quiete
22.02.10, 21:07
Potrzebuję rady w sprawach wychowawczych. W czwartek mam zebranie z rodzicami
i chciałabym poruszyć problem, który nurtuje mnie od dłuższego czasu -
odrzucenie jednego chłopca przez grupę.
Są to 6-latki, zaczęło się kilka miesięcy temu. Ten chłopiec trochę się różni
od innych dzieci, ponieważ ma trudności z czytaniem i matematyką oraz problemy
emocjonalne - łatwo wpada w złość, jest płaczliwy. Dzieci pewnie to wyczuły a
chłopcom to się nawet podoba, bo go zaczepiają, przezywają i patrzą na
reakcję, a ten kolega się strasznie wszystkim przejmuje. Nie pomagają rozmowy,
tzn. pomagają wtedy, gdy ja jestem z dziećmi, ale jak spuszczę ich z oka, np.
idą do łazienki, już jest przezywanie, a ten reaguje agresją i już ktoś
uderzony, tłumaczę chłopcom, że sami szukają guza i nie będę ich żałować a ten
kozioł ofiarny ma karę - jest odsunięty na jakiś czas od zabawy.
Co robić z tym problemem, pierwszy raz z czymś takim się spotykam na 15 lat
stażu i nie umiem tego zdusić w zarodku. Jak rozmawiać z rodzicami na ten
temat, trudno na zebraniu nie wymienić imienia chłopca, jak wszyscy rodzice
doskonale wiedza, jaka jest sytuacja, bo dzieci wszystko w domu opowiadają i
nieraz rodzice do mnie przychodzą i mówią, że ,,moje dziecko nie lubi tego
kolegi, bo on je uderzył, tu wymieniają imię''
Mam już tego dość i najchętniej nazwałabym przed rodzicami rzeczy po imieniu,
ale pewnie mi nie wolno.