jolix 09.08.09, 09:01 thk.com.pl/index.php?page=aranzacje&category=0 Poszukując pudeł, trafiłam do na testową stronę BRW... I przyznam, że aranżacje robią wrażenie. Idzie ku lepszemu czy tylko zdolny fotograf? Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
felinecaline Re: Co esteta na to ... 09.08.09, 10:21 Podoba mi sie, zwlaszcza tkaniny i zdecydowana wstrzemiezliwosc kolorystyczna. Co do mebli - nie moge porownac, bo nie znalam ich wczesniejszych kolekcji, ale te sa tez niezle, w swojej przysadzistosci i masywnosci. Fajne niektore lampy. Odpowiedz Link
metodiw Re: Co esteta na to ... 09.08.09, 10:50 Musiałabym przejrzeć ofertę, a potem porównać "na żywo" - w tej chwili trudno mi powiedzieć.Nie mam po drodze Najczęściej "zwiedzam" Ikeę, Almi Decor, Vox, Flo oraz oglądam sklepy meblowo - oświetleniowe w TTW, bo tam mają meble kolonialne i oferty Kartella Odpowiedz Link
jolix Re: Co esteta na to ... 09.08.09, 19:10 Metodiw, odkryłam Flo dzięki Twojemu postowi ... Niestety w moim mieście go niet A takie fajne rzeczy są i takie niedrogie .... Odpowiedz Link
felinecaline Re: Co esteta na to ... 09.08.09, 20:00 I ja wlasnie dokonalam tego odkrycia, szkoda, ze ciut za pozno i tylko wirtualnie, bo mnie chcica pewnie zassie. U nas co prawda takich duperelikarni nie brak, ale zawsze to nowy powiew i to zaraz "zagraaaaniczny". Meto, powiedz, gdzie jest najblizszy Ciebie ;-D Odpowiedz Link
felinecaline Re: Co esteta na to ... 09.08.09, 20:49 A bo ja lubie wszystko sobie najpierw poobgladac ze wszystkich stron. I nastroj sklepu sie liczy, zeby mnie omamic - oszolomic i wyciagnac mi forse z konta, bo ja dosyc sknerowata jestem. Odpowiedz Link
tralalumpek Re: Co esteta na to ... 09.08.09, 21:09 masz po prawej stronie e-sklep thk.com.pl/index.php?page=onas Odpowiedz Link
jolix Re: Co esteta na to ... 10.08.09, 06:37 Tośmy się dogadały Tralalumpku, ubolewałam, że FLO nie ma sklepu internetowego. BRW mam o rzut kamieniem Odpowiedz Link
tralalumpek Re: Co esteta na to ... 10.08.09, 09:56 powiadasz ....))) no to fajnie sie dogadalysmy , ja wczoraj na trzezwo pisalam wiec nie wiem skad sie ten 'blad' wzial Odpowiedz Link
felinecaline Re: Co esteta na to ... 27.08.09, 20:01 Jolix, dopiero niedawno zauwazylam Twoj komentarz do mojej "estetyki wnetrza" ;-D, dziekuje a na kawke i niekoniecznie wpadaj, kiedy tylko ochota Ci przyjdzie, rowniez realnie - cielesnie ;-D Odpowiedz Link
felinecaline Re: Co esteta na to ... 27.08.09, 20:37 Niekoniecznie na kawke ;-D, koniecznie wpadaj ;-D) Odpowiedz Link
azalijazaza "laaaadne rzeczy" 27.08.09, 23:39 Nie to ladne, co ladneale co sie komu podoba. Ja sobie dzis wieczorem polechtalam oko najnowszym numerem "Prima Maison", jednym z lepszych miesiecznikow "dla domu" ale nie wylacznie w sensie wnetrzarskim. Teraz zabral mi go Kicur i delektuje sie juz w swojej sypialni. No, ale wracajac...co dla Was jest "ladne"? Co mile piesci wasze poczucie piekna a co je brutalnie gwalci? Czyli "do koloru, do wyboru"... Odpowiedz Link
metodiw Re: "laaaadne rzeczy" 28.08.09, 00:12 Ty zawsze wymyślasz pytania wymagające długich odpowiedzi Najkrócej - ładne są dla mnie moje chippendale, a jeszcze bardziej nie moje, tylko "prawdziwe" antyki i w ogóle większość antyków. Ładne są meble skandynawskie z Ikei. Ładne są meble kolonialne. Ładne są (umiejętnie zaaranżowane) mebelki biało lakierowane, o minimalistycznych kształtach. Piękne są lampy Louisa Poulsena, Foscarinii, Kartella, Flos, Ingo Mauera, kryształowe świeczniki... Obrazy, sztuka użytkowa - to temat rzeka. Brzydka jest tandeta, bylejakość, niechlujne wykonanie, kolory, nieumiejętny dobór poszczególnych elementów. Konkretnie - nie znoszę skórzanych kanap o nadmuchiwanych kształtach, zwłaszcza w kolorze wanilii lub yellow, klocków wenge z paździerza, tryptyków z Allegro i przedmiotów ze "sklepu z prezentami" oraz obrazów z marketów i Ikei. Akurat dziś przede mną do kasy stała para, triumfalnie hołubiąc wielki obraz w maziaje www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00099911 Odpowiedz Link
felinecaline Re: "laaaadne rzeczy" 28.08.09, 20:25 I to mowisz Ty, Meto - przeciez polonistka zapewne przyzwyczajona do budowania rozwinietych wypowiedzi ;-D A tak à propos "ladnosci" i tego, co napisalas: antyki uwielbiam, ale mam wsrod nich swoje anty-preferencje, takie ktorych nigdy - przenigdy w zyciu nie zaakceptowalabym u siebie . Np "Napoleony III"czy tez "Empiry" w moich blokowych podwojach wygladalyby karykaturalnie i wrecz "dusily sie" przytlaczajac jednoczesnie i mnie. Twoje "Chipp'y" i moja im bratnia Regencja albo jak kto woli LXV to chyba jedyne antyki zdolne do egzystowania w blokowych wnetrzach. Natomiast jakos nie czuje miety do wzornictwa skandynawskiego i zauroczenia Szanownych Rodakow Ikea. Moze dlatego, ze mam tu alternatywe i to niejedna, chocby poczciwe "fly" czy inna pare - "But" i pokrewne, zeby nie pauperyzowac sie wspominaniem poczciwej Conforamy.Nie wspominajac o firmach znacznie wyzszych lotow. Choc przyznaje, bylam kilka razy w Ikei w K-cach, co jednak nie znalazlo oddzwieku w momencie przekraczania linii kasy. Przeciwnie, niz w "Jozku", gdzie troche owej kasy zostawoilam na rozne wlasnie "egzotyczne" wzorniczo na moim terenie duperelki. Egzotyke i styl kolonialny lubie w niewielkich dawkach i pod rygorem pieczolowitego wykonczenia. Egzotyke do tego stopnia, ze jestem czestym niedzielnym gosciem a "Arabii Szczesliwej" - na arabskim targu na drugim krancu miasta, gdzie oprocz prozaicznych owocow czy przypraw kupuje szmaty z metra i hinduska odziez, od ktorej jestem uzalezniona - w lecie praktycznie nie nosze nic innego.Ale na to jest inny watek ;-D Bialo lakierowane mebelki - owszem i to wcale niekoniecznie minimalistycznie - coz poczne? zachlanna jestem ;-D, moze docelowo w "Poludniowym domu", ale to jeszcze pare lat do emerytury (i te same kilka lat spokoju dla obecnego lokatora).Co do lamp, ktore cytujesz - ogladam je w waszych postach we "wnetrzach" i sie dziwuje i zapytuje: co z ich blasku zostaloby, gdybyscie nie znaly nazwisk ich autorow? I dotyczy to nie tylko lamp... Reszte opinii z Twojego watku podzielam. A uzalezniona jestem - to juz wiadomo: od swiatla, szkla i porcelany, malarstwo kocham , glownie renesansowe, ale rowniez prerafaelickie, uwielbiam impresjonizm, secesje i AD, rajery - bajery,i wbrew kryteriom joankowym nawet pawie piora,bo na strusie trafic rzadko sie zdarza. I peeeerfumy, pot - pourri i kadzidelka i trociczki, ale tez swiezy jodowy wiew znad Oceanu pomieszany z zywica cedrow przed blokiem o 4 nad ranem ;-D I KOOOOOTY oczywiscie ;-D Odpowiedz Link
felinecaline Re: Co esteta na to ... 10.10.09, 13:53 Jolix, przejrzalam sobie Twoj watek wczoraj na wnetrzach. Juz ci chyba gdzies gratulowalam nabytku ale powtarzam i tutaj. A motylki fajne, zjadliwym komentarzem ekspertki sie nie przejmuj i wyzywaj sie dalej - po swojemu. Odpowiedz Link
jolix Re: Co esteta na to ... 10.10.09, 14:31 Feline, wielkie dzięki raz jeszcze Przejęłam się faktycznie, ale nie tym, że się motyle W. nie podobały, ale tym, w jaki sposób to wyraziła w ostatnim komentarzu Co tam, mam pyszną kawusię i ciacho! Odpowiedz Link
metodiw Re: Co esteta na to ... 10.10.09, 14:37 Co do komentarza, to przypuszczam, że był bardziej przeznaczony dla mnie Odpowiedz Link
felinecaline Re: Co esteta na to ... 10.10.09, 14:39 No, wlasnie o te forme mi chodzi, bo podobanie czy niepodobanie to jak wiadomo. No a ta forma - podlutka. Odpowiedz Link
metodiw Re: Co esteta na to ... 10.10.09, 15:17 Ho ho, Jolusiu, nawet się własnego trolla dochowałaś! To już nobilitacja Odpowiedz Link
jolix Re: Co esteta na to ... 10.10.09, 18:13 Nooooo, uwielbiam merytoryczne wtręty trolli wszelakich. Z tym już miałam chyba do czynienia czas jakiś temu, ale pod innym nickiem rzecz jasna i via p.w. Niemniej jednak wpis trolla skłonił mię był do refleksji nad tym, w czym przejawia się staropanieństwo... Czekam na wskazówki, drogie LES-erki Odpowiedz Link
felinecaline Re: Co esteta na to ... 10.10.09, 18:34 W czym sie przejawia? Chyba w zamilowaniu do grzebania w cudzym zyciu, kiedy wlasne jest puste. Odpowiedz Link
metodiw Re: Co esteta na to ... 10.10.09, 19:17 A, tam! Trzeba olać. Ja w każdym razie zgłosiłam post do usunięcia (teraz trollica dopisała drugi, że niby trafiła z głównej strony), bo na coś takiego się już nie odpowiada. Od takich postów już krok do znanej nam skądinąd filozofii surfujących nastolatków i "szczęśliwych" męzatek, głoszących slogany, że po 25.r.ż. to juz kobieta nad grobem, a bez męża i dzieci (którym oczywiście poświęca się bez reszty), to już ostatni sort i wybrak, że nie wspomnę o wypisywanych przy okazji wulgaryzmach. Odpowiedz Link
a74-7 Re: Co esteta na to ... 28.08.09, 01:06 ja lubie ten obraz , wlasciwie wszystkie "bohomazy" lubie -pobudzaja wyobraznie ...gra kolorow ,ksztaltu i takie tam ...:p ) Mam go chyba nawet w galerii na chyba 9-10 stronie w jakims wnetrzu. Odpowiedz Link
a74-7 Re: Co esteta na to ... 28.08.09, 14:19 na swoja obrone)) jeszcze dodam , ze na 50 osob nabywajacych takie "dzielo sztuki" - tylko jedna z nich powiesi je we wlasciwie zaaranzowanym otoczeniu , i dopiero wtedy bedzie ono docenione DD Fotoforum Wielka Brytania i Irlandia Odpowiedz Link
zettrzy Re: Co esteta na to ... 18.09.09, 20:36 no wlasnie... estetycznie rzecz biorac, mam zagwozdke - transport mebelkow z metalu szkla i marmuru z antypodow do Polski... jakze toto zapakowac zeby sie nie pokancerowalo w drodze przez Atlantyk? Odpowiedz Link
felinecaline Re: Co esteta na to ... 18.09.09, 20:47 Ja bym sie dala wyzyc wyspecjalizowanej firmie przeprowadzkowej. Jesli chodzi o drobiazgi, nawet te delikatne przewozilismy bez uszczzerbku samochodem na trasie z Polski do Francji okutane np w piernaty, poduchy, koce itepe .Ale to tylko 2000km autostradami i z ostroznym kierowca. Odpowiedz Link
zettrzy Re: Co esteta na to ... 18.09.09, 22:23 samochodem to pestka, samochodem przewozilam te rupcie pare razy... ale tutaj wisi nad nimi grozba KONTENERA, i do tego pani przewozowa twierdzi ze nie jest mi potrzebny caly kontener, czyli moge zapakowac w pudla, oznaczyc i oni robia reszte... az mi zimno sie robi na mysl moich lamp stloczonych w zbiorczym kontenerze w towarzystwie np. jakiejs Hondy, bo samochod to ulubiona forma mienia w hameryce no nic, jakos sie to rozwiaze... w koncu oficjalnie pracuje w zawodzie "rozwiazywacza problemow" Odpowiedz Link