wicehrabia_julian
19.09.24, 19:58
Przeczytałem kilka newsów o wypadku warszawskim, gdzie pijany z pięcioma zakazami prowadzenia pojazdów zabił ojca rodziny a jej resztę ciężko ranił. Wszyscy skupili się na tym, ale jest jeszcze jedna ofiara - dziewczyna, która z tymi debilami jechała, i zdaje się była partnerką kierowcy (obecnie poszukiwanego).
Dziewczyna ma powybijane zęby, zmiażdżoną twarz i przerwany rdzeń kręgowy, co to oznacza nie muszę chyba pisać. Trwają poszukiwania typka, który zostawił ją w rozbitym samochodzie i zwiał.
Zastanawiam się czy ta dziewczyna wsiadając do samochodu nie miała żadnego instynktu samozachowawczego i jak wielu problemów uniknęłaby gdyby związała się z właściwym mężczyzną i nie zlekceważyła pojawiających się redflagów. Oczywiście istnieje możliwość, że miała dokładnie taki sam śmietnik w głowie jak sprawca, ale to jeszcze smutniejsza konstatacja.
PS. Przeczytałem też w wątku powodziowym wypowiedź pani o tym, że jako samotna matka posiadał wszystkie moce przetrwania, niestety nie posiadła tej jedynej - właściwego doboru mężczyzny.