-
Niedawno gdzieś czytałem o tzw "bólu odrzucnia" i naszła mnie taka rymowanka...
Widze na ulicy piękną kobite, myśle "poderwe ją bo co mam do stracnia"
ale od razu słysze wewnętrzny głos"pamiętaj o bólu odrzucenia"
Całuje się z kobietą , jej język dotyka mego podniebienia
a ja słysze ten głos.."pamiętaj o bólu odrzucenia"
Leże w łożu z kobietą , ma krew jest bliska wrzenia
a ja znów słysze ten głos" pamiętaj o bólu odrzucenia"
niekiedy człowiek musi inaczej sie udusi..uuuu
-
Czuję się podle.
Po 4 latach bycia razem zostałam odrzucona. Bylismy parą ponad 4 lata.
Zaiskrzyło po pierwszym spotkaniu. Potem zrodziła sie miłość, pożądanie,
tęsknota. Zwariowane spotkania, cudowne weekendy, codzienne kontakty, radość
wspólnego bycia , jedzenia, spania, siedzenia w milczeniu, zapewnienia o
miłości, piękny czuły seks. I nagle...zostałam porzucona. A łaściwie
odrzucona. WIEM, że nie zpowodu innej kobiety. Zostałam z poczuciemm,że jestem
do niczego. Gdyby powodem była...
-
na emigracji :)
Ktoś porezyduje? :>
-
Mam duży problem życiowy.Zastanawiam się czy zadzwonić do osoby (po 1 roku od
ostatniego naszego spotkania - przypadkiem, na ulicy, kiedy to on niby mi
zaproponował spotkanie), na której mi b.zależy, a mamy b. długą historię już.
Boję się znów odrzucenia. Bardzo się boję.
Ale nie potrafię tak już żyć, męcząc się myślą, co by było gdyby...
Co myślicie?
-
Męczennico miłości
Nie podziwia cię nikt,nie współczuje,
Choć prawdziwy i ogromny jest Twój ból.
Niewolnico miłości
Tak okrutnie zły los cię traktuje,
Choć grasz świetnie tę najprostszą z damskich ról.
Raz namiętność
,raz kopniak-balansujesz na linie
Cały świat niech przepadnie,Twoja miłość nie zginie.
-
Jak zaprosić kobiete na randke/spotkanie, zeby nie bylo to wysmiane i
odrzucone? pzdr dla forumowiczow. licze na wasze wsparcie
-
kilka miesiecy temu zakochalam sie w chlopaku (z wzajemnoscia), wiecej nas
dzielilo niz laczylo, po pierwsze i najwazniejsze- odleglosc (ponad 200 km),
bylismy ze soba kilka miesiecy ale stwierdzilismy ze poki co odleglosc to dla
nas duza przeszkoda (ja koncze liceum a on studiuje), postanowilismy ze
zostaniemy przyjaciolmi i bedziemy sie kontaktowac jedynie przez smsy i
internet, on powiedzial ze nigdy mnie nie opusci bo chyba zrobilby wtedy
najglupsza rzecz w swoim zyciu, powied...