Gość edziecko: Silije
IP: *.*
21.11.02, 15:16
Zapachniało nadchodzącymi świętami, bo dziś zarobiłam ciasto na pierniczki.
Tak, tak, jeśli chcecie wypróbować znakomity staropolski przepis, który mam od mamy, to już nadszedł właściwy czas, bo sekret przepyszności tych pierniczków tkwi między innymi w dojrzewaniu ciasta. Szczerze Wam powiem - podobnie wybornymi jeszcze mnie nikt nie poczęstował. Jakiś rok temu już podawałam ten przepis, ale nie można go znaleźć przez Szukaj więc piszę jeszcze raz. Aha - zawsze się udają
Składniki:1 kg mąki1/2 litra miodu2 szklanki cukru1 kostka smalcu1/2 szklanki mleka3 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej3 jajkaszczypta soli1 torebka gotowej przyprawy do pierników, ale to nie wystarczy, do tego osobno:imbircynamongałka muszkatałowakardamon (czasem trudno kupić, więc można opuścić)mielone goździkiW dużym rondlu na małym ogniu rozpuszczamy miód, smalec i cukier na jednolitą masę i czekamy.Kiedy ostygnie dodajemy mieszając i ugniatając rękami mąkę, jajka, sodę rozpuszczoną w chłodnym mleku, szczyptę soli oraz przyprawy - do gotowej mieszanki dodajemy oryginalnych przypraw, tak by wszystkich było pół szklanki (jak ktoś nie lubi aromatycznie to można wziąć troszkę mniej, ale ja polecam tą pełnię korzennych aromatów).Zagniatamy na jednolitą masę, odklejamy ręce (i oblizujemy mniam mniam) po czym miskę okrywamy ręcznikiem i folią, ale nie całkiem szczelnie i stawiamy w chłodnym miejscu (balkon, lodówka) na 4-5 tygodni.Tak więc mam przed sobą 5 tygodni walki ze sobą by nie wyjeść pysznego surowego ciasta
Przed świętami wałkujemy ciasto, niezbyt cienko, bo będzie twarde i wycinamy fantazyjne wzory (ale radość dla dzieci, obowiązkowo bałwanki, choinki i aniołki!) lub korzystamy z foremek. Jak sobie przypomnę to napiszę do ilu stopni nagrzewamy piekarnik. Pieczemy 10-15 minut do zarumienienia, czas zależy od grubości i wielkości pierniczka, wyjmujemy i jak ostygną bierzemy się za artystyczną robotę (koniecznie z dziećmi!)Przygotowujemy lukier z cukru pudru i białka, pisaki tortowe, którymi też możemy zabarwić go na różne delikatne kolory, polewę czekoladową, wiórki kokosowe, rozdrobnione orzeszki, płatki migdałów, kolorową cukrową posypkę i mamy cudnie pachnącą zabawę na cały wieczór. Potem układamy w kartonie, leciusieńko kropimy wodą i przykrywamy folią, by na Wigilię były miękkie. Aha - twarde też są pycha.Jejku jak mi ślinka cieknie!!! Życzę smacznego i fantazji przy zdobieniu!