[go: up one dir, main page]

10.09.07, 20:17
Według Wikipedii:
Angielscy poeci jezior, zwani Lakistami (ang. lake - jezioro) -
grupa poetów angielskich urodzonych na początku lat 70. XVIII wieku,
związana z Krainą Jezior i będąca pionierami romantyzmu w Anglii.

Do grupy tzw. poetów jezior zwykło się zaliczać: Williama
Wordswortha (1770-1850), Samuela Taylora Coleridge'a (1772-1834) i
czasem Roberta Southeya (1774-1843).
Poeci urodzeni na początku lat 70. XVIII wieku, związani z położoną
na północy Anglii malowniczą Krainą Jezior (Lake District), to
pierwsze pokolenie romantyków w literaturze angielskiej.
Co ciekawe, jest to jedna z niewielu generacji literackich w
historii literatury, która ukształtowana została przez dokładnie
takie same wydarzenia. W biografiach ich przedstawicieli można
dostrzec identyczne punkty zwrotne.

Program romantyzmu angielskiego znalazł się w Przedmowie do drugiego
wydania Ballad lirycznych (1801-02), napisanych przez Wordswortha i
Coleridge'a. Autorem przedmowy był William Wordsworth.

O poezji
Głównym postulatem poetów jezior było uwolnienie poezji z XVIII-
wiecznej sztuczności, która powstała wskutek nadmiernego i
ortodoksyjnego przestrzegania klasycystycznych poetyk.

Nawoływali o wprowadzenie do poezji zdarzeń i sytuacji z życia
codziennego, o sprowadzenie literatury z elitarnego parnasu z
powrotem do zwykłego czytelnika.
Również temu miał służyć nowy język - codzienny, prosty,
zaczerpnięty z mowy potocznej (ale nie wulgarny), który jednocześnie
miał ożywiać nieznane dotychczas metafory i obrazy.

Również w opozycji do klasycystów narodziła się idea antyurbanizmu.
Wyjście z wielkich ośrodków miejskich na łono natury i uwydatnienie
roli wsi i prostoty w procesie inspiracji twórczej było postulatem
prowadzącym wprost do podkreślenia wyjątkowej roli Przyrody, która
miała stanowić inspirację dla poetów i ich najbliższą sojuszniczkę.
Poezja miała zdaniem Wordswortha wyrażać ścisłe zespolenie
namiętności ludzkich z życiem przyrody.

O poecie
Wyimki z Przedmowy:
- Jest człowiekiem przemawiającym do ludzi, człowiekiem obdarzonym
większą wrażliwością, posiadającym głębszą wiedzę o naturze
ludzkiej, duszę chłonniejszą, niż jest to powszechne wśród ogółu
ludzi.
·Pisze po to, by innym dać ukontentowanie.
·Ma większą skłonność do myślenia i odczuwania bez wyraźnych
zewnętrznych potrzeb.
·Myślą i uczuciem przetwarza ludzkie namiętności.
·Jest podporą i opiekunem niosącym wszędzie powinowactwo i miłość
·Jest szańcem broniącym natury ludzkiej

Zwróćmy uwagę na wyjątkową (niemal boską) rolę poety. Rzeczywiście w
romantyzmie, także polskim, był on uważany za wybrańca Boga, który
ofiarując mu talent i natchnienie poetyckie, oczekuje, że będzie
jego przedstawicielem na Ziemi i będzie prowadził za sobą ludzi.

Twórczość
Wydane po raz pierwszy w 1798 roku Ballady liryczne autorstwa
Wordswortha (23 ballady) i Coleridge'a (4 ballady) uważane są za
pierwsze romantyczne dzieło w literaturze angielskiej.

W poezjach poetów jezior niebagatelne miejsce zajmuje przyroda.
Opisy malowniczych krajobrazów Lake District stanowią nie tylko
fascynującą podnietę estetyczną, ale poprzez kontekst osiągają
wymiar metaforyczny, daleko przekraczający wizualną cudowność
widoków.
W ich utworach dostrzec można również wpływy filozofii (Kant) i
literatury niemieckiej (tzw. powieści zbójeckich, szczególnie u
Coleridge'a) oraz wydanych w 1765 roku ballad staroangielskich
Thomasa Percy'ego, które w dużej mierze ukształtowały świadomość
narodową i kulturową poetów.

Poeci jezior pisywali poematy, sonety, ody, nie gardzili innymi
gatunkami klasycystycznymi.
Rzadziej w ich twórczości pojawiały się utwory humorystyczne
(fraszki pisał tylko Coleridge).
Obserwuj wątek
    • bogatka1 Re: POECI - Julian Tuwim 13.09.07, 22:49
      Dzisiaj rocznica urodzin mojego ulubionego poety, Juliana Tuwima.

      Julian Tuwim (ur. 13 września 1894 w Łodzi, zm. 27 grudnia 1953 w
      Zakopanem) – polski poeta pochodzenia żydowskiego, jeden z
      najpopularniejszych poetów dwudziestolecia międzywojennego. Brat
      polskiej literatki i tłumaczki Ireny Tuwim, kuzyn aktora
      kabaretowego i piosenkarza Lopka Krukowskiego. Autor tekstów
      kabaretowych (kabarety Qui Pro Quo (1919-1932), Banda (1932-1934),
      Nowa Banda, szopka noworoczna Pikadora), Cyrulik Warszawski (1935-
      1939), rewiowych i librecista. Współautor i redaktor pism
      literackich i satyrycznych (Skamander, Wiadomości Literackie).
      Tłumacz literatury rosyjskiej, m.in. Aleksandra Puszkina (Jeździec
      miedziany), W. Majakowskiego (Obłok w spodniach). Autor popularnych
      wierszy dla dzieci, m.in. Lokomotywa, Ptasie radio, Słoń Trąbalski,
      Bambo. Bibliofil i kolekcjoner kuriozów (Czary i czarty polskie,
      Pegaz dęba, Cicer cum caule).

      Znany był ze swojego specyficznego humoru objawiającego się
      bystrością umysłu i świeżością. Świeżości tej szukał najczęściej w
      języku - głównym orężu modernizmu, a szczególnie postmodernizmu. Swe
      badania językowe rozpoczął od nauki esperanto jeszcze w latach
      gimnazjalnych. Tłumaczone na esperanto wiersze Staffa, a także
      Testament mój (Mia testamento) Juliusza Słowackiego i inne wiersze
      zostały opublikowane na łamach Esperantysty Polskiego (Pola
      Esperantisto). W późniejszych badaniach nad językiem tworzył
      neologizmy. Podobnie jak B. Leśmian, A. Wat i S. Młodożeniec,
      tworzył tak zwany język pozarozumowy (zaum), którego poznanie miało
      być aprioryczne i zgodne ze skojarzeniami każdego odbiorcy. Próby te
      wyraził w Słopiewniach. Poezja Tuwima uważana jest za jedną z
      najtrudniejszych ze względu na częste gry słów, zwielokrotnienia
      znaczeń jednego wyrazu poprzez inne, nie zawsze jasne podkreślenia
      niektórych słów w zdaniu jakby było ono niedokończone. Ogromna
      giętkość i błyskotliwość tego języka przyjmuje często koloryt
      humorystyczny jak w "Balu w Operze". Słowa przyjmują cechy
      opisywanej rzeczywistości (np. mistrzowsko zastosowana została
      rytmika i szelest polskich słów w "Lokomotywie", przez co jest to
      wiersz-onomatopeja).

      Bogaty wybór utworów Juliana Tuwima w Poema.art.pl Debiutował w
      1913 wierszem Prośba w Kurierze Warszawskim. Rozgłos przyniosły mu
      już pierwsze zbiory poetyckie: Czyhanie na Boga (1918), Sokrates
      tańczący (1920), Siódma jesień (1922), Wierszy tom czwarty (1923), w
      których zrywał z dekadenckim nastrojem i językiem Młodej Polski,
      zwracając się w duchu optymizmu ku codziennemu życiu i jego
      współczesnym przemianom. W następnych zbiorach: Słowa we krwi
      (1926), Rzecz czarnoleska (1929), Biblia cygańska (1933), Treść
      gorejąca (1936) pojawiły się ostre akcenty krytyki społecznej i
      egzystencjalny niepokój, a także tendencje liberalne, pacyfistyczne,
      antynacjonalistyczne i antyfaszystowskie. W tym okresie powstał
      głośny poemat satyryczny Bal w Operze (1936, wydany w 1946) i zbiór
      satyr Jarmark rymów (1934). W latach II wojny światowej pisał Tuwim
      wielki poemat liryczno-epicki Kwiaty polskie (wydany w 1949),
      nawiązujący do romantycznego poematu dygresyjnego. Po przyjeździe do
      Polski stworzył niewiele wierszy, głównie o charakterze
      publicystycznym. Zbieracz ciekawostek i osobliwości literackich oraz
      folklorystycznych i historycznych, np.: Czary i czarty polskie oraz
      Wypisy czarnoksięskie (1923), Polski słownik pijacki i Antologia
      bachiczna (1935), Cicer cum caule, czyli Groch z kapustą (tom 1-3,
      1958-1963), Pegaz dęba, czyli panopticum poetyckie (1950). Uważany
      za jednego z najwybitniejszych i najbardziej popularnych poetów
      polskich XX w. Wybór wierszy (Nowy Jork 1942), Wybór poezji 1914-
      1939 (1947), Dzieła (tom 1-5, 1955-1964), Wiersze wybrane w serii
      Biblioteki Narodowej (1969), Wiersze zebrane (tom 1-2, 1975), Poezje
      wybrane (1977). Informacja ze strony: wiem.onet.pl
      • bogatka1 Re: POECI - Julian Tuwim 13.09.07, 23:11
        Jak Bolesław Leśmian napisałby wierszyk „Wlazł kotek na płotek”

        Na płot, co własnym swoim płoctwem przerażony,
        Wyziorne szczerzy dziury w sen o niedopłocie,
        Kot, kocurzak miauczurny, wlazł w psocie-łakocie
        I podwójnym niekotem ściga cień zielony.

        A ty płotem, kociugo, chwiej,
        A ty kotem, płociugo, hej!

        Bezślepia, których nie ma, mrużąc w nieistowia
        Wikłające się w plątwie śpiewnego mruczywa,
        Dziewczynę-rozbiodrzynę pod pierzynę wzywa
        Na bezdosyt całunków i mękę ustowia.

        A ty płotem, kociugo, chwiej,
        A ty kotem, płociugo, hej!
    • bogatka1 Re: POECI- Sergiusz Aleksandrowicz Jesienin 03.10.07, 22:19
      pl.wikipedia.org/wiki/Sergiusz_Jesienin
      members.chello.pl/j.uhma/jesienin.html
      Sergiusz Aleksandrowicz Jesienin, ros. Сергей Александрович Есенин
      (ur. 21 września (3 października) 1895 w Konstantinowie, zm. 28
      grudnia 1925 w Leningradzie) – poeta rosyjski, inspirowany folklorem
      ludowym i sztuką sakralną, przedstawiciel imażynizmu;
      współzałożyciel ugrupowania lit. imażynistów, wśród których
      reprezentował tzw. nurt wiejski; we wczesnej twórczości przed i
      porewol. łączył motywy rel. z kultem przyrody i wsi ojczystej;
      entuzjasta rewolucji pojmowanej jako zwycięstwo żywiołu chłopskiego
      i patriarchalnej utopii (m.in. poematy Inonia 1918, Przemienienie
      1918); w późniejszych utworach nuty żalu za dawną Rosją, motywy
      anarchicznego buntu i pesymizmu (Sorokoust 1920, Spowiedź chuligana
      1920, Pugaczow 1921, wyd. pol. 1923); pol. wybory: Poezje (1960,
      1975), Moja gwiazdo płoń (1991); mąż Isadory Duncan; zmarł śmiercią
      samobójczą.
      • bogatka1 Re: POECI - Anne Sexton 04.10.07, 21:43
        Anne Sexton, właściwie: Anne Gray Harvey (ur. 9 listopada 1928, zm.
        4 października 1974) - amerykańska poetka i pisarka.

        Anne Sexton cierpiała przez większą część życia na depresję;
        pisanie poezji zostało jej zalecone przez psychiatrę w ramach
        terapii. W tym celu zapisała się na kurs tworzenia poezji (gdzie
        poznała poetkę Sylvię Plath), po ukończeniu którego szybko zaczęła
        odnosić sukcesy (druk m. in. w The New Yorker, Harper's Magazine i
        Saturday Review).
        Sexton przetarła szlaki nie tylko dla kobiet-poetek, ale również dla
        tematów kobiecych w poezji: menstruacji, aborcji, masturbacji czy
        zdrady; uprzednio tematy te były w poezji uważane za tabu. Intymny,
        prywatny charakter jest twórczości każe zaliczyć Sexton do kręgu
        poetów konfesyjnych.

        W roku 1967 otrzymała nagrodę Pulitzera za zbiór Live or Die.

        Anne Sexton zmarła śmiercią samobójczą w 1974 roku.

        Bibliografia
        ·To Bedlam and Part Way Back (1960)
        ·All My Pretty Ones (1962)
        ·Live or Die (1966)
        ·Love Poems (1969)
        ·Transformations (1971)
        ·The Book of Folly (1972)
        ·The Death Notebooks (1974)
        ·The Awful Rowing Towards God (1975)
        ·45 Mercy Street (1976)
        ·Words for Dr. Y. (1978)

        W Polsce ukazał się tomik "Kochając zabójcę" w 1994 roku.
    • bogatka1 Re: POECI - Mikołaj Rej 04.10.07, 21:49
      Mikołaj Rej z Nagłowic, (historyczna pisownia nazwiska: Rey - w
      początku XX wieku wprowadzono pisownię "Rej", jednak nie
      zaakceptowaną przez potomków - rodzinę Reyów), herbu Oksza (ur. 4
      lutego 1505 w Żurawnie), zm. między 8 września a 5 października
      (prawdopodobnie 4 października 1569 w Rejowcu) - wybitny polski
      poeta (jeden z pierwszych poetów, tworzących w języku polskim) i
      prozaik okresu odrodzenia. Był także politykiem oraz muzykiem i
      teologiem ewangelickim. Po śmierci został uznany za Ojca polskiej
      literatury.
      Twórczość Mikołaja Reja jest bogata i różnorodna. Rej jest uważany
      za mistrza opisu literackiego. Nazwany jest Brueglem polskiej
      literatury, z powodu wyjątkowej wyobraźni malarskiej. Porównywany
      jest do Erazma z Rotterdamu, Franciszka Rabelais i Michała de
      Montaigne'a.
      • bogatka1 Re: POECI - Mikołaj Rej 04.10.07, 21:53
        Postylla i utwory poetyckie
        W późnym okresie twórczości Reja przeważały dzieła poetyckie.
        Wyjątek stanowi Postylla (1557), popularny zbiór kazań. Rej
        przedstawia się tu jako wielki zwolennik Reformacji. Protestuje "
        przeciwko odpustom a wymysłom dni świętych".
        Poezja Reja przez plastyczne i sugestywne opisy, osiągnęła
        mistrzostwo (Zioła, czyli ogród Epikura, Srogość śmierci).

        Źwierzyniec
        to obszerny zbiór epigramatów z 1562, nacechowany moralizmem. Tekst
        zdobiły dobrane ryciny. Zawiera opisy wielu sławnych postaci
        historycznych i mitycznych (cesarz rzymski Tyberiusz, biblijny
        Samson, król Zygmunt II August, Bona Sforza i in.), które uosabiają
        odrębne modele zachowań - zacnego władcy, dobrego sługi i zbożnego
        prostaczka. Są tam także postacie wybitnych pisarzy: Jana
        Kochanowskiego i samego Reja. Są też wiersze o rozmaitych urzędach:
        sędziego, hetmana, biskupa czy (zjadliwie opisanego) papieża, jak
        również bajki zwierzęce. Ostatnią część tomu stanowią Figliki, czyli
        anegdoty, facecje, fraszki, pełne pogodnego humoru i komizmu, czasem
        rubasznego i nieprzyzwoitego. Rej sięgał często do wzoru Biernata z
        Lublina, a jako twórca polskiej fraszki stał się prekursorem
        Kochanowskiego.

        Źwierciadło
        To ostatnie dzieło Reja z 1568 jest traktatem podsumowującym poglądy
        pisarza na człowieka i świat, rozwijając popularną w czasach
        odrodzenia formułę gatunkową źwierciadła (łac. speculum), czyli
        wizerunku jako ideału moralnej doskonałości człowieka. Utwór
        inspiruje się teologią kalwińską: świat stanowi w pewnym stopniu
        odbicie "boskiego ładu", a człowiek powinien żyć w zgodzie z tym
        boskim wzorem. Źwierciadło składa się z kilku niezależnych części.
        Pierwszą i najważniejszą stanowi Żywot człowieka poczciwego, pisany
        prozą. Przedstawia on całościową koncepcję idealnego życia
        człowieka. Opisany tu "człowiek poczciwy" to przeciętny szlachcic,
        ziemianin, postać znana ówczesnym czytelnikom. Żywot... jest także
        polemiką z Dworzaninem polskim Ł.Górnickiego. Rej przedstawia wiek
        młodzieńczy, dojrzały i starość swego bohatera. Opisuje jego
        wychowanie jako zgodne z osobowością dziecka, zapewniające
        wszechstronny rozwój, zarówno fizyczny, jak i umysłowy. Rej uważał,
        że należy zdobywać mądrość, ale nie tylko z ksiąg ( choć
        wiele "rozkoszy dają"), także z codziennego doświadczenia oraz
        wnikliwej obserwacji życia. Odzwierciedla to poglądy Reja,
        niechętnego wiedzy abstrakcyjnej obcej codziennemu życiu.
        Najważniejsza jest "cnota - wielka królowa", a znaleźć ją można
        tylko w ziemiańskim stanie, gospodarując na wsi. Rej głosi
        pochwałę "rozkoszy wiejskich", opisuje rozsądny ożenek i stateczny
        szlachecki żywot. Przedstawia też obraz kultury szlacheckiej i
        barwny poradnik gospodarowania, np. "Przysmaki domowe nie kosztowne".
        Starość powinna być pogodna: cechować ją ma stoickie, spokojne i
        ufne oczekiwanie śmierci oraz wyroków Boga (jako niezmiennej
        wartości w życiu). W skład Źwierciadła wchodzą też trzy cykle
        wierszy, Apoftegmata (rozmowy - dowcipne rozprawy z aforyzmami) i
        Żegnanie z światem.
    • bogatka1 Re: POECI - Ewa Lipska 08.10.07, 00:17
      1945 - Ewa Lipska (ur. 8 października 1945 w Krakowie) – polska
      poetka i literatka. Studiowała malarstwo, pracowała w Wydawnictwie
      Literackim, współredagowała "Pismo", "Arkę" i "Dekadę Literacką". Od
      1992 r. przez dziesięć lat pracowała w polskiej ambasadzie w Wiedniu
      i kierowała Instytutem Polskim. Opublikowała m.in. zbiory: "Wiersze"
      (1967), "Drugi zbiór wierszy" (1970), "Trzeci zbiór wierszy"
      (1972), "Czwarty zbiór wierszy" (1974), "Piąty zbiór wierszy"
      (1978), "Żywa śmierć" (1979), "Nie o śmierć tutaj chodzi, lecz o
      biały kordonek" (1982), "Przechowalnia ciemności"
      (1985), "Stypendyści czasu" (1994), "Ludzie dla początkujących"
      (1996), "1999" (2001), "Sklepy zoologiczne" (2002) oraz wybory, w
      tym "Uwaga, stopień" (2002) i "Sekwens" (2003).

      W nominowanym do nagrody Nike zbiorze "Ja", który ukazał się w marcu
      ubiegłego roku w Wydawnictwie Literackim, znajdziemy wszystkie
      rozpoznawalne znaki twórczości Ewy Lipskiej. Jest historia - inna
      niż dawniej, lecz równie kategoryczna. Mniej regionalna i nasza,
      bardziej globalna, napędzająca świat. Jest ostre widzenie osobistych
      związków, jak w wierszu
      "Kombatanci miłości": Nad ranem / wkładamy do ust baterie / i
      mówimy / mówimy / mówimy / aż do wyczerpania.
      "Ja" przynosi jednak również nowość, a jest nią miłość - wyspa
      wytchnienia, gdzie łagodnieje ironia, gdzie pokornieje wszelka mowa-
      trawa, gdzie nie liczy się hipoteczny system własności, jaki
      zawładnął globem.
      Nowe wojny / zabezpieczone / na nieruchomościach Dekalogu. (...) No
      i co z tego... - bagatelizuje Lipska historię - ...kiedy miłość /
      gałązka lekko poruszana przez wiatr / jest zawsze Numer Jeden / i
      chyli się w naszą stronę.

      ·E. Lipska, Stypendyści Czasu, redakcja Jan Stolarczyk, Wydawnictwo
      Dolnośląskie, 1994.
      ·lipska.wydawnictwoliterackie.pl/ . Bardzo interesująca
      strona autorska:
      pl.wikipedia.org/wiki/Ewa_Lipska
    • bogatka1 Re: POECI - Agnieszka Osiecka 09.10.07, 23:48
      osiecka.pl/agnieszka.php
      Agnieszka Osiecka (9.10.1936-7.03.1997), poetka, prozaik, autorka
      spektakli teatralnych i telewizyjnych, reżyser filmowy,
      dziennikarka, przede wszystkim jednak autorka ponad dwóch tysięcy
      tekstów piosenek.
      Urodzona w Warszawie córka pianisty i kompozytora Wiktora Osieckiego
      oraz polonistki Marii Osieckiej z domu Sztechman pierwsze lata
      dzieciństwa spędziła w Zakopanem, gdzie w popularnej restauracji
      Watra koncertował ojciec. Po wojnie rodzina Osieckich zamieszkała na
      Saskiej Kępie w prawobrzeżnej dzielnicy Warszawy. Niewielkie
      mieszkanie przy ul. Dąbrowieckiej 25 stało się dla Poetki ulubionym
      miejscem pracy na całe życie. Choć mieszkała okresami we własnym
      domu w Falenicy, w willi przy ulicy Jakiela na Żoliborzu czy na
      Manhattanie, to jednak najważniejsze utwory powstawały przy biurku w
      rodzinnym mieszkaniu. Stąd przeprawiała się kajakiem przez Wisłę,
      aby trenować pływanie na basenie Legii i tu wracała po nieudanych
      związkach małżeńskich.
      Niezwykle uzdolniona, zaliczając program dwóch lat w jeden rok,
      ukończyła Liceum Ogólnokształcące im. Marii Curie-Skłodowskiej w
      1952 roku. Studia wyższe odbyła na Uniwersytecie Warszawskim na
      Wydziale Dziennikarskim (1952-1956) oraz w Wyższej Szkole Teatralnej
      i Filmowej w Łodzi (1957-1961), uzyskując dyplom reżysera etiudą
      filmową Słoń. Szybko jednak zdała sobie sprawę, że zdolności
      organizacyjne i umiejętności kierowania dużymi grupami ludzi nie są
      jej najsilniejszą stroną. Pragnęła, aby efekt jej twórczości był
      zależny przede wszystkim od niej samej. Dlatego porzuciła reżyserię
      i zajęła się pisaniem.
      Podczas studiów rozpoczęła współpracę z prasą literacką i
      młodzieżową, publikując reportaże i eseje. W roku 1954 roku związała
      się ze Studenckim Teatrem Satyryków (STS), pisząc dlań teksty
      piosenek o tematyce lirycznej, nie pozbawione jednak akcentów
      społecznych ("Piosenka o okularnikach", "Widzisz mała", "Kochankowie
      z ulicy Kamiennej", "Zabawa w Sielance", "Wysoki Sądzie" i inne).
      Zwykła mawiać: "Jestem dziennikarką. Dlatego wiele moich piosenek to
      po prostu rymowane reportaże". Była członkiem rady artystycznej
      Teatru w okresie jego działalności, tj. do 1972 roku i napisała dla
      tej sceny 166 tekstów. W Polskim Radiu zadebiutowała w 1962 roku
      piosenką "Mój pierwszy bal" do muzyki Franciszki Leszczyńskiej i w
      nagraniu Kaliny Jedrusik. Wcześniej Jej teksty wykorzystywano w
      radiowym Teatrzyku Małych Form "Zwierciadło" redagowanym przez
      Jarosława Abramowa-Newerlego.
      Na pierwszym Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu w 1963 roku
      odniosła wielki sukces, otrzymując nagrodę indywidualną za "Piosenkę
      o okularnikach" oraz sześć wyróżnień za piosenki: "Białe
      małżeństwo", "Czerwony Kapturek" "Gdzie jest szlagier", "Kochankowie
      z ulicy Kamiennej", "Solo na kontrabasie", "Ulice wielkich miast".

      Uznana za czołową przedstawicielkę nowej generacji twórców piosenek
      otrzymała propozycję prowadzenia w Polskim Radiu zespołu pod nazwą
      Radiowe Studio Piosenki. Tu poznała wielu muzyków i kompozytorów. W
      ciągu 7 lat działalności zespół nagrał i przedstawił w programach
      Polskiego Radia ponad 500 piosenek, wprowadzając na profesjonalne
      estrady późniejsze gwiazdy:
      Ewę Demarczyk, Marylę Rodowicz, Łucję Prus, Wojciecha Młynarskiego,
      zespoły Skaldowie i Alibabki, Marka Grechutę, Tadeusza Woźniaka,
      Kazimierza Grześkowiaka i wiele innych znanych postaci estrady i
      sceny. Teksty cyklicznych audycji pisała Agnieszka Osiecka (pod
      koniec działalności Studia - Wojciech Młynarski), czytał aktor
      Edmund Fetting.
    • bogatka1 Re: POECI - TADEUSZ RÓŻEWICZ 09.10.07, 23:51
      TADEUSZ RÓŻEWICZ urodził się w 1921 r. w Radomsku. Z powodu ciężkich
      warunków materialnych musiał przerwać naukę w szkole średniej. W
      czasie okupacji pracował fizycznie, walczył w oddziałach
      partyzanckich oraz współpracował z podziemną prasą. W 1944 roku
      wyszedł jego zbiór poezji i opowiadań zatytułowany Echa leśne. Po
      wojnie, po zdaniu matury T. Różewicz studiował historię sztuki na
      Uniwersytecie Jagiellońskim. W 1946 roku wydał zbiór pt. W łyżce
      wody zawierający satyry pisane prozą i wierszem. Znaczącą rolę
      odegrał opublikowany przez poetę w 1947 roku zbiór wierszy pt.
      Niepokój, w którym w pełni objawiły się wszystkie późniejsze cechy
      poezji Różewicza. Poeta wydał jeszcze inne zbiory: Czerwona
      rękawiczka (1948), Pięć poematów (1950), Czas, który idzie (1951 ),
      Wiersze i obrazy (1952), Poemat otwarty (1956), Rozmowa z księciem
      (1960), Nic w płaszczu Prospera (1962). Różewicz jest także autorem
      poematów: Et in Arkadia ego (1961), Spadanie, Non-stop-show (1968) a
      także; opowiadań zawartych w zbiorach: Opadły liście z drzew (1955),
      Przerwany egzamin (1960). Dramatyczne utwory Różewicza zawierają
      jego własną, odmienną od tradycyjnych, koncepcję teatru. Do
      najwybitniejszych należą: Kartoteka (1969), Stara kobieta wysiaduje
      (1969), Świadkowie albo Nasza mała stabilizacja (1964), Grupa
      Laokoona (wyst. 1962) Na czworakach (1972), Wyszedł z domu (1965),
      Białe małżeństwo (wyst. 1975) i Do piachu (wyst. 1979).

      Różewicz, jako urodzony w 1921 roku, należy do tzw. pokolenia
      Kolumbów, które nazwę swą wzięło od tytułu powieści Romana Bratnego
      Kolumbowie rocznik 20. Twórcy tego pokolenia, nazywani także poetami
      Apokalipsy spełnionej, należeli do grupy poetów i pisarzy, których
      młodość przypadła na lata wojny i okres wyzwolenia. Doświadczenia
      walk i okupacji przyspieszyły ich proces dojrzewania i jednocześnie
      okaleczyły moralnie. W poezji Różewicza bardzo wyraźnie rysuje się
      problem dewaluacji wszelkich wartości w świecie zrujnowanym przez II
      wojnę światową. Obsesyjnie pojawia się motyw śmierci, rozkładu oraz
      temat kryzysu literatury, sztuki, filozofii, religii i
      człowieczeństwa. Refleksjom na temat tragicznej przeszłości
      towarzyszy niemożność odnalezienia się w teraźniejszości, świadomość
      nieprzystawalności do świata pozbawionego kanonu wartości moralnych.
      Analiza rozkładu świata współczesnego wsparta jest przekonaniem o
      nieadekwatności dawnych form wyrazu artystycznego. Dlatego też w
      poezji Różewicza zaobserwować można tendencję do prozaizacji języka,
      eliminację metafor i środków stylistycznych, skłonność do
      posługiwania się mową potoczną, stosowanie wiersza białego
      bezrymowego, pozbawionego znaków interpunkcyjnych. Poeta odrzuca
      metafizykę i artyzm na rzecz bezpośredniego doznania i poetyki
      oscylującej między realizmem a ekspresjonizmem. Świat opisuje
      Różewicz przez ukazanie procesu jego redukcji i rozpadu.
    • bogatka1 Re: POECI - Andrzej Waligórski 21.10.07, 00:52
      Andrzej Waligórski (ur. 20 października 1926 w Nowym Targu, zm. 10
      maja 1992 we Wrocławiu) – polski aktor, poeta, satyryk, dziennikarz,
      długoletni współpracownik Polskiego Radia we Wrocławiu.

      Zasłynął jako twórca tekstów piosenek wykonywanych między innymi
      przez Tadeusza Chyłę (Ballada o Cysorzu) i Olka Grotowskiego z
      Małgorzatą Zwierzchowską (około tysiąca piosenek). Sam określał
      siebie często jako tekściarza.

      Był kierownikiem wrocławskiego radiowego magazynu
      rozrywkowego "Studio 202" gdzie wypromował, a następnie
      współpracował z kabaretem Elita.

      Stworzył postać Dreptaka, był autorem m.in. "Bajeczek Babci
      Pimpusiowej" oraz popularnego słuchowiska radiowego "Rycerze"
      nadawanego w Ilustrowanym Tygodniku Radiowym parodiującego Trylogię
      Henryka Sienkiewicza
      (pochodzi z niego piosenka "Hej, szable w dłoń").Jego wiersze
      publikuje na ostatniej stronie tygodnik Najwyższy Czas!
      • bogatka1 Re: POECI - Andrzej Waligórski 09.11.08, 21:16
        ...O_O też trzeba odkurzyć.
    • bogatka1 Re: POECI 29.01.09, 15:43
      https://bi.gazeta.pl/im/0/6211/m6211270.jpg

      wyborcza.pl/1,75475,6204721,Szymborska_krzepi.html "Szymborska po mistrzowsku prześwietla oczywistości, pokazując ich niedostrzegane strony. Zadaje pytania sytuacjom, zachowaniom, wartościom, które zdają się doskonale przezroczyste, pozbawione zagadkowości czy grozy. Są to rzeczy, o które przestaliśmy pytać tak samo, jak wyrzekliśmy się dziecięcych fantazji czy młodzieńczych ambicji. Przestajemy wpatrywać się w niebo, jakbyśmy wszystko o nim wiedzieli albo przestali się czegokolwiek po nim spodziewać. Czas, pamięć, rozstanie, samotność, strach, w końcu przybierają w języku formę zdroworozsądkowych tautologii. Życie to życie, po co je rozumieć, może należy tylko starać się, żeby upływało wolniej i bardziej niepostrzeżenie? Znanym na to sposobem jest obnoszenie się z bezsiłą i absolutyzacja codzienności, w skrócie - powszednia paplanina, której zadaniem jest stworzenie silnej sugestii, że panujemy nad ruchem wskazówek zegara."(...)
      • bogatka1 Re: W.Szymborska - "Jak ja się czuję " 21.02.09, 18:45
        "Jak ja się czuję "
        Kiedy ktoś się spyta jak ja sie dziś czuję,
        grzecznie mu odpowiem,że "dobrze dziękuję"
        To,że mam artretyzm,to jeszcze nie wszystko,
        astma ,serce mi dokucza i mówię z zadyszką,
        puls słaby,krew moja w cholesterol bogata...
        lecz dobrze sie czuje jak na moje lata.

        Bez laseczki teraz chodzić już nie mogę,
        choć zawsze wybieram najłatwiejszą drogę.
        W nocy przez bezsenność bardzo sie morduję
        ale przyjdzie ranek...znowu dobrze sie czuję.
        Mam zawroty głowy,pamięć "figle" płata,
        lecz dobrze się czuje jak na swoje lata.

        Z wierszyka mojego ten sens sie wywodzi,
        że kiedy starość i niemoc przychodzi,
        to lepiej zgodzić się ze strzykaniem kości
        i nie opowiadać o swej starości.
        Zaciskając zęby z tym losem sie pogódź
        i wszystkich w koło chorobami nie nudź.

        Powiadają starość okresem jest złotym
        kiedy spać się kładę,zawsze myślę o tym..
        "uszy" mam w pudełku,zęby w wodzie studzę
        "oczy" na stoliku,zanim się obudzę..
        Jeszcze przed zaśnięciem ta myśl mnie nurtuje:
        "Czy to wszystkie części,które się wyjmuje?"

        Za czasów młodości(mówię bez przesady)
        Łatwe były biegi,skłony i przysiady.
        W średnim wieku jeszcze tyle sił zostało,
        żeby bez zmęczenia przetańczyć noc całą...
        A teraz na starość czasy się zmieniły,
        spacerkiem do sklepu,z powrotem bez siły.

        Dobra rada dla tych którzy się starzeją:
        Niech zacisną zęby i z życia się śmieją.
        Kiedy wstaną rano,"części" pozbierają,
        Niech rubrykę zgonów w prasie przeczytają,
        Jeśli ich nazwiska tam nie figurują,
        to znaczy,że ZDROWI i DOBRZE SIĘ CZUJĄ.

        https://wstaw.org/d/4c5f
        • del.wa.57 Re: W.Szymborska - "Jak ja się czuję " 21.05.09, 21:48
          To jest cudne!!
    • bogatka1 Re: POECI - Rafał_Wojaczek 21.05.09, 14:55
      https://www.wojaczek.art.pl/zdjecia/wojaczek_lata_60te.jpg pl.wikipedia.org/wiki/Rafał_Wojaczek

      www.xlo.pl/katowice/ludzie/wojaczek/index_d.html "Państwo Wojaczkowie - znana, szanowa, nobliwa rodzina - zamieszkali w Mikołowie w 1945, Rafał jeszcze nie był w podstawowej szkole, a już w jednym z pokoi urządził sobie warsztat stolarski. Majsterkował, umiał wszystko naprawiać. Jego ojciec myślał, że będzie z niego dobry inżynier. Los jednak chciał inaczej(...)"

      jezyk-polski.cislo.pl/materialy/poezja/rafal_wojaczek/nie_skonczona_krucjata.htm#9

      MUSI BYĆ KTOŚ, kogo nie znam, ale kto zawładnął
      Mną: moim życiem, śmiercią; tą kartką

      MÓJ SŁOWNIK jest ubogi! Słowo nadziei: "jutro"
      Odmienia się jedynie przez Twoją osobę.
      A już słowo miłości omija język: złożyć
      Z głosek głodu się nie chce lub składa za późno,

      Gdy już, rozpaczą harda, Twój sen opuszczam: z moim
      Snem w zębach, jak nadzieja rozpaczliwie każe.
      Powiedz: czy coś innego czynić mi pozostaje,
      Gdy śmierć też nie potrafi jeszcze sie wysłowić?

      JAKA BYM CI CHCIAŁA SIĘ NAPISAĆ
      Naga jak goła stal, czysta jak naga woda
      Niczym żywa krew jawna, prosta jak jasna prawda
      Sama jak jeden Bóg, jak sama Wenus jedna

      Naga jak słowo "kocham" wyrzeczone w ciżbę
      Pospólnych słów, niczym rzymska składnia jasna
      Wierna niczym Twój strach, Twoja jak wierna matka

      Prawdziwa jak we strachu boskie przykazanie
      Jedna niczym łacińska oda Mickiewicza
      Czysta jak wódka nawet z niedomytej szklanki

      Naga jak Wenus, matczyna jak wilczyca
      Straszna jak Bóg, kiedy Ci go zabrakło
      Twoja niczym szaleństwo, co mieszka na dnie Odry.

      OJCZYZNA
      Matka mądra jak wieża kościoła
      Matka większa niż sam Rzymski Kościół
      Matka długa jak transsyberyjska
      Kolej i jak Sahara szeroka

      I pobożna jak partyjny dziennik
      Matka piękna niczym straż pożarna
      I cierpliwa jak oficer śledczy
      I bolesna jak gdyby w połogu

      I prawdziwa jak gumowa pałka
      Matka dobra jak piwo żywieckie
      Piersi matki dwie pobożne setki

      I troskliwa jakby bufetowa
      Matka boska jak Królowa Polski
      Matka cudza jak Królowa Polski
      • flisy Re: POECI - Rafał_Wojaczek 21.05.09, 18:30
        Myślałem że tu tylko...a tu i kącik poezji.


        dla Ciebie piszę miłość

        ja bez nazwiska

        zwierzę bezsenne



        piszę przerażony

        sam wobec Ciebie

        której na imię Być

        ja mięso modlitwy

        której Ty jesteś ptakiem



        z warg spływa

        kropla alkoholu

        w niej wszystkie słońca i gwiazdy

        jedyne słońce tej pory



        z warg spływa

        kropla krwi

        i gdzie Twój język

        który by koił ból

        wynikły z przegryzionego

        słowa kocham


        Rafał Wojaczek
    • bogatka1 Re: Wisława Szymborska - Liczba Pi 10.12.09, 16:28
      Wisława Szymborska - Liczba Pi

      Podziwu godna liczba Pi trzy koma jeden cztery jeden.
      Wszystkie jej dalsze cyfry też są początkowe,
      pięć dziewięć dwa ponieważ nigdy się nie kończy.
      Nie pozwala się objąć sześć pięć trzy pięć spojrzeniem
      osiem dziewięć obliczeniem siedem dziewięć wyobraźnią,
      a nawet trzy dwa trzy osiem żartem, czyli porównaniem
      cztery sześć do czegokolwiek dwa sześć cztery trzy na świecie.
      Najdłuższy ziemski wąż po kilkunastu metrach się urywa
      podobnie, choć trochę później, czynią węże bajeczne.
      Korowód cyfr składających się na liczbę Pi nie zatrzymuje się na brzegu kartki,
      potrafi ciągnąć się po stole, przez powietrze,
      przez mur, liść, gniazdo ptasie, chmury, prosto w niebo,
      przez całą nieba wzdętość i bezdenność.O, jak krótki, wprost mysi, jest warkocz komety!
      Jak wątły promień gwiazdy, że zakrzywia się w lada przestrzeni!
      A tu dwa trzy piętnaście trzysta dziewiętnaście mój numer telefonu twój numer koszuli
      rok tysiąc dziewięćset siedemdziesiąty trzeci szóste piętro
      ilość mieszkańców sześćdziesiąt pięć groszy
      obwód w biodrach dwa palce szarada i szyfr, w którym słowiczku mój a leć, a piej
      oraz uprasza się zachować spokój, a także ziemia i niebo przeminą,
      ale nie liczba Pi, co to to nie, ona wciąż swoje niezłe jeszcze pięć,
      nie byle jakie osiem, nieostatnie siedem,
      przynaglając, ach, przynaglając gnuśną wieczność do trwania.

      https://i50.tinypic.com/29dy2o5.gif
    • bogatka1 Re: Autor: Jozef Czechowicz - Zima 30.11.10, 21:09
      https://s7.tinypic.com/1y98hh_th.jpg

      Pada śnieg, prószy śnieg,
      wszędzie go nawiało.
      Dachy białe już są.
      Na ulicach biało.

      Strojne w biel, w srebrny puch,
      latarnie się wdzięczą.
      Dziń-dziń-dziń-dziń-
      dzwonki sanek brzęczą.

      Pada śnieg, prószy śnieg
      bielutki jak mleko.
      W sklepach gwar, w sklepach ruch:
      - Gwiazdka niedaleko!

      Jeszcze dzień, jeszcze dwa,
      chłopcy i dziewczynki!
      Będą stać niby las
      na rynku choinki

      https://s7.tinypic.com/15waw50_th.jpg
      • 79.angelika Re: Autor: Jozef Czechowicz - Zima 30.11.10, 21:24
        Ślicznie smile

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się


Nakarm Pajacyka