l.george.l
28.03.11, 10:13
Nie znam żadnego pacierza. Nawet na myśl mi nie przyjdzie, by o coś prosić czy za coś dziękować postaciom z mitologii tej czy innej. Jednak się okazuje, że wielebni nawet mi nie odpuścili i dopatrzyli się, że jednak modlę się. A to dlatego, że uprawiam seks. Właśnie się dowiedziałem, że seks jest formą modlitwy, sposobem na wyrażenie więzi z bogiem. A ja wszystko sprowadzałem do reakcji chemicznych. Tlenek azotu, wzwód, parę ruchów, wytrysk.
wiadomosci.onet.pl/ciekawostki/duchowny-seks-to-forma-modlitwy,1,4223797,wiadomosc.html