Jednym z warunków przyjęcia Rosaji do WTO jest wprowadzenie przez nią
wreszcie pod naciskiem ZACHODU (gł. USA) cen rynkowych za gaz.
To raz. A dwa, że Rosji to pewnie na rękę, bo nie będzie wrzasku z powodu
Ukrainy, że tylko ją katuje wys. cenami. Nie - wszystkich. A, że Armenii
inaczej to zrekompensuje? Wolno jej, tego WTO nie zabrania. Gdzie się stawia
mury, tam powstają furtki. I tyle.