[go: up one dir, main page]

Dodaj do ulubionych

Koty zza światów.

22.10.24, 17:12
Smutno mi, bo po kilku tygodniach pobytu na innym kontynencie przyzwyczaiłam się do naszych bezdomniakow, a jutro lecimy dalej.

Tym razem przychodziło tylko 5 sztuk (kiedyś była grupa 13-kotowa) 😉, jeden zdechł niestety dziś w nocy. Kocia mama znów w ciąży i za kilka dni pewnie urodzi, jeden maluch chorowity, chyba straci oczko, bo jest całkiem zaropiale i zaklejone.
Co ciekawe kotki nie odstępują nas w ogóle, mieszkają sobie na tarasie, a maluchy za wszelką cenę próbują pchać się do domu.

Tak się tylko chciałam pochwalic futerkami i wyżalić, że muszę je opuścić na jakiś czas.
Kocia rodzinka: Mama, najstarsza siostra, szaraczek- ślepaczek, pirat i czarnuszek, co dziś zmarł.
Obserwuj wątek
    • piszaca.zza.swiatow2 Re: Koty zza światów. 22.10.24, 17:14
      Mała korekta: mama jest na zdjęciu nr 2, a najstarsza dziewczynka na pierwszym
    • mysiulek08 Re: Koty zza światów. 22.10.24, 17:28
      przez kilka tygodni pobytu moglas ( a z tego co napisalas nie bylas tam po raz pierwszy) moglas zrobic cos pozytecznego dla tych kotow- wykastrowac, poszukac jakiejs organizacji zwierzakowej itp

      chwalenie sie jak to kociatka chore i biedne lgna do ciebie, ze jeden umarl, ze bylo ich wiecej, ze kotka zniw urodzi, jest bezmyslnoscia i godzeniem sie na cierpienie zwierzat
      lepiej ci, ze bylas bez chwile ta cudowna biala pania co to biedne kociatka przez kilka dni pokarmila

      ojp, rzygac mi sie chce jak czytam takie pancie

      eot bo gadac mi sie z toba nie chce
      • tania.dorada Re: Koty zza światów. 22.10.24, 18:17
        Nie wiem kim jest pisząca, jaki kraj i kontynent i ile to było tygodni, ale kolejki do kastrowania w instytucjach które robią to za darmo lub za akceptowalną kasę bywają na dłużej niż kilka tygodni, no i jeszcze musiałaby mieć jakiś transporter.
        • piszaca.zza.swiatow2 Re: Koty zza światów. 22.10.24, 18:34
          Tutaj, to nawet nie ma chyba takiej opcji. Tu zwierzęta traktuje się niestety bardzo źle. No. I właśnie nie bardzo wiem jak mogłabym tego w ogóle dokonac.
    • ardzuna Re: Koty zza światów. 22.10.24, 17:30
      piszaca.zza.swiatow2 napisała:

      > Tym razem przychodziło tylko 5 sztuk (kiedyś była grupa 13-kotowa) 😉, jeden zd
      > echł niestety dziś w nocy. Kocia mama znów w ciąży i za kilka dni pewnie urodzi
      > , jeden maluch chorowity, chyba straci oczko, bo jest całkiem zaropiale i zakle

      Nie mogłaś ich pokastrować, tylko czekasz, aż kolejne się urodzą i stracą oczy?
    • piszaca.zza.swiatow2 Re: Koty zza światów. 22.10.24, 18:05
      Jak to leciało: uderz w stół...

      A ja uwielbiam, jak to się wielkie obrończynie bezdomnych zwierząt odzywają, nie mające pojęcia o tym gdzie w ogóle jestem.
      Otóż lecę wyjaśnic, że wykastrować to ja je mogę chyba sama na kuchennym stole, bo do najbliższego weterynarza są setki km. Robię co mogę, oprócz karmienia przywozimy coś przeciwko pchłom, czy robakom. Tylko niektóre przychodzą po głaskanie, niektóre obserwują z bezpiecznej odległości, nawet u nas nie jedzą.
      Nie bardzo wiem co mogłabym jeszcze zrobić, bo jak pisałam, tto po prostu dzikie koty.
      Jasne, że mogłabym je zgarnąć i zabrać do domu, ale załatwienie tutaj jakichkolwiek papierów jest po prostu niemożliwe, a jak jest, to trwa miesiącami (wiem, bo koleżanka przewoziła psa i trwało to ponad pół roku, z tym, że ona tu mieszkała, więc miala czas i możliwości).
      • beneficia Re: Koty zza światów. 22.10.24, 18:11
        SETKI kilometrów do weterynarza?
        Można wiedzieć gdzie mieszkasz?
        • alpepe Re: Koty zza światów. 22.10.24, 18:20
          Pewnie w Anchorage
        • piszaca.zza.swiatow2 Re: Koty zza światów. 22.10.24, 18:33
          Na stałe mieszkam w Niemczech, a drugi dom mamy na kontynencie afrykańskim. Do najbliższego weterynarza mam dokładnie 150 km. To i tak sporo. Poza tym nie bardzo wiem, jak i w czym miałabym te koty transportować. To po prostu mission impossible i tyle.
          • mysiulek08 Re: Koty zza światów. 22.10.24, 18:40
            zgadlam, afryka! wstawilabym fote z maltretowania kota z afryki ale jest drastyczna i wytna

            i nic nie ma, absolutnie nikogo, zadnej organizacji zwierzecej ktora mozna weprzec, nic, zero

            ale dobra pancia nic nie moze zrobic

            ok, dosyc
            • piszaca.zza.swiatow2 Re: Koty zza światów. 22.10.24, 18:46
              To jeszcze dodam, że ja tu przyjeżdżam, żeby odpocząć, a nie, żeby po organizacjach latać i szukać, no ale to może lepiej będzie, jak będę udawała, że w ogóle nie widzę tych kotów?
              • berdebul Re: Koty zza światów. 22.10.24, 19:17
                Lepiej byłoby je humanitarnie uśpić, niż skazywać na bezdomność, głód i choroby. Karmienie przez parę dni, czy pdpchlenie raz na X lat, zmieni w ich życiu całe nic.
                • elinborg Re: Koty zza światów. 22.10.24, 22:30
                  Ona je kilka tygodni karmi.. Nie wiem, czy to nie gorzej, biedaki się przyzwyczajają, szczególnie małe, do jedzenia, stałego miejsca, głaskania, a tu nagle nic nie ma..
                • tania.dorada Re: Koty zza światów. 23.10.24, 22:35
                  berdebul napisała:

                  > Lepiej byłoby je humanitarnie uśpić, niż skazywać na bezdomność, głód i choroby
                  > . Karmienie przez parę dni, czy pdpchlenie raz na X lat, zmieni w ich życiu cał
                  > e nic.

                  ale jak ma je humanitarnie uśpić, kamieniem w głowę czy utopić? Przecież humanitarne usypianie to też wizyta u (odległego) weta i całkiem konkretne pieniądze.
                  Ja też nie rozumiem "chciałam się pochwalić", ale bez jaj, czasem naprawdę wybór jest tylko między "nie robić nic" a "przynieść chwilową ulgę".
              • elinborg Re: Koty zza światów. 22.10.24, 22:33
                Podziwiam, że jesteś w stanie wypoczywać, patrząc na zaropiałe oczka kociaka, ciężarną kotkę i wiedząc, że je zostawisz.
                • tania.dorada Re: Koty zza światów. 24.10.24, 14:05
                  To do mnie???? 😳
      • mysiulek08 Re: Koty zza światów. 22.10.24, 18:37
        i ty sama na tym odludziu, bez niczego wokol, zadnych ludzi, dzicz i glusza, ziemie i trawe jesz
        to skad tam koty skoro nie ma tam ani jednego czlowieka???

        ale przeciez jest internet, nieprawdaz? polansowac sie na fejsie i instagramku pikajace serduszko i widoczki to i owszem ale poszukac ludzi, ktorzy sie zajmuja bezdomnymi zwierzakami to juz za trudno

        i uprzedzam, jak jest potrzeba to dzialam nawet na koncu swiata, ale to trzeba choc troche chciec

        niech zgadne - dzika afryka co?
        • piszaca.zza.swiatow2 Re: Koty zza światów. 22.10.24, 18:48
          Dokładnie Afryka. Są ludzie, dla których życie kota czy innego zwierzaka jest warte mniej jak to co spuszcza w kiblu.
          U nas jest potrzeba i ja działam tak jak potrafię.
        • tania.dorada Re: Koty zza światów. 22.10.24, 18:56
          Znaczy może i gdzieś działasz, ale tu to się konkretnie tylko odpalasz i jedziesz po kobicie o której nic nie wiesz, więc jak widać albo ta potrzeba według ciebie nie jest aż taka duża albo Afryka jest poza końcem świata.
    • piszaca.zza.swiatow2 Re: Koty zza światów. 22.10.24, 18:42
      Jest kilka kotów "stałych", ale większość zmienia się każdorazowo jak tu jestem. Teraz jest 5, niby łatwa sprawa, ostatnio było 13, a może następnym razem będzie ich 25 i co? Mam je wyłapać i wykastrować??? 🙄🙄🙄

      No i jak szkoda, że tu taka reakcja, a żadnej konkretnej mądrej rady.
      Skontaktowałam się z koleżanką, mega kociarą i dała mi tysiąc rad co mogę ze sobą zawsze zabierać(przeciwko pchłom, robakom), kupić w aptece maść z antybiotykiem,albo może uda się przywieźć z Niemiec szczepionkę itp. a pierwsze co napisała, jak to wspaniałe, że się troszczymy o te zwierzaki tak jak się da w tych warunkach...

      No ale zapomniałam, że kot ematki to sra tęczą, a do jedzenia dostaje tylko kawior i krewetki. 🫤
      • elinborg Re: Koty zza światów. 22.10.24, 19:07
        Ale pytałaś o rady?
        Piszesz tylko, że koty karmisz kilka tygodni, potem znikasz..
        Wstawiasz zdjęcia kotów, które zostawisz, piszesz, że któryś umarł, że raz ich 5 a raz 15..
        Ja się nie dziwię, że mysiulek potrzepało, bo ja na chwilę się zawiesiłam.
        Po prostu dla każdego człowieka kochającego zwierzęta czytanie takich rzeczy to horror.
      • eliszka25 Re: Koty zza światów. 22.10.24, 19:16
        Zaraz zaraz. Sama w swoim poście startowym wyraźnie piszesz, że chcesz się tymi kotami pochwalić. Nie padło ani jedno słowo sugerujące, że pytasz o rady, jak pomóc. Tylko „chwalisz się”, że koty chore, bezdomne, jeden zdechł a kotka zaraz urodzi nowe pokolenie bezdomnych kociąt. Nie jestem kociarą, nie mam kota, ale po przeczytaniu wpisu startowego wyszłam z wątku, bo najpierw się na chwilę zawiesiłam, a potem nie miałam pojęcia, jak coś takiego skomentować 🤷‍♀️
    • pseudo_stokrotka Re: Koty zza światów. 23.10.24, 13:18
      Przeczytalam twój wpis i komentarze dziewczyn.
      Ja rozumiem, że nie masz możliwości nic zrobić, bo jesteś tam tylko chwilę, naprawdę.
      Dziwi mnie jednak niepomiernie ton twojego postu.
      "Patrzcie jakie ladne kotki, jeden zmarl, niedługo będą kolejne i też umrą, ale patrzcie jakie słodziaki!"
      Czasem po prostu można nic nie pisać...
      • marta.graca Re: Koty zza światów. 23.10.24, 21:22
        I jeszcze jej smutno nie dlatego, że kotów chorych szkoda, ale się przyzwyczaiła do nich i będzie je opuszczać. No trochę zabrzmiało, jak pisane przez małą dziewczynkę.
    • figa_z_makiem99 Re: Koty zza światów. 23.10.24, 13:27
      Pochwalić się kotem co dziś zmarł??? W mediach społecznościowych też tak się chwalisz? Może można jakoś zadziałać i poszukać organizacji. Rzyg.
    • pupu111 Re: Koty zza światów. 23.10.24, 22:10
      Jak to jakies dzikie koty, to im więcej je będziesz karmic, tym więcej będzie sie rodzic a potem umrze jak juz nie będzie jedzenia.
      Dokarmianie miałoby sens tylko jakbys to mogła robic stale, a tak nagle zabraknie jedzenia i bedzie jeszcze większa krzywda

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się


Nakarm Pajacyka