[go: up one dir, main page]

18+
Uwaga!

Ta strona zawiera treści przeznaczone wyłącznie
dla osób dorosłych

Mam co najmniej 18 lat. Chcę wejść
Nie mam jeszcze 18 lat. Wychodzę

Para "z piekła rodem" zabiła 12 kobiet. Ich szczątki zakopywali w swoim ogrodzie

Fred West został opisany jako "uosobienie zła" i człowiekiem żerującym na bezbronnych młodych kobietach i dziewczynach. Przez okres 20 lat zaspokajał w ten sposób swoje fantazje seksualne. Ale nie był w tym sam. Wspólnie z żoną Rosemary para gwałciła, torturowała i mordowała niewinnych ofiar. Kiedy policjanci w końcu dostali się do "domu grozy", znaleźli w nim ciała dziewięciu dziewcząt. Trzy kolejne znajdowały się w innych lokalizacjach.

Po wielu latach Brytyjczycy ponownie usłyszeli o całej sprawie. Wszystko za sprawą ekipy filmowej, która postanowiła nakręcić o tej sprawie film dokumentalny. Zdjęcia nagrywane były w kawiarni, w której pracowała jedna z ofiar małżeństwa. W ich trakcie w piwnicy budynku natrafiono na szczątki materiału w kolorze sukienki, w której ostatnio widziana była Mary Bastholm. Sprawą zajęła się policja.

Para poznała się gdy Rosemary miała 15 lat, a Fred 27. Mężczyzna był już wtedy mordercą dwóch młodych kobiet. W latach 1974-1992 Fred i Rosemary West bestialsko mordowali młode dziewczyny. Blisko ujawnienia byli w 1986 r., kiedy ich córka Heather opowiedziała o tym, co dzieje się w jej domu. Dziewczyna została zamordowana przez rodziców, którzy nigdy nie zgłosili jej zaginięcia. Nikt nie zainteresował się jej losem. Para morderców wpadła 6 lat później, kiedy Fred nagrał siebie w czasie gwałtu na jednej ze swoich córek. Dziewczyna opowiedziała o tym swoim znajomym, jeden z nich zgłosił to na policję. Na policję zgłosiła się także inna dziewczyna zgwałcona przez Westa. Policja zarządziła przeszukanie ich domu. Ofiary gwałtów co prawda wycofały swoje zeznania, ale policja zaniepokojona zeznaniami dzieci Westów, zaczęła krążyć wokół rodziny. Gdy dzieci przyznały, że ojciec groził im "pochowaniem pod patio jak Heather", wiedzieli już, że to dopiero początek. W ich ogrodzie znaleźli szczątki kobiet. 13 grudnia 1994 r. West został oskarżony o dziesięć morderstw.

Rodzina Westów w domu przy Cromwell Street 25
Rodzina Westów w domu przy Cromwell Street 25 Wikimedia Commons / Fair use / Daily Mail

Mroczna historia Freda i Rosemary Westów

Dwie pierwsze ofiary West zabił sam. Były nimi:

  • Ann McFall - urodzona w Szkocji kobieta uznawana jest za pierwszą ofiarę Freda Westa. Po ukończeniu szkoły pracowała w fabryce dzianin w Glasgow, a w 1966 roku przeniosła się z przyjaciółmi w okolice Gloucester. Jako 18-latka pracowała w roli niani dzieci Westa z jego pierwszego małżeństwa. Uważana za "naiwną" McFall mieszkała z nim w przyczepie kempingowej, po czym stała się jego kochanką. Jej szczątki i ich nienarodzonego dziecka znaleziono niedaleko rodzinnej miejscowości Westa, Much Marcle w Herefordshire.
  • Catherine "Rena" Costello - również urodziła się w Szkocji i była pierwszą żoną Westa, a jednocześnie drugą ofiarą. Para wzięła ślub w Ledbury w 1962 roku, kiedy była w ciąży z dzieckiem innego mężczyzny. Catherine miała być kobietą "więcej niż pasującą do Freda". W 1969 roku kobieta opuściła dotychczasowe miejsce zamieszkania, a po doniesieniach o przemocy i wykorzystywaniu seksualnym, w 1971 roku rodzina i przyjaciele stracili z nią kontakt. Szczątki 26-latki znaleziono na polu w Kempley, niedaleko miejsca pochówku Ann McFall.

W 1972 roku Fred West wziął ślub z 18-letnią Rosemary. Wspólnie zostali oskarżeni o zamordowanie 10 ofiar. Poniżej przedstawiono je w chronologicznej kolejności, biorąc pod uwagę najbardziej prawdopodobne daty ich śmierci.

Charmaine West miała zaledwie osiem lat, gdy zgłoszono jej zaginięcie w 1971 roku. Dziewczynka miała nienawidzić Rosemary, a sama była określana jako ,,zbuntowana i niegrzeczna". Żona Freda zamordowała swoją pasierbicę, podczas gdy jej mąż przebywał w tym czasie w areszcie za kradzież opon samochodowych. Kiedy wyszedł na wolność, pochował jej ciało pod oknem kuchennym w domu pary przy Midland Road w Gloucester.

Lynda Gough mieszkała w Gloucester i chodziła do tamtejszej szkoły podstawowej, a następnie uczęszczała do prywatnej szkoły przy Midland Road. Później pracowała jako krawcowa i zaprzyjaźniła się z lokatorami w domu Westa. Z niektórymi miała uprawiać seks. Rodzice kobiety zgłosili jej zaginięcie w kwietniu 1973 roku. Szczątki Lyndy Gough znaleziono w dawnym garażu samochodowym, który został przekształcony na łazienkę przy Cromwell Street 25.

Carole Ann Cooper przyszła na świat w Luton, a później mieszkała w Worcester. W 1973 roku, kiedy znajdowała się w domu dziecka, otrzymała pozwolenie na spędzenie weekendu z babcią. Ostatni raz widziano ją 10 listopada podczas wsiadania do autobusu. Jej ciało zostało odkopane z piwnicy przy Cromwell Street 25. Śledczy ustalili, że Westowie zwabili ją, gdy podróżowała autostopem.

Urodzona w St Albans Lucy Partington mieszkała później w Bishop's Cleeve. Była "mądrą i lubianą kobietą". Uczyła się na uniwersytecie w Exeter, a w grudniu 1973 roku miała wrócić do domu na Boże Narodzenie. 21-latka jednak zniknęła. Uważa się, że Westowie porwali ją gdy czekała na przystanku na autobus. Podobnie jak w przypadku Carole Ann Cooper, jej szczątki znaleziono pod podłogą piwnicy przy Cromwell Street 25.

Szwajcarka Therese Siegenthaler w wieku 21 lat była studentką londyńskiego college'u. W weekendy pracowała w sklepie z butami baletowymi w Swiss Centre przy Leicester Square. Do jej zniknięcia doszło w Wielkanoc 1974 roku, kiedy to udała się w podróż autostopem do Irlandii do przyjaciela, który był księdzem. Po kilku latach jej szczątki również znaleziono pod podłogą piwnicy przy Cromwell Street 25.

15-letnia Shirley Hubbard była najmłodszą z ofiar znalezionych przy Cromwell Street. W biografii Freda Westa nastolatka została opisana jako "ładna, porywająca i wrażliwa". Urodziła się w Birmingham, a jej rodzice rozeszli się, gdy miała dwa lata. Uczęszczała do Droitwich High School, a w chwili zaginięcia dorabiała w Debenhams w Worcester. 14 listopada 1974 roku zgłoszono jej zaginięcie. Ostatecznie szczątki Hubbard również odnaleziono w "słynnej" piwnicy.

Juanita Mott poszła do szkoły w Gloucester, ale w wieku 15 lat wyjechała do pracy. W kwietniu 1975 roku wróciła do Gloucester, a dzień przed ślubem koleżanki zaginęła. Jej zniknięcie nie zostało zgłoszone policji, choć jej rodzina kontaktowała się z Biurem Osób Zaginionych i mediami. Jej szczątki znaleziono również w piwnicy przy Cromwell Street 25.

Shirley Anne Robinson urodziła się w Leicestershire, a następnie mieszkała w Niemczech i West Midlands. Zamieszkała u Westów, po czym została kochanką Freda. Miała w sobie widzieć "zastępczynię Rosemary". Ta z kolei chciała, aby Shirley odeszła. Widziano ją po raz ostatni w maju 1978 roku, kiedy była w ósmym miesiącu ciąży z dzieckiem poczętym przez Westa. Jej ciało i nienarodzone dziecko znaleziono w ogrodzie małżeństwa.

Alison Chambers, znana jako Al lub Ali urodziła się w Niemczech Zachodnich w Hanowerze. Później przeniosła się do Swansea. W wieku 16 lat "zbuntowana nastolatka" zamieszkała w domu dziecka w Gloucester i często bywała przy Cromwell Street 25. Pracowała w kancelarii adwokackiej w ramach programu szkolenia młodzieży. Zniknęła w sierpniu 1979 roku, na krótko przed 17. urodzinami. Początkowo zgłoszono jej ucieczkę z domu dla nieletnich, ale ostatecznie jej ciało znaleziono w ogrodzie Westów.

Dom Westów przy Cromwell Street 25
Dom Westów przy Cromwell Street 25 Wikimedia Commons / Fair use / birminghammail.co.uk

Heather West była pierwszym dzieckiem Freda i Rosemary, urodzonym w październiku 1970 roku. Została zamordowana w wieku 16 lat. Była jednocześnie pierwszą, a także prawdopodobnie ostatnią ofiarą, której ciało znaleziono przy Cromwell Street 25. Była "zbuntowana, trudna i odmawiała współpracy z ojcem", jak mawiał West. Heather zdała ważne egzaminy, a niedługo później zaginęła. Jej rodzice nigdy tego nie zgłosili. Została zamordowana i pochowana pod patio w ogrodzie.

Samobójstwo Freda i dożywocie Rosemary

W 1995 roku Fred West popełnił samobójstwo, oczekując w więzieniu na proces. Usłyszał zarzut zamordowania 12 kobiet, natomiast jego żona odsiaduje dożywocie za współudział w 10 zbrodniach. Wciąż przebywa w zakładzie karnym.

Po wydaniu wyroku dom małżeństwa Westów został wyburzony, aby nie stanowił ciekawej atrakcji turystycznej. 

Więcej o: