spawarka.2
14.08.08, 01:09
Na wstępie chciałbym zaznaczyć że,nie lubię sie wypowiadać
publicznie,ale muszę to zrobić,aby uchronić potencjalnych kursantów,
przed stratą czasu i pieniedzy.Na poczatku roku rozpocząłem kurs
prawa jazdy kat.C,w firmie"SAWA",Piotr Satława w Żywcu z siedzibą w
Łękawicy,który dość szybko ukończyłem(dzięki mojemu
instruktorowi,który zwolnił się krótko po tym).Przyszła kolej na kat
C+E co nie było już tak prostą sprawą,jak w poprzednim
przypadku,ponieważ obowiązki instruktora przejął,sam właściciel
firmy:PAN Piotr Satława.Jest to
niepoważny,nieodpowiedzialny,niesłowny,niekompetentny człowiek(to
nie jest tylko moje zdanie)(swoją
drogą dziwię się że, firma jeszcze istnieje).Mianowicie:umawiając
się z panem Satławą, na określoną godzinę musiałem czekać1,5 do 2h
na,szanownego instruktora.Niejednokrotnie nie raczył mnie powiadomić
o tym że, nie pojawi się na placu manewrowym(pan instruktor uważał
że nie mam nic innego do roboty tylko czekać na niego.Moje przyp.)
Tłumaczył się brakiem czasu i pracowników.Przez 2 m-ce kursu
przejeździłem 5h z 25.Niezłe tempo?Dzień przed egz.Pan Satława
umówiłsię ze mną 2 krotnie:rano i późnym popołudniem na jazdę po
placu i nie przyjechał ani razu.Nie będe nic więcej dodawał na ten
temat!(to wszystko w wielkim skrócie,ale zjadło dużo nerwów).Chyba
Największym mankamentem tej "szkoły" jest brak placu
manewrowego(bez instruktora bym sobie poradził) dla
kat.C,C+E,D.Dotychczasowy plac manewrowy to baza tirów.W każdym dniu
tygodnia plac jest zastawiony naczepami ciągnikami itp.po prostu
nie ma gdzie ćwiczyć.Następstwem tych okoliczności i zdażeń był
negatywny wynik egzaminu.Będe próbował dalej.Nie płaćcie nigdy z
góry,będą was traktować też z góry.pozdrowienia dla zdających.