody 5,25l wody 4l wody
                                                  1,3kg cukru 1,7kg cukru 2,8kg cukru
                                                  3g pożywki 4g pożywek 4g pożywki
                                                  Może któryś z panów okaże się specjalistą od winka domowego i zrobi takie
                                                  pyszne jagodowe? A potem nas zaprosi.... mniam, mniam.
                                                  • mamix Re: Pan Tadeusz nie tylko 23.06.04, 01:03
                                                    To jeszcze jeden wierszyk, autor nieznany:

                                                    Zawitał nam dzionek i pogodny czas
                                                    pójdziemy, pójdziemy na jagody w las.

                                                    Na jagody, na maliny, na czarne jeżyny
                                                    pójdziemy, pójdziemy w las.
                                                  • koziorozka Re: Pan Tadeusz nie tylko 23.06.04, 14:06
                                                    Mamix, ten autor to Konopnicka. Nie, zebym taka madra sama z siebie byla, w
                                                    necie znalazlam;
                                                    Maria Konopnicka
                                                    W LESIE
                                                    Zawitał nam dzionek
                                                    I pogodny czas,
                                                    Pójdziemy, pójdziemy
                                                    Na jagody w las.
                                                    Na jagody, na maliny,
                                                    Na czerniawe te jeżyny
                                                    Pójdziem, pójdziem w las!
                                                    A ty ciemny lesie,
                                                    A ty lesie nasz!
                                                    A skądże ty tyle
                                                    Tych jagódek masz?
                                                    I poziomki, i maliny,
                                                    I czernice, i jeżyny,
                                                    A skądże je masz?
                                                    Uderzyły deszcze,
                                                    Przyszło słonko wraz;
                                                    Zarodziła ziemia
                                                    W dobry błogi czas:
                                                    Te jagody, te maliny,
                                                    Te czernice, te jeżyny,
                                                    W dobry, błogi czas.
                                                  • benia30 Re: Pan Tadeusz nie tylko 23.06.04, 14:17
                                                    Wszystkie "jagodowe wierszyki" Marii Konopnickiej, oprócz dłuuugaśnego "Na
                                                    jagody", zawarte są w tomiku "Co słonko widziało" i używane do dnia
                                                    dzisiejszego jako pomoc dydaktyczna dla przedszkolaków...
                                                    Pozdrawiam
                                                    benia
                                                  • arwen.a Re: Pan Tadeusz nie tylko 05.11.05, 23:28
                                                    Wspomnienie lata...
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się


Nakarm Pajacyka