mam pytanie...ostatnio spotkałam się z "kolega",który nalegał na spotkanie,z
góry można było przewidzieć,że chodzi jemu o sex,chcoiaż zawsze o tym
mówiliśmy,pisaliśmy w żartach,ale nie tym razem...bo gdy juz się spotkaliśmy
on był w 100% przygotowany i nie było mowy o rozmowie czy jakichkolwiek
pogaduchach...tylko przeszedł odrazu co całowania...i raptem poczułam jak się
cały trzęsie, zrobił się cały spocony...wogóle nie wiem co o tym myśleć, nie
mógł byc stremowany moja obecnością bo z...