Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w rejonie Alei 3 Maja i Równi Krupowej. - Szłam przez centrum Zakopanego. Kupiłam dwa pączki, które niosłam w siatce. Nagle przede mną pojawiło się stado jeleni. Sześć z nich, bez poroża, minęło mnie. Ale kolejny, z porożem, ruszył w moją stronę - opowiada w rozmowie z zakopiańską "Gazetą Wyborczą".
- Poczułam rogi na swoich plecach i zostałam przewrócona. Nie mogłam się ruszyć, jeleń nadal napierał. Dla mnie to było traumatyczne przeżycie. Jelenia interesowała siatka z pączkami. Pomogli mi przechodnie. Ktoś zwrócił uwagę, że pewnie jeleń jest głodny i by mu dać te pączki. Od razu je zjadł, zaraz potem został przepłoszony - opisuje kobieta, która do Zakopanego przyjechała z Gdańska, na turnus rehabilitacyjny.
Jeleń w centrum Zakopanem poturbował turystkę
Poszkodowana kobieta trafiła do szpitala. Okazało się, że ma zwichnięty staw barkowy. " Lekarze nastawili bark, założyli ortezę. - Nie mam w pełni sprawnej ręki. A do Zakopanego przyjechałam jako kierowca, w tym stanie nie mogę prowadzić samochodu. Dlatego muszą przyjechać na Podhale moje dzieci, byśmy mogli wrócić na Pomorze — dodaje. Jelenie coraz częściej pojawiają się w Zakopanem. Ale pierwszy raz doszło do tak gwałtownego ataku zwierzęcia na człowieka" - czytamy.
Jak przypomina "Gazeta Wyborcza" z Zakopanego, w połowie października w centrum miasta spacerował okazały jeleń. Spokojne zwierze było pilnowane przez straż miejską. Kilka tygodni wcześniej "w centrum Zakopanego doszło do walki dwóch jeleni".
Dlaczego dzikie zwierzęta coraz częściej pojawiają się w mieście? Wicedyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego, Filip Zięba - w rozmowie z dziennikiem - tłumaczy, że mogą one łatwo znaleźć w mieście pożywienie np. w otwartych koszach na śmieci.
Posłuchaj:
To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj ze specjalnej oferty. Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >>
