bmc3i
11.06.24, 07:59
580 km musiał przelecieć ukraiński samobójczy dron, aby zniszczyć ruskiego bez analogów w mirje Su-57.
Wiadomo że na tym lotnisku bazowały zarówno samoloty podlegające testom, jak i maszyny operacyjne. Nie wiadomo więc jaki płatowiec zniszczył ukraiński dron - czy samolot testowy, czy też maszynę seryjną.
Wiadomo jednak to co widać na zdjęciach satelitarnych, że maszyna znajdowała się pod jakąś postacią struktury ochronnej, której zadaniem była zapewne ochrona przed dronami
Maszyna jest w jakimś stopniu spalona, nie wiadomo jednak w jakim stopniu. Tak czy inaczej, Rosjanie jako że są we wszystkim pierwsi na świecie, jako pierwsi na świecie stracili samolot 5 generacji w boju.
W jaki jednak sposób, głupi pojedynczy dron pokonał system obronny strzeżonego przed środkami napadu powietrznego lotniska wojskowego? S-300? S-400? Panzyr-2? Vs jeden pojedynczy poruszający się z prędkością poddźwiękową dron?
Wypada tylko pogratulować Rosjanom najlepszej obrony przeciwlotniczej na świecie.