andrzej585858
03.06.11, 11:14
Wydaje mi się że coraz wyraźniej widać iż tym czym tak naprawdę powinny zająć się organizacje walczące z dyskryminacją jest nie, tak chętnie podkreslana homofobia - lecz religiofobia.
Pod szyldem tolerancji i równouprawnienia zabrania się ludziom postępowania zgodnie z wyznawanymi przez siebie zasadami. Teraz dochodzi już do tego że nie można nawet poruszyć w rozmowie w żaden sposob kwestii religijnych.
Jezeli prawdziwy i zgodny z prawdą jest tekst powyższej informacji to naprawdę coś złego dzieje się:
wiadomosci.onet.pl/ciekawostki/lekarz-porozmawial-o-bogu-teraz-sie-boi,1,4407545,wiadomosc.html
Próba rozmowy o religii to "molestowanie" - chyba podam państwo polskie o odszkodowanie. Przez tyle lat nauki szkolnej bylem molestowany ideologią ateistyczną, nawet na koloniach musiałem uczestniczyć w pogadankach o tym że rodzice "wprowadzają was drogie dzieci w błąd, bo żadnego Boga przecież nie ma".
No tak, dopiero co zostałem oskarżony że przeszedłem na stronę "sekty" ktora opanowała forum, a teraz muszę powaznie zastanowić cię czy nie musze gdzieś uciekać, bo jeszcze ktoś z obecnych tutaj osób oskarży mnie o "molestowanie" religijne.