- Dla mnie in vitro, czyli zapłodnienie pozaustrojowe, jest ostatecznym etapem leczenia niepłodności - uważa dr Katarzyna Kozioł, dyrektor ds. medycznych w przychodni 'Novum'. - O swoje pierwsze dziecko starałam się 10 lat. Ratunkiem było in vitro - mówi Beata Firchał. Z kolei Aleksandra Klich z 'Gazety Wyborczej' zastanawia się, dlaczego w dyskusji o tej formie leczenia często padają bardzo mocne słowa. O problemach z dyskusją nad in vitro ze swoimi gośćmi rozmawia Dorota Wysocka-Schnepf.
Wszystkie komentarze