GoĹÄ: turysta IP: *.aster.pl / *.aster.pl 13.11.04, 21:37 wczoraj tam bylem; powiedzialem po rosyjsku w sklepie spasiba i sprzedawczyni mnie napadła że Polakom to się wydaje że Ukraińcy to Rosjanie - najlepiej mówić po polsku... Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
GoĹÄ: Asia Re: Miasto duchów. List ze Lwowa IP: 207.96.176.* 18.05.05, 20:12 "najlepiej mówić po polsku..." - ??????????????????????????????????????????? "DIAKUJU" tez nietrudno zapamietac i tak jest napewno najlepiej we Lwowie. pozdrawiam, Odpowiedz Link Zgłoś
leonn Re: Miasto duchów. List ze Lwowa 18.05.05, 20:22 Oprocz Lwowa polecam wyjazd do Drohobycza,Truskawca i dalej an poludnie.Oprocz hoteli wymienionych w artykule jest mnustwo możliwosci noclegu np akademiki akademii medycznej lub stancje o ktore mozna pytac w polskiej katedrze.Co do strachowki to powtarzam ze w zasadzie wg starego prawa byla zniesiona dla studentow,uczniow,emerytow i rencistow,dobrze jest miec ubezpieczenie polskie np gerl.... Co do transportu najlepsze sa marszruty ok 6 hr na odleglosc do drohobycza,pociag podmijski jedzie nawet do stacji w bieszczadach wschodnich a kosztuje ok 11 hr do uzohodu.Autem radze tylko w wyjatkowycj sytuacjach.Mnie zdarzalo sie kupowac ichnie tavrie i lady na uzytek w wycieczce a potem odsprzedawac.Kartka opisywana w artykule to talonczyk czyli tymczasowy dowod na wwiezienie auta na ponad 10d dni czyli jakby tymczasowa rejertracja albo oplata ekologiczna teraz 50 hr.Ja mam tamtejsze prawko wiec problemow nie mialem..Lwow jest dobry ajko baza wypadowa w zasadzie nawet do moldovy.Pociag ok 25 hr zwykly,na Krym lepiej w sezonie jezdzic z Kijowa.Z jezykami ukrainski i polski bez problemu rosyjski w zaleznosci od wyczucia.Pozdrawiam drapieznie Odpowiedz Link Zgłoś
szut Re: Miasto duchów. List ze Lwowa 20.05.05, 10:41 We Lwowie rozmawiam mieszanka polsko-rosyjsko-ukrainska (przy czym rosyjskiego jak najmniej), na granicy tylko po polsku (choc swistek wypelniam cyrylica). W Kijowie, Odessie (a tym bardziej na Krymie) po rosyjsku calkiem bezpiecznie sie rozmawia. Tylko, ze na zach. Ukrainie lepiej unikac tego jezyka. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: avtobusnik Poprawcie tego linka! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 05.06.05, 17:37 Link do owej firmy-krzak z Przemysla nie dziala. Poprawcie albo i usuncie, bo komu on potrzebny? Przychodzi sie na dworzec w P. i dluzej niz 30-45 min sie nie czeka. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: kuba błond IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 05.06.05, 17:48 no i piszecie ze hrywna to ok 1 zl a mi sie wydaje ze blizej 65 gr Odpowiedz Link Zgłoś
milik1 Re: błond 05.06.05, 20:50 to prawda, za złotówki mozna kupować, ale w przeliczeniu 1 do jeden, co jest niekorzystne dla Polaków. najlepiej mieć euro lub dolary i je wymieniać! a ceny? za 2 euro kupię juz butelkę naprawdę dobrej wódki! Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: gość Re: Poprawcie tego linka! IP: *.internetdsl.tpnet.pl 17.06.05, 09:38 www.chortycia.com/ Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Czerepacha www.moje.friko.pl LWÓW ZAPRASZA IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 05.06.05, 19:09 Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: olka_krakow Re: Miasto duchów. List ze Lwowa IP: *.ghnet.pl 05.06.05, 20:38 A ja nie polecam wycieczek w tamte strony. Mam niemile wspomnienia: brak wody ( o braku goracej wody slyszalam przed wyjazdem, ale ze ciepla to luksus, to sie przekonalam na miejscu), brak porzadnych hoteli, syf ogolnie oraz strasznie nieprzyjazni ludzie oraz 5 godzin stania na granicy w jedna strone. Generalnie odradzam ;))))) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Ata Re: Miasto duchów. List ze Lwowa IP: *.aster.pl 05.06.05, 21:36 można i tak na to patrzeć ale mnie nic nie jest w stanie powstrzymać od wyjazdu do Lwowa (i na Ukrainę generalnie). Dużo by pisać- uwielbiam poprostu ten klimat, pewną nieprzewidywalność... POLECAM A co do Katedry ormiańskiej: to przy wraxeniu które wywiera, określenie w tekście jej niezwykłych fresków jako "komiksowich", "amerykanskich" mocno razi. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Rysiek To jedź do Krakowa albo Pragi IP: *.aster.pl 06.06.05, 02:22 Ja osobiście nie lubie spotykać za granicą rodaków i im ich mniej, tym lepiej. Odpowiedz Link Zgłoś
szut Re: To jedź do Krakowa albo Pragi 06.06.05, 06:52 i tu sie z toba calkowicie zgadzam... najczesciej mijam rodakow szybkim krokiem Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: asia Re: Miasto duchów. List ze Lwowa IP: *.internetdsl.tpnet.pl 06.06.05, 08:50 ale za to jaki urok!! miasta i wogóle okolic, pewnie że nie dla wygodnych ale tacy to lepiej niech siedzą w domu! zachęcam wszystkich, ja wybieram się zdowu! Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ja Re: Miasto duchów. List ze Lwowa IP: 212.76.39.* 07.06.05, 21:46 a ja to wode mam w domu, wiec jej deficyt przez pare dni jakos mi nie przeszkadza - moze dlatego, ze potrafie odkryc inne wartosci Lwowa i Ukrainy, ktore wywoluja u mnie wrazenia o niebo przewyzszajace niedogodnosci wynikajace z braku wody ale ze nieprzyjazni ludzie???? na Ukrainie bylam juz z 5 razy i duzo moge o niej powiedziec ale na Boga nie to ze ludzie sa nieprzyjemni !!! jak ktos powiedzial: na zachod jezdzi sie ogladac to co jest powszechnie znane - na wschodzie kazdy odkrywa cos wlasne go ja tam wole wschod:) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: marko Re: Miasto duchów. List ze Lwowa IP: *.aster.pl / *.aster.pl 07.06.05, 22:52 też wolę wschód, luksussy to mam przez cały rok u siebie w domu :) Wakacje moga być bez wody! Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: bragni Re: Miasto duchów. List ze Lwowa IP: *.daewoo.com.pl 08.06.05, 11:10 w pełni sie zgadzam. a ludzie nie są nieprzyjemni, nawet jeśli dla kogoś czasem może tak wyglądać. po prostu nie mają przyklejonego zachodniego sztucznego uśmieszku i nie tracą czasu na wymienianie grzeczności które mają gdzieś. zresztą są zupełnie inni służbowo, a zupełnie inni prywatnie. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: kudłaty Re: Miasto duchów. List ze Lwowa IP: *.lodz.mm.pl 12.06.05, 12:36 Olka , wiec jedz na majorke albo na wyspy kanaryjskie. Tam bedzie ciepla woda , sracz taki jak w polsce ( nawet z papierem toaletowym ) , dyskoteki i dobrze zaopatrzone sklepy. Ukraina nie jest dla takich jak Ty , niestety . Nie czujesz tych klimatow :). A jesli ludzie sa nieprzyjazni , to w takim razie jacy sa w Polsce? Ja na Ukraine jezdzilem juz 10 lat temu , jezdze i jezdzic bede :) Odpowiedz Link Zgłoś
szut Re: Miasto duchów. List ze Lwowa 13.06.05, 11:55 nieprzyjazni? ja zawsze mam wrazenie, ze sa wlasnie bardziej przyjaznie do ludzi nastawieni niz nasi rodacy... w kijowie nie boje sie jakos noca po blokowisku chodzic, a w polsce nie czuje sie w takich miejscach nawet w dzien zbyt pewnie... nie ma tam dresiarstwa w naszym rozumieniu, nie widzialem tez band "ziomali" szwendajacych sie po miescie... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: leszek GABRJEL Re: Miasto duchów. List ze Lwowa IP: *.powerdat.net / *.powerdat.net 14.06.05, 13:16 Ja czesto jezdze na Ukraine i tam dobrych hoteli nie brakuje, oczywiscie kosztuja swoje. Sa tez w Kijowie exkluzywne restauracje, lecz tez dla placacych i potrawy w nich sa na swiatowym bardzo dobrym poziomie. Im bardziej na wschod tym wiecej takich miejsc.Lwow mnie rozczarowal. W operze poziom ponizej krytyki, nie ma duzo dobrych restauracji i kawiarni. Miasto ogolnie zaniedbane i zniszczone. Ludzie na skrajach miasta co najmniej podejzani - trzeba uwazac. Komunikacja to tragedia. Jechalem z dworca tramwajem do centrum z babciami z workami na plecach i dziadkami wiazacymi drzewka tez na plecach, a zaduch byl od nich okropny. Zupelnie innaczej odbieram Kijow, gdzie miasto jest stoleczne i zadbane. Ludzie sa mili i uczynni. Widac tez tam na ulicach na kazdym kroku cos z luksusu. Odessa jest zniszczona, ale ma wspaniala kulture - nie mowiac o Kijowie gdzie 2 - 3 razy w tygodniu jak jestem chodze do opery i teatru - to poziom jak w Moskwie i Petersburgu. Zaglebie Doniecka, to rosyjska czesc Ukrainy - prawde mowiac mi sie nie podoba, ale jest gdzie pojsc wieczorem. W ogole to Oni tak sie od nas nie roznia - mamy podobna mentalnosc i kuchnie, a najwazniejsze ze ich i nasza historia to jednosc. Po prostu Chmielnicki zrobil nam kolo nosa i sprzedal sie Rosji, a moglismy go z Ukraina zatrzymac. Pilsucki naprawde nie musial oddawac Kijowa. Mogl postapic jak pozniej postapili Sowieci, czyli wszystkie tereny I Rzeczpospolitej zaanektowac. Przynajmniej sowieci nie wybiliby rdzennych Ukraincow, zastepujac ich Rosjanami. Leszek Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ja Re: Miasto duchów. List ze Lwowa IP: *.aster.pl 14.06.05, 17:45 To jest fajne co sie komu podoba... Jednego bawia ekskluzuwne knajpy i "potrawy na swiatowym dobrym poziomie" (tak na marginesie: jaki to jest swiatowy poziom potraw? czy przepyszna kuchnia mojej mamy, jakiej w Paryzu czy "Niu Jorku" nie zobaczysz, to jest czy nie kuchnia swiatowa, bo mama mieszka w Pcimiu???)...inni cenia ducha historii. Na Ukrainie bywam czesto, widzialam luksus Kijowa i biede Lwowa. I stac mnie na drogie knajpy, ale poza mnostwem snobow niewiele w nich znalazlam. W przeciwienstwie do Cafe-barow, gdzie mozna spotkac fantastycznych ludzi, ktorzy golymi rekami potajemnie cmentarz Orlat do swietnosci doprowadzali. A ze miasto zniszczone? W tym jego urok ze kazdy kamien, kazda walaca sie kamienica sama dzwiga ciezar swojej historii... Ze komunikacja tragedia? ale jakiez urocze spacery jeszcze bardziej uroczymi zaulkami miasta...ze ludzie podejrzani? ja poprosze o szczegoly bo ja ich nie spotkalam? moze dlatego ze nie manifestowalam wyzszosci/kasy tylko zwyczajnie uprzejma jestem z natury? Odessa ma wspaniala kulture...a Lwow jej nie ma? na wlasne oczy widzialam co graja w Operze...tez bym chciala bilecik... kwestii historycznych komentowac nie mam sily... Z goracym pozdrowieniem dla wszystkich niesnobistycznych milosnikow Lwowa Odpowiedz Link Zgłoś
kapitankloss2 Re: przepyszna kuchnia mojej mamy 15.06.05, 00:08 Wpierdzielasz tlusta wieprzowine w kapuscie, pierogi, bigos i tym podobne swinstwa i madrzysz sie, ze nie wiesz co to znaczy swiatowa kuchnia. Ano bo jej pacholeciu nie doswiadczylas. I jak bedziesz jezdzic tylko miedzy Pcimiem i Lwowem, to jej nigdy nie doswiadczysz. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: bragni Re: przepyszna kuchnia mojej mamy IP: *.daewoo.com.pl 15.06.05, 08:18 wyjedżcie kloss do reichu szpiegowac i nie piszcie o rzeczach, na których sie nie znacie. przepraszam bardzo, ale pierogi czy tłusta wieprzowina to też światowa kuchnia. czyja to jest ta światowa ? nasza kuchnia też jest światowa, chyba że nasze wyuczone poczucie niższości w stosunku do zachodu każe nam walić czołem przed ichnią kulturą w ogólności, a kuchnią w szczególności. a snobizm kulinarny to jeden z gorszych snobizmów. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: asia Re: przepyszna kuchnia mojej mamy IP: *.internetdsl.tpnet.pl 15.06.05, 10:34 troche jesteś ograniczony, skąd wiec możesz wiedzieć co dobre! Odpowiedz Link Zgłoś
ja20034 ciekawe... 16.06.05, 08:41 ze wyczytales z powyzszego postu o "tlustej wieprzowinie w kapuscie, pierogach i bigosie" a nie zauwazyles ze autor/autorka wspomina ze ma kase na drogie knajpy, wie pewnie w nich tez bywa, ale docenia cos innego sztuka jest znalezc cos wlasnego a nie jak baran za moga podazac p.s. ja tez wole kuchnie mamy, chociaz tzw. "swiatowej" doswiadczylam Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ja Re: przepyszna kuchnia mojej mamy IP: *.aster.pl 16.06.05, 18:58 ale jakie pierogi !!! i jaki bigos !!! mniam mniam... a doswiadczenia mam wieksze niz Ci sie wydaje czego i Tobie serdecznie zycze Odpowiedz Link Zgłoś
a.morro Re: przepyszna kuchnia mojej mamy 21.11.05, 16:17 We Lwowie miałem wrażenie że wszyscy mówią "spasiba". Młodzi których znam właściwie rozmawiają tylko po rosyjsku. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Bywalec Re: przepyszna kuchnia mojej mamy IP: *.internetdsl.tpnet.pl 29.11.05, 16:24 a.morro napisał: > We Lwowie miałem wrażenie że wszyscy mówią "spasiba". Młodzi których znam > właściwie rozmawiają tylko po rosyjsku. Może nie odróżniasz rosyjskiego od ukraińskiego??? Ale faktem jest, ze we Lwowie mówi się po rosyjsku o wiele więcej, niż ze względu na legędę "czysto ukraińskiego" miasta można by się spodziewać. Ale jako, ze nigdy nie próbowałem tam mówić po moskalsku - to nie wiem z jaką reakcją można sie spotkać. Pewnie wiele zależy też od znajomości samego rosyjskiego. Wyobrazam sobie, ze zacytowana na początku wątku pani mogła się wnerwić słyszac, nieudolne przebąkiwania Polaka po rosyjsku, któremu sie we Lwowie zdaje, ze uradował tubylców mówiąc po ichnemu... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Bywalec Kloss zwei do Guantanamo! IP: *.internetdsl.tpnet.pl 29.11.05, 16:20 Kloss do Guantanoamo, żreć kuchnię "światową"! A wszyscy mili ludzie na wieprzowine z kapustąi ziemniaczkami. Mmmm palce lizać!!! (((((((((((((-: Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Ewa Re: przepyszna kuchnia mojej mamy IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.06.06, 21:13 Zdziwiłbyś się. Rok temu miałam okazję gościć i karmić Francuza. Szkoda że widziałeś jak wcinał z dokładkami polskie potrawy (tak, te żurki, barszcze, schabowe z kapustą, pierogi, gołąbki, etc.). To prawda, francuska (alzacka) choucroute jest bardziej znana od bigosu, ale w smaku mu nie dorównuje. Nie mamy się czego wstydzić. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Bywalec Re: Miasto duchów. List ze Lwowa IP: *.internetdsl.tpnet.pl 29.11.05, 16:15 To Ameryczka czeka. Z wspaniałymi hotelami za kilkaset dolarów za noc, a w gorącej wodzie możesz sie utopić!... Osobiście odradzam... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Bywalec Re: Miasto duchów. List ze Lwowa IP: *.internetdsl.tpnet.pl 29.11.05, 16:12 Gość portalu: turysta napisał(a): (...)napadła że Polakom to się wydaje że Ukraińcy to Rosjanie - najlepiej > mówić po polsku... ++No i racja! Bo tak właśnie się wiekszości Polaków, którzy się na Wschód wybiorą najwyraźniej wydaje i chodzą nastroszeni jak pawie zadwoleni, że umieją 5 słów po rosyjsku! Choć z tym mówieniem po polsku - to też nie tak. Zrobiłem sobie w wakacje "dzień polski" we Lwowie - czyli zamiast, jak zwykle mówić po ukraińsku, cały dzień mówiłem tylko po polsku. Efekt mizerny. Wielokrotne "nerozumiju", czasami odpowiedź po rosyjsku, lub ukraińsku, ale też żądanie bym "howorył normalno"... Odpowiedz Link Zgłoś
irish76 Re: Miasto duchów. List ze Lwowa 02.12.05, 16:13 hmmm jezdzilem po Zachodnej Ukrainie i do wszystkich mowilismy po polsku i nie bylo problemu ze zrozumieniem. musieliscie chyab trafic na kogos kto udawal ze nie rozumie. fakt ze po rusku nie chce zeby mowic. i wcale im sie nie dziwie Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: puppet Re: Miasto duchów. List ze Lwowa IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.06.06, 23:10 Czytam te posty i niby w tak malo konfliktowej sprawie jak wycieczki na Ukraine potrafimy sie poklocic,hihi Ale zgodze sie z jednym z przedmowcow.Lwow mnie tez przygnebil.a w Kijowie pierwszy raz poza granicami Polski czulem sie jak u siebie.cudne miasto. I jeszcze chcialbym do jednego nawiazac.Wielu z rozmowcow podkresla jaka to dla nich frajda,ze wody cieplej nie ma,zla komunikacja itp.I to daje smak przygody...A ciekawe czy Ukraincy ciesza sie,ze sa tacy ciekawi pod tym wzgledem.Cos czuje,ze obruszylibysmy sie gdyby to podkreslano w kontaktach z Polska.Chcemy przeciez byc normalnym krajem a tym samym...nieco nudnym..:) Ale Ukraine bardzo lubie i jej kibicuje w drodze do normalnosci. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Darek Miasto duchów. IP: 62.29.136.* 16.06.06, 08:05 Lwów ,Lwów, miasto wielu wspomnień i obrazów. W istocie jest zaniedbane i to zarówno na górze jak i na dole, ale na miły Bóg,w jaki sposób wyobrażacie sobie wykonać remont sródmieścia? Trzeba by zamknąć całe kwartały miasta i kopać 3 m. w dół ,wymienić wszystko w ziemi ,potem zasypywać na równo ,ukłądać krawężniki ,szyny tramwajowe i w końcu asfalt czy kostkę.Niewykonalne finansowo.NIe wspomnę o remontach kamienic i pałacyków.W PL takie miasta jak Kraków czy Wrocek też są remontowane tylko (zazwyczaj)w ścisłym centrum - spróbuj wejść dokądkolwiek tam, gdzie nie dochodzi turysta a zobaczysz wszak lwowskie klimaty.NIegościnność Lwowian? Jedyna którą spotkałem to niegościnność pograniczników.Urzekła mnie zaradność Ukraińców żyjących za 65$ miesięcznie (taka jest emerytura) w mieście z cenami wyższymi jak w PL (poza wybraną żywnością),bazar krakowski z tysiącami przekupek wiejskich zaopatrujących miasto w to co dobre i co się sprzeda.A że brak wody w dzień -cóż komuna budując wielkie osiedla pożerające ogromne ilości wody zapomniała o konieczności położenia szerszych rur dostarczających ją z ujęć.U nas budowali balkony które spadają a tam zapomnieli o mediach,i tyle. W takich kontaktach tylko niech nie przeszkadza taki pan jak lepper swoimi durnymi uszczypliwościami w stronę UA, bo na granicy będziemy stali 40 godzin.Czego sobie i Wam nie życzę. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: accab Re: Miasto duchów. List ze Lwowa IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.06.06, 23:57 z tym jezykiem to zalezy gdzie sie jest na ukrainie. A miasto duchów to nie Lwow tylko Prypec kolo Czarnobyla :) Odpowiedz Link Zgłoś