[go: up one dir, main page]

Dodaj do ulubionych

daję coreczce danonki- robie żle?!

16.11.05, 11:16
zapytałam na forum alergie, co mamy sadza o danonkach i kazda mi pisze ze to
sama chemia, ze trucizna itp.moze tu zapytam jeszcze. przeciez sa
rekomendowane przez instytut matki i dziecka, wiec skad te osady?, nie wiem
co mam robic, czy przestac dawac
Obserwuj wątek
    • nchyb Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 16.11.05, 11:24
      czy Twoje dziecko danonki lubi? Czy je ze smakiem? Czy ma po nich problemy?
      Jeżeli wszystko jest ok, a Ty nie podajesz danonków codziennie w ilości
      hurtowej - nie powinnaś się zamartwiać. Gdyby jeść tylko to co zdrowe,
      okazałoby się, że pozostaje nam śmierć głodowa, a to zdecydowanie niezdrowe!
      • kaleta76 Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 16.11.05, 11:45
        moja coreczka dostaje danonka codziennie rano bo po prostu to lubi. nic sie jej
        nie dzieje. nalezy do tzw. niejadkow i nie wszystko niestety zjada chetnie. nie
        je mleka oprócz piersi- trzy razy w dzien i niestety w nocy 2 razy. wieczorem
        przed spaniem zjada 190 ml. kaszki na mleku bebilon pepti2. istnieje podejzenie
        alergii na bialko mleka krowiego. po danonkach nic sie nie dzieje. probowłam
        dawac jogurty ale miała wysypke na plecach i brzuszku, wiec skoro nie je
        nabiału w innej postaci to co mam robic- nie dawacjej tych danonkow- robie to
        codziennie, czy w zwiazku z tym truje coreczkę.
        • nchyb Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 16.11.05, 11:55
          w jakim wieku jest Twoja córeczka?
          A jak nic się po danonkach nie dzieje, to dawaj. A "trującymi" poradami tak
          specjalnie się nie przejmuj. Ważne, by dziecku pasowały danonki. A tak chyba
          jest... Mój 5-latek jadł długo i dokładnie, średnio 4 danonki dziennie, tak
          przez około okres roku. Teraz jest na etapie actimelków. Pewnie też po jakimś
          czasie mu przejdzie
          • kaleta76 Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 16.11.05, 12:04
            coreczka ma 16 miesiecy,mamy na forum alergie powiedzialy mi ze danonki sa dla
            dzieci od 3 roku zycia. nie wiem czy to prawda. skoro jogurty mozna dawac ,
            przeciez to tez z mleka krowiego, to dlaczego niby serkow nie mozna. moja pani
            pediatra jak sie pytalam o to czy moge zaczac podawac jakies przetwory mleczna
            wrecz polecila mi zaczac od danonkow wlasnie. sama juz nie wiem kogo sluchac
            • aluc Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 16.11.05, 12:08
              danonki są rekomendowane, ale właśnie dla dzieci powyżej trzeciego roku życia
              po prostu w odróżnieniu od jogurtów, zawierają substancje barwiące, no i są
              bardzo słodkie
              nie demonizuję danonków, moje dzieci je uwielbiają, ale może warto dokładnie
              przeczytać wszystkie informacje na opakowaniu i spróbować wyrobić sobie własny
              pogląd
              • kaleta76 Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 16.11.05, 12:50
                piszesz ze danonki sa barwione, a czy np bakusie, ktorymi mamy sie tak
                zachwycaja, a tez maja kolor np. czerwony, nie sa barwione? skad mam wiedziec
                czy to prawdziwy kolor truskawek czy nie jakies kolorowe paskudztwo. na
                opakowaniach nic nie pisze. jesli chodzi o to ze sa slodkie, fakt, ale
                wszystkie serki maja slodki smak i jogurty smakowe, nie naturalne- tez sa
                slodkie. jeszcze jedno : skoro moje dziecko nie je slodyczy wogole, to czy jak
                zje danonka raz dziennie to czy to zaszkodzi. znam dzieci ktore zamiast
                danonka, ktory jest niby trucizna dostaja ciastka - a w nich tez sa rozne
                spulchniacze, konserwanty, batoniki, cukierki. nie wiem co lepsze - slodych
                danonka czy taka cukierkowa? moja corka nie wypije jogurtu naturalnego, nawet
                nie ma mowy, a przeciezjedzenie to ma byc taz przyjemnosc a nie przykry
                obowiazek, mysle wiec ze skoro danonki sa dopuszczone do sprzedazy, polecane
                przez instytut matki i dziecka to chyba mozna smialo dawac dzieciom. znam tez
                mamy ktore swoim dzieciom juz jak skoncza rok podaja mleko takie normalne 2% od
                krowy. a przeciez zaleca sie do 3 roku zycia podawac tylko mleko typu Junior.
                mozna duzo pisac na temat co wolno a czego nie. kazdy zna swoje racje
                • aluc Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 16.11.05, 21:34
                  kaleta76 napisała:

                  > piszesz ze danonki sa barwione, a czy np bakusie, ktorymi mamy sie tak
                  > zachwycaja, a tez maja kolor np. czerwony, nie sa barwione? skad mam wiedziec
                  > czy to prawdziwy kolor truskawek czy nie jakies kolorowe paskudztwo. na
                  > opakowaniach nic nie pisze.

                  pisze pisze wink
                  tylko nie na tych plastikowych, a na papierowych, które się zwykle od razu
                  wywala

                  jesli chodzi o to ze sa slodkie, fakt, ale
                  > wszystkie serki maja slodki smak i jogurty smakowe, nie naturalne- tez sa
                  > slodkie.

                  dlatego najlepiej dawać naturalne

                  jeszcze jedno : skoro moje dziecko nie je slodyczy wogole, to czy jak
                  > zje danonka raz dziennie to czy to zaszkodzi. znam dzieci ktore zamiast
                  > danonka, ktory jest niby trucizna dostaja ciastka - a w nich tez sa rozne
                  > spulchniacze, konserwanty, batoniki, cukierki. nie wiem co lepsze - slodych
                  > danonka czy taka cukierkowa?

                  wiesz, z punktu widzenia niejedzenia słodyczy, to jest wybór między dżumą i
                  cholerą wink na pewno lepsza jest słodycz danonkowa, bo cukierkowa nie dostarcza
                  organizmowi nic prócz przyjemności

                  moja corka nie wypije jogurtu naturalnego, nawet
                  > nie ma mowy, a przeciezjedzenie to ma byc taz przyjemnosc a nie przykry
                  > obowiazek, mysle wiec ze skoro danonki sa dopuszczone do sprzedazy, polecane
                  > przez instytut matki i dziecka to chyba mozna smialo dawac dzieciom.

                  jak powiedziałam - dla dzieci powyżej trzeciego roku życia są rekomendowane
                  dla młodszych nie, więc to żaden argument
                  (żeby nie było - moje chłopaki wcinały danonki wcześniej)

                  znam tez
                  > mamy ktore swoim dzieciom juz jak skoncza rok podaja mleko takie normalne 2%
                  od
                  >
                  > krowy. a przeciez zaleca sie do 3 roku zycia podawac tylko mleko typu Junior.
                  > mozna duzo pisac na temat co wolno a czego nie. kazdy zna swoje racje

                  dlatego proponuję wyrobienie sobie własnego poglądu na podstawie składu (jest
                  na opakowaniach, na pewno)
            • lola211 Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 16.11.05, 12:33
              Nie mozna porównywac serków z jogurtami.Te drugie zawieraja specjalne bakterie
              pomagajace je trawic, sa lepiej przyswajalne.W danonkach sam cukier.
            • marghe_72 Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 16.11.05, 12:44
              kaleta76 napisała:

              > coreczka ma 16 miesiecy,mamy na forum alergie powiedzialy mi ze danonki sa
              dla
              > dzieci od 3 roku zycia. nie wiem czy to prawda. skoro jogurty mozna dawac ,
              > przeciez to tez z mleka krowiego, to dlaczego niby serkow nie mozna. moja
              pani
              > pediatra jak sie pytalam o to czy moge zaczac podawac jakies przetwory
              mleczna
              > wrecz polecila mi zaczac od danonkow wlasnie. sama juz nie wiem kogo sluchac

              zadzwon na infolinię to sie dowiesz od jakiego wieku mozna podawac Danonki
              zajrzyj na forum Jedzenie i czytaj..
            • katkaowca Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 21.11.05, 15:48
              moja 19 miesięczna córka jest uczulona na białko mleka i jajka. Danonki
              dostaje, 1 dziennie i nic jej nie jest. Miesiac temu odstawiłam ją od piersi i
              to właściwie oprócz białka zwierzęcego jedyne co dostaje. Aha jeszcze je żółty
              ser.
      • 0ania Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 16.11.05, 22:40
        Skoro Danonki są takie niezdrowe.... to co mamy podawać naszym maluchom???
        Echccccccc.... szkoda słów.....
        • marghe_72 Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 16.11.05, 22:57
          a to na rynku są tylko Danonki?
          jest z czego wybierać
    • kaja5 Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 16.11.05, 12:27
      Jeżeli danonki są trucizna to oznacza, ze wszystko co jemy jest trucizna i nie
      ma nic na świecie co by tą trucizną nie było.
    • msto05 Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 16.11.05, 12:33
      Moja córeczka ma 2 latka i je średnio 2 danonki dziennie. Nic jej nie jest,
      poza tym zjada je z smakiem, to dlaczego ma nie jeść? W chlebie też są
      konserwanty.
      P.S. Parówki też je od czasu do czasu, mimo iż naczytałam się na innych forach
      co mamy o nich sądzą. Ale kiedyś w gazecie "Dziecko" pan doc. specjalista od
      żywienia stwierdził, iż parówki dziecięce (np. Morlinki) można dawać dzieciom.
      I polegam na tej opinii.
      Pozdrawiam,
    • mamawiktorka1 a propos rekomendacji IMID! 16.11.05, 22:27
      Nie należy sugerować się żadnymi rekomendacjami, ale umiarem i zdrowym
      rozsądkiem. Te tzw. "rekomendacje" to sobie można....... Parówki Morlinki tez
      mają rekomendacje, ale jak spojrzysz na skład to głowa boli - azotany, azotyny
      itp. itd, a do tego prawie 50% tłuszczu, w sumie chyba niczym nie różnią sie od
      zwykłych parówek. Ale dzieci lubią parówki i od czasu do czasu mozna im
      przeciez dać.
    • mama_kotula Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 16.11.05, 23:39
      Danonki - temat rzeka. Tysiąc przeciwników ("tylko jogurt naturalny ze świeżymi owocami") i tyleż samo zwolenników ("daję od siódmego miesiąca i nic się nie dzieje"). Ja zaliczam się do tych drugich, z tym, że daję od ósmego smile
      Wiem, wiem, chodzi o wyrabianie nawyków żywieniowych, jak najmniej cukru i chemii. Ale tak przy okazji się zastanawiam, jaki odsetek matek rzeczywiście podaje dzieciom ten osławiony jogurt naturalny z dodatkiem świeżych owoców (zwłaszcza w zimie...). Bo kogo bym nie spytała, wszyscy są zgodni, że tak być powinno, bo tak zalecają wszelkie mądre czasopisma i poradniki, ale zaledwie jedna osoba z pytanych tak robiła.
      A idąc dalej tropem, że Danonki i Bakusie (a propos, moje dzieci nie przepadają za serkami i jogurtami Bakusia, za to ichnie musy owocowe jabłko-brzoskwinia wcinają jak małpa kit) to trucizna, w końcu będziemy dziecko żywić Cebionem multi popijanym atestowaną wodą mineralną.
      • nchyb Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 17.11.05, 07:23
        mamo-kotulo (czy jak się tam to odmienia smile, ale nie zapominaj, że atestowana
        woda mineralna może być przechowywana w nieodpowiedniej plastikowej (trującej!)
        butelce, a multicebion - toż nadmiar witamin też szkodliwy. Proponuję oduczyć
        dzieci od jedzenia, tak powinno być mniej trująco! smile)
      • msto05 Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 17.11.05, 09:27
        Dokładnie o to mi chodziło - dlatego napisałam o tych Morlinkach. Moje dziecko
        lubi jogurt naturalny i czasem go zjada, ale lubi też bardzo Danonki. Czekoladę
        też jej czasem daję.
      • aluc Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 17.11.05, 09:59
        mamo kotula, moje nienormalne dzieci wcinają danonki i jogurt naturalny (bez
        owoców), pośrednich stanów pt Bakusie albo jogurty owocowe nie znoszą smile
        a jaki to widok, jak czterolatek karmi jogurtem niemowlę smile swoją łyżeczką w
        dodatku, o zgrozo

        pomijając już dyskusję na temat szkodliewości czy też nieszkodliwości, pediatra
        ZALECAJĄCY danonki niespełna półtorarocznemu dziecku to lekkie nieporozumienie
        • mama_kotula Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 17.11.05, 11:15
          Jaki to widok? Dla mnie norma, Młoda chętniej zje cokolwiek, gdy nakarmi ją 2,5-letni braciszek, koniecznie z własnego kubka i własną łychą wink
      • jakw Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 17.11.05, 10:45
        Starszej kupowałam serek homogenizowany albo jogurt i miksowałam z owocami z
        mrożonki. Jadła ze smakiem. Danonków czy bakusiów wtedy jeszcze chyba nie było -
        żeby nie było, że taka święta jestem. Ale wydaje mi się jednak, że połowa
        wartości ww serków tkwi w marketingu.
        • mama_kotula Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 17.11.05, 11:16
          Jasne, że w marketingu, poza tym dodają takie zajefajne literki na lodówkę smile
          • aluc Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 17.11.05, 11:21
            które niestety do mojej lodówki bardzo eleganckiej inox się nie kleją, podobnie
            jak wszystkie inne magnesy @#$%*!
      • marghe_72 Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 17.11.05, 10:55
        obecna smile
        czyli są 2 osoby podajace nat.jogurty z owocami (w sezonie swiezymi, poza
        sezonem z sezonowymi smile mrozonymi..albo bez owoców)

        zamiast ceboionu lepsze owoce.. ok, mają trochę chemii, ale przynajmniej cukru
        nie zawierają smile
        • nchyb Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 17.11.05, 11:03
          > zamiast ceboionu lepsze owoce.. ok, mają trochę chemii, ale przynajmniej
          cukru
          > nie zawierają smile
          O bardzo przepraszam, a fruktoza to pies? smile
          • bea-ta Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 17.11.05, 11:10
            No własnie skarmiać masa owoców i spajac litrami soków to ok., ale danonek
            bleee. Przesadzacie, popadanie w fobie w każdą ze stron i ta zbyt zdrowa i
            niezdrową jest niezdrowewink)))). Beata
            • marghe_72 Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 17.11.05, 11:32
              bea-ta napisała:

              > No własnie skarmiać masa owoców i spajac litrami soków to ok., ale danonek
              > bleee. Przesadzacie, popadanie w fobie w każdą ze stron i ta zbyt zdrowa i
              > niezdrową jest niezdrowewink)))). Beata

              umiar i zdrowy rozsądek mile widziany
              ale nie sposób mówic o zdrowym rozsądku matek podajacych danoki, bakusie,
              monte, kubusie, pysie , danio .... (wpiszcie sobie co chcecie) niemowlakom.
              • mim288 Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 18.11.05, 15:48
                podawałam (danonki, pysie, bakusie i monte) grubo przed skończeniem 1 roku, ma
                teraz ponad 2 lata i ma się nieźle, chodzi do przedszkola, wzrost i waga w
                normie, energii dużo, chorowało 1 raz w swym życiu (przez 4 dni). Oby nastepne
                tak się chowało na tych "truciznach".
          • marghe_72 Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 17.11.05, 11:30
            niby tak
            ale w danonkach fruktozy to ze swiecą szukać
            • nchyb Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 17.11.05, 11:32
              marghe, jak chcesz, to ci prześlę i będziesz mogła sobie do danonka dosypać wink
              • marghe_72 Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 17.11.05, 11:43
                ślij
                bo wychodzę na wyrodną co to dziecku cukier od ust odejmuje smile)
                • mama_kotula Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 17.11.05, 11:46
                  marghe_72 napisała:

                  > ślij
                  > bo wychodzę na wyrodną co to dziecku cukier od ust odejmuje smile)
                  Sprostowanie - wyrodne dają dzieciom cukier! smile))))) Danonki, Monte, a poza tym parówki, spaghetti z fixem Knorra i sałatkę śledziową z Kerfura wink
                  • nchyb Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 17.11.05, 11:50
                    E tam, wyrodne to nic nie dają, tylko dzieci głodzą. A my jesteśmy kochane i co
                    mamy to damy wink
    • przeciwcialo Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 17.11.05, 09:13
      Tam strasznie dużo cukru jest wiec na ząbki uważajcie. A alergikowi może
      szkodzic to co zdrowemu dziecku smakuje. Podejdx do sprawy z rozsadkiem.
      • mama_kotula Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 17.11.05, 11:17
        Hej, ząbki można przecież umyć zaraz po. Prędzej skłaniałabym się do ostrożności w przypadku dzieci ze skłonnością do tycia.
        Pozdrowienia dla Szymonka.
        • przeciwcialo Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 17.11.05, 11:26
          Dzięki, dzięki. Ale jak widze ilośc dzieci z próchnica to chyba mamy daje
          Danonki ale zabków nie myją dzieciom. Moje niepróchnicze dzieci sa na pokaz.
          Jedne z nielicznych egzemplarzy w swojej grupie wiekowej.
          • mama_kotula Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 17.11.05, 11:28
            To tak jak moje - Danonki wpieprzają, a ząbki zdrowiutkie. Zresztą chyba to po mamusi... smile))
            • kaleta76 Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 17.11.05, 12:25
              moja coreczka tez zajada danonki, po wczorajszym stwierdzeniu ze danonki to
              trucizna troche sie zmartwiłam. ale skoro nic jej nie jest, ma 16 slicznych
              białych zabkow które bardzo starannie myjemy,mimo ze nie pije sokow- bo ich nie
              lubi ma brzoskwiniowa sliczna karnacje, ktora sie wszyscy zachwycaja, pije wode
              mineralna, nie je słodyczy, to chyba danonek dziennie jej nie
              zaszkodzi.pozdrawiam
              • marzennak Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 17.11.05, 13:20
                Mój kot danonków nie ruszy, a jogurty chętnie.
                • mama_kotula Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 17.11.05, 13:20
                  MOje dziecko nie ruszy Whiskasu wink a danonki owszem.
                  • nchyb Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 17.11.05, 13:27
                    mamokotulo, może nie ten whiskas podawałaś, proponuję ten właśnie dla
                    najmłodszych, z kurczaczkiem i jagnięcinką smile
                    www.whiskas.pl/produkty.html#tygryski
                    • mama_kotula Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 17.11.05, 13:28
                      Faktycznie, próbowałam z tym dla dorosłych kotów... może dlatego nie chciała.
                      Po prostu śmieszą mnie posty typu: mój kot tego nie zje, to dziecku też nie dam. Kot jako specjalista-dietetyk, hehe... żenada.
                      • mama_kotula Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 17.11.05, 13:29
                        BTW, Nchyb, dlaczego jeszcze nie ma ciebie w KMW? wink))
                        • nchyb Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 17.11.05, 14:04
                          bo ja na razie Was podczytuję i się zastanawiam, czy aby nie za mało jestem
                          wyrodna smile
                  • misiatom Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 22.11.05, 11:30
                    Kurcze, moj synek w wieku 14 miesiecy najadl sie karmy da psow i wylizal miske
                    z woda. Nie wiedzialam co robic, czy na pogotowie dzwonic czy odrazu do
                    szpitala jechac. Ale ani to ani danonki mu nie zaszkodzily ma trzy lat i chorob
                    odzwierzecych ani sladusmile
                    Misia
    • abosa Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 17.11.05, 13:41
      " zapytałam na forum alergie, co mamy sadza o danonkach i kazda mi pisze ze to
      > sama chemia, ze trucizna itp.moze tu zapytam jeszcze"
      I co, będziesz tak pytać do skutku, aż przeczytasz to, co chcesz?
      Z każdej Twojej wypowiedzi w tym wątku wynika, że ty nie szukasz odpowiedzi,
      rady: dawać czy nie. Ty szukasz potwierdzenia, że to co robisz, jest właściwe,
      bo ... wiele innych mam postępuje podobnie.
      Tylko, czy fakt, że 50 % matek na forum daje niemowlętom i małym dzieciom
      danonki (czy inne bakusie) sprawi, że nagle staną się one zdrowe?
      Nie, grunt, że Ty lepiej się poczujesz.
      A o stanie zdrowia dzieci karmionymi od niemowlectwa niewłaściwymi dla ich
      wieku (z wielu powodów) produktami będziemy mogły rzeczowo podyskutować za parę
      lat.
      • kaleta76 Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 17.11.05, 13:59
        do abosa.
        widzisz ja wcale nie szukam potwierdzenia ze robie dobrze. a jesli chodzi o
        samopoczucie - dziekuje, czuje sie dobrze smile.
        zapytałam bo miałam nadzieje ze odpowie mi jakis lekarz, dietetyk, czy ktos kto
        sie na tym po prostu zna. sama widzisz, ze tyle ile mam tu pisze, tyle roznych
        pogladow na temat danonkow.
        moja corka naprawde jest karmiona zdrowo, o ile mozna byc wszystkigopewnym w
        100%. ma 16 msc ciagle jest na pieri- tylko prosze nie pisz mi ze teraz to nie
        mleko ale woda- bo tez z takimi opiniami sie spotkałam - takich "mamusiek z
        prawdziwego zdazenia", ktore wiedza co dla dziecka najlepsze: soczki, bananki i
        mleczko prosto od krówki!
        A ty Pewna jestesze Twoje dziecko je tylko to co zdrowe: tzn. co je, tylko
        warzywa i owoce z działki- gwarantuje ze nie jest prawda ze jak z działki to
        takie cud miod. bo gleba tez jest zanieczyszczona, a i woda deszczowa zawiera
        zwiazki które kumuluja sie w miazszu owoców. tak naprawde nic nie jst do konca
        zdrowe i prosze nie strasz mnie, ze za pare lat cos sie stanie.nie pisałam tu
        po to aby ktos taki jak Ty mnie straszył, ponoc tu ma sie udzielac rad ,
        wskazówek - a jesli masz straszyc i grozic, to zrob to gdzie indziej.
        nikt tu nie pisze o niemowlakach, a dziecko 16 miesieczne to chyba nie jest
        niemowle, no chyba ze sie myle
        • marzennak Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 17.11.05, 17:07
          No cóż,chyba ktoś nie zrozumiał o co mi chodzi z tym kotem. Kot jest bardzo
          wyczulony na chemię w jedzeniu i dlatego nie chce danonków, a jogurty naturalne
          owszem. A z tym whiskasem, to byś się zdziwiła, bo wiele dzieci potrafi zjeść
          psie lub kocie chrupki.
          • kilovolt Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 17.11.05, 17:44
            Rzeczywiście jak ktoś napisał śmieszne są posty, że mój kot nie je tego to
            dziecko też nie powinno. Koty wyczulone na chemię w jedzeniu, nie no dobre, nic
            tylko kotu wszystko podawać do przetestowania, kot specjalista od jedzenia.
            Naprawdę śmieszne.
        • abosa Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 17.11.05, 22:51
          Nie jestem pewna, czy wszystko, co daje mojemu dziecku tylko to, co zdrowe. Na
          pewno nie daję dziecku tego, o czym wiem na pewno, że zdrowe nie jest.
    • marzennak Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 17.11.05, 17:10
      I jeszcze coś: kot również nie ruszy żarcia z mikrofalówki. Ludzie po prostu są
      skażeni cywilizacją i pewnych rzeczy już nie czują, a zwierzęta tak,
      szczególnie koty.
      • wipsania Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 17.11.05, 19:02
        marzennak napisała:

        > I jeszcze coś: kot również nie ruszy żarcia z mikrofalówki.

        Przepraszam - co to znaczy "żarcie z mikrofalówki"? Masz jakiś specjalny
        program, który produkuje w mikrofalówce kocie żarcie?
        A może za mocno mu podgrzałaśwink
        • marzennak Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 17.11.05, 19:06
          Nie, nie podgrzewam kotu jedzenia w mikrofalówce, bo w ogóle jej nie mam.
          Chodziło mi np. o mięso odgrzewane lub pieczone w mikrofali.Dla ludzi, a kotu
          można rzucić kąsek.
          • wipsania Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 17.11.05, 19:21
            Aha, nie masz mikrofalówki ale wiesz, że kot mięsa odgrzewanego w niej nie zje.
            Bo raz widziałaś, że ktoś rzucił kotu kąsek i jak się domyślam, został ten
            kąsek wzgardzony. To wystarczy, żeby głosić teorię niemal jak prawdę objawioną.
            Dziwne, że moje dziecko jeszcze żyje, bo zawsze podgrzewam mleko w mikrofalówce.
      • mama_kotula Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 17.11.05, 23:27
        marzennak napisała:

        > I jeszcze coś: kot również nie ruszy żarcia z mikrofalówki. Ludzie po prostu są
        > skażeni cywilizacją i pewnych rzeczy już nie czują, a zwierzęta tak,
        > szczególnie koty.

        A niektórzy ludzie mają nasrane pod względem kotów i też nie czują pewnych rzeczy, np. że ich kot narobi sąsiadowi pod drzwiami...
        Nadal utrzymuję, że teorie pt. kot jako wyrocznia dietetyczna są śmieszne, jeśli nie żałosne.
        • marghe_72 Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 18.11.05, 17:59
          Kot nie zje byle czego
          ot taka prawda.

          Człowiek zje.
          Tyż taka prawdasmile

          i jeszcze dziecieciu da..
          no ale to przeciez Jego dziecko.. więc Mu wolno.

          a autorce sugeruję zadanie pytania na jakimś forum medycznym, tam są specjalisci
          • wipsania Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 18.11.05, 19:50
            marghe_72 napisała:

            > Kot nie zje byle czego
            > ot taka prawda.
            >
            > Człowiek zje.
            > Tyż taka prawdasmile

            Żartowałaś, prawda?
            • marzennak do marghe 19.11.05, 11:40
              Dzięki marghe, też jestem 72smileMoże ten rocznik jest rozsądniejszy?
              Jeszcze nie ma badań nt wpływu substancji chemicznych dodawanych do pożywienia
              na organizm człowieka po latach. Może stąd się biorą choroby cywilizacyjne?
              Czy ja jestem nienormalna,że nie daję dzieciom wędlin, danonków, chipsów i
              napojów? Że sama gotuję i piekę? Nie jestem fanatyczką, nie robię problemu,
              jeśli dziecko na urodzinach kolegi pije colę i zajada chipsy. Ale znam rodziny,
              gdzie takie" pożywienie" jest normalne.
              • mama_kotula Re: do marghe 20.11.05, 01:43
                Nie, na pewno nie jesteś nienormalna... oj, chociaż wahałabym się z tą pewnością, czytając twoje wypowiedzi na temat kota...
                • marzennak Re: do marghe 20.11.05, 18:42
                  To miał być żart, na rozluźnienie, ale oczywiście posypały się zaraz
                  złośliwości. Norma na tym forum.
                  • mama_kotula Re: do marghe 20.11.05, 18:48
                    marzennak napisała:

                    > To miał być żart, na rozluźnienie, ale oczywiście posypały się zaraz
                    > złośliwości. Norma na tym forum.
                    Skoro to pierwsze zdanie o kocie miało być żartem, to dlaczego tak zażarcie broniłaś swojej opinii ("kot jest wyczulony na chemię", "kot nie zje z mikrofalówki")? Jak się pisze bzdury, w które się święcie wierzy, to trzeba się liczyć ze złośliwościami.
            • marghe_72 Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 20.11.05, 22:37
              wipsania napisała:

              > marghe_72 napisała:
              >
              > > Kot nie zje byle czego
              > > ot taka prawda.
              > >
              > > Człowiek zje.
              > > Tyż taka prawdasmile
              >
              > Żartowałaś, prawda?

              gdzie niby żartowalam?
              spróbuj kotu (ale iekoniecznie takiego przymierającego glodem) dac parówkę..czy
              szynkę naszprycowaną chemią
              nie tknie...
              • mama_kotula Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 20.11.05, 22:43
                I proszę bardzo, znowu mamy kota jako wyrocznię dietetyczną... wink)) Jesuu, skąd się biorą tacy ludzie...
                • marghe_72 Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 20.11.05, 23:09
                  polacam czytanie ze zrozumieniem
                  i czasami warto zmruzyć jedno oko..
                  • mama_kotula Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 20.11.05, 23:17
                    Czytając ten wątek mrużę obydwa, bo posty o kotach mnie p.o.r.a.ż.a.j.ą wink
                    • marghe_72 Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 20.11.05, 23:30
                      no tak, z mocno przymkniętymi czyta sie nienajlepiej..
                      • mama_kotula Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 21.11.05, 00:04
                        marghe_72 napisała:

                        > no tak, z mocno przymkniętymi czyta sie nienajlepiej..

                        Ja jestem krótkowidzem i zdecydowanie lepiej widzę, jak przymknę oczy wink))))
              • wipsania Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 20.11.05, 23:59
                marghe_72 napisała:
                czy
                >
                > szynkę naszprycowaną chemią
                > nie tknie...


                Mój jakoś tkał, mimo że głosem nie przymierał.

                PS ja osobiście oko tu przymrużyłam ale jak ktoś chce, żeby całość czytać au
                rebours, to może niech wyraźniej to zaznaczy.
                • marghe_72 Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 21.11.05, 12:38
                  mój nie tykał
                  wielu innych rzeczy nie tykał.

                  a odwracanie kota ogonem, nomen omen, to ktoś inny uskutecznia
              • magdaf77 Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 23.11.05, 10:41
                Mój kot (zdrowy, duży i lśniący) chętnie podjada wędliny. Jedzenie czy
                podgrzane w mikrofali czy na ogniu - nie robi mu różnicy, no i je whiskas,
                który z pewnościa do zdrowych nie należy. Więc nie wypisujcie bzdur o kotach,
                proszę. Mądre zwierzaki, ale bez przesady...
                Pozdrawiam,
                Magda
      • lena_zet Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 21.11.05, 23:58
        marzennak napisała:

        > I jeszcze coś: kot również nie ruszy żarcia z mikrofalówki. Ludzie po prostu

        >
        > skażeni cywilizacją i pewnych rzeczy już nie czują, a zwierzęta tak,
        > szczególnie koty.

        zgadzam się w 100%.Mam dwa koty i chociażbym najukochańszą szynkę wstawiła na
        chwilę do mikrofali to dziady się nie tkną.Powąchają i odchodzą.Ech.A danonki
        podawałam córce jak skończyła dwa latka.
      • misiatom Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 22.11.05, 11:37
        Moj kot zezre wszystko, nie polegalabym na nimsmile
    • marghe_72 Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 21.11.05, 13:41
      przepisałam skład Danonka pół na pół:

      twarozek odtłuszczony
      smietanka
      wsad truskawkowy (ciekawe skad te truskawki pochodzą.. )
      wsad o smaku waniliowym (truskawki 3.1 %, cukier, syrop glukozowo - fruktozowy,
      substancja wzbogacająca w wapń; cytrynian wapnia, aromaty, barwniki: koszenila,
      rybiflawina) cukier, białko mleka, substancja wzbogacajaca : wit D . Z mleka
      pasteryzowanego


      koszenila


      E120 (i) Karmina
      E120 (ii) Ekstrakt koszenili
      CI 75470

      Pochodzenie:
      Naturalny, czerwony barwnik żywności wyizolowany z owadów Coccus cacti ,
      żyjących na różnych gatunkach sukulentów. E120 (i) jest czystym barwnikiem,
      podczas gdy E120 (ii) jest surowym ekstraktem.
      Funkcje i cechy charakterystyczne:
      Czerwony barwnik żywności. Bardzo dobrze rozpuszcza się w wodzie.

      Produkty:
      Występuje w wielu produktach.

      Dopuszczalne dzienne spożycie:
      Do 5 mg/kg masy ciała.

      Efekty uboczne:
      Brak efektów ubocznych w stężeniach używanych w żywności. Wzrastająca aktywność
      ruchowa została odnotowana w kilku przypadkach. Powiązanie z alergią jest
      dobrze znane gdy substancja ta jest używana w kosmetykach.

      Ograniczenia żywieniowe:
      Ponieważ jest to ekstrakt z owadów, E120 nie może być spożywany przez wegan i
      wegetarian a także przez niektóre ugrupowania religijne.


      smacznego
      • lena_zet Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 22.11.05, 00:01
        > Ograniczenia żywieniowe:
        > Ponieważ jest to ekstrakt z owadów, E120 nie może być spożywany przez wegan i
        > wegetarian a także przez niektóre ugrupowania religijne.

        to jest dobre hehe.Mogli chociaż napisać z jakich, bo jak z komarów to pryszcz,
        o wiele gorsze są karaluchy smile
      • mama_kotula Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 22.11.05, 00:24
        Rozumiem, że to kogoś może obrzydzać, ale mi to szczerze mówiąc zgrzewa, czy to z owadów, czy roślin, czy węgla kamiennego. Grunt, że smaczne i oko cieszy kolorem wink))))))))
        A swoją drogą, to nigdy się nie zastanawiałam, co to właściwie jest ta koszenila, thanks za linka smile)
        Pozdrawiam
        Marta
        • marzennak Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 22.11.05, 20:05
          A ja właśnie nie rozumiem takiego podejścia: nieważne co jem, ważne,żeby dobrze
          wyglądało i pachniało. Jeszcze pół biedy,że sama tak się odżywiasz, ale
          dlaczego trujesz dziecko? Jesteś odpowiedzialna za tę istotę i za jej zdrowie.
          Zacznij więc traktować ją poważnie, żebyś nie pluła sobie potem w brodę. Nie
          wiesz jeszcze, ile złego może wyrządzić chemia małemu organizmowi.
          • marghe_72 Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 22.11.05, 20:28
            tylko owe owady zwróciły Waszą uwagę?
            • marghe_72 Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 22.11.05, 20:33
              a z jakich robaczków

              a z takich smile)
              en.wikipedia.org/wiki/Cochineal
              mnie akurat sam fakt,ze barwnik jest pochodzenia zwierzęcego mniej martwi..niz
              cąła reszta skąłdników smile
              • mama_kotula Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 23.11.05, 10:55
                marghe_72 napisała:

                > a z jakich robaczków
                >
                > a z takich smile)
                > en.wikipedia.org/wiki/Cochineal
                > mnie akurat sam fakt,ze barwnik jest pochodzenia zwierzęcego mniej martwi..niz
                > cąła reszta skąłdników smile

                Które składniki masz na myśli? Chodzi mi o te najbardziej trujące (np. cukier?).
          • mama_kotula Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 23.11.05, 10:54
            marzennak napisała:

            > A ja właśnie nie rozumiem takiego podejścia: nieważne co jem, ważne,żeby dobrze
            >
            > wyglądało i pachniało. Jeszcze pół biedy,że sama tak się odżywiasz, ale
            > dlaczego trujesz dziecko? Jesteś odpowiedzialna za tę istotę i za jej zdrowie.
            > Zacznij więc traktować ją poważnie, żebyś nie pluła sobie potem w brodę. Nie
            > wiesz jeszcze, ile złego może wyrządzić chemia małemu organizmowi.

            O w mordę... wiem za to, ile złego może wyrządzić psychice dziecka wychowywanie przez matkę, która traktuje kota jak wyrocznię dietetyczną smile))
            • marzennak Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 24.11.05, 11:38
              Bardzo się uczepiłaś tego kota, widać zabrakło ci innych argumentów. Nie daję
              moim dzieciom myszy ani surowego mięsa, więc chyba nie traktuję kota jako
              wyroczni dietetycznej. Za to potrafię się przyjrzeć przyrodzie i zastanowić nad
              jej prawami ( i tym dlaczego kot nie zje danonka), zamiast bezmyślnie ulegać
              reklamom i truć dzieci.
    • magda505 Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 22.11.05, 20:55
      Ja mojej też dawałam dononki ale ona tyle by zjadła że kupowałam
      jogobelle,bakomy i tak do teraz ma 18mies.
      • mamadacja Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 24.11.05, 11:59
        He he hesmile To ja się dorzucę do tej dyskusji i wywołam może nowy wątek - o
        wyższości psa nad kotemsmile Mój pies Danonka zje ale zupki chińskiej już nie
        tkniesmile A tak poważnie - daję małemu (3,5 roku) Danonki (zupki chińskie zjadam
        samasmile), niedużo - 1,2 tygodniowo - więcej młody nie chce( a resztki dojada
        piessmile). Zjada też mnóstwo jabłek - nie działkowych bo dostępu nie mam, ale i
        nie marketowych (choć wątpię, żeby była różnica). Pije krowie mleko, pija kozie.
        Czasem zjada czekoladę - ale nieczęsto bo nie szaleje na jej punkcie. A tak w
        ogóle to uwielbia to co najmniej zdrowe- kopytka, kluski, pyzy, pierogi,
        wszystko polane tłuszczem z boczku - chwała prababcismile Zyje, ma się nieźlesmile Mój
        wniosek - chemii teraz wszędzie mnóstwo- byle z umiarem to przeżyjemysmile
        • marghe_72 Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 24.11.05, 13:13
          mamadacja napisała:

          daję małemu (3,5 roku)

          i to jest kluczowe zdanie smile
    • reniadt Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 24.11.05, 15:13
      Moj syn (2,5 roku)je czesto danonki, kiedys jadl jogurty Bakomy, ale te maja
      poreczniejsze kubeczki, sam sobie bierze z lodowki, zrywa folie i wcina az
      milo. najgorsze ze w marketach ludzie wyciagaja literki, ile musze sie anszukac
      zeby nie wziac opakowania bez liter, albo takie jakich nie mam. na lodowce
      wygladaja super. prosze tylko powiedzcie mi co oznacza literka "G" bo sa
      narysowane dzdzownice, albo jakies robaczki pdoobne a jest G..
      • marzennak Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 24.11.05, 16:50
        Może GLIZDA?
      • kaleta76 Re: daję coreczce danonki- robie żle?! 25.11.05, 10:32
        DO RENIADT. G to po prostu - gasieniczki smile
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się


Nakarm Pajacyka