Wszyscy poszukujemy zdrowej, dobrze zbilansowanej diety, ale także oryginalnych smaków. Chwasty mamy na wyciągniecie ręki i to za darmo. Rośliny te przez wieki bywały przyprawą, lekarstwem, dodatkiem do pożywienia, a wreszcie ratunkiem w czasach głodu. Nauka i dzisiaj potwierdza ich dobrodziejstwa.
Zebraną zieleninę dodajmy do sałatki, ziemniaków lub zupy. To prawdziwa kopalnia cennych substancji, także tych, których nie ma w aptecznych pigułkach. Oczyszczają one organizm, uzupełniają braki witamin i minerałów, zapobiegają chorobom.
Gdy zioła podrosną, też warto je zbierać i ze świeżych lub suszonych parzyć wzmacniające herbatki.
Oto najłatwiejsze do zdobycia chwasty: pokrzywa zwyczajna, mniszek lekarski, podbiał, babka lancetowata, szczaw zwyczajny, szczawik zajęczy, krwawnik pospolity, podagrycznik, bluszczyk kurdybanek i czosnek niedźwiedzi.
Mniszek pobudza trawienie, pokrzywa dobrze wpływa na krążenie, a liście babki pomagają usunąć toksyny z organizmu.
Jak zbierać chwasty?
Zioła zbierajmy z dala od dróg, unikajmy też miejsc, gdzie biegają psy. Na sałatki nadają się wyłącznie młode delikatne rośliny, jeszcze przed kwitnieniem. Są wyjątkowo bogate w związki odżywcze i mają niewielką ilość trudnego do strawienia błonnika.
Przede wszystkim zbierajmy tylko te rośliny, które doskonale znamy, aby przypadkiem nie pomylić ich z gatunkami, które bywają trujące. Róbmy to ostrożnie, zbierając tylko niezbędne ich części. Nie niszczmy niepotrzebnie korzeni i kłączy. Nie wyrywajmy wszystkich okazów z danego stanowiska - dajmy im szansę przetrwania. Pozostawmy również na miejscu przejrzałe owoce, by rośliny mogły się odrodzić.