[go: up one dir, main page]

Dodaj do ulubionych

mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazetkach

22.02.07, 20:49
do obu przedstawicieli plci, i tej pieknej i tej brzydkiej...
rozchodzi sie o to,ze drogie panie przykro mi ale nie badzcie naiwne, wydaje
mi sie ze kazdy facet czasem(a moze i czesciej) oglada np w internecie
panienki, gazetki typu ckm,playboy.
moj tak.
czy mam prawo byc zla, ma prawo byc mi przykro ze patrzy na inne panny?
czy moze to normalne, naturalne?
bo wydaje mi sie, ze nawet kiedy jakis facet sie do tego nie przyznaje to i
tak to robi. i ze nie wynika to z tego,ze nie pociaga go wlasna kobieta ale
po prostu z ciekawosci no i co tu duzo ukrywac, lubi zawiesic oko na czyms
ladnym, atrakcyjnym, ponetnym.
no i co o tyym myslicie? bradzo zalezy mi na opiniach zarowno kobiet jak i
mezczyzn..moze na ich szczegolnie.
pozdrawiam
Obserwuj wątek
    • joasia_85 Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 22.02.07, 22:13
      hmm...kurcze ciężko jednoznacznie określić się w tym temacie. Nie od dziś
      wiadomo, że to co zakazane kusi. Ja osobiście nigdy nie rozmawiałam z moim
      facetem na ten temat i chyba wolę nie znać prawdy...Coprawda nigdy nie
      zauważyłam, żeby oglądał się za jakąś panną w moim towarzystwie, choć
      niejednokrotnie z czystej ciekawości sprawdzałam to:)może podobnie jest z tymi
      pismami i netem - wierzę w to!No i nie ukrywajmy, że faceci są
      wzrokowcami...wydaje mi się, że jakieś minimum w tek kwestii można im wybaczyć,
      choć całkowia abstynencja bardzo mile widziana.
      • aniiatka Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 22.02.07, 22:16
        "choć całkowia abstynencja bardzo mile widziana" - nierealne :P

        • joasia_85 Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 22.02.07, 22:18
          aniiatka napisała:

          > "choć całkowia abstynencja bardzo mile widziana" - nierealne :P
          >
          masz rację...sama nie wierzę w to co napisałam na końcu:P jednak czego oczy nie
          widza tego sercu nie żal
          • aniiatka Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 22.02.07, 22:21
            zgadza się :))
          • Gość: misiek Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.lukman.pl 17.03.07, 09:39
            to lepiej jak by noglondały facetów mojym zdaniem to dobrze ze umiemy dostrzec
            piekno czy nie o to kobietom chodzi
      • gwiazdka_na_niebie Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 22.02.07, 22:21
        Dziewczyny nie bądźcie naiwne :p Na pewno Wasi faceci oglądają się za innymi, bo
        tacy już są ;) I nie można ich za to winić ;) Chociaż dobrze by było gdyby nie
        robili tego na naszych oczach. Ale jestem pewna, że jeśli spotykają się z
        kumplami lubią sobie popatrzeć na atrakcyjne dziewczyny ;) Chyba byłoby z nimi
        coś nie tak, gdyby było inaczej. Tak jak napisała Joasia faceci są wzrokowcami,
        ale nie zakochują się w każdej ładnej dziewczynie i jeśli w Waszym związku
        wszytko jest ok, to to, że pooglądają sobie w gazecie gołe panienki (które i tak
        są dla nich nieosiągalne, hehe) to końca świata nie będzie ;)
        • joasia_85 Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 22.02.07, 22:29
          Dziewczyny proponuję szczerość...same nieraz oglądniemy się za
          przystojniakiem:)- nie uwierzę, że nie:)i tak jak napisała gwiazdka_na_niebie
          (to działa w obie strony) nie ma końca świata:)
        • Gość: Klara Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.85.udn.pl 23.02.07, 12:10
          świętaprawda!faceci sa wzrokowcami i lubia sobie popatrzeć za ładnymi kobietami
          szczególnie gustownie ubranymi ( szczegolnie faceci lubią mini spodniczki):)ja
          osobiscie tez lubie poaptrzec sobie na zadbanych mezczyzn, wysokich ktorych
          poprostu widac z tlumu-nie mowicie tylko ze wy nie.jestjedna roznica-my
          patrzymy delikatnie a fafcei potrafia przy nas sie odworcic...ottaka roznica
          hehe
      • Gość: ktoś Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 01.03.07, 19:14
        Wiesz nie masz racji jestem facetem mam 18 lat od ponad roku jestem ze swoja
        dziewczyna nigdy mi sie nie zdarzyło oglądać nagich kobiet w internecie lub
        jakis gazetach niby po co miałbym to robic ??
        • Gość: Xenon sprawdź- może nie masz jajek <lol> IP: *.lubin.dialog.net.pl 01.03.07, 23:13
          • Gość: azic` cebula!!! IP: *.internetdsl.tpnet.pl 28.03.07, 19:29
            to jest nie fear ze mowicie "wszyscy" to ze sie obejrze za jakas dziewczyna na
            ulicy nie oznacza wcale ze w nocy wchodze na wszystkie strony pornograficzne
            dostepne w sieci... niektorym wystarczy ta druga polowka
            a jezeli wy macie z tym problem i musicie koniecznie o tym sie wypowiedziec i z
            kims pogadac to bym proponowal psychioatre a nie od razu najezdzac na
            facetow!!!!!!!!!!
    • zbuntowany_aniol2 Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 22.02.07, 23:06
      kazdy facet oglada.niestety..
      • niesspelniona Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 23.02.07, 10:51
        nie kazdy oglada choc pewnie kazdy mniej/bardziej to lubi.
    • kotek_vel_lol2 Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 23.02.07, 12:47
      kazdy.
      jesli jakis sie zapiera, ze tego nie robi - łże ...
      i pamietajcie, ogladaja sie za innymi, ale kochaja Was ...
      • niesspelniona Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 23.02.07, 13:38
        nie kazdy, nie rozsmieszaj mnie, moze tez kazdy uwielbia chalwe i zupe
        grochowa? no tak pewnie kazdy
        • Gość: amazingme Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.02.07, 14:47
          kazdy kazdy.. juz maja taki wrodzony deficyt:/
          • Gość: eve Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 28.03.07, 17:06
            wcale nie każdy:)
        • gwiazdka_na_niebie Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 23.02.07, 22:17
          Taaaa, chyba że jest gejem - wtedy nie ;]
    • facet123 Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 23.02.07, 14:51
      Masz rację. KAŻDY facet to robi i nie oznacza to, że nie podoba mu się jego kobieta.
      Kobieta ma natomiast pełne prawo narzekania na to, dlatego lepiej żeby facet
      trzymał to w tajemnicy.
      • selan Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 23.02.07, 15:06
        Twierdzisz, że kobiety mają pełne prawo do narzekania? A co jeśli, tak jak w
        moim przypadku, same uwielbiają oglądać goliznę i pornografię?

        Ja się wyłamuję i głośno stwierdzam: uwielbiam oglądać męskie penisy w akcji! I
        bynajmniej nie przeszkadza mi to, że mój mężczyzna ogląda kobiece waginy, będące
        podmiotem wspomnianych akcji!

        • Gość: amazingme Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.02.07, 15:30
          akurat nie mialam tu na mysli pornografii, a bardziej po prostu piekne cialo.
          bo to troche sie od siebie rozni;) no ale jakby nie bylo ma tez cos wspolnego..
          wiesz co? ja tez czasem lubie:P ale to tylko patrzenie. nic nie zastapi mi
          mojego mezczyzny na zywo:D
      • Gość: amazingme Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.02.07, 15:32
        ale dlaczego w tajemnicy? wcale,ze nie-e.. bo jak sie wyda potem i wyskoczy
        wielka lista stronek w kompie albo sterta gazet to dopiero bedzie klops:|
        mysle, ze lepiej nie ukrywac takich rzeczy przed soba. bo glupio myslec, ze
        wszystko jest pieknie i ok a tu nagle..uups :| wiec tu sie z nie moge z Toba
        zgodzic.
    • Gość: hanula Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.02.07, 15:32
      no to moze ja was zdziwie... ale my z moim facetem jak idziemy na spacer, to
      czesto obgadujemy jakies laski i "laski" :) On u siebie w domku, nad łozkiem ma
      powieszony kalendarz z gołymi panienkami z CKM-u a ja nad swoim łozkiem
      kalendarz z COSMO... i nikt nikomu wyrzutów nie robi :)

      ciesze sie, ze mamy takie "przyjacielsko-partnerskie" stusunki :)
      • Gość: amazingme Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.02.07, 15:34
        o wlasnie. o tym pisalam. i tez wydaje mi sie, ze taki uklad jest normalny:)
        fajnie, gratuluje:)
    • blueska3 Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 24.02.07, 21:12
      Te gazety sa własnie dla facetów, wiec czemu im ich zabraniac?? Już wolę CKM niż
      te bzdury wypisywane w Cosmopolitan czy Pani Domu i tych innych. Co w tym złego,
      że facet popatrzy sobie na takie zdjecia? Przeciez to tylko zdjecia!!!
      • tamade Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 24.02.07, 23:34
        ja oglądam facetów w gazetkach i necie, to dlaczego jemu mam zabraniać?
        Też jestem wzrokowcem. Wolę pornosy od niego, także te bardziej hardcorowe :-)
        • Gość: wyt Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.02.07, 23:40
          widze ze zdania tutaj w miare jednoznaczne, nie wiem, z czego to wynika bo co
          nowszy watek to zdania ekstremalnie rozne, wystarczy wpisac w wyszukiwarke zeby
          sie przekonac ze w innym watku ale traktujacym o tym samym wszystkie byly
          przeciwne, ciekawe z czego to wynika ? rodzaju forum? a moze dnia cyklu ?
          • Gość: picobello Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.internetdsl.tpnet.pl 24.02.07, 23:42
            fazy ksiezyca
            • Gość: wyt Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.02.07, 23:43
              tez jak najbardziej mozliwe. Albo nowej fryzury (?)
          • Gość: amazingme Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.internetdsl.tpnet.pl 25.02.07, 13:26
            no a Wasze zdania? te meskie?;) prosimy o opinie
      • tina10121 Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 10.03.07, 01:30
        blueska3 napisała:

        > Te gazety sa własnie dla facetów, wiec czemu im ich zabraniac??

        prosze!!!!!!!czemu?? dlatemu!! wystarczy pomysleć iz kazda kobieta moze miec
        obawy czy partner oby napewno kocha sie ze mna?? czy tez wyobraźnią pracuje??
        dla facetow, ale samotnych!!!!!!!!!!!!!
    • Gość: Pan Dobra Rada Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.02.07, 13:50
      Oczywiście, że faceci oglądają kobiece ciała w internecie, w gazetach, na
      ulicach, w swoim miejscu pracy.. :] To leży w naszej naturze i jest tak samo
      naturalne jak oddawanie moczu.. :] Co więcej, wszelkie Wasze rozważania na ten
      temat możecie śmiało zastapić przez ten równoważnik ( "oddawanie moczu" ).. :]

      Przykład:

      Kobieta pyta: "Czy fakt, że mój facet ogląda zdjęcia kobiet w internecie
      świadczy o tym, że mnie zdradza, albo o tym, że jestem dla Niego nieatrakcyjna?"..

      Przekształcamy to zdanie do postaci: "Czy fakt, że mój facet oddaje mocz
      świadczy o tym, że mnie zdradza, albo o tym, że jestem dla Niego nieatrakcyjna?"..

      Tym razem wyciągamy MĄDRE wnioski płynące z przekształconego zdania i nie
      zatruwamy więcej życia i Sobie i, przede wszystkim, Jemu.. :D

      Mam nadzieję, że podany przeze mnie przykład jest na tyle dobitny i na tyle
      obrazowy, że przynajmniej część kobiet znajdzie sobie inny aspekt codziennego
      życia idealnie nadający się do szukania dziury w całym, czyli czegoś, bez czego
      kobiety żyć nie potrafią.. :D ( <złośliwy> )

      PS: Zauważcie, że ten równoważnik jest bardzo uniwersalny.. Na przykład: "Czy
      mam wierzyć facetowi, który mówi, że w ogóle "nie oddaje moczu"..?".. :D Polecam
      się dobitnie zastanowić nad błyskotliwością tegoż "podstawienia" ( "oglądanie
      zdjęć innych kobiet" = "oddawanie moczu" ).. :D
      • buraczek86 Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 25.02.07, 13:55
        niezle sie usmialam z tym moczem. Co jeszcze przyrownujesz do sikania? zalosne.
        • Gość: picobello Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.internetdsl.tpnet.pl 25.02.07, 13:57
          dobra rada,ty mi przypominasz kolege ,ktory jak wypije to brednie gada:(nie
          osmiejszaj sie
          • Gość: bianne Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.bsk.vectranet.pl 25.02.07, 19:21
            Plejboje to jeszcze ujdzie (zawsze jest tam trochę merytorycznego tekstu -
            wywiady itp.)ale jak oglądają Catsy czy Extasy to już chyba gorzej.
            • Gość: picobello Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.internetdsl.tpnet.pl 25.02.07, 19:41
              a skad ty wiesz, ze cos takiego jest:)bo teraz zostalem oswiecony
          • Gość: Pan Dobra Rada Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.02.07, 20:59
            Żałosne to są Wasze komentarze.. :] Zanim się coś komentuje, wypada się nad tym
            zastanowić.. :] Szczególnie jak ja coś napiszę.. :] ( :P - tak, wiem,
            megalomania i te sprawy.. ble, ble, ble.. a może po prostu zdrowy rozsądek..? :]
            ) Czy to się Wam podoba, czy nie, takie są realia.. :] Nie są..? To proszę mnie
            uświadomić.. :] W przeciwnym razie proponuję nic nie pisać, bo nie ma się co
            popisywać płytkością rozumowania.. :]
        • Gość: kali Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.ztpnet.pl 25.02.07, 22:21
          > niezle sie usmialam z tym moczem. Co jeszcze przyrownujesz do sikania? zalosne.

          Nie zalosne, a prawdziwe. A porownanie piekne :)
          • Gość: wyt Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.02.07, 22:27
            porownanie iscie zalosne i szowinistyczne, tak mowic moga tylko ci, ktorzy nie
            licza sie ze zdaniem swoich kobiet. Co bys powiedzial kobiecie, ktorej jest
            smutno i placze po katach z powodu, ze ogladaz gole cipki i cycki? zeby sie nie
            przejmowala, bo to tak, jakby plakala z powodu robienia przez ciebie kupy? nie
            badz koles tak plytki i egoistyczny - chociaz rozumiem, ze egoizm u facetow to
            bardzo rozbudowana cecha.
            • Gość: kali Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.ztpnet.pl 25.02.07, 22:57
              > licza sie ze zdaniem swoich kobiet. Co bys powiedzial kobiecie, ktorej jest
              > smutno i placze po katach z powodu, ze ogladaz gole cipki i cycki? zeby sie nie
              > przejmowala, bo to tak, jakby plakala z powodu robienia przez ciebie kupy? nie

              Nie powiedzialbym tak. To Ty masz sobie odpowiedziec na to pytanie z sikaniem.
              Porownanie jest trafne. No, ale przeciez jestes dziewczyna i wiesz lepiej od
              faceta co on mysli.

              > badz koles tak plytki i egoistyczny - chociaz rozumiem, ze egoizm u facetow to
              > bardzo rozbudowana cecha.

              Nie badz ograniczona. Przeczytaj jeszcze kilka razy posta Pana Dobrej Rady i
              przemysl co tam jest napisane.
              • Gość: wyt Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.02.07, 23:13
                jesli ludzie stanowia pare to na to pytanie powinni odpowiedziec sobie OBOJE,
                takie stwierdzenia ,,dobrej" rady sa podyktowane albo tym, ze jest facetem
                niskich lotow albo ze jest singlem, albo - ze ma nad wyraz tolerancyjna
                dziewczyne ktora sama mu ckmy kupuje ;]
                • Gość: picobello Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.internetdsl.tpnet.pl 25.02.07, 23:18
                  to nie jest dobra rada tyklo zgnila rada:)wedlug mojego pojmowania slowa facet
                  to on odbiega i to znacznie
                  • Gość: Pan Dobra Rada Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.02.07, 00:04
                    No i pewnie tym się różnimy, że Ty się nad istotą słowa "facet" musisz
                    zastanawiać - ja nie, bo nie mam najmniejszych powodów, żeby sądzić inaczej.. :]
                    Dlaczego..? :] To bardzo proste.. :] Kobiety same mnie w tym uświadamiają.. :]

                    Co do pani "wyt".. Pytanie było skierowane między innymi do Panów, nawiasem
                    mówiąc odpowiedziałem na posta'a proszącego o męską wypowiedź, co też uprzejmie
                    uczyniłem.. Nie podoba Ci się męskie spojrzenie - trudno.. Ale taka jest
                    prawda.. Dla Facetów ( przez duże "f" ) "chęć", czy "skłonność" do oglądania i
                    podziwiania kobiecego ciała jest tak naturalna jak realizacja własnych potrzeb
                    fizjologicznych i tego NICZYM nie zmienisz.. Uważasz, że to szowinistyczne.. A
                    JA SIĘ PYTAM.. NA JAKIEJ PODSTAWIE?!?!?! CZEGO TY OCZEKUJESZ?!?!?! ŻE FACET
                    ZMIENI SWOJĄ NATURĘ NA TWOJE ŻĄDANIE?!?!?! No proszę Cię, wykaż odrobinę dobrej
                    woli i zamiast dać się ponosić kolejnym falom estrogenu, polecam uruchomić szare
                    komórki, one sobie świetnie radzą z myśleniem i abstrakcyjnymi problemami.. :]
                    Czy tak trudno zrozumieć, że dla przeciętnego mężczyzny oglądanie kobiet w
                    negliżu KOMPLETNIE NICZEGO NIE OZNACZA I NIE JEST Z NICZYM GŁĘBSZYM
                    POWIĄZANE..?!?!?! To taki odruch na najniższym poziomie męskiej podświadomości..
                    Mężczyzna widzi w pobliżu kobietę w negliżu to się Jej przygląda, jeżeli
                    oczywiście jest czemu.. To tak jak oglądać piękny obraz.. Słuchać pięknej
                    muzyki.. Czy sam fakt podziwiania piękna MUSI świadczyć o zdradzie?!?!?! Czy to,
                    że na przykład, mężczyzna uwielbia słuchać jakiejś piosenkarki, a jego kobieta
                    nie potrafi ( nie daj Boże ) śpiewać, świadczy o tym, że zdradza z Nią swoją
                    kobietę..?!?!?! Idąc kobiecym tokiem rozumowania - Z PEWNOŚCIĄ!!!!.. :/ No jak
                    się nie wściekać, kiedy kobiety wyciągają TAK GŁUPIE ( tym razem bez zbędnych
                    uprzejmości ) wnioski..?!?!?! No jak?!?!?! No nie da się.. Na dodatek, kiedy
                    ktoś ( na przykład ja ) próbuje im wytłumaczyć W JAK KOLOSALNYM są błędzie -
                    krytykują go przeklinając od szowinistów i zwyzywają go od facetów, którzy
                    swoich kobiet nie szanują, nie zaspokajają, nie dają szczęścia, za to karzą,
                    biją i są dla nich zwykłymi sku..el*$&!!!!.. :[ <wnerwiony> Myślcie tak dalej
                    moje drogie "panie".. Żyjcie sobie w swoim wyimaginowanym świecie bez krzty
                    logiki i zaprzątajcie swoje głowy głupotami, skoro TAK BARDZO tego chcecie..
                    Byle byście pod koniec życia nie dowiedziały się przypadkiem, że MYŚLENIE NIE
                    BOLI! WASZ WYBÓR!
                    • Gość: Pan Dobra Rada Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.02.07, 00:34
                      Przepraszam, wrzuciłem wszystkie Panie do jednego worka.. Trochę mnie poniosło..
                • Gość: kali Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.ztpnet.pl 25.02.07, 23:20
                  Napisalem Ci zebys przeczytala to kilka razy i przemyslala.
                • selan Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 26.02.07, 00:21
                  Według mnie Pan Dobra Rada (ukłony) ma świętą rację. W dodatku układa swoje
                  przemyślenia w sensowne, łatwe do zrozumienia zdania. Porównanie z oddawaniem
                  moczu było co prawda dość drastyczne, ale też (moim zdaniem) doskonale oddające
                  stan rzeczy.

                  >albo - ze ma nad wyraz tolerancyjna
                  dziewczyne ktora sama mu ckmy kupuje ;]

                  Ojejku, toż to ona jakaś spaczona zapewne jest!
            • kotek_vel_lol2 Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 25.02.07, 23:22
              nie przesadzaj prosze Cie ...
              • aniiatka Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 26.02.07, 10:34
                Pan dobra rada ma rację, tylko wy to źle rozumiecie. To że porównał ogladanie
                lasek do sikania miało na celu zobrazowanie wam jak nieistotne sa dla nich te
                widoki, leży to w ich naturze, tak jak i czynnosc oddawania moczu :] Taki mają
                mechanizm, ale on nic nie znaczy!! Jeśli np oglądają się za inną to dlatego że
                zwraca uwagę, ty bys się nie obejżała za wyzywająco ubraną panna? Myśle ze tak -
                bo zwraca ona uwagę. Każdy człowiek lubi oglądać ładne, atrakcyjne i miłe dla
                oka rzeczy, więc siłą rzeczy i kobiety.
                Gorzej jednak jak owy pan gapi sie na taką wulgarnie ubrana panne i marzy o
                wyru..i.u jej w tej sekundzie bo ma zaje.bista dupe, na myśl o czymś takim
                robi mi się niedobrze, w związku z tym dobrze ze nie można znać ich myśli :] Ale
                jeśli patrzy na taką i pomyśli ze jest ładna, atrakcyjna, fajnie sobie popatrzeć
                i koniec tematu to nie ma dla mnie problemu. Bo sama także potrafie docenic i
                przyznac że tak "ona jest świetna".
                Tak więc w większości panowie ogladają baby bo to lezy w ich podświadomości i
                naturze, to wszystko, często nic nie znaczącego a dla was często będacego
                powodem do obrazania się, awanturowania i przeżywania.
                • Gość: wyt Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 28.02.07, 10:38
                  ,,Dobra" Rado sam napisales, ze to ogladanie panienek jest najprostszym
                  instynktem, dobrze wiec ze przyznajesz sie do prymitywizmu. Co do porownan
                  jakie stosujesz to sa one absolutnie nieadekwatne, jednak wygodne dla takiego
                  szowinisty - porownywac sluchanie piosenek ulubionej artystki do zagladania
                  miedzy nogi obcym babom to nieporozumienie, ale czego mozna sie spodziewac po
                  tak rozumujacym facecie, przez male ,,f". Tacy tak ty (nie mowie, ze ty) w
                  rownie prymitywny sposob tlumacza sobie zdrade - bo to instynkt, bo my musimy
                  zapladniac, bo tak nas natura stworzyla, bo to w imie przedluzania gatunku.
                  Hello? Jesli twoja dziewczyna (masz ja?) nie ma nic przeciwko, abys podziwial
                  narzady rodne Jenny Jameson to ok ale nie wmawiaj ludziom, ze tak ma byc ! I
                  nie mam zamiaru zajmowac sie takimi pie..mi bo ogladanie sie za du.pami to
                  moim zdaniem wlasnie pie.., gratuluje jesli jest jedna z twoich ulubionych
                  rozrywek a mojego estrogenu sie nie czepiaj bo twoj testosteron juz
                  wystarczajaco dal o sobie znac.
                  • Gość: wyt Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 28.02.07, 10:41
                    acha, jeszcze jedno - przeprosiles, ze wszuciles wszystkie panie do jednego
                    worka, wiec moze nie wrzucaj do jednego wora i mezczyzn, jakas konsekwencja by
                    sie przydala, nie?
                    • Gość: Pan Dobra Rada Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.chello.pl 28.02.07, 15:05
                      Mogłaś jeszcze dodać na końcu: "<foch>".. :D:D:D:D:D :P Ech.. <glaszcze> W ogóle
                      mnie nie zrozumiałaś, a ja tak się starałem.. ;) To pewnie przez mój
                      "szowinizm".. :D:D:D:D:D
                      • Gość: wyt Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 28.02.07, 18:10
                        -> To pewnie przez mój
                        "szowinizm".. :D:D:D:D:D
                        pewnie tak
    • Gość: monika no jasne że oglądają IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 28.02.07, 11:11
      jedni częściej inni rzadziej, ale wszyscy oglądają- i nie uwierzę że jest
      inaczej. poza tym ja tez lubie popatrzec na piekne i zgrabne kobiety.
      jestem straszna zazdrosnicą i dobrze, że mój mąz robi to bardzo rzadko ale
      robi!(kiedys go przyłapałam jak tak przypadkiem mu sie na takowy kanał w tv
      przełączyło).
      • villa-cola Re: no jasne że oglądają 28.02.07, 11:14
        hehe
        robia to..
        jasna sparwa
        tylko, ze ja np, przyzanje sie bez bicia, ze jestem piekielnie zazdrosna i boje
        sie, ze on wtedy mysli 'łał! ale cialo, moja dziewczyna takiego nie ma...szkoda..'
        chcialabym wiedziec co oni wtedy mysla... chyba ze lepiej nie wiedziec ;P
        • Gość: monika Re: no jasne że oglądają IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 28.02.07, 14:36
          ja mam to samo, zawsze sobie cos głupiego myślę. ale może oni wcale nie sa tacy
          źli jak myslimy. chyba wyobrażasz sobie moją furie jak zobaczyłam owe gołe
          panie na ekranie. wrrr do tej pory mu dogaduje. np ide do wanny i pytam "to co
          teraz pooglądasz sobie panie?" od tego czasu troche wyluzowałam z moimi
          zazdrościami.
        • Gość: Pan Dobra Rada Re: no jasne że oglądają IP: *.chello.pl 28.02.07, 15:00
          Hehe, wzniosę się na wyżyny swojego kolokwializmu i opiszę dokładnie, co sobie
          wtedy mężczyźni myślą.. :] :P Oczywiście bardzo upraszczam tę sytuację, ale nie
          ma się co oszukiwać - sytuacje, które do tego modelu nie pasują, są marginalne..
          ;) A więc.. :] Kiedy mężczyzna widzi pikantną scenę na przypadkowo lub
          nieprzypadkowo ( :P ) włączonym kanale erotycznym, na którym to widzi atrakcyjną
          kobietę w negliżu, przygląda się, uśmiecha i mówi sam do siebie: "Ech.. No
          całkiem fajna du*&.. :D".. , po czym prędko przełącza Eurosport, bo przypomniał
          sobie o trwającym meczu.. :D:D:D ;) Mniej więcej tak jest to dla Nas "istotne"..
          ;) :P Zresztą.. Kobiety troszkę odwracają kota ogonem.. :] Dlaczego..? :] Hmm..
          Bo czymże różni się "oglądanie roznegliżowanych panienek" od rozmyślań o
          romantycznej kolacji z Brad'em Pitt'em.. :] Ano właśnie.. :] W istocie sprawy
          nie różni się niczym.. :] Ale o tym kobiety nie mówią.. :] Bo przecież nie myślą
          o Nim w kategoriach erotycznych ( swoją drogą bardzo często jednak myślą, ale
          pominę ten wątek.. :) ), więc nie ma problemu, tak..? No właśnie jest.. :] Bo TO
          jest to, czego boja się kobiety z Naszej strony, a mianowicie zaangażowania
          emocjonalnego we własne fantazje.. :] Problem polega na tym, że od "oglądania
          panienek" do męskich fantazji droga wielce daleka.. ;) Zresztą.. Mężczyźni
          traktują seks przedmiotowo.. :] Bardziej martwiłbym się na Waszym miejscu, kiedy
          mężczyzna często ogląda zdjęcia TEJ SAMEJ kobiety, na dodatek zdjęcia ubrane,
          eleganckie, piękne.. :] To świadczy o jakiejś formie zaangażowania.. Oglądanie
          ostrych, co bardziej wyuzdanych pornosów ma na celu albo rozładowanie napięcia,
          albo zaspokojenie potrzeb wzrokowo-psychiczno-okołonarządowych ( :P - nie
          potrafię tego określić.. :P ), ALBO ZWYKŁEJ CIEKAWOŚCI.. :P Nic więcej.. ;) To
          tak jak z czekoladą.. Masz ochotę na coś słodkiego - idziesz po czekoladę.. Czy
          to oznacza, że myślisz bezustannie o TEJ JEDNEJ JEDYNEJ TABLICZCE O UNIKALNYM
          KODZIE KRESKOWYM..? :P No nie.. ;) W ogóle Cię nie interesuje, co to za
          konkretna tabliczka - interesuje Cię materiał, jaki dostarcza Twojemu
          organizmowi - czekolada.. ;) I tak jest z oglądaniem panienek.. Nie interesuje
          Nas panienka - interesuje nas SEX, czyli materiał, który ta panienka nam
          dostarcza.. ;) Ech, mam nadzieję, że wyjaśniłem to dość łopatologicznie.. ;) :P
          ( jak zwykle.. :P ;) )
        • Gość: mulat Re: no jasne że oglądają IP: *.netcontrol.pl 28.02.07, 16:33
          A ja sie z Wami drogie Panie nie zgodze. Nie jest prawda jakoby kazdy facet 'ogladal sie' za innymi dziewczynami. Jestem od ponad roku w szczesliwym zwiazku i jakos 'nie ciagnie mnie' by idac po ulicy obejrzec sie za jakas dziewczyna w mini spodniczce. Po prostu nie mam takiej potrzeby... i tyle:) Wiec nie generalizujmy bo owo 'zainteresowanie "zakazanym owocem" ' wcale nie jest regula:P
          • Gość: wyt Re: no jasne że oglądają IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 28.02.07, 18:09
            no co ty... to w takim razie swiatopoglad Pana ,,Dobrej" Rady chyba sie
            zawalil...
            • Gość: wyt pytanie do ,,Dobrej" Rady IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 28.02.07, 18:12
              co bys zrobil, gdybys spotkal na swojej drodze (i zakochal sie, stworzyl
              zwiazek) dziewczyne, ktora bylaby totalnie przeciwko czochraniu bobra przy
              cyckach Pameli Anderson?
              • Gość: Pan Dobra Rada Re: pytanie do ,,Dobrej" Rady IP: *.ds14.agh.edu.pl 28.02.07, 19:06
                Hahaha.. :D Chętnie bym odpowiedział na Twoje pytanie, ale to pytanie jest
                pozbawione jakiegokolwiek sensu.. xD ;) Na Twoim przykładzie widać, jak trudno
                jest wytłumaczyć kobiecie męski punkt widzenia.. ;) :P Powiem tak.. Rozumiem, że
                to pytanie miało być skrótem myślowym pytania w stylu: "Co byś zrobił, gdyby się
                okazało, że kobieta, którą poderwałeś, a na którą masz ochotę, kompletnie nie ma
                ochoty do "zabawy" mając wszelkie do niej predyspozycje..?" ;) Otóż.. Muszę Ci
                coś wyjaśnić.. ;) ( dla tych, którzy oswoili się z moimi poglądami na sprawy
                damsko-męskie nie będzie to zaskoczenie.. ;) ) Nie mógł bym być z kobietą, która
                jest w sprawach o naturze seksualnej wstrzemięźliwa, bądź mało otwarta.. ;)
                Dlaczego..? To bardzo proste.. ;) Dlatego, że moje pragnienia w dużej mierze
                właśnie o tę sferę się ocierają.. ;) Powiem więcej.. Mam taką "teorię choinki"..
                :] Prezencja partnerki jest dla mnie sprawą bardzo istotną, nigdy tego nie
                ukrywałem.. ;) ALE gdybym chciał mieć w domu ozdobę, z którą nie mogę ani
                porozmawiać, ani się z nią pobawić, kupiłbym sobie choinkę.. Też ładnie w domu
                wygląda.. :D ;) A PONIEWAŻ UWAŻAM, ŻE W ZWIĄZKU NALEŻY BYĆ SWEGO RODZAJU EGOISTĄ
                ( TO ZNACZY DBAĆ O ZASPOKOJENIE WŁASNYCH PRAGNIEŃ, BO TYLKO WTEDY TAKI ZWIĄZEK
                MA PRZYSZŁOŚĆ ), W PRZYPADKU GDYBY KOBIETA NIE ZASPOKAJAŁA MOICH POTRZEB
                SEKSUALNYCH PO PROSTU BYM OD NIEJ ODSZEDŁ.. :] Dlaczego..? To jest jeszcze
                prostsze.. Bo wiedziałbym, że nie o to mi życiu chodziło.. :] Co więcej.. Nie
                byłbym wcale szowinistą jak mniemasz, ale człowiekiem, który taką kobietę
                właśnie szanuje, bo lepiej jest kobietę zostawić, niż zdradzać po kątach.. :] A
                teraz weź sobie wbij w głowę jak bardzo się mylisz w stosunku do mojej osoby..
                :] Powodzenia.. :] :*
                • Gość: wyt Re: pytanie do ,,Dobrej" Rady IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 28.02.07, 19:19
                  czy mi sie wydaje czy ty wogole nie zrozumiales pytania?? normalnie jestem w
                  szoku, pytanie bylo oczywiste i proste... chodzilo w nim o zwiazek z kobieta,
                  ktora bys kochal ale ktora by nie akceptowala ogladania innych golych bab - a
                  nie panienke na jedna noc (jaki skrot myslowy ?? myslowo to ty splycasz, a
                  raczej nie myslowo a emocjonalnie, czy z twoim rozwojem emocjonalnym wszystko
                  ok ??), po drugie nie mowie, ze kobieta bylaby niedotykalska wieczna dziewica -
                  spelnialaby zachcianki - no wlasnie - ona by spelniala a nie pornole - nie ma
                  sensu takiemu facetowi niczego tlumaczyc, ale w sumie o to mi chodzilo - dla
                  ukochanej kobiety nie bylbys w stanie zrezygnowac z golych panienek, a to o
                  tobie juz duzo mowi.
                  • selan Re: pytanie do ,,Dobrej" Rady 28.02.07, 20:08
                    > spelnialaby zachcianki - no wlasnie - ona by spelniala a nie pornole

                    Tak? A znajdź mi proszę bardzo kobietę, która spełnia zachcianki (wliczając w to
                    zabawy oralne, analne i co tam sobie jeszcze można chcieć) a jednocześnie nie
                    akceptuje pornoli? Kobieta "spełniająca zachcianki" z własnej nieprzymuszonej
                    woli to kobieta, która wie co dobre :)
                    • wytrwala Re: pytanie do ,,Dobrej" Rady 28.02.07, 20:16
                      nie badz smieszny, selan. Mozna lubic anala i nie akceptowac pornoli.
                      • selan Re: pytanie do ,,Dobrej" Rady 28.02.07, 20:33
                        Tu nie chodzi o sam anal, tylko o pozytywne nastawienie do seksu i chęć czerpnia
                        z niego przyjemności na najprzeróżniejsze sposoby. Ponawiam swoją prośbę, znajdź
                        mi kobietę pozytywnie zakręconą i otwartą w sprawach seksu, pałającą odrazą do
                        pornoli.
                        Ps... Selan to kobiece imię.
                        • Gość: Pan Dobra Rada Re: pytanie do ,,Dobrej" Rady IP: *.ds14.agh.edu.pl 28.02.07, 20:53
                          Powiem coś bardzo "niepoprawnego politycznie".. :] Mnie się przede wszystkim
                          wydaje, że cała ta sprawa z pornolami jest problemem tylko i wyłącznie w gestii
                          kobiet z kompleksami.. ;) Kobieta pewna swojego ciała i swoich umiejętności nie
                          ma się czego bać.. :] A jeżeli ktoś nie jest ze swojego ciała czy umiejętności
                          zadowolony, to polecam się ruszyć z domu i coś ze sobą zrobić, tudzież się
                          czegoś nauczyć, bądź wreszcie przełamać, a nie biadolić o złudnym wpływie
                          pornoli na męską psychikę.. :] Ja rozumiem, że kobiety bardzo często
                          usprawiedliwiają swoje lenistwo i brak działania z własnej strony przez problemy
                          natury moralnej, ale jak zawsze, problemy należy rozwiązywać u podstaw, a
                          podstawą problemu na ogół jesteśmy my sami.. :] ;) Warto tam poszukać
                          odpowiedzi.. ;)
                        • Gość: someone Re: pytanie do ,,Dobrej" Rady IP: 195.136.99.* 28.03.07, 16:29
                          po części zgadzam się z selan, kobiecie,
                          która lubi być aktywna seksualnie, ogólnie lubi
                          się "wyładować", na pewn łatwiej zrozumieć
                          potrzebę faceta, jego pociąg do oglądania pornoli,
                          tak jak pociąg kobiet np. do czytania gorących
                          fragmentów książki, czy artykułów w internecie...

                          choć z drugiej strony trudno się większości kobiet dziwić,
                          że im nie odpowiadają nocne zajęcia jej faceta,
                          czy że są zazdrosne.
                          w końcu może sobie pomyśleć, że sama mu nie "wystarcza"...

                          według mnie facet może sobie oglądać kiedy chce jak jest samotny,
                          ale jakby już był ze mną, to wolałabym, żeby zamiast siedzenia
                          po nocach na necie, spędzał aktywnie czas ze mną;P
                  • Gość: Pan Dobra Rada Re: pytanie do ,,Dobrej" Rady IP: *.ds14.agh.edu.pl 28.02.07, 20:47
                    Hmm.. Faktycznie źle przeczytałem pytanie.. :/ Przyznaję i przepraszam.. :/ A
                    więc.. Przede wszystkim chcę coś wyjaśnić.. Nie miałem na myśli "czochrania
                    bobra przy cyckach Pameli Anderson".. "Oglądanie panienek" nie jest równoznaczne
                    z masturbacją przy tychże zdjęciach.. ;) STRASZNIE to spłyciłaś.. ;) Swoją drogą
                    nie będę się nawet starał tego aspektu całej dyskusji tłumaczyć, bo tego nie
                    zrozumie żadna kobieta.. ;) Zresztą prawda jest taka, że to w większości
                    przypadków już jest pewien sygnał, że mężczyźnie czegoś brakuje.. ( znaczy mam
                    na myśli sytuację regularnego współżycia z partnerką I do tego masturbacji przy
                    zdjęciach innych kobiet ) I to oczywiście w pewnym sensie jest sytuacja
                    patologiczna, ale nie dlatego, że tak postępuje ten mężczyzna, bo w tym nie ma
                    nic nienaturalnego w kontekście biologicznym i psychicznym, ale dlatego, że to
                    oznacza, że związek, w którym ten mężczyzna egzystuje w pewien sposób Go nie
                    zaspokaja..Ale wracając do WĄTKU, bo bardzo od Niego odbiegłaś i stąd te
                    nieporozumienia, bo ja mówię o czymś zupełnie innym niż Ty.. Ty mówisz o
                    sytuacji w której mężczyzna zaspokaja swoje potrzeby seksualne przez
                    masturbacją, zamiast przez kontakt z partnerką, a ja mówię ogólnie o naturalnej
                    SKŁONNOŚCI mężczyzn do oglądania się za kobietami oraz naturalnej CHĘCI do ich
                    szukania.. ;) To zupełnie dwie różne sprawy.. ;) Ja po prostu twierdzę, że fakt,
                    że mężczyzna czasami spojrzy na ciało innej kobiety niczego kompletnie nie
                    oznacza.. To jest objaw niepohamowanej, męskiej, wrodzonej ciekawości.. Nic poza
                    tym.. Ani nie brak satysfakcji ze swojej partnerki, ani nie zmiana uczyć w
                    stosunku do swojej partnerki, ani tym bardziej nie chęć zdrady.. ;) Po prostu
                    czasami każdy mężczyzna ma czasami ochotę na coś słodkiego.. I tyle.. Może się
                    Wam podobać, może nie.. Ale tak jest i tego nie zmienicie.. ;) Mam nadzieję, że
                    teraz moje wypowiedzi Cię już tak nie bulwersują.. :]
                    • Gość: wyt Re: pytanie do ,,Dobrej" Rady IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 28.02.07, 22:30
                      ale tu tez nie jest mowa o dyskretnym spojrzeniu na fajna laske a o ogladaniu
                      panienek w necie, zreszta jesli jakas chlopaczyna specjalnie siada do komputera
                      i wystukuje nazwiska porno pan to chyba musi miec w tym jakis ,,rozladowanczy"
                      cel, poza tym od ogladania porno panienek w necie krotka droga do tego aby
                      naszla was chetka do ,,zmasturbowania" sie, nie? sam piszesz ze
                      to ,,naturalne", mechaniczne i faceci rownie mechanicznie sie rozladowuja, wiec
                      nie wmawiaj mi ze gdy facet zobaczy na ekranie podskakujace cycki jenny jameson
                      nie bedzie chcial cos ze sterczacym przyjacielem zrobic, no chyba, ze chcial to
                      poogladac dla samego poogladania i dla zasady przytrzasnie sobie ptaka drzwiami
                      zeby mu przeszlo. Masz racje nie zrozumiem twojego (plytkiego) punktu widzenia
                      i nawet nie chce zrozumiec, zreszta sam juz powiedziales - nie bylbys w stanie
                      pohamowac swoich zadz nawet dla ukochanej kobiety, gdyby ranilo ja cos takiego
                      wiec o czym tu gadac; jak grochem o sciane - zarowno w twoja, jak i moja
                      strone. Selan naprawde nie rozsmieszaj... jesli juz potrzebujesz przykladu to
                      zdobede sie na to fatalne wyznanie i powiem, ze lubie orala anala (ale tego
                      drugiego moj M nie chce :P) na lezaco na stojaco na skaczaco ale nie toleruje
                      innych golych cipek od mojej wlasnej i zdania nie zmienie (nawet jeslibym
                      chciala).
                      • Gość: picobello Re: pytanie do ,,Dobrej" Rady IP: *.internetdsl.tpnet.pl 28.02.07, 22:47
                        czemu mam ogladac nagie babki w internecie skoro moja kobieta, prosze ja was
                        spaceruje po domu, jak ja matka natura stworzyla,a poza tym na wczasy jedziemy
                        na plaze nudystow,bo wtedy nie ma niedomowien,ze ktos na kogos zerka:))
                        • Gość: wkurzony facet... Do 'Dobrej' rady IP: *.netcontrol.pl 01.03.07, 09:52
                          Czytam Twoje wypowiedzi i szczerze przyznam ze az wlosy mi sie jeza na glowie... Wypowiadasz sie w imieniu wszystkich facetow, a ja np nie wyrazalem checi do bycia reprezentowanym przez kogos z takimi pogladami jak Ty. Nie moge juz strawic tych wszystkich stwierdzen jakoby 'dla faceta bedacego z kims w zwiazku rozgladanie sie za innymi(nie koniecznie nagimi) kobietami bylo czyms normalnym do czego trzeba przywyknac'...az scyzoryk sie w kieszeni otwiera..Jesli sa to Twoje przyzwyczajenia to wypowiedz sie prosze we wlasnym imieniu a nie opisuj jakim to jestes ekspertem w sprawach facetow, bo z tego co widze jedyny przyklad na poparcie swych slow stanowisz Ty sam, bo mnie w ta 'klike' nie wciagaj..

                          ufff.. musialem to napisac:)

                          Nie mniej jednak wracajac do tematu, nie sadze, iz owo rozgladanie sie na ulicy tudziez "przekopywanie" internetu w poszukiwaniu kobiet i nie wazne czy topless czy tez nie, bylo 'typowym, meskim zachowaniem'. Ubliza mi porownywanie mnie do takiego modelu zachowan i prosze Cie, nie rob tego wiecej bo bede gryzl. Tak wiec facecie przez duze "F" (ja tam za megalomana sie nie mam, choc wiem o co chodzilo Ci w tym stwierdzeniu) nie jest prawda, iz jest to czynnosc zblizona nawet do fizjologicznej. Zgadzam sie, niektorzy faceci tak robia, kolejny raz jednak podkreslam, iz nie wszyscy...O jakiej zatem naturze mowisz? O czasach maczugi i ciagniecia za wlosy do jaskini? Bo tylko tam chyba moglbym uplasowac Twoje 'tezy'.Nawolujesz kobiety do "powstrzymania fal estrogenu" a Twoj testosteron wrecz kipi i chlapie na innych."to normalne ze facet chce sobie poogladac (za przeproszeniem) gole dupy w necie, albo isc na impreze i zlapac za tylek pierwsza ktora mu sie spodoba'...Wiesz.. jesli to mialo by byc typowe meskie zachowanie to ja chyba sie z tego klubu wypisuje, i moge byc nawet facetem przez male 'f' za to bardzo szczesliwym w zwiazku. aaa:) Nie bede mowil nic o Twoim stwierdzeniu ze 'w przypadku gdyby kobieta nie zaspokajala Twoich potrzeb seksualnych to po prostu bys od niej odszedl", to Twoje prywatne zdanie i musze je uszanowac, jesli moge jednak cos doradzic.. To moze sprobuj najpierw z nia porozmawiac.. Znam bajke o 2 najwazniejszych organach w ciele mezczyzny i tym ze ma niestety za malo krwi by obydwa dzialaly jednoczesnie.. ale na mily Bog, jeszcze kilka takich wypowiedzi 'facetow' i naprawde zaczne w to wierzyc...
                          • Gość: Pan Dobra Rada Re: Do 'Dobrej' rady IP: *.ds14.agh.edu.pl 01.03.07, 10:25
                            Hehe.. :] Mylisz dwa pojęcia.. :] To znaczy.. Prosty przykład.. Masz grupę 1000
                            osób, które są ubrane na biało, a wśród nich jest jedna ubrana na czarno.. :]
                            Jak taką grupę nazwiesz..? To proste.. "Biali".. ;) Dlatego, że ta jedna osoba,
                            która się z tego schematu wyłamuje NIE STANOWI o ogóle problemu.. :] Mówisz, że
                            ja taki jestem, a ja nigdzie nie powiedziałem, że akurat ja tak robię.. :] Ja
                            tylko obserwuję, oceniam i wyciągam wnioski z tego, co widzę.. :] A to, że wiele
                            z charakterystyczny ludzkich czy męskich zachowań NIE JEST moją domeną nie
                            zmienia faktu, że tak nie jest.. ;) Mnie po prostu starcza odwagi, żeby określi
                            swoje zachowania mianem "niekoniecznie standardowych" i nie uznawać ich za
                            wyznacznik całej ludzkości.. ;) Czy chcesz w to wierzyć lub nie, bardzo się
                            mylisz co do mojej osoby, bo ja nie forsuję siebie jako uniwersalnego modelu
                            męskich zachowań.. :] Niestety nie zmienia to faktu, że przy przemyśleniach
                            dotyczących prawdziwej istoty jakiegokolwiek problemu rozważanie KAŻDEGO
                            przypadku pewnych anomalii nie ma najmniejszego sensu.. :) Zresztą nie muszę Ci
                            tego chyba tłumaczyć, bo jesteś facetem.. ;) I jeszcze jedno.. Na razie to Ty
                            się dałeś się ponieść.. ;) NIGDY nie oceniam rzeczywistości w stanie
                            jakiegokolwiek pobudzenia emocjonalnego, bo to prowadzi do wyciągania fałszywych
                            wniosków.. ;) Wyluzuj.. ;) To, że tak mówię wcale nie oznacza, że ja się w taki
                            kanon mieszczę.. :] Ja po prostu stawiam tezy, które opisują WIĘKSZOŚĆ, a nie
                            MNIEJSZOŚĆ, w tym, szczególnie siebie.. ;) Poza tym.. Tak już abstrahując od
                            wszystkiego.. Moje wypowiedzi są wielkim uproszczeniem i powinieneś być tego
                            świadomy.. :] Na dodatek upraszczam wszystko celowo wyciągając to, co
                            najistotniejsze.. ;) Myślałem, że to dość oczywiste.. :) ;)
                            • Gość: haha Re: Do 'Dobrej' rady IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 01.03.07, 12:55
                              Pan Madra rada... hahahaha, kon by sie usmial XD. Jak widac kazdy ma inne
                              zdanie:) i nalezy sie wypowiadac tylko za siebie a nie za innych. co do watku
                              mam takie same odczucia jak autorka i napewno moja kolezanka takie samo^.- ma,
                              wiec nie jest sama:). ale ja juz stwierdzilam ze nie mam zamiaru tym sie
                              interesowac bo to bardziej rani moje poglady :) na ten teamt. I np. taki Pan
                              Dobra rada bedzie wmawiac ze to naturalne... naturalny moze byc ten mocz, czy
                              odychannie itp. ale napewno nie patrzenie na kobiety bo taka ich jest natura.
                              TO KOMPLETNA BZDURA!!! niektorzy panowie wmawiaja sobie, bo im jest tak
                              wygodniej!!! a co do kobiet to nie kazda okropna moze tak uwazac!!! omg i
                              naprawde jestes plytki :/ liczy sie dla ciebie tylko seks, a gdzie ludzkie
                              uczucia??? i jak myslisz ze to naturalne, to daj inny przyklad bo on o niczym
                              dla mnie nie swiadczy!!! jak widzisz nie kazdy mezczyzna ma takie potrzeby,
                              potrafi zrozumiec kobiece zdanie, a nawet pewnie postawic sie na jej miejscu...
                              a dla takich pewnie facetow takich jak ty powstana roboty, ktore beda robily co
                              chcesz i myslaly jak chcesz... omg... KAZDY CZLOWIEK JEST INNY, I JESLI TE
                              OSOBY SIE KOCHAJA MOGA ZROZUMIEC SIEBIE WZAJEMNIE:) w zyciu potrzebny jest
                              kompromis:)
                              • Gość: Pan Dobra Rada Re: Do 'Dobrej' rady IP: *.ds14.agh.edu.pl 01.03.07, 13:16
                                Ech.. :] Kto miał mnie zrozumieć - zrozumiał, dla całej reszty widać nie ma
                                ratunku.. xD :P ;) Tym bardziej jeżeli ktoś wyciąga z moich postów takie
                                wnioski.. ;) Nic tylko załamać ręce.. :P No cóż.. :] Za dobrze by było, gdyby
                                wszyscy potrafili czytać ze zrozumieniem.. :D :P A co do tej INNOŚCI.. :] Setki
                                razy się już na ten temat wypowiadałem i powtórzę jeszcze raz.. :] Z tą INNOŚCIĄ
                                i WYJĄTKOWOŚCIĄ każdego z Nas jest tak jak z wyjątkowością materiału każdego z
                                elementów srebrnej zastawy.. :] Mam nadzieję, że ta ironia jest czytelna.. :]
                              • Gość: wyt Re: Do 'Dobrej' rady IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 01.03.07, 19:44
                                ahahahahahaha ,,wkurzony facet" - dales popis, tej zalosnej radzie na pewno
                                gacie spadly jak przeczytal twoj post. Niezle mu dogadales. Facet zaczal sie
                                tlumaczyc i co zdanie to przeczyl sam sobie - w nawiazaniu bo wszystkich jego
                                postow.
                                • Gość: Pan Dobra Rada Re: Do 'Dobrej' rady IP: *.ds14.agh.edu.pl 01.03.07, 20:10
                                  :* Bash przy Tobie po prostu wymięka.. ;) :P
                                  • Gość: w Re: Do 'Dobrej' rady IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 01.03.07, 22:25
                                    ile masz lat? można wiedzieć? i czy masz dziewczynę?
                                    • Gość: w Re: Do 'Dobrej' rady IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 01.03.07, 22:27
                                      to do Pana "dobrej" rady oczywiście
                                      • Gość: Pan Dobra Rada Re: Do 'Dobrej' rady IP: *.ds14.agh.edu.pl 01.03.07, 22:42
                                        Mam 3 lata, nie mam jeszcze dziewczyny, może jak pójdę do przedszkola, a
                                        wszystko i tak zmyśliłem.. :D Nie no proszę Cię ( :P ), nie odpowiadam na TAK
                                        tendencyjne pytania.. :] Czy ja brzmię, jakbym nie wiedział, co mówię..? :]
                                        • Gość: w Re: Do 'Dobrej' rady IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 01.03.07, 22:49
                                          Ja nie napisałam, że nie wiesz co mówisz, tylko zadałam 2 proste pytania... w
                                          sumie na wiele pytań skierowanych tylko i wyłącznie do Ciebie nie chcesz
                                          odpowiadać, więc w sumie nie ma sensu dalsza rozmowa na ten temat. Ogólnie to
                                          masz strasznie wysokie mniemanie o sobie, o swojej inteligencji... Lekko
                                          mówiąc - przesadzasz i tyle mam Ci do powiedzenia
                                  • Gość: someone Re: Do 'Dobrej' rady IP: 195.136.99.* 28.03.07, 16:46
                                    boże, jaki ty jesteś płytki...

                                    i pomyśleć, że z początku jak czytałam to forum to myslałam
                                    że masz rację, że rzeczywiście gadasz z sensem, że to takie
                                    naturalne itp..

                                    a teraz po prostu widać, że jesteś zwyczajnym skur..nem który
                                    w kobiecie widzi tylko ci.ę i jest w stanie od niej odejść (!)
                                    jeśli nie zaspokaja jest jakże naturalnych potrzeb cięgłego
                                    patrzenia na gołe cycki! cholera, jak widać tutaj nie
                                    wszyscy faceci mają takie chore zdanie jak ty, więc może
                                    rzeczywiście powinieneś teraz postąpić z klasą i się wycofać??

                                    i jeszcze stawiasz te idiotyczne emoty po każdym zdaniu,
                                    jakbyś chciał tym bardziej pokazać jaki jesteś mądry, jak
                                    śmiejesz się z tych "prawiczków" i jak to tylko ty tu masz
                                    poczucie chumoru:/ trochę zryte moim zdaniem...

                                    • Gość: Pan Dobra Rada Re: Do 'Dobrej' rady IP: *.ds14.agh.edu.pl 28.03.07, 19:01
                                      Ech.. Czasami mi się odechciewa pisać na tym forum.. Powiem krótko.. O mojej
                                      osobie nie wiesz nic prócz tego jaki mam na tym forum nick.. To, co mówię to dla
                                      zdecydowanej większości facetów jest "prawda oczywista".. Czy to jest jest
                                      płytkie.. Hmm.. Dla Ciebie to jest płytkie, dla mnie to jest głębsze niż jesteś
                                      to sobie najwyraźniej w stanie wyobrazić.. Tak czy siak.. Pytanie jest proste..
                                      Skoro moje myślenie jest tak płytkie, to czemu w tym myśleniu tyle kobiet się
                                      topi..?

                                      PS: Wycofać..? O_o Hehe.. Weź mnie nie rozśmieszaj.. Z powodu Twojego "jakże
                                      kulturalnego i obfitującego w mądrość posta"..? => <ROTFL> Swoją drogą pokaż mi
                                      wiersz w którym Cię obraziłem.. Pokaż mi wiersz w którym byłem równie wulgarny
                                      co Ty.. A potem odpowiedz sobie, kto z Nas dwoje dał tym samym świadectwo
                                      płytkości.. :]
                                      • Gość: żona Re: Do 'Dobrej' rady IP: *.internetdsl.tpnet.pl 06.04.07, 08:18
                                        Ci tak oglądający mężczyżni są badrzo pustymi osobowościami. Jeżeli robią to
                                        codziennie to są chorymi facetami. TO CHOROBA a nie normalność. Trzeba to
                                        leczyć i biedne są te żony które mają takich mężów. Tylko im współczuć.
                                        Nie świadczy to dobrze o ich mężach.Nie powinny tego traktować z przymróżeniem
                                        oka. A powinny rozstać się z takimi mężami lub skierować ich na leczenie.
                                        Choroba niszczy całą rodzinę i więży.A takżę brak zaufania do tak opętanego
                                        męża.PANOWIE PRZEMYŚLCIE TO.
                                        • moviemann Re: Do 'Dobrej' rady 06.04.07, 14:28
                                          Choroba to stan który jest sporadycznie występujący
                                          Zaś to o czym piszecie jest powszechne i nie przemijające
                                          Czy kiedykolwiek którykolwiek facet tak jazgotał na wasze drogie Panie
                                          upodobanie do kosmetyków ciuszków czy fryzur ?
                                          Małe jesteście , tępe i durne .
                                          Z waszej to winy jest tyle zboczeń i dewiacji u facetów .
                                          A oko tłuku się mruży
                                          • Gość: Pan Dobra Rada Re: Do 'Dobrej' rady IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 06.04.07, 18:45
                                            Ajjjj.. Ostrrrrro ( ;) ), ale, w sumie, z sensem.. ;) <dobry post>
                                            • moviemann Re: Do 'Dobrej' rady 06.04.07, 19:01
                                              Bom się był i podkurzył
                                              Tyle tego feminiarskiego (bo na feminizm toto nie zasługuje) jazgotu i jęków
                                              że aż się coś robi dzikiego w człowieku .
                                              Przepraszam wszystkich za ostre słowa ale może troszkę konstruktywniej w tych
                                              postach .
                                              Ukłony dla PDR
                                              • Gość: Pan Dobra Rada Re: Do 'Dobrej' rady IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 06.04.07, 19:47
                                                Kłaniaj się lepiej kobietom, które od tego wizerunku odbiegają.. ;) A co do
                                                Twoich słów.. Wiele rzeczy świadomie w moich postach przemilczałem, bo moim
                                                celem jest nie zniechęcić, a zachęcić kobiety do nieco odważniejszych kroków..
                                                Cóż.. Jeżeli kobieta nie widzi, że jest w dużym stopniu powodem takich
                                                patologii.. Jeżeli od mężczyzny wymaga wyrzeczenia się Jego natury, to przykro
                                                mi to mówić, ale jest niedojrzała nie tyle emocjonalnie, co ściśle umysłowo.. :/
                                                Dlaczego..? Prosty przykład.. ( Oczywiście teraz rozpatruję patologię, więc
                                                proszę mi tu nie wciskać, że to się nijak ma do moich poprzednich wypowiedzi.. )
                                                A przykład niech będzie taki.. "Mężczyzna mówi, że teraz - ona, że nie..
                                                Mężczyzna mówi, że chce od tyłu - ona, że nie.. Mężczyzna mówi, że chce do buzi
                                                - ona, że nie.. Mężczyzna mówi, że chce w buzi skończyć - ona, że nie..
                                                Mężczyzna mówi, że chce skończyć na buzi - ona, że nie.. Mężczyzna mówi, że chce
                                                analnie - ona, że nie.. Mężczyźni wiele mówią.. Równie wiele marzą.. A ciąg
                                                tych przykładów jest jak hierarchia przełamywania kolejnych barier.. Kiedy
                                                mężczyzna słyszy "nie" już przy pierwszej, nie przestaje marzyć.. A skoro nie
                                                znajduje "marzeń" tam, gdzie znajduje "miłość" - idzie szukać gdzie indziej.."..
                                                Ot, 80% prawdy o tym jak to na prawdę jest.. I jak bardzo kobiety naginają
                                                prawdę.. Kamieniują się same, by same okrzyknąć się umęczonymi.. Co więcej..
                                                Swoją drogą kobiety w swojej jakże idealnej "miłości" bardzo często postępują
                                                tak, że głodnemu bułkę "obiecują", zamiast mu ją po prostu "dać", a potem dziwią
                                                się, kiedy głodny zwróci się o pomoc do piekarza..
                                                • moviemann Re: Do 'Dobrej' rady 07.04.07, 16:45
                                                  Tuś Waszmość w sedno utrafił
                                                  Złotymi zgłoskami matki córkom słowa poniższe recytować i wyszywać winny .
    • kitkat4 Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 06.03.07, 02:02
      Muszę Cię rozczarować, gdyż jestem 'tylko' kobietą, hehe:D. Ale powiem Ci, że
      jestem pewna, iż mój facet też na 100% ogląda takie zdjęcia i nie mam nic
      przeciwko temu. Ty nigdy nie ustawiłaś na tapecie jakiegoś przystojnego pana? U
      mnie w pokoiku wisi kalendarzyk pełen ciekawych, artystycznych fotek męzczyzn.
      To normalne, że faceci oglądają takie czasopisma - oni trochę
      inaczej 'działają' niż my:P. Ich podnieca sam widok nagości, dlatego większą
      przyjemnośc sprawia im patrzenie niż nam. I nie jest to dowodem tego, że Ty mu
      się nie podobasz.
      • Gość: Nietykalna123 Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.net 07.03.07, 23:34
        Wtrącę parę słów z autopsji. Kiedyś byłam zazdrosna, gdy mój mąż surfował po stronach z gołymi panienkami lub gdy oglądał je w TV.To nie była pornografia, tylko piękne kobiety. No i chyba dlatego byłam zła na niego, zazdrosna ( chociaż niczego mi nie brakuje,nie mam kompleksów), ale podejrzewałam, że w myślach kocha on się z nimi, że marzy o nich, a chciałam, by marzył tylko o mnie. :) Robiłam mu nawet małe sceny zazdrości.
        Dopiero jak zajęłam się grafiką komputerową,obróbką zdjęć, to zrozumiałam, że oglądanie kobiecych ciał jest wrażeniem miłym (męskie rażą moje poczucie estetyki- nie bez powodu nazywają się płcią brzydszą, polubiłam to, choć zaznaczam, że jestem heteroseksualna i nie mam żadnych erotycznych doznań, kiedy oglądam kobiety np. tu
        www.photosig.com/go/photos
        Niektóre zdjęcia to prawdziy artyzm.Uwielbiam je ogladać.Trzeba jednak trochę pokombinować, by odblokować stronę Erotic.
        Kobietki, wyluzujcie, a zyskacie na tym. Jak facet nacieszy oczy, to potem w łóżku będzie miał więcej fantazji, a jeśli nie- to znaczy, że zapomniał co widział. Jestem spokojna, bo pomimo wieloletniego gapienia się mojego męża na piękne kobiety, to dla niego i tak jestem najśliczniejsza, najukochańsza i nigdy mnie nie zdradził. Nie pytajcie skąd wiem.

        • Gość: wieloletni mąż Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 08.03.07, 17:29
          Niejednokrotnie żona ogląda film z ulubionym aktorem, patrzy na ulicy na faceta
          z ciekawym krawatem lub dziwną fryzurą, podziwia z balkonu muskularnego sąsiada
          wymieniającego koło samochodu, ogląda damską i "przy okazji" męską modę...
          Mężowie nie są ślepymi idiotami i widzą to miłe panie! Jeśli coś na ten temat
          zagadną kobiecie, to jest to woda na młyn oskarżeń o chorobliwą zazdrość, lub
          wręcz odwrotnie... są coraz intensywniej prowokowani w celu "sprawdzenia"
          faceta pod kątem wytrzymałości nerwów, niejednokrotnie aż do wzajemnych
          rękoczynów,a i tak facet jest obligatoryjnie "przegrany"! Faceta postępowanie
          jest więc "fe", a kobieta zawsze jakoś z tego wychodzi obronną ręką metodą
          spychoterapii... PS: Przy jednym miesięcznie jajeczku cierpliwym i leniwym -
          biliardy ruchliwych plemniczków produkowanych w tym samym czasie zawsze będą
          oskarżane o "nadpobudliwość"!
          • Gość: xxx Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.75.56.91.brzesko56.ptc.pl 09.03.07, 22:46
            dobra rada ma calkowitą rację -
            • Gość: Nietykalna123 Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.net 10.03.07, 10:14
              Kobiety sa zwyczajnie zazdrosne. Rzadko kiedy mają ładniejsze ciała od tych panienek, które prezentują się nago za pieniądze.
              A więc drogie Panie, proponuję trochę gimnastyki, aerobiku i diety. Jak wyjdziecie z kompleksów, to same polubicie podziwianie piękna kobiecego ciała. Bo nasze ciała są naprawdę piękne,a raczej bywają, bo niestety nie wszystkie. :(
              • Gość: Pan Dobra Rada Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 10.03.07, 15:31
                Miałem nawet zamiar poruszyć ten wątek ( "nieatrakcyjność jak powód istnienia
                problemu pornosów oraz zdjęć panienek w negliżu" ), ale trochę mnie zmęczyło
                dyskutowanie na ten temat, szczególnie, że poziom dobitności moich porównań
                sięgnął zenitu i straciłem nadzieję, że co poniektóre Panie przejrzą na oczy..
                :P Sporo prawdy jest w stwierdzeniu, że im kobieta pewniejsza swojej urody i
                własnych umiejętności, tym pewniej się czuje.. ;) A im pewniej się czuje tym
                mniej przejmuje się takimi rzeczami.. :] Ba! Im kobieta pewniejsza swojej urody
                i własnych umiejętności, tym mniej ma powodów Jej partner do tego, by w ten
                sposób zaspokajać własne pragnienia czy też ciekawość.. :] Niestety brutalna
                prawda jest prosta.. :] Zaspokojony partner nie szuka przygód.. :] Warto to
                sobie wbić do głowy.. :] A wszystkim paniom, które pod płaszczykiem "moralności
                i cnotliwych zasad" próbują usprawiedliwi własne braki oczerniając przy tym
                facetów, którzy najzwyczajniej w świecie też posiadają własne marzenia,
                pragnienia i fantazje, proponuję zacząć dbać o sobie, poczytać nieco o tym, co
                można partnerowi zaoferować i wytężyć nieco wyobraźnie tak by sięgała PONAD mury
                własnych kompleksów czy ułomności, a takich problemów nie będzie.. ;)
                Zapewniam.. :) Szowinistyczne..? NIE! Prawdziwe!.. :]
                • Gość: Nietykalna123 Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.net 10.03.07, 16:09
                  Niestety, na tę zazdrość o urodę chyba nie ma rady, ale każda kobieta może coś dla siebie zrobić, tak by zaakceptować swoje ciało. A tak marginesem :Patrząc na panie w różnym wieku zastanawiam się dlaczego niektóre stają się tak pozbawione seksapilu, jakby chciały się wyrzec swojej płci.Czasem żal mi partnerów żyjących z nimi, podziwiam ich ofiarność i samozaparcie, a jeśli zdradzają, to rozumiem doskonale. Może niektóre panie sądzą, że jak już nałożą mężczyźnie obrączkę na rączkę, to zamkną mu w ten sposób oczy. Niestety (na szczęście?) tak nie jest.
                  Pan Dobra Rada, "płaszczyk moralności i cnotliwych zasad" w naszym katolickim kraju to powszechność. Powiem Ci tak: żeby mieć dużo tolerancji w sprawach związanych z seksem, to trzeba być chociaż odrobinę "zepsutym" (tu mrugam okiem -:) ). W przeciwnym razie można się wszędzie dopatrzyć zgorszenia i zdrady.
                • foczka111 Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 14.03.07, 16:49
                  Najgorsze prosze Pana-Dobra Rada, ze masz w wiekszosci racje.
                  • Gość: Pan Dobra Rada Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.03.07, 20:19
                    Nie.. ;) Najgorsze jest to, że wcale nie chciałbym mieć.. ;)
    • salomea1986 Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 10.03.07, 21:04
      A ja może zaskoczę niektóre panie, ale sama kupuje swojemu facetowi CKMy. Nie
      widzę w tym nic złego. Też lubię oglądać piękne ciała pięknych kobiet, zgadzam
      się z jedną z przedmówczyń, że kobiece ciało to dzieło sztuki. Ale na
      przystojniaków też chętnie popatrzę, zwłaszcza jesli są fajnie zbudowani ;););)
      I bez przesady... O co tyle krzyku??
    • hholy Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 10.03.07, 22:21
      nie przejmuj sie-wiekszosc chlopakow jak juz sie napatrzy na te
      powypinane,powyginane,postrojone,wymalowane gole panie,to pozniej juz siega
      sporadycznie
      owszem,to jest naturalne-u osiemnastolatkow
      pozniej jak juz maja gol pania na zywo,to wola gapic sie na nia
      a ja tam tez lubie ogladac zdjecia w ckm czy playboyu
      • Gość: gość Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.mtvk.pl 11.03.07, 09:15
        a moj ma 19 ;DDD pewnie tez oglada. zawsze zaprzecza. ale szczerze. wole, zeby
        ogladal sobie zdjecia, niz jakby mial mnie zdradzac z jakas zywa lafirynda ;)
    • Gość: ana Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.03.07, 18:20
      Mój facet wiem, że ogląda różne gazetki;)i jakos mi to nie przeszkadza,nie wiem
      po co niektóre dziewczyny wolą żyć w nieświadomości,że ich faceci tak nie
      robią.Każdy oglądał kiedyś albo filmik albo czytał gazetkę i nie widze w tym
      nic nienormalnego.
      • palusia82 Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 11.03.07, 18:34
        mój kiedyś też oglądał, ale wiem że teraz tego nie robi, wystarczam mu ja. A z
        drugiej strony jeśli lubisz żeby koleś napalał się patrząc na inną laske, a
        potem po prostu szedł do Ciebie to spoko to twój wybór, ja tam wole żeby to na
        mój widok facet chcial seksu a nie innej,
        • Gość: wytrwala Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.03.07, 18:38
          powiem dobitnie : rowniez nie chcialabym byc tylko workiem na sperme.
          • palusia82 Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 11.03.07, 18:39
            no i racja
            • Gość: Nietykalna123 Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.net 11.03.07, 19:57
              Palusia82, proponuję, byś zabrała na bezludną wyspę tego swojego faceta, bo wiesz, latem na ulicach roi się od pięknych kobiet pokazujących swe wdzięki i trudno ich nie zauważyć. No a nóż Twój facet się podnieci na widok ślicznej nóżki czy kawałka cycka, a Tobie pozostanie tylko rozrywać szaty z rozpaczy. :)
              • Gość: Pan Dobra Rada Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.03.07, 21:32
                A kto Wam broni być atrakcyjnymi..? :] Ilość przypadków nie do zmiany jest
                zupełnie marginalna.. :] Cała reszta to wynik lenistwa.. :] A kto się leni ten
                ma za swoje.. :D
                • ewapapryka Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 11.03.07, 21:42
                  Hej!! Fajny jesteśś!! Twoj babsztyl ma z Tobą na pewno super!!! A może chcesz
                  zostać pomagierem w zrozumieniu spraw damsko-męskich??
                  • Gość: Pan Dobra Rada Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.03.07, 21:53
                    Dam Ci na prawdę dobrą radę.. Zanim zaczniesz mnie oceniać zadaj sobie trochę
                    trudu i przeczytaj przynajmniej kilka ze sporej ilości moich wypowiedzi.. :] Ale
                    trochę racji masz.. :] Fajny jestem, to prawda.. :P :) Ale własnie dlatego się z
                    "babsztylami" nie wiążę.. :]
                  • betti22 Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 29.03.07, 19:22
                    Panie Dobra Rada ...dziekuje :D :D :D wlasnie mnie Pan zmobilizowal do
                    dzialania i praca nad soba :D co prawda dbam o siebie od zawsze ale wlasnie
                    postanowilam tak zadbac zeby moj mezczyzna nie mogl oderwac ode mnie wzroku i
                    rak (choc nie twierdze ze tak nie jest..:P ale zawsze moze byc lepiej ;)) :D i
                    lepiej zeby to docenil ..:P hehehe :P
                • betti22 Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 29.03.07, 19:19
                  Panie Dobra Rada ...dziekuje :D :D :D wlasnie mnie Pan zmobilizowal do
                  dzialania i praca nad soba :D co prawda dbam o siebie od zawsze ale wlasnie
                  postanowilam tak zadbac zeby moj mezczyzna nie mogl oderwac ode mnie wzroku i
                  rak (choc nie twierdze ze tak nie jest..:P ale zawsze moze byc lepiej ;)) :D i
                  lepiej zeby to docenil ..:P hehehe :P
              • Gość: palusia82 Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.internetdsl.tpnet.pl 12.03.07, 21:16
                nietykalna pewnie nie jestes jedna z tych pieknych dziwczyn na ulicach wiec nie
                mam sie co martwic, a tak poza tym panienki na ulicach troche roznia sie od tych
                porozbieranych w gazetach, no chyba ze w twoim miescie (wiosce) chodzi sie nago,
                to wtedy pogratulowac. Ja potrafie skupic uwage swojego faceta na sobie, a jesli
                ty tego nie umiesz to kupuj mu gazetki zeby mial sie czym podniecac
                • Gość: someone Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: 195.136.99.* 28.03.07, 17:12
                  "Ja potrafie skupic uwage swojego faceta na sobie, a jesli
                  ty tego nie umiesz to kupuj mu gazetki zeby mial sie czym podniecac"

                  dokładnie! jak lubicie być - jak to zostało powiedziane -
                  'workami na spermę', to proszę bardzo... ale mi większą przyjemność sprawia
                  świadomość, że potrafię zaspokoić potrzeby mojego faceta, bez kupowania
                  mu ckm'ów.

                  no sorry, ale obowiązują chyba jakieś zasady, nie jesteśmy już
                  rozpasanymi zwierzętami, które nie mogą się powstrzymać
                  i jak facet jest z kobietą to mógłby powstrzymywać się od
                  oglądania pornosów, choćby dlatego, że jego kobiecie może być po prostu
                  przykro.

                  "zupełnie naturalne" może być to, że facet na widok kawałka ciała
                  na ulicy odruchowo odwróci głowę, ale potem spowrotem kupi się na
                  własnej dziewczynie, ale oglądanie godzinami pornosów, gdy ma się stałą
                  partnerkę - to już chyba jest jakieś zbocznie...
              • palusia82 Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 12.03.07, 21:19
                nietykalna, jak dobrze mysle ty nie nalezysz do tych pieknych dziewczyn na
                ulicach, wiec nie mam sie czym przejmowac, a poza tym panienki na ulicach troche
                roznia sie od tych z gazet porozbieranych, no chyba ze u ciebie na wsi chodzi
                sie nago, to pogratulowac. Ja potrafie skupic uwage swojego faceta na sobie, a
                ty jak tego nie umiesz to kupuj mu gazetki zeby mial sie czym podniecac, jak
                toba nie da rady
    • ewapapryka Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 11.03.07, 21:29
      hej hej!!
      Mam ten sam problem.Na początku obsesyjnie patrzyłam w historię i zadręczałam
      się myślami, że nie jestem wystarczająco atrakcujna. Teraz powoli się z tym
      oswajam... chociaż nie jest tak łatwo. Chyba trzeba przyjąc tezę, że faceci po
      prostu tacy są. pozdrawiam. Trzymaj się dzielnie!!! Ewa
      • Gość: Nietykalna123 Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.net 11.03.07, 22:16
        Tak, chyba to lenistwo i dodałabym jeszcze obżarstwo. Moje refleksje z ostatniego czwartku: Obserwując grupę 7 matek w wieku 25-39lat, 6 z nich miało sporą nadwagę. Jedna była szczupła,owszem, ale płaska i kwadratowa, co dałoby się skorygować odpowiednią gimnastyką. Tylko po co się męczyć, kiedy posiada się już męża, dziecko? :)
        Drogie Panie, tylko dzieci są kochane za to, że są, a my kobiety jesteśmy kochane za to, jakie jesteśmy.Nic na to nie poradzimy, że faceci sa wzrokowcami i ich oczy chętnie zatrzymują się np. na zgrabnych damskich pośladkach (moje też, hehe,bo lubię piękno).Może się którejś co najwyżej wydawać, że poza nią facet nie widzi świata.:)
        • Gość: Pan Dobra Rada Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.03.07, 23:21
          Nic dodać, nic ująć.. :]
        • palusia82 Re: do nietykalnej 12.03.07, 21:23
          zbliza sie wieczór, jeśli liczysz na seks z facetem daj mu gazetke do
          poogladania, milego wieczoru
          • Gość: Pan Dobra Rada Re: do nietykalnej IP: *.ds14.agh.edu.pl 12.03.07, 21:31
            Dobra, dość tego.. :] Wiemy już, że jesteś mocno ograniczona i niewiele
            kapujesz.. :]
            • hholy Re: do nietykalnej 12.03.07, 21:40
              zadbane pewne siebie kobiety bez kompleksow wiedza,ze nie musze byc zazdrosne o
              zdjecia pieknych wypietych pan z makijazem na posladkach i biuscie
              ale ale wspolczuje tez laskom,ktore sa z mezczyzna,ktory"kocha" je za to,ze
              dobrze wygladaja,i tym ktore drastycznie zmieniaja swoj wizerunek na wizerunek
              seksownej lali,by "zasluzyc" na "milsosc"
              P.S.pozdro dla PanaDobrejRady-za 75% wypowiedzi :P
              • Gość: Nietykalna123 Re: do nietykalnej IP: *.net 12.03.07, 22:38
                No cóż, przegapiłam druga stronę w tym temacie.:)Chcę coś dopisać.
                Holly, mężczyźni kochają nas za podobieństwa, czyli za to, co mamy w głowie, w sercu, co potrafimy, ale fizycznie przyciągają nas różnice.Nie zmienisz tego. Dlatego powinnyśmy np. nosić długie włosy, buty-szpilki, malować paznokcie. Mamy być piekne, a nie wyzywające!!! Nie myl pojęć. Niewielu jest amatorów czerwonych ust i tlenionych, natapirowanych włosów.
                Pan Dobra Rada, dobrze że jesteś tu, podnosisz poziom intelektualny tego forum,choć już sama nie wiem, czy wręcz się nie marnujesz w tym miejscu . Pozdrawiam. :)
                • Gość: Pan Dobra Rada Re: do nietykalnej IP: *.ds14.agh.edu.pl 12.03.07, 23:00
                  Wiesz co.. :P Traktuje to jako formę nieskomplikowanej rozrywki.. xD :P Ale
                  dziękuję za uznanie.. :P Nawzajem.. ;) :P Szkoda, że więcej kobiet nie myśli
                  logicznie.. :P
                • hholy Re: do nietykalnej 13.03.07, 19:17
                  Nietykalna a to sie usmialam z tych roznic...kobieta nie MUSI miec ANI
                  pomalowanych paznokci ANI szpilek ANI dlugich wlosow zeby byc seksowna i kobieca
                  bo istota kobiecosci tkwi zupelnie w czym innym
                  • Gość: Pan Dobra Rada Re: do nietykalnej IP: *.ds14.agh.edu.pl 14.03.07, 00:03
                    Jasne, lepiej żeby miała niepomalowane paznokcie, najlepiej niezadbane,
                    obgryzione, krótkie włosy, a najlepiej w ogóle, i nie szpilki a sandały.. :|
                    Ech.. Szkoda słów..
                    • hholy Re: do nietykalnej 14.03.07, 00:46
                      drogi panie dobra rado:kobieta nie MUSI
                      nie MUSI
                      nie M U S I
                      rozumiesz juz?
                      kobieta nie musi wygladac jak Doda,zeby byc seksowna
                      spojrz na Audrey Tautou albo na Natalie Portman
                      i co?maja dlugie wlosy? a sa seksowne?
                      przystojny facet
                      swietne ciuchy
                      fajna fryzyra
                      ...
                      a rano:biale bokserki
                      zmietolone wlosy
                      zmeczonee skacowane oczy
                      i byl jeszcze bardziej seksowny niz wieczorem
                      a dla niektorych kobieta jest najseksownejsza jak wychodzi rano spod prysznica
                      swieza i pachnaca z wilgotnymi kosmykami klejacymi sie do plecow
                      naga-bez szpilek
                      a odcien lakieu na paznokciach nieistotny
                      • Gość: Pan Dobra Rada Re: do nietykalnej IP: *.ds14.agh.edu.pl 14.03.07, 02:12
                        Tak, tu masz rację.. Problem polega na tym, że Twoja racja kończy się na TYM
                        JEDNYM, konkretnym przypadku z ogółu sytuacji, w których kobieta, jak sama
                        zauważyłaś, MOŻE, nie MUSI, być atrakcyjna..
                        • Gość: Pan Dobra Rada Re: do nietykalnej IP: *.ds14.agh.edu.pl 14.03.07, 02:14
                          PS: Doda jest OBLEŚNA, a nie "atrakcyjna".. :] Atrakcyjna to jest Adriana Lima..
                          :] Doda to taka dmuchana lala.. Ręcznie malowana na dodatek.. :]
                          • Gość: hholy grrr IP: *.direct-adsl.nl 14.03.07, 15:54
                            Ja nie napisalam,ze Doda jest atrakcyjna,tylko ze jest uznawazna za SEKSOWNA
                            a o atrakcyjnosci kobiety nie swiadcza te trrzy wymienione przez was
                            rzeczy:pomalowane paznokcie,dlugie wlosy ani szpilki-kobieta nie MUSI tego
                            miec,by byla atrakcyjna
                            • Gość: someone Re: grrr IP: 195.136.99.* 28.03.07, 17:23
                              hholy ma rację! boże nie rozumiecie..?

                              atrakcyjność to nie tylko wygląd! atrakcyjność to:

                              sposób poruszania się,
                              sposób mówienia,
                              uśmiech i odpowiednio dobrane poczucie humoru,
                              umiejętność rozmawianiaz facetami, także na temat seksu,
                              brak kompleksów,
                              akceptowanie własnego ciała nawet jesli nie jest idealne...

                              ...a nie krycie się pod centymetrową warstwą makijarzu i chodzenie w szpolkach!
                              boże, atrakcyjność to nie (tylko) wygląd, ale sposób życia, pokazywania się tak,
                              żeby promieniować seksapilem!

                              a po za tym niektórzy faceci lubią grube kobiety a inni tylko blondynki
                              i nie ma znaczenia np. długość włosów.... to nie wygląd ciała się liczy
                              tylko sposób prezentowania, tolerowania i obchodzenia sie z nim... i nie
                              chodzi mi o korygowanie wyglądau szminkami itp..
          • Gość: Nietykalna123 Re: do nietykalnej IP: *.net 12.03.07, 22:15
            Palusia, nie muszę mężowi dawać gazetki, bez wspomagania też jest gorący.:) Wszak jestem atrakcyjną kobietą, co nie znaczy, że mam mu zasłonić sobą wszelkie inne piękno żyjące na tym świecie.A jak już pisałam, sama oglądam zdjęcia kobiet bez zawiści i bez podniecenia. :) Spróbuj, jeśli jesteś zgrabną kobietą, może uwolnisz swego faceta od presji trzymania Playboya w piwnicy. :)
            • Gość: Pan Dobra Rada Re: do nietykalnej IP: *.ds14.agh.edu.pl 12.03.07, 23:10
              Tak na marginesie proponuję niektórym zauważyć, że inteligentne dyskutowanie i
              odpieranie kolejnych argumentów, a co za tym idzie przekonywanie innych do
              własnego zdania, powinno polegać na obalaniu czyichś poglądów, a nie na
              ubliżaniu ludziom te poglądy wyznającym.. :] Taka mała dygresja, bo niektórzy
              nawet w wieku 100 lat nie dojdą do jednego z bardziej słusznych wniosków, jakie
              udało mi się w życiu wyciągnąć.. :] "Chcesz kogoś pokonać..? Pokonaj go na jego
              poziomie.. :] Inaczej uzna to za upokorzenie i z wygranej nici.. :] Przegrany
              odchodzi - upokorzony się mści.." Polecam odrobić pracę domową nad tym cytatem.. ;)
              • jeszcze5 Re: do nietykalnej 12.03.07, 23:46
                taaa:), tylko czemu Pan Dobra Rada i nietykalna uwazaja sie nawzajem za
                inteligentnych??? bo pewnie tak samo mysla hehe... ja sie nie zgodze z waszym
                zdaniem, na ten temat:)
                • Gość: Nietykalna123 Re: do nietykalnej IP: *.net 13.03.07, 09:48
                  Jeszcze5, Twoje prawo, możesz się nie zgadzać z nami, nie będę z Tobą dyskutować, bo przecież nie podałeś nawet jednego argumentu. :)

                  Pan Dobra Rada, pozwoliłam sobie zacytować na gg wczoraj w nocy Twoją prośbę o zachowanie kultury i szacunku do rozmówcy mojemu znajomemu (facetowi o szerokich horyzontach),bardzo mu się spodobały Twoje słowa i za moją zgodą wkleił cytat w innym forum, gdzie trwają obraźliwe przepychanki słowne zamiast rzeczowej dysksji. Mam nadzieję, że wybaczysz mi to "wykorzystanie" Cię dla dobra społecznego.:)Swoja drogą nie znam żadnego forum, gdzie ludzie nie skakaliby sobie do gardeł.
                  Zupełnie zapomniałam o jeszcze jednej ważnej rzeczy. Chcę uspokoić mniej urodziwe Panie, że te nagie kobietki na zdjęciach w magazynach rzadko kiedy nie posiadają choćby małego retuszu. Jako grafik komputerowy mogę każdą z Was przemienić w piękność, oczywiście tylko na zdjęciu. Za sprawą czarodziejskiego Photoshopa zamieniam starych dziadów o pooranej twarzy w przystojniaków. :) No nie wiem, może to będzie dla kogoś pociechą, choć pewnie za mało, by uleczyć kompleksy.
                  • Gość: Pan Dobra Rada Re: do nietykalnej IP: *.ds14.agh.edu.pl 13.03.07, 10:19
                    Nie mam nic przeciwko.. ;) Zresztą.. Jakby się dobrze zastanowić, to spora część
                    z naszych poglądów jest zlepkiem treści niesionych przez wcześniej
                    wypowiedziane słowa, więc prawdopodobnie każdy z Nas to taki mały plagiat.. :P
                    ;) ( to tak na marginesie.. :P )
          • Gość: zszywka zależy od ilości IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 13.03.07, 16:53
            mój mąż kiedyś nei oglądał od kiedy mamy neta potrafi siedziec godzinami !!!!!
            ma np dzien wolny przez 11 godzin ogląda. ja rozumiem gdyby to były zdjęcia
            przyjemne dla oka, ładna obróbka, ale on wyszukuje na yahoo czy altavista takie
            oto teksty: wyliżę, piz..., ruch..., itd..
            niedobrze mi się robi( zwłaszacza ze kiedyś bzykał sie z jakimiś dupa mi przez
            neta i go nakryłam) jest mi źle, było mi źle...rozmawialiśmy na ten temat zanim
            to sie wydarzyło nawet sama chętnie oglądąłam. Od tamtej pory jest we mnie
            jakaś blokada. Mój mąż w łózku najlepszy to nie jest.
            Od kiedy mamy internet mówi do mnie jak się kochamy: zerżnę cię...
            czy to miłe? nie wiem czasem dodaje pikanterii ale czasem nie odczuwam żadnej
            przyjemnosci w głowie kołata mi tylko myśł...czy znowu sie zabawiał...co
            oglądał...i modlę sie zeby wreszcie skończyl abym mogła pójsc spać.
            Kiedyś próbowałam z nim rozmaiwac. Mowilam ze to nienormalne. słysząłam że
            każdy facet tak ma że to ja mam sie leczyć. Nie odczuwam przyjemnosciz seksu,
            przestałam akceptowac swoje ciało ciągle myśle że on je porównuje z innymi.
            Jest mi źle.
            Kiedyś sie popłakałam powiedziałam że mam dość że nawet ogryzka po jabłku nie
            wyrzucił do kosza tylko zostawił na podłodze że pewnie wymagało to wiele
            wysiłku jak sie cały dzień oglądało dz iwki. wiecie co mi odpowiedział???
            dosłownie: ch.... cię to obchodzi.
            Było mi źle...niedobrze mi sie robiło na jego widok. Porozmawialiśmy ,
            pwoiedziałam że rani mnie to, że mam 5 płytek ze swoimi fotkami że nawet ich
            nei ogląda a tu w necie potrafi godzinami przesiadywać. Powiedział że
            przeprasza, ze to ostatni raz że nei wiedział że mnie to tak rani...
            Pozniej za jakiś czas posprzeczaliśmy sie o coś o drobnostkę a on zanim wyszedł
            z pokoju powiedział mi ze musze byc bardzo głupia jesli myślę ze on juz nie
            ogląda. Że usuwa historię..
            Nawet nie wiecie jak to boli:-(
            czuję się jak g ówno.
            • Gość: Nietykalna123 Re: zależy od ilości IP: *.net 13.03.07, 17:08
              Zszywka, doskonale Cię rozumiem. Przykro mi to pisać, ale Twój facet jest zwyczajnie wulgarny, a ponad to oglądanie porno (jeśli dobrze zrozumiałam) stało się jego pasją, co wcale nie jest normą, jak twierdzi. Trzeba też wiedzieć kiedy i w jaki sposób można powiedzieć taki tekst "zerżnę cię", by dodać pikanterii, a nie zniesmaczyć kobietę.
              Cóż, niektórych podniecają wulgarne teksty i wylgarne kobiety. Nie mam pojęcia, czy można z tym coś zrobić.
              Delikatnie zapytam: powiedz, czy Ty naprawdę musisz z nim być?
              I nie czuj się podle, masz klasę, dlatego cierpisz przy takim...(dopisz sama).
              • Gość: zszywka Re: zależy od ilości IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 13.03.07, 17:20
                podłym chamie który myśli tylko o sobie?
                Nie wiem..boli mnie to naprawdę.Nie ma dnia bym nie myślała czy znowu siedzi w
                necie i je ogląda, nie ma dnia bym nie myślała czy znowu sie nie zabawia.
                zastanawiam sie dlaczego???? Kiedy nie było internetu wszystko było takie
                piękne..ja czułam sie kochana, piękna. Wszystko zepsuł i próbuje mi wmówić że
                to ja jestem chora.
                Od wczoraj nie mamy internetu. Skończyła się umowa a ja jej nie przedłużyłam,
                zrobił mi tzw jazdę w domu. dzisiaj zapowiedział że musi zostac dłuzej w pracy,
                zastanaiwam sie czy będzie tam w wiadomym celu, czy tez będzie się bał i
                pójdzie do kafejki internetowej.
                Nie wiem co dalej..jak z nim rozmawiać. Przecież się kochaliśmy, byliśmy
                nierozłączni. Był i jest moim pierwszym partnerem!!!!
                Czy ktoś chce wiedziec jak wygląda u nas seks oralny??? jest z mojej strony ja
                mam się "nim zajmowac" w ciągu 9 lat moze 10-15 razy się mną zainteresował. Nie
                mam doświdczenia ale wiem ze robi to nieumiejętnie, Próbuje go naprowadzić..ale
                mówi że mam nie przeszkadzać...trwa to może 2 minuty, i przestaje...ale sam
                potrafiłby leżec godzinami aby się nim zajmować...po tych jego przygodach z
                internetem przyznam się że mam dystans i wstręt do niego. Może gdyby wtedy
                obiecał...dobrze już nei będe jak ciebie to boli....ale pozniej w kłótni
                powiedział coś innego...dla kogoś to sa błahostki. Ale jak pozniej odbudowac
                zaufanie????
                • Gość: Pan Dobra Rada Re: zależy od ilości IP: *.ds14.agh.edu.pl 13.03.07, 17:25
                  Ech.. <glaszcze> No to jest sytuacja mocno chora.. :/ Jeżeli mam być szczery..
                  Chyba najwyższa pora o siebie zadbać i znaleźć sobie lepszego partnera.. ;)
                • Gość: Nietykalna123 Re: zależy od ilości IP: *.net 13.03.07, 17:35
                  Cóż, czym innym jest podziwianie piękna kobiecego ciała, budzenie przy tym wyobraźni i podsycanie namiętności, a czym innym robienie z tego hobby. No właśnie, przydałoby się mu jakieś nie erotycznie fascynujące zajęcie.Dla równowagi.
                  Napisałaś, że pojawił się w Tobie wstręt do niego.To działaj zanim poczujesz wstręt do samej siebie. Jest tylu wspaniałych facetów na świecie...
                  • jeszcze5 Re: zależy od ilości 13.03.07, 21:28
                    nietykalna:) tez nie mam zamiaru rozmawiac na ten temat, bo to nie ma sensu:).
                    jedynie powiedzialam swoje zdanie ze nie zgadzam sie z waszymi opiniami:).
                    retuszowac to ja tez moge;] i wiem jak to dziala. zszywka bardzo mi przykro:( i
                    moim zdaniem nie jest to fajne. podziwiac to ja moge widoki, a nie zdj ktore
                    specjalnie sa tworzone, tak by sie tylko podniecac... np akt to jest sztuka,
                    ktora ma wlasnie pobudzic do myslenia itp... a nie ogladanie sie za innymi bo
                    sa piekne itp. bo ja w takim czyms nie widze sensu:)
                • Gość: rosemary_1985 do zszywki i innych... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 13.03.07, 23:01
                  witaj, no rzeczywiscie cham nad chamami, ja bym z takim typem nie była ani
                  sekundy, jak juz zaczął przeklinać i tylko to go jara...no to widze to
                  kiepsko, koleś sam sie powinien leczyć...a ideał związku w sprawach sexu...nic
                  jak tylko urozmaicanie życia seksulanego, odgradzanie sie przed rutyną i
                  monotonnią, nie sztuka być ze 100 laskami czy pieprzyc sie przy kompie na
                  widok jakiejś ździry, tylko pokazać w sobie klase i ambicje...a przede
                  wszystkim miłość...do tego by nadal ulepszać i wzmacniać związek z jedyną
                  kobietą. swiat w jakim żyjemy jest brutalny, denny i pusty...żałuje ze nie
                  urodziłam sie wcześniej, wtedy ludzie byli inni, dzielili sie tym co mieli, i
                  byli szczęśliwi, a teraz...nic sie nie liczy...tylko dupa a najlepiej to masa
                  dup, cóż...mnie dupy nie dziwią, ale troche w innym aspekcie, studiując
                  pielęgniarstwo ( juz kończe uff ) widziałąm sporo, śmierć, narodziny dziecka,
                  operacje ratujące zycie, i zmasakrowane ciało w prosektorium...ciekawe jakby
                  tacy kolesie sobie na żywo tak pooglądali, ciekawi mnie bardzo ilu by z nich
                  wytrzymało i czy by chcieli...bo z tego co sie dowiedziałam to niewielu by
                  chciało to zobaczyć...cieniacy...haha...a ponoć kobiety sa miękkie bo
                  emocjonalne..tylko tkwi tutaj zasadnicza różnica...kobiety są inteligentne
                  emocjonalnie, wiedzą czego chcą i jak kochają to całą sobą...i tkwi całe sedno
                  sprawy, kochać to nie oznacza tylko sie sexic, to także wspólne rozmowy,
                  śmiechy, zabawy w wesołych miasteczkau , spcery po plaży...wypady do kina,
                  krojenie chleba, jesli 2 osoby bardzo chcą ze sobą być i cieszą sie z każdej
                  chwili spędzonej razem to tak uważam ideał miłości, i wiem ze w takiej sytuacji
                  facet nie bedzie sie podniecał netem..., taki facet bedzie miał w sobie za
                  dużo ambicji, klasy by tracić czas na neta itp itd etc, a poza tym po
                  co...skoro bedzie szczęliwy. a tacy kolesie co tylko siedza i sie gapią są
                  chorzy..jedngeo znam...to mój brat, starszy ode mnie, mądry, oczytany, gnie p
                  rofesorków w szkole, ale do mnie odzywa sie dziwka albo szmata..., od roku nie
                  utrzymuje z nim kontaktu i bardzo dobrze sie czuje, izoluje sie od takich
                  ludzi, i wiem jedno że gdy mój chłopak też tak bedzie robił...i przy tym bedzie
                  wulgarny to napewno z nim nie bede...mam w sobie za dużo ambicji...i'ziemskie
                  życie nie jest moim szczytem' - "jestem" tekst - rosemary_1985, i rozumiem
                  wszystkich tych tomków beksińskich i tego typów kolesi, i laski tez takie ,
                  tacy ludzie są nie przecietni i nigdy nie będą żyly w dżungli...nie będa
                  potrafili bo to dla nich "nie bycie". wolą iśc szukać szczęścia tam gdzie ono
                  jest...
                  • Gość: wyt Re: do zszywki i innych... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 14.03.07, 12:07
                    dla mnie to ogladanie sie jest zalosne. Czasem widze, jak jakis idzie sie swoja
                    dziewczyna a nie przeszkadza mu to aby sie na mnie patrzec, wtedy mysle sobie
                    po cichu ,,spier..."
            • Gość: ja Re: zależy od ilości IP: *.antsatgor.pl 26.03.07, 13:37
              hmmm...Zszywka rozumiem Cię.Jesteśmy razem ponad dwa lata.Do tej pory zawsze
              czułam sie przy nim piękna, atrakcyjna, pociągająca, dzięki niemu moja
              kobiecość wzrosła...a teraz? Mamy neta od ok pół roku. I ja już mam dosyć. Wiem
              że wchodzi na obrzydliwe porno strony zawsze wtedy kiedy tylko wyjdę z pokoju
              na dłużej niż na minutkę...do toalety, do kuchni, do łazienki, wszędzie.Raj dla
              niego zawsze wtedy, kiedy idę do szkoły (uczę się zaocznie w weekendy a on ma
              wtedy wolne).Wiem że zawsze to robi w sytuacjach ktore opisałam...Najgorsze
              jest to że mamy dziecko i mieszkamy z rodzicami. Wychodzę do szkoły, dziecko
              płacze, więc mama przychodzi i je zabiera na cały czas mojej nieobecności
              (niczego nie świadoma) a w tym czasie on szybko wskakuje na neta i... Kiedy
              racam bezczelnie potrafi mi mówć, że się stęsknił, że czekał na mnie, że nie
              lubi kiedy mnie nie ma itp. Wszystkie te teksty działały na mnie kiedyś...Teraz
              już nie bo wiem że to nie ma nic wspólnego z prawdą i nigdy nie miało... Przez
              to wszystko czuję się nieatrakcyjna, brzydka, nie mam już jak kiedyś ochoty na
              seks...Za każdym razem, kiedy się kochamy zastanawiam się czy on jest ze mną
              czy z którąś z tych panienek...przez co o orgaźmie którego i tak nigdy nie
              miewam (od czasu kiedy on to robi) mogę naprawdę już chyba na zawsze zapomnieć.
              Nie powiem mu tego co napisałam, bo wiem że to nic nie zmieni.Kiedyś w kompie
              znalazłam zdjęcia gołych panienek, powiedziałam że mi się to nie podoba, to je
              usunął, powiedział, że i tak mu na tych fotach nie zależy i że już nie będzie.
              i co? Pomimo tego że wie, że ja nie toleruję czegoś takiego, że bardzo boli
              mnie to, że podnieca się takimi pannami dalej to robi.Jets właśnie gorzej...bo
              ze zwykłej erotyki przerzucił się na porno...Mam obawy że jeśli poweim mu o tym
              co wiem i że mi się to nie podoba to będzie jescze gorzej...co potem? zdrada?
              boję się , nie mogę i nie chcę dalej tak żyć bo mnie to niszczy...kocham go
              tak bardzo jak jeszcze nigdy nikogo...Tak bardzo boli mnie to co on robi...Mam
              już obsesję chyba, bo wiem, że zawsze kiedy tylko wyjdę on będzie na porno
              stronkach...Rani mnie. Kiedyś powiedział mi że nie podobają mu się cycate
              blondyny...A teraz wybiera głownie filmiki z ich udziałem...
              Panowie!!!Nawet nie wiecia jak bardzo krzywdzivie kobiety swoim zachowaniem.Dla
              was to może nic nie znaczy a le dla kobity takiej jak ja( wrażliwej i bardzo
              zakochanej w swoim mężczyźnie, poważnie myślącej o związku) to prawie jak
              powolne jej zabijanie... To takie błędne koło.Ogladacie pornosy, udajecie że
              wcale nie...ona się o tym dowiaduje ale udaje że nie...gryzie się z tym sama,
              czuje się coraz gorzej, nieatrakcyjna, zaczyna unikać seksu z obawy że wy wcale
              nie jesteście wtedy z nią tylko ze swoimi fantazjami a jej używacie jako
              narzędzia do rozładowania napięcia. Seks jest coraz gorzszy , mniej
              spontaniczny ona go unika...a wy?? Porno stronki! Popatrzeć znowu, bo przecież
              te z neta są lepsze, zawsze chętne gotowe na wszystko...ehhh temat rzeka
              • Gość: tophick Re: zależy od ilości IP: *.c28.msk.pl 29.03.07, 00:07
                KOSZMAR! a to dlatego, że czytając to widzę swoją sytuację, widzę siedzace teraz czytające forum smutne kobiety, które myslą: Ten tekst opisuje moją sytuację. Płakać mi się chce.
    • m_aggi Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 14.03.07, 15:03
      to normalne! ja sama z nim oglądam czasami:-) nie jestem zazdrosna, mnie kocha
      i ze mną się kocha i ja go pociągam.
    • tukanka Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 15.03.07, 10:33
      osobiscie sadze ze ogladanie lasek w necie przez facetow jest normalne. czesto
      sama robie to z moim chlopakiem. wiec niebadz zla!! przylacz sie o niego:)
    • nameja A ja sama znalazłam dla mojego kochanego 16.03.07, 12:20
      strony z pismami porno. Niech sobie popatrzy. To nie znaczy, że poleci mnie
      zdradzac. Mężczyźni sa wzrokowcami, lubią sobie popatrzec. Ja też czasem
      popatrzę. Co w tym złego. Układa nam się super, to niczego nie zmienia.
      • Gość: 59 Re: A ja sama znalazłam dla mojego kochanego IP: *.magma-net.pl 17.03.07, 08:06
        Nameja masz 100% racji, a oglądanie erotycznych stron ma jeszcze tę zaletę, że
        zawsze można się czegoś nauczyć a później stosować w swoim stałym związku. Tacy
        już jesteśmy, że lubimy oglądać nagie panienki, ale jak wielokrotnie już wyżej
        pisano, kochamy tę jedną jedyną. Oglądanie stron przeznaczonych dla dorosłych
        nie ma na to najmniejszego wpływu!
        • milko2411 Re: Dokładnie jak wyżej 17.03.07, 08:21
    • Gość: do czasu Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.elpos.net 18.03.07, 22:25
      n/t

      ale wiesz masz taka przewage nad gazetkowymi panienkami ze to ty uprawiasz z nim
      stosunki seksualne, no chyba ze to sie zmieni,
    • Gość: ninka Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: 213.199.192.* 22.03.07, 14:17
      przeczytalam wszystkie opinie i nie wiem jak to naprawde juz jest z tymi
      mezczyznami.mam meza i tez oglada pafnienki kiedy to zobaczylam czesto na niego
      krzyczalam i mam niektore takie same sytuacje jak tu piszą dziewczyny.on mowi ze
      nic nie rozumie ze to lubi jestem po prostu zazdrosna i mysle ze podobaja mu sie
      bardziej niz ja.potrafi calymi dodzinami siedziec ciagle mysle czy juz nie
      oglada jak gdzies wychodzę zadko sie ze mna kocha i tez mysle ze woli sobie
      usiasc i sie podniecic
      • Gość: facet Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.03.07, 16:01
        Musisz sobie zadać pytanie po co on ogląda.Na pewno marzy mu się przeżycie
        czegoś takiego.Jest zapewne gorącym mężczyzną który wie po co mu bozia ptaszka
        przykleiła.Może go nie zaspokajasz w łóżku?A jeśli za rzadko to
        robicie.Porozmawiaj z nim o jego marzeniach seksualnych no i przede wszystkim
        częściej i jeszcze raz częściej a do tego nowa bielizna itp.CHyba nie muszę
        mówić co lubią faceci.Pozdrawiam
        • Gość: mario100 Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.chello.pl 27.03.07, 18:34
          w zupełnosci sie zgadzam. skoro facio chce obejrzec nowa paniene tzn ze
          wszystko u niego w porza i jest na polowaqniu. takie mamy zdolnosci. ze
          rozsiewamy te plemniki i zalewamy f..przecie kobitki tylko na nas czekaja!
    • doriii1 ja ogladam z moim facetem ckm:) 26.03.07, 18:41
      ja ogladam z moim facetem ckm :)..bo nie tylo sa tam porozbierane modelki albno
      lade panienki ale tez inne jakies informacje...mysle ze nie jest w tym nic
      zlego ze facet oglada takie pisma i nie ma sie co tym specialne przejmowac bo
      facet bedzie robil to ZAWSZE! to po co udawc ze sie o tym nie wie?...jak to
      jest oczywiste:0 he!
      >pozdrawiam:)
    • Gość: gosia Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.in-addr.btopenworld.com 28.03.07, 17:29
      Hej, dla mnie to tez bardzo aktualny temat. otoz ja pracuje w tym samym biurze
      z moim chlopakiem. nie tak dawno mialam dzien wolny, on powiedzial, ze wowczas
      mnial mnostwo na glowie i duzo pracowal. tak sie zlozylo, ze kiedy wrocilam do
      pracy, on mial wowczas wolne a ja w celach slozbowych musialam otworzyc jego
      skrzynke meilowa, elementy wyslane...widze ze kiedy mialam wolne, on wyslal 8
      meili do swojego przyjaciela, tytuly w slylu: uwarzaj, poranne radosci itp
      te wszystkie meile to pornografia!wkurzylam sie totalnie, a on nie widzial w
      tym nic zlego (kazdy facet to robi)!oj jak ciezko bylo mi przedstawic moj punkt
      widzenia; nie dosc ze on je pierwotnie dostal on faceta zonatego to jeszcze w
      dodatku od swojego (naszego) managera jednoczesnie!
      powiedzialam mu ze jego zachowanie bylo wyrazem braku szacunku dla mnie, ze
      mnie upokorzyl; ze ponizej normy uwarzam ogladanie nagich kobiet a nastepnie
      uprawianie milosci ze mna. fakt ze posylal otrzymane meile dalej, swiadczyl o
      braku szacunku dla mnie. przez dwa dni nie odbieralam telefonu i nie
      odpisywalam na esemesy (w ciagu dnia jestesmy w bardzo czestym kontakcie),
      skonczylo sie czekoladkami. przeprosinami i ponoc moj chlopak zrozumial moj
      punkt widzenia i jak sam trwierdzi to sie juz nie wydarzy.
      pytasz sie czy masz prawo byc zla, pewnie ze tak! on powinien ciebie wielbic,
      kochac, podziwiac i na twoj widok sie "podniecac"
      a jezeli uwaza, ze nie ma w pornografi nic zlego, to czemu robi to w ukryciu?
      jesli rozmowy nie pomoga to mozesz zaaranzowac aby twoj luby "przypadkowo"
      nacial sie na jakies ciekawe zdjecie w twoim pokoju, albo ustaw sobie
      tapete/wygaszacz w twoim komputerze. na kazdego faceta jest sposob, ty znajdz
      ten wlasciwy. powodzenia!
      • jeszcze5 Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 28.03.07, 18:10
        popieram gosciu cie w 100% :)
        • Gość: Nietykalna123 Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.internetdsl.tpnet.pl 28.03.07, 18:48
          Gosiu facet robi to w ukryciu,bo zna Twoje podejście do tematu. Proste.
          Nie brak tu par, które razem ogladają "to i owo". :) No cóż, szkoda, że się nie dobraliście. A walka chyba tu nic nie da. Możesz próbować, ale nie zamęcz faceta, bo ucieknie, :)
          • Gość: Pan Dobra Rada Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.ds14.agh.edu.pl 28.03.07, 19:12
            Zmęczony trochę jestem walką z ludzką naiwnością i snuciem bajek na jawie (
            szczególnie ostatnimi czasy ), dlatego przyznam szczerze, że życzyłbym sobie,
            aby więcej kobiet potrafił myśleć tak logicznie jak Nietykalna.. Nic tylko bić
            brawa.. ;) <klapklap> :P
    • Gość: Pan Dobra Rada A ja mam pomysł.. :] IP: *.ds14.agh.edu.pl 28.03.07, 19:28
      Proponuję, żeby to PANIE zaczęły kupować sobie męskie czasopisma z panienkami w
      negliżu, żeby to PANIE zaczęły podziwiać kobiece ciała w internecie i, żeby to
      PANIE dyskutowały o tych ciałach.. :] Niech się Panie przyjrzą CO Panów
      podnieca, CO ich intryguje, CO im się podoba, wreszcie O CZYM marzą, O CZYM
      myślą, CZEGO by chcieli spróbować, JAKIEJ do tego potrzeba kobiety.. :]
      ZAINTERESUJCIE SIĘ TYM DROGIE PANIE A POTEM KOMENTUJCIE, BO CZĘŚĆ Z WASZYCH
      WYPOWIEDZI NIE JEST JUŻ NAWET ŚMIESZNA, JEST ŻENUJĄCO NAIWNA.. Na dodatek
      mijacie się kompletnie z istotą problemu, ale co tam.. Ja sobie przecież mogę
      mówić, Wy i tak wiecie lepiej..

      PS: Z jednej oczywiście uważam, że nie o to w związku chodzi, żeby którakolwiek
      ze stron grała kogoś innego, niż jest na prawdę.. Tylko tu się nasuwa pytanie..
      SKĄD DO JASNEJ CH..... WIECIE JAKIE SĄ WASZE PRAGNIENIA, SKORO NAWET NIE DAJECIE
      TYM PRAGNIENIOM SZANS..? CZY DO SEKSU TEŻ BYŁYŚCIE OD DZIECKA PRZEKONANE..? NIE!
      PRZYTŁACZAJĄCĄ WIĘKSZOŚĆ KOBIET DO SEKSU SKŁANIA STOSUNEK DO SEKSU JAKI
      PRZEJAWIAJĄ MĘŻCZYŹNI, A KRÓTKO MÓWIĄC TO, ŻE MĘŻCZYŹNI PO PROSTU DO SEKSU DĄŻĄ!
      KOBIETY SOBIE Z TEGO DOSKONALE ZDAJĄ SPRAWĘ I "TEN JAKŻE DRASTYCZNY AKT
      BEZGRANICZNEGO ODDANIA" ( czytaj pierwszy stosunek/pieszczota/co-tylko-chcesz )
      DEDYKUJĄ NIE SOBIE, A "ISTOCIE MIŁOŚCI" ( to jest metafora, tudzież skrót
      myślowy, innymi słowy ostra groteska ).. DO CZEGO DĄŻĘ..? DO TEGO, ŻE KOBIET W
      SPOSÓB BRUTALNY BRONIĄ SIĘ PRZED WSZYSTKIM CO JEST IM NIEZNANE, CZEGO NIE
      ROZUMIEJĄ ITD.. WIĘC MOŻE WARTO SIĘ PRZYJRZEĆ PANIOM Z BRANŻY, BO MOŻE TO WAM
      POZWOLI ODKRYĆ NIE TYLKO WASZE, ALE PRZEDE WSZYSTKIM UKRYTE PRAGNIENIA WASZYCH
      PARTNERÓW, O KTÓRYCH NIGDY, ZNAJĄC WASZE PRUDERYJNE PODEJŚCIE DO TYCH SPRAW, NIE
      POWIEDZĄ, A POTEM BĘDĄ STOSOWALI SESJE PRZED MONITOREM W CELU ZASPOKOJENIA
      WŁASNYCH FANTAZJI, KTÓRE POŚWIĘCILI NA RZECZ UCZUCIA, KTÓRYM WAS OBDARZYLI.. I
      NIE MÓWIĘ TU O DUP***, KTÓRZY KAŻDĄ WOLNĄ CHWILĘ SPĘDZAJĄ PRZED KOMPEM Z PIANĄ W
      USTACH.. Ech..
      • Gość: Nietykalna123 Re: A ja mam pomysł.. :] IP: *.internetdsl.tpnet.pl 29.03.07, 00:15
        Mnie też zmęczył już ten temat, choć nawet w połowie nie napisałam tyle co Ty, P.D.Rada. Powiem ci coś, dopóki kobieta będzie miała nadwagę, celulitis, piersi wiszące na brzuchu i włosy ścięte na faceta to zawsze będzie chciała zasłonić swemu mężczyźnie oczy. No a z tym nie wygramy i na nic nasze argumenty. Szkoda czasu. I mężczyzn. :D
        • Gość: Pan Dobra Rada Re: A ja mam pomysł.. :] IP: *.ds14.agh.edu.pl 29.03.07, 01:57
          Ja to wiem.. ;) Dla mnie oczywistym jest, że o TYM problemie wiedzą przede
          wszystkim kobiety z kompleksami.. ;) Kobiety BEZ kompleksów na punkcie swojego
          ciała i umiejętności, tudzież innych wymyślonych ułomności, po prostu z TYM
          problemu nie mają.. ;) Ale cóż zrobić.. ;) Nie przegadasz im do rozumu.. ;) Będą
          całą winę zrzucać na facetów, kiedy problem nie tkwi w facetach ( a przynajmniej
          nie jego istota ).. :) Poza tym.. Ile razy i ilu facetom bym nie mówił o tym
          wątku, reakcja zawsze była ta sama.. "Śmiech".. :] ;) Czym innym jest "sesja na
          ręcznym", która świadczy najwyraźniej o tym, że mężczyzna w jakiś sposób czuje
          się niezaspokojony, w wypadku czego mądrej kobiecie, która CHCE podjąć walkę o
          takiego faceta, radziłbym w miarę możliwości te zachcianki spełnić ( może się
          nawet okazać, że wtedy dopiero kobieta zrozumie, jak można z takich, a nie
          innych, fantazji czerpać przyjemność ) zamiast załamywać ręce i wmawiać sobie
          przeróżne pierdoły, a czym innym jest "przypadkowe podziwianie przypadkowego
          kobiecego ciała", które jest u Nas na porządku dziennym, czy tego chcecie, czy
          nie.. ;) Lepiej to zrozumieć i wyciągnąć wnioski, niż walczyć ( bardzo często
          zupełnie niesłusznie.. ).. Oczywiście zaraz zostanę posądzony o szowinizm i
          myślenie kończące się wraz z moim penisem, ale cóż.. Wychodzę z założenia, że do
          mądrych kobiet moje słowa trafią i będą im całkiem pomocne.. A cała reszta
          widocznie nigdy się nie nauczy i będzie płakać bezsensownie po nocach.. Tak jak
          już kiedyś napisałem.. Wasz wybór, nie mój, ale miejcie świadomość tego, że
          bardzo często taki los spotyka Was na Wasze wyraźne życzenie..
          • jeszcze5 Re: A ja mam pomysł.. :] 29.03.07, 02:40
            bez sensu bo ma krotkie wlosy to odrazu ma jej sie to nie podobac:/ze facet
            oglada laski. mnie sie to nie podoba i nie bedzie podobac i tu nie ma nic
            wspolengo moj wyglad bo te laski sa komputerowo zrobione i kazdy moze byc cool.
            ze facet oglada takie rzeczy to nie znaczy ze jego kobieta nie jest w stanie
            tego mu dac, tylko faceci sie bronia tym ze to jest naturalne i ze to nasza
            wina bo jestesmy brzydkie i nie ma oka na czym zawiesic... po 1 kobiety maja
            wiecej tkanki tluszczowej, nikt sobie wygladu nie wybiera!!! nawet jesli by
            chodzilo o wyglad to np nie musi to byc tluszcz np to moga byc barki i to nie
            nasz wina, moze mamy sobie zrobci operacje, albo jak mamy uszy odstajace??? i z
            tym ze to jets naturalne to sranie w banie za przeproszeniem, ale kazdy ma
            wlasne zdanie... tylko ze niektorzy sie z nim sie nie licza, wiec i ja nie
            bede!
            • Gość: Nietykalna123 Re: A ja mam pomysł.. :] IP: *.internetdsl.tpnet.pl 29.03.07, 12:00
              Jeszcze5=>>>No, dodaj jeszcze, ze wszystkie kobiety sa tak samo piekne, zadbane- może ktoś Ci uwierzy. :)))) A z tym retuszem to bez przesady, bo lepiej sfotografować piękną dziewczynę, której wystarczy dodać trochę ciepłego światła niż brzydactwo, nad którym grafik komputerowy będzie się męczył godzinami. Chyba logiczne?
              • wytrwala Re: A ja mam pomysł.. :] 29.03.07, 14:55
                a malo to brzydactw, nad ktorymi grafik siedzi godzinami ? powiedzialabym
                nawet, ze takich jest wiekszosc bo co trzecie miernota i przecietnota pcha sie
                na scene, nie wiedziec czemu.
                • wytrwala Re: A ja mam pomysł.. :] 29.03.07, 14:55
                  co trzecia
                  • jeszcze5 Re: A ja mam pomysł.. :] 29.03.07, 15:46
                    hahaha:) jasne kazda ma fotomodelka super cere i nic nie trzeba robic i wcale
                    nitylko o retusz chodzi wysmarowac mozna sie by ujedrnic pewne czesci ciala
                    albo nawet ustawienie sie duzo daje, np mi sie nie podobaja kobiety bez wcieca
                    a peno jest takich modelek, wiec nie wiem czym sie zachwycac, albo silikony:P a
                    ty nietykala chodzacym idealem musisz byc!!! wybacz ale na stare lata sie to
                    zmieni i myslisz ze tylko chodzi tu o zadbanie??? bo raczej nie np mozesz miec
                    paskudny nos i co z nim zrobisz??? nic bo to nie twoja wina, ludzie okaleczeni
                    moga miec co do powiedzenia, a jak kobieta jest zaniedbana widac tak facet o
                    nia dba:P
                    • Gość: wytrwala Re: A ja mam pomysł.. :] IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 29.03.07, 15:55
                      co do brzydkich nosow to jest cala masa idealnych modelek, ktore staly sie
                      idealne dopiero po jakiejs operacji plastycznej. Mam kolezanke z branzy, ktora
                      owszem, na modelke sie nadawala bo jest wysoka, szczupla, ma ladna skore ale
                      miala nieciekawa twarz ze wzgledu na kulfoniasty nos i co - i go sobie
                      zoperowala. Na dodatek w tej branzy co druga modelka chodzi z powiekszonymi
                      ustami. Operuja sobie nosy, usta, piersi, mimo, iz sa szczuple to odsysaja
                      sobie tkanke tluszczowa z ud - jest wiele modelek, ktore maja wszystkie
                      wymienione operacje za soba! wiec tu nawet nie o retusz chodzi, a na pierwszym
                      miejscu sa operacje plastyczne, potem retusz. Oczywiscie to nie znaczy, ze
                      naturalnie ladnych dziewczyn nie ma - sa, ale wiekszosc jest przecietna a do
                      perfekcji dochodza dzieki roznym zabiegom.
                      • Gość: Nietykalna123 Re: A ja mam pomysł.. :] IP: *.internetdsl.tpnet.pl 29.03.07, 17:15
                        Urodę można poprawiać nie tylko na zdjęciu. Głównie chodzi mi o wydobycie z siebie seksapilu, o styl. Ładna buzia to jest tylko ładna buzia, nikogo nie powali na kolana. KAŻDA Z NAS MOŻE BYĆ SEKSOWNA!!!Naprawdę.
                        • jeszcze5 Re: A ja mam pomysł.. :] 29.03.07, 19:06
                          seksowna nie wyznacza tego tylko uroda i styl ubierania, ale jak sie
                          zachowujesz. i ladna moim zdaniem buzia moze powalic na kolana;] bardziej niz
                          cialo:)takie jest moje zdanie:) bo nasze mankamety ukrywamy pod ubraniami, ale
                          z twarza jest trudniej:) i zazwyczaj to piekne oczy czy usmeich przyciagaja
                          najpierw uwage:) i jak widzisz kazda z nas moze byc piekna, wystarczu pomoc
                          pokazac odpowiednia droge:/, ale powiem ci ze biedne masz kolezanki bo pewnie
                          mowisz im ze ladnie wygladaja a myslisz sobie co za brzydale:P hehe nie no tak
                          serio to nie wiem jaka jestes:) ale to przykre ze tak oceniasz inne kobiety:/
      • bavvaria bzdury :]! 07.04.07, 18:02
        O rany... pan dobra rada i pani nietykalna wypowiadają się w tym wątku średnio
        co 6 postów, widać, że ktoś tu chce na siłę przeforsować swoje racje, hehe.
        Poza tym ubogi człowieczku: naprawdę myślisz, że po to, aby czerpać radość z
        seksu i zaspokajać partnera, muszę się najpierw naoglądać podretuszowanych
        panien (które notabene każdy może obejrzeć za niecałe 10 zł - dla mnie to zwykłe
        dziwkarstwo), żeby wiedzieć co znaczy "([pseudo]seksowny wygląd, pociągające
        ciało" (co zazwyczaj i tak nie ma się W OGÓLE do rzeczywistości, primo: mało
        który wartościowy mężczyzna lubi nadmuchane lale, które stroją miny jakby miały
        zaraz bąka po grochówie puścić; secundo: chyba każdy sobie zdaje sprawę, że one
        tak nie wyglądają w rzeczywistości i są to godziny pracy grafików). I żeby
        wiedzieć "z czym seks się je" to muszę najpierw obejrzeć tonę udawanych filmów,
        gdzie laska udaje, że jest jej dobrze?
        No nie rozśmieszaj mnie koleś. Udany seks to nie plan zdjęciowy czy filmowy.
        Najlepszy seks to taki który bierze się z wyobraźni, z tego, na co ma się
        ochotę, a nie pod scenariusz filmu porno. A żeby odkryć rzeczy, na którę mogę
        mieć ochotę/których partner pragnie - wystarczy na ten temat porozmawiać, albo
        po prostu ROBIĆ to w łóżku, czy wdrażać takie rzeczy. To się nazywa UROZMAICENIE.
        Brzydzę się pornografią, nie nawidziłam kiedy mój facet oglądał gołe baby i na
        szczęście już tego nie robi. Nie mogłabym na dłuższą metę być z kimś kto by mnie
        tym ranił. To nie ja mam problem ze sobą, tylko taki facet ze swoją seksualnością.
        A co do mnie: mimo tego, że nie akceptuję wyżej wymienionych, mój facet nie może
        narzekać na moją pomysłowość, na częstotliwość seksu, na mój wygląd.
        To tyle dzieciaku.
        :-)
        • Gość: Pan Dobra Rada Re: bzdury :]! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.04.07, 23:04
          Wiesz co.. Po pierwsze, odpowiedź masz w "Twoim wątku".. :] Po drugie, jak masz
          problemy z "czytaniem ze zrozumieniem", to mnie za to nie wiń.. :] Po trzecie,
          "nie tłumacz ojcu jak się dzieci robi".. ;) I tę radę potraktuj jako kluczową..
          :] Jednego możesz być pewna.. :] Niektórym kobietom sie wydaje, że są
          fenomenalne w łóżku, bo dbają o różnorodną bieliznę.. ( to takie celowe
          uproszczenie.. ) Jeżeli Twoje urozmaicone życie seksualne jest równie
          "powierzchowne", a Twój stosunek do innych spraw jest taki, jak do moich postów,
          to, tak jak ze stwierdzeniem, że "mój mężczyzna zapewnił mnie, że więcej na gołe
          baby nie spojrzy", możesz być pewna, że Twój mężczyzna, w sprawie swoich
          fantazji, będzie równie nieszczery.. :] Pozdrawiam.. :*
    • betti22 Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 29.03.07, 19:08
      a ja podziwiam "Pana Dobra Rada"...pisze dokladnie meski punkt widzenia..i
      jesli drogie kobiety wczytacie sie w to co on pisze to zobaczycie ze on
      uspokaja wasze obawy...nie usprawiedliwia facetow..tylko ukazuje ze ich
      postapowanie (pprzyklad ogladanie lasek..czego tez nie lubie u swojego faceta
      ale co zrobic natury nie zmienie) jest podyktowane czysta biologia ale nie ma
      na celu postapowanie przeciwko nam..a jak moj facet nastepnym razem obejrzy sie
      przy mnie na inna panne to zamiast go bluzgac to obejrze sie przy ni za jakims
      facetem nizlym..a nich wie ze on tez moze byc zazdrosny ;) hehe
      • margulinka Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 29.03.07, 19:18
        jeny nie tlumaczcie sie biologia, to takie prymitywne... dlaczego my sie tak
        nie zachowujemy ? chyba tez nam zalezy aby przedluzac gatunek? bo do tanga
        trzeba dwojga.... to chyba nie wyglada tak, ze faceci z fujarami nas gonia, a
        my uciekamy? tez nam zalezy na biologicznej sferze ale oprocz tego mamy
        rozwiniete wyzsze emocje, ktorych niektorym jak widac albo brakuje albo sa
        skutecznie hamowane przez buzujacy testosteron. I co to ma w sumie znaczyc, ze
        to biologia? czy facet, ktory oglada sie za dlugonoga laska z cyckami na
        wierzchu marzy od razu, aby miec z nia dzidziusia? czy raczej marzylby mu sie
        po prostu orgazm ?
        • Gość: Pan Dobra Rada Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.ds14.agh.edu.pl 29.03.07, 21:51
          Taki mały, złośliwy komentarz.. Jeżeli coś mają rozwinięte kobiety, to mają
          szczególnie rozwinięte "wyższe hamulce",a nie wyższe uczucia.. Przekonanie, że
          mężczyźni nie posiadają takich uczuć jest tak naiwne, jak popularne.. A prawda
          jest taka, że mężczyźni różnią się tylko, lub aż, tym, że rozgraniczają uczucia
          od zdrowego rozsądku.. I całe szczęście.. :P ;)
    • betti22 Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 29.03.07, 19:31
      Panie Dobra Rada ...dziekuje :D :D :D wlasnie mnie Pan zmobilizowal do
      dzialania i praca nad soba :D co prawda dbam o siebie od zawsze ale wlasnie
      postanowilam tak zadbac zeby moj mezczyzna nie mogl oderwac ode mnie wzroku i
      rak (choc nie twierdze ze tak nie jest..:P ale zawsze moze byc lepiej ;)) :D i
      lepiej zeby to docenil ..:P hehehe :P
      • Gość: wytrwala Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 29.03.07, 19:34
        zglosisz sie do ekstremalnych metamorfoz? ;]
        • nietykalna123 Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 29.03.07, 20:11
          Betti22- brawo!To na pewno da lepszy efekt niż wściekanie się na faceta.
          Zastanawiam się czy zazdrością w ogóle można coś osiągnąć?
          • Gość: Pan Dobra Rada Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.ds14.agh.edu.pl 29.03.07, 22:06
            Ufff.. Ulżyło mi jak przeczytałem Twojego posta betti.. ;) Przynajmniej jedną
            kobietę udało mi się uratować.. :P ;) Swoją drogą gratuluję postawy.. ;) Bo taka
            właśnie postawa charakteryzuje "mądrą kobietę".. ;) A całej reszcie pań mogę
            powiedzieć tylko tyle.. Jak zwykle, zamiast myśleć, przy czytaniu moich
            wypowiedzi, dałyście się ponieść zbędnym emocjom, bo moje słowa naruszają wasz
            światopogląd ( czy jak to nazwiecie ) i tak głębokie , jak błędne przekonania..
            Łatwo jest zwalać winę na Facetów, załamywać ręce i płaszczyć tyłek na kanapie z
            paczką chipsów w ręce przy okazji ulubionego serialu.. Wbrew pozorom łatwo jest
            się nad sobą użalać, dopatrywać się dziury w całym i swoim nieszczęściem
            obarczać wszystkich wokoło.. Trudniej jest wziąć się w garść.. Wstać i walczyć o
            swoje.. Walczyć z własnym lenistwem, własnymi słabościami, uprzedzeniami i
            barierami psychicznymi.. Tak TO JEST TRUDNE.. ALE DOPIERO ZA TO CZEKA
            KOGOKOLWIEK NAGRODA W POSTACI SZCZĘŚCIA.. Siedzieć na tyłku i płakać potrafi każdy..
            • nietykalna123 Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 29.03.07, 23:38
              P.D.R., uratowałeś jedną kobietę! Więc może warto było napisać tych kilka postów mądrych i długich jak wypracowania? :)(Poddziwiam- lubię czytać, ale niecierpię pisać). A może przekonałeś znacznie więcej pań, lecz o tym nie wiesz? (W końcu nikt nie lubi przyznawać się do błędów). Może ćwiczą właśnie aerobik albo oglądają razem ze swymi partnerami www.erotic....? :D W każdym razie zrobiłeś , co mogłeś, by zachować je od zguby i przy okazji ulżyć płci męskiej. :)
            • jeszcze5 Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 29.03.07, 23:41
              ja nie siedze i nie placze:P, cieszy mnie ze betii:) ma takie podjescie do
              tego:) bo ja lubie:>, ale tez to jest glupie by odplacac sie tym samym, bo ja
              nie mam takie potrzeby tylko niech panowie sie licza ze sa kobiety ktore takie
              zachwania rani i jesli tacy estescie jak ta wasza wymyslona natura to zmiencie
              partnerki by nie psuc sobie wzajemnei nerwow;] i kiedys niektorzy panowie sie
              wypowiadali na ten temat zupelnie inaczej niz pewien wielki tu madry pan:),
              kurcze trzeba sie pouczyc bilogi XD, a ludzie sa rozni:> i nigdy nei dojdziemy
              do porozumienia;p
            • 0agata0 nie ma co sie martwic,spraw by on sie martwil 30.03.07, 01:30
              witam.jestem dizs pierwszy raz na jakimkolwiek forum i tak sobie czytam te
              komentaze i... Nie widze nic zlego ze facet sobie oglada filmy(nazywamy je
              wojennymi hahha) sama sie dosiadam,co tam warto wiedziec co nowego,jakie trendy
              hahaha poza tym fajnie popatrzec na super cialka,to motywuje. i tak jak mowi
              PDR martwic sie trzeba jak sie facet wpatruje wiecznie w zdjecie tej samej
              babki,w dodatku ubranej. A co do filmikow drogie panie to nie ma co sie
              martwic ,warto obejrzec ze swoim panem i rzucic komentarz,np ach ten facet,ile
              on razy moze a jaki ma brzuch wyrzezbiony itd a zoabczycie ze to facet zacznie
              byc zazdrosny
              • Gość: martuska no wlasnie... IP: *.devs.futuro.pl 30.03.07, 11:57
                hmm... ja osobiscie na poczatku zwiazku akceptowalam (z bolem serca) oglandanie
                przez mojego faceta takich rzeczy, ale potem kiedy stalismy sie sobie blizsi
                emocjonalnie wyznalam co czuje- on to zrozumial i przestal to robic, bez
                zadnego "ale" polamal wszystkie plyty, wyrzucil gazety itd. Pewno zaraz
                ktos "madry" zacznie mi wypisywac ze i tak to robi, a ja jestem naiwna i
                zrzedliwa . Coz, moj facet jest dojrzaly i kochajacy, ufamy sobie. W lozku
                jestem gotowa na prawie wszystko, wiec nie dam sobie wmowic ze moja niechec do
                porno w rekach mojego faceta wynika z ograniczenia, braku wyzwolenia czy
                fantazji. A jak ktos pisze ze to wynika z meskiej natury? hehe- troche
                konsekwencji- czepianie sie do tego typu spraw tez wynika z natury... tyle ze
                kobiecej;) i tak jak nie wszyscy mezczyzni to robia (mimo iz wiekrzosc) tak nie
                wszystkie kobiety sie czepiaja (mimo iz wiekrzosc) buzka dla wszsytkich,
                ktorzy sie nad tym zastanowia :* :)
                • nietykalna123 Re: no wlasnie... 30.03.07, 14:03
                  Bajki opowiadasz z tą ufnością. Bo gdybyś mu ufała, to nie czepiałabyś się o takie rzeczy.
                  • Gość: martuska Re: no wlasnie... IP: *.devs.futuro.pl 31.03.07, 12:30
                    nie czepiam sie, lepiej czytaj uwaznie;], ja tylko poprosilam i wyrazilam swoje
                    zdanie, ktore zostalo uszanowane ...
                    • jeszcze5 Re: no wlasnie... 02.04.07, 14:12
                      martuska:) wreszcie cos madrego uslyszalam:) ja naszczescie tez mam wspanialego
                      chlopaka:) i kurcze wiem ze mnei kocha;p, a z tym marudzeniem tez robie
                      postepy:D czas na zmiany XD ale nie na wielkie:>
                      • Gość: malutka Re: no wlasnie... IP: 83.168.75.* 03.04.07, 16:40
                        Byłam najszczęśliwszą dziewczyną będąc z tak wspaniałym facetem... Był zakochany
                        po uszy we mnie, nie widział innych, wiecie, taki "czysty" chłopak -bez nałogów,
                        skromny, nie interesowały go inne, zawsze dziwił się facetom, że bedac w zwiazku
                        nawet oglądali sie za innymi, nie ciagnelo go do jakis pornosow (wiedzial, ze
                        nie toleruje tego)... Strasznie mnie kochał, był o mnie bardzo zazdrosny.
                        Wiedzial tez, za mam malutkie kompleksy, jednak przy nim zapominalam o tym, bo
                        zawsze zapewnial mnie ze jestem najpiekniejsza na swiecie. Jednak wszystko to
                        prysneło...
                        Pewnego dnia zajrzalam do historii w necie Aniolka. Masa naprawde obrzydliwych
                        zdjec, lesbijek i innych... Nie chce sobie tego przypominac... Okazalo sie, ze
                        zaspokajal sie przy tych fotkach... Bylam w szoku. W jednak chwili odechcialo mi
                        sie zyc -czy ja mu nie wystarczalam? Czemu je wolal? Przeciez jestem atrakcyjna
                        i zawsze bylo mu mega przyjemnie ze mna. Poczulam sie okropnie, wszystkie
                        kompleksy nabraly olbrzymiej wartosci, wszystkie zle chwile i urazy w zyciu.
                        Oczywiscie byl to koniec z nami... Najgorsze, ze codziennie mamy ze soba
                        kontakt, ktorego nie da sie odciac. Troche minelo od tego wydarzenia (16.02),
                        dopiero dzis tu zajrzalam i zdecydowalam sie cos napisac, po raz pierwszy w
                        zyciu, moze uslysze jakies cieple slowa, nie wiem.
                        Najgorsze sa noce, wtedy placze myslac nad wieloma sprawami, np. czy gdy sie
                        kochalismy to myslal o takiej pannie ze zdjecia, czy fantazjuje o nich...
                        Niczego nigdy mu nie brakowalo, byl dumny i szczesliwy ze mna... Uwierzcie, to
                        byl facet, jedyny w swoim rodzaju, ktorego nigdy by sie o to nie podejrzewalo...
                        A ja to odczuwam jak zdrade... Nic nie poradze ze taka jestem, nie potrafie sie
                        z tym pogodzic.
                        Wiecie co? Nie sadzilam, ze milosc potrafi byc naprawde TAK WIELKA. Zawsze
                        myslalam ze to tylko filmy, gadanie. A jednak wciaz go kocham... Choc zrobil mi
                        tyle zlego, choc tyle cierpialam, plakalam. Wciaz wiem, ze go kocham.
                        Jednak przychodza chwile, kiedy pragne byc z kims innym, kims kto da mi
                        szczescie, komu ja dam szczescie i uwierze, ze jestem dla niego ta jedyne...
                        • Gość: Nietykalna123 Re: no wlasnie... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 03.04.07, 16:57
                          Malutka, właśnie napisałaś banalną prawdę:
                          każdy facet, nawet najbardziej niewinny
                          i zakochany (jak sama go nazwałaś "anioł")
                          ma fantazję erotyczną, z którą niebardzo
                          wie co zrobić,a najczęściej z powodu
                          kompleksów partnerki musi się z nią kryć.
                          Ja dawno przestałam wierzyć, że "mój samiec"
                          marzy tylko o mnie, chociaż tak wciąż twierdzi.:)
                          Wracaj do faceta, bo nie znajdziesz takiego,
                          który od czasu do czasu nie odda się marzeniom,
                          co wcale nie oznacza, że Cię nie kocha
                          ani nawet tego, że chciałby Cię zdradzić.
                          • Gość: malutka Re: no wlasnie... IP: 83.168.75.* 03.04.07, 18:07
                            ale czemu to robi? co to za tlumaczenie "to bylo silniejsze ode mnie"? Nie moze
                            fantazjowac o mnie, nie moze poprosic o jakas pikantna sesje? Oklamywal mnie...
                            Mowil ze nigdy by tego nie zrobil... Rozumiem gdyby tylko ogladal, ale on...
                            Jakos ja nie musze sie zaspokajac myslac o innych facetach, on byl moim
                            mezczyzna! Dla mnie to obrzydliwe, nie potrafie tak po prostu powiedziec "to ich
                            natura" -to nie jest wrodzone a nabyte!! Potrafia myslec, wiedza co robia...
                            :(
                          • Gość: malutka Re: no wlasnie... IP: 83.168.75.* 03.04.07, 18:28
                            i nie boli Cie to ze fantazjuje o innych?
                            • Gość: Nietykalna123 Re: no wlasnie... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 03.04.07, 18:58
                              Hmm... powiem Ci, że kiedyś bolało,bo też byłam podejrzliwa
                              i nie miałam pojęcia na czym to polega, co oznacza, węszyłam zdradę,
                              myślałam, że może mu się nie podobam, może znudziłam itp.
                              Z czasem sama zaczęłam mieć fantazje.Na początku jakby w
                              odwecie, a potem było mi z tym po prostu dobrze.
                              Wtedy nasze zycie erotyczne stało się ciekawsze i tak trwa od dawna.
                              A zdrady nie było i pewnie nie będzie.
                              Napisałam już gdzieś w tym temacie, że sama oglądam z
                              przyjemnością zdjęcia o tematyce erotycznej, ale jest to związane
                              z wykorzystaniem ich do grafiki. Czasem podczas ich oglądania
                              mam niemałą satysfakcję, że nie wyglądam jak niektóre kobietki,
                              bo tak naprawdę mało jest ładnych ciał.
                              Sami zobaczcie:
                              www.photosig.com/go/photos/browse?id=9
                              W celu odblokowania kliknijcie na zdjęcie, a potem rozwińcie listę
                              a content advisory of a G
                              wybierzcie "any content advisory"
                              potem "set option" i już macie odblokowne wszystkie zdjęcia,
                              tylko trzeba powrócić do kategorii erotic, co chyba nie jest trudne
                              ("browse by category" i "erotic").Codziennie wpadają nowe fotki
                              i nie jest to jakaś tam golizna, tylko sztuka! Kobiety piękne
                              i brzydkie.Erotyka pokazana inaczej,chyba realniej, choć
                              czasami tylko symbolicznie. Zaglądajcie tam kobiety, a może
                              pomoże to Wam spojrzeć na erotykę tak zwyczajnie. Oby!
    • Gość: andrea Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: *.cable.ubr04.telf.blueyonder.co.uk 03.04.07, 18:52
      Uważam że to nie jest normalne gdy facet zawiesza oko na gołe baby z Playboya
      czy innych temu podobnych czasopismach które nie znają lepszego sposobu na łatwy
      pieniądz.Wkurza mnie to że mój ukochany tłumaczy to że to nic złego Ja uważam że
      skoro masz żonę,narzeczoną,dziewczynę to bądź wobec niej lojalny a jeśli czegoś
      ci w życiu brakuje to weź sobie za towarzyszkę życia taką pierwszą lepszą z
      okładki skoro tak Cie to bardzo kręci. Uważam że jestem bardziej wartościową
      osobą niż wszystkie te baby razem wzięte i nie moga pojąc panów którzy ranią swe
      kobiety w ten sposób nie widząc w tym nic złego. Co innego jeśli szukasz
      rozrywek będąc kawalerem.Dużo mogłabym jeszcze napisać...
      • Gość: malutka Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet IP: 83.168.75.* 03.04.07, 19:16
        może i jestem "staroświecka" i tak najłatwiej powiedzieć, ale zgadzam się z
        andreą...
        • moviemann Re: mezczyzni ogladajacy panienki w necie i gazet 03.04.07, 19:55
          Drogie Panie
          Przyznam się bez bicia - oglądam się za kobietami . Oglądam pornosy , oglądam
          fotki w necie i wiecie co ? Czuję że jestem zdrów i w pełni samczy , jurny i
          sprawny tak fizycznie jak i psychicznie .
          Gorzej by było gdybym "super pupę" taką wiecie , po retuszach i fotomontażu
          obojętnym ominął okiem . Chyba chybko tuptusiałbym do psychomeda .
          Jeśli wasi faceci ślinią się do nagiego , a obcego , zadka i to was niepokoi to
          znaczy że to też jest zdrowe . I ich zaślinienie a i wasz niepokój .
          Znaczy w waszych oczach jest się o co bić ( znaczy się o chłopa ) i o co
          lękać , może taki syn przestać się li tylko gapić a da szusa na stronę nie
          tylko internetową ( a jak zmotoryzowany to i zatiruje sobie bułgareczkę )i
          przytarabani jakiegoś lisa do domu i da wam w prezencie ( nie srebrnego ale
          syfi-lisa)
          Zatem drogie Panie obniżcie swą cenę , poszerzcie ofertę i zamiast cykać chłopu
          seksik lada jaki raz od święta czy innego wielkiego dzwonu, przypuśćcie szturm
          na gapia . Z okrzykiem gromkim do powitajcie już od progu : " kładź się chłopie
          będę Cię używać !!!! " , wdzięki własne my wetknijcie w ślepia niech ma niech
          się nagapi niech się naużywa nawącha naliże !!!.
          I zamiast sklamrzeć i lać ślepiami zadbajcie by wasi faceci lepiej mieli w domu
          niż gdzie indziej .
          • Gość: malutka wszystko zalezy co z tym porno "robicie" IP: 83.168.75.* 03.04.07, 20:13
            wg Ciebie facet oglądający pornosy to 100%-owy facet, wtedy dowodzi swojej
            męskości, czuje sie lepszy?
            Co jesli ma to wszystko, zawsze kiedy pragnie, czesto i dobrze i jest mega
            zadowolony...

            PS. Co do mojego problemu :( ... "Tylko" ogladanie a MASTURBOWANIE sie przy
            takich obrzydliwych (tak, dla mnie one takie byly) zdjeciach to roznica...

            ktorej nie potrafie udźwignąć...
            • moviemann Re: wszystko zalezy co z tym porno "robicie" 03.04.07, 20:25
              Nic z tym nie robię .
              Jak się trafia to popatrzę , samczość mą nacieszę a i czsem czegoś nowego się
              dowiem .
              Ostatnio się dowiedziałem że w pochwie kobiecej zmieściły się : 4 marchewki 1
              kukurydza a w odbycie jedno jabłko .
              Kobieto jeżeli facetowi do trzepania konia niezbędne są pornole to tragedia .
              Od pacholęcia starczało mi pomyśleć tylko o kobietkach abym był w namiotowych
              tematach . A rękodzieło przestało mnie bawić od momentu gdy miałem lat 14 i
              okazało się że nie brak wspólniczek do rękoczynów jak i do innych form
              seksualnych przeżyć . POZDR . Moviemann
              • Gość: malutka Re: wszystko zalezy co z tym porno "robicie" IP: 83.168.75.* 03.04.07, 20:29
                Czyli to dobrze, ze z nim zerwalam, ze mialam racje...?
                Ciezko mi bylo zrozumiec co on robil... Ciezko mi teraz mu zaufac...
                Ale ja go zaspokojalam, uwierz mi, bylo mu dobrze...

                Czemu potrzebowal takiej "rozrywki"? A moze cos nie tak jest we mnie?
                Nie potrfie tego zrozumiec, gubie sie...
                • Gość: Nietykalna123 Re: wszystko zalezy co z tym porno "robicie" IP: *.internetdsl.tpnet.pl 03.04.07, 20:41
                  Nie zgadzam się z tym, co pisze mooviemann.
                  Jestem kobietą, ale wiem sporo o facetach i nie wyciągam
                  wniosków po wysłuchaniu jednego z nich. Do nikogo nie
                  przykładam szablonów.
                  Jeśli Twój mężczyzna chce seksu częściej niż może to robić
                  z Tobą albo jeśli popadł w taki nałóg (porno+masturbacja)
                  zanim poznał Ciebie, to nie masz czym się martwić.
                • moviemann Re: wszystko zalezy co z tym porno "robicie" 03.04.07, 20:41
                  Na te pytania nikt normalny nie powinien nawet próbować Ci odpowiedzieć , nie
                  jest Tobą !
                  To Ty podejmujesz decyzje o tym jak i z kim przeżyjesz własne ŻYCIE , ale jeśli
                  Ci to odrobinkę pomoże , posłuchaj rady : następnego faceta trzymaj krótko za
                  ptoka . Jak zauważysz że gapi się ma inną - loda sięga po CKM-a rękoczyny i tak
                  kilka razy dziennie . Nie żartuję jak go wymęczysz to nie będzie myślał o
                  żadnych laskach tylko grzecznie da nura w pośćiel i lulu . Dobrze jest trzymać
                  rękę na pulsie . Jak tylko poczujesz że pulsuje - loda , albo rękoczyny lub gdy
                  Ciebie najdzie ochota - seksik na maksa , a co !
                  Naprawdę piszę Ci to szczerze ja męska szowinistyczna świnia .
                  Jedyna rada klin klinem
                  • moviemann Re: wszystko zalezy co z tym porno "robicie" 03.04.07, 20:47
                    Może i masz rację Nietykalna123 ale co to jest uzależnienie od seksu .
                    To tylko nowa nazwa zwiększonego popędu i nic więcej .
                    Zafajdana nowomowa .
                    Facet ma większe potrzeby i tyle .Albo kobieta to akceptuje albo nie
                    Od niej zależy czy przy braku akceptacji walnie focha , czy też zatruje sobie i
                    gościowi życie postawą rozszlochanej zakochanej męczennicy .
                    • moviemann Re: wszystko zalezy co z tym porno "robicie" 03.04.07, 20:48
                      Fakt Pan Dobra Rada jest super
                • betti22 Re: wszystko zalezy co z tym porno "robicie" 03.04.07, 20:42
                  malutka jesli sie gubisz to przeczytaj dokladnie posty Pana Dobra
                  Rada ..wydaje mi sie ze on najlepiej tu wyjasnil dlaczego mezczyzni ogladaja
                  takie strony i dlaczego my sie tym za bardzo przejmujemy.. jeszcze co zrobic
                  zeby sie tym nie przejmowac..
                  • Gość: malutka Re: wszystko zalezy co z tym porno "robicie" IP: 83.168.75.* 03.04.07, 20:44
                    betti ja tylko chciałabym wiedzieć czy oprocz ogladania, owo zaspokojanie sie
                    jest normalne...
                    • Gość: Nietykalna123 Re: wszystko zalezy co z tym porno "robicie" IP: *.internetdsl.tpnet.pl 03.04.07, 20:56
                      Nawet jeśli ktoś Ci tu powie, że nie jest to normalne,
                      to nie powinnaś z tego względy przekreślać faceta ani
                      traktować tego w kategoriach zdrady.
                      Za jakiś czas on może już tego nie robić.
                      Wierz mi, znałam takiego.... przeminęło z wiatrem i nigdy
                      nie zdradził swojej kobiety, choć nadal oko chętnie zawiesza na
                      ładnych damskich ciałach. :)Od lat jest z tą samą kobietą.
                      • moviemann Re: wszystko zalezy co z tym porno "robicie" 03.04.07, 20:59
                        A co jeśli nie przestanie ?
                        • Gość: Nietykalna123 Re: wszystko zalezy co z tym porno "robicie" IP: *.internetdsl.tpnet.pl 03.04.07, 21:05
                          Popęd seksualny z wiekiem słabnie.
                          No właśnie, Malutka, ile Twój facet ma lat?
                          Jak często współżyjecie?
                          Oczywiście nie chiałabym tu podawać jakichś norm,
                          ale liczby mogą coś wyjaśnić.
                          • Gość: malutka Re: wszystko zalezy co z tym porno "robicie" IP: 83.168.75.* 03.04.07, 21:09
                            oj młodziutki... 18.
                            Jednak mam nadzieje, że to nie zmieni żadnego podejście i zostane w tej chwili
                            uważana za "gó..are co nic nie wie o życiu"
                            To naprawde wazna i b.osobista sprawa dla mnie... Prosze o zrozumienie
                          • moviemann Re: wszystko zalezy co z tym porno "robicie" 03.04.07, 21:12
                            Mnie nie słabnie póki co i sądzę że jeszcze kilkadziesią latek będzie mi
                            służył , a nie oceniam siebie jakoś szczególnie . Znam starego ułana króry
                            jeszcze po 70-siątce brał sobie raz w tygodniu dwie "damy" z poznańskiej na
                            noskę i jedno czego mu nie starczało to emerytury aby brać częściej
                            • Gość: malutka Re: wszystko zalezy co z tym porno "robicie" IP: 83.168.75.* 03.04.07, 21:14
                              *i nie zostane
                            • moviemann Re: wszystko zalezy co z tym porno "robicie" 03.04.07, 21:21
                              Malutka teraz całkiem serio .
                              Nie trap się tym tak bardzo . Przepraszam że oceniłem Cię jak dojrzalszą
                              niewiastę i byłem tak mocno chamski .
                              Mam nadzieję że zrozumiesz starego dziadygę . Wasz związek jest w swerze
                              młodzieńczych zauroczeń . Nie macie jeszcze wspólnego bagażu życiowego .
                              Jeśli rozstanie dziś Cię tak boli , to da Ci w przyszłości trwalsze
                              doświadczenie i pomoże uniknąć podobnych problemów .
                              Otrzyj łzy a świat sam Cię pocieszy .
                              Pozdr. Moviemann
                              • moviemann Re: wszystko zalezy co z tym porno "robicie" 03.04.07, 21:24
                                Przepraszam też za "swerę" sfera to właściwe słowo
                              • Gość: malutka Re: wszystko zalezy co z tym porno "robicie" IP: 83.168.75.* 03.04.07, 21:26
                                Nie masz za co przepraszac :) To ze mloda, to nie znaczy, ze wiele nie przeszlam
                                ;) Teraz sobie mysle, ze pewnie gdybym byla starsza to pewnie tak samo
                                potraktowalabym ten "zwiazek" -milosc podlotkow.
                                Ale znamy sie od 10. lat i choc zycie przed nami to znamy sie jak nikt, wiele
                                doswiadczylismy i naprawde potrafimy myslec "dorosle".
                                Byc moze kiedys spojrze na to wszystko inaczej, bede sie z tego smiala, takie
                                "problemy nastolatkow" pewnie zna kazdy, a jednak nie uwazam tego za cos
                                glupiutkiego. Znam swoja wartosc i boli mnie, ze facet, ktoremu oddalam
                                wszystko, ktory wielokrotnie udowadnial jak wielka i prawdziwa jest jego milosc,
                                zrobil mi cos takiego...
                                • moviemann Re: wszystko zalezy co z tym porno "robicie" 03.04.07, 21:34
                                  Miła młoda Pani
                                  Zatem zastanów się nad tym .
                                  Czy chcesz być z nim takim jakim jest . Czy też chcesz go zmienić ?
                                  Jeśli tak , to dlaczego , po co ?
                                  Wnoszę że zależy Ci na tym aby zmienić podejście Twojego partnera do kwestii
                                  seksu . Zastanów się czy chcesz i potreafisz to zrobić .
                                  Jeśli chcesz a nie potrafisz porozmawiaj o tym ze specjalistą , ale zrób to tak
                                  aby Twój facet nigdy się o tym nie dowiedział .
                                  Zalecam dużo delikatności i ostrożność .
                                  • Gość: malutka ... IP: 83.168.75.* 03.04.07, 21:38
                                    Nie chce go zmieniac. Przeciez pokochalam go takim, jakim jest.
                                    Jednak ten bol, cierpienie, wprowadzenie w kompleksy powoduje ze odpycha mnie od
                                    niego, te zdjecia byly obrzydliwe, uwierz mi.
                                    Mam brata, mam ojca (odszedl od nas) i wiem, jak wygladaja fotki golych
                                    panienek, ktore facetow ciesza. Ale to bylo cos innego... i gdy pomysle, ze on
                                    sie przy "tym" zaspokajal... oczy szklane juz.
                                    I choc nie chcialo mi sie w to wierzyc, tak wiele jeszcze uczucia we mnie do
                                    niego... Jak to mozliwe, jak milosc potrafi byc wielka... To niesamowite.
                                    A moze to tylko przyzwyczajenie? ...
                                    • moviemann Re: ... 03.04.07, 21:44
                                      na to nie odpowiem
                                      raz jeszcze zapytam co chcesz osiągnąć ?
                                      • Gość: malutka Re: ... IP: 83.168.75.* 03.04.07, 21:48
                                        gdyby to bylo takie latwe... Moze po prostu chcialam to z siebie wyrzucic, moze
                                        chcialam uslyszec kilka cieplych slow... A moze zrozumiec w koncu "dlaczego?"
                                        • moviemann Re: ... 03.04.07, 21:52
                                          może to Cię trochę pocieszy
                                          On zapewne sam tego też nie rozumie dlaczego to go kręci
                                          Ale tak naprawdę to posłuchaj tej rady : pogadaj o swoim problemie ze
                                          specjalistą . Seksuolodzy nie tylko pomagają tym którzy sami mają problem ,
                                          pomagają również ich bliskim .
                                          Jeśli Ci na chłopaku zależy zrób to naprawdę dyskretnia
                                          • Gość: malutka Re: ... IP: 83.168.75.* 03.04.07, 21:54
                                            Dziekuje.
                                            • moviemann Re: ... 03.04.07, 21:58
                                              Proszę .
                                              A tymczasem dobranoc .
                                              Zamykam firmę i jadę do domciu .
                                              Jeśli nie jest za późno to nie wykreślaj faceta z życiorysu .
                                              Czasem głupotka bywa przyczyną dramatu .
                                              Obejrzyj "sztukę zrywania" tam poszło o cytryny
                                              Pozdr. Moviemann
                                            • Gość: malutka Re: ... IP: 83.168.75.* 03.04.07, 21:59
                                              Jednak wiesz... ja już nigdy bym mu nie zaufała.
                                              • Gość: malutka Re: ... IP: 83.168.75.* 03.04.07, 22:00
                                                Oglądałam ;)

                                                Trzymaj sie, dzieki za wszystko, dobranoc :)
                                                • moviemann Re: ... 03.04.07, 22:02
                                                  mam ponad 2500 filmów na półkach
                                                  w conajmniej połowi jest mowa o drugiej szansie
                                                  zastanów się nad tym
                                                  Pa
                                    • Gość: Pan Dobra Rada Re: ... IP: *.ds14.agh.edu.pl 03.04.07, 22:46
                                      Ech.. Dziewczyno.. Ja Ci powiem tak.. O masturbacji dowiedziałem baaaaaardzo
                                      dawno, a praktykuje to nawet dzisiaj, MIMO iż mam swoją Panią.. Dlaczego..? To
                                      jest bardzo proste.. BARDZO.. WRĘCZ TRYWIALNE.. Otóż może sobie z tego nie
                                      zdajesz sprawy, ale facet jest tak skonstruowany, że w pewnych chwilach nie w
                                      życiu, nie w roku, nie w miesiącu, czy nawet w tygodniu.. KAŻDEGO dnia mamy
                                      takie chwile, że nie "podniecenie", nie "pożądanie", tylko coś dużo bardziej
                                      prymitywnego, może "żądza satysfakcji", czy "żądza seksu" ( to już bardziej
                                      konkretnie, chociaż nie do końca o to chodzi ) jest TAK OGROMNA, ŻE FACET NIE
                                      JEST W STANIE MYŚLEĆ, NIE JEST W STANIE SIEDZIEĆ, NIE JEST W STANIE STAĆ W
                                      MIEJSCU, NIE JEST W STANIE NORMALNIE FUNKCJONOWAĆ.. Jego JEDYNYM celem jest
                                      wtedy POZBYĆ się tego napięcia.. Powrócić do normy.. A najkrótszą drogą jest
                                      właśnie masturbacja.. I TYLE! Nie ma w tym ŻADNEJ FILOZOFII.. TO JEST DLA NAS
                                      NATURALNE I JEŻELI FACET TEGO NIE ROBI, BO TWIERDZI, ŻE NIE MA POTRZEBY, TO PO
                                      PROSTU KŁAMIE.. POTRZEBĘ MA KAŻDY FACET, A JEŻELI KTOŚ ŚWIADOMIE SKAZUJE SIĘ NA
                                      TAKIE CIERPIENIE ( BO TO JEST ZWYCZAJNE CIERPIENIE, UCZUCIE KTÓRE DOPROWADZA DO
                                      OBSESJI, NIE WIEM, CZY KOBIETY SĄ SOBIE TO W OGÓLE W STANIE WYOBRAZIĆ, na
                                      dodatek uczucie które pojawia się raz, a nawet więcej razy dziennie, w
                                      zależności od konkretnego mężczyzny ).. I teraz pytanie.. Czy w takiej
                                      sytuacji.. Mężczyzna który CIERPI ma lecieć do sekretarki i prosić ją, żeby ta
                                      zrobiła mu loda, czy ma lecieć do sąsiadki, z prośbą o ręczną robotę..? No pytam
                                      się te wszystkie "mądre" Panie, które tak bardzo nie akceptują takich praktyk(
                                      wiem, że nie w tym sęk, ale o tym za chwilę )..? Co więc w takiej sytuacji ma
                                      zrobić mężczyzna..? Zjeść marchewkę, liczyć, że mu przejdzie..? Sęk w tym, że
                                      TAK ŁATWO nie przejdzie.. :] Ot, cała tajemnica.. :] A co do oglądania przy tym
                                      zdjęć, czy innych stymulatorów.. Cóż.. Możecie tego nie akceptować, w zasadzie
                                      to nie powinnyście, ale przy najmniej zrozumcie, że nie chodzi o to, że facet
                                      myśli w tym momencie o takiej kobiecie.. Nawet nie do końca myśli o Jej ciele..
                                      Te zdjęcia mają JEDYNIE za cel pobudzić go tak szybko jak to możliwe, żeby mógł
                                      się tego napięcia pozbyć.. A jakie to są zdjęcia.. No to już zależy od tego, co
                                      ten konkretny mężczyzna lubi.. Bo prawda jest proste.. Nikt przy zdrowych
                                      zmysłach przy okazji masturbacji oglądałby coś co go ZNIECHĘCA.. Mężczyzna
                                      ogląda tylko to, co go STYMULUJE, czy to, co w pewien sposób OBRAZUJE jego
                                      fantazje i pragnienia, bądź rzeczy, które go zainteresowały.. ;) ( @ malutka )
                                      Jeżeli tak Cię zbulwersowały te zdjęcia.. Cóż.. Nie chcę Cię martwić, ale prawda
                                      jest taka, że mężczyźni mają duuuuuużo bardziej wybujałą wyobraźnię i
                                      wymagania.. Można wręcz rzec, że spora ich część jest wręcz WULGARNA.. ;) I na
                                      to nic nie poradzisz.. ;) Nie zwalczysz tego.. ;) To siedzi w męskiej naturze..
                                      ;) Powiem tak.. Dam sobie rękę uciąć, że widziałem DUUUUŻO "straszniejsze"
                                      rzeczy niż Twój chłopak, a mimo to śpię spokojnie i z czystym sumieniem.. :) Co
                                      więcej, nigdy nie zdradziłem swojej Pani i nie zamierzam.. :) Być może także
                                      dzięki temu, że się tego napięcia REGULARNIE pozbywam.. W miarę możliwości nie
                                      sam ( to znaczy moja Pani mi w tym pomaga.. :P ).. ;) Ale kiedy Jej nie ma..
                                      Kiedy Jej nie widzę.. Jakoś muszę żyć.. ;) A może dzięki temu możemy żyć i
                                      oboje.. ;) Więc zanim zaczniesz wyciągać TAK STANOWCZE wnioski, mając na
                                      zupełnie blade pojecie o Facetach, zapytaj.. ;) To Cię nie kosztuje wiele, a
                                      lepsze to, niż głupota, którą NA PEWNO zrobisz, bo jesteś kobietą.. ;) (
                                      przykre, ale prawdziwe i bynajmniej nie mówię to ze złośliwości, czy rzeczy
                                      kobietom "dowalić" - tak po prostu jest i tak to oceniają Faceci.. ;) )
                                      • Gość: malutka Re: ... IP: 83.168.75.* 03.04.07, 23:23
                                        Rozmawialam o tym z nim, przeciez chcialam to zrozumiec... Ale on nazywal to tak
                                        jakby to byla obsesja, nalog...
                                        Nie moglyby to byc moje zdjecia?
                                        Mieszkamy jakies 500m od siebie, nie moglismy sie spotkac...?
                                        Mialam nawet takie mysli, ze po naszych spotkaniach on szedl do domu z mysla, ze
                                        teraz to dopiero sie zrelaksuje i pofantazjuje sobie z LEPSZYM pięknem...
                                        ehhh
                                        • jeszcze5 Re: ... 03.04.07, 23:46
                                          malutka rozumiem cie w 100% i moja kolezanka napewno tez:). powiem ci ze staram
                                          sie to zmienic, ale to naprawde zalezy od indywidualnej sprawy bo takiego
                                          nalogu to ja tez bym nie zrozumiala, ale u mnie jest latwiej bo moj chlopak tak
                                          nei postepuje:) i dla niego staram sie zmienic:) ale tyci;p
                                          • Gość: Nietykalna123 Re: ... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 04.04.07, 10:25
                                            Jeszcze5=>A skąd wiesz, że tak nie postępuje?
                                            Jesteś z nim 24 godziny na dobę?:)Czy może pytałaś go
                                            i powiedział Ci to, co chciałaś usłyszeć?

                                            Obserwując mojego normalnego i zdrowego faceta,wiem, to co napisał tu
                                            do malutkiej PDR to wszystko prawda.Nigdy nie próbowałam zmienić męskiej
                                            natury, bo to walka z wiatrem, po prostu zaakceptowałam, a czasem wolę,
                                            by sobie dogodził sam niż ma mnie "męczyć" zbyt często
                                            (ooooj, a on to potrafi! chyba mógłby cały czas...).:)
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się


Nakarm Pajacyka