GoĹÄ: AdamM
IP: *.icpnet.pl
16.03.03, 21:13
Dziwne wiadomosci pojawiają się na forum. Wynika z nich, że nie możemy byc
pewni, czy rzeczy, ktore mamy ze soba piszac na forum będa z nami, gdy
pisanie to skończymy. I faktycznie, nie mogę nigdzie znaleźć dlugopisu,
ktory, czego jestem pewien, leżał po mojej prawej stronie, gdy pisalem w
innym wątku. Co tam dlugopis jednak, skoro slyszy się o utraconych Roleksach
(nieważne czy tych Rolexach ze Szwajcarii czy ich analogach z Chin - ważne,
że giną). Wątki, ktore niby mają sprawę rozszyfrowac tak naprawdę gmatwają ją
jeszcze bardziej, gdyż cykanie Roleksa (Rolexa?) okazuje się cykaniem bomby
pod samochodem forumowiczki. Zresztą dociec trudno, bo to mogl jednak Roleks
cykać - nie wiemy, gdyż był (byla?) zapakowany w szary paier pakowy - taki
jak w CCCP dawali do produktow spozywczych pakowanych w sklepie, i z ktorego
Anglicy w portowych miastach uwielbiają zjeść dorsza z frytkami. Czy to
wszystko oznacza, ze na forum kradną? Byly takie glosy, ja jednak bylbym
ostrożny. To że rzeczy giną nie znaczy, że ktoś je kradnie. Może w inny
(bliżej niewyjasniony) sposob ktoś przyczyniac się do ginięcia tychze, ale
czy to od razu kradzież jest? W kazdym bądź razie nalezy pamiętac, ze jesli
wątek ma być napisany na poziomie to autor nie może być rozkojarzony przez
fakt, że mu coś zginęło lub przez strach, ze mu coś zginie. Tak jak mi ten
dlugopis zginął i stad ten watek taki nieskladny moze trochę wyszedl.
A.