Ten kraj chce kompletnie zakazać popularnych aplikacji najmłodszym. Rząd zamierza w ten sposób ochronić młodzież przed popularnym zjawiskiem. Ustawa może niedługo wejść w życie.
Więcej podobnych artykułów można znaleźć na naszej stronie głównej Gazeta.pl
Francuskie Zgromadzenie Narodowe przegłosowało niedawno ustawę, na mocy której wszystkim dzieciom poniżej 13. roku życia, nie będzie wolno używać popularnych aplikacji. W tym kraju, najmłodsi nie będą mieć możliwości korzystania z Facebooka, Instagrama, czy TikToka.
Doskonale wiem, że ta ustawa nie rozwiąże wszystkich problemów, ale chciałem pobudzić krajową debatę polityczną w tej sprawie, zdecydowałem się zaatakować z tej strony: mediów społecznościowych.
- powiedział Laurent Marcangeli, poseł z 1. okręgu wyborczego Corse-du-Sud i przewodniczący partii Horyzonty w Zgromadzeniu Narodowym. Ustawa nie weszła jeszcze w życie i aktualnie została skierowana na sesję plenarną, a następnie trafi do Senatu. Francuski rząd chce również w ten sposób walczyć ze zjawiskiem "sharentingu".
Istnieje prawdopodobieństwo, że już niedługo francuskie dzieci poniżej 13. roku życia nie będą mieć żadnej możliwości korzystania z popularnych aplikacji. Co więcej, młodzież w przedziale wiekowym 13-15 lat, będzie zmuszona prosić o zgodę na korzystanie z mediów społecznościowych swoich rodziców. Co ciekawe, ustawa ma również dotyczyć właśnie dorosłych. Rząd chce w ten sposób zwalczać zjawisko "sharentingu". Polega ono na tym, że umieszcza się zdjęcia swoich dzieci w mediach społecznościowych bez ich zgody, a czasem nawet i wiedzy. Nowe przepisy zawarte w ustawie mają chronić młodzież między innymi przed skutkami takich działań.
Wiadomość dla rodziców jest taka, że ich zadaniem jest ochrona prywatności ich dzieci
- powiedział w wywiadzie Bruno Studer, poseł z partii Renaissance, który przedstawił projekt ustawy.