[go: up one dir, main page]

16.02.06, 08:14
Witam Państwa serdecznie.
Chciałbym się podzielić moimi spostrzeżeniami z dnia wczorajszego i nie tylko.
Mieszkam na "uzdrowiskach". Wybrałem się z żoną na spacer i co widzę?
Połamane latarnie koło "Kombatanta", wygięta reklama koło "Węgla Brunatnego",
wyłamany w kilku miejscach płot wzdłuż plaży, a kilka dni temu masowo
powywracane pojemniki na śmieci.....
Zastanawiam się, czy my naprawdę jesteśmy tacy bezsilni? Czy nie ma nikogo,
kto by się tym zajął? Moja żona nie jest zadowolana kiedy zwracam uwagę innym
na nieprawidłowości, ponieważ boi się zemsty. Może właśnie tutaj tkwi
problem? Może gdyby wszyscy "normalni" ludzie nie przechodzili obojętnie obok
gówniarza wyrzucającego butelkę po piwie na trawnik (bo to nie ich sprawa),
byłoby inaczej?
Żadna policja, straż miejska, czy inna służba nie poradzi sobie sama z tym
problemem, dlatego proszę !!! Jeżeli chcemy żyć i mieszkać w ładnym i
bezpiecznym mieście nie dajmy się zastraszyć i nie bądźmy obojętni, dajmy "po
łapach" temu od butelki po piwie, a na drugi raz poszuka kosza na śmieci.
Nie oczekuję odpowiedzi, bo nie o to chodzi. Poprostu niech każdy przez
chwilę zastanowi się, czy ten przytoczony wcześniej trawnik z butelką nie
należy także do niego?
Obserwuj wątek
    • emwu55 Re: wandalizm 16.02.06, 10:26
      cchciałam raz dać po łapach to o mało tego nie przyplaciłam. Przy okazji
      dowiedziałam się kto było moim ojcem, matką i jaki zawód wykonuję. Chłopcy
      mieki bogaty repertuar. Ale nie tylko młodzież brudzi. Ostatnio idąc
      Starynowską widziałam jak pan z białej taksówki stojącej na postoju wyrzucił na
      ulicę obierki z mandarynki. Gdyby nie fakt, że szłam z maluchem w wózku i
      spieszyłam się to bym go opi..... Stary dziadek to jest i też nie ma szacunku
      do swojego miasta a do narzekania pewnie pierwszy.
      • falochron1 Re: wandalizm 16.02.06, 11:25
        Oczywiście "po łapach" jest swojego rodzaju przenośnią, szczególnie jeżeli ma
        to zrobić kobieta, natomiast to o czym Pani mówi, czyli reakcja na pani uwagę,
        jest moim zdaniem spowodowana właśnie małym zainteresowaniem wśród ludzi. Nie
        wiem, czy była Pani wtedy sama, ale proszę sobie wyobrazić sytuację, kiedy
        zwraca pani uwagę źle zachowującej się osobie, ona oczywiście wyraża swoją
        opinię w sposób przez Panią przedstawiony i w tym momencie osoby stojące, lub
        przechodzące w pobliżu, stają po Pani stronie, a nie odwracają głowy....jestem
        przekonany, że ten agresywny gość w przyszłości, w podobnej sytuacji najpierw
        zastanowi się, zanim otworzy usta. A jeżeli chodzi o osoby starsze, to
        tymbardziej trzeba im zwracać uwagę, przecież to ma być wzór do naśladowania.
        Wiem, że nie zmienimy świata z dnia na dzień, ale nie robić nic - to jeszcze
        gorsze.
        A tak na marginesie - gratuluję, jest Pani jedną z tych osób, któym nie jest
        obojuętne to, co się dzieje poza drzwiami ich mieszkania.
        • emwu55 Re: wandalizm 17.02.06, 19:15
          Pewnie że nie jest mi to obojętne i może właśnie dlatego mam a raczej miałam
          różne scysje na tym punkcie w np. pracy, gdzie większość pracowników mówiąc
          delikatnie ma w nosie stan powierzonego mienia a ja staram się o nie dbać. A na
          ulicy niestety większość ludzi spuści nos na kolana i pędzi gdzieś przed siebie
          nie zwracając uwagi na otoczenie bo tak wygodnie. A mimo młodego wieku (albo
          już takiego lekko starszego) lubię porządek i mierzi mnie ilość śmieci na
          ulicach, butelek w rowach i na trawnikach, śmieci i buty wystawiane przed drzwi
          przez sąsiadów na klatce. Cholera mnie bierze jak na to patrzę. Ostatnio
          wymyśliliśmy sobie z moim tatą akcję pt. puszka po piwie i jako konkurencja dla
          rsowych zbieraczy podnosimy je leżące na trawnikach. tata potem oddaje je w
          skupie i jesteśmy z siebie "dumni" bo 1. ekologia - taka puszka rozkłada się
          setkii lat a po 2 czystość miasta. Dzisiaj w ramach spaceru z wóżkiem
          przechodziłam łączką Toruńska - Grzybowska i to co tam sie dzieje.......
          Wysypisko to za mało. Pozdrawiam
          • falochron1 Re: wandalizm 18.02.06, 12:12
            No cóż, sytuacja nie jest wesoła, ale zawsze należy szukać jakichś pozytywów, a
            takim właśnie jest PANI. Mam tylko nadzieję, że z czasem takich ludzi zacznie
            przybywać, a nie ubywać.

            Miłego dnia
    • blawatek-blu Re: wandalizm 18.02.06, 13:09
      Witam. Mało jest ludzi zwracających uwagę wandalą. Mieszkam w okolicy Kazamatów, strach się bać wyjść wieczorem. Są dzieci zupełnie pozbawione opieki dorosłych, wychodzą na miasto żeby coś ukraść,popsuć, zdewastować. Pani mówiła o butach wystawianych przez sąsiadów, u nas nastała moda wystawiania śmieci, stoją nieraz całe dnie, myślą że chyba ktoś z sąsiadów im wyniesie.Młode pokolenie teraz patrzy na wszystko inaczej, lekkie życie, bez stresów, smrodek za drzwi.Trzeba potrząsną narodem, bo pojedyncze zwracanie uwagi to wiele nie da. Przykład musi iść z góry, bez afer, złodziejstwa, korupcji. Z drugiej strony jak to polacy potrafią się zjednoczyć w chwilach katastrof, śmierci. Po paru dniach znowu są sobie wrogami.Miłej niedzieli i długiego spaceru nad morze życzę.
      • falochron1 Re: wandalizm 18.02.06, 18:50
        Witam i dziękuję za życzenia.
        Pojedyńcze działania pojedyńczych osób napewno niewiele źdźałają, ale od czegoś
        trzeba zacząć, a poza tym, może w końcu będzie nas coraz więcej?!
        Wydaje mi się, że niektórzy źle zrozumieli wywalczoną wolność po 90-tym roku.
        Nie jestem zwolennikiem starego systemu, ale niektóre, dobre doświadczenia
        powinny zostać przeniesione w dzień dzisiejszy. Zachciało nam się zaczynać
        wszystko po nowemu, a to nie było chyba najlepszym rozwiązaniem.
        Pamiętam, że widząc milicjanta, jako młody chłopak, wolałem wyjąć ręce z
        kieszeni i w cale nie chodzi mi o strach ale o szacunek, nie tylko wobec władzy
        ale innych ludzi, zwłaszca starszych. Oczywiście i wtedy zdarzały się wyjątki,
        ale nie na taką skalę jak dzisiaj.
        Jeżeli sami nie będziemy walczyć, i to w każdym dniu, o przywrócenie pewnych
        zasad, to niestety, musimy założyć więcej krat w oknach, przechodzić na drugą
        stronę ulicy w obawie przed stojącą grupą młodzieży itp.

        Pozdrawiam
        • emwu55 Re: wandalizm 21.02.06, 13:19
          to może założymy partię. W trójke bedzie już "siła nas". Ja mieszkam na końcu
          Starynowskiej i tu jest spore pole do popisu mimo, że to osiedle jest nowe i
          wokoło domy ale poza płotem to raczej ludzi nie obchodzi czystość.
          Najważniejsze, że ogródek czyściutki i w domku wygłaskane. Pozdrawiam - dzisiaj
          wieje to nie idę na spacer z małym bo jest chory - może od patrzenia na ten
          syf???........
          • falochron1 Re: wandalizm 21.02.06, 13:42
            Jedna taka osoba jak Pani - to już jest ogromna siła. Niech każdy tylko zrobi
            odrobinę, a efekt będzie murowany.
            Partia ????? Kto wie, może kiedyś......

            Ps. Pozdrowienia dla pociechy, niech szybko zdrowieje!!!

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się


Nakarm Pajacyka